Lutówki 2017 ❤ cz. III

[Lilotka]

Napisane przez s i l v e r

ja nie na każdej wizycie mam. Na początku dała mi cały zestaw badań do zrobienia. Teraz np miałam tylko HBS (miała któraś?)


myślę,że damy radę

Ja mialam hbs. Jeszcze pod koniec ciazy bede miała powtórkę.

[Escorpio]

Napisane przez MartaMagda

Dzień dobry

Nie wyspałam się okrutnie. Najchętniej bym się zagrzebała w kołderkę i spała dalej.

Mam pytanie do dziewczyn z większym brzuszkiem. W czym śpicie? Macie jakieś piżamy ciążowe? Mi już się robi zimno w tym, co mam i nie wiem, w co zainwestować.

Ja mam 2 koszule do kolan, z długim rękawem i majtki. Rozmiar niby S, ale takie szerokie ze chyba do końca mi starcza w zimie musze spac w czyms ciepłym wiec wszelkie koszulki na ramiączkach odpadaja.

Napisane przez s i l v e r

U nas dziś rano 5 stopni, a tu pobudka o 7.00 i do przedszkola iść.
Teraz jem bułkę pyszna i piję ciepłą herbatkę.


współczuję

No dokładnie. Jakby mi lekarz kazał duuużo leżeć i odpoczywać to nie wiem jak bym to zrobiła przy mojej 3,5 - latce. No nie da się, po prostu.



---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------


Ja tak właśnie robiłam w poprzedniej ciąży mam 3 koszule do karmieniai i napewno pod koniec będę w nich spać. Teraz jeszcze sie mieszczę w moją piżamkę taką luźniejszą mam.

A przypomnij ile Twoje dziecko ma lat?
Moja ma 3,5l i od razu jak jej powiedziałam,że mam dzidziusia w brzuchu to powiedziałam też,że nie mogę jej nosić na rękach. Byłam w szoku,że tak dobrze to przyjęła i od tamtej pory ani razu nie poprosiła mnie żebym ją dźwigała ( mieszkamy na ostatnim piętrzę i przed ciążą często mówiła że chce na rączki bo ją nóżki bolą)..Ostatnio chciało jej się bardzo siku na dworze to poszłam z nią pod drzewko i podniosłam ją trochę żeby mogła zrobić a ona mi "Mamusiu przecież Ty nie możesz mnie podnosić bo masz dzidziusia w brzuszku"
Zależy myślę od dziecka i od jego wieku. Z młodszymi dzieciaczkami będzie pewnie trudniej.

Ale Twoja córeczka jest kochana

[minula]

Napisane przez s i l v e r

U nas dziś rano 5 stopni, a tu pobudka o 7.00 i do przedszkola iść.
Teraz jem bułkę pyszna i piję ciepłą herbatkę.


współczuję

No dokładnie. Jakby mi lekarz kazał duuużo leżeć i odpoczywać to nie wiem jak bym to zrobiła przy mojej 3,5 - latce. No nie da się, po prostu.



---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------


Ja tak właśnie robiłam w poprzedniej ciąży mam 3 koszule do karmieniai i napewno pod koniec będę w nich spać. Teraz jeszcze sie mieszczę w moją piżamkę taką luźniejszą mam.

A przypomnij ile Twoje dziecko ma lat?
Moja ma 3,5l i od razu jak jej powiedziałam,że mam dzidziusia w brzuchu to powiedziałam też,że nie mogę jej nosić na rękach. Byłam w szoku,że tak dobrze to przyjęła i od tamtej pory ani razu nie poprosiła mnie żebym ją dźwigała ( mieszkamy na ostatnim piętrzę i przed ciążą często mówiła że chce na rączki bo ją nóżki bolą)..Ostatnio chciało jej się bardzo siku na dworze to poszłam z nią pod drzewko i podniosłam ją trochę żeby mogła zrobić a ona mi "Mamusiu przecież Ty nie możesz mnie podnosić bo masz dzidziusia w brzuszku"
Zależy myślę od dziecka i od jego wieku. Z młodszymi dzieciaczkami będzie pewnie trudniej.

2 latka i 3 miesiace, tłumaczenia ze drugi dzidziuś, chce uniknąć, aby nie poczuł się odrzucony.

[laurka23]

Napisane przez Mojra87

A z pomysłów, to moje ulubione i sprawdzone:
- bagietka + masło czosnkowe (hit imprez ) do tego sałatka rukola + pomidorki koktajlowe + płatki parmezanu + grilowany lub wędzona pierś kurczaka i na to sos balsamiczny
- roladki z łososia (biszkopt szpinakowy + serek biały + łosoś)
- wspomniana już sałatka gyros
- paszteciki (mięsne / pieczarkowe / warzywne) - na gotowym cieście francuskim szybko się robi do tego barszczyk czerwony do popicia
- sałatka z makaronu (mini kokardki) z pesto z rukoli, orzechami nerkowca i szynką parmeńską
- talerz serów + orzechy włoskie + winogron
- kawałki kurczaka cieście naleśnikowym z sosami (np czosnkowym, salsą)

Mogę wymieniać tak do jutra

Zapisałam listę, przyda się

Napisane przez paulinka009

Nie no mamusie pracujace maja fory i nie musza juz w domu nic robic tylko odpoczywac ja jestem na l4 wiec pewnie stad tyle energii mam


Dziewczyny kochane jak czesto macie badania krwi? Bo mi gin zlecil na poczatku caly pakiet a to juz 15 tydz i cisza. Boje sie ze moze mi cos sie pogorszyc np hemoglobina.

