Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

[australia87]

Napisane przez sliweczka85

australia jak Ignaś jęczy to też go tak podtrzymuję na stojaka, cieszy się wtedy bardzo. Wiesz że mam taką książkę, w której jest napisane, że z 36 tygodniowym niemowlęciem należy tak robić? I nawet można mu pozwolić całkowicie przez chwilę utrzymywać swój ciężar ciała. Co książka to co innego

Wow Ja się zastanawiam o co w tym staniu chodzi, bo np. kolega Marysi, miesiąc starszy, jak go się tak weźmie, to nie ustanie, nogi miękkie, a moja to się tak sztywno trzyma jakby miała zaraz pójść sama!

Napisane przez MariaFrancesca

A gdzie patrzyłaś? Ja kupowalam ostatnio w Piotrze i Pawle, ale u Was pewnie tego nie ma, ale w tych większych powinno być.

Do reszty odniosę się wieczorem o ile znajdę czas, tymczasem idę ogarniać chatę.

U nas czyli we Wrocławiu? Oczywiście, ze mamy Mam w sumie niedaleko, muszę podjechać, dzięki za sugestię.

Napisane przez Lena_Marlena

Super, chorego tz mi brakowało przy tym zabkowaniu. 37,2 stopnia. Prawie umiera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuję dwójki dzieci

[PikPik09]

Krótko i na temat: z chorób wyszliśmy. Dziecko na cycuś się odbraziło. Mm raz pije raz nie. Najwięcej do tej pory wypil 90 ml, ale to rzadkość. Byłam u szwagierki na noc. Dziś wróciłam, siedziałyśmy do 2 w nocy i cóż raz na jakiś czas można Oderwanie od rutyny. Byl spacer na śniegu i sanki (mieszka na wsi). Starszak pobawił się wreszcie z dziećmi nie stale z dorosłymi. teraz Beni zamiast spać, bawi się (ząbki go obudziły...) miłej i spokojnej nocy dziewczyny!

[Honcia]

Moje dzieckp padło o 21:30 biorąc pod uwagę, ze z drzemki wstała o 16:15 to wynik jak dla niej jest imponujący... A mnie już ręka odpadała od kołysania, mąż trochę się z nią bawił i też próbował usypiać a ta rozbawiona jak w południe pomyłam naczynia, wypralam śliniaki i krzeselko do karmienia i spadam w kimono

Napisane przez Lena_Marlena

Super, chorego tz mi brakowało przy tym zabkowaniu. 37,2 stopnia. Prawie umiera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chory facet gorszy od dziecka
Zdrowia i psychicznego dla Ciebie

Napisane przez PikPik09

Krótko i na temat: z chorób wyszliśmy. Dziecko na cycuś się odbraziło. Mm raz pije raz nie. Najwięcej do tej pory wypil 90 ml, ale to rzadkość. Byłam u szwagierki na noc. Dziś wróciłam, siedziałyśmy do 2 w nocy i cóż raz na jakiś czas można Oderwanie od rutyny. Byl spacer na śniegu i sanki (mieszka na wsi). Starszak pobawił się wreszcie z dziećmi nie stale z dorosłymi. teraz Beni zamiast spać, bawi się (ząbki go obudziły...) miłej i spokojnej nocy dziewczyny!

Hej ho fajnie, ze odpoczełaś

Kolorowych snów mamusie

[MariaFrancesca]

Ogarnęłam chatę z grubsza, umyłam butle, mogę usiąść do wizażu.

Przed snem palę, tzn. tfu, wróć, piję zioło melisę, może stąd te sny. A tak na poważnie mam tak od zawsze, zdarza mi się gadać głupoty z otwartymi oczami, później to pamiętam, ale w danym momencie śpię. Kiedyś, jak byłam nastolatką, poszłam w środku nocy sprzątać biurko, przyszła mama i pyta się co robię, odpowiadam: "no przecież mi kazałaś sprzątać to sprzątam". Mam twierdzi, że gadam coś czasami w obcych językach przez sen.

Bardzo się cieszę, że lubicie czytać moje wpisy.

Majkela współczuję anginy, oby antybiotyk zadziałał. Nieźle, że marzysz o czwartym dziecku.

