Koko Koko EURO spoko – 28 Irenowy DancenTancenGol!

[KarolinaK]

Dzien dobry!
U mnie słoneczko i zapowiada sie piekny dzien .

Magu jak samopoczucie po wczorajszym?

Faktycznie Gwiazdka ma racje! Ja tez wole walizki na 4 kolkach takich obrotowych ale niestety minusem jest to ze one najszybciej sie psują (te koła)podczas transportu i niestety żadna gwarancja ich nie obejmuje.

Gosia moze Cie cos ugryzło? Ale tez chyba posmarowalabym czyms na ukąszenia albo na alergie.

Jasia No ja ciagle mam nadzieje ze C&J zawsze wrócą. I jasne, znacznie łatwiej byłoby ich zapiać na smycz bo wtedy miałabym mniej stresu, Joy nie wracałabym do domu wytarzana w zapachach. C nie jadłby ochydnych rzeczy i nie wymiotował. Ale... Jednak uwazam ze to byłoby nie fair w stosunku do nich. Mysle ze każde zwierze potrzebuje troche swobody .
Jedyne co mnie pociesza to to ze kiedy biegną za zającem to po kilkudziesięciu metrach dają za wygrana albo jak sie im chowam to zawsze mnie wywesza. A co mnie martwi to gdyby lis zaatakował...

J egzamin z pyz zdał . Ale gwiazdeczka mi ochoty narobiła na halloumi. Moze jutro.

Czeka mnie dzis prasowanie

[magnolia79]

Średni dzień...

R pojechał z kumplami na wycieczkę, cieszę się - on potrzebuje relaxu, ja płaczu w bezpiecznych murach mojego mieszkania.
Zmieniliśmy coś w mercedesie, ale i tak nie jest dobrze...
Wszystko nie tak
Czytam Gosia ten esej o depresji, wspaniała, mądra i okrutna mała książeczka. Autor nie dość, ze pisze o chorobie, to nawiązuje tez do znanych i wybitnych pisarzy min. Camus, Ramaina. Jak Gogha czy Woolf, Plath, którzy mieli piękne umysły, a byli pewnie za wrażliwi do życia, do tego co im zostało dane, albo niezgodności stanu wyobraźni/ marzeń ich życia do stanu faktycznego Takie były tez fakty z życia o MM.
Pewnie ludzie, którzy mocno stąpają po ziemi, walczą, dają sobie we wszystkim radę - myślą o takich "słabeusze", ale ja już dziś wiem, ze tak nie jest. Sama już nie wiem skąd brać siły? Od Boga czy jakiś tam sił już ich chyba nie dostanę, więc pozostaje mi radzić sobie sama i liczyć, ze ludzie w okół mnie nie przejdą obojętnie.
Tak zwyczajnie jest mi źle

Karola, jak oko?
A psy, no właśnie uciekną daleko za lisami?, one są bardzo mądre i posłuszne, więc chyba nie powinnaś się martwić, ze zwieją na dłużej?

Gwiazdka tylko czy u mnie są takie ziemniaki? Poszukam.
Zapowiada wam się z B fantastyczny weekend. Bawcie się dobrze i cieszcie się sobą

Gosia a wy pojedziecie na tą piękną wycieczkę, co kiedyś zdjęcia pokazywałaś? Pal licho deszcz, jakby nawet był?

Tymi krostami się nie przejmuj, posmaruj czymś wysuszającym: rivanol, nawet tonikiem na syfki, albo posmaruj jakimś kremem z cynkiem - sudocrem, krem bambino.

Hania, no atrakcje masz pierwsza klasa, no ale co zrobić, jeszcze tylko weekend i będzie spokój. Szkoda, ze nie pomyślano, o jakiś przepustkach dla osób które pracują w te dni.

Jasiu, Brzudi A wy jakie plany macie weekendowe?

Evelka, dalej masz bejbika? do kiedy?

Kasia, jak tam po tych ulewach, miasto wraca do normalności?



Ze spraw przyjemnych, będzie dziś knedlik
Sosik zrobię jakiś z tego co mam. Pół knedlika dałam mojej mamie, a jednego całego zamroziłam na zaś...

