Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wypłaty

[xandra23]

Napisane przez Paulunia8713

Witam SPD



Z jednej strony przez upały a z drugiej z przyzwyczajenia. Zawsze na spacerek idziemy po drzemce i obiadku.

Dzisiaj jakos spac nie mogę. Nie wiem co się dzieje. Wstałam wykąpałam się, zrobiłam nam śniadanko i czytam wizaż Chyba zaraz zakończe swoje leniuchowanie bo Julcia mi się już kręci, pewnie zaraz wstanie.
Jednak w czwartek przeprowadzka. Mąż w środę jedzie do rodziców po duży zapas kurczaków, sera, twarogu i warzyw. Także myślę, że z głodu nie umrzemy i wszystko się uda

Na pewno będzie dobrze. Będę za Was trzymać kciuki. Szkoda, że Cuę tu nie będzie...
W ogóle jakoś cicho się zrobiło.
Dziewczyny- koniec pomysłów na oszczędzanie?

[Paulunia8713]

Napisane przez xandra23

Na pewno będzie dobrze. Będę za Was trzymać kciuki. Szkoda, że Cuę tu nie będzie...
W ogóle jakoś cicho się zrobiło.
Dziewczyny- koniec pomysłów na oszczędzanie?

xandra również zauważyłam że w ciągu ostatnich dni cichutko się zrobiło. Może tak jak jak mówisz pomysły się skończyły. Powiem ci tak, że wizaż stał się takim moim uzależnieniem i naprawde nie wiem jak ja wytrzymam tyle czasu bez

A jakie są Twoje pomysły na oszczędzanie??

[alazkrainy]

hej SPD
Pochmurno, ponuro, z lekka zimno... nie zdecydowanie ten dzień to nie mój dzień, od rana poddenerwowana jestem, nawet nie mam siły mówić już niech się skończy okropny wtorek

[xandra23]

Napisane przez alazkrainy

hej SPD
Pochmurno, ponuro, z lekka zimno... nie zdecydowanie ten dzień to nie mój dzień, od rana poddenerwowana jestem, nawet nie mam siły mówić już niech się skończy okropny wtorek

U mnie też taka pogoda, a co się stało, ze taki humor kiepski masz?

[alazkrainy]

Napisane przez xandra23

U mnie też taka pogoda, a co się stało, ze taki humor kiepski masz?

Sama nie wiem, chyba lewą nogą wstałam jeszcze, żeby mnie coś wkurzyło czy ktoś zdenerwował, ale nie... chyba kryzys wieku średniego mnie dopada....

[dagienka]

Hej,

Mam jutro rozmowę kwalifikacyjną i jak dobrze pójdzie to koniec ze zrzucaniem na mnie zakupów, gotowania, sprzątania i innych, "bo ty masz czas" :P

[ijaa]

Napisane przez alazkrainy

hej SPD
Pochmurno, ponuro, z lekka zimno... nie zdecydowanie ten dzień to nie mój dzień, od rana poddenerwowana jestem, nawet nie mam siły mówić już niech się skończy okropny wtorek

Oj, mam nadzieję, że nic się nie stało, tylko po prostu takie jakieś niewiadomoco psujące humor się przyplątało.

Napisane przez dagienka

Hej,

Mam jutro rozmowę kwalifikacyjną i jak dobrze pójdzie to koniec ze zrzucaniem na mnie zakupów, gotowania, sprzątania i innych, "bo ty masz czas" :P

Super, powodzenia


A u mnie i leniwie i pracowicie.
Ogólnie sporo śpię, chyba nadrabiamy z TŻ zaległości z całego roku, bo nie dość że noce przespane to na przykład dzisiaj były dwie drzemki już
Poza tym dzisiaj wojowalismy w kuchni, włożyliśmy prawie 10kg ogórków do kiszenia i obraliśmy i posiekaliśmy 2kg kopru.
Łapki mamy zielone jak żaby ale wesoło było.

Jutro natomiast planujemy basen, coby trochę słonka złapać.


Cisza tu w ogóle jakoś tak no

[201701300931]

Mnie jutro czeka wizyta u dentysty - pierwsza z wielu... I pójdzie w plecy około 500zł Ale kiedyś trzeba ząbki zrobić. Szczególnie, że byłam u dentysty ostatnio pierwszy raz po 12 latach I boję się tego bólu przy wierceniu Bo właśnie przez to, że kiedyś mi znieczulenie nie zadziałało, przestałam chodzić.

