Razem schudniemy 20 kg! Zapraszam!

[YennaSnape]

Ja dziś 8 h w pracy, jestem zajechana jak dzik... stopy mnie bolą, zostałam sama na 1 h, kiedy był największy ruch;/ Jedyne czym sie pocieszam, to wiele spalonych kalorii od ciągłego biegu. Dziś dużo warzyw w jadłospisie Nauczyłam się wreszcie jeść porządnie, nie będąc w domu A to wszystsko dzięki tej pracy w subway'u. Tam nie wolno podjadać firmowych rzeczy (50 zł kary), jedna porcja przysługuje, swoje jedzenie można mieć.
Dzięki tej pracy mam stały dostęp do świeżych warzyw.

I. Dwie kromki razowca z pastą jajeczną. (350)
II. Wrap z subwaywa (pieczona wołowina (chuda) 3 plasterki, dużo sałaty, 3 pomidory, papryka zielona, ogórek kiszony, oliwki, papryka japanelo, i cebula, sos jogurtowo-ziołowy, trochę keczupu, placek) (300)
III. Serek wiejski lekki (200 g) z oregano, solą i pierzem (160)
IV. Jogurt Jogobella light (90)
900
Za mało kalorii, ale późno zjadłam śniadanie. Może teraz zejdę do kuchni i zjem 2 chrupkie. (minie trochę czasu, zanim pójdę spać)

[akasha83]

Napisane przez arsenalfan26014

oj dziewczyny! ale spieprzyłam!
waga dzisiaj stała, jak zwykle, mówię sobie, dobra, poczekam, może po kilku dniach się ruszy. ale nie zjadłam kolacji o godzinie, o której powinnam zjeść i miałam napad na słodkie! zjadłam snickersa, Kinder King, michałki, kit kat... jutro odpadam z ważenia. widzę, że cm lecą, bo mam luźniejsze ubrania, ale waga stoi: mad:

Nie ładnie...
Skąd u Ciebie takie zapasy? Ja nawet jak zostają jakieś ciastka z imprezy to od razu w kubeł.. mąż tego nie je więc albo ja albo kubeł.. więc wolę śmietnik.

Tabelkę i tak wrzucę po weekendzie więc ładnie się ogarnij i czekamy na rezultat w pon

Thender - za tą chałwę.. to normalnie za karę ze 30min biegania.. i to kilka dni pod rząd.. no wiesz... nie możesz ciąć w ciągu dnia za bardzo bo wieczorem konsekwencje są straszne.

Napisane przez nutella11

akasha Ty to zawsze odkryjesz coś super dietkowego w sklepie muszę spróbować tego soku...a w jakiejś konkretnej sieci kupiłaś? bo ja nigdzie nie widziałam:/

Bardzo mi smakuje Wczoraj prawie karton wypiłam - tylko 100 kcal Niestety nie czuć w nim grejfruta za bardzo
Ja go kupiłam w kauflandzie i jest jeszcze chyba ze 2 smaki wersji light i wszystkie tylko 10 kcal za 100ml

U mnie wczoraj nieco więcej - prawie 1200 kcal ten sok mi wieczorem "wskoczył".. ale nie przejmuję się - ćwiczyłam trochę dłużej zeby 100 kcal więcej spalić więc powinno być dobrze.

[thenerdqueen]

Akasha, właśnie zeszłam z rowerka, 40min przejechane, więc jakieś 460kcal spalone. Wrócę z uczelni piechotką dość szybkim krokiem (4km, więc ze 150-200) i wieczorem wskoczę jeszcze raz na 40min.
sama sobie do tyłka powinnam nakopać..

A waga: 84,7. Przynajmniej nie podskoczyło po tym obżarstwie...

[arsenalfan26014]

dajcie spokój...to jest jakaś tragedia. od 2 tygodni jem 1000kcal, ćwiczę regularnie w miarę, robię brzuszki, kręcę hula hop, pływam, maszeruję. wczoraj byłam 45 min na basenie (prawie cały czas płynęłam) i 4 km przemaszerowałam. dobra, zjadłam wczoraj te 2000kcal, ale dzisiaj waga pokazała 87,2!!!! (akasha, pod żadnym pozorem nie wpisuj tego do tabelki ) ja nie wiem o co chodzi. widzę, że centymetry lecą, bo spodnie trochę luźniejsze, płaszczyk ładnie się dopina, a waga stoi, albo wzrasta! wczoraj mnie wziął taki wnerw na to wszystko, że sobie trochę pojadłam. co nie zmienia faktu, że nie powinnam była.

wszystkim gratuluję spadków

ten soczek wygląda bardzo apetycznie ananas

i zrobiłam sobie dzisiaj test na zapotrzebowanie kcal. i wyszło mi, że powinnam jeść ok 1500kcal, żeby chudnąć 1kg na tydzień....