[yyahyoo]

Napisane przez gwiazdeczka26

Bo walizke to sie tylko ciagnie po lotnisku, a nie po wybrukowanych chodnikach :p



Na łykendzik jest troche planow, jutro jedziemy z B do jego znajomych za Londynem, a w niedziele moja psiapsiola ma urodziny, wiec planujemy grilla jak pogoda dopisze (jak narazie prognozy sa ok )


A dzis B chcial isc do kina na BFG to co Kasia byla... wiec pewnie sie wybierzemy



U mnie tez mzawka ale na weekend ma byc ladnie ponoc I przyszly tydzien tez.

mnie ta walizka nie tylko do samolotu sie przyda - dlatego tez chce, zeby można było ją powiększyć
na 1 dniowe wyjazdy + spotkania u klientów tez bedzie super. Jakos musze targac próbki i laptopa np. a to cieżkie
no i na wertepy czy bruk- 4 kółka to koszmar niestety - zwłaszcza jak mam wyładowany bagaz

to widze, ze plany obszerne macie Fajnie. Ja jutro ogarniam siebie a w nieziele jade na kawkę do pewnej Ireny

Napisane przez evela28

Rozpadało sie na dobre i grzmi.

musi to u Ciebie fajnie wyglądac bardzo lubie burze i pioruny

[gosia261282]

Mag Nie chcę, żebyś smutała Ten esej, pewnie dobry, tak jak mówisz, ale może dziś poczytaj coś wesołego?

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

Mag Nie chcę, żebyś smutała Ten esej, pewnie dobry, tak jak mówisz, ale może dziś poczytaj coś wesołego?

Mnie to Gosia nie dołuje, a w paradoksalny sposób podnosi na duchu, ze nie tylko ja jedna jestem taka nieszczęśliwa
Esej jest króciutki, skończę i dalej będę czytać Fraulein Angielkę

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

Średni dzień...

R pojechał z kumplami na wycieczkę, cieszę się - on potrzebuje relaxu, ja płaczu w bezpiecznych murach mojego mieszkania.
Zmieniliśmy coś w mercedesie, ale i tak nie jest dobrze...
Wszystko nie tak
Czytam Gosia ten esej o depresji, wspaniała, mądra i okrutna mała książeczka. Autor nie dość, ze pisze o chorobie, to nawiązuje tez do znanych i wybitnych pisarzy min. Camus, Ramaina. Jak Gogha czy Woolf, Plath, którzy mieli piękne umysły, a byli pewnie za wrażliwi do życia, do tego co im zostało dane, albo niezgodności stanu wyobraźni/ marzeń ich życia do stanu faktycznego Takie były tez fakty z życia o MM.
Pewnie ludzie, którzy mocno stąpają po ziemi, walczą, dają sobie we wszystkim radę - myślą o takich "słabeusze", ale ja już dziś wiem, ze tak nie jest. Sama już nie wiem skąd brać siły? Od Boga czy jakiś tam sił już ich chyba nie dostanę, więc pozostaje mi radzić sobie sama i liczyć, ze ludzie w okół mnie nie przejdą obojętnie.
Tak zwyczajnie jest mi źle

bardzo mi przykro
a jak sie czujesz?? bardzo obolała?? cos sie popsuło w mercedesie czy poprostu robiliscie modyfikacje, zeby było stabilniej?

[gosia261282]

Napisane przez magnolia79

Mnie to Gosia nie dołuje, a w paradoksalny sposób podnosi na duchu, ze nie tylko ja jedna jestem taka nieszczęśliwa
Esej jest króciutki, skończę i dalej będę czytać Fraulein Angielkę

No to dobrze, że tak działa. Mam nadzieję, że wkrótce poczujesz się lepiej

[magnolia79]

I koniecznie muszę przeczytać jakąś powieść Styrona.
Może Wybór Zofii?
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/218612/wybor-zofii


---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez yyahyoo

bardzo mi przykro
a jak sie czujesz?? bardzo obolała?? cos sie popsuło w mercedesie czy poprostu robiliscie modyfikacje, zeby było stabilniej?