U mnie co drugą wizytę na dzień dzisiejszy.

Napisane przez zuzkka

Ja bym się bała, że moja mnie potruje 😂😂😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też

Napisane przez zuzkka

O matko... jak ostatnio patrzyłam jak paraduje z naszym pustym wózkiem to sobie uświadomiłam, że nie jestem w stanie dac jej mojego dziecka... Nie wiem jak tą kwestię rozwiążemy, ale już wiem, że będzie problem...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------


Moja robi dobrą dziczyznę, ale gołąbki koszmar! A ja tak kocham gołąbki 😍 Babcia mi zrobiła w niedzielę na urodziny, 3 zjadłam 😍😍😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja nigdy nie została z moim synem, nigdy nie woziła w wózku, na rękach miała tylko w mojej obecności. Poza tym z ciągu 3,9 roku życia syna, przez rok obrażona się do nas nie odzywała. Teraz młody jest starszy to mi łatwiej.

Napisane przez malgos_87

Hej Dziewczyny!
Ja teoretycznie nie jestem zaginiona. Podczytuje Was ciągle, ale z dużym opóźnieniem i nie mam kiedy pisać bo w pracy robota, a w domu zbuntowana dwu i pół-latka (a Wy pędzicie z wątkiem jak szalone ).
Chciałam dać znać tylko, że miałam wczoraj usg połówkowe i dzidziuś jest zdrowy, waży około 410g i będzie druga księżniczka.
Ale coś mi się wydaje że młodsza księżniczka będzie o wiele żwawsza od starszej. W pierwszej ciąży czułam sporadyczne ruchy do końca ciąży, a w tej już teraz codziennie czuję kopniaki i to dość często że w pracy ciężko mi się skupić.
Teraz mi zostaje w sumie tylko wybranie ładnego imienia żeńskiego na literkę M, bo z zakupów to mało mi zostanie bo większość będzie miała po starszej siostrze.

Gratuluję córci, na M to mi się Matylda podoba

Napisane przez Escorpio

Przespałam sie na 2 godz (w koncu odesłałam poranne wstawanie) a tu znowu tyle nadrabiania.



Fakt, o wierze i polityce sie nie dyskutuje. Ja mimo swojej wiary, jakbyśmy nie mogli miec dzieci, to bez wahania bym sie na invitro zgodziła.
Co do lizania smoczkow, to tez nie moge. Rzygac mi sie chciało jak kiedys żona brat ciotecznego tak zrobiła i dała potem smoczek córce

Ja mam dość jak widzę mamuśki robiące coś przy dziecku ze smoczkiem w swoich ustach, bleeeee. A potem rozpacz, skąd ta próchnica??

Napisane przez Fantazja_

hejo hejo ja po wizycie. Mały ma 300 gram, gin stwierdził, że na razie wskazuje, że będzie duży i jak nie pójdzie dołem to górą Termin nadal 11.02 wg usg, ciąża starsza o tydzień. A ja ostatnio miałam 66 kg teraz prawie 68

Co do teściowych....moja jest bardzo w porządku, nie mogę powiedzieć, ale to taki mały dyktator...mój Tż i reszta płci męskiej przytakują jej a i tak robią swoje bo się już nauczyli, że nie warto walczyć z wiatrakiem teściową a ja się tylko wnerwiam jak zaczyna swoje wywody typu: a czemu tak? a czemu to i tamto? tak samo pytała dlaczego co wizytę muszę mieć usg i po co tak często chodzę................ja pitolę. Jak kupiłam sukienkę na wesele (specjalnie po nią jechałam) i ona ją widziała to i tak przyniosła mi swoją do przymierzenia. Mojej teściowej trzeba powiedzieć min 4 razy NIE dziękuję....i tak zrobi swoje albo powie, że jej przykro. Dlatego boję się jej ingerencji w wychowanie dzieciaczka. Jak jej powiedziałam, że nie mam 2 lewych rąk, mam prawie 30 lat i nie mam kręconych włosów, dam sobie radę, to się obraziła na mnie...a słowa były obrócone w żart




hehehe ja jestem skorpionem uparciuchem i wierzącą we własne przekonania


aha gin powiedział, że dość nisko mam łożysko, ale jeszcze nie jest źle i żeby się tym nie przejmować bo powinno się podnieść

Gratuluję udanej wizyty

Napisane przez zuzkka

I po wszystko ok, usg dziś nie robił, sprawdził tyko szyjkę, widzimy się za 3 tygodnie na połówkowym u niego i 5 dni potem w klinice genetycznej mam połówkowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cieszę się że wszystko dobrze.

