Hejsterskie filolożki

[rabbithearted]

O ile na licencjacie nie do końca pasowałam do towarzystwa w tym temacie, tak na mgr czuję bezsens studiów, a problemów organizacyjnych miałam już tyle, że prawie osiwiałam
Dziewczyny, gdzie pracujecie/chcecie pracować po swojej filologii?

Tysiu, zostań

[tamtaglista]

Ja się na własną działalność czaję

[201604181004]

Napisane przez tuskaroz

Na językoznawstwie dowiedziałam się, że mój wykładowca lubi czytać słowniki synonimów, bo można tam dostrzec wiele ciekawych i zabawnych przykładów

wyczuwam pierwszoroczniaka
1. masz językoznawstwo
2. bawi cię że ktoś w wolnej chwili czyta słowniki

za 5 lat uznasz to za jak najbardziej normalne zachowanie.
i też będą cię bawić przyklady, lol


mam ochote siem pocionc heheeheheheh jezu moja magisterka to katastrofa

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

ja jak nie znajdę pracy w państwowej szkole to oo o o oo o oo własna działalnosc.

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Napisane przez amyblue666

Filolożki mam do was zapytanie
Składałam na dwie filologie,hiszpańską i rosyjską,z czego hiszpańska była moim priorytetem a rosyjską wziełam 'na wszelki' . Dostałąm sie na rosyjską,a na hiszpańskiej byłam na liście rezerwowych. Pomyślałam,że pewno nie mma już szans na tak obleganą hiszpańską i w sumie to dobrze,ze idę na rosyjską. No i niedawno dowiedziałam się,że dostałam się z listy rezerwowych na hiszpańską XD Ucieszyłam się i oczywiście wybiorę ją,ale równocześnie trochę mi się szkoda zrobiło,że nie pójdę na tą ruską,jak już tak się na to psychicznie przygotowałam i w ogóle. To moje dwa ulubione języki i marzy mi się ,żeby kiedyś w przyszłości móc się nimi porozumiewać Niby jest możliwość podjęcia drugiego kierunku studiów ,ale czy studiowanie dwóch filologii (jeszcze z zupełnie innych grup jezykowych) jest w ogóle możliwe ? Czy to możliwe ,ale na zasadzie 'zesraj się a nie daj się' ? Studiowałyście dwie filologię jednocześnie ?

ja studiuje
ale zaczynanie dwóch filologii naraz to nawet gorzej niż głupota
to potężny debilizm, sori

jak skończysz jedną i zaczniesz drugą, to chociaż przepiszą ci ☠☠☠☠☠☠☠ety pokroju informatyki wfu czy filozofii.

a tak będziesz miała zdublowane przedmioty

pomijam fakt że to po prostu nierealne do ogarnięcia na pierwszym roku. ja bym sugerowała po obronie licencjatu najlepiej. jak podchodzisz do wykładowcy z dyplomem mówiąc plis moze mnie pan zwolnic czy coś :d wyglada to poważnje

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Napisane przez Leseratte93

To nie działa na każdej uczelni. U mnie nie przepisywali niczego ludziom, którzy byli już w trakcie jednej filologii lub mieli ją za sobą. Tylko zapychacze typu psychologia, etc.

u mnie nie przepisują, tylko zwalniają z obecności. ale egzaminy koła i prace dalej trzeba pisać

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Napisane przez Czocherovsky

No raczej xd

Co innego mogą przepisać poza zapychaczami, językoznawstwem i literaturoznawstwem? Przeciez opisowki nie przepiszą, historii nie przepiszą, historii literatury nie przepiszą, pnj tez nie, zajęć z przekładu nie.

Może jakies przedmioty na nuczycielskiej, emisje glosu czy pedagogike.

filozofie, informatyke, wf, teorie przekładu, wykłady wydziałowe, wykłady do wyboru (też wydziałowe), historie filozofii, lektorat, masa tego jest
mowie to jako studentka 2 filo

[201604130936]

Mój plan A nie uwzględnia pracy związana w jakimkolwiek stopniu ze studiowana filologia. Dopiero plan B. Także jest to najglupsze, najbardziej czasochłonne, najbardziej wkuhwiajace eeeeeeeeeeee hobby ever. Polecam.