Robiliśmy małą modyfikacje, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Bardzo obolała nie jestem, ale czuje się jakbym dostała łopatą po plecach i karku albo wróciła z siłowni.

[gosia261282]

"Wybór Zofii" widziałam film. Ciężki.

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

"Wybór Zofii" widziałam film. Ciężki.

Ja nie oglądałam, nawet nie wiedziałam o jego istnieniu dopóki książki nie odkryłam.


Słuchajcie Irenki, czy macie takie poduszki:
http://www.lidl.pl/pl/oferta.htm?act...etail&id=67362
Chyba Karola ty na takiej spisz i Evelka dla P kupowała?
Jest sens, warto?
Ogólnie mam strasznie rozklapcianą poduchę, w sumie musiałabym sobie w ogóle już jakieś nowe kupić, zastanawiałam się nad taka profilowaną, może to zdrowsze od takiej zwykłej, co o tym sądzicie. Ostatnio była w L za 60 zł, ta jest za 40, to nawet przyzwoita cena.



---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

Robiliśmy małą modyfikacje, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Bardzo obolała nie jestem, ale czuje się jakbym dostała łopatą po plecach i karku albo wróciła z siłowni.

mam nadzieję, ze nic Ci sie nie stało
a tuning mercedesa - oby skuteczny!!

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez magnolia79

Słuchajcie Irenki, czy macie takie poduszki:
Chyba Karola ty na takiej spisz i Evelka dla P kupowała?
Jest sens, warto?
Ogólnie mam strasznie rozklapcianą poduchę, w sumie musiałabym sobie w ogóle już jakieś nowe kupić, zastanawiałam się nad taka profilowaną, może to zdrowsze od takiej zwykłej, co o tym sądzicie. Ostatnio była w L za 60 zł, ta jest za 40, to nawet przyzwoita cena.

ja próbowałam na takiej spac, ale nie udało mi sie "przystosowac". Mamy zwykłą poduszkę, o sredniej wysokosci - bo spię na boku zazwyczaj i kark/głowe mam podpartę prawidłowo

[gosia261282]

Mag, bo zapomniałam napisać, a pytałaś. Tak, chcemy jechać w te cudowne miejsca, co pokazywałam foty. Ale to raczej bez deszczu musi być.
Jak nie przyszły tydzień, to cały sierpień dzieciaki mają wolne, to kiedyś pewnie wstrzelimy się z pogodą. W ogóle jeszcze kilka miejsc za mną chodzi, ale zobaczymy jak będzie.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez magnolia79

Pewnie ludzie, którzy mocno stąpają po ziemi, walczą, dają sobie we wszystkim radę - myślą o takich "słabeusze", ale ja już dziś wiem, ze tak nie jest. Sama już nie wiem skąd brać siły? Od Boga czy jakiś tam sił już ich chyba nie dostanę, więc pozostaje mi radzić sobie sama i liczyć, ze ludzie w okół mnie nie przejdą obojętnie.
Tak zwyczajnie jest mi źle

To jest niestety mylne myślenie. Często otoczeniu wydaje się, że Ci "silni" zawsze sobie poradzą. A Ci "silni" nie chcą obarczać problemami otoczenia i wierzą też, że są na tyle silni, że sami sobie ze wszystkim poradzą. Ale niestety nie ma ludzi samowystarczalnych. Choćbyśmy bardzo tego chcieli.
Przytulam mocno ..


Jadę na policję złożyć zeznania. Ale myślę, że to tylko strata czasu.

[gosia261282]

Zgadzam się z Hanią.
To, że ktoś wygląda na silnego, nie znaczy, że taki jest

[magnolia79]

Zgadzam się, że nie ma ludzi całkowicie samowystarczalnych, ale większości tych "silnych" z własnego wyboru nie chce pomocy innych ludzi i często mają to szczęście, ze są w stanie sobie sami poradzić w wielu sytuacjach życiowych. Ale raz, że to temat rzeka... i dwa, - to tez stety/ niestety zależy od punktu widzenia i siedzenia.

