brak własnego Tż ;(, czy tylko ja jestem sama ...

[BJean]

Napisane przez Luthien Inglorion

No to dziewczęta i ja się dołącze W tamtym roku miałam przez... miesiac.. troche to bylo nie fer wobec niego bo zakochana bylam w innym (wtedy od roku) i nadal jestem, chociaz postanowilam sobie dać spokoj i otworzyc się na kogos innego, nowego, ktorego mam zamiar wnet poznac Po ostatnim 'zwiazku' leczylam sie rok! Tragedia to byla. Dziekuje Bogu za przyjaciol, ktorzy otworzyli mi oczy! Teraz czekam na tego jedynego.. wszystko przychodzi samo, w momencie w ktorym sie tego nie spodziewa! Dodam jednak ze samej źle mi nie jest xD

Luthien, witaj !

P.S. masz avatara brzoskwiniowej ; ) łehhe ona teraz nie odwiedza często wątku, ale jak wróci to się zdziwi ; D

[nieznajoma0]

właśnie skądś kojarzyłam tsakiego avka, tylko nie mogłam sobie przypomnieć skąd

[tyneczka]

Napisane przez paula-zla

Szczerze? To tak jak ja...

Oj chyba nie, bo Ty chociaż zdajesz coś na R

Napisane przez evenstar

tyneczka i paula-zla, z czego piszecie maturke i na jakich poziomach?

Jestem w humanie mimo, że nie lubię historii i teraz już polskiego przez swoją nauczycielkę. Zdaję polski, matmę, angielski i biologię. Nie wyobrażam sobie zdawania czegokolwiek na poziomie rozszerzonym. Polski - nie piszę, aż tak dobrze. Ang - nie mówię dobrze, wręcz fatalnie, na matmę R jestem za głupia, a na biologię się nie przygotuję, bo rozszerzony poziom tak trochę pod chemię podchodzi

Napisane przez Luthien Inglorion

No to dziewczęta i ja się dołącze W tamtym roku miałam przez... miesiac.. troche to bylo nie fer wobec niego bo zakochana bylam w innym (wtedy od roku) i nadal jestem, chociaz postanowilam sobie dać spokoj i otworzyc się na kogos innego, nowego, ktorego mam zamiar wnet poznac Po ostatnim 'zwiazku' leczylam sie rok! Tragedia to byla. Dziekuje Bogu za przyjaciol, ktorzy otworzyli mi oczy! Teraz czekam na tego jedynego.. wszystko przychodzi samo, w momencie w ktorym sie tego nie spodziewa! Dodam jednak ze samej źle mi nie jest xD

Witaj Zaraź mnie....


Co do tańca - każdy styl tańca jest trudny i przydałoby się być wysportowanym. Na co innego kładzie się nacisk w każdym ze styli. Miałam styczność i z towarzyskim i z hh. Bądź co bądź jeśli ktoś chciałby tańczyć towarzyski sportowo, to trzeba liczyć się ze sporymi kosztami i ja m.in. dlatego zrezygnowałam. Przyswoić podstawowe kroki na kursie jest bardzo łatwo, ale żeby to jeszcze wyglądało, ba! wyglądało jak to się widzi chociażby w Tańcu z gwiazdami (mówię tu o tancerzach, a nie pseudo gwiazdkach), to trzeba włożyć bardzo dużo wysiłku. Przeprosty kolan, wirujące biodra, centrum na właściwym miejscu, wyprostowana sylwetka, wyciągnięta szyją, prowadzenie stóp etc. Sporo tego. Hip hop, też prosty nie jest - trzeba umieć poruszyć całe ciało, sprawić żeby było giętkie, ale jednocześnie by wykonywane ruchy były spięte. Oprócz tego zdolności akrobatyczne też by się przydały. Oj kiepsko wytłumaczyłam

[201607111632]

Napisane przez BJean

mam trzymać kciuki jakieś?...

ano możesz

co w nim jest świetnego? (która część? )

Szczególne to o ocenianiu ludzi po pozorach. Mogłabym napisać dokładnie to samo zdanie

Witaj Luthien

[perseusz]