[Winnie the Pooh]

Napisane przez akasha83

Na ja się cieszyłam jak głupia A teraz jestem wściekła że nie jest mniej. W sumie patrząc na siebie nie widzę jakoś strasznie różnicy 70 a 66 które było wcześniej.. Ale na wadze ładniej wygląda
Będzie dobrze - mi ruszyło bo się katuję na tym orbitreku codziennie od 5 rano.
Oby do kolejnej tabelki spadło trochę

Akasha ja to Cię podziwiam z tym wstawaniem o 5 rano!I to jeszcze na ćwiczenia! Z natury jestem rannym ptaszkiem (pobudka o6, o 22padam na twarz), ale przy dziecku wszystko mi się poprzestawiało, często o 24 nie mogę zasnąć, a o 9 ciężko mi zwlec się z łóżka Z taką motywacją to pójdziesz jak burza!Ja narazie się tylko ważę(nawet nie mierzę poziomu tł, choć jest na wadze taka opcja), ale wiem, że najlepiej mierzyć się w cm i mierzyć ciuchy. Póki co, mimo niewielkiego spadku kg, 90%ciuchów sprzed ciąży jest mocno za mała, a szkoda kupować mi nowe, no bo p-r-z-e-c-i-e-r-z-s-c-h-u-d-n-ę
A ten sok ma słodzik w składzie(aspartam, acesulfam K)?Bo ma naprawdę mało kcal(ponad4xmniej niż zwykły), a do lajtów często go dodają.Może też się skuszę, jak znajdę w sklepie

Arsenalfan nic bardziej nie demotywuje do odchudzania niż stojąca waga (no może tylko jej wzrost). To jedna z największych pułapek w trakcie diety, i dużo ludzi się wtedy poddaje, a takie przestoje są normalne. Nasze ciała nie poddają się diecie ot tak i walczą zaciekle o zachowanie każdego grama. Trzeba to cierpliwie przeczekać i konsekwentnie robić swoje, a waga prędzej czy później ruszy. Z ilością słodyczy, to ja Cię w 100%rozumiem, bo sama tak mam, że jem póki dna nie zobaczę, dlatego nie mam już w domu nic słodkiego oprócz cukru i dżemu. Jak po wizycie gości u mamy męża dostaliśmy do domu pół tortu i torbę pączulków, to poprosiłam męża, żeby na drugi dzień zabrał wszystko do pracy i tam się delektował, bo jak zostawi w domu, to ja za siebie nie ręczę(w sensie, że zjem, a nie go pobiję. I zabrał, a ja miałam święty spokój.A Ty już nie rozpamiętuj, tylko ruszaj dalej z dietką

Nutella głowa do góry! W końcu ten Mikołaj był pusty w środku, a nie nadziany

YennaSape ja nie wiedziałam, że te wrapy takie dietetyczne Muszę się wybrać niedługo.Podobno twister z KFC ma około 700kcal. I fajne masz zasady w pracy, możesz coś zjeść, ale się nie przejeśćMoja koleżanka pracowała kiedyś w pizzahut i mogła jeść ile chciała, ale nie mogła nic wynieść. Ja po takiej robocie chodziłabym kwadratowa...

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Napisane przez arsenalfan26014

dajcie spokój...to jest jakaś tragedia. od 2 tygodni jem 1000kcal, ćwiczę regularnie w miarę, robię brzuszki, kręcę hula hop, pływam, maszeruję. wczoraj byłam 45 min na basenie (prawie cały czas płynęłam) i 4 km przemaszerowałam. dobra, zjadłam wczoraj te 2000kcal, ale dzisiaj waga pokazała 87,2!!!! (akasha, pod żadnym pozorem nie wpisuj tego do tabelki ) ja nie wiem o co chodzi. widzę, że centymetry lecą, bo spodnie trochę luźniejsze, płaszczyk ładnie się dopina, a waga stoi, albo wzrasta! wczoraj mnie wziął taki wnerw na to wszystko, że sobie trochę pojadłam. co nie zmienia faktu, że nie powinnam była.

wszystkim gratuluję spadków

ten soczek wygląda bardzo apetycznie ananas

i zrobiłam sobie dzisiaj test na zapotrzebowanie kcal. i wyszło mi, że powinnam jeść ok 1500kcal, żeby chudnąć 1kg na tydzień....

Arsenalfan wiem, że to zabrzmi mega banalnie, ale ważniejsze od wagi jest to, że czujesz w ciuchach luz. Z tego co piszesz, to dużo ćwiczysz, przez co zmieniają się u ciebie proporcje w ciałku, tzn ubywa tłuszczu, a przybywa mięśni. A mięśnie są dużo cięższe od tłuszczu, może stąd zastój, a nawet chwilowy wzrost. A to jest wielki sukces, bo natura organizmu jest taka, że najpierw poświęca białko (mięśnie), dopiero później oddaje na spalenie tłuszcz, a Tobie dzięki cwiczeniom udaje się spalać to, co jest naprawdę zbędne-FAT.Wiem, że Cię cholera bierze, ale nie poddawaj się!!!

