Koty część II

[ktsw]

Napisane przez Nimfa20

A mój Cham nauczył się spuszczać wodę w WC

Wchodzi łapami na spłuczkę, naciska, woda leci, a on biegiem na dół, opiera się łapami o sedes i patrzy jak głupek
I od początku

Rozwaliło mnie to dzisiaj

Uwazaj bo rachunek za wodę też cie moze rozwalic za miesiac

[Nimfa20]

Napisane przez ktsw

Uwazaj bo rachunek za wodę też cie moze rozwalic za miesiac

Ha, ha, ja mu obliczę zużycie Dostanie rachunek i pójdzie pod kościół

[esfira]

Napisane przez strawberka

Ryśkowi przed zabiegiem zdarzało się wystawiać to i owo jak mu było przyjemnie przy mizianiu, wydawał nieraz z siebie dziwne odgłosy, wtulał się namiętnie w poduszkę (ale jej nie dymał ) ale po kastracji przestał... jak widać różnie to bywa

mój kot wystawia swój "magiczny ołówek" jak mnie ugniata albo jak się liże, a wykastrowany był jakieś 4 lata temu - zboczul po prostu

[joanasz]

Napisane przez lipcowa87

Nam wetka nie kazała niczym przemywać ran, generalnie kazała tylko pilnować żeby koty się nie interesowały nimi za bardzo i żeby nie przesadzały ze skakaniem i bieganiem. Jesteśmy dwa tygodnie po sterylkach i obu kotkom się wszystko pięknie goi.

Synkowi wytłumacz, że kot to nie człowiek, nie kontroluje w takim stopniu swojego instynktu, a sterylizacja zapewni jej spokój, mniej stresów i lepsze zdrowie

Dzieki tez tak mysle, ze nie musze przemywac - to tylko napisali na kartce, jak ogolnie po zabiegach postepowac ale stwierdzilam, ze jezeli vetka dokladnie powiedziala jak wkraplac kropelki do uszu to jesli trzeba by bylo przemywac to powiedziala by i o tym. Szew wyglada ladnie , w ogole malutki 2 cm tylko ii juz brzuszek zarasta. Kicia jest ciagle spiaca i ciagle sie dziwi, ze nie moze wyjsc na dwor
Mowilam juz dzieciom wczesniej, ze koty nie maja takiego instynktu macierzynskiego jak ludzie - kotki nie rozpoznaja swoich dzieci juz pozniej po zabraniu kociakow, a sterylizacja czesto chroni kotke przed groznymi chorobami. Wiec tak jest lepiej dla kici

A kicius , ktory spuszcza wode - zalatwia sie do ubikacji tez???

[loss_lauri]

Napisane przez esfira

mój kot wystawia swój "magiczny ołówek" jak mnie ugniata albo jak się liże, a wykastrowany był jakieś 4 lata temu - zboczul po prostu

też mam takiego małego zboczeńca

Napisane przez joanasz

Dzieki tez tak mysle, ze nie musze przemywac - to tylko napisali na kartce, jak ogolnie po zabiegach postepowac ale stwierdzilam, ze jezeli vetka dokladnie powiedziala jak wkraplac kropelki do uszu to jesli trzeba by bylo przemywac to powiedziala by i o tym. Szew wyglada ladnie , w ogole malutki 2 cm tylko ii juz brzuszek zarasta. Kicia jest ciagle spiaca i ciagle sie dziwi, ze nie moze wyjsc na dwor
Mowilam juz dzieciom wczesniej, ze koty nie maja takiego instynktu macierzynskiego jak ludzie - kotki nie rozpoznaja swoich dzieci juz pozniej po zabraniu kociakow, a sterylizacja czesto chroni kotke przed groznymi chorobami. Wiec tak jest lepiej dla kici

A kicius , ktory spuszcza wode - zalatwia sie do ubikacji tez???

może spróbuj go nauczyć korzystać z ubikacji - są takie specjalne nakładki na sedes dla kotów

[spacja_]

Napisane przez loss_lauri

też mam takiego małego zboczeńca

może spróbuj go nauczyć korzystać z ubikacji - są takie specjalne nakładki na sedes dla kotów