BJean a takie chamskie pytanie Ci zadam...
W czym Ci się przyda towarzyski jak Ty z domu nie wychodzisz?? ;p

[201607111632]

Ja bym nie mogła z domu nie wychodzić, uwielbiam przebywać między ludźmi, znajomymi. Dlatego też z tego powodu przepadam (nawet) za szkołą

[BJean]

Napisane przez perseusz

BJean a takie chamskie pytanie Ci zadam...
W czym Ci się przyda towarzyski jak Ty z domu nie wychodzisz?? ;p

(nie)stety wrzesień się skończy i będę musiała wrócic do normalności.... ; ( ; ( ; ( koniec spania

jeszcze 10 dni i wyjeżdżam... nie bede miec na początku neta, będziecie tęsknić?

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Napisane przez amelsss

Ja bym nie mogła z domu nie wychodzić, uwielbiam przebywać między ludźmi, znajomymi. Dlatego też z tego powodu przepadam (nawet) za szkołą

liceum to najpiękniejszy okres życia, łezka się kreci w oku na samo wspomnienie. Również uwielbiałam chodzic do szkoły

[paula-zla]

Napisane przez BJean

masz lekcje 45minutowe, czy godzina zegarowa? czy dłuższe?
;-]

nowoczesny też mnie kusi, ale towarzyski jest chyba bardziej przydatny ? xD no nie wiem, przemyślę to

Godzina zegarowa.

Napisane przez BJean

A znasz to uczucie satysfakcji gdy się na coś uprzesz, odważysz i spróbujesz?
Bezcenne.

O, tak, zdecydowanie! Ja bardzo wstydziłam się pójść na zajęcia, w dodatku całkowicie sama, ale podobno mam zdolności (klaskanie łokciami ), tańczący znajomi kazali mi się zapisać. To zapisałam się.

Napisane przez amelsss

Teraz już w domu
Byłam w Świecie Lodów z wyżej wymienionym kolegą


Ja tańczyłam dwa lata HH, żałuję, że zrezygnowałam.

I jak Wasze spotkanie?

Napisane przez tyneczka

Oj chyba nie, bo Ty chociaż zdajesz coś na R


Jestem w humanie mimo, że nie lubię historii i teraz już polskiego przez swoją nauczycielkę. Zdaję polski, matmę, angielski i biologię. Nie wyobrażam sobie zdawania czegokolwiek na poziomie rozszerzonym. Polski - nie piszę, aż tak dobrze. Ang - nie mówię dobrze, wręcz fatalnie, na matmę R jestem za głupia, a na biologię się nie przygotuję, bo rozszerzony poziom tak trochę pod chemię podchodzi


Witaj Zaraź mnie....


Co do tańca - każdy styl tańca jest trudny i przydałoby się być wysportowanym. Na co innego kładzie się nacisk w każdym ze styli. Miałam styczność i z towarzyskim i z hh. Bądź co bądź jeśli ktoś chciałby tańczyć towarzyski sportowo, to trzeba liczyć się ze sporymi kosztami i ja m.in. dlatego zrezygnowałam. Przyswoić podstawowe kroki na kursie jest bardzo łatwo, ale żeby to jeszcze wyglądało, ba! wyglądało jak to się widzi chociażby w Tańcu z gwiazdami (mówię tu o tancerzach, a nie pseudo gwiazdkach), to trzeba włożyć bardzo dużo wysiłku. Przeprosty kolan, wirujące biodra, centrum na właściwym miejscu, wyprostowana sylwetka, wyciągnięta szyją, prowadzenie stóp etc. Sporo tego. Hip hop, też prosty nie jest - trzeba umieć poruszyć całe ciało, sprawić żeby było giętkie, ale jednocześnie by wykonywane ruchy były spięte. Oprócz tego zdolności akrobatyczne też by się przydały. Oj kiepsko wytłumaczyłam

Tyle, że ja nie wierzę, że dam radę zdać R... Także myślę, że jesteśmy w podobnej sytuacji.
Jeżeli chodzi o taniec - zgadzam się z Tobą i zrozumiałam o co Ci chodzi.