Ja taka kiedyś byłam, zawsze wszystko chciałam sama i większość spraw sama mogłam sobie załatwić, nawet ciężkie rzeczy dzwigałam, bo chciałam sama, i się cieszyłam i byłam dumna z tego, ze wszystko robie sama i nie potrzebuje niczyjej pomocy... sama, sama, super wszystko sama niestety dobre czasy się skończyły, nisko upadłam i musiałam przełknąć gorzka pigułkę

[evela28]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;63577916]To jest niestety mylne myślenie. Często otoczeniu wydaje się, że Ci "silni" zawsze sobie poradzą. A Ci "silni" nie chcą obarczać problemami otoczenia i wierzą też, że są na tyle silni, że sami sobie ze wszystkim poradzą. Ale niestety nie ma ludzi samowystarczalnych. Choćbyśmy bardzo tego chcieli.
Przytulam mocno ..


Jadę na policję złożyć zeznania. Ale myślę, że to tylko strata czasu.[/QUOTE]



A zeznania w jakiej sprawie ?

Wzięłam sie za malowanie, niby małe pomieszczenie ale tyle zakamarków, jestem już wykończona , a przelecialam tylko ściany imigrantem i raz farba. , no nic co zaczęłam muszę skończyć.
A co najgorsze, nikt za mnie obiadu nie zrobił.

A od bejbika mam chwilowo wolne, tatuś niespodziewanie wrócił. W przyszłym tygodniu pewnie będę ją miała.


Deszcz trawkę mi podlal, słoneczko sie przebija , pięknie jest.

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Co do poduszki to ja mam taka.

Ona nie jest profilowana, tylko taka jak gąbka, nie zmienia swojego kształtu. W środku ma coś takiego plastycznego ze dopasowuje sie do kształtu głowy i karku.
Teraz ja na niej śpię, bo P. sie denerwował ze tu mu sie dobrze śpi a jak jedzie do N. to złe. Musiałby mieć takie dwie

[gosia261282]

Dzisiejsza aura pogodowa

[gwiazdeczka26]

Napisane przez magnolia79

Średni dzień...

R pojechał z kumplami na wycieczkę, cieszę się - on potrzebuje relaxu, ja płaczu w bezpiecznych murach mojego mieszkania.
Zmieniliśmy coś w mercedesie, ale i tak nie jest dobrze...
Wszystko nie tak
Czytam Gosia ten esej o depresji, wspaniała, mądra i okrutna mała książeczka. Autor nie dość, ze pisze o chorobie, to nawiązuje tez do znanych i wybitnych pisarzy min. Camus, Ramaina. Jak Gogha czy Woolf, Plath, którzy mieli piękne umysły, a byli pewnie za wrażliwi do życia, do tego co im zostało dane, albo niezgodności stanu wyobraźni/ marzeń ich życia do stanu faktycznego Takie były tez fakty z życia o MM.
Pewnie ludzie, którzy mocno stąpają po ziemi, walczą, dają sobie we wszystkim radę - myślą o takich "słabeusze", ale ja już dziś wiem, ze tak nie jest. Sama już nie wiem skąd brać siły? Od Boga czy jakiś tam sił już ich chyba nie dostanę, więc pozostaje mi radzić sobie sama i liczyć, ze ludzie w okół mnie nie przejdą obojętnie.
Tak zwyczajnie jest mi źle

Gwiazdka tylko czy u mnie są takie ziemniaki? Poszukam.

Ze spraw przyjemnych, będzie dziś knedlik
Sosik zrobię jakiś z tego co mam. Pół knedlika dałam mojej mamie, a jednego całego zamroziłam na zaś...

Magus przytulam mocno Ale nie mow prosze, ze wszystko jest nie tak...
No I jest knedlik!
Ziemniaki u nas sa w kazdym sklepie, wiec Tesco powinno w PL miec.

