Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

[roxana_lu]

Napisane przez beaciorq

U mnie to bylo częściej niż co 2 sek nawet :pnie są obowiązkowe, chociaż ja zamierzam skorzystać wlasmie ze względu na to ze nie ide do szkoły rodzenia

Naprawdę nie sa obowiązkowe ?
Ja bym zrezygnowała najchętniej bo dla mnie to tylko strata czasu a większość co tu do nas przychodzi to tylko po to, zeby zobaczyć jak kto mieszka :/
Mi przyszła chyba 4 czy 5 dni po powrocie ze szpitala i chciała mnie uczyc jak dziecko przewijać i czyścić pępek... Potem zapytała czy pokazać jak dziecko kapać... Szkoda tylko, ze tak późno. Po tych kilku dniach w szpitalu i w domu to juz byłam w miarę wprawiona, wręcz mnie wkurzała bo jakimiś babcinymi sposobami chciała mi robic... Posprawdzała co i jak i poszła. Następnym razem przyszła jakos po 8.00 rano jak my z TŻ w piżamach śniadanie jedliśmy a w domu rozpiździel totalny był, junior spal. dlatego chętnie bym zrezygnowała z takich wizyt...

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez MsLullaby

Mi brakuje dosłownie kilku sztuk, przede wszystkim body z długim rękawem ale to zawsze mogę puścić z kocykami, a tak to chce mieć z głowy bo później juz coraz ciężej.. I jakoś mi lżej na psychice ze juz to ogarnęłam i niewiele mi zostało

Mi na 56 tez niewiele zostało. Jakies dwa pajace, dwa śpiochy i kilka bodziakow z krótkim rękawem bo z długim mam...
Potem cos na rozmiar 62 (troche juz mam rzeczy z tego rozmiaru) ale to tak juz na spokojnie...
Chyba pójdę za Twoim przykładem i ogarne to tak jak mowilam

---
Łeb mi pęka. Ciśnienie mam... A dzieki komu? No jasne, ze dzieki cudownej tesciowej. Wrrr

[Jess922]

Napisane przez beaciorq

Ja właśnie to samo mam plus od wczoraj przy chodzeniu takze chodzilam jak kaczka żeby sobie ulżyć ale nie dla mmie dluzsze spacery jak po domu ledwo sie ruszam

hmmm ja zamawialam na allegro i baaardzo przyjemne flanelkowe w dotyku sa i śliczne wzory jak chcesz to moge ci podac namiar na sprzedawcę a te z gemini mozesz odeslactez licze na instynkt oby przyszedl ;p

Dzieki, ale zrazilam sie do flaneli i stwierdzialam ze sa zbedne

[MsLullaby]

U mnie wizyty położnej były zawsze zapowiedziane, raz przyszła ale nie ta co mi była przydzielona tylko taka jakby główna około 19 wieczorem bez uprzedzenia bo małemu brakowało jednych badań i pobrala krew z pięty i przy okazji umówiła mnie na wizytę do szpitala bo małemu utrzymywała się żółtaczka. Moja położna była dwa razy i ta raz. Potem miałam chyba jedna wizytę juz w przychodni. Później jak mały miał 2 tygodnie przyszła health visitor wpierw tylko rozmawiać o mnie, jak sobie radzę czy nie mam depresji itp, później jak Bartek miał 6 tygodni wpadła jego obejrzeć i super rzeczy mi mówiła ogólnie złapalysmy świetny kontakt, potem też raz w przychodni u niej byłam na wizycie teraz tak czytam ze na początku sporo się działo

[roxana_lu]

Napisane przez Jess922

Dzieki, ale zrazilam sie do flaneli i stwierdzialam ze sa zbedne

A ja zgłupiałam jakie zamówiłam na gemini... Mam nadzieje, ze te dobre w sensie - lepsze...

[Jess922]

Ja tam tez chetnie wpuszcze polozna. Zawsze to jakies dodatkowe, fachowe informacje i mozliwosc rozwiania watpliwosci. Ja jednak bym chciala polozna z miejsca gdzie jestem zameldowana, ale nie wiem czy zdaze przepisac potem malego przed szczepieniami do innego osrodka gdzie mieszkam..

