Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

[dwakolory1]

Napisane przez h0pe

Dziewczyny mam do was pytanie. Czy robiłyście sobie glukozę? Albo macie jakąś widzę na jej temat?
ja kurcze zrobiłam i ledwo mieszczę się w normie ... norma jest do 100 a ja mam wynik 98... jadlam sporo slodyczy przed badaniem, bo je mialam pod ręką, ale na drugi dzien do badan bylam na czczo. i się martwię czy skoro na czczo mialam taki to jaki mam po posiłkach ? albo kurcze może to jeszcze wcześniejsze obżarstwo mi się objawiło na badaniu.
człowiek nie ma wiedzy. Nigdy mnie to nie dotyczyło zawsze wyniki byly ok. czyzby cukrzyca ciążowa

Nie orientuję się, ale jak masz dziś wizytę to lekarz ci wszystko powie.

Napisane przez JJJustynAAA

Oj ja też mam dziś dzień leniwca. Jestem w pracy, kupa roboty a mi się nic nie chce. Dobrze że nie ma szefowej... Najchętniej bym stąd poszła.

Ja jutro jadę do pracy. Najpierw na wyniki do przychodni, a potem do pracy. Na samą myśl

[h0pe]

Napisane przez JJJustynAAA

Troszkę to źle napisałam brała po 1 tab co 20 min - 4 tabletki
A potem już 3 razy dziennie.
Od tego weekendu który leżałam prowadzę sanatoryjny tryb życia tak ładnie nazwała to moja pani gin.
Dbam o siebie i staram się nie martwić...
I dzięki bogu plammienia nie wróciły.[COLOR="Silver"]
Oj ja też mam dziś dzień leniwca. Jestem w pracy, kupa roboty a mi się nic nie chce. Dobrze że nie ma szefowej... Najchętniej bym stąd poszła.

dziękuje za informacje jak sie mozesz lenic to sie leeeń )) a co

[ZamyslonaRoztargniona]

Dodzwoniłam się wreszcie do przychodni.
Nie mogę się zapisać. Mają wyczerpany limit pacjentek. Musze czekać aż któraś urodzi. Podłamało mnie to, bo bardzo chcę zapisac się do tego lekarza, co poprzednio Będę dzwonić codziennie.

[paulka0212]

Ale się przestraszyłam przed chwilką zerwałam się szybko z łóżka i poczułam mega silny ból w podbrzuszu trwał około 3 sek ale do pory jak wstaję mam uczucie "ciągnięcia".
Miała któraś z Was może podobnie ??

[madziuuula]

Napisane przez ilkas

Aaa, coś takiego. Też dobre rozwiązanie. Bo rozumiem, że on wychodzi tym tyłem łóżeczka? Ja właśnie muszę znaleźć takie rozwiązanie żeby Emilka nie spadła ale żeby też mogła sobie sama wyjść jak będzie chciała.

Tak, sam sobie schodzi Przy czym w trakcie snu spadł tylko raz, ale Olafo straszny wiercipiętek jest już od życia płodowego :p

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Sam się nie bardzo chce bawić, więc albo mnie ciągnie do klocków, albo szaleje mi po łóżku, a ja usiłuję spać.

Ojej to musi Ci być ciężko, potem do pracy... A długo już tak trwa? A może powinien chodzić później spać

Napisane przez h0pe

Oki prześlę ci za chwilkę. tak, dzisiaj o 19... chcialabym miec to juz za sobą...
Dziewczyny mam do was pytanie. Czy robiłyście sobie glukozę? Albo macie jakąś widzę na jej temat?
ja kurcze zrobiłam i ledwo mieszczę się w normie ... norma jest do 100 a ja mam wynik 98... jadlam sporo slodyczy przed badaniem, bo je mialam pod ręką, ale na drugi dzien do badan bylam na czczo. i się martwię czy skoro na czczo mialam taki to jaki mam po posiłkach ? albo kurcze może to jeszcze wcześniejsze obżarstwo mi się objawiło na badaniu.
człowiek nie ma wiedzy. Nigdy mnie to nie dotyczyło zawsze wyniki byly ok. czyzby cukrzyca ciążowa

Ale tą glukozę z krwi, nie ta połówkową co się pije to świństwo? Nie wiem jak z wynikami, ale pamiętam że na tą drugą wpływ miało opychanie się słodyczami :p

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Dodzwoniłam się wreszcie do przychodni.
Nie mogę się zapisać. Mają wyczerpany limit pacjentek. Musze czekać aż któraś urodzi. Podłamało mnie to, bo bardzo chcę zapisac się do tego lekarza, co poprzednio Będę dzwonić codziennie.