[Snowdrop_]

Pisałam tutaj wcześniej jako aisha21, jak pod górkę mi z pisaniem magisterki Na początku faktycznie jest słabo, pierwsze strony to pół, maksymalnie jedna na dzień. Potem nabiera się wprawy w ogarnięciu materiałów, ich analizie i idzie coraz lepiej. Gdybym kiedyś pisała pracę licencjacką pewnie byłoby mi łatwiej na początku pisania pracy mgr, ale niestety.

[201604181004]

bzdura
jestem w połowie, mam za sobą kilkadziesiąt stron, ani troche nie jest latwiej xd

[trocka8]

U mnie było im dalej tym szybciej (słowo lepiej chyba nie będzie tu odpowiednie), ale to z powodu zbliżającego się deadlinu a nie rozpędu, że tak fajnie mi się zaczelo pisać.
Praca skończona, ale wspominam pisanie jej jako piekło. W sumie czytanie jej było jeszcze gorszym doświadczeniem, wow

wysłane z telefonu

[201604181004]

Napisane przez trocka8

U mnie było im dalej tym szybciej (słowo lepiej chyba nie będzie tu odpowiednie), ale to z powodu zbliżającego się deadlinu a nie rozpędu, że tak fajnie mi się zaczelo pisać.
Praca skończona, ale wspominam pisanie jej jako piekło. W sumie czytanie jej było jeszcze gorszym doświadczeniem, wow

wysłane z telefonu

xDDD bez kitu zgadzam się

[Snowdrop_]

Mi akurat jest teraz łatwiej z pisaniem pracy niż na początku, na początku w ogóle nie wiedziałam jak się za to zabrać, jak opracować itd.
Narzekałam na plan jak byłam w Polsce, Francuzi to dopiero mają dziwny. Rano mam zajęcia do 12, później zawsze jest przerwa co najmniej do 14 i na 17 prawie codziennie mamy najważniejsze zajęcia (gramatyka, pisanie, konwersacje). Nie można zaplanować żadnego większego wyjścia na południe, bo wieczorem trzeba być w dobrym stanie na trzech godzinach nauki. Studenci na miasto wychodzą dopiero w nocy, jak to Francuzi siedzieć w kawiarniach przy winie, ale tak, żeby się nie upić i na kolejny dzień być całkowicie trzeźwym.
Na uczelni mają fisia na punkcie używania komórek, na zajęciach muszą być zawsze schowane i wyłączone, drzwi po przekroczeniu kwadransu akademickiego są zamykane i tylko wykładowca zna szyfr aby je otworzyć ponownie. Zwykle nie wpuszczają spóźnialskich

[Alahamarra]

W sumie to w ten sposób nie przeszkadza się innym Mnie zawsze ropraszali spóźnialscy

[Snowdrop_]

Tylko rano trzeba się śpieszyć, żeby zdążyć przed zamknięciem drzwi, zwłaszcza, że zwracają uwagę na obecności/nieobecności

[201605301111]

ja sie sama sobie dziwie, ze sie zdecydowałam na magisterke
chyba po cichu liczyłam, ze w koncu dostane kogos innego od pnjr
żałuje tez, ze nie poszłam teraz równoczesnie na jakies inne filo

[bowszystkotoiluzjajest]

Ja też od kilku tygodni na magisterce Zmieniłam uczelnię i jakoś póki co mam zapał do nauki Chodzę przygotowana, chcę przeczytać wszystko (łącznie z lit. przedmiotu i "zalecaną", co na licencjacie było niewykonalne, gdyż lektur było o wieleee więcej) i ogólnie jest fajnie Boję się tylko lekcji próbnej w gimnazjum bo to takie mądre dzieciaki, i co ja im niby powiem, po co ja się tam pcham w ogóle to nie wiem Czuję, że praktyki w podstawówce to był pikuś w porównaniu z tym