Napisane przez kiciulec

Jestem z gatunku brzydliwych więc nigdy córce nic nie oblizywałam i nie kosztowałam tą samą łyżeczką.Denysta mówi,że wszystko wskazuje, że zęby będzie miała jak skały Oby się sprawdziło
Buziak na powitacie dla mnie to coś strasznego, obrzydliwego i dlatego przeżywam męki jak do rodziny tż jedziemy, wszystkich do obcałowania. Zawsze się cieszyłam jak opryszczkę miałam bo odpadał ten przykry obowiązek
Moja córka też buziaków nie lubi. Z nią byłam stanowcza. wszystkim mówię, żeby jej nie całowali bo sobie tego nie życzy. Zawsze się ładnie przywita, jak kogoś lubi to przytuli,ale buziaki odpadają. Mi i tż też rzadko jakieś daje. Z babcią tż była ciężka przeprawa. Tlumaczyliśmy sto razy a ta nic.. Przy niej i przy Ali mówiłam, że bez buziaków, bo Ala nie lubi. Ona dobrzedobrze,nie będę całować i co? i Bach w policzek, głowę i rękę Wkońcu miałam dość i powiedziałam Ali, że jak jeszcze raz babcia znowu zignoruje prośbę to już więcej nie będzie się musiała z nią witać. Mąż w końcu babcię jakoś utemperował bo widział, że mogę wojnę rozpętać.. Ale ile razy można dorosłemu człowiekowi tłumaczyć żeby szanował czyjeś zdanie? Dziecko też ma swoje granice, swoją intymność i nie wolną jej przekraczać. Jaka to nauka, że jak dorosły całuje mimo, że się nie chce i tak ma być? A później jakiś "wujek" dotknie nie tak, ale dziecko nic nie powie bo przecież nauczone, że dorosły może

Nie cierpię takiego przekraczania granic, bo to przecież TYLKO dziecko! Masz dużo racji w tym co piszesz. Chcemy by nasze dzieci miały własne zdanie, nie szły jak baranki za tłumem, nie słuchały kolegów jak namawiają do złego, a na każdym kroku niektórzy próbują "łamać" dziecko i naginać je do swojego widzimisię. A to nie idzie w parze.

Napisane przez lolita25

Dziewczyny Was też tak spojenie boli? Lekarz mówi ze to normalne, że bliźniaki uciskają, szyjkę mam długą ale nie jest to przyjemne Pamiętam, że z córką tez mnie bolało ale nie pamiętam kiedy się zaczęło

Nie boli mnie na razie.

Nadrabiam was od wczoraj. Dziś proszę mniej pisać

[s i l v e r]

Napisane przez minula

2 latka i 3 miesiace, tłumaczenia ze drugi dzidziuś, chce uniknąć, aby nie poczuł się odrzucony.

Nawet nie pomyślałam o tym,że mogłaby poczuć się odrzucona
Ucieszyła się bardzo,że będzie miała rodzeństwo i przyjęła to bardzo dobrze.

[ewemis]

Napisane przez MartaMagda

Dzień dobry

Nie wyspałam się okrutnie. Najchętniej bym się zagrzebała w kołderkę i spała dalej.

Mam pytanie do dziewczyn z większym brzuszkiem. W czym śpicie? Macie jakieś piżamy ciążowe? Mi już się robi zimno w tym, co mam i nie wiem, w co zainwestować.

Ja sypiam w koszulce i bokserkach męża mi w ciąży jest bardzo ciepło, zawsze byłam zmarzluchem a teraz stópki ciepłe,łapki ciepłe jak nie ja
Przespałam pierwszą noc w kojcu motherhood- REWELACJA do tej pory ratowałam się wałeczkami ,mniejszymi poduszeczkami i myślałam, że gra ale to jest niebo a ziemia. Całą noc w jednej pozycji,kręgosłup w prostej linii, pod brzuszkiem oparcie, między nogami oparcie,jak sobie dobrze zawinę to i oparcie dla krzyża To jest miłość od pierwszego ułożenia Poducha co prawda jest ogromna i mężowi mało miejsca już zostaje, ale ja stwierdziłam że nawet po porodzie nikomu jej nie oddam

[MartaMagda]

Napisane przez Escorpio

Ja mam 2 koszule do kolan, z długim rękawem i majtki. Rozmiar niby S, ale takie szerokie ze chyba do końca mi starcza w zimie musze spac w czyms ciepłym wiec wszelkie koszulki na ramiączkach odpadaja.

O, a gdzie kupiłaś?