[201607111632]

Napisane przez BJean

jeszcze 10 dni i wyjeżdżam... nie bede miec na początku neta, będziecie tęsknić?


liceum to najpiękniejszy okres życia, łezka się kreci w oku na samo wspomnienie. Również uwielbiałam chodzic do szkoły

No jasne, że będziemy

Ja staram się korzystać od początku z życia licealnego

Napisane przez paula-zla

I jak Wasze spotkanie?

Bardzo dobrze. Dowiedziałam się więcej o nim, ciekawe, kiedy nastąpi drugie

[paula-zla]

Napisane przez amelsss

Bardzo dobrze. Dowiedziałam się więcej o nim, ciekawe, kiedy nastąpi drugie

To świetnie. Powodzenia w dalszych podbojach!

[Motylicaja]

Napisane przez tyneczka

Do skutku, aż w końcu będzie lepsze jutro jutrzejsze
Byłam dziś na Salonie Maturzystów, nabrałam ulotek mimo, że już to wszystko znam... Mam coraz większe obawy, że nie pójdę na żadne studia. Nie dam rady zdać czegokolwiek na rozszerzeniu, by dostać się na państwowe uczelnie, a studia odpłatne racze nie wchodzą w grę... Czuję się taaaka głupia

OJJ ja tez to samo mam i tez czuje sie głupia......

[BJean]

Napisane przez amelsss

No jasne, że będziemy

Napisane przez amelsss

Ja staram się korzystać od początku z życia licealnego

Korzystaj, korzystaj !
Moje LO było hmm... niezbyt absorbujące : ) łeheh
za to było multum imprez i biwaków <LOL> szczegolnie w I klasie, dzięki temu mielismy extra zgraną klasę




dziewczyny, ja nie rozumiem dlaczego czujecie się głupie, przecież jak przysiądziecie porządnie to w końcu zrozumiecie ; *
A wstępną deklarację maturalną można modyfikować, więc troche czasu na zastanowienie się na przedmiotami i poziomami jest ; ]
A klasa maturalna to jest świetniaasta!
mało lekcji, same fakultety, studniówka ! maj wolny a potem najdłuższe i najlepsze wakacje w życiu <333333333 aaaaaahhhhh!!!

Będzie dobrze!

[tyneczka]

Napisane przez BJean

Korzystaj, korzystaj !
Moje LO było hmm... niezbyt absorbujące : ) łeheh
za to było multum imprez i biwaków <LOL> szczegolnie w I klasie, dzięki temu mielismy extra zgraną klasę




dziewczyny, ja nie rozumiem dlaczego czujecie się głupie, przecież jak przysiądziecie porządnie to w końcu zrozumiecie ; *
A wstępną deklarację maturalną można modyfikować, więc troche czasu na zastanowienie się na przedmiotami i poziomami jest ; ]
A klasa maturalna to jest świetniaasta!
mało lekcji, same fakultety, studniówka ! maj wolny a potem najdłuższe i najlepsze wakacje w życiu <333333333 aaaaaahhhhh!!!

Będzie dobrze!

To nie chodzi o to, że nie rozumiem. Wiem, że mogłabym chodzić na kursy, zakuwać od rana do nocy przez cały rok i może bym się nauczyła na R. ale to nie na moje możliwości. Na własne życzenie nie chcę się wziąć do porządnej roboty, ale to dlatego, że chcę mieć czas na inne rzeczy, niż tylko na naukę. Nie nadrobię w ciągu 9 m-scy całych 12 lat nauki ang. i biologii i chemii razem wziętej

[perseusz]

Napisane przez BJean

(nie)stety wrzesień się skończy i będę musiała wrócic do normalności.... ; ( ; ( ; ( koniec spania

jeszcze 10 dni i wyjeżdżam... nie bede miec na początku neta, będziecie tęsknić?

Ale mi chodzi o to czy ten towarzyski Ci się przyda??
Ja będę tęsknił. Serio. Jesteś wredna ale jakoś tak będzie mi brakować tej wredności.