[WyrafinowanySmak]

Cześć Dziewczyny,

muszę się przyznać, że nie byłyście wczoraj jedyny, które pozwoliły sobie na za więcej ... Wszystko szło nieźle do kolacji, wróciłam do domu MAX głodna i na początku zrobiłam planową kolację - ale dosłownie wciągnęłam ją nosem i pomyślałam, że było za mało i zaczęłam szykować sobie kolejną wasę z pasztecikiem podlaskim, później jeszcze następną ... cały czas byłam głodna, moja Mama zrobiła sałatkę ziemniaczaną i jak przystawiłam się do salaterki (bo oczywiście nie nałożyłam sobie na swój talerzyk - po co jak ja ją tylko spróbuje) taaaa zjadłam chyba z pół miski
Dziś na wagę nie weszłam - może jutro ...
Wściekła jestem na siebie, ale mam nadzieję, że szybko wrócę do normy ... Tym czasem wracam do pracy - odezwę się później

[akasha83]

Napisane przez arsenalfan26014

dajcie spokój...to jest jakaś tragedia. od 2 tygodni jem 1000kcal, ćwiczę regularnie w miarę, robię brzuszki, kręcę hula hop, pływam, maszeruję. wczoraj byłam 45 min na basenie (prawie cały czas płynęłam) i 4 km przemaszerowałam. dobra, zjadłam wczoraj te 2000kcal, ale dzisiaj waga pokazała 87,2!!!! (akasha, pod żadnym pozorem nie wpisuj tego do tabelki ) ja nie wiem o co chodzi. widzę, że centymetry lecą, bo spodnie trochę luźniejsze, płaszczyk ładnie się dopina, a waga stoi, albo wzrasta! wczoraj mnie wziął taki wnerw na to wszystko, że sobie trochę pojadłam. co nie zmienia faktu, że nie powinnam była.

ten soczek wygląda bardzo apetycznie ananas

i zrobiłam sobie dzisiaj test na zapotrzebowanie kcal. i wyszło mi, że powinnam jeść ok 1500kcal, żeby chudnąć 1kg na tydzień....

Też tak miałam. To chwilowe. Nie przejmuj się i pod żadnym pozorem nie możesz się poddać.!!!!!
Jak ćwiczysz bardzo intensywnie a robisz to - budujesz mięśnie. Zrób sobie 1-2 dni bez ćwiczeń i trzymaj 1000 kcal - zobaczysz że spadnie
Przy takich ćwiczeniach moim zdaniem powinnaś jeść ok. 1100- 1200 kcal, żeby metabolizm nie spowolnił, ale to tylko moje zdanie

Soczek jest pyszny - też kocham ananasa i jeszcze grejfrut do tego

Napisane przez Winnie the Pooh

Akasha ja to Cię podziwiam z tym wstawaniem o 5 rano!I to jeszcze na ćwiczenia! Z natury jestem rannym ptaszkiem (pobudka o6, o 22padam na twarz), ale przy dziecku wszystko mi się poprzestawiało, często o 24 nie mogę zasnąć, a o 9 ciężko mi zwlec się z łóżka Z taką motywacją to pójdziesz jak burza!
A ten sok ma słodzik w składzie(aspartam, acesulfam K)?Bo ma naprawdę mało kcal(ponad4xmniej niż zwykły), a do lajtów często go dodają.Może też się skuszę, jak znajdę w sklepie

Na początku jest baaardzo ciężko i zamiast w 40 min zrobić te 20 km robiłam po 10.. stopniowo 15 .. dalej trafiają się takie dni że więcej się męczę udając że ćwiczę.. ale trzeba przetrzymać jakoś. Zawsze to rano coś tam poćwiczę.. podobno takie poranne ćwiczenia najlepiej wpływają na spalanie tłuszczu
Z tego co czytałam to ma niewiele cukru właśnie.. zresztą widać na zdjęciu ze składem, które wrzuciłam

[Bottega]

Napisane przez arsenalfan26014

dajcie spokój...to jest jakaś tragedia. od 2 tygodni jem 1000kcal, ćwiczę regularnie w miarę, robię brzuszki, kręcę hula hop, pływam, maszeruję. wczoraj byłam 45 min na basenie (prawie cały czas płynęłam) i 4 km przemaszerowałam. dobra, zjadłam wczoraj te 2000kcal, ale dzisiaj waga pokazała 87,2!!!! (akasha, pod żadnym pozorem nie wpisuj tego do tabelki ) ja nie wiem o co chodzi. widzę, że centymetry lecą, bo spodnie trochę luźniejsze, płaszczyk ładnie się dopina, a waga stoi, albo wzrasta! wczoraj mnie wziął taki wnerw na to wszystko, że sobie trochę pojadłam. co nie zmienia faktu, że nie powinnam była.