I jestem z siebie dumna, bo mi angielski dobrze idzie Nie spodziewałam się, że mogę być tak mądra I już się zapisałam na sierpniowy kurs, coby się doszkolić i składać CV do firm, w których głównie się angielskiego używa

[alazkrainy]

Napisane przez ijaa

Oj, mam nadzieję, że nic się nie stało, tylko po prostu takie jakieś niewiadomoco psujące humor się przyplątało.

Dziś już jest lepiej. Czasem miewam taki dni, że bez bata to nie podchodź na szczęście nie było przez to żadnych kłótni
A jak mi się zachce ogórków to się do Ciebie zgłoszę choć za kiszonymi nie przepadam. Może korniszony masz ?

Napisane przez Danaeee84

Mnie jutro czeka wizyta u dentysty - pierwsza z wielu... I pójdzie w plecy około 500zł Ale kiedyś trzeba ząbki zrobić. Szczególnie, że byłam u dentysty ostatnio pierwszy raz po 12 latach I boję się tego bólu przy wierceniu Bo właśnie przez to, że kiedyś mi znieczulenie nie zadziałało, przestałam chodzić.

I jestem z siebie dumna, bo mi angielski dobrze idzie Nie spodziewałam się, że mogę być tak mądra I już się zapisałam na sierpniowy kurs, coby się doszkolić i składać CV do firm, w których głównie się angielskiego używa

O dentysta

I masz ukryte talenty oby język pomógł w znalezieniu pracy

[xandra23]

Napisane przez dagienka

Hej,

Mam jutro rozmowę kwalifikacyjną i jak dobrze pójdzie to koniec ze zrzucaniem na mnie zakupów, gotowania, sprzątania i innych, "bo ty masz czas" :P

Pewnie już po rozmowie, mam nadzieję, że dobrze poszła.

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez Danaeee84

Mnie jutro czeka wizyta u dentysty - pierwsza z wielu... I pójdzie w plecy około 500zł Ale kiedyś trzeba ząbki zrobić. Szczególnie, że byłam u dentysty ostatnio pierwszy raz po 12 latach I boję się tego bólu przy wierceniu Bo właśnie przez to, że kiedyś mi znieczulenie nie zadziałało, przestałam chodzić.

I jestem z siebie dumna, bo mi angielski dobrze idzie Nie spodziewałam się, że mogę być tak mądra I już się zapisałam na sierpniowy kurs, coby się doszkolić i składać CV do firm, w których głównie się angielskiego używa

Nic mi nie pisz o wizycie u dentysty, ja planuje zacząć chodzić jesienią, pójdzie jakieś 2000 zł. Wstyd się przyznać, ale też bardzo dawno nie byłam..,

[201701300931]

Napisane przez xandra23

Nic mi nie pisz o wizycie u dentysty, ja planuje zacząć chodzić jesienią, pójdzie jakieś 2000 zł. Wstyd się przyznać, ale też bardzo dawno nie byłam..,

Przeżyłam Ze znieczuleniem nic nie bolało W piątek kolejna wizyta A potem na początku sierpnia znowu... Dzisiaj całe 20zł zaoszczędziłam, bo od razu mi dwa ząbki zrobiła (bo były obok siebie) i tylko jedno znieczulenie miałam

My się z mężem wczoraj przeraziliśmy ile nam przez ostatnie miesiące pieniędzy poszło :/ Połowa to wiemy na co, ale druga nie bardzo :/ I to dość duże kwoty :/ Trzeba wrócić do nawyku zapisywania wszystkiego...

[xandra23]

I znowu cisza... opalacie się czy oszczędzacie?
Dziś to ja mam kiepski dzień... chciałabym żeby już się skończył.