[tamtaglista]

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

Ja też od kilku tygodni na magisterce Zmieniłam uczelnię i jakoś póki co mam zapał do nauki Chodzę przygotowana, chcę przeczytać wszystko (łącznie z lit. przedmiotu i "zalecaną", co na licencjacie było niewykonalne, gdyż lektur było o wieleee więcej) i ogólnie jest fajnie Boję się tylko lekcji próbnej w gimnazjum bo to takie mądre dzieciaki, i co ja im niby powiem, po co ja się tam pcham w ogóle to nie wiem Czuję, że praktyki w podstawówce to był pikuś w porównaniu z tym

Mnie rzucili do liceum i gimnazjum juz na pierwszych godzinach praktyk ale w sumie u mnie inny profil studiów

[Winston_Smith]

czy jest tu może jakaś studentka z wydziału romanistyki na UJ? miałbym kilka pytań co do filo francuskiej na tym wydziale. najlepiej na priv.

[Misia9529]

pytaj śmiało

[Flower23]

Hej hej chciałabym zapytać czy ktoś pisał pracę z filologii hiszpańskiej o idiomach lub przyslowiach?

[Snowdrop_]

Napisane przez Winston_Smith

czy jest tu może jakaś studentka z wydziału romanistyki na UJ? miałbym kilka pytań co do filo francuskiej na tym wydziale. najlepiej na priv.

moja przyjaciółka robi tam magisterkę, więc jak masz pytania to odpowiem

[Winston_Smith]

Napisane przez Snowdrop_

moja przyjaciółka robi tam magisterkę, więc jak masz pytania to odpowiem

oo, a czy na licencjacie też była na UJ? głównie chodzi mi o licencjat, bo chciałbym w przyszłym roku zacząć filo jako drugi kierunek, i tym razem chcę być w pełni uświadomiony co mnie czeka.
chodzi mi o różnice pomiędzy grupą 0, a grupą zaawansowaną. na jakiej zasadzie dostaje się do danych grup? czy jest na początku jakiś test warunkujący poziom? i jestem samoukiem i na razie jestem na a1/a2 i może do przyszłego roku akademickiego doprowadzę się do b1, ale to wątpliwe i raczej wolałbym zacząć naukę od zera pod okiem lektorów.
o, i czego mam się obawiać na pierwszym roku?
z góry dziękuję za odpowiedzi.

[invisible_01]

Dziewczyny! Pisałam tu kiedyś, pewnie nikt mnie nie pamięta, ale chciałam się pochwalić, że niedługo mam wreszcie obronę magisterki i kończę na zawsze przygodę ze studiami filologicznymi! 5 lat studiów oceniam jako mnóstwo wiedzy niepraktycznej niestety. Plus jest taki, że w moim mieście nie ma żadnego problemu z pracą dla ludzi z językami obcymi, więc od ponad 2 lat pracuję już w zawodzie. Niemniej studia wspominam dość traumatycznie Jestem szczęśliwa, że to już za mną i trzymam kciuki za wszystkie filolożki!

[Snowdrop_]

Invisible nie chcę być wścibska, ale dlaczego traumatycznie? Też już kończę na mgr, jestem zmęczona jednak trauma... chyba jeszcze nie

[rabbithearted]

Na magisterce mam 3 (!) zajęcia tygodniowo po hiszpańsku. Nie chcę jechać na Erasmusa, więc mam nadzieję podszkolić język tutaj w wolnych chwilach, ale natłok bezsenownych przedmiotów dużo tych wolnych chwil nie zostawia ;/

[Flower23]

Napisane przez rabbithearted

Na magisterce mam 3 (!) zajęcia tygodniowo po hiszpańsku. Nie chcę jechać na Erasmusa, więc mam nadzieję podszkolić język tutaj w wolnych chwilach, ale natłok bezsenownych przedmiotów dużo tych wolnych chwil nie zostawia ;/

Mogę zapytać gdzie studiujesz? Ja na 3 roku mam tylko 2 godziny pnjh.