wszystkim gratuluję spadków

ten soczek wygląda bardzo apetycznie ananas

i zrobiłam sobie dzisiaj test na zapotrzebowanie kcal. i wyszło mi, że powinnam jeść ok 1500kcal, żeby chudnąć 1kg na tydzień....

ehh jak to nie wiesz od czego? Od żarcia. Wczoraj zjadłaś tonę niezdrowych rzeczy, zapewne mało warzyw i masz efekt. To logiczne, że cm jeszcze nie zdązyły się powiększyć, ale zapewne czujesz sie cięższa. Po ograniczaniu kcal przez tyle czasu zjedzenie takiej bomby daje efekty... Nie popełnij niedługo znowu tego sdamego błędu, a będzie dobrze. I mówiłam Ci, że 2 tyg. na 1000kcal to za mało. Tym bardziej, że masz rzuty na słodkie. Obiecałaś zwiększyć!

Trzymajcie dziś za mnie znowu kciuki, chociaż ja jestem już źle nastawiona do tego zalicenia... beznadziejnie się czuję. Głowa mi pęka, niedobrze mi, jakoś ogólnie do bani. Wczoraj na zaliczenie przyszła koleżanka z grypą żołądkową o czym raczyła nas poinformnować dopiero po 30 minsiedzenia obok niej... mam nadzieję, że się nie zaraziłam.

[lordi]

Witajcie u mnie waga ani drgnie, ciagle jest 79,3 i ani pol grama nie chce sie zmienic, wkurza mnie to bo mam @ a wtedy zawsze mialam chociaz 1kg mniej a tu lipa...

sniadanie: bulka razowa z wedlina, salata i pomidorem
2sniadanie: batonik musli (ok 140kcal)
obiad: zurek z 1 mala kielbaska cieleca( wiem nie dobrze ale raz na ruski rok moge sobie chyba pozwolic)
podwieczorek: jogurt 7ziaren zboz
kolacja bulka graham z wedlina, pomodorem, ogorkiem

[sikoreczka111]

cześć

Dawno mnie tu nie było ... ja się chyba nie umiem odchudzać, nie wychodzi mi, mimo, że wiem, że muszę muszę... na szczęście nie przytyłam !! a teraz przede wszystkim walczę ze słodyczami i z nocnym jedzeniem ( tj. po pracy koło 23 ;/ ) i od kilku dni mi się udaje oprócz tego codziennie rano, przynajmniej te 10 min skaczę jak na skakance i tańczę przy vivie i lepiej się czuję dzięki temu

także zaczynam od nowa, jeśli mnie tylko przyjmiecie ... nie będę zakładała jakichś nieosiągalnych celów , ale do 10 lutego chciałabym stracić 3 kg ..

Ogólnie rzecz biorąc zamówiłam suknię ślubną !! i 10 lutego mam zdjęcie wymiarów i jeśli teraz uda się choć kilka kg to pani będzie wiedzieć, że dalej też coś poleci i nie będzie problemów ze zmniejszaniem itd ..

Codziennie też wcieram różniaste balsamy i masuję się szczotą ( dbam też intensywnie o włoski i twarz - jakoś to mi wychodzi lepiej niż diety)

mogę tu wrócić?

[akasha83]

a co to za pytanie.. Ty tu masz być
Ogarniaj półki - wywal jedzenie, którego nie powinno być i do dzieła

Ja zaczęłam się odchudzać jak zobaczyłam swoje zdjęcia ze ślubu.. nie czekaj - musisz pięknie wyglądać.

[sikoreczka111]

Napisane przez akasha83

a co to za pytanie.. Ty tu masz być
Ogarniaj półki - wywal jedzenie, którego nie powinno być i do dzieła

Ja zaczęłam się odchudzać jak zobaczyłam swoje zdjęcia ze ślubu.. nie czekaj - musisz pięknie wyglądać.

ja jak przymierzyłam suknię ślubną czułam się mega szczupło ...Pani w salonie tak mnie ścisnęła, że żadnych fałdek nie było ani nic i miałam płaski brzuch!! ... ale muszę ciut schudnąć, żeby tłuszcz nie wylewał się jak w poprawiny przyjdę w innej sukience.