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez ewemis

Ja sypiam w koszulce i bokserkach męża mi w ciąży jest bardzo ciepło, zawsze byłam zmarzluchem a teraz stópki ciepłe,łapki ciepłe jak nie ja
Przespałam pierwszą noc w kojcu motherhood- REWELACJA do tej pory ratowałam się wałeczkami ,mniejszymi poduszeczkami i myślałam, że gra ale to jest niebo a ziemia. Całą noc w jednej pozycji,kręgosłup w prostej linii, pod brzuszkiem oparcie, między nogami oparcie,jak sobie dobrze zawinę to i oparcie dla krzyża To jest miłość od pierwszego ułożenia Poducha co prawda jest ogromna i mężowi mało miejsca już zostaje, ale ja stwierdziłam że nawet po porodzie nikomu jej nie oddam

Mi już w takim zestawie do spania za zimno. Tak myślałam, żeby już kupić koszulę do karmienia

A poduchę mam od dawna i teraz nie wiem jak bym bez niej zasnęła, ale ja kupiłam jakąś zwykłą na Allegro.

[karnataka]

Czesc po krótkiej nieobecnosci

Napisane przez MalgosiakMk

Muszę się skusić na ten olejek że słodkich migdałów.

Ja mam i smaruje nim brzuch (praktycznie od pach po kolana). Troche kijowo sie wchłania, ale oblednie natłuszcza.

Napisane przez paulinka009

Tylko sie nie obrazajcie na mnie. Poprostu jak slysze to imie to mam w glowie ta biedna dziewczynke i do tej pory ja wspominam i mi jej szkoda wiadomo ze dzieci roznie sie przezywaja ale ona jedyna utknela mi w pamieci

Dokladnie dlatego zaznaczylam ze w zyciu spotykamy ludzi z roznych srodowisk. A i w klasie tej dziewczynki tez byly dzieci z dobrych rodzin w ogole to byla taka najlepsza klasa a i to jej nie uchronilo.

Ja miałam w podstawówce Bogusie (Bogumiła), rany ileż ta dziewczynka musiała zniesc. Wyróżniała sie bardzo, szczególnie wizualnie. Lata 90te to była ogólna bieda, ale w jej przypadku wybitna. Do szkoły przychodziła w tym na co było stac rodziców. Bieda wychodziła dosłownie zewszad. A dzieci, czasem ciśnie sie bachory, były takie nieczułe i bez skrupułów. Na szczescie ułożyła sobie życie, ma córeczke. Nie twierdze, że w jej przypadku imie bardziej "nowoczesne" cos by zmieniło, ale przynajmniej w tym temacie nikt by jej nie wyśmiewał. Mnie rodzice nauczyli empatii, ale jako kilkuletnie dziecko bałam sie jej pomóc, bo ze mna nie było lepiej ale od strony zdrowotnej. Ale czy imie sprawiło, że uniknełam ogólnego "naznaczenia"?

Napisane przez lolita25

Dziewczyny Was też tak spojenie boli? Lekarz mówi ze to normalne, że bliźniaki uciskają, szyjkę mam długą ale nie jest to przyjemne Pamiętam, że z córką tez mnie bolało ale nie pamiętam kiedy się zaczęło

Ja mam zamiar dopytac na najbliższej wizycie. Bo to słabe, że po parunastu minutach na stojąco, nawet w kuchni, czuje jakbym miała kamien a nie macice. Pare razy kuło mnie na wysokosci wzgórka łonowego, ale sporadycznie. Po prostu od razu sie kłade. Gorzej jak jesteśmyna zakupach, to ide do samochodu w pół zgieta i umieram dopóki sie nie położe. Ciut nie emerytka.

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Ileś stron temu poruszyłyście temat wagi... Mam fajny prosty link z kalkulatorem, z którego korzystam.
http://viggo.pl/ciaza-i-polog/art/ka...r-wagi-w-ciazy
I od znajomej z "październikówek" dostałam fajny link z wyprawką. Skompletowana przez położną. Wyjaśnione wszystko łopatologicznie, wiec ja bede sie tego trzymacc. Wklejam - może komuś sie przyda
https://withi.wordpress.com/2016/09/...a-do-szpitala/
I jeszcze taka internetowa szkoła rodzenia http://szkola-rodzenia.pieluszki.pl/

[anolta]

Napisane przez zuzkka

Dzień dobry U mnie od wczoraj w brzuchu istna rewolucja! Mała wierci się i kopie cały czas 😍 w końcu się doczekałam 😍 jest tak okrutnie zimno na dworze.... Brr... Miłego dnia dziewczyny

Na dziś też mamy targecik? 😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

😍😍😍😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Napisane przez minula

Dzień dobry
Żeby być na bieżąco z Wami musiałabym zrezygnować zpracy i tulenia mojej malpeczki
Mam pytanie do mam, jak tlumaczycie dzieciom, że nie możecie ich nosić? Przy moim niskim łożysku i twardnieniu to nie jest wskazane, a maluch jakby wyczuwal i pcha się coraz częściej.
Lecę na pobranie, potem do jednej pracy,pozniej drugiej i znów będzie wieczór jak będę miała chwilę, aby odpisać. Dobrze, że są korki to chociaż rano mogę coś napisać.
Milego dnia

Ja powiedziałam normalnie, ze nie mogę, bo mam Janka baranka w brzuchu i zrozumiała. Nawet jak kiedyś ja wzięłam to zwróciła mi uwagę, ze przecież nie mogę jej nosić 😂 w ogóle to ona tak czeka na braciszka, zero jakiejś zazdrości tylko ogromna radość, chęć pomocy 😍 Jak ja ją kocham! 😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[axn22]

Napisane przez karnataka

I od znajomej z "październikówek" dostałam fajny link z wyprawką. Skompletowana przez położną.
https://withi.wordpress.com/2016/09/...a-do-szpitala/

Fajna lista!