Ojej nieciekawa sytuacja To oby jakaś mamuśka miała szybko rozwiązanie




A ja właściwie mam pytanie do podwójnych mamuś ALbo do kogoś w temacie - jest tu może jakaś mamusia na wychowawczym w ciąży? Bo ja jestem na wychowawczym ale do 19 października, rozmawiałam z pracodawcą oferucjąc powrót na 2-3 miesiące skoro młody żłobkowy. No ale pracodawca przemyślał i mu się nie opłaca (zanim z powrotem się wdróże, poza tym pewno pamięta moje perypetie szpitalne z pierwszej ciąży) i zaproponował bym od razu poszła na chorobowe. To bedzie 4 m-ąc ciąży. Orientujecie się, chyba prawnie nie będzie z tym żadnego problemu??

[h0pe]

Napisane przez paulka0212

Ale się przestraszyłam przed chwilką zerwałam się szybko z łóżka i poczułam mega silny ból w podbrzuszu trwał około 3 sek ale do pory jak wstaję mam uczucie "ciągnięcia".
Miała któraś z Was może podobnie ??

ja miewam podobnie np jak mną szarpnie przy kichnięciu. No jesli nie boli cię już to dobrze ale poleż może chwilę żeby ustapiło ciągnięcie i nie zrywaj się wiecej wszystko delikatniej i wolniej buzka

madziuuula nie to nie to połówkowe co się pije.
Z całym plikiem tamtych badan mialam zlecona tez glukoze i tylko ona mnie zaniepokoila ale juz tak jak dwakolory mowi -- zapytam lekarza nie bede truć tylka wam/ mam nadzieje ze to jakis glupi psikus od obzarstwa jednorazowy buziaki

[wiola883]

Napisane przez ilkas

A jeszcze tak poza tym to miałam dzisiaj wizytę Widziałam jak bije serduszko
Hehe, ogólnie tak mi było dziwnie..bo już przywykłam do oglądania na usg dużej dzidzi..poszczególnych części ciała itd .. a tutaj taka fajna mała fasoleczka Ma dokładnie 6 mm
No i miałam chyba jakiegoś krwiaka który się już zmniejsza i zanika, ale na wszelki wypadek dostałam duphaston 2x1. Mam do zrobienia cała listę badań i kolejna wizyta za około 2 tyg.

to super wiadomosc

Napisane przez Nikii89

każdy organizm jest inny , więc trochę trudno tu stwierdzić. Bo możesz planować rodzić SN a jednak wyjdzie CC i wtedy człowiek ciężej do siebie dochodzi. Przynajmniej tak słyszałam od znajomych które miały CC.
Ja miałam SN, nawet dość łatwy poród, szwy rozpuszczalne, ale mimo tego czasem odczuwałam ból przy siadaniu tak do 1,5 m po porodzie. Krwawiłam bardzo 3 -4 dni potem już normalnie jak na @ tak do 4 tygodni.
3tygodnie po porodzie byliśmy na komunii chrześniaka TŻ-ta , cały dzień poza domem z dzieckiem w restauracji. I szczerze czułam się świetnie, a dziecko?? tak jakby go nie było spał grzecznie, budził się tylko na cyca

mysle ze nie bedzie zle tylko obawiam sie co ja zrobie z malenstwem na noc na weselu a to jeszce daleko jak choinka od domu a ciagnac takie male i zeby sie tam meczylo przy halasie no niewiem jak to ogarne .

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Dodzwoniłam się wreszcie do przychodni.
Nie mogę się zapisać. Mają wyczerpany limit pacjentek. Musze czekać aż któraś urodzi. Podłamało mnie to, bo bardzo chcę zapisac się do tego lekarza, co poprzednio Będę dzwonić codziennie.

a to nie fajnie , dzwon az wkoncu beda miec dosc i powiedza ze sie jednak znalazl termin

[JJJustynAAA]

Napisane przez h0pe

dziękuje za informacje jak sie mozesz lenic to sie leeeń )) a co

No właśnie nie do końca mogę ta na beszczelnego się lenić, bo jest u nas w biurze dziewczyna, która mam szkolić, a która ma mnie zastąpić jak pójde na l4 albo na macierzyński. Więc po pierwsze nie mogę jej pokazać że w pracy się tylko lenie... A po drugie mam jakieś dziwne uczucie szkoląc kogoś kto potem mnie może wykopsać ze stanowiska...
chociaż szefowa mnie zapewnia że na mnie będzie czekało miejsce...

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez paulka0212

Ale się przestraszyłam przed chwilką zerwałam się szybko z łóżka i poczułam mega silny ból w podbrzuszu trwał około 3 sek ale do pory jak wstaję mam uczucie "ciągnięcia".
Miała któraś z Was może podobnie ??

Musisz uważać jak się podnosisz. Ja też czuję czasem ukłucie jak się szybciej zerwę. Moim zdaniem to normalne...