[Paulunia8713]

Witajcie SPD

Kochane nie wiem co się dzieje ale od kilku dni spac nie mogę. O 4-5 się budzę i koniec. Żeby nie tracic czasu robie córeczce śnadanko sprzątam itp. A dzisiaj przeprowadzka Nie wiem czy się cieszyc czy nie. Boję się panicznie się boje.... Szkoda mi Julci tu są jej najukochańsi dziadkowie. Rano od razu biegnie do ich pokoju. Tutaj ma swoich kolegów koleżanki kuzynów z którymi sie bawi itp. Jak ich widzi to aż się trzęsie. Jejku a może to była zła decyzja?? Chyba naprawde się nie wyspałam

[alazkrainy]

Napisane przez Paulunia8713

Witajcie SPD

Kochane nie wiem co się dzieje ale od kilku dni spac nie mogę. O 4-5 się budzę i koniec. Żeby nie tracic czasu robie córeczce śnadanko sprzątam itp. A dzisiaj przeprowadzka Nie wiem czy się cieszyc czy nie. Boję się panicznie się boje.... Szkoda mi Julci tu są jej najukochańsi dziadkowie. Rano od razu biegnie do ich pokoju. Tutaj ma swoich kolegów koleżanki kuzynów z którymi sie bawi itp. Jak ich widzi to aż się trzęsie. Jejku a może to była zła decyzja?? Chyba naprawde się nie wyspałam

Pewnie spac nie możesz bo się przeprowadzką przejmujesz.

A skoro uważasz, że to zła decyzja to nie trzeba było jej podejmować. Teoretycznie lepiej mieszkać osobno i czekać na rozpad małżeństwa i nic nie mieć, niż być razem i cieszyć się, że córcia wreszcie widzi tatusia a i mąż i żona wreszcie razem....
Uważam że do odważnych świat należy i trzeba próbować, a nie zastanawiać się co to będzie i jak, bo tak to połowa życia może minąć a Wy dalej na swoim nie będziecie. Trzeba dążyć do wyznaczonych celów, a nie wycofywać się w połowie drogi.

[evilcia]

Napisane przez Paulunia8713

Witajcie SPD

Kochane nie wiem co się dzieje ale od kilku dni spac nie mogę. O 4-5 się budzę i koniec. Żeby nie tracic czasu robie córeczce śnadanko sprzątam itp. A dzisiaj przeprowadzka Nie wiem czy się cieszyc czy nie. Boję się panicznie się boje.... Szkoda mi Julci tu są jej najukochańsi dziadkowie. Rano od razu biegnie do ich pokoju. Tutaj ma swoich kolegów koleżanki kuzynów z którymi sie bawi itp. Jak ich widzi to aż się trzęsie. Jejku a może to była zła decyzja?? Chyba naprawde się nie wyspałam

Jest na tyle malutka, że o ile nie jest mega bojaźliwa, to bez problemu w nowym miejscu zawrze nowe znajomości. A przecież dziadków i kuzynostwo będziecie odwiedzać i kontaktu nie straci. Najważniejsze, że będziecie razem! Bo im dłużej mieszkacie osobno, to coraz mniej siebie znacie, bo każdy nabiera nawyków, które z czasem coraz trudniej wykorzenić. Trzymam kciuki, żeby przeprowadzka minęło bezproblemowo i żeby wszystko się udało!

U nas kasa znikła nie wiem kiedy. A do wypłaty jeszcze hohoho. Muszę się w końcu zmobilizować i zacząć zapisywać na co wydajemy, bo potem wchodzę na konto i nie wiem czemu tak mało?

[aneczka240]

Witam wszystkie SPD Mogę dołączyć do Waszego zacnego grona? Od prawie dwóch miesięcy jestem pełnoetatową żoną i panią domu. Oszczędzamy z TŻ na czym się da, choć i tak to nie wychodzi. Dobrze, że mój TŻ je praktycznie wszystko, co mu podsunę pod nos, więc z gotowaniem nie mam problemu. W sierpniu będzie masakra z opłatami, bo czynsz prawie 500 zł (z garażem, wodą i ogrzewaniem), ponadto prąd 100 zł (na dwa miesiące), internet i tv prawie 300 zł (za dwa rachunki i założenie), a TŻ dostanie tygodniówki. Martwię się, że z naszymi możliwościami to nic nie odłożymy na rachunki Dobrze, że ja tam jeszcze z moich handmade mam jakąś kasę, to na jakieś rachunki zawsze odłożę. Babki mają chyba ciężej, bo się przejmują domem, rachunkami i w ogóle, czy będzie za co żyć do następnej wypłaty, a facet to powie, że da się radę. Ech, ciężki żywot nasz...