[lolita25]

Napisane przez s i l v e r

Nawet nie pomyślałam o tym,że mogłaby poczuć się odrzucona
Ucieszyła się bardzo,że będzie miała rodzeństwo i przyjęła to bardzo dobrze.

Ja tłumaczę mojej, ale ona tak jeszcze nie rozumie, co z tego jak jej mówię, a ona za chwilę, mamo do góry

[Escorpio]

Napisane przez MartaMagda

O, a gdzie kupiłaś?

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------



Mi już w takim zestawie do spania za zimno. Tak myślałam, żeby już kupić koszulę do karmienia

A poduchę mam od dawna i teraz nie wiem jak bym bez niej zasnęła, ale ja kupiłam jakąś zwykłą na Allegro.

Koszule mam z Triumpha. Były jakos niedrogo w dwupaku na któreś swieta.

Napisane przez karnataka

Czesc po krótkiej nieobecnosci

Ja mam i smaruje nim brzuch (praktycznie od pach po kolana). Troche kijowo sie wchłania, ale oblednie natłuszcza.


Ja miałam w podstawówce Bogusie (Bogumiła), rany ileż ta dziewczynka musiała zniesc. Wyróżniała sie bardzo, szczególnie wizualnie. Lata 90te to była ogólna bieda, ale w jej przypadku wybitna. Do szkoły przychodziła w tym na co było stac rodziców. Bieda wychodziła dosłownie zewszad. A dzieci, czasem ciśnie sie bachory, były takie nieczułe i bez skrupułów. Na szczescie ułożyła sobie życie, ma córeczke. Nie twierdze, że w jej przypadku imie bardziej "nowoczesne" cos by zmieniło, ale przynajmniej w tym temacie nikt by jej nie wyśmiewał. Mnie rodzice nauczyli empatii, ale jako kilkuletnie dziecko bałam sie jej pomóc, bo ze mna nie było lepiej ale od strony zdrowotnej. Ale czy imie sprawiło, że uniknełam ogólnego "naznaczenia"?


Ja mam zamiar dopytac na najbliższej wizycie. Bo to słabe, że po parunastu minutach na stojąco, nawet w kuchni, czuje jakbym miała kamien a nie macice. Pare razy kuło mnie na wysokosci wzgórka łonowego, ale sporadycznie. Po prostu od razu sie kłade. Gorzej jak jesteśmyna zakupach, to ide do samochodu w pół zgieta i umieram dopóki sie nie położe. Ciut nie emerytka.

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Ileś stron temu poruszyłyście temat wagi... Mam fajny prosty link z kalkulatorem, z którego korzystam.
http://viggo.pl/ciaza-i-polog/art/ka...r-wagi-w-ciazy
I od znajomej z "październikówek" dostałam fajny link z wyprawką. Skompletowana przez położną. Wyjaśnione wszystko łopatologicznie, wiec ja bede sie tego trzymacc. Wklejam - może komuś sie przyda
https://withi.wordpress.com/2016/09/...a-do-szpitala/
I jeszcze taka internetowa szkoła rodzenia http://szkola-rodzenia.pieluszki.pl/

Czesto przeglądam blog tej dziewczyny teraz mi sie przydaje bo pisze ciekawe rzeczy. Nawet rano zajrzałam co ciekawego dodała i juz wiem jak sie odpowiednio spakować ale mam takie zdolności w pakowaniu wielu niepotrzebnych rzeczy, ze chyba bedzie mi potrzebna większa walizka

[Lilotka]

Napisane przez ila26

Też jestem ciekawa, bo jeśli u mnie będzie dziewczynka, to będzie to właśnie Marysia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------





Kurczę, ale Maria to klasyczne, tradycyjne imię. Co ty wyśmiewać? Przecież jest używane w naszym kraju od pokoleń.

Z drugiej strony imiona Brajan czy Nicola są dla mnie nie do przejścia, ale w głowie mi się nie mieści, że moje dziecko mógłby gnębić inne dziecko z powodu imienia. Dlatego tutaj ważna jest kwestia wychowania w szacunku. I tyle.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nikola, Dżesika, Brajan, Alan, Natan TRAGEDIA.

[anolta]

Napisane przez __malaMi__

Hej!

Wczoraj trafiłam do 3 przypadkowych lumpów i biedaaa, chyba chodzę do nieodpowiednich, bo perełek brak. Jedne body kupiłam i tyle. W ogóle wszedzie widzę body wkładane przez główkę a ja bym bardzo chciała na początek te kopertowe. Nawet w sklepach rzadko one są.