[paulka0212]

Napisane przez h0pe

ja miewam podobnie np jak mną szarpnie przy kichnięciu. No jesli nie boli cię już to dobrze ale poleż może chwilę żeby ustapiło ciągnięcie i nie zrywaj się wiecej wszystko delikatniej i wolniej buzka

To uspokoiłaś mnie troszkę, bo naprawdę się przeraziłam.
Teraz już jest wszystko ok, nic nie boli, nie ciągnie.

[Gosiiaczek]

Hej dziewczynki musze was nadrobic bo 4 dni bez was to duzo ja wrocilam z wesela od kuzyna , rodzinka dowiedziala sie ze jestem w ciazy i wszyscy szczesliwii, siedzenie takie dwa dni bylo troche meczace ale juz jestem z wami , tylko troche poczytalam ale mamusie moje kochane uwazajcie na siebie naprawde nie wolno podnosic ciezkich rzeczy uwazajcie na nasze fasolki , i ciesze sie bardzo z tychmamus ktore juz maja zaokraglone brzusie i z tych ktorejedz sniadanka i zostaja hhhhaaa on w brzusiu uwazamy na siebie bo okres przeziebien chodzi nam za plecami ....... a tak pozatym ja sie czuje dobrze pomijajac piersi bo one bola strasznie i wiem ze nic pieczonego ani ciezkiego nie moge jesc bo to sie nie podoba fasolce w brzusiu ..... wiec ja jade na zupkach bo to najlepsze ummmm.... tezknilam za wami ale juz jestem caluje * potem poczytam i napisze do was*

[muffinka90]

paulka ja dzis gotuje botwinke, pachnie wiosna w domu) mialam zamrozona swoja, teraz jak znalazl

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

madziuuula ogladalam to lozeczko w sklepie, ale jak pomyslalam, ze bede musiala sie od nog czolgac do malego czytac mu bajki, to mi sie odechcialo

[dwakolory1]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Dodzwoniłam się wreszcie do przychodni.
Nie mogę się zapisać. Mają wyczerpany limit pacjentek. Musze czekać aż któraś urodzi. Podłamało mnie to, bo bardzo chcę zapisac się do tego lekarza, co poprzednio Będę dzwonić codziennie.

To jest własnie świat w którym żyjemy. Paranoja jakaś. Dzwoń aż im się znudzi!!!! Od tego sa żeby cię przyjąć. Niech tam szybko jakaś mamusia urodzi i wskoczysz na jej miejsce.

Napisane przez paulka0212

To uspokoiłaś mnie troszkę, bo naprawdę się przeraziłam.
Teraz już jest wszystko ok, nic nie boli, nie ciągnie.

Też myślę że tak może się zdarzać. Trzeba uważać na gwałtowne ruchy, one mogą zaboleć

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez muffinka90

paulka ja dzis gotuje botwinke, pachnie wiosna w domu) mialam zamrozona swoja, teraz jak znalazl

Mmmmm
Dziś same zupki na obiad. My już zjedliśmy ogórkową.
A powiedz, skoro jesteś ze SZczecina, to masz jakiś upatrzony szpital do porodu?

[Zytus]

Napisane przez dwakolory1

Jak masz ochotę to spróbuj się napić. Niby organizm wie czego chce, to jak twój chce kawy to nie powinno być ci niedobrze.

Zrezygnowalam z kawy na rzecz spania

Napisane przez h0pe

mnie łamie popołudniami koło 14 ale nie spię bo nie mogę się do spania zebrać ale myślę że jak twoje małe woła spać to możesz się drzemnąć "tylko pół godzinki"
acha- to prawda - czytalam o tym ze kawa często powoduje mdłości.. no i sam fakt że kofeina niewskazana jest w ciąży zze względu na małe. Ale ze parę razy wypiłam słabiutką rozpuszczalną. Teraz już wcale.

Oj żeby on chcial tak sie zdrzemnąć chociaż z pół godzinki to byloby fajnie. Niestety jesli ma chcec na drzemke to ok 17,ale wtedy musze wszytko robic zeby z niej zrezygnowal.
A co do kawy to ja w pierwszej ciązy jak tylko mi przeszly mdłości to piłam i ginka powiedziala ze jedna kawa nie zaszkodzi i jak mam chec to moge spokojnie pic.

Napisane przez ilkas

A czemu Twój mąż chce się w tym łóżeczku mieścić?