Przedstawiłam TŻ info, że kot może nauczyć się korzystać z toalety. Spotkałam się z olbrzymim entuzjazmem jaka to oszczędność i w ogóle super!, poszedł od razu opróżnić kuwetę (wyrzucamy wiórki drewniane do wc) wziął kota i tłumaczył mu gdzie powinien robić kupkę ech

[lady opium]

Tu jest ciekawy filmik instruktażowy dla tych, którzy chcą nauczyć kota korzystać z ubikacji:
http://twojezwierzaki.org/film/84/ja...nia-z-toalety/

[loss_lauri]

Napisane przez spacja_

Przedstawiłam TŻ info, że kot może nauczyć się korzystać z toalety. Spotkałam się z olbrzymim entuzjazmem jaka to oszczędność i w ogóle super!, poszedł od razu opróżnić kuwetę (wyrzucamy wiórki drewniane do wc) wziął kota i tłumaczył mu gdzie powinien robić kupkę ech

Napisane przez lady opium

Tu jest ciekawy filmik instruktażowy dla tych, którzy chcą nauczyć kota korzystać z ubikacji:
http://twojezwierzaki.org/film/84/ja...nia-z-toalety/

w takim razie życzę powodzenia
moje by się już nie nauczyły

[Nimfa20]

Napisane przez joanasz

Dzieki

A kicius , ktory spuszcza wode - zalatwia sie do ubikacji tez???

Hmm... Wszystko przed nim Kto wie, czym mnie jutro zaskoczy

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez loss_lauri

może spróbuj go nauczyć korzystać z ubikacji - są takie specjalne nakładki na sedes dla kotów

Słyszałam kiedyś o kocie, który załatwiał się do WC

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez spacja_

Przedstawiłam TŻ info, że kot może nauczyć się korzystać z toalety. Spotkałam się z olbrzymim entuzjazmem jaka to oszczędność i w ogóle super!, poszedł od razu opróżnić kuwetę (wyrzucamy wiórki drewniane do wc) wziął kota i tłumaczył mu gdzie powinien robić kupkę ech

I co kot na to ?

[lady opium]

http://www.youtube.com/watch?v=zQbHS...eature=related tu jest mój faworyt, mało tego, że potrafi korzystać z toalety, to jeszcze z papieru!

[joanasz]

Fajne filmiki

To jeszcze jeden z przymruzeniem oka-film pogladowy

http://twojezwierzaki.org/film/514/jak-odkurzac-kota/

Moja kicia dzisiaj po wizycie kontrolnej u veta- wszystko OK -bardzo chce wyjsc na dwor ale jeszcze pare dni nie moze

[spacja_]

Napisane przez Nimfa20

Hmm... Wszystko przed nim Kto wie, czym mnie jutro zaskoczy

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------





Słyszałam kiedyś o kocie, który załatwiał się do WC

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------





I co kot na to ?

Bedziemy próbować go uczyć Kuweta ze stałego miejsca powędrowała już do wc i stoi obok toilet, jutro tż ma zakupić jakąś pasującą miskę. Nasz Bender uwielbia toaletę, jak tylko słyszy spłuczkę biegnie zobaczyć, wskakuje do środka, no wybitnie go interesuje. Wykorzystamy to i spróbujemy

[Rybiorek]

A nasza futrzasty hrabia stwierdzil ze krzeslo meza jest najlepsze do lezenia i spania, tutaj jak podsiadl meza gdy ten poszedl jesc obiad

a tutaj krol Cycus patrzy z gory na swoje krolestwo

Co do wody to jest zafascynowany jak woda leci, w kuchni to uderza lapka w strumien wody, w ogole jak slyszy ze spluczka chodzi albo ze zlewu albo z kranu leje sie woda to leci patrzec, mysle nad kupieniem malej fontanny

[lady opium]

Napisane przez joanasz

Fajne filmiki

To jeszcze jeden z przymruzeniem oka-film pogladowy

http://twojezwierzaki.org/film/514/jak-odkurzac-kota/

Słodziak, chętnie bym go wytarmosiła
Z moją kitką takie coś by nie przeszło, spieprza gdy tylko wyciągam odkurzacz...