Ogólnie dla dziewczynki bym wybrała kilka rzeczy, ale unisex lub dla chłopca to słabiutko.



no teściową masz super, szkoda tylko, ze z mama tak nie jest, bo pewnie ci czasami przykro...

malgos, zuzkka gratuluję udanych wizyt



pewnie jeszcze ze 2-3 tygodnie i bedziesz czuła regularnie. Za to ja chyba zakwitne zanim się doczekam strasznie mi się dłuży ta ciaza chciałabym już być na etapie, ze są ruchy i jest brzuszek, bo teraz średnio do mnie dociera, ze ktoś tam siedzi, ani go nie czuc ani nie widać.

sQuara pisałam wczoraj PW w sprawie klubu, jest szansa na dołączenie?

O tak, bardzo mi przykro. Ciężko jest jak ktoś nie kocha cię bezinteresownie tylko za coś. Całe życie byłam oceniana, musiałam jej coś udowadniać, pracować na jej miłe słowo, a i tak nie usłyszałam, ze mnie kocha, czy jest ze mnie dumna. A już największą przykrość mi sprawiła jak córeczka się urodziła i przyszła do szpitala i tak się dziwnie na nią patrzyła jakby nie była dostatecznie ładna. Śmiem twierdzić, ze niektórzy nie powinni mieć dzieci 😐 Za to mam kochanego tatę, dla którego jestem najpiękniejszą, najmadrzejsza córeczką księżniczką 😊 rodzice po rozwodzie oczywiście, w ogóle do siebie nie pasowali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justkonev]

Napisane przez Lilotka

Nikola, Dżesika, Brajan, Alan, Natan TRAGEDIA.

Ostatnio Natan i Alan zrobiły się mega popularne.. w moim otoczeniu jest 6 Alanów (najstarszy ma 4 lata).

[mariea]

Napisane przez anolta

O tak, bardzo mi przykro. Ciężko jest jak ktoś nie kocha cię bezinteresownie tylko za coś. Całe życie byłam oceniana, musiałam jej coś udowadniać, pracować na jej miłe słowo, a i tak nie usłyszałam, ze mnie kocha, czy jest ze mnie dumna. A już największą przykrość mi sprawiła jak córeczka się urodziła i przyszła do szpitala i tak się dziwnie na nią patrzyła jakby nie była dostatecznie ładna. Śmiem twierdzić, ze niektórzy nie powinni mieć dzieci 😐 Za to mam kochanego tatę, dla którego jestem najpiękniejszą, najmadrzejsza córeczką księżniczką 😊 rodzice po rozwodzie oczywiście, w ogóle do siebie nie pasowali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ehh... ja mam szczescie z rodzicami, tzn z tatą nie jestem szczególnie blisko emocjonalnie, ale mama to moja najlepsza przyjaciólka. jak nie porozmawiam z nią choć 5 min przez telefon to czuję się dziwnie i nieswojo. powiedziała mi kiedyś, że po tym jak jej matka dostała małpiego rozumu i rozwiodła się z jej ojcem, obiecała sobie, że zrobi co może żeby mieć z córkami dobry kontakt i silną relację. ona ze swoją matką nie rozmawiała ok. 30 lat.

Kolejny dzień, a ja nie czuje ruchów. Jestem tak zmartwiona, że plakać mi się chce. mam okropne przeczucia, najgorsze. dobija mnie, że chyba wszystkie które macie ciąże w podobnym momencie co ja już czujecie regularne ruchy i lekkie kopniaki, ja po przesuwaniu i motylkach już nic nie czuje kilka dni. nie wiem jak w sobote na tą wizytę iść, boje sie ogromnie

[karnataka]

Napisane przez Escorpio

Koszule mam z Triumpha. Były jakos niedrogo w dwupaku na któreś swieta.



Czesto przeglądam blog tej dziewczyny teraz mi sie przydaje bo pisze ciekawe rzeczy. Nawet rano zajrzałam co ciekawego dodała i juz wiem jak sie odpowiednio spakować ale mam takie zdolności w pakowaniu wielu niepotrzebnych rzeczy, ze chyba bedzie mi potrzebna większa walizka

Ja zawsze od kiedy pamiętam robie listy przy pakowaniu. Czy to wycieczka, czy to grubszy wyjazd. Ale tego bloga wcześniej nie widziałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[s i l v e r]

Napisane przez anolta

😍😍😍😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------


Ja powiedziałam normalnie, ze nie mogę, bo mam Janka baranka w brzuchu i zrozumiała. Nawet jak kiedyś ja wzięłam to zwróciła mi uwagę, ze przecież nie mogę jej nosić 😂 w ogóle to ona tak czeka na braciszka, zero jakiejś zazdrości tylko ogromna radość, chęć pomocy 😍 Jak ja ją kocham! 😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja tak samo reaguje zobaczymy ja to będzie po urodzeniu napewno trochę zazdrości sie wkradnie

[paulinka009]