No bo młody przychodzi sobie do nas w nocy spać i czuje się jak u siebieZabiera kołdre,a w sumie na niej spi i kopie, no tż sie nie wysypia.A jak kupimy łóżeczko to małż się bezie przenosił

Napisane przez h0pe

Dziewczyny mam do was pytanie. Czy robiłyście sobie glukozę? Albo macie jakąś widzę na jej temat?
ja kurcze zrobiłam i ledwo mieszczę się w normie ... norma jest do 100 a ja mam wynik 98... jadlam sporo slodyczy przed badaniem, bo je mialam pod ręką, ale na drugi dzien do badan bylam na czczo. i się martwię czy skoro na czczo mialam taki to jaki mam po posiłkach ? albo kurcze może to jeszcze wcześniejsze obżarstwo mi się objawiło na badaniu.
człowiek nie ma wiedzy. Nigdy mnie to nie dotyczyło zawsze wyniki byly ok. czyzby cukrzyca ciążowa

Ja mialam glukoze robioną na początku ciąży i tez jesli dobrze pamietam bylo blisko granicy,a ginka powiedziala ze jest dobrze.


moje dziecię dzis pierwszy raz bedzie w przedszkolu do 15!! Zawsze jest do 13, ale wczoraj go zapisalam na angielski dodatkowo i okazalo sie ze dzis ma te zajęcia. poszłam po niego, a pani kazala wrocic za 2 godzinki.

[muffinka90]

dwa kolory a no zupki, ja na mieso nawet patrzec nie moge, a gdzie jeszcze jesc, juz nie mowie o tych zapachach przy gotowaniu
Mlodego rodzilam na Pomorzanach i teraz tez zamierzam, bylam jak najbardziej zadowolona z opieki w trakcie porodu i po, fajnie bylo slyszalam ze w wojskowym jest fajna kadra na polozniczym, ale osobiscie nie sprawdzalam, wszystkie moje parkowe kolezanki rodzily na zdrojach i bardzo zadowolone byly, ale jak dla mnie to mieszkajac pod szpitalem szkoda sobie drogi nadkladac.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez madziuuula

Ojej to musi Ci być ciężko, potem do pracy... A długo już tak trwa? A może powinien chodzić później spać

Ojej nieciekawa sytuacja To oby jakaś mamuśka miała szybko rozwiązanie

21 to chyba nie tak wcześnie.
Taki stan jest od września.
Wcześniej (chodził do prywatnego żłobka) chodził spać koło 22 i spał do 5.

Napisane przez wiola883

to super wiadomosc

mysle ze nie bedzie zle tylko obawiam sie co ja zrobie z malenstwem na noc na weselu a to jeszce daleko jak choinka od domu a ciagnac takie male i zeby sie tam meczylo przy halasie no niewiem jak to ogarne .


a to nie fajnie , dzwon az wkoncu beda miec dosc i powiedza ze sie jednak znalazl termin

Będę dzwonić aż będą mieć mnie dość.

Co do wesela, to widzę 2 opcje.
1. Dziecko zostaje w domu z kimś zaufanym.
2. Dziecko zabierasz ze sobą. Kładziesz spać na zewnątrz sali weselnej (jakimś zacisznym korytarzu albo w pokoju hotelowym - gościnnym) i co jakiś czas: pół godziny - godzina zaglądasz do niego czy wszystko ok, czy śpi.

[paulka0212]

Napisane przez dwakolory1

Też myślę że tak może się zdarzać. Trzeba uważać na gwałtowne ruchy, one mogą zaboleć
Mmmmm
Dziś same zupki na obiad. My już zjedliśmy ogórkową

Jarzynówka dawno mi taka dobra nie wyszła zjadła bym strogonowa albo ziemniaczki zapiekane z kiełbaską albo lasagne mmmm, wszystko dzieła męża

[dwakolory1]

Napisane przez muffinka90

dwa kolory a no zupki, ja na mieso nawet patrzec nie moge, a gdzie jeszcze jesc, juz nie mowie o tych zapachach przy gotowaniu
Mlodego rodzilam na Pomorzanach i teraz tez zamierzam, bylam jak najbardziej zadowolona z opieki w trakcie porodu i po, fajnie bylo slyszalam ze w wojskowym jest fajna kadra na polozniczym, ale osobiscie nie sprawdzalam, wszystkie moje parkowe kolezanki rodzily na zdrojach i bardzo zadowolone byly, ale jak dla mnie to mieszkajac pod szpitalem szkoda sobie drogi nadkladac.

Właśnie ja bym chciała w zdrojach. Nie znam tego szpitala, moja koleżanka tam rodziła, ale lekarz do którego chodzę tam pracuje. I tak chciałabym u niego- jeśli się da. Ostatnim razem miałam rodzić na pomorzanach (leżałam tam wcześniej na patologii ciąży i miałam umówioną cesarkę) ale nie dojechałam, dostałam skurczy i dojechałam karetką tylko do Gryfina (miasteczko bliżej mnie niż szczecin). Szpital jest tam komunistyczny- masakra jakaś, ale opieka bardzo dobra. Jednak teraz nie chciałabym znów tam rodzić.

[paulka0212]

Napisane przez muffinka90

dwa kolory a no zupki, ja na mieso nawet patrzec nie moge, a gdzie jeszcze jesc, juz nie mowie o tych zapachach przy gotowaniu

Ja ostatnio słodyczy, lodów nie mogę jeść, a kiedyś UWIELBIAŁAM to mało powiedziane.