[alazkrainy]

aneczka witaj

I dziewczynki mam blender więc teraz muszę testować, jesli macie jakieś sprawdzone przepisy (nie tylko na koktajle, ale na jakieś pasty czy co tam jeszcze można robić blenderem ) to bardzo proszę

[ewusia1]

Napisane przez Paulunia8713

Witajcie SPD

Kochane nie wiem co się dzieje ale od kilku dni spac nie mogę. O 4-5 się budzę i koniec. Żeby nie tracic czasu robie córeczce śnadanko sprzątam itp. A dzisiaj przeprowadzka Nie wiem czy się cieszyc czy nie. Boję się panicznie się boje.... Szkoda mi Julci tu są jej najukochańsi dziadkowie. Rano od razu biegnie do ich pokoju. Tutaj ma swoich kolegów koleżanki kuzynów z którymi sie bawi itp. Jak ich widzi to aż się trzęsie. Jejku a może to była zła decyzja?? Chyba naprawde się nie wyspałam

Głowa do góry,będzie dobrze! Wiem co mówię, bo moja sytuacja jest taka sama jak Twoja.Mieszkam z mężem i synkiem, 200 km od rodziny i znajomych.Czasami jest mi ciężko,bardzo ciężko bo znam tutaj tylko kilka osób i tęsknie do rodziny i znajomych ,ale jesteśmy razem a to jest najważniejsze.Może biedniej ,skromniej ale razem.Co do kompanów do zabawy dla Julci to się nie martw się,na placach zabaw pełno dzieciaczków.

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez aneczka240

Witam wszystkie SPD Mogę dołączyć do Waszego zacnego grona? Od prawie dwóch miesięcy jestem pełnoetatową żoną i panią domu. Oszczędzamy z TŻ na czym się da, choć i tak to nie wychodzi. Dobrze, że mój TŻ je praktycznie wszystko, co mu podsunę pod nos, więc z gotowaniem nie mam problemu. W sierpniu będzie masakra z opłatami, bo czynsz prawie 500 zł (z garażem, wodą i ogrzewaniem), ponadto prąd 100 zł (na dwa miesiące), internet i tv prawie 300 zł (za dwa rachunki i założenie), a TŻ dostanie tygodniówki. Martwię się, że z naszymi możliwościami to nic nie odłożymy na rachunki Dobrze, że ja tam jeszcze z moich handmade mam jakąś kasę, to na jakieś rachunki zawsze odłożę. Babki mają chyba ciężej, bo się przejmują domem, rachunkami i w ogóle, czy będzie za co żyć do następnej wypłaty, a facet to powie, że da się radę. Ech, ciężki żywot nasz...

witaj! od siebie dodam tylko tyle że chciałabym mieć takie opłaty jak Ty!! My za samo mieszkanie płacimy 1060 zł,plus woda ,prąd,gaz dojazd męża do pracy...nie zarabia wcale mało ale ledwo nam wystarcza od 1 do 1 ...oczywiście plus net i dwa telefony..koszmar...ale upał na mnie działa przygnębiająco i zaczynam zrzędzić.Przepraszam Was SPD

[makeupnotwar]

Napisane przez alazkrainy

aneczka witaj

I dziewczynki mam blender więc teraz muszę testować, jesli macie jakieś sprawdzone przepisy (nie tylko na koktajle, ale na jakieś pasty czy co tam jeszcze można robić blenderem ) to bardzo proszę

tapenada z czarnych oliwek
Autor (źródełko): http://www.chillibite.pl
Data: 06-06-2010
Kategoria: smarowidełka.
Składniki:
oliwka czarna 150 g
czosnek 3 ząbki
migdały 30 g -- zblanszowanych
oregano 2 łyżeczki
oliwa 50 g

Pokrusz migdały na grubość drobnej kaszy i odłóż do miseczki. Do malaksera wrzuć oliwki, czosnek, oregano i wlej oliwę. Zmiksuj razem - my lubimy dość ziarnistą strukturę oliwek, ale możesz zmiksować na krem. Dodaj pokruszone migdały, wymieszaj łyżką i ewentualnie dolej oliwy, jeśli masa jest zbyt sucha. Dopraw sola i pieprzem.
Podawaj na ciepłych grzankach z bagietki lub ciabatty.