[roxana_lu]

Napisane przez MsLullaby

U mnie wizyty położnej były zawsze zapowiedziane, raz przyszła ale nie ta co mi była przydzielona tylko taka jakby główna około 19 wieczorem bez uprzedzenia bo małemu brakowało jednych badań i pobrala krew z pięty i przy okazji umówiła mnie na wizytę do szpitala bo małemu utrzymywała się żółtaczka. Moja położna była dwa razy i ta raz. Potem miałam chyba jedna wizytę juz w przychodni. Później jak mały miał 2 tygodnie przyszła health visitor wpierw tylko rozmawiać o mnie, jak sobie radzę czy nie mam depresji itp, później jak Bartek miał 6 tygodni wpadła jego obejrzeć i super rzeczy mi mówiła ogólnie złapalysmy świetny kontakt, potem też raz w przychodni u niej byłam na wizycie teraz tak czytam ze na początku sporo się działo

Ale to fajnie !
Ja nie uwazam, ze wizyty położnej sa zle. Wręcz bym powiedziała, ze sa przydatne każdej młodej mamie ale pod warunkiem, ze nie sa tylko po to, zeby odbębnić swoje, poogladac jak ktoś mieszka i czesc...
A u nas większość wlasnie tak robi. Wiec szczerze dziekuje za ich "pomoc", niech sobie daruje jesli jest taka możliwość...

[Jess922]

roxana idz i zapytaj w swojej przychodni. Mi szwagierka ostatnio mowila ze musieli isc i umowic ta wizyte poloznej, tzn. glosic ze chca zeby przyszla..

[roxana_lu]

Napisane przez Jess922

Ja tam tez chetnie wpuszcze polozna. Zawsze to jakies dodatkowe, fachowe informacje i mozliwosc rozwiania watpliwosci. Ja jednak bym chciala polozna z miejsca gdzie jestem zameldowana, ale nie wiem czy zdaze przepisac potem malego przed szczepieniami do innego osrodka gdzie mieszkam..

Ale ty jestes w G. zameldowana ?
Tylko wiesz na jakiej zasadzie to działa - przychodzi Ci położna z przychodni, w ktorej TY jestes zarejestrowana i masz wybrana położna. Maluszka rejestrujesz po porodzie w przychodni, ktora Ci odpowiada i nie ma to nic wspólnego z położna, ktora do Ciebie przyjdzie
Nie wiem tylko czy jesli faktycznie jestes zameldowana w innym mieście to Ci tu przyjdzie położna...

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Napisane przez Jess922

roxana idz i zapytaj w swojej przychodni. Mi szwagierka ostatnio mowila ze musieli isc i umowic ta wizyte poloznej, tzn. glosic ze chca zeby przyszla..

No mi sie tez tak cos wydawało jak junior sie urodził. Tzn TŻ zgłaszał w poradni wlasnie, ze urodziłam i umawiał na wizytę z położna...
Ale zastanawia mnie czy mozna zgłosić ze sie kategorycznie nie chce i juz...
Musze przy okazji tam podjechać i zapytać o to

[Jess922]

Napisane przez roxana_lu

Ale ty jestes w G. zameldowana ?
Tylko wiesz na jakiej zasadzie to działa - przychodzi Ci położna z przychodni, w ktorej TY jestes zarejestrowana i masz wybrana położna. Maluszka rejestrujesz po porodzie w przychodni, ktora Ci odpowiada i nie ma to nic wspólnego z położna, ktora do Ciebie przyjdzie
Nie wiem tylko czy jesli faktycznie jestes zameldowana w innym mieście to Ci tu przyjdzie położna...

Nie w G. Tak tylko ze nie bedzie miala do kogo przyjsc, bo mne tam nie zastanie, chyba, ze specjalnie pojade do mamy i bede tam na nia czekac. Slyszalam, ze w szpitalu sie podaje gdzie maja wyslac papiery i stamtad przychodzi polozna.