Przepis na jaglankę jest prosty(tu podaję z dwóch porcji, bo tak mi się łatwiej robi):
Składniki: szklanka suchej kaszy jaglanej, puszka mleka kokosowego, półtorej szklanki wody, 2 płaskie łyżki cukru, łyżeczka aromatu waniliowego (daję cukier lub wanilię), 1/4 łyżeczki mielonego kardamonu (daję więcej), 1/4 łyżeczki soli.

Wg gazety połowa z tego wystarczy na 2 osoby, porcja to 320 kcal (jeśli Cię to interesuje ). U nas podwójna porcja wystarcza na 3 osoby.

Kaszę przelać wrzątkiem na sicie, wrzucić do garnka i prażyć przez 3 minuty. Dodać płyny i przyprawy, gotować na małym ogniu pod przykryciem 25 minut. Podawać z ananasem i mango, posypane wiórkami białej czekolady i udekorowane miętą. Ja z reguły idę na łatwiznę i podaję z ananasem i brzoskwinią z puszki. Oczywiście dzieciakom robiłam bez soli i cukru (żeby nie było, że taka wyrodna ze mnie matka).

Ostatnio natknęłam się na fajnego wegańskiego bloga i przepis na budyń jaglany kawowy klik i piernikowy klik. Myślę, że fajna opcja na przemycenie jaglanki starszym dzieciom. No i nie samym alaantkowym żyje człowiek, lubię szukać inspiracji na wegańskich blogach ze względu na moje alergie.

Justynan ja akurat uważam, że notatki dla tżta to fajny pomysł. ja np. widzę u moich rozkład dnia, który się czasem waha, ale generalnie jest w miarę stabilny.

Australia moja Dorcia wczoraj pobiła rekord aktywności od 7:00 do 14:30, ale to nie było normalne, bo strasznie marudziła i dzisiaj się na szczęście nie powtórzyło.

Ania z tego co mi się wydaje to ładnie Maja waży, a były takie obawy, że drobna.

Cierpliwość najpierw też miałam sobie wydrukować tabelkę z rozszerzaniem, która tu była wklejana, ale później jak doczytałam, że zasady nie są już tak sztywne to poszłam na żywioł.

Madzia maści, o których piszesz to ta antybiotyk i sterydowa? Dobrze kojarzę, a co było przyczyną, ślina? Może rzeczywiście warto powalczyć czymś innym, bo po sterydzie temat lubi nawracać niestety.

Caryca ciężki temat, nie wiadomo co doradzić w takiej sytuacji, trzymaj się ciepło.

Śliweczka patent z kartonem przedni. Ja bym musiała mieć albo wielki karton albo siedzieć okrakiem. I to, że Ignaś śmieje się do zdjęć starszych dzieci niezłe, że tak kojarzy osobę na zdjęciu z osobą na żywo. Jakoś kiedyś nie zdawałam sobie sprawy, że tak małe dzieci są tak kumate, myślałam, że tak do roku to tylko faza ziarno kupa jak w tym starym skeczu Paranienormalnych o gołębiach.

Miszka nie wiem do tej pory o jakiego Henia z apteki chodziło moim laskom. Falafel polecam, kotleciki z ciecierzycy, nie wiem jak u Was, ale u nas można go kupić w kebabach jako wersja dla wegetarian.

Jeszcze w temacie fizjoterapii - pewnie też bym schizowała z wieloma rzeczami, gdyby nie fakt, że sama za szybko zaczęłam chodzić (mając 10 miesięcy, zapatrzyłam się na o rok starszego brata) i później miałam problemy z kolanami i kręgosłupem. Tak przynajmniej twierdzili lekarze.