[joanasz]

No moja Adelle nie boi sie odkurzacza, mozna tuz obok niej szczotka jezdzic aczkolwiek jej jeszcze nie probowalam odkurzac
Wczoraj za to probwalam ja na otwat
rtej toalecie umiescic ale sie bala na zamknieta uwielbia wchodzic a nastepnie pedzi do zlewu jak sie myje- jest zafascynowana kapiaca, lejaca sie woda

[Kelpie]

Mój to ucieka w najdalsze kąty jak tylko widzi odkurzacz i do tego miauczy tak przeraźliwie i głośno, ze go słychać nawet jak odkurzacz chodzi, a nasz nie jest najnowszy więc najcichszy też nie

[lipcowa87]

U mnie też, jak tylko pojawi się odkurzacz koty w magiczny sposób znikają Aczkolwiek jak chwilę postoi wyłączony, to Sajgonka zaczyna go nieśmiało obwąchiwać. Ale z niej to w ogóle ciekawski tchórz jest - do wody też by chciała, ale się boi

Kotom po sterylce zostały tylko łyse brzuchy i łapy - po cięciu już prawie śladu nie widać. Zmian w zachowaniu raczej nie zauważyłam. No, Kosinie się ostatnio coś uwidziało że zaczęła sypiać na plecach (wiecie, z łapami do góry - ona tak nigdy wcześniej nie spała ), ale nie sądzę że to przez sterylkę
Za to chyba wprowadzimy inny system karmienia. Koty są teraz na Arionie (cały czas suche w misce) + mokre raz na dwa dni, a zauważyłam że Sajgonka ostatnio mocno przybrała na wadze. Klocuch się z niej robi... Ale nic dziwnego, skoro ona za każdym razem jak przechodzi koło miski z suchym, musi coś skubnąć. Jak usłyszy że Kosina je, też leci do miski, nie ważne że przed chwilą jadła...

[jiuna]

Napisane przez Rybiorek

a tutaj krol Cycus patrzy z gory na swoje krolestwo

wow ale budowla....
czy mi sie wydaje czy sami to zrobiliście?

a tak w ogóle to witam
dołączam się do kociar
teraz mamy około 10letnią kicię Pikusie
ale po przeprowadzce chcemy jeszcze zaprosić do naszego domku jednego albo 2 kociaki

[patbar]

Fajny ten filmik o nauce załatwiania do sedesu. Będziecie próbować? Raz nie posprzątałam kotce w kuwecie, to poszła do lazienki i załatwiła się do wanny. Ona uwielbia przebywać w lazience.

Mam jeszcze pytanko. Czy wasze koty po zgaszeniu wieczorem światła też zaczynaja wariować? Moją muszę na noc zamykać w pokoju, bo skacze po łożku dzieci i poluje na nie. Trochę sie boję, bo skacze im na głowę. Kotka ma około pół roku.

[lipcowa87]

Napisane przez patbar

Fajny ten filmik o nauce załatwiania do sedesu. Będziecie próbować? Raz nie posprzątałam kotce w kuwecie, to poszła do lazienki i załatwiła się do wanny. Ona uwielbia przebywać w lazience.

Mam jeszcze pytanko. Czy wasze koty po zgaszeniu wieczorem światła też zaczynaja wariować? Moją muszę na noc zamykać w pokoju, bo skacze po łożku dzieci i poluje na nie. Trochę sie boję, bo skacze im na głowę. Kotka ma około pół roku.

Nasze (obie) przez pewien czas tak robiły, ale z czasem przestawiły się na nasz tryb życia, w nocy śpią a szaleją rano i wieczorem. Moja młodsza kotka też uwielbia polować na nogi i ręce ruszające się pod kołdrą, ale jakoś nigdy nie robi tego kiedy śpimy. Zawsze wtedy ją wyganiamy z łóżka i rzucamy jej jakąś zabawkę żeby się czymś zajęła. Krzywdy nam nie robi, bo bawi się bez pazurów, ale ciężkie to to się zrobiło, więc czasem jak skoczy...
Pół roku to młody kociak, jeszcze się nauczy właściwych zachowań

[strawberka]

nie wiem, czy facebookowiczki widziały, ale może się przyda jeszcze komuś: http://www.koty.pl/sos/art166,nie-ro...-porzucaj.html

[Rybiorek]

Napisane przez jiuna

wow ale budowla....
czy mi sie wydaje czy sami to zrobiliście?