[roxana_lu]

Napisane przez Jess922

Nie w G. Tak tylko ze nie bedzie miala do kogo przyjsc, bo mne tam nie zastanie, chyba, ze specjalnie pojade do mamy i bede tam na nia czekac. Slyszalam, ze w szpitalu sie podaje gdzie maja wyslac papiery i stamtad przychodzi polozna.

W szpitalu podajesz gdzie maja wyslac papiery i tam rejestrujesz malucha do przychodni.
Położna jest tak jakby powiązana z Toba a ne z malcem. To Ty w swojej poradni dla dorosłych masz wpisana wybrana przez siebie położna a nie dziecko i nie ma jedno z drugim nic wspólnego.
Najlepiej sie wybierz do swojej poradni i pogadaj co w sytuacji gdy nie mieszkasz tam gdzie jestes zameldowana a jest to inne miasto np.
Ja tez nie mieszkałam tam gdzie bylam zameldowana ale to było to samo miasto wiec jak TŻ pojechał umówic na wizytę położnej to po prostu podał nasz adres i pod tej wskazany przez TŻ ona przyszła

Gwneralnie maluszka rejestruj gdzie chcesz i sie nie musisz martwić o to, ze nie zdążysz bo juz w szpitalu musisz podjąć decyzje gdzie maja dokumenty dostarczyć. Natomiast musisz jakos sobie ogarnac sprawę tej położnej.

[Jess922]

Napisane przez roxana_lu

W szpitalu podajesz gdzie maja wyslac papiery i tam rejestrujesz malucha do przychodni.
Położna jest tak jakby powiązana z Toba a ne z malcem. To Ty w swojej poradni dla dorosłych masz wpisana wybrana przez siebie położna a nie dziecko i nie ma jedno z drugim nic wspólnego.
Najlepiej sie wybierz do swojej poradni i pogadaj co w sytuacji gdy nie mieszkasz tam gdzie jestes zameldowana a jest to inne miasto np.
Ja tez nie mieszkałam tam gdzie bylam zameldowana ale to było to samo miasto wiec jak TŻ pojechał umówic na wizytę położnej to po prostu podał nasz adres i pod tej wskazany przez TŻ ona przyszła

Gwneralnie maluszka rejestruj gdzie chcesz i sie nie musisz martwić o to, ze nie zdążysz bo juz w szpitalu musisz podjąć decyzje gdzie maja dokumenty dostarczyć. Natomiast musisz jakos sobie ogarnac sprawę tej położnej.

To jak w swojej przychodni nie podam,ze urodzilam to zadna polozna nie przyjdzie, bo niby skad beda wiedziec. Zapytam jak to jest i w tej i w tej przychodni.

[roxana_lu]

Napisane przez Jess922

To jak w swojej przychodni nie podam,ze urodzilam to zadna polozna nie przyjdzie, bo niby skad beda wiedziec. Zapytam jak to jest i w tej i w tej przychodni.

No w sumie to tak by wyszło
Dopytaj wszystkiego

---
Dzien dobry
Nie wyspalam sie dzis nic a nic a do tego brzuch mnie pobolewa a humor tez sredniawy... Chyba odprawie facetów i wrócę dzisiaj z kubkiem herbaty i dobra ksiazka do lozka. Tak, powinnam tak zrobic !

[heroine86]

Dzień dobry

Ja zrobiłam TŻ-towi śniadanie i już z powrotem jestem w łóżku

[moniska139]

Napisane przez Jess922

To jak w swojej przychodni nie podam,ze urodzilam to zadna polozna nie przyjdzie, bo niby skad beda wiedziec. Zapytam jak to jest i w tej i w tej przychodni.

Szpital to zgłasza. Ja miałam położna z innej przychodni bo taka wybrałam po porodzie.

Witam się
Zjadłam zmianie i zajady mi popękały co chwilę mi się robią...

[Ambiwalentna29]

Cześć dziewczynki synuś dziś mi zrobił pobdkę 5;30 jak go nie kochać nie?