W temacie rozszerzania diety u mnie dziś pesto awokado z alaantkowego. Ostatnio nic nie mogę spokojnie zjeść, bo jest wyścig do mojego talerza, a jem z reguły siedząc na skraju łóżka i je pilnując. Jadłam bułkę polaną olejem z suszonych pomidorów i z wędliną. Dałam im tą bułkę z tym olejem i był hit, nie mogłam spokojnie zjeść, bo niczym pisklaki z otwartymi dzióbkami czekały na nową porcję. Dodawałam troszkę miąższu z tych pomidorów dla smaczku i wchodziło jak ta lala. Kinia nawet gadała " a mniam mniam". Dorcia gada mniej, ale leciały powtórki "Wspaniałego stulecia" (wkręciłam się jak byłam w ciąży) i w pewnym momencie Dorcia powiedziała coś co brzmiało jak "dupek". Podniosłam oczy na ekran, bo akurat coś sprzątałam, a tam był Yahya bey, który akurat raczej dupkiem nie był, ale albo Dorcia miała na ten temat inne zdanie albo miała kogoś innego na myśli. Któraś też dzisiaj, chyba Kinia, "powiedziała" "o jeny".

Rozpisałam się, bo lecę z laptopa, łatwiej niż z tableta (tam głównie czytam). Uciekam spać, dobrej nocy.

[majkela12]

Napisane przez sliweczka85

U nas na śniadanie dzisiaj kaszka orkiszowa z połówką małego jabłka. Zmiecione do końca

Dzieciowa czy zwykła?

Napisane przez australia87

Mam dwa pytania
1. Co można na suchy kaszel zamiast inhalacji? Moje małe strasznie panikuje przy inhalatorze Dużo nie kaszle, no ale jednak zdarza się parę razy w ciągu dnia, mimo, że syrop dostawała (Petit Drill).
2. Co na podrażnioną, zaczerwienioną skórę przy ustach? To ewidentnie wina smoczka - ostatnio dużo go miała w ciągu dnia, bo nie szło inaczej wytrzymać

1)U nas na suchy kaszel syrop prawoślazowy, w aptece kosztuje grosze. Na noc jak suchy kaszel nie daje spać to kropelki sinecod.
Oba bez recepty.
2) Maść nagietkowa i linomag.

Napisane przez sliweczka85

Oto mój patent na przygotowanie śniadania i zjedzenie go bez wysłuchiwania jęków

Super my jeździmy po domu w koszyku na pranie

Napisane przez justynan01

U nas noc rewelacja. Co prawda poszedł spać dopiero o 21:15, pierwsza pobudka 00:30, druga 4:00, i nie wiem dokładnie o której się obudził coś miedzy 7-8, bo nie zaglądałam do łóżeczka tylko słyszałam że coś wierci się ciągle. O 11 pierwsza drzemka. Zaczęłam prowadzić notatki z naszego dnia, co je i ile i o których godzinach śpi i ile. Głównie dlatego że mąż sobie z nim nie radzi. Wczoraj wrócił do domu dziecko przez cały dzień spało 10 min, i nie chciało jeść. Wypił 170 ml mleka co na dniu rzadko się zdarza, i z 40 min usypialam bo miał trudności z zaśnięciem. Teraz nie wiem czy to Gabi nie chce ojca, czy tatuś zbyt nerwowy do niego. Może moje zapiski jakoś pomogą mężowi, bo rozmowa kończy się fochem że on nic nie umie i nie potrafi. A ja tylko starałam się wytłumaczyć że Gabi już ma swoje humorki i czasami nie chce współpracować i trzeba być cierpliwym.

Napisane przez Lena_Marlena

Mamy dwa nowe ząbki! Wczoraj wyszły, górne dwójki xD będę więc miała małego wampirka z dwoma dolnymi jedynkami i gornymi dwojkami

Napisane przez australia87

Bożesztymój, niedawno Marysia zasnęła po 5 godzinach aktywności Przeraża mnie to, że coraz dłużej wytrzymuje bez drzemki

O to u nas też to pomału standard, z resztą w ciągu dnia mamy tylko dwie drzemki

Napisane przez ania230

1]
Byłyśmy U lekarza i mamy antybiotyk. Całe zawalone zatoki. Odsłuchowo czysto.
Waży moja Pannica 8040

Zdrówka

[MariaFrancesca]

Napisane przez australia87

U nas czyli we Wrocławiu? Oczywiście, ze mamy Mam w sumie niedaleko, muszę podjechać, dzięki za sugestię.