Napisane przez yyahyoo

mnie ta walizka nie tylko do samolotu sie przyda - dlatego tez chce, zeby można było ją powiększyć
na 1 dniowe wyjazdy + spotkania u klientów tez bedzie super. Jakos musze targac próbki i laptopa np. a to cieżkie
no i na wertepy czy bruk- 4 kółka to koszmar niestety - zwłaszcza jak mam wyładowany bagaz

to widze, ze plany obszerne macie Fajnie. Ja jutro ogarniam siebie a w nieziele jade na kawkę do pewnej Ireny

musi to u Ciebie fajnie wyglądac bardzo lubie burze i pioruny

No to faktycznie walizka u ciebie wazna sprawa. Na szczescie wybor jest duzy wiec napewno cos znajdziesz.


Uuuu a co to za tajemnicza Irena? Chyba wiem.... Czyzby Pani K?

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;63577916]

Jadę na policję złożyć zeznania. Ale myślę, że to tylko strata czasu.[/QUOTE]


Ale chociaz bedziesz wiedziala sama dla swojej satysfakcji, ze zrobilas wszystko co moglas ze swojej strony. Powodzenia.

Napisane przez evela28

A zeznania w jakiej sprawie ?

Wzięłam sie za malowanie, niby małe pomieszczenie ale tyle zakamarków, jestem już wykończona , a przelecialam tylko ściany imigrantem i raz farba. , no nic co zaczęłam muszę skończyć.
A co najgorsze, nikt za mnie obiadu nie zrobił.

A od bejbika mam chwilowo wolne, tatuś niespodziewanie wrócił. W przyszłym tygodniu pewnie będę ją miała.

Imigranci to mogliby Ci pomalowac!! Albo chociaz obiad ugotowac


Dokoncz szybko a potem jakas kawka I ciasteczko dla relaksu.

[yyahyoo]

Napisane przez evela28

Wzięłam sie za malowanie, niby małe pomieszczenie ale tyle zakamarków, jestem już wykończona , a przelecialam tylko ściany imigrantem i raz farba. , no nic co zaczęłam muszę skończyć.
A co najgorsze, nikt za mnie obiadu nie zrobił.

imigrantem ściany???? hmmmm.... żeby Cie tylko nie aresztowali za niehumanitarne praktyki

musisz córy do kucharzenia zapędzic - albo malują albo gotują

Napisane przez gosia261282

Dzisiejsza aura pogodowa

że tak powiem..... nastrojowo

Napisane przez gwiazdeczka26

Uuuu a co to za tajemnicza Irena? Chyba wiem.... Czyzby Pani K?

zgadłas!
juz sie nie mogę doczekac wizyty w "tajemniczym ogrodzie" - miliona ploteczek, kawki z ciasteczkiem

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Napisane przez magnolia79

Ja taka kiedyś byłam, zawsze wszystko chciałam sama i większość spraw sama mogłam sobie załatwić, nawet ciężkie rzeczy dzwigałam, bo chciałam sama, i się cieszyłam i byłam dumna z tego, ze wszystko robie sama i nie potrzebuje niczyjej pomocy... sama, sama, super wszystko sama niestety dobre czasy się skończyły, nisko upadłam i musiałam przełknąć gorzka pigółkę

Magu podkreślone to jakas kompletna bzdura!!!! to nie jest żaden upadek! prezypadku w zyciu sie zdarzają - niektóre lepsze inne gorsze ale na pewno to nie jest zawinione przez Ciebie.

[evela28]

Napisane przez gwiazdeczka26

Magus przytulam mocno Ale nie mow prosze, ze wszystko jest nie tak...
No I jest knedlik!
Ziemniaki u nas sa w kazdym sklepie, wiec Tesco powinno w PL miec.




No to faktycznie walizka u ciebie wazna sprawa. Na szczescie wybor jest duzy wiec napewno cos znajdziesz.


Uuuu a co to za tajemnicza Irena? Chyba wiem.... Czyzby Pani K?




Ale chociaz bedziesz wiedziala sama dla swojej satysfakcji, ze zrobilas wszystko co moglas ze swojej strony. Powodzenia.




Imigranci to mogliby Ci pomalowac!! Albo chociaz obiad ugotowac


Dokoncz szybko a potem jakas kawka I ciasteczko dla relaksu.