a tak w ogóle to witam
dołączam się do kociar
teraz mamy około 10letnią kicię Pikusie
ale po przeprowadzce chcemy jeszcze zaprosić do naszego domku jednego albo 2 kociaki

sami, to znaczy process kupowania materialow razem ale robota to maz sam, ja robilam kawke i ewentualnie przytrzymywalam deski jak maz wyzynarka je docinal

tez czekam az bedzie po przeprowadzce bo wtedy wezmiemy kolege dla Cycusia

[AzjatSmok]

Napisane przez strawberka

nie wiem, czy facebookowiczki widziały, ale może się przyda jeszcze komuś: http://www.koty.pl/sos/art166,nie-ro...-porzucaj.html

NO spoko tylko wg mnie to ceny kastracji a już w szczególności psów to sa strasznie wysokie :/. Pewnie wiele osób może i by chciało wykastrować sojego pupila ale jak zobaczą cenę to ciężko a tym... Nie dziwie się Polska to strasznie biedny kraj niestety i kastracja to można nawet powiedzieć że dla niektórych luksus, bo co ma zrobić rodzinka co ma 2 koty i 1 osoba zarabia najniższą krajową... Powinno być coś takiego że jak jesteś bezrobotny albo dochód na głowę w rodzinie nie przekracza 700zł to kastrację zwierzą t masz za darmo. To by było dobra rozwiązanie.

[lipcowa87]

Haha, dziewczyny, muszę się pochwalić Chyba nauczyłam kota aportować
No dobra, może to nie jest aport taki, jak to robią psy, ale... Siedziałam sobie na łóżku czytając książkę, Sajgonka bawiła się swoimi ulubionymi zakrętkami i jedną zakrętkę zaczęła przynosić na łóżko żeby tam się bawić (mamy na łóżku rozłożony koc, który Kota uwielbia). Odrzuciłam kotu zakrętkę, oczywiście pobiegła za nią. Nie przyniosła od razu, dopiero po chwili, a wtedy znowu jej ją rzuciłam. Po paru razach zaczęła od razu po złapaniu zakrętki przynosić ją do mnie w pysku
Dumna jestem z niej niesamowicie Inna sprawa że kot jak wyczaił fajną zabawę ze swoim człowiekiem, to nawet w nocy mnie tymi zakrętkami męczyła...

AzjatSmok: Dla mnie też wywalić kasę na sterylki dwóch kotów to był luksus, ale biorąc do domu koty wiedziałam, że trzeba będzie to zrobić, jak również że mogą się zdarzyć inne nieprzewidziane wydatki. Więc mając świadomość, że mnie na to nie stać "ot tak", odkładałam kasę.

[Sylwia1900r]

Koty jak są zadowolone z życia potrafią czsem robić fajne rzeczy.
To tak jak ze złapaną myszą którą kot zamęcza na śmierć na naszych oczach - "patrz opiekunie złapałem myszkę a ty nie - jaki fajny jestem" potem domagają się koty głaskania.
U mnie tak kocica przynosiła nornice na próg, a najgorsze było to jak przyszedł listonosz rano, jeszcze nim wyszłam z domu i widział taką martwą nornicę bez głowy na progu.

Moja kocica jest chyba już w ciąży, strasznie przymilna, i głodna okropnie się ostatnio zrobiła.

[AzjatSmok]

Fajnie że kot aportuje . Wiesz dobrze, ze Ty miałaś to przemyślane to świadczy o odpowiedzialności ale czasami bywa tak ,że kot się po prostu pojawia. Ja jak kończyłam budowę to były 2 małe kotki no i wzięłam jednego a jeden nasz pracownik drugiego... Więc przyjechałam do domu z kotem heh no cóż. Teraz Lex jest już wykastrowany i szczęśliwy. Ale czy można źle osądzać ludzi którzy przygarną kotka z ulicy i wiadomo, że jedzenie to dostaje to co jest w domu zazwyczaj ale dobre i to a kastracja albo inne rzeczy to już kiepsko. W Polsce nie dba się o takie rzeczy, o zwierzęta o osoby samotne, o starszych ludzi... jak ktoś daje sobie radę to dobrze a jak nie to niech się zamknie albo w wyprowadzi i to frajer jest. Nie wiem jak można coś tu zmienić :/.