Widzę,że pisałyście o położnych.. Nie wiem jak to teraz jest jest ale dwa lata temu, to mąż musi zgłosic żeby przyszła. Położna musi się pojawić w ciągu 48 godzin od Twojego powrotu do domu. Jess u mnie można było sobie wybrać położną z innej przychodni niż należysz. Ja wybrałam sobie sparwdzoną przez koleżanki ( sama późnienj mówiła, że każda przychodnia podbiera sobie położne z różnych części miasta) Moja położna była spoko... ale też jak się uparła na jakieś stare metody to nie szło wyperswadować. NP miałam pokupowane kosmetyki HIpp do kąpieli itp a ta ciągle o mydle biały jeleń także teraz sobie kupię,żeby tyle nie gadała.No i z takich rzeczy to faktycznie można było się dowiedzieć,że trzeba umówić na bioderka itp No i pomogła mi bardzo przy nawale mlecznym.. bez niej nie dałabym chyba rady ( rodzice akurat sobie wyjechali na urlop) Uwierzycie ,że ona mi mleko wyciskala do miseczki normalnie jak krowe - taki miałam nawal ale już z poczatkami zapalenia.. prasowala ręczniki i mi nakładała także naprawdę POMOGŁa. Później już trochę przesadzala bo wizyty obowiązkowe są tylko 4 a ona sobie wpadła na sekundę bo akurat miała obok tez nowordoka i chyba była z 7 razy o tyle dobrze,że mówiła mniej więcej o której się pojawi bo niektóre to wpadają o 8 rano bez zapowiedzi! Roxana chyba nie można zrezygnować z tych 4 obowiązkowych (no chyba,że nie zgłosisz) to chyba jest też dla sprawdzenia czy dziecko faktycznie pojawiło się w rodzinie itp

[martulka0991]

Witajcie, ja wczoraj mialam ciezki dzien, tak mnie wymeczylo to zle samopoczucie, w nocy znow koszmary... Az meza zbudzilam bo cos gadalam przez sen czego bylam swiadoma a obudzic sie nie moglam... Nie wiem jestem jakas zmeczona po tej nocce... Dzis pogoda paskudna wstawac z lozka sie nie chce... Dzis mam na popoludnie do pracy i juz nie mam checi nigdzie jechac ale juz niedlugo zakoncze prace ale za to rozpoczne przeprowadzke...

---------- Dopisano o 06:36 ---------- Poprzedni post napisano o 06:34 ----------

Mam nadzieje ze wszystko pojdzie sprawnie co do poloznych to zalezy na jaka sie trafi, u nas w przychodni rodzinnej tam gdzie bede mieszkala niedlugo jest super babka wiec ja skorzystam jak bedzie mozliwosc.

[Ambiwalentna29]

Napisane przez moniska139

Szpital to zgłasza. Ja miałam położna z innej przychodni bo taka wybrałam po porodzie.

Witam się
Zjadłam zmianie i zajady mi popękały co chwilę mi się robią...

u mnie mąż musial zgłosić ale faktycznie ja rodziła w innym mieście dziewczyny które były z tego samego szpitala i miasta nie musiały z tego co kojarze ale najlepiej to sobie samemu załatwić wtedy możesz sobie wybrać położną.

[roxana_lu]

Napisane przez Ambiwalentna29

Cześć dziewczynki synuś dziś mi zrobił pobdkę 5;30 jak go nie kochać nie?