puree fasolowe
Autor (źródełko): dwiechochelki.pl
Data: 19-01-2010
Kategoria: kanapki & co, smarowidełka.
Składniki:
bułka paryska 1 szt
fasola biała 1 puszka
czosnek 1 ząbek
sól, pieprz
oliwa z oliwek
oliwa z oliwek></skladnik> <skladnik nazwa= ząbek
sól
rozmaryn
oliwa 2 łyżki

Czosnek drobniutko siekam i przesmażam chwilę na oliwie, ale bardzo uważam by się nie przypalił. Dokładam fasolę i duszę na wolnym ogniu niecałe 10 minut. Na koniec doprawiam solą, pieprzem, octem i oliwą i rozgniatam wszystko widelcem.
Pokrojone na niewielkie kromki pieczywo wstawiam do nagrzanego piekarnika (u mnie dobrze sprawdza się grill z termoobiegiem, 180 stopni). Po kilku minutach wyciągam chrupkie grzanki (najlepsza kontrola jest „na oko”, więc nie podaję czasu pieczenia), które można jeszcze przed nałożeniem pasty fasolowej skropić oliwą i posmarować przekrojonym na pół ząbkiem czosnku.
Smaruję opieczone kromki fasolowym puree i leciutko polewam po wierzchu oliwą wymieszaną z czosnkiem roztartym z solą i rozmarynem.

brokułowy krem z fetą
Autor (źródełko): http://brulionzprzepisami.blox.pl/html
Data: 19-11-2009
Kategoria: zupy.
Składniki:
marchew 1 sztuk
pietruszka 1 sztuk
cebula 1 szt
czosnek 1 ząbek
brokuł 500 g -- mrożone
bulion warzywny 1 l
zioła prowansalskie
pieprz ziołowy
sól, pieprz
ser feta

cebule pociac w drobna kosteczke. zeszklic na odrobinie oleju razem z poszatkowanym drobno czosnkiem. wsypac przyprawy na patelnie i wymieszac razem z cebula. smazyc chwile. wrzucic pokrojone w talalarki marchewki i pietruszke. smazyc razem przez chwile mieszajac.
cebule z reszta warzyw przelozyc do rondla. zalac to goracym bulionem lub wrzatkiem z rozdrobnionymi kostkami bulionowymi.
gotowac do miekkosci warzyw. pod koniec gotowania wlozyc do garnka rozyczki brokula. gotowac do miekkosci brokula. nastepnie mozna wyjac warzywa i zmiksowac samego brokula z wywarem lub z warzywami.
do blendera mozna przelozyc cala zupe do zmiksowania lub brokula plus polowe wywaru. wtedy zupa jest mniej gesta.
przed podaniem posypac roskruszona feta.
mozna podac z palmierami, na ktore przepis podalam notke wczesniej.

pesto z pietruszki
Autor (źródełko): http://wwwpysznejedzonko.blox.pl
Data: 22-06-2010
Kategoria: sosy, dipy, dressingi.
Składniki:
natka pietruszki 2 szt
czosnek 1 ząbek
oliwa 4 łyżki
orzechy 5 szt -- dowlnych
ser 1 kawałek -- mały
sól, pieprz

Pęczek natki (cały, z gałązkami, odciety na wysokości spinającej go gumki recepturki), drobno poszatkować w blenderze, dodać czosnek oraz drobno pokrojony ser i orzechy (które mozna wczesniej podprażyć na suchej patelni), wszystko ponownie zmiksować, dodać oliwę i doprawić.

mogłabym Ci tak do jutra wklejać

[alazkrainy]

Napisane przez makeupnotwar

mogłabym Ci tak do jutra wklejać

poproszę
dziękuję bardzo, zaraz je sobie wydrukuję

[Paulunia8713]

Napisane przez ewusia1

Głowa do góry,będzie dobrze! Wiem co mówię, bo moja sytuacja jest taka sama jak Twoja.Mieszkam z mężem i synkiem, 200 km od rodziny i znajomych.Czasami jest mi ciężko,bardzo ciężko bo znam tutaj tylko kilka osób i tęsknie do rodziny i znajomych ,ale jesteśmy razem a to jest najważniejsze.Może biedniej ,skromniej ale razem.Co do kompanów do zabawy dla Julci to się nie martw się,na placach zabaw pełno dzieciaczków.