Oprócz tego muszę zadbać o ramiona bo ciut brzydko wyglądały w sukni ...zbyt flakowate - ale ciężarki już poszły w ruch

[WyrafinowanySmak]

Napisane przez akasha83

Na początku jest baaardzo ciężko i zamiast w 40 min zrobić te 20 km robiłam po 10.. stopniowo 15 .. dalej trafiają się takie dni że więcej się męczę udając że ćwiczę.. ale trzeba przetrzymać jakoś. Zawsze to rano coś tam poćwiczę.. podobno takie poranne ćwiczenia najlepiej wpływają na spalanie tłuszczu

akasha83 jesteś moją BOGINIĄ od orbiego !!!!
Podziwiam Cię strasznie i za dystans i za tą 5 rano
A co do soczku to super extra wynalazek - wydaje mi się, że kiedyś widziałam go na półce w jaki supermarkecie, ale nie zwrócił mojej większej uwagi ... Teraz będę go wypatrywać

sikoreczka111 co to za pytanie - jasne

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

moje menu:

ś: 60g chleba razowego + 45g polędwicy + sałata lodowa + 120g pomidor + kawa z mlekiem (270kcal)
II ś: 2wasy + 3plasterki kindziuka + sałata lodowa + paluszek krabowy (190kcal)
O: pierś z rożna 200g + surówka z czerwonej kapusty 200g (385kcal)
K: 3 wasy + ser żółty + polędwica + sałata lodowa + 100g pomidor (220kcal)

Mam nadzieję, że dzisiaj na tym poprzestanę...

[Winnie the Pooh]

Z tego co czytałam to ma niewiele cukru właśnie.. zresztą widać na zdjęciu ze składem, które wrzuciłam [/QUOTE]

Akasha, ale ja pytałam o skład, bo to co widać na zdj, to tabela wartości odżywczych, a to dwie zupełnie różne rzeczy. Po prostu jestem ciekawa, czy udało im się przy takim obcięciu kcal (musieli go ostro rozcieńczyć, co powoduje automatycznie zmniejszenie zawartości węglowodanów, w tym cukrów, ale też pogorszenie smaku)i zachowaniu jednocześnie dobrego smaku, nie użyć sztucznego słodzika. Bo Tymbark lub Fortuna(nie pamiętam który)już wiele lat temu zrobił taki napój (po dodaniu cukru lub słodzika to już nie jest sok), ale tam bez słodzika się nie obeszło. Mój tata dostał po nim uczulenia, dlatego nie ufam słodzikom A jeśli teraz powstał napój tak niskokaloryczny, o niższej zawartości węgli i bez dodatku słodzika, to jest to mega wyczyn, i ja takie pićku od razu kupuję

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Trzymajcie dziś za mnie znowu kciuki, chociaż ja jestem już źle nastawiona do tego zalicenia... beznadziejnie się czuję. Głowa mi pęka, niedobrze mi, jakoś ogólnie do bani. Wczoraj na zaliczenie przyszła koleżanka z grypą żołądkową o czym raczyła nas poinformnować dopiero po 30 minsiedzenia obok niej... mam nadzieję, że się nie zaraziłam.[/QUOTE]

Bottega powodzenia na zaliczeniu!

[akasha83]

Napisane przez Winnie the Pooh

Akasha, ale ja pytałam o skład, bo to co widać na zdj, to tabela wartości odżywczych, a to dwie zupełnie różne rzeczy. Po prostu jestem ciekawa, czy udało im się przy takim obcięciu kcal (musieli go ostro rozcieńczyć, co powoduje automatycznie zmniejszenie zawartości węglowodanów, w tym cukrów, ale też pogorszenie smaku)i zachowaniu jednocześnie dobrego smaku, nie użyć sztucznego słodzika. Bo Tymbark lub Fortuna(nie pamiętam który)już wiele lat temu zrobił taki napój (po dodaniu cukru lub słodzika to już nie jest sok), ale tam bez słodzika się nie obeszło. Mój tata dostał po nim uczulenia, dlatego nie ufam słodzikom A jeśli teraz powstał napój tak niskokaloryczny, o niższej zawartości węgli i bez dodatku słodzika, to jest to mega wyczyn, i ja takie pićku od razu kupuję

A to nie wiem.. aż tak się nie wczytywałam, a nie mam go przy sobie teraz. W każdym razie wypiłam wczoraj prawie litr i nic mi nie jest A w smaku bardzo ananasowy
A na pewno jest genialny jako popita na wszelkich domówkach, zamiast innych soków czy coli. Nawet do drinka się nadaje - wczoraj spróbowałam z 10 ml wódki

[Winnie the Pooh]

Napisane przez sikoreczka111

cześć

Dawno mnie tu nie było ... ja się chyba nie umiem odchudzać, nie wychodzi mi, mimo, że wiem, że muszę muszę... na szczęście nie przytyłam !! a teraz przede wszystkim walczę ze słodyczami i z nocnym jedzeniem ( tj. po pracy koło 23 ;/ ) i od kilku dni mi się udaje oprócz tego codziennie rano, przynajmniej te 10 min skaczę jak na skakance i tańczę przy vivie i lepiej się czuję dzięki temu

także zaczynam od nowa, jeśli mnie tylko przyjmiecie ... nie będę zakładała jakichś nieosiągalnych celów , ale do 10 lutego chciałabym stracić 3 kg ..