Kochane, ma może któraś z Was książkę "w oczekiwaniu na dziecko" w wersji pdf?? ;>

[asiulka_22]

Napisane przez paulka0212

Jarzynówka dawno mi taka dobra nie wyszła zjadła bym strogonowa albo ziemniaczki zapiekane z kiełbaską albo lasagne mmmm, wszystko dzieła męża

pozazdroeścic takiego męża .... / może pożyczysz na tydzień?? / hehe
mój wogóle nie garnie się do gotowania...ehh

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Napisane przez paulka0212

Kochane, ma może któraś z Was książkę "w oczekiwaniu na dziecko" w wersji pdf?? ;>

ja właśnie patrzyłam na ellegro na nią, sprawdze czy na chomiku jest. jak coś dam zanć

[VwVampirka]

Witam
Ale się rozpisałyście... ale nadrobiłam

Ostatnio czuję się tak średnio, mam lepsze i gorsze momenty. Najgorzej jest wieczorem... dziś też czuję w kościach, że wieczór będzie ciężki... a na 18-tą mam wizytę u gina (ostatnio była u niego godzina opóźnienia, więc niewykluczone, że wejdę po 19-tej) mam nadzieję, że dam radę...

No i ząb mnie boli A puki mam te nudności, to nic z tym nie zrobię

Napisane przez Miminek

Hej dziewczyny...
nie zostanę niestety mama majową 2014... Byłam dzisiaj rano na usg, serduszko biło, krwiak się wchłonął.
Niestety od godziny 13 męczyły mnie potworne skurcze. Najpierw co jakiś czas, później już co chwilę. Ok 15 wstalam do toalety i poczułam że coś że mnie wypadło ;-( najgorsze jest to że o 14 zgłaszałam położnym że mam silne skurcze i nie mogę już wytrzymać. Stwierdziły że nie będą wzywać lekarza bo i po co? później zgłosiłam im że coś że mnie wypadło, też stwierdziły że po co zgłaszać. Dopiero kiedy przyjechał mój mąż ok 16 i poszedł bezpośrednio do lekarza powiedzieć że poroniłam i nikt się mną nie interesuje to lekarz szybko przybiegł i zabrał mnie na usg. Tam diagnoza się potwierdziła. Ok 17.30 miałam zabieg łyżeczkowania. jutro wychodzę do domu. Jest mi ciężko, ale za 3 msc znowu będę mogła starać się o kruszynkę....

Życzę Wam dużo zdrowka dla Was i dla dzieci! Miło było Was poznać.

Bardzo mi przykro Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, co teraz czujesz, ale jak już ktoś pisał wcześniej, zrobiłaś wszystko co mogłaś Zgłosiłaś się do szpitala, brałaś leki... Życzę Ci, byś od razu po tych 3 miesiącach zaszła w ciążę i byś szczęśliwie donosiła ją do końca
************************* *********
a te pielęgniary, to bym na dyscyplinarkę wysłała! Ciężko było babą dupę ruszyć by chociaż lekarza wezwać


Jej, jak mi się spać chce... a muszę się jeszcze wykąpać, ogolić, wymyć włosy... jak teraz zasnę, to nie zdążę...

[ab_cd]

Hej mamusie nie mam szans abym była na bieżąco na forum. Udało mi sie nadrobic kilka stron wczesniej dlatego ogolnie bez cytowania juz napisz.
Po pierwsze dziekuje za wszystkie rady zwiazane z przeziebieniem. Przez 4 dni piłam domowe soki z malin, czarnego bzu i porzeczki a na wieczor kanapka z maslem i czosnkiem. Kilka razy jeszcze jadłam łyzke miodu. Kuracja rewelacyjna juz jest wszystko wporzadku i nie trzeba było isc do lekarza.
Był poruszony temat badan genetycznych ja jestem zapisana na 24 pazdziernika i wtedy jade do łodzi bo tam mam skierowanie (jest to na kase chorych) i w sumie chce zrobic te badania aby wiedzieć na czym stoję.
Jutro ide na badania: mocz, cukier, i grupa krwi. A za tydzien w srode wizyta u mojej Pani Doktor. Mam nadzieje ze wszystko jest wporzadku chodz martwi mnie to ze od poczatku musze brac luteine biore ja 2*2 czyli 4 na dobe. Niby czytałam ze to nie zaszkodzi, ale została mi ona przepisana jak nie było jeszcze zarodka tylko sam pecherzyk ciazowy i caly czas kazano mi brac. Ale ani nie krwawie ani nie wykryto żadnego krwiak nie mam. Lekarz do ktoryego chodzilam prywatnie powiedzial ze dlatego ze brałam wczesniej tabletki hormonalnei i ze moge miec zamało tego progresteronu. No ale jak trzeba to biore.