[BJean]

Napisane przez tyneczka

To nie chodzi o to, że nie rozumiem. Wiem, że mogłabym chodzić na kursy, zakuwać od rana do nocy przez cały rok i może bym się nauczyła na R. ale to nie na moje możliwości. Na własne życzenie nie chcę się wziąć do porządnej roboty, ale to dlatego, że chcę mieć czas na inne rzeczy, niż tylko na naukę. Nie nadrobię w ciągu 9 m-scy całych 12 lat nauki ang. i biologii i chemii razem wziętej

nie popełniaj mojego błędu, mi też nie w głowie było zakuwanie, tylko zabawa, chłopak (żenująco to brzmi.... ) ciągle X i Y w domu, na "schadzkach"(ktore mialy sluzyc uczeniu sie) robilismy wszystko inne.
i teraz co?! poszczycić się spektakularnymi wynikami nie mogę...

Ambicje każdy ma inne, kwestia jest taka, co chcesz robic dalej?
ja jestem pewna, że gdybym mogła cofnąć czas to bym sie bardziej przylozyla i zdała wszytko powyzej 90%.

pobawisz sie i odpoczniesz w wakacje ; * a teraz powtarzaj, powtarzaj, powtarzaj...
matura w sumie to pryszcz i to dosłownie, ale większość chce miec więcej niż 60/70% i dlatego robi powtórki z materiału ; )


angielski jest banalny, przynajmniej PP ; )

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez perseusz

Ale mi chodzi o to czy ten towarzyski Ci się przyda??

napewno da mi satysfakcję, sprawi mi przyjemność, pochłonie mnie. Ja tam widzę same zalety.
Na weselach tańczy się tańce klasyczne (a tych to mam na pęczki , znowu 3 mnie czekają pod rząd), wolnego w dyskotece tańczyłam z latynosem który wplatał swoje extra wyćwiczone ruchy w nasz taniec, a ja "zaszpanowałam" jakimś marnym obrotem... xD
Dlaczego nie mogę wykazać się czymś więcej? ; )
Wyrobienie w sobie tych ładnych kroków, obycie w tym języku ciała wydaje mi się niezwykle przydatne.

Napisane przez perseusz

Ja będę tęsknił. Serio. Jesteś wredna ale jakoś tak będzie mi brakować tej wredności.

oh, dziękuję !
nie bardzo wiem, po czym wnioskujesz moją wredotę, przecież moje posty są jak miód na ranę! ; D

ja mam takie oczka --->

[Niebieska88]

Hej, hej!

Mogę się przyłączyć?

Od kilku dni czytam Wasz wątek i właśnie dotarłam tutaj
Tzn. pierwsze posty dość pobieżnie, ale im dalej, tym bardziej zaczęłam się wczytywać.

Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama...

Już baaardzo długo nie mam TŻta Spotykałam się z różnymi, ale zawsze po jakimś czasie okazywało się, że to nie to...
Może jestem zbyt wymagająca?

A jakiś czas temu zaprzyjaźniłam się z pewnym chłopakiem, i to bardzo. Niestety kontakt tylko internetowo -smsowy, bo on łączy pracę ze studiami dziennymi, dużo rodzicom pomaga itd. I mimo, że w tym samym mieście mieszkamy (tzn. ja nie zawsze tu jestem, w tygodniu i niektóre weekendy w Katowicach spędzam), to widzieliśmy się tylko 2 razy w życiu! A zaczęło się od Sylwestra -wspólni znajomi. Były rozmowy, śmiech, fajnie spędzony czas.
A potem dużo sms'ów wymienialiśmy, sygnałki, rozmowy na GG... i wciąż ta telepatia -smsy o podobnej treści wysyłane do siebie niemal równocześnie, albo podczas dyskusji na jakiś problemowy temat okazywało się, że mamy niemalże te same myśli
I tak trwało to wszystko, raz z większym, raz z mniejszym nasileniem, ale zawsze wracaliśmy do tych naszych rozmów...
Niestety teraz, mimo wakacji -też nie miał dla mnie czasu. Zaprosiłam na imieniny -dziękuje za zaproszenie, ale niestety wyjeżdża.
A ja nie chciałam być nachalna, narzucać się z tą znajomością... Ale zawsze w jakiś sposób okazywałam mu, że drzwi są otwarte...