Ogólnie rzecz biorąc zamówiłam suknię ślubną !! i 10 lutego mam zdjęcie wymiarów i jeśli teraz uda się choć kilka kg to pani będzie wiedzieć, że dalej też coś poleci i nie będzie problemów ze zmniejszaniem itd ..

Codziennie też wcieram różniaste balsamy i masuję się szczotą ( dbam też intensywnie o włoski i twarz - jakoś to mi wychodzi lepiej niż diety)

mogę tu wrócić?

Sikoreczka to się wzięłaś za siebie kompleksowo Potrójny atak na nadwagę na pewno przyniesie efekty, powodzenia!

[medzia104]

Cześć laseczki! U mnie dzisiaj ok jak na razie, a za chwilę wychodze na obiad do koleżanki (mam pewność, że zrobi coś dietetycznego, bo obie się odchudzamy). Później pójdziemy gdzieś do pubu, więc pewnie wpadnie jakies piwko, a na kolację postanowiłyśmy zjeść sobie dużo owoców, bo przy czymś trzeba poplotkować!

I. bułka pełnoziarnista, plasterek odtłuszczonej szynki, plaster sera żołtego gouda fit, 250ml kakao (5g naturalnego kakaa + 250ml mleka 0,5%)
II. batonik fitness, grejpfrut
III. koktajl truskawkowy (150g truskawek rozmrożonych, 400g kefiru 0%)
IV. ?
V. ?

WyrafinowanySmak, no to ja wczoraj zamiast kolacji wciągnęłam kromkę razowca, 2 parówki i 2 plastry żółtego sera, masakra! na całe szczęście rano się wypróżniłam z tego i zapomniałam o tym! grunt, żeby to było przejściowe... ja wczoraj cały dzień chodziłam zdenerwowana, na nic czasu nie miałam, a jak tak się dzieje to zawsze zjem coś na pozorną tylko poprawę humoru...
akasha, będę szukać tego soku!
to w sumie nic, że ma słodzik w składzie, podobnie coca-cola zero.. ja sama mam słodzik w szafce i czasem dosypię sobie 2 tabletki do koktajlu czy kakaa to mniejsze zło niż cukier...
sikoreczka, witaj ponownie! i pod żadnym pozorem nie znikaj!

do usłyszenia jutro!

[Winnie the Pooh]

Napisane przez lordi

Witajcie u mnie waga ani drgnie, ciagle jest 79,3 i ani pol grama nie chce sie zmienic, wkurza mnie to bo mam @ a wtedy zawsze mialam chociaz 1kg mniej a tu lipa...

sniadanie: bulka razowa z wedlina, salata i pomidorem
2sniadanie: batonik musli (ok 140kcal)
obiad: zurek z 1 mala kielbaska cieleca( wiem nie dobrze ale raz na ruski rok moge sobie chyba pozwolic)
podwieczorek: jogurt 7ziaren zboz
kolacja bulka graham z wedlina, pomodorem, ogorkiem

Lordi, większości dziewczyn ma skok na wadze przed lub w trakcie @, więc i tak dobrze, że stoi, choć rozumiem, że w Twoim przypadku było zawsze na odwrót. Ale na pewno niedługo ruszy, cierpliwości

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez akasha83

A to nie wiem.. aż tak się nie wczytywałam, a nie mam go przy sobie teraz. W każdym razie wypiłam wczoraj prawie litr i nic mi nie jest A w smaku bardzo ananasowy
A na pewno jest genialny jako popita na wszelkich domówkach, zamiast innych soków czy coli. Nawet do drinka się nadaje - wczoraj spróbowałam z 10 ml wódki

Spoko, ja dziś byłam w sklepie, ale małym i go nie mieli, ale jak bede w tesco lub kefirze, to się rozglądnę

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Acha, no i moje wczorajsze menu:
1.Twaróg Łowicki 0%tł(106 g)+jogurt nat.Danone(20g)+cukier nierafinowany trzcinowy(6g)+3xWasza+1po marańcza(178g) - 263kcal
2.jogurt "Danone z owocami"truskawkowy(125g) - 108kcal
3.gotowana pierś z kury(100g ważona na surowo)+ziemniaki(160g)+b rokuły(130g) - 287 kcal
4.zupka jak wczoraj (wywar z wołowiny+warzywa) - 134 kcal
5.1kromka chleba z ziarnami"Fitness style"+pomidor(89g)+cebul a(15g)+1jog.pitny Activia malinowy ze zbożami(195g) - 240kcal

Razem 1032kcal

Dziś chyba mi się uda wyrwać na aerobik, zależy mi, bo na 17.00 jest zumba, a jest teraz taki szał na to, że umieram z ciekawości jak to wygląda

[Bottega]

Poszło jako tako, ale że ten facet jest nieprzewidywalny, to nie wiem czy zaliczyłam. Wyniki w przyszłym tyg,. jakoś.