[rabbithearted]

Uniwersytet Wrocławski Na licencjacie miałam odpowiednio 5, 5 i 4 godziny tygodniowo PNJ + właściwie wszystkie zajęcia po hiszpańsku.

[Snowdrop_]

Filolodzy zapadli w sen zimowy i wątek tym samym też? Dzisiaj jestem po pierwszych zajęciach w roli lektorki, ale nie uczę francuskiego. W moim mieście brakowało lektorów włoskiego, jest duże zapotrzebowanie na nich, bo podobno sporo firm współpracuje z Włochami i muszą szkolić pracowników. Kończę fil. romańską z jęz. włoskim, więc nie musiałam ograniczać się tylko do francuskiego, ale nie spodziewałam się aż takiej popularności tego drugiego, to dobra perspektywa dla italianistów w moim regionie.
Praca spoko, ludzie na razie też i włoski zawsze był dla mnie dużo łatwiejszy do nauki niż francuski, łatwiej mi było go opanować i łatwiej wytłumaczyć komuś innemu.

[blue3]

Czy ktoś tu jeszcze zagląda?

Odkopałam wątek, bo siedzę właśnie nad dodawaniem słówek z Historii obszaru niemieckojęzycznego do Anki i mam dosyć

[mell002]

Napisane przez blue3

Czy ktoś tu jeszcze zagląda?

Odkopałam wątek, bo siedzę właśnie nad dodawaniem słówek z Historii obszaru niemieckojęzycznego do Anki i mam dosyć

Ja zajrzałam, bo wbiłaś temat do góry.
Nie wiedziałam, że masz coś wspólnego z filologią.

PS Gdzie avatar z Sheldonem?! Dlaczego nie ma Sheldona?!

[blue3]

Napisane przez mell002

Ja zajrzałam, bo wbiłaś temat do góry.
Nie wiedziałam, że masz coś wspólnego z filologią.

PS Gdzie avatar z Sheldonem?! Dlaczego nie ma Sheldona?!

Hej )

Od zawsze chciałam studiować filologię i w tym roku w końcu się zdecydowałam Nie żałuję, bo to niesamowicie rozwijające studia, denerwuje mnie jedynie nauka dużej ilości słów, które już wyszły z użycia, ale wiedziałam na co się decyduję

Nie mam ostatnio czasu na seriale, w głowie mam tylko koty, stąd też zmiana avka

Od razu zapytam: która część na egzaminie z PNJ jest najtrudniejsza? Do której warto przysiąść od samego początku?

[Flower23]

Napisane przez blue3

Hej )

Od zawsze chciałam studiować filologię i w tym roku w końcu się zdecydowałam Nie żałuję, bo to niesamowicie rozwijające studia, denerwuje mnie jedynie nauka dużej ilości słów, które już wyszły z użycia, ale wiedziałam na co się decyduję

Nie mam ostatnio czasu na seriale, w głowie mam tylko koty, stąd też zmiana avka

Od razu zapytam: która część na egzaminie z PNJ jest najtrudniejsza? Do której warto przysiąść od samego początku?

Gramatyka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mell002]

Napisane przez blue3

Hej )

Od zawsze chciałam studiować filologię i w tym roku w końcu się zdecydowałam Nie żałuję, bo to niesamowicie rozwijające studia, denerwuje mnie jedynie nauka dużej ilości słów, które już wyszły z użycia, ale wiedziałam na co się decyduję

Nie mam ostatnio czasu na seriale, w głowie mam tylko koty, stąd też zmiana avka

Od razu zapytam: która część na egzaminie z PNJ jest najtrudniejsza? Do której warto przysiąść od samego początku?

Trudno się wypowiadać zbiorczo o wszystkich filologiach w całym kraju, ale z mojego doświadczenia mogę napisać, że chyba najwięcej oblanych prac egzaminacyjnych jest z gramatyki praktycznej. Potem fonetyka/konwersacje.