Myśle sobie co ty mi tu o imigrantach piszesz
Widocznie mój słownik nie wie co to unigrunt.

Zapędziłam sie i póki mi schnie machnę jeszcze mały korytarzyk.

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

Dzisiejsza aura pogodowa

Witaj w klubie. U mnie właśnie grzmi i leje

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Ewelka podrzuć do Kraka tego imigranta to nim przedpokój pomaluję .


Gosia ja spałam przez kilka nocy na takiej poduszce u mojej przyjaciółki, ale dla mnie ona jest niewygodna. Chyba dlatego, że głownie śpię na brzuchu .

Mag ja to tak pisałam trochę ogólnie i trochę o sobie z tym byciem silnym. Sama mam problem z dzieleniem się swoimi problemami (masło maślane), ale absolutnie nie porównuję tego do Twojej sytuacji.


Gwiazdka masz rację, mam teraz poczucie ze ja ze swojej strony zrobiłam wszystko co mogłam . Usłyszałam na koniec, że jutro sprawa zostanie umorzona.

A przepraszam, jeszcze zostały mi drzwi do wymienienia, żeby się już sytuacja nie powtórzyła, ale już niedługo. Drzwi zamówione, umowa z firmą montującą podpisana, także jeszcze tylko 10 dni i będą piękne nowe drzwi, a przede wszystkim bezpieczne... i chyba w końcu poczuję się trochę bezpieczniej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

zgadłas!
juz sie nie mogę doczekac wizyty w "tajemniczym ogrodzie" - miliona ploteczek, kawki z ciasteczkiem

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------


Magu podkreślone to jakas kompletna bzdura!!!! to nie jest żaden upadek! prezypadku w zyciu sie zdarzają - niektóre lepsze inne gorsze ale na pewno to nie jest zawinione przez Ciebie.

Bzdurą to na pewno jest ta pigółka


Wiem, ze w życiu różne rzeczy się zdarzają, różnym ludziom...
Ostatnio nasi znajomi jechali z dzieckiem, mieli tak koszmarny wypadek, nie ze swoje winy, cud, cud, cud, ze żyją!!! i cud, że wyszli z tego o własnych siłach.
Dla mnie to jest mój prywatny upadek, zniszczone moje życie, nie takie jak chciałam, jakie planowałam... mnóstwo niezrealizowanych planów, bo możliwości brak, złudnych nadziei, ale to bez sensu, nie czas i miejsce na takie dyskusje... jest jak jest i nic nie zmienię mogę tylko ponarzekać i płakać dokąd łez mi starczy...


Ucałuj Kasię od Królewskiej mości i pamiętajcie o foteczkach, selfie i tajemniczego ogrodu i smakowitości!

[gosia261282]

Jak patrzę na to niebo, to myślę sobie, że horror by się nadał do poczytania

[magnolia79]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;63581896]
A przepraszam, jeszcze zostały mi drzwi do wymienienia, żeby się już sytuacja nie powtórzyła, ale już niedługo. Drzwi zamówione, umowa z firmą montującą podpisana, także jeszcze tylko 10 dni i będą piękne nowe drzwi, a przede wszystkim bezpieczne... i chyba w końcu poczuję się trochę bezpieczniej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
R mi mówił, ze jest cos takiego, taka aplikacja, ze jak ktos sie włamuje do mieszkania, to dostajesz powiadomienie na telefon... tylko nie wiem jak to urządzenie sie nazywa. U ciebie na pewno tez to mają, spytaj z ciekawości. Albo może kamerke zainstalować, zeby sie włączała jak ktos wchodzi?

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez gosia261282

Jak patrzę na to niebo, to myślę sobie, że horror by się nadał do poczytania

Może Link?

[gosia261282]

Napisane przez magnolia79

Może Link?