U mnie dziś już grzeczniej. Póki co:
I) ok. 220ml mleka 0,5%, 12g migdałów, 30g płatków Activita, 15g płatków Fitella (truskawka)
II) 3 Dukanowe kosteczki "czekoladowe" +150g kapusty pekińskiej
Zaraz idę zrobić sobie pierś z kurczaka z warzywami.

sikoreczka, zazdroszczę sukni I mam nadzieję, że jak schudniesz i ją przymierzysz, to wyślesz mi foto

w ogóle u nas na roku jakiś wysyp ciąż... Ślubów parę już było, ale ciąże dopiero się zaczynają (tzn. była jedna jeszcze na pierwszym roku, ale to na początku). Wczoraj jedna ciężarna siedzi na zajęciach i angle słyszę "on kopie!" ZAZDROSZCZĘ jej cholernie teeeeż tak chcę!

[sikoreczka111]

Napisane przez Bottega

Poszło jako tako, ale że ten facet jest nieprzewidywalny, to nie wiem czy zaliczyłam. Wyniki w przyszłym tyg,. jakoś.

U mnie dziś już grzeczniej. Póki co:
I) ok. 220ml mleka 0,5%, 12g migdałów, 30g płatków Activita, 15g płatków Fitella (truskawka)
II) 3 Dukanowe kosteczki "czekoladowe" +150g kapusty pekińskiej
Zaraz idę zrobić sobie pierś z kurczaka z warzywami.

sikoreczka, zazdroszczę sukni I mam nadzieję, że jak schudniesz i ją przymierzysz, to wyślesz mi foto

w ogóle u nas na roku jakiś wysyp ciąż... Ślubów parę już było, ale ciąże dopiero się zaczynają (tzn. była jedna jeszcze na pierwszym roku, ale to na początku). Wczoraj jedna ciężarna siedzi na zajęciach i angle słyszę "on kopie!" ZAZDROSZCZĘ jej cholernie teeeeż tak chcę!

mogę Ci wysłać na Pw zdjęcie katalogowe ( na PW bo "ściany" mają uszy )

dziewczyny a może klub prywaty założymy, żeby dzielić sie tam iformacjami, o których lepiej nie pisać tutaj?

[Bottega]

Napisane przez sikoreczka111

mogę Ci wysłać na Pw zdjęcie katalogowe ( na PW bo "ściany" mają uszy )

dziewczyny a może klub prywaty założymy, żeby dzielić sie tam iformacjami, o których lepiej nie pisać tutaj?

o tym samym ostatnio myślałam
Jeśli wszystkie będą chętne, to moge wieczorem założyć i powysyłać zaproszenia do Was

[sikoreczka111]

Napisane przez Bottega

o tym samym ostatnio myślałam
Jeśli wszystkie będą chętne, to moge wieczorem założyć i powysyłać zaproszenia do Was

ja jestem jak najbardziej za to ze zdjęciem sukni czekam do chwili powstania klubu

[sosha]

To teraz ja! Pick me! Pełna chęci i zapału chcę dołączyć do waszego zdeterminowanego grona Co mam robić? W którym miejscu w szeregu stanąć? ^^ Ogólnie zmieniam nawyki żywieniowe - jem gdzieś z 5 razy dziennie i ćwiczę 4-5razy w tyg (cardio + siłowe), zaczęłam 4.01 i mimo, że jestem fanką czekolad, ciastek, nachosów <3, sosów, dipów etc to nie daję się teraz temu małemu cukrowemu szatanowi! Ot co!

[WyrafinowanySmak]

Napisane przez Bottega

o tym samym ostatnio myślałam
Jeśli wszystkie będą chętne, to moge wieczorem założyć i powysyłać zaproszenia do Was

Fajny pomysł - też jestem za
A za kolosa dalej trzymam kciuki - na pewno poszło dobrze

sikoreczka111 super już nie mogę się doczekać zdjęcia

Winnie the Pooh fajny jadłospis A co do zumby to też, jeszcze nigdy nie byłam - zdaj relacje koniecznie jak Ci się uda na nią dotrzeć

sosha witaj

[arsenalfan26014]

jestem za klubem

dziewczyny, jakoś się trzymam, ale mam takie parcie na słodkie, że masakra to przed okresem...tragedia jakaś.