To typowo poznański sklep, który tu z resztą powstał, więc nie spodziewałam się, że poszli z ekspansją i dotarli do Wro.

[PikPik09]

nadal nie spi.aktualnie
w chuście....dochodzi 23...

[201711281320]

majkela, dzieciowa. W temacie kaszek idę całkiem na łatwiznę.

Maria w Bielsku-Białej też jest Piotr i Paweł, a nie jest to jakieś duże miasto. Uwielbiam ten sklep, bo jest w nim wszystko. Szkoda że ceny takie wysokie
"Dupek"

Nie wiem czy Ignaś kojarzy osobę ze zdjęć z osobą na żywo ale się śmieje

PikPik coż to Beni wyczynia że nie śpi jeszcze?

Idę już spać, dobrej nocki

[majkela12]

Napisane przez Madzia9999

DziewcZynki ja dalej jeżdżę z Hania n rehabilitację. Widzę problem u Nas. Większość dzieci tutaj pelza, baa czworakuje i raczkuje. Wspina się i wstaje to część. Hania dopiero od tygodnia po meczeniu ją ćwiczeniami zaczęła regularnie obracać się na brzuszek. Polezy chwile, złapie rzecz która chcę i hop na,plecy. Ciągnie się do siadu z pleców. Nie lubi dalej leżeć na brzuchu.
Wg fizjo i dwóch neurologow ćwiczenia są konieczne (Hania je ciężko znosi,,na początku nie robiła mi takiej turbo afery jak teraz)
Myślicie, że przesadzam męcząc ją ćwiczeniami? Dziś mam w tej sprawie mętlik w głowie...

Jak trzeba to trzeba, myślę że jej nie męczysz, bo większość małych dzieci tak podobno przechodzi ćwiczenia, a jeszcze najgorzej przechodzą ćwiczenia np.Vojty. Nam tu bardziej chodziło o to, że niektórzy lekarze/fizjoterapeuci przesadzają na siłę wymyślają, a patrzysz na dziecko i nic mu nie dolega a po prostu rozwija się w swoim tempie. Sprawdzałaś czy jest ok u trzech specjalistów i wszyscy zalecili ćwiczenia i Ty czujesz, że coś do końca jest nie tak to chodzicie na ćwiczenia. Tyle w temacie. Hanula raz dwa szybko dogoni rówieśników i się nie obejrzysz a będzie biegać z psiuńkiem

Fiazo zdrówka już w marcu, toć to lada dzień, cieszysz się na myśl powrotu do pracy?

Napisane przez Cierpliwosc

Napiszę też, co tam u nas.
Esterka wciąż jest ruda (co mnie cieszy, a u pokolenia rodziców wymusza zdanie "może jej się jeszcze zmieni" itp.), pełza tak, że Sara ma przyspieszony kurs sprzątania wystarczy tylko zostawić na podłodze beznogiego kapcia, a zaraz przy nim jest. Staje też na czworakach i buja się przód-tył. Ma 1 ząbka, dolną jedynkę, którą ledwo widać. Zawzięcie ćwiczy chwyt pęsetowy, więc odkurzacza używam już tylko przy katarze Dziś nauczyła się pić z lovi 360st i sama sobie zdjęła fartuszek po obiedzie (niedługo w ogóle nie będzie mnie potrzebować). Gaworzyła ślicznie mama i baba, ale przestała
Mi pozostało parę poporodowych kilogramów, które zlokalizowały się na brzuchu, ale nie poczyniłam żadnych ćwiczeń czy diet, więc nie narzekam. Kocham moje dzieci miłością bezgraniczną, gdy śpią mogłabym na nie patrzeć godzinami, gdybym tylko po minucie nie miała łez w oczach. I dołączam do teamu wąchających swoje niemowlę

No to mi wyszedł taki tam elaboracik, teraz zobaczę, co tam jeszcze popisałyście, może coś dopiszę

No w końcu było co czytać dziękujemy za elaboracik.
Fajnie, że u Was wszystko ok, a po kim Esia ruda?
Oj ja też kocham wąchanie, ale tylko gdy pampers czysty

Napisane przez Cierpliwosc

A zdjęcie dla tych, co uważają, że przy blw jest za dużo