Oj Ewusia nawet nie wiesz jak bardzo się boję. Jakoś przyzwycziłam się, że tutaj jesteśmy. Nawet planowaliśmy zamieszkac gdzieś niedaleko, poszukac pracy. Ale tam mąż ma szanse na dobrą umowe musimy więc byc właśnie tam. Już jesteśmy prawie spakowane męzuś po 16 już będzie i w drogę.... Wiecie co jest najgorsze, że tam nawet internetu nie ma a ja taka od wizażu uzależniona heheh
Nas będzie dzielic 70km. wiem to nie jest dużo ale nie mamy kasy, żeby tak jeżdzic. Tak jak mówisz biednie ale razem.
Mąż juz znalazł taki wielki plac zabaw niedaleko domu gdzie przychodzi bardzo duzo dzieci tylko, że moja mała to boi się obcych. Po pewnym czasie się przyzwyczaja i dopiero jest zabawa. Tak to się wtuli w mamusie i na krok nie odejdzie. Zobaczymy jak to będzie

[alazkrainy]

makeupnotwar tylko czasem nie wklejaj nic więcej jak będę coś potrzebowała to wiem gdzie się zgłosić

[aneczka240]

Napisane przez ewusia1

witaj! od siebie dodam tylko tyle że chciałabym mieć takie opłaty jak Ty!! My za samo mieszkanie płacimy 1060 zł,plus woda ,prąd,gaz dojazd męża do pracy...nie zarabia wcale mało ale ledwo nam wystarcza od 1 do 1 ...oczywiście plus net i dwa telefony..koszmar...ale upał na mnie działa przygnębiająco i zaczynam zrzędzić.Przepraszam Was SPD

My właśnie miesiąc temu kupiliśmy mieszkanie, więc kasy poszło na nie dużo. Dobrze, że było z całym wyposażeniem, jedynie pralkę musiałam kupić nową, bo tamta miała 4 programy - najmniejszy na kg prania wełny na 120 min. Teraz właśnie myślę nad następnym tygodniem - co za obiady wymyślić. Dobrze, że praktycznie wszystko umiem przygotować, to jadłospis mamy w urozmaicony i raczej za niewielkie pieniądze.

[alazkrainy]

Napisane przez aneczka240

My właśnie miesiąc temu kupiliśmy mieszkanie, więc kasy poszło na nie dużo. Dobrze, że było z całym wyposażeniem, jedynie pralkę musiałam kupić nową, bo tamta miała 4 programy - najmniejszy na kg prania wełny na 120 min. Teraz właśnie myślę nad następnym tygodniem - co za obiady wymyślić. Dobrze, że praktycznie wszystko umiem przygotować, to jadłospis mamy w urozmaicony i raczej za niewielkie pieniądze.

Mieszkanie nie mały wydatek także pewnie wszystkie pieniązki Wam poszły. Kredyt braliście ?
A co do jadłospisu to możesz się z nami czyś łatwym i tanim podzielić?

[xandra23]

Napisane przez Paulunia8713

Witajcie SPD

Kochane nie wiem co się dzieje ale od kilku dni spac nie mogę. O 4-5 się budzę i koniec. Żeby nie tracic czasu robie córeczce śnadanko sprzątam itp. A dzisiaj przeprowadzka Nie wiem czy się cieszyc czy nie. Boję się panicznie się boje.... Szkoda mi Julci tu są jej najukochańsi dziadkowie. Rano od razu biegnie do ich pokoju. Tutaj ma swoich kolegów koleżanki kuzynów z którymi sie bawi itp. Jak ich widzi to aż się trzęsie. Jejku a może to była zła decyzja?? Chyba naprawde się nie wyspałam

Na pewno nie spisz z nerwów. Spokojnie dziewczyno Będzie dobrze. A Julcia na pewno się szybko przyzwyczai do nowego miejsca.