Napisane przez ewemis

Ja sypiam w koszulce i bokserkach męża mi w ciąży jest bardzo ciepło, zawsze byłam zmarzluchem a teraz stópki ciepłe,łapki ciepłe jak nie ja
Przespałam pierwszą noc w kojcu motherhood- REWELACJA do tej pory ratowałam się wałeczkami ,mniejszymi poduszeczkami i myślałam, że gra ale to jest niebo a ziemia. Całą noc w jednej pozycji,kręgosłup w prostej linii, pod brzuszkiem oparcie, między nogami oparcie,jak sobie dobrze zawinę to i oparcie dla krzyża To jest miłość od pierwszego ułożenia Poducha co prawda jest ogromna i mężowi mało miejsca już zostaje, ale ja stwierdziłam że nawet po porodzie nikomu jej nie oddam

o nie ja dzisiaj pol nocy nie spalam tak mnie kręgosłup bolał ale boje się zainwestować w tą poduszkę bo co jak się okaże że nic nie pomoże? Od zawsze mam problemy z kręgosłupem

Z dobrych wieści bylam dziś na pobraniu i w końcu trafiłam na pielęgniarkę która wkuła sie odrazu za pierwszym razem bez marudzenia ze zyly nie takie juz nie wierze w te bajki ze to zyly nie widoczne tylko to brak doswiadczenia a potem udalam sie do lidla i trafilam jeszcze jakies resztki ciuszkow wygladaja na bardzo fajne no i cena git czy ktoras z was ma z nimi jakies doswiadczenia? Warto polowac?

[anolta]

Napisane przez s i l v e r

Moja tak samo reaguje zobaczymy ja to będzie po urodzeniu napewno trochę zazdrości sie wkradnie

Hehe, no dokładnie, pewnie nie będzie tak różowo, ale tragedii też nie będzie 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ferimori]

Napisane przez mariea

ehh... ja mam szczescie z rodzicami, tzn z tatą nie jestem szczególnie blisko emocjonalnie, ale mama to moja najlepsza przyjaciólka. jak nie porozmawiam z nią choć 5 min przez telefon to czuję się dziwnie i nieswojo. powiedziała mi kiedyś, że po tym jak jej matka dostała małpiego rozumu i rozwiodła się z jej ojcem, obiecała sobie, że zrobi co może żeby mieć z córkami dobry kontakt i silną relację. ona ze swoją matką nie rozmawiała ok. 30 lat.

Kolejny dzień, a ja nie czuje ruchów. Jestem tak zmartwiona, że plakać mi się chce. mam okropne przeczucia, najgorsze. dobija mnie, że chyba wszystkie które macie ciąże w podobnym momencie co ja już czujecie regularne ruchy i lekkie kopniaki, ja po przesuwaniu i motylkach już nic nie czuje kilka dni. nie wiem jak w sobote na tą wizytę iść, boje sie ogromnie

Nie martw się! Ja też jeszcze nic nie czuję, ani kopniakow ani nawet bąbelków

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justkonev]

Napisane przez ferimori

Nie martw się! Ja też jeszcze nic nie czuję, ani kopniakow ani nawet bąbelków

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też nic jeszcze nie czuje

[anolta]

Napisane przez mariea

ehh... ja mam szczescie z rodzicami, tzn z tatą nie jestem szczególnie blisko emocjonalnie, ale mama to moja najlepsza przyjaciólka. jak nie porozmawiam z nią choć 5 min przez telefon to czuję się dziwnie i nieswojo. powiedziała mi kiedyś, że po tym jak jej matka dostała małpiego rozumu i rozwiodła się z jej ojcem, obiecała sobie, że zrobi co może żeby mieć z córkami dobry kontakt i silną relację. ona ze swoją matką nie rozmawiała ok. 30 lat.

Kolejny dzień, a ja nie czuje ruchów. Jestem tak zmartwiona, że plakać mi się chce. mam okropne przeczucia, najgorsze. dobija mnie, że chyba wszystkie które macie ciąże w podobnym momencie co ja już czujecie regularne ruchy i lekkie kopniaki, ja po przesuwaniu i motylkach już nic nie czuje kilka dni. nie wiem jak w sobote na tą wizytę iść, boje sie ogromnie

Ja również mam takie postanowienie jak Twoja mama 😊 I zazdroszczę takiej mamy!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paulinka009]

Napisane przez mariea

ehh... ja mam szczescie z rodzicami, tzn z tatą nie jestem szczególnie blisko emocjonalnie, ale mama to moja najlepsza przyjaciólka. jak nie porozmawiam z nią choć 5 min przez telefon to czuję się dziwnie i nieswojo. powiedziała mi kiedyś, że po tym jak jej matka dostała małpiego rozumu i rozwiodła się z jej ojcem, obiecała sobie, że zrobi co może żeby mieć z córkami dobry kontakt i silną relację. ona ze swoją matką nie rozmawiała ok. 30 lat.