A ona pisze horrory?
Bardziej miałam na myśli np. Poe

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez magnolia79

R mi mówił, ze jest cos takiego, taka aplikacja, ze jak ktos sie włamuje do mieszkania, to dostajesz powiadomienie na telefon... tylko nie wiem jak to urządzenie sie nazywa. U ciebie na pewno tez to mają, spytaj z ciekawości. Albo może kamerke zainstalować, zeby sie włączała jak ktos wchodzi?:

Jest, jest, juz mam nawet sprzęt wybrany, ale drzwi to podstawa, następnie ubezpieczenie, a potem będę się zaopatrywać w gadżety .

Ale oberwanie chmury nade mną .

Musiałam się zatrzymać na parkingu na chwilę wracając z Komendy. Nie jestem w stanie jechać, bo nic nie widzę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

A ona pisze horrory?
Bardziej miałam na myśli np. Poe

Aaa... horror. To Link ich nie piesze

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Takie burze chyba sa w calym kraju co chwilę. R jest w trasie i też gdzieś tam właśnie lało.

[gwiazdeczka26]

Napisane przez gosia261282

Dzisiejsza aura pogodowa

Nie jest to ekscytujaca aura ale za to foteczka jest super

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;63581896]Ewelka podrzuć do Kraka tego imigranta to nim przedpokój pomaluję .


Gosia ja spałam przez kilka nocy na takiej poduszce u mojej przyjaciółki, ale dla mnie ona jest niewygodna. Chyba dlatego, że głownie śpię na brzuchu .

Mag ja to tak pisałam trochę ogólnie i trochę o sobie z tym byciem silnym. Sama mam problem z dzieleniem się swoimi problemami (masło maślane), ale absolutnie nie porównuję tego do Twojej sytuacji.


Gwiazdka masz rację, mam teraz poczucie ze ja ze swojej strony zrobiłam wszystko co mogłam . Usłyszałam na koniec, że jutro sprawa zostanie umorzona.

A przepraszam, jeszcze zostały mi drzwi do wymienienia, żeby się już sytuacja nie powtórzyła, ale już niedługo. Drzwi zamówione, umowa z firmą montującą podpisana, także jeszcze tylko 10 dni i będą piękne nowe drzwi, a przede wszystkim bezpieczne... i chyba w końcu poczuję się trochę bezpieczniej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


To chyba teraz najlepsza opcja, zamknac drzwi za ta sprawa I wrocic do normalnosci. Oby nowe drzwi daly wam wieksze poczucie bezpieczenstwa.


Alez sie nudze!!!!

[KarolinaK]

Magu przytulam . Bardzo mi przykro ze masz taki kiepski nastrój dzis. Mam wielka nadzieje ze to jest jedynie tymczasowe i przejdzie jutro. Czasami chyba każdy w ukryciu musi sobie popłakać i sie "oczyścić". A na swoja sytuacje niestety nie masz wielkiego wpływu. Mozesz jedynie starać sie to zaakceptować i przystosować wszytsko pod swoje potrzeby, chociaz ja nawet nie wiem co czułabym będąc na Twoim miejscu . Jestes w bardzo trudnej sytuacji i niestety państwo Ci nawet nie pomaga. Mozesz jedynie cieszyć sie z tego co masz. A masz wiele .

Emigranci unigruntem . Evelka Ty tam czasem nie gruntuj emigrantów bo za to grozi pewnie dożywocie.


Magu co do poduszki to ja mam taka i uwielbiam ta poduszkę. Ale nie moze byc taka zwyczajna z gąbki (taka miała mija siostra i to był koszmar spac na niej) tylko musi miec takie wypustki. Jak na zdjeciu. Wtedy ona dostosowuje sie do twojego karku kiedy na niej leżysz. Jedyne co mi w niej przeszkadzało to ze jest za krotka. Jak odwrócisz głowę na jedna stronę to juz ci brakuje poduszki. Teraz mamy nowe co kupiliśmy do nowego lozka. Dłuższe, inne, piankowe ale ciezko mi idzie dostosowanie sie do niej. Gdyby ta stara była dłuższa to z pewnością bym na niej nadal spała.
U mnie przy tej profilowanie przystosowanie zajęło około tygodnia. Na tej piankowej śpię juz od marca a nadal cos mi nie pasuje. Także sprawdź czy ma takie wypustki.