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Napisane przez aneczka240

Witam wszystkie SPD Mogę dołączyć do Waszego zacnego grona? Od prawie dwóch miesięcy jestem pełnoetatową żoną i panią domu. Oszczędzamy z TŻ na czym się da, choć i tak to nie wychodzi. Dobrze, że mój TŻ je praktycznie wszystko, co mu podsunę pod nos, więc z gotowaniem nie mam problemu. W sierpniu będzie masakra z opłatami, bo czynsz prawie 500 zł (z garażem, wodą i ogrzewaniem), ponadto prąd 100 zł (na dwa miesiące), internet i tv prawie 300 zł (za dwa rachunki i założenie), a TŻ dostanie tygodniówki. Martwię się, że z naszymi możliwościami to nic nie odłożymy na rachunki Dobrze, że ja tam jeszcze z moich handmade mam jakąś kasę, to na jakieś rachunki zawsze odłożę. Babki mają chyba ciężej, bo się przejmują domem, rachunkami i w ogóle, czy będzie za co żyć do następnej wypłaty, a facet to powie, że da się radę. Ech, ciężki żywot nasz...

Witaj, witaj i od razu zazdroszczę opłat- my za same mieszkanie płacimy 1100 zł, jakbym napisała ile mamy miesięcznie opłat (z kredytem) to byście padły.

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Napisane przez alazkrainy

aneczka witaj

I dziewczynki mam blender więc teraz muszę testować, jesli macie jakieś sprawdzone przepisy (nie tylko na koktajle, ale na jakieś pasty czy co tam jeszcze można robić blenderem ) to bardzo proszę

Zazdroszczę, też by mi się przydał. Kupię sobie na Mikołajki

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Napisane przez aneczka240

My właśnie miesiąc temu kupiliśmy mieszkanie, więc kasy poszło na nie dużo. Dobrze, że było z całym wyposażeniem, jedynie pralkę musiałam kupić nową, bo tamta miała 4 programy - najmniejszy na kg prania wełny na 120 min. Teraz właśnie myślę nad następnym tygodniem - co za obiady wymyślić. Dobrze, że praktycznie wszystko umiem przygotować, to jadłospis mamy w urozmaicony i raczej za niewielkie pieniądze.

Kredyt czy gotówka?

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

A tak poza tym to u mnie dziś jeszcze gorzej...

[alazkrainy]

Napisane przez xandra23

Witaj, witaj i od razu zazdroszczę opłat- my za same mieszkanie płacimy 1100 zł, jakbym napisała ile mamy miesięcznie opłat (z kredytem) to byście padły.

-

pewnie jakieś 2500 zł

[aneczka240]

Napisane przez alazkrainy

Mieszkanie nie mały wydatek także pewnie wszystkie pieniązki Wam poszły. Kredyt braliście ?
A co do jadłospisu to możesz się z nami czyś łatwym i tanim podzielić?

Nie braliśmy kredytu, tylko chrzestny męża obiecał nam na wesele dać swoje mieszkanie, ale jego córka się tam wprowadziła, więc w zamian dostaliśmy pieniądze na takie mieszkanie, jakie byśmy chcieli. Tak więc mamy 62 m2 i garaż A co do jadłospisu, to często robię zupy - pomidorowa, ogórkowa, pieczarkowa... Dziś na obiad zrobiłam filet mintaja i frytki z ziemniaków. Wczoraj było spaghetti carbonara. Póki na wakacje przyjechał do nas mój bratanek, to staram się gotować też to, co zjemy wszyscy - żeby nie było dwóch obiadów. Ogólnie to robię pulpeciki z mięsa z indyka w sosie pomidorowym, kluski śląskie. Jak mi zostaną ziemniaki gotowane z poprzedniego dnia, to robię albo smażone i do nich kroję kiełbasę i cebulkę, albo kotlety z marchewką i groszkiem, ewentualnie cebulą i pieczarkami (warzywa gotuję na parze i wrzucam do ziemniaków), obtaczam w bułce i na patelnię. Na kolację robię naleśniki - z dżemem, z cukrem, z serem i rodzynkami (te często na obiad) lub z pokrojonym mięsem z piersi kurczaka lub udek, pieczarkami, kukurydzą, fasolką i groszkiem. Pastę jajeczną, którą Tż uwielbia. Z sałatek to uwielbiam z kaszy kuskus, szynki konserwowej, sera żółtego, papryki i kukurydzy. Cukinie nadziewane mięsem mielonym. Kotlety z mortadeli. I oczywiście zapiekanki wszelkiej maści. przepisów mam dużo, więc jakoś nie jemy monotonnie