Widzę,że pisałyście o położnych.. Nie wiem jak to teraz jest jest ale dwa lata temu, to mąż musi zgłosic żeby przyszła. Położna musi się pojawić w ciągu 48 godzin od Twojego powrotu do domu. Jess u mnie można było sobie wybrać położną z innej przychodni niż należysz. Ja wybrałam sobie sparwdzoną przez koleżanki ( sama późnienj mówiła, że każda przychodnia podbiera sobie położne z różnych części miasta) Moja położna była spoko... ale też jak się uparła na jakieś stare metody to nie szło wyperswadować. NP miałam pokupowane kosmetyki HIpp do kąpieli itp a ta ciągle o mydle biały jeleń także teraz sobie kupię,żeby tyle nie gadała.No i z takich rzeczy to faktycznie można było się dowiedzieć,że trzeba umówić na bioderka itp No i pomogła mi bardzo przy nawale mlecznym.. bez niej nie dałabym chyba rady ( rodzice akurat sobie wyjechali na urlop) Uwierzycie ,że ona mi mleko wyciskala do miseczki normalnie jak krowe - taki miałam nawal ale już z poczatkami zapalenia.. prasowala ręczniki i mi nakładała także naprawdę POMOGŁa. Później już trochę przesadzala bo wizyty obowiązkowe są tylko 4 a ona sobie wpadła na sekundę bo akurat miała obok tez nowordoka i chyba była z 7 razy o tyle dobrze,że mówiła mniej więcej o której się pojawi bo niektóre to wpadają o 8 rano bez zapowiedzi! Roxana chyba nie można zrezygnować z tych 4 obowiązkowych (no chyba,że nie zgłosisz) to chyba jest też dla sprawdzenia czy dziecko faktycznie pojawiło się w rodzinie itp

No czyli tak jak pisałam - trzeba sie zgłosić do przychodni i umówic na wizyte.
Wynika z tego, ze sa one obowiazkowe... No trudno, niech przyjdzie, pogada co chce i idzie. Zwrócę jej jedynie uwage, zeby nie przeginała z godzinami odwiedzin bo o 8.00 rano przy noworodku i drugim dziecku, ktore bedzie miało wakacje to sobie tego po prostu nie życzę...
Aaaa bym zapomniała - moja cudowna położna zażyczyła sobie jak TŻ był zgłosić, zeby on po nia przyjechał samochodem i ja odwiózł... Rozumiecie to? Myslalam, ze zjadę jak mi o tym mowil. Oczywiscie "życzliwie" odmówił, bez przesady !

[moniska139]

Mi pomogła z zapełnieniem piersi i jakby nie ona to siedziałabym z depresją... jej dziewictwo to kąpiele w krochmalu była 4 razy za ostatnim to z teściem pogadała tylko bo mnie akurat nie było.
Teraz wybiorę inna, tą którą poznałam jak byłam na praktykach. Młoda kobieta i taka bardziej na luzie i umawia się na wizyty

[Ambiwalentna29]

Napisane przez roxana_lu

No czyli tak jak pisałam - trzeba sie zgłosić do przychodni i umówic na wizyte.
Wynika z tego, ze sa one obowiazkowe... No trudno, niech przyjdzie, pogada co chce i idzie. Zwrócę jej jedynie uwage, zeby nie przeginała z godzinami odwiedzin bo o 8.00 rano przy noworodku i drugim dziecku, ktore bedzie miało wakacje to sobie tego po prostu nie życzę...
Aaaa bym zapomniała - moja cudowna położna zażyczyła sobie jak TŻ był zgłosić, zeby on po nia przyjechał samochodem i ja odwiózł... Rozumiecie to? Myslalam, ze zjadę jak mi o tym mowil. Oczywiscie "życzliwie" odmówił, bez przesady !

buhhaha no to faktycznie już mega przesada najlepiej zrób wywiad wśród koleżanek i wybierz sobie jakąś spoko a najlepsze są też wizyty pielęgniarki środowiskowej akurat było lato i my z mężem tylko wpadaliśmy do domu zmienić ciuchy itp więc był taki SYF w domu,że makabrajednego dnia wziełam się za porzadki .. ledwo odłozyłam mopa.. a tu domofon.. pielęgniarka środowiskowa myslałam,że padne!! jakby przyszła z 15 min wczesniej chyba by mi odebrali dziecko u mnie była raz środowiskowa.. ale np u kumpeli siedze sobie na herbatce mała mial 9 miesięcy a tam domofon.. pielęgniarka środowsikowa z kontrolą jeszcze mówiła ,że po roku przyjdzie ale muszę spytać kumpeli czy była. One chyba przychodzą specjalnie bo wiadomo od każdej wizyty kasa..