Ostatnio zaczął wrzucać do galerii na nk fotki jakiejś dziewczyny... Opisy na GG z buziaczkami się pojawiły...
Przykro mi się zrobiło, że nawet się nie pochwalił, że się z kimś spotyka
Odnosiłam wrażenie, że zależy mu na mnie, tylko nie potrafi się określić, co dalej?
A tu nagle pojawiła się ONA.
Dopiero wczoraj tak naprawdę do mnie dotarło, jak BARDZO mi na nim zależało!
I tak bardzo żałuję, że tego wcześniej w jakiś zdecydowany sposób nie okazałam!
Polały się łzy (a płaczliwa nie jestem) i pojawiła ta straszna bezsilność...
Nie wiem co dalej... Torturuję się czytając nasze smsy, rozmowy...
Czy ja sobie to wszystko wymyśliłam? Nadinterpretowałam?
Albo zwyczajnie wszystko się skończyło, zanim się tak naprawdę na dobre zaczęło?

[perseusz]

siema niebieska!!
dobry wszystkim, idę na śniadanie

[evenstar]

niebieska, witamy

dzień dobry wszystkim! czy ktoś tu uczy się hiszpańskiego? na dobry początek dnia http://www.youtube.com/watch?v=cxU8ep2enE4

[perseusz]

espanya!! ole!!

[evenstar]

a si, a si!

[perseusz]

chyba dziś jakieś promocje na botki są bo zakupoholiczki się nie pokazują.

[paula-zla]

Napisane przez perseusz

chyba dziś jakieś promocje na botki są bo zakupoholiczki się nie pokazują.

Pudło. Niektóre zakupoholiczki siedzą w szkole.

[evenstar]

Napisane przez perseusz

chyba dziś jakieś promocje na botki są bo zakupoholiczki się nie pokazują.

niestety.. promocje na nie zaczynają się dopiero w grudniu, kiedy nosi się już zimowe :P

[sasetka316]

Hej. Pisałam już tutaj, ale tak jakoś zamilkłam...
Sami maturzyści w tym wątku?
Stara się czuję.
Ja sama dalej sobie siedzę... i chyba nie długo stwierdzę, że mi się to podoba.
Nie wiem jak to jest, ale u mnie też wszystko się kończy zanim na dobre się zacznie...

[paula-zla]

Napisane przez sasetka316

Hej. Pisałam już tutaj, ale tak jakoś zamilkłam...
Sami maturzyści w tym wątku?
Stara się czuję.
Ja sama dalej sobie siedzę... i chyba nie długo stwierdzę, że mi się to podoba.
Nie wiem jak to jest, ale u mnie też wszystko się kończy zanim na dobre się zacznie...

Nie tylko, starszaki też są. Ile masz lat?

[sasetka316]

Napisane przez paula-zla

Nie tylko, starszaki też są. Ile masz lat?

20 lat
od października drugi rok studiów

[paula-zla]

Napisane przez sasetka316

20 lat
od października drugi rok studiów

I poważnie czujesz się staro?

[sasetka316]

Napisane przez paula-zla

I poważnie czujesz się staro?

w sensie, że już dawno mam czasy liceum za sobą

[201607111632]

Ja się do domu przytoczyłam i zaraz wychodzę z powrotem, bo mam pokaz odzieży z różnych dziwnych produktów, które mogą zostać poddane recyklingowi.. Dałam się wciągnąć w rolę modelki ajj.
Lecę lecę trzymac się tam !

Ps. sytuacja z panem M. jest póki co w stanie stagnacji

[perseusz]

20 lat i staro się czujesz....
to ja jestem starszy niż węgiel chyba
opowiem kawał
siedzi sobie dwóch dziadków przed domem spokojnej starości, jeden mówi do drugiego "oj strasznie staro się czuję, wszystko mnie boli, nie staje mi, ręce mi się trzęsą" a drugi na to:" ja się czuję jak noworodek, nie mam zębów, karmią mnie i przed chwilą zrobiłem kupę w pampersa"
ot moje skrzywione poczucie humoru.