Martwi mnie troche bol podbrzuszka, mam takie kucia raz z lewej strony raz prawej trwaja chwilke ale mnie juz niepokoja ;/

Widze ze juz czesc z was na l4 jest, ja dopoki tylko bede mogla chciałabym pracowac. Prace mam przyjemna dlatego nie zalezy mi na chorobowy. W domu siedziałabym sama i pewnie by mi sie wszystko dłuzyło a w pracy i mila atmosfera i czas szybciej leci.

Powoli z męzem zaczynami obmyslac wydatki, ktore coraz bardziej mi przerazaja ciezko nam jest cokolwiek zaoszczędzić a jak dzidzius przyjdzie to juz w ogole.... jednego miesiaca uda nam sie zaoszczedzic 400 zł a 2 nic. Wiec bedzie ciezko. No, ale jesli bym miala patrzec na finanse na dziecko bym sie pewnie nigdy nie zdecydowała.

Ale sie rozpisałam szkoda ze nie moge sie tu czesciej udzielac - tak fajnie na tym forum jest, ale mam nadzieje, że chociaz posty bede siedziła na bieząco.
A i jeszcze jedno, czy wy tez macie takie upławy? Bo u mnie bez wkładek higienicznych sie nie obędzie :/

[paulka0212]

Napisane przez asiulka_22

pozazdroeścic takiego męża .... / może pożyczysz na tydzień?? / hehe
mój wogóle nie garnie się do gotowania...ehh

To mogę się pochwalić, że mój mąż uwielbia gotować.
Nie jest kucharzem ani nic z tych rzeczy, tzw. samouk.
Wstyd się przyznać ale gotuje częściej ode mnie i lepiej

[sylwia.gda]

Witajcie Mamusie,
watek czytam codziennie i postaram sie czesciej wpisywac.

Dzis bylam znowu na usg, dziwie sie ze doktor mnie nie wyrzucila z gabinetu, bo usg mam juz 3 raz, tydzien po tygodniu ale moj niepokoj o dziecko siega zenitu. Przestalam odczuwac bol piersi i wkrecilam sobie, ze plod obumarl.
Ale serduszko bije, a ja moge spac spokojnie
Nadal nie mam zadnych objawow ciazy, oprocz obrazu usg.
Teraz kazala przyjsc 17go pazdziernika i nie czytac neta :p

Zarodek ma 1.2 cm, czyli rosnie 1 mm dziennie, wiek zarodka to 7 tydz 3 dzien.

Na szczescie temp w cieniu u nas spadla, jest znosnie 35 stopni i idzie ku lepszemu.

Sciskam Mamusie i Wasze brzuszki.

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez ab_cd

A i jeszcze jedno, czy wy tez macie takie upławy? Bo u mnie bez wkładek higienicznych sie nie obędzie :/

Takie a'la uplawy mialam na poczatku ciazy - jeszcze o niej nie wiedzac - i zafundowalam sobie 3x Fluzonazol 150 mg doustnie plus krem Gyno Daktarin dopochwowo. A to wcale nie musiala byc infekcja. Lepiej skonsultowac z lekarzem.

[asiulka_22]

Napisane przez sylwia.gda;43074630
Dzis bylam znowu na usg, dziwie sie ze doktor mnie nie wyrzucila z gabinetu, [B

bo usg mam juz 3 raz, tydzien po tygodniu[/B]
---------------
Na szczescie temp w cieniu u nas spadla, jest znosnie 35 stopni i idzie ku lepszemu.

ja słyszłam że częsciej nież jedno usg w miesiącu to nie mozna. jesli się robi co miesiąc to ok...
35 st, jak zazdroszcze!!!!!!!!! ja jestem ciepłolubna i uwielbiał upały....

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez sylwia.gda

Witajcie Mamusie,
watek czytam codziennie i postaram sie czesciej wpisywac.

Dzis bylam znowu na usg, dziwie sie ze doktor mnie nie wyrzucila z gabinetu, bo usg mam juz 3 raz, tydzien po tygodniu ale moj niepokoj o dziecko siega zenitu. Przestalam odczuwac bol piersi i wkrecilam sobie, ze plod obumarl.
Ale serduszko bije, a ja moge spac spokojnie
Nadal nie mam zadnych objawow ciazy, oprocz obrazu usg.
Teraz kazala przyjsc 17go pazdziernika i nie czytac neta :p

Zarodek ma 1.2 cm, czyli rosnie 1 mm dziennie, wiek zarodka to 7 tydz 3 dzien.