---------- Dopisano o 07:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:09 ----------

Napisane przez moniska139

Mi pomogła z zapełnieniem piersi i jakby nie ona to siedziałabym z depresją... jej dziewictwo to kąpiele w krochmalu była 4 razy za ostatnim to z teściem pogadała tylko bo mnie akurat nie było.
Teraz wybiorę inna, tą którą poznałam jak byłam na praktykach. Młoda kobieta i taka bardziej na luzie i umawia się na wizyty

u mnie to samo!!! kupiłam jej nawet dużą czekoladę za to!! bo przecież nie musiała mi wyciskać pokarmu do miski

[Mirabelka_90]

Dzień dobry Kobitki.
U mnie noc nawet dobrze minęła. Może oprócz wstawanie co chwilę siku.. Ja muszę zapytać u siebie jak to jest z tymi położnymi. Chociaż wątpie by tu przychodziły.

[roxana_lu]

Napisane przez Ambiwalentna29

buhhaha no to faktycznie już mega przesada najlepiej zrób wywiad wśród koleżanek i wybierz sobie jakąś spoko a najlepsze są też wizyty pielęgniarki środowiskowej akurat było lato i my z mężem tylko wpadaliśmy do domu zmienić ciuchy itp więc był taki SYF w domu,że makabrajednego dnia wziełam się za porzadki .. ledwo odłozyłam mopa.. a tu domofon.. pielęgniarka środowiskowa myslałam,że padne!! jakby przyszła z 15 min wczesniej chyba by mi odebrali dziecko u mnie była raz środowiskowa.. ale np u kumpeli siedze sobie na herbatce mała mial 9 miesięcy a tam domofon.. pielęgniarka środowsikowa z kontrolą jeszcze mówiła ,że po roku przyjdzie ale muszę spytać kumpeli czy była. One chyba przychodzą specjalnie bo wiadomo od każdej wizyty kasa..

---------- Dopisano o 07:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:09 ----------



u mnie to samo!!! kupiłam jej nawet dużą czekoladę za to!! bo przecież nie musiała mi wyciskać pokarmu do miski

No wlasnie a dla mnie to jest durne jak nie wiem... Po co komus sie zwalać o 8.00 rano do domu skoro wiadomo ze to pora śniadania, ogarniania siebie... Albo co lepsze - pora spania przy tak małym dziecku gdy sie nie przesypia nocy!! Nie mówiąc o porządku w domu...
Moja nie pomogła nic. Jak zapytałam jak karmić bo mam z tym problem to powiedziała, ze tak jak w szpitalu pokazywali... Nie pomogła a za kilka dni wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem ropnia (na IP mnie lekarz zbadał i chciał juz na oddział brać a potem przyszło jeszcze dwoch i sie okazało cos innego) który sie na szczęście okazał "tylko" mega zastojem...
Wiec moje wspomnienia z położna nie sa super przyjazne. Ale faktycznie zapytam znajomych...
Chciałam isc do przychodni pogadac i zmienić na "lepsza" z ich polecenia ale przyjęła sie tam była dziewczyna mojego TŻ, z ktora do dzis nie palamy do siebie miłością i watpię ze doradzilaby mi cos sensownego

[mms_22]

Napisane przez roxana_lu

Naprawdę nie sa obowiązkowe ?
Ja bym zrezygnowała najchętniej bo dla mnie to tylko strata czasu a większość co tu do nas przychodzi to tylko po to, zeby zobaczyć jak kto mieszka :/
Mi przyszła chyba 4 czy 5 dni po powrocie ze szpitala i chciała mnie uczyc jak dziecko przewijać i czyścić pępek... Potem zapytała czy pokazać jak dziecko kapać... Szkoda tylko, ze tak późno. Po tych kilku dniach w szpitalu i w domu to juz byłam w miarę wprawiona, wręcz mnie wkurzała bo jakimiś babcinymi sposobami chciała mi robic... Posprawdzała co i jak i poszła. Następnym razem przyszła jakos po 8.00 rano jak my z TŻ w piżamach śniadanie jedliśmy a w domu rozpiździel totalny był, junior spal. dlatego chętnie bym zrezygnowała z takich wizyt...