[lipcowa87]

Napisane przez AzjatSmok

Fajnie że kot aportuje . Wiesz dobrze, ze Ty miałaś to przemyślane to świadczy o odpowiedzialności ale czasami bywa tak ,że kot się po prostu pojawia. Ja jak kończyłam budowę to były 2 małe kotki no i wzięłam jednego a jeden nasz pracownik drugiego... Więc przyjechałam do domu z kotem heh no cóż. Teraz Lex jest już wykastrowany i szczęśliwy. Ale czy można źle osądzać ludzi którzy przygarną kotka z ulicy i wiadomo, że jedzenie to dostaje to co jest w domu zazwyczaj ale dobre i to a kastracja albo inne rzeczy to już kiepsko. W Polsce nie dba się o takie rzeczy, o zwierzęta o osoby samotne, o starszych ludzi... jak ktoś daje sobie radę to dobrze a jak nie to niech się zamknie albo w wyprowadzi i to frajer jest. Nie wiem jak można coś tu zmienić :/.

No tak, ale jednak - przynajmniej teoretycznie - stanęłaś przed wyborem czy zatrzymać kociaka u siebie czy poszukać mu domu. I jakoś tam podjęłaś decyzję, że zostaje z Tobą i będziesz się nim opiekować i pewnie zdawałaś sobie sprawę z tego, że trzeba będzie kota wykastrować. Ja wiem, że to dobrze jeśli kocia przybłęda znajdzie gdzieś dom, ale jeśli to jest dom w którym kota naprawdę kochają, to będzie im zależało i na kastracji i na innych sprawach i znajdą jakiś sposób, choćby odkładając po trochu kasy albo dogadując się z weterynarzem żeby rozłożyć koszty na raty. Ale są ludzie, którzy owszem, wezmą kota, owszem będzie miał ciepło i pełny brzuch, ale jak trzeba będzie wyłożyć więcej kasy, to już będzie problem. A jak zapłaciliście nam za kastrację, to zapłaćcie za leczenie, bo jak nie kota wywalimy na śmietnik... Niestety pewnie wszyscy znamy i takie i takie przypadki.
Też nie wiem jak można to zmienić, musiałaby się całkowicie zmienić mentalność wielu ludzi...

[Rybiorek]

Niestety ale myslenia ludzi nie da sie zmienic latwo, a fakt ze w Polsce to pokutuje tragiczne myslenie, nawet moja rodzina tak sie lekko zdziwila ze Cycek kastrowany, mam wyedukowana wysoko rodzinke ale kota nigdy nie mielismy, bratowa pochodzi ze wsi, no powiedzmy male wiejskie miasteczko i tam koty wiadomo jak sa traktowane, generalnie nie za bardzo rozumieja co robimy, kastracja? paszport dla kota? ja sobie nie wyobrazam oddac Cycka, gdzie bysmy nie pojechali zrobimy wszystko zeby on jechal z nami, jak podjelismy decyzje o przygarnieciu to od razu wiedzielismy ze beda komplikacje wydatkowo-przestrzeniowo-administracyjne, ale czy my ich nie mamy w zyciu, sa, mniejsze, wieksze ale sa i zawsze beda, a Cycus jest jeden i niepowtarzalny

lipcowa87 - ja sie tez pochwale, Cycek aportuje ale tylko swietlik po ciemku, swietlik to cos wielkosci polowy zapalki, z plastiku, jak sie pognie to swieci, stosuje sie w wedkarstwie do nocnego lowienia, maz robil porzadki i znalazl pudelko starych swietlikow, polamal jeden zeby zobaczyc czy dziala, zaswiecil wiec jak sie zrobilo ciemno to polezli obaj na pietro, maz i Cyc, tlukli sie po ciemku pomiedzy dwoma sypialniami i holem az dudnilo

[Sylwia1900r]

O... drugiej osobie kot aportuje.
Sprubuję mojej kocicy coś lekkiego rzucić, może przyniesie? nigdy nie próbowałam.

[Kelpie]

Kurcze...wiecie co, znowu się martwię, że Rewers coś złapał.
Od pewnego czasu mu się w brzegach noska zbiera jakby brud, kurz, no przylepia mu się. Jak pierwszy raz miał u nas katar to też mu się tak robiło. Z nosa jednak nic nie leci, wilgotny jest, ale bez wydzieliny żadnej.
Tylko, że dzisiaj mu się pojawiła ropa w kąciku oka.
Bawi się, ma apetyt, zachowuje jak zawsze.