[xandra23]

Napisane przez aneczka240

Nie braliśmy kredytu, tylko chrzestny męża obiecał nam na wesele dać swoje mieszkanie, ale jego córka się tam wprowadziła, więc w zamian dostaliśmy pieniądze na takie mieszkanie, jakie byśmy chcieli. Tak więc mamy 62 m2 i garaż A co do jadłospisu, to często robię zupy - pomidorowa, ogórkowa, pieczarkowa... Dziś na obiad zrobiłam filet mintaja i frytki z ziemniaków. Wczoraj było spaghetti carbonara. Póki na wakacje przyjechał do nas mój bratanek, to staram się gotować też to, co zjemy wszyscy - żeby nie było dwóch obiadów. Ogólnie to robię pulpeciki z mięsa z indyka w sosie pomidorowym, kluski śląskie. Jak mi zostaną ziemniaki gotowane z poprzedniego dnia, to robię albo smażone i do nich kroję kiełbasę i cebulkę, albo kotlety z marchewką i groszkiem, ewentualnie cebulą i pieczarkami (warzywa gotuję na parze i wrzucam do ziemniaków), obtaczam w bułce i na patelnię. Na kolację robię naleśniki - z dżemem, z cukrem, z serem i rodzynkami (te często na obiad) lub z pokrojonym mięsem z piersi kurczaka lub udek, pieczarkami, kukurydzą, fasolką i groszkiem. Pastę jajeczną, którą Tż uwielbia. Z sałatek to uwielbiam z kaszy kuskus, szynki konserwowej, sera żółtego, papryki i kukurydzy. Cukinie nadziewane mięsem mielonym. Kotlety z mortadeli. I oczywiście zapiekanki wszelkiej maści. przepisów mam dużo, więc jakoś nie jemy monotonnie

Cudownie mieć takiego chrzestnego. Ja niestety nie mam takiej rodziny, od chrzestnej dostałam na 18-tkę komplet filiżanek za 20 zł, bo "przydadzą się na dorosłe życie".

[lili1987]

Przeczytałam cały wątek i chciałabym się dołączyć
Mieszkam z moim TŻ-em od około 3 lat.
Teraz jest nas 2+ 1 od niedawna.

Oszczędzanie jest dla mnie wyzwaniem (kuszą najbardziej przeceny w sklepach, szczególnie butów ) Nawet w markecie jestem w stanie znaleźć coś, co jest mi niezbędne Po prostu zakupoholizm

Moje patenty:
- zapisuję wydatki (dzięki temu widzę, jakie "niezbędne" rzeczy kupiłam)
-podstawowe zakupy kupuję w Biedronce i Auchan
-mrożę chleb
-dziś zamroziłam w plastikowych pojemniczkach sos na spaghetti- nowy patent- zobaczymy co z tego wyjdzie
-staram się kupować sprawdzone kosmetyki, żeby nie kolekcjonować niepotrzebnych bubli
-robię listę obiadów/tydzień i w markecie kupuję produkty niezbędne do tych obiadów
-kupuję świeżą szynkę w mięsnym, porcjuję i mrożę, to samo z filetami z kurczaka, kiełbasą
-staram się coraz rzadziej wchodzić na allegro, bo mało brakowało, a listonosz zaczął by znać na pamiec moje imię i nazwisko przez te moje paczki
-mleko, masło, napoje kupuję zawsze w dużych ilościach, bo w sklepiku przy domu na produkcie jest 1 zł różnicy

Będę dopisywać swoje patenty

[alazkrainy]

aneczka pozazdrościć chrzestnego, a menu masz bardzo urozmaicone;
my na razie wyjadamy wszystko z lodówki i zamrażalnika bo chcemy ją rozmrozić, więc praktycznie co dzień to samo jemy... ale już niedługo zamierzam więcej zup robić czy raczej kremowych zup

lili witaj
co do zapisywania wydatków nie wychodzi mi to bo zawsze zapominam zapisać a nie wiem jak się do tego zmusić