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------
Łeb mi pęka. Ciśnienie mam... A dzieki komu? No jasne, ze dzieki cudownej tesciowej. Wrrr

się należy dla teściowej !


co do położnej, to u do mnie będzie przyjeżdżała ta, do której teraz chodzę Bardzo się z tego cieszę, bo trafiła mi się fajna kobieta
kiedyś gdzieś czytałam, że jeśli się chce, żeby przyjeżdżała położna, to tak jak pisałyście - trzeba to zgłosić... w przeciwnym razie nie przyjedzie chyba...

[Anev0]

WITAM się w
27 tygodniu
7 miesiącu
III trymestrze

Ale to zleciało ... uff

[majka242007]

hej mamusie

Witam się imieninowo i mamusiowo

Wszystkiego najlepszego z okazji DNIA MAMY wszystkim mamusiom życzę

Mi Maja wskoczyła do łóżka o 6:20 z piękną laurką robiła po kryjomu z TZ kochani moi

[dd1dd]

Wczorajszy dzień minął na odwiedzinach u rodzinki, wróciłam padnięta

Ale paskudna pogoda z oknem

[roxana_lu]

Rozmawiałam wlasnie ze znajoma, ktora na świeżo jest z tematem położnej i rozmawiała z nia. Wiec wyglada to tak jak z lekarzem... Generalnie tez Cie nikt siła nie zaciągnie jak sama nie pójdziesz... ale powinno sie ta środowiskowa zalatwic.
No i wybór jest ogromny, nie musi byc z tego samego miasta, jesli udałoby mi sie namówić jakas np z miasta obok i sie zgodzi do mnie przyjechac to nie ma sprawy. Ja znam fajna środowiskowa z kliniki do ktorej jeżdzę bo nawet pisze, ze mozna sie z nia umówic na patronażowe wizyty ale watpię, ze mając 45minut samochodem w jedna strone.. Zeby sie zgodziła do mnie przyjechac

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Napisane przez majka242007

hej mamusie

Witam się imieninowo i mamusiowo

Wszystkiego najlepszego z okazji DNIA MAMY wszystkim mamusiom życzę

Mi Maja wskoczyła do łóżka o 6:20 z piękną laurką robiła po kryjomu z TZ kochani moi

Wszystkiego najlepszego

Ja tez dzisiaj dostałam i laurkę i różyczkę i dobre sniadanko ze świeżym pieczywkiem sie chłopaki postarali

[Anev0]

Napisane przez majka242007

hej mamusie

Witam się imieninowo i mamusiowo

Wszystkiego najlepszego z okazji DNIA MAMY wszystkim mamusiom życzę

Mi Maja wskoczyła do łóżka o 6:20 z piękną laurką robiła po kryjomu z TZ kochani moi

Super. mój synuś mnie rano skopał doceniam

[majka242007]

Roxana - tak jak czytam to miałaś mega pecha chyba z tą położną... Chyba warto ją zmienić na inną

Ja miałam dosyć fajną babeczkę, ale raczej zrobiła na każdej wizycie jedynie ,,wywiad,, bo jak urodziłam Maję to prosto ze szpitala pojechalam do teściowej i u niej ,,mieszkaliśmy,, 2 tygodnie... Też była pielęgniarką dziecięcą więc to ona mnie wszystkiego uczyła. Kąpania, przewijania, pielęgnacji, karmienia no wszystkiego... Sprawdzała ranę na brzuchu, pielęgnowala malej pępek... A przy okazji sprzątała, gotowała i podstawiał wszystko pod nos... Chyba zrobila ze szczęścia imprezę jak się wyprowadziliśmy hahaha bo pewnie padnięta na jedynki była

[Ambiwalentna29]

maja Wszystkiego najlepszego moj mały jeszcze laurki nie umie ale przed chwilą powiedział mi wierszyk trochę nie wyraźnie.. ale powiedział sam: mamo ..mamo coś ci dam jedno selce ktole mam Teraz jak tylko powiem a powiesz mamie... to on wyskakuje z tym wierszykiem tatus go nauczył