Najchętniej bym Cię przez kolano przełożyła. Ból piersi ani mdłości nie są w ciąży obowiązkowe.
Ja cię nie chcę straszyć, ale nie rozumiem po co robisz tyle usg.
Do tej pory nie udowodniono że usg jest bezpieczne, tak samo jak nie udowodniono, że szkodzi. Kiedyś zdjęcia rtg też trzaskali bez opamiętania, a potem okazało się, że są szkodliwe.
Usg to potężna dawka fal ultradźwiękowych i nie ma co bombardować nimi maluszka.
Aha, i usg 3d/4d to więcej fal niż w zwykłym usg 2d.
Oczywiście jak są wskazania medyczne, to usg robić często należy, ale jak wszystko jest w porządku, to te 3 zalecane w PL są w zupełności wystarczające.

[sylwia.gda]

To bylo zwykle usg i trwalo moze z minute, poltorej, tylko pomiar i po wszystkim.
Gdybym nie zrobila tego dzis, nie spalabym pewnie kolejna noc, a to chyba mogloby zaszkodzic dziecku bardziej po wyjsciu z gabinetu az mi sie lzej oddycha. Oj, nie ma latwo ze mna to malenstwo, matka przewrazliwiona i spanikowana, nie moglo trafic gorzej :/

[kasian86]

Napisane przez hope

dziękuję Ci skarbo za kciukasy - ja nie wiem dlaczego wróciłam do czarnych myśli i nawet nocą mam tak złe sny... albo ronię w nich albo dają mi tabletki poronne, albo jakieś guzy... w nocy przezywam wszystko jeszcze mocniej bo we śnie nie opanuję stresu..;/
ogólnie nie wiem po co do jasnej anielki zrobiam z tamtymi badaniami dla siebie bhcg- znowu ledwo łapę się w przedział i ogolnie jak widze ze w Pappa biorąje pod uwagę i to ze w dodatku mam plamienia to się boję że dziecko źle się rozwija... niby przyrastał jak należy do tej pory ale czy wszystko z nim ok... dlatego tak bardzo boję się dzisiejszej wizyty... czy dorósł jak należy, co z serduszkiem itd... naprawdę kręcę głową i mam ochotę walić w mur... jestem przepełniona obawami.

majli leć na betę nawet teraz - ona nie musi być na czczo a po południu wynik i bedziesz miała świet spokój My nic lepszego nie możemy ci doradzic bo szczerze mówiąc skoro jesteś tydzień po terminie @ to test powinien już być wyraźny. także biegusiem.

Wiesz co to są niestety normalne objawy i to prawda ze w nocy potem sie wszystko 10 razy bardziej przeżywa. Mi tez juz sie śniło ze jednak okres dostałam
Dobrze ze dzisiaj wizyta mam nadzieję ze sie uspokoisz troszkę

Napisane przez 8mouse3

Cześć Dziewczyny.
Musiałam nadrobić 4 dni, trochę czytania miałam. Widzę, że niektóre z Nas przynoszą dobre informacje, inne złe....Przykro mi.

Ja nadal na L4 z moim krwiakiem, ale na szczęście bez plamień. Zajęłam się układaniem puzzli B wciągające zajęcie, a jak się siedzi w domu, to czas szybciej mija

Poza tym zmieniam lekarza- po wizycie koleżanki, która jest w drugiej ciąży ( niezastąpiona kopalnia wiedzy ) uświadomiłam sobie, że najlepiej jest mieć lekarza i położną z tego szpitala, w którym chce się rodzić. Jutro idę na pierwszą wizytę, zobaczę jakie wrażenie na mnie zrobi nowa pani dr.

Trzymam kciuki na wszystkie maluszki i ich mamuśki.

Idę coś pogotować, a potem do puzzli

Ja nie patrzylam przy wyborze lekarza czy pracuje w danym szpitalu bo w sumie przy porodzie najważniejsza polozna a ja i tak miałam swoja opłacona położona z zewnątrz i dzieki niej potem tez lekarz będący na dyżurze tak dobrze mnie zszyl

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Dodzwoniłam się wreszcie do przychodni.
Nie mogę się zapisać. Mają wyczerpany limit pacjentek. Musze czekać aż któraś urodzi. Podłamało mnie to, bo bardzo chcę zapisac się do tego lekarza, co poprzednio Będę dzwonić codziennie.

Masakra to oby jakaś mamuska raz dwa urodziła

Napisane przez dwakolory

Mmmmm
Dziś same zupki na obiad. My już zjedliśmy ogórkową.
A powiedz, skoro jesteś ze SZczecina, to masz jakiś upatrzony szpital do porodu?

Ehehe u nas tez dzis zupka ale burakowa i to nie barszcz wbrew pozorom

Napisane przez muffinka90

dwa kolory a no zupki, ja na mieso nawet patrzec nie moge, a gdzie jeszcze jesc, juz nie mowie o tych zapachach przy gotowaniu
Mlodego rodzilam na Pomorzanach i teraz tez zamierzam, bylam jak najbardziej zadowolona z opieki w trakcie porodu i po, fajnie bylo slyszalam ze w wojskowym jest fajna kadra na polozniczym, ale osobiscie nie sprawdzalam, wszystkie moje parkowe kolezanki rodzily na zdrojach i bardzo zadowolone byly, ale jak dla mnie to mieszkajac pod szpitalem szkoda sobie drogi nadkladac.