Bottega-na pewno zaliczysz u mnie jeszcze na uczelni nic takiego się nie zaczęło, ale już niedługo...
medzia-fajnie tak poplotkować przy zdrowym żarełku
sikoreczka-fajnie, że wróciłaś
akasha-BRAWO za orbiego, ja bym z rana nie dała rady...

u mnie jak na razie tak:
I jajko, białko z jajka, serek wiejski, kromka just fit słonecznikowego, serek topiony (272kcal)
II serek wiejski, pomidor, wafel ryżowy, mozzarella light, sałata, szczypiorek (154kcal)
III gołąbek, kasza gryczana, pieczarki, czosnek, szczypiorek, serek biały light (280kcal)

[WyrafinowanySmak]

Napisane przez arsenalfan26014

dziewczyny, jakoś się trzymam, ale mam takie parcie na słodkie, że masakra to przed okresem...tragedia jakaś.

Arsenal ja co miesiąc też mam to samo
Nie wiem czemu akurat my kobiety musimy przez to przechodzić

Dziewczyny ja jestem tu stosunkowo młoda stażem , to później wtajemniczycie mnie jeszcze do końca na czym taki klub polega ok ?

medzia104 miłego wieczorku

[arsenalfan26014]

mam takie pytanie dotyczące budyniu. bo na opakowaniu jest napisana kaloryczność, jeśli się go robi na mleku 2%, a wiadomo, ja go zrobię na mleku 0,5%, i nie wiem ile wyniesie kaloryczność. nie bardzo wiem, gdzie to znaleźć...

[thenerdqueen]

sosha: stawaj w pierwszym, energetyczny potworze, wszystkie w nim jesteśmy ^^ tylko jeszcze słońce napisz ile masz wzrostu, lat, kilogramów i jaki masz cel :3

[akasha83]

Napisane przez sosha

To teraz ja! Pick me! Pełna chęci i zapału chcę dołączyć do waszego zdeterminowanego grona Co mam robić?

Witaj
Pierwszy szereg - tak zwany świecznik
Melduj się z tym co jesz - będziemy poprawiać jadlospis
Podaj czy ćwiczysz, jak i kiedy.. i tak jak pisała Thender - wymiary i reszta to cię wrzucę w zestawienie

U mnie dzisiaj ok właśnie skończyłam 40 min orbiego. Kcal wyszło 1100.
Nie wiem czy pisałam menu..
w razie czego sorki za powtórki:
I - płatki (40g) + kefir (200)
II - 2 marchewki (200) + ogórek (100) + pomidor(50)
III - kalafior (400) + pierś smażona (130)
IV - chrupkie (21) + twarożek (30) + ogórek (50)
V - zupka

I ta zupka to moje nowe odkrycie.. Jest genialna

Kupiłam akurat te 2. ale są jeszcze pomidorowa, rosół, kapuściana i jeszcze jakaś. Jak wpiszecie w tabele-kalorii hasło "activlab" to wyskakują wszystkie rodzaje
Akuratnie te dwie mają 77 i 58 kcal
Są czadowe właśnie żeby się napić czegoś ciepłego innego niż herbata
W smaku też super - przynajmniej dla mnie
Ta serowa ma 4 g tłuszczu a porowa 0 g. Kapuściana w ogóle ma tylko 10 kcal za całą porcję

Dobra a teraz czas zacząć weekend
Do jutra chudzinki

[Bottega]

arsenal, mi liczy TŻ zawsze ;p na opakowaniu podają ilośc kcal przed przygotowaniem na 100g, wylicza ile biorę proszku + oddzielnie ile kcal wyjdzie z iluś tam ml mleka 0,5%, dodaje do siebie i podaje mi wynik Ja jestem humanistką, nie chce mi się bawić w takie rzeczy.

Zaraz zajmę się zakładaniem klubu

Bylismy z królem u weta, póki co na witaminkach będzie, a jak za 4 dni mu nie przejdzie, to jeszcze raz wizyta i coś się włączy. Ma katar, kicha i zapalenie spokjówek, ale takie delikatne. Jak wyzdrowieje, to odrobaczanie.

Dopisuję jedzenie. Jest:
I) ok. 220ml mleka 0,5%, 12g migdałów, 30g płatków Activita, 15g płatków Fitella (truskawka)
II) 3 Dukanowe kosteczki "czekoladowe" +200g kapusty pekińskiej
III) 350ml czystego rosołu, deser satino waniliowy, 50g serka homo waniliowego
IV) 60g ananasa, 170g kapusty kiszonej, 140g pomidora, 190g piersi z kurczaka
póki co łącznie: 656kcal, 60g białka, 70g węglowodanów, 14g tłuszczu + te 3 kosteczki Dukana (ale one mają mało kcal, myślę, że łącznie z 60kcal).
węgli mało, więc jakoś je podjem.