Kolejny dzień, a ja nie czuje ruchów. Jestem tak zmartwiona, że plakać mi się chce. mam okropne przeczucia, najgorsze. dobija mnie, że chyba wszystkie które macie ciąże w podobnym momencie co ja już czujecie regularne ruchy i lekkie kopniaki, ja po przesuwaniu i motylkach już nic nie czuje kilka dni. nie wiem jak w sobote na tą wizytę iść, boje sie ogromnie

Nie martw sie napewno jest wszystko dobrze moze dzidzia jest troszke leniwa w 20 tyg dopiero zaczynaja sie ruchy a u kazdej jest inaczej jedna czuje wczesniej inna pozniej

[s i l v e r]

Napisane przez mariea

Kolejny dzień, a ja nie czuje ruchów. Jestem tak zmartwiona, że plakać mi się chce. mam okropne przeczucia, najgorsze. dobija mnie, że chyba wszystkie które macie ciąże w podobnym momencie co ja już czujecie regularne ruchy i lekkie kopniaki, ja po przesuwaniu i motylkach już nic nie czuje kilka dni. nie wiem jak w sobote na tą wizytę iść, boje sie ogromnie

na tym etapie ruchy nie musza być jeszcze regularne. Napewno jest wszystko dobrze

[keepsmil3]

Napisane przez mariea

ehh... ja mam szczescie z rodzicami, tzn z tatą nie jestem szczególnie blisko emocjonalnie, ale mama to moja najlepsza przyjaciólka. jak nie porozmawiam z nią choć 5 min przez telefon to czuję się dziwnie i nieswojo. powiedziała mi kiedyś, że po tym jak jej matka dostała małpiego rozumu i rozwiodła się z jej ojcem, obiecała sobie, że zrobi co może żeby mieć z córkami dobry kontakt i silną relację. ona ze swoją matką nie rozmawiała ok. 30 lat.

Kolejny dzień, a ja nie czuje ruchów. Jestem tak zmartwiona, że plakać mi się chce. mam okropne przeczucia, najgorsze. dobija mnie, że chyba wszystkie które macie ciąże w podobnym momencie co ja już czujecie regularne ruchy i lekkie kopniaki, ja po przesuwaniu i motylkach już nic nie czuje kilka dni. nie wiem jak w sobote na tą wizytę iść, boje sie ogromnie

Ja jednego dnia czułam caly dzień, a drugiego tylko dwa razy. Jest za wcześnie na regularne ruchy. Głowa do góry !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justkonev]

Napisane przez anolta

Ja również mam takie postanowienie jak Twoja mama 😊 I zazdroszczę takiej mamy!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I ja też zazdroszcze ze swoją nie mam kontaktu od 5 lat.

[mariea]

anolta, silver macie kochane dzieciaczki

co do ruchów, a raczej ich zaniku to pozostaje mi tylko czekać do soboty, choć mam ochotę gryźć ścianę

[s i l v e r]

Napisane przez anolta

Hehe, no dokładnie, pewnie nie będzie tak różowo, ale tragedii też nie będzie ��

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Syn od mojej siostry był bardzo zazdrosny i przez to też złośliwy, dokuczał strasznie. Ale też jak siostra była w ciaży to jakoś tak obojętnie podchodził do tego,że będzie miał brata. Wydaje mi sie,że dziewczynki są inne mają od małego taką cechę opiekuńczą.Przynajmniej moja Daria tak ma. Tylko by laleczki tuliła itd już mówi,że jak dzidziuś będzie płakał to poda smoczka, opowie bajkę zaśpiewa kołysankę itp że będzie pomagać

[mariea]

Napisane przez s i l v e r

Syn od mojej siostry był bardzo zazdrosny i przez to też złośliwy, dokuczał strasznie. Ale też jak siostra była w ciaży to jakoś tak obojętnie podchodził do tego,że będzie miał brata. Wydaje mi sie,że dziewczynki są inne mają od małego taką cechę opiekuńczą.Przynajmniej moja Daria tak ma. Tylko by laleczki tuliła itd już mówi,że jak dzidziuś będzie płakał to poda smoczka, opowie bajkę zaśpiewa kołysankę itp że będzie pomagać

haha słodko, mama mi mówiła, że oni z tatą jakoś odkładali decyzję o drugim dziecku z różnych względów, ale moja siostra podobno od 3 roku życia mówiła że ona chce mieć siostrzyczkę i błagala, pytała kiedy będzie ta siostrzyczka no i w końcu się doczekała
podobno jak w wozku leżałam, to się nachylała nade mną i pytała : "mamo a kiedy ona do mnie coś powie?"
co do rodziców to moja mama jest najlepszą i najukochańszą osobą jaką poznałam w życiu. nie wiem co ja zrobię jak kiedyś jej zabraknie... nawet mój TZ ją uwielbia, ma z nią o wiele lepszy kontakt niż ze swoją matką, która jest dosyć surową kobitką. a ja mojej babci nawet nie znam, nigdy z nią nie rozmawiałam. ale to też o niej świadczy, że nie była mnie ciekawa i nie zależało jej na kontakcie ze mną. mama mi ze 3 lata temu powiedziała, że naprawdę nie mam czego żałować i tak jest niestety lepiej.