Ja miałam tak samo w 1 ciąży absolutnie nie mogłam jeść a tym bardziej przygotowywać mięsa ale to minęło tak po 4 miesiącu

Napisane przez sylwia.gda

Witajcie Mamusie,
watek czytam codziennie i postaram sie czesciej wpisywac.

Dzis bylam znowu na usg, dziwie sie ze doktor mnie nie wyrzucila z gabinetu, bo usg mam juz 3 raz, tydzien po tygodniu ale moj niepokoj o dziecko siega zenitu. Przestalam odczuwac bol piersi i wkrecilam sobie, ze plod obumarl.
Ale serduszko bije, a ja moge spac spokojnie
Nadal nie mam zadnych objawow ciazy, oprocz obrazu usg.
Teraz kazala przyjsc 17go pazdziernika i nie czytac neta :p

Zarodek ma 1.2 cm, czyli rosnie 1 mm dziennie, wiek zarodka to 7 tydz 3 dzien.

.

Rozumiem Cię i te obawy ja tak miałam całą ciążę a jak juz bylo czuć ruchy a mała sie jakiś czas nie ruszala to wtedy totalne schizy



Dziewczyny czekamy na wieści po dzisiejszych wizytach

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Gosiiaczek]

Napisane przez VwVampirka

Witam
Ale się rozpisałyście... ale nadrobiłam

Ostatnio czuję się tak średnio, mam lepsze i gorsze momenty. Najgorzej jest wieczorem... dziś też czuję w kościach, że wieczór będzie ciężki... a na 18-tą mam wizytę u gina (ostatnio była u niego godzina opóźnienia, więc niewykluczone, że wejdę po 19-tej) mam nadzieję, że dam radę...

No i ząb mnie boli A puki mam te nudności, to nic z tym nie zrobię


Bardzo mi przykro Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, co teraz czujesz, ale jak już ktoś pisał wcześniej, zrobiłaś wszystko co mogłaś Zgłosiłaś się do szpitala, brałaś leki... Życzę Ci, byś od razu po tych 3 miesiącach zaszła w ciążę i byś szczęśliwie donosiła ją do końca
************************* *********
a te pielęgniary, to bym na dyscyplinarkę wysłała! Ciężko było babą dupę ruszyć by chociaż lekarza wezwać
Kochana jestesmy z toba ♡ mysl pozytywnie bedziesz miala dzidziusia na wakacje ..... dbaj o siebie i wracaj do nas 

Jej, jak mi się spać chce... a muszę się jeszcze wykąpać, ogolić, wymyć włosy... jak teraz zasnę, to nie zdążę...

Ja tez tak dzisaj mam zebralam sie do apteki po kubeczki na mocz bo jutro ide na badania ale lenia mam okropnego

[kasian86]

A dziewczyny teraz mi sie przypomniało dzis bylam z Hania u jej pani doktor i ta poleciła mi na kaszel dla mnie syrop prenalen. To jest niby jakaś seria dla kobiet w ciąży i karmiacych na bazie naturalnych składników. Mąż ma mi kupić jak bedzie wracał. Używała któraś z Was?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Gosiiaczek]

Napisane przez Miminek

Hej dziewczyny...
nie zostanę niestety mama majową 2014... Byłam dzisiaj rano na usg, serduszko biło, krwiak się wchłonął.
Niestety od godziny 13 męczyły mnie potworne skurcze. Najpierw co jakiś czas, później już co chwilę. Ok 15 wstalam do toalety i poczułam że coś że mnie wypadło ;-( najgorsze jest to że o 14 zgłaszałam położnym że mam silne skurcze i nie mogę już wytrzymać. Stwierdziły że nie będą wzywać lekarza bo i po co? później zgłosiłam im że coś że mnie wypadło, też stwierdziły że po co zgłaszać. Dopiero kiedy przyjechał mój mąż ok 16 i poszedł bezpośrednio do lekarza powiedzieć że poroniłam i nikt się mną nie interesuje to lekarz szybko przybiegł i zabrał mnie na usg. Tam diagnoza się potwierdziła. Ok 17.30 miałam zabieg łyżeczkowania. jutro wychodzę do domu. Jest mi ciężko, ale za 3 msc znowu będę mogła starać się o kruszynkę....

Życzę Wam dużo zdrowka dla Was i dla dzieci! Miło było Was poznać.

Kochana dbaj o siebie bo napewno bedziesz piekna wakacyjna mamusia  jestesmy serduszkami z toba ♡ uda sie napewno *****