Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

[anika222]

dziewczyny zgodnie z waszym pomysłem bede wklejała cytaty po lewej stronei ksiegi życzeń, potem tam wkleję zdjecia z goścmi

tylko jakie cytaty mam tam umieścić .... macie jakies fajne strony z takimi rzeczami....

[zanetaa88]

Napisane przez kliwia

zaneta no dobra ale wszytskim wodki chyba na bramy nie dasz? no ja nie zamierzam dawac wodki na bramach

Nie dzieciaki dostaną cukierki a dorośli wódkę,
Teściu kupił tam jakąś inna, nie będzie to ta sama co na weselu.
A w ogóle mam nadzieję że BRAM nie będzie!
Nie robiłam cukierków na bramy, bo nie wiem ile ich robić tak wezmą sobie dzieciaki po garści cukierków lizaków i finito.
Ale mam ogromną nadzieję,że nigdzie nie będziemy musieli stać.

Jak będzie jakiś pijak chciał stać na bramie i będzie pijany nie dam mu wódki!
Ostatnio widziałam u mnie w Kościele facet szedł slalonem i z jedną róża, ale nie wiedziałam czy to ktoś z rodziny, czy przyszedł sobie zrobić bramę.
Mam nadzieję że u mnie nic takiego nie będzie!

~~*~~

Anika222 www.cytaty.pl

[groszek80]

Napisane przez Emilia211

ja będę miała taką fryzurkę

Bardzo ładna


Maggie1983 zazdroszczę Ci, my dopiero będziemy starać się o kredyt a ceny mieszkań w Krakowie - masakra

Strobiluska Mój TŻ ma dwie lewe nogi,ale pierwszy na lekcje tańca chciał iść i jak zatańczyliśmy walca do Oczarowania to aż prawie w samozachwyt popadł

azzis My mieliśmy tylko jedną pustą kopertę, ale wiemy od kogo, bo pozostali goście się podpisali. Musimy jeszcze napisać smsa do tej osoby, aby nam ją podpisała, a co Ogólnie strasznie byliśmy zaskoczeni kwotą którą zebraliśmy!!!

zanetaa88 Co za prostactwo!!! Nawet nie mają odwagi zadzwonić!!!

jaga_2001 Jaga jeszcze raz gratulacje!! JA swoje buty ściągnęłam ok. 4 rano i do 6 balowałam na bosaka (później pół dnia myłam nogi, ale jaka była ulga jak ściągnęłam obcasy!!! )

atomufka ja pamiętam!!! Slicznie!!! Dużo szczęścia i miłości!


ktosia86 ja non stop oglądam

Maggie1983 To super!!! U nas prawie też. Zwłaszcza, że było mało osób - 51


Uffff nareszcie skończyłam czytać posty!!!

[liliputek]

Napisane przez groszek80

Witajcie kochane PKM-ki. Jestem już żonką

Dziękuję wszystkim, które trzymały za mnie kciuki!!! Jesteście kochane i nieocenione!!! Powoli zaczynam nadrabiać to co napisałyście przez te kilka dni jak mnie nie było!!!

UWAGA Relacja!!!

Pogoda była piękna, ciepło i wiaterek!!! Goście się śmiali, że strasznie musieliśmy zapunktować na górze!!!Wstaliśmy o godzinie 7.30 potem śniadanko i pojechaliśmy po surdut. TZ strasznie się stresował tym dniem, a ja totalny luzik, zero stresu!!! Aż się mnie zapytał niuniu a czy ty coś brałaś, że taka spokojna jesteś???
Potem pojechaliśmy po moich rodziców do hotelu. Na 11 TŻ zawiózł moją mamę i siostrę do fryzjera, a ja pogoniłam na dworzec po wujka i kuzynkę. W międzyczasie przyjechał TŻ, a ja sobie przypomniałam, że zapomniałam przyszyć welon do grzebyka (miałam oddzielnie), ale siostra to zrobiła jak wróciła od fryzjera. Potem telefon okazało się że mogę już iść do fryzjera na 12.30 (miałam na 13). I tak mi tam zeszło do 15.50 (od razu makijaż). TZ odebrał moją mamę i siostrę, zawiózł mnie i pojechał po kwiatki. Jak wyszłam z salonu to ludzie strasznie dziwnie się na mnie patrzyli : miałam piękną fryzurę, delikatny makijaż, czerwoną bluzeczkę na ramiączkach, japonki i rybaczki moro!!! TŻ ze świadkiem i moją siostrą (świadkową) śmiali się tak, że ich na drugiej stronie ulicy było słychać. Pojechaliśmy do domu, a tam full ludzi. Zrezygnowałam jednak z ubierania się w hotelu, bo zabrakło mi czasu!!!Ponieważ teście mają dwa mieszkania ( i wspólny korytarz) to ubierałam się w drugim mieszkaniu. Na spokojnie, wyluzowana, wszyscy ganiają jak nawiedzeni, a ja do nich spokojnie to tylko ślub. Nie wiem co mi się stało, jakby to był dzień kogoś innego Wchodzę do dużego pokoju gdzie są wszyscy goście, a TŻ aż się popłakał na mój widok i mówi: O Już się zaczyna. A ja się śmiałam jak nawiedzona cały czas, aż mnie szczęka bolała!!! Potem błogosławieństwo, TŻ znowu płacze, rodzice płaczą, ehhhhh!!! Potem do kościoła. 0 17 przyjechał nasz wóz, który zrobił furorę!!! Zanim się tam ułożyłam z tym całym rusztowaniem, chwilę nam zajęło. Ludzie po drodze machali nam i krzyczeli gratulacje!!!Jak jakieś VIPY!!! Po przyjeździe do kościoła zrobiliśmy trochę zdjęć przed, na placu, później podpisywaliśmy dokumenty!!! Tez brat (Paulini) był tak śmieszny i zarywał moją siostrę!!! Jaja były jak berety!!!. Ponieważ trwał jeszcze ślub, musieliśmy trochę poczekać!!! Wszyscy goście już czekali i byli zachwyceni naszymi strojami!!! Nigdy się jeszcze nie nasłuchałam tylu komplementów na raz!!!Gości zaprosiliśmy do kościoła, jak już wszyscy usiedli i wszedł ksiądz organista zaczął grać preludium te deum Charpentier'a i weszłam z tatą do kościoła. Tata się stresował, aby nie przydeptać mi sukienki, ale dał radę Przekazał mnie TŻ i zaczęła się msza. Siostra TŻ czytała Pnp o gołąbkach i w tym momencie wleciał nam gołąb do kościoła i usiadł na samej górze i zaczął gruchać!!! A ja myślę, jak się zaraz na kogoś ...... to dopiero będzie Później kazanie i przysięga - nadal u mnie zero stresu!!! Świadek - przyjaciel TŻ powiedział mi później, że jak mówiłam przysięgę to tak jakbym przynajmniej 4 raz ślub brała!!! I na to wleciał drugi gołąb. Goście na początku myśleli, że ktoś je wpuścił specjalnie, a one same przyleciały nas pooglądać! Podobno to bardzo dobry znak!!! Na dodatek ksiądz pochwalił naszych gości, że słychać, że się modlą i jeszcze pochwalił kamerzystę oraz fotografa, za wyjątkową delikatność przy filmowaniu i fotografowaniu!!Jak wyszliśmy z kościoła, posypały się mini cukierki i groszówki. Szybko zaczęliśmy je zbierać, bo nie wolno tam nic sypać na Skałce. Później życzenia i na restaurację. Ponieważ goście szli na piechotę musieliśmy zrobić rundkę po Kazimierzu. Później na restaurację, powitanie chlebem i solą, tłuczenie kieliszków (ja oczywiście złapałam miotłę i jadę po całej sali, a goście w śmiech, że to nie świąteczne porządki ) i na obiad. Porcje były MEGA!!! Nie do przejedzenia!!! Przed deserem postanowiliśmy zatańczyć nasz pierwszy taniec. Gościom szczęki opadły do podłogi!!! A jak zrobiliśmy figurę w której ja się odchylam do tyłu i głowę kieruję w lewą stronę to na sali słychać było haaaaaaaaaaaaaaaaaa...... ...... I po pierwszym tańcu od razu wszyscy goście wyszli na parkiet!!! dj - wodzirej spisał się na szóstkę!!!! Impreza trwała do 6 rano, a goście średnio chcieli ją zakończyć ale rano było śniadanie i musieli jeszcze posprzątać!!!Każdemu życzę, aby goście tak się spisali jak u nas. Podziękowania dla rodziców też wyszły super. Zaserwowaliśmy im piękne kosze z eustomy i mix : a ja wolę moją mamę i co powie tata!!! Wyszło extra! DJ mówi tak kto Anię i Łukasza kocha, lubi szanuje, niech podniesie rękę, potem to samo, ale niech wstanie i na koniec kto Anię i Łukasza kocha, lubi szanuje, niech wyjdzie na parkiet - i wszyscy wyszli!!! Mieliśmy funkcje weselne i zabawę trzech tenorów - ubaw po pachy!!! W nagrodę goście dostali od nas płytę pt. K... records (zrobię zdjęcia i wam wyślę). Przygotowaliśmy więcej płyt (dj je nam zrobił) i bardzo dobrze, bo na koniec goście nie chcieli ciast tylko płyty!! Mówili nam, że pierwszy raz się spotkali z tym, że coś dostali oprócz cista na weselu!!!Aha dj zrobił nam również album weselny, który też się gościom podobał.Nasz samochód zrobił furorę, goście ię w nim fotografowali.Wyobraźcie sobie, że MIrek (kierowca) był zaskoczony, że zaprosiliśmy go na obiad, powiedział nam, że jak 10 lat jeździ z młodymi, to jeszcze nigdy nikt mu tego nie zaproponował!!!Jedzenia zostało nam bardzo dużo, dwa razy jeździliśmy do restauracji po nie. Wszystko ładnie nam zapakowali. W niedzielę zaprosiliśmy gości do siebie, a i tak mnóstwo tego jedzenia zostało. Szwedzki bufet z sałatkami, wędlinami serami itd, był prawie nietknięty. Zapraszaliśmy tam gości, ale oni mówią, że poszli pooglądać, bo nie są w stanie nic więcej przełknąć!!! Poszło nam 21 butelek wina i 20 wódki!!!Na 51 osób!!W poniedziałek pojechaliśmy do Przemyśla, we wtorek mieliśmy plener, załączam kilka fotek Uffff ale się naprodukowałam

Groszku relacja super, zdjecia tez piekne.Nie ma co sie dziwic, że Twoj Tż-et sie wzruszyl jak Cie zobaczyl

Napisane przez groszek80

Kitosa i liliputek pięknie będzie, a ja swoim trenem zamiatałam wszystko co mi się tylko nawinęło. Suknia była po weselu CZARNA!!!Ale tak się wybawiłam jak nigdy i w ogóle się kiecką nie przejmowałam Trzymam kciuki za pogodę

My tez liczymy na piekna pogode wbrew niezbyt optymistycznym prognozom.

Napisane przez groszek80

Mnie się podoba

Ja juz sie zakrecilam. Opinie sa tak rozne, ze juz sama zwątpilam

[zanetaa88]

Groszek oczy szczypią?!

[monia.ch]

Napisane przez zanetaa88

Nie dzieciaki dostaną cukierki a dorośli wódkę,
Teściu kupił tam jakąś inna, nie będzie to ta sama co na weselu.
A w ogóle mam nadzieję że BRAM nie będzie!
Nie robiłam cukierków na bramy, bo nie wiem ile ich robić tak wezmą sobie dzieciaki po garści cukierków lizaków i finito.
Ale mam ogromną nadzieję,że nigdzie nie będziemy musieli stać.

Jak będzie jakiś pijak chciał stać na bramie i będzie pijany nie dam mu wódki!
Ostatnio widziałam u mnie w Kościele facet szedł slalonem i z jedną róża, ale nie wiedziałam czy to ktoś z rodziny, czy przyszedł sobie zrobić bramę.
Mam nadzieję że u mnie nic takiego nie będzie!

Ja tez miałam nadzieję, że bram nie bedzie, ale niedawno przez przypadek dowiedziałam się, ze mój sąsiad na pewno zrobi mi bramę, więc jedna bedzie. U mojego TŻ mysle, że też ktoś się pojawi oby jak najmniej!!!!

A pijaczków nienawidze. JAk bylismy u nzjaomych na weselu, to tacy podpici zatrzymywali po Kościele wszytskie auta i od wszystkich żądali wódki albo kasy - normalnie paranoja i chamstwo!!!!! (oczywiście goście już później szyb nawet nie otwierali żeby z nimi nie dyskutować, bo z jakiej paki jeszcze goście mają im dawać - niech idą i zarobią, tak na marginesie)

[sas]

stokrotka bardzo mi przykro wiem co czujesz chociaz od smiercii moego taty minelo 17 mcy, ale ...nasi tatusiowie beda znami caly czas...3maj sie kochana

[B]groszku[/B]relacja fajniutka ciesze sie ze wszystko sie udalo ja sie powoli zaczunam stresowac naszym slubem jak to wszystlo wyjdzie itp..ehhh

[atomufka]

dzięki dziewczynki
groszku Ty tez slicznie wygladalas

Ja dzis zamienilam sie w kure domowanie bylo nas w domu tyle czasu i z kazdego kąta kurz wyłazi...jak ja nie cierpie sprzatacA mezulka wyslalam na zakupyTego tez nie lubie
Od naszego slubu minelo juz ponad 30 dni a ja wciaz nie moge sie przyzywyczaic zeby mowic do TZ mezudziwnie jakos tak

[groszek80]

kliwia podaj mi maila na PW to Ci wyślę goście byli zachwyceni, że to nie piosenka cudownych rodziców mam, bo mówią, że to strasznie opykane


anika222,Madzialenka12344 321, monia.ch, zanetaa88 - dziękuję WAm, kochane jesteście!!! Idę zrobić mężusiowi leczo i później postaram się jeszcze wstąpić i może wkleić jakieś fotki

[zanetaa88]

Napisane przez monia.ch

Ja tez miałam nadzieję, że bram nie bedzie, ale niedawno przez przypadek dowiedziałam się, ze mój sąsiad na pewno zrobi mi bramę, więc jedna bedzie. U mojego TŻ mysle, że też ktoś się pojawi oby jak najmniej!!!!

A pijaczków nienawidze. JAk bylismy u nzjaomych na weselu, to tacy podpici zatrzymywali po Kościele wszytskie auta i od wszystkich żądali wódki albo kasy - normalnie paranoja i chamstwo!!!!! (oczywiście goście już później szyb nawet nie otwierali żeby z nimi nie dyskutować, bo z jakiej paki jeszcze goście mają im dawać - niech idą i zarobią, tak na marginesie)

Ja też nienawidzę, jak będę miała wysokie ciśnienie to wyjdę z auta i pójdę do autobusu on ma siłę więc pojedzie dalej a ludzie zejdą jak zobaczą nadjeżdżający autobus. Denerwuje mnie takie wymuszanie i jeszcze pijaki W tą sobotę idę zobaczyć Ślub u mnie w Kościele i będę widziała, czy owy pijak znowu się zjawi.
Ja mam ślub w poniedziałek to może wszyscy będą w pracy Az się pomodlę o to,aby nie było bram. U mnie wiedzą w klatce że mam wesele,ale chyba nie wiedzą kiedy wiem, tylko że kuzyn specjalnie pojedzie autem żeby trąbić to trąbienie może być gorzej z bramą

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez atomufka

dzięki dziewczynki
groszku Ty tez slicznie wygladalas

Ja dzis zamienilam sie w kure domowanie bylo nas w domu tyle czasu i z kazdego kąta kurz wyłazi...jak ja nie cierpie sprzatacA mezulka wyslalam na zakupyTego tez nie lubie
Od naszego slubu minelo juz ponad 30 dni a ja wciaz nie moge sie przyzywyczaic zeby mowic do TZ mezudziwnie jakos tak

Ja też nie będę się umiała przyzwyczaić do słowo mąż, będę mówiła tak jak mówię cały czas a przedstawiać go będę ewentualnie To mój mąż Boże jak to staro brzmi, nie?!

Napisane przez groszek80

kliwia podaj mi maila na PW to Ci wyślę goście byli zachwyceni, że to nie piosenka cudownych rodziców mam, bo mówią, że to strasznie opykane


anika222,Madzialenka12344 321, monia.ch, zanetaa88 - dziękuję WAm, kochane jesteście!!! Idę zrobić mężusiowi leczo i później postaram się jeszcze wstąpić i może wkleić jakieś fotki

Mmmm leczo . Ja dzisiaj robię rolady, właśnie się duszą. Mniam mniam.
Chciałabym jeszcze kluski śląskie, ale z młodych ziemniaków nie wychodzą za fajne

[Scio]

Hej
My wczoraj z TZ zrobiliśmy ostatnie drobne zakupy, kupilismy mu pasek, bielizne. Ja w końcu znalazłam buty na zmianę. Tak więc jesteśmy już cali ubrani, mnie brak tylko biżu
Dziś chcę kupić album na zdjęcia z której zrobię księgę gości

[zaaaabcia]

Napisane przez kliwia

Zabcia, raz jechalam jako swiadkowa i mlodzi nie mieli wodki na bramy, a zatrzymali nas pijakitacy ze pozalsie i zadali wodki powiedzialm im albo cukirki albo nic bo wodki nie mamy :d i sobie dali spokoj
Awaryjnie bedziemy miec flaszki w samochodzie, ale wiesz... ;] dlaczego ja mam dawac komus za darmo to nie rozumiem

u mnie by to chyba niestety nie przeszlo .. dlatego tez dalismy wodke dla swietego spokoju zeby nas koles przepuscil

[Madzialenka12344321]

Napisane przez groszek80

Ogólnie strasznie byliśmy zaskoczeni kwotą którą zebraliśmy!!!

Oczywiscie pozytywnie prawda?? My tak samo.
wczoraj bylismy w banku, wszystko slicznie ulokowalismy na lokatach , a niech sie powiekszają. W sumie wzielismy 3 lokaty na rózne okresy czasowe

[monia.ch]

Napisane przez zanetaa88

Ja też nienawidzę, jak będę miała wysokie ciśnienie to wyjdę z auta i pójdę do autobusu on ma siłę więc pojedzie dalej a ludzie zejdą jak zobaczą nadjeżdżający autobus. Denerwuje mnie takie wymuszanie i jeszcze pijaki W tą sobotę idę zobaczyć Ślub u mnie w Kościele i będę widziała, czy owy pijak znowu się zjawi.
Ja mam ślub w poniedziałek to może wszyscy będą w pracy Az się pomodlę o to,aby nie było bram. U mnie wiedzą w klatce że mam wesele,ale chyba nie wiedzą kiedy wiem, tylko że kuzyn specjalnie pojedzie autem żeby trąbić to trąbienie może być gorzej z bramą

Nie wspominaj mi o sąsiadkach, u mnie już od miesiąca dopytują się mojej mamy kiedy ten ślub i że już nie mogą się doczekać. A niech ich cholera!!!! Mówie mojej mamie żeby im nie odpowiadała, albo zmieniała temat, albo prosto, ze co ich to....., ale moja mam jest tak uprzejma, że wszystko powie jak na spowiedzi - niestety.
A ja juz mam wizje, jak te stare klępy siedza przed klatką i się gapią!!!!
Chyba kupie cukierków do koszyczka i specjalnie pójde je poczęstować, a co ....

[anika222]

zaneta ale wiesz co ta strona otwiera sie pusta.....

[zanetaa88]

Napisane przez monia.ch

Nie wspominaj mi o sąsiadkach, u mnie już od miesiąca dopytują się mojej mamy kiedy ten ślub i że już nie mogą się doczekać. A niech ich cholera!!!! Mówie mojej mamie żeby im nie odpowiadała, albo zmieniała temat, albo prosto, ze co ich to....., ale moja mam jest tak uprzejma, że wszystko powie jak na spowiedzi - niestety.
A ja juz mam wizje, jak te stare klępy siedza przed klatką i się gapią!!!!
Chyba kupie cukierków do koszyczka i specjalnie pójde je poczęstować, a co ....

Mojej mamy nie ma to się nie wypytują
Ja tam leje na moich sąsiadów. Mieszkam w wieżowcu i jak każdy by coś chciał to drożej mnie wyjdzie częstowanie sąsiadów niż samo wesele
Liczę na to że to poniedziałek i że większość o 12 będzie w pracy co jest realne na 90%!

~~*~~

Anikaa222 jak pusta?! Mnie się otwierają cytaty nawet możesz wpisać sobie co szukasz np słowo ślub, wesele


---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Anika222 zobacz tutaj jeszcze.

http://www.open-mind.pl/Ideas/MiloscC.php
http://www.klamerka.pl/54-1-milosc.html
http://www.netwesele.pl/cytaty/index.php
http://cytaty.eu/motyw/slub.html

[monia.ch]

Napisane przez zanetaa88

Mojej mamy nie ma to się nie wypytują
Ja tam leje na moich sąsiadów. Mieszkam w wieżowcu i jak każdy by coś chciał to drożej mnie wyjdzie częstowanie sąsiadów niż samo wesele
Liczę na to że to poniedziałek i że większość o 12 będzie w pracy co jest realne na 90%!

To masz luzik - ja mam w sobote wesele...
napewno wyjdzie to drożej, ale chce im zamknać buzki chociaz na chwile!!!
Nie moge doczekac sie kiedy wyprowadze sie z tego bloku, napewno prędko mnie tam nie zobaczą.


Dziewczyny, Was też tak denerwują plotki?? bo ja już chyba mam uczulenie!!!

[zaaaabcia]

Napisane przez groszek80

My mieliśmy tylko jedną pustą kopertę, ale wiemy od kogo, bo pozostali goście się podpisali. Musimy jeszcze napisać smsa do tej osoby, aby nam ją podpisała, a co Ogólnie strasznie byliśmy zaskoczeni kwotą którą zebraliśmy!!!

JA swoje buty ściągnęłam ok. 4 rano i do 6 balowałam na bosaka (później pół dnia myłam nogi, ale jaka była ulga jak ściągnęłam obcasy!!! )

hmm bedziecie pisac do tej osoby ktora dala wam pusta koperte?

my wsumie tez jestesmy zadowoleni zwrocilo nam sie 3/4 wesela my zaplacilismy tylko za muzyke , kamerzyste , fotografa i dekoracje sali + kwiaty ... takze nie jest zle

ja ze swoich butow wyskoczylam juz przed oczepinami
podziwiam ze Ty wytrzymalas az do 4 !!
pozniej zalozylam bez obcasow i wytrzymalam do 6 spokojnie

[Madzialenka12344321]

Zaneta a czemu w poniedzialek??

Monia jakie plotki??

Kurcze miałam posprzątac a tu sie zabrac nie moge. mąż dzwonił, że bedzie za jakies 2 godz a ja dalej w piżamce siedzę

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

a my z TZ w butkach wytrzymalismy do konca. mimo, że miałam na przebranie to i tak ich nie zmieniałam.

za wesele głownie płacili nam rodzice (my tylko za obrączki, TZ strój) ale dostalismy tyle kasy, że by nam sie spokojnie zwróciło całe wesele i jeszcze by zostało

[zanetaa88]

Napisane przez monia.ch

To masz luzik - ja mam w sobote wesele...
napewno wyjdzie to drożej, ale chce im zamknać buzki chociaz na chwile!!!
Nie moge doczekac sie kiedy wyprowadze sie z tego bloku, napewno prędko mnie tam nie zobaczą.


Dziewczyny, Was też tak denerwują plotki?? bo ja już chyba mam uczulenie!!!

Mnie tez plotki denerwują. Teraz to już plotkary nie siedzą na ławkach przed blokiem, ale kiedyś nawet za przeproszeniem pierdnąć sobie nie było można na dworze bo zaraz obgadany jesteś.

~~*~~

Madzialenka w poniedziałek bo:
1. Nie było terminów na tą sale co chcieliśmy w sobotę. A rezerwację robiliśmy 1,5 roku wcześniej.
2. Okazało się że w sierpniu są tylko 2 dni wolne w 2009 r, od maja do sierpnia zarezerwowane wszystko. A chcieliśmy w lato.
3. 17 to Nasza data jesteśmy ze sobą od 17 grudnia i 17 sierpnia bardzo Nam pasował.

Rodzice od Tż chcieli zrobić srebrne wesele i drugim dniem wolnym był 18 sierpnia to zarezerwowali sobie też potem okazało się, że chcieli wziąć ślub właśnie 18 sierpnia, ale coś im tam nie wyszło i mieli 11, to teraz mają 25lecie 18

Ja też jeszcze w piżamie siedzie

[Madzialenka12344321]

Napisane przez zanetaa88

Madzialenka w poniedziałek bo:
1. Nie było terminów na tą sale co chcieliśmy w sobotę. A rezerwację robiliśmy 1,5 roku wcześniej.
2. Okazało się że w sierpniu są tylko 2 dni wolne w 2009 r, od maja do sierpnia zarezerwowane wszystko. A chcieliśmy w lato.
3. 17 to Nasza data jesteśmy ze sobą od 17 grudnia i 17 sierpnia bardzo Nam pasował.

Rodzice od Tż chcieli zrobić srebrne wesele i drugim dniem wolnym był 18 sierpnia to zarezerwowali sobie też potem okazało się, że chcieli wziąć ślub właśnie 18 sierpnia, ale coś im tam nie wyszło i mieli 11, to teraz mają 25lecie 18

Ja też jeszcze w piżamie siedzie

aha juz rozmumiem

a jak tam stresik, jest??

[monia.ch]

Napisane przez Madzialenka12344321

Monia jakie plotki??

obmawianie, w czasie kiedy wychodzisz z tż z bloku. Normlanie jesteś prześwietlona jakbyś miała rentgen (nie wiem jak się to pisze poprawnie). W dodatku jak Cię widzą to się fałszywie usmiechają i zachwycają, a za plecami obgadują.

[zanetaa88]

Madziu o dziwo póki go co nie ma.
Przypuszczam,że to spowodowane jest remontem i wiecznie zajęci jesteśmy i na stres nie ma czasu.Co mnie bardzo cieszy. W dniu ślubu na pewno coś wezmę na uspokojenie i żebym biegunki nie dostała.


Powiedz mi jak Ci te koło się układało?Bo tak o nie się martwiłaś

[monia.ch]

Napisane przez zaaaabcia

ja ze swoich butow wyskoczylam juz przed oczepinami
podziwiam ze Ty wytrzymalas az do 4 !!
pozniej zalozylam bez obcasow i wytrzymalam do 6 spokojnie

Napisane przez Madzialenka12344321

a my z TZ w butkach wytrzymalismy do konca. mimo, że miałam na przebranie to i tak ich nie zmieniałam.

za wesele głownie płacili nam rodzice (my tylko za obrączki, TZ strój) ale dostalismy tyle kasy, że by nam sie spokojnie zwróciło całe wesele i jeszcze by zostało

Ja jestem przyzwyczajóna do butów na obcasie, więc nie martwei sie, ze będa mnie boały stopy, sopkojnie do rana wytrzymam.

A co do kasy, super że się wam wesele zwróciło, rzadko się to zdarza

[Madzialenka12344321]

Napisane przez monia.ch

obmawianie, w czasie kiedy wychodzisz z tż z bloku. Normlanie jesteś prześwietlona jakbyś miała rentgen (nie wiem jak się to pisze poprawnie). W dodatku jak Cię widzą to się fałszywie usmiechają i zachwycają, a za plecami obgadują.

oj, u mnie czegos takiego nie było.

Napisane przez zanetaa88

Madziu o dziwo póki go co nie ma.
Przypuszczam,że to spowodowane jest remontem i wiecznie zajęci jesteśmy i na stres nie ma czasu.Co mnie bardzo cieszy. W dniu ślubu na pewno coś wezmę na uspokojenie i żebym biegunki nie dostała.


Powiedz mi jak Ci te koło się układało?Bo tak o nie się martwiłaś

kochana koło układalo sie super, wcale go nie czulam. krótko mówiąc i z sukni i z tej halki kołem bylam mega zadowolona

u mnie tez stresu nie było, nawet w dniu slubu byla spokojna, nic na uspokojenie nie brałam, alkoholu tez cały dzien nie piłam (tylko łyka szampana na powitaniu na sali) do kibelka tez mi sie nie chciało, wiec było super

[zanetaa88]

Madziu Ja mam nadzieję, że będę miała tak jak Ty zero biegania do wc i zero stresu.Ciesze się bardzo,że suknia była zadowalająca a tak się o nią martwiłaś.Teraz już wiesz, że nie potrzebnie.
Co do zwrotu za wesele to Ja nawet nie liczę, że się zwróci.Jestem ciekawa na prezenty

[Madzialenka12344321]

Napisane przez zanetaa88

Madziu Ja mam nadzieję, że będę miała tak jak Ty zero biegania do wc i zero stresu.Ciesze się bardzo,że suknia była zadowalająca a tak się o nią martwiłaś.Teraz już wiesz, że nie potrzebnie.
Co do zwrotu za wesele to Ja nawet nie liczę, że się zwróci.Jestem ciekawa na prezenty

ja tez nie liczylam. znajomi dostawali zawsze po 20-30 tys zł. wiec i ja maksymalnie sie na tyle nastawialam

żanetka a czego sie bac, przeciez to wasz ślub. dzien na który czekacie od lat

[zanetaa88]

20-30 tys
Matko.
Ja to liczę,że maksymalnie 10 tysiaków dostaniemy.Moja rodzina bogata nie jest i dużo osób też zrezygnowało.
Jak byśmy dostali 20 tysiaków Matko Boska w szoku bym była.

[monia.ch]

Napisane przez Madzialenka12344321

oj, u mnie czegos takiego nie było.

kochana koło układalo sie super, wcale go nie czulam. krótko mówiąc i z sukni i z tej halki kołem bylam mega zadowolona

u mnie tez stresu nie było, nawet w dniu slubu byla spokojna, nic na uspokojenie nie brałam, alkoholu tez cały dzien nie piłam (tylko łyka szampana na powitaniu na sali) do kibelka tez mi sie nie chciało, wiec było super

to ciesz się, ja ilekroc wychodze z bloku to czuję się jak na celowniku.

Ja tez mam koło i długo się zastanawiałam co z tym zrobić, aż Kliwia mi doradziła, żebym w nim potańczyła, przykucnęła - od tej pory juz nie mam wątpliwosci, dobrze się w nim czuję no i suknia dobrze lezy.

Mój kuzyn zebrał 26tyś i mnie się wydaje że to bardzo dużo!!!!!

[zanetaa88]

Jak byśmy zebrali 26 tys to zwraca Nam się wesele i jeszcze jesteśmy na plusie.
O czym nawet nie marze, bo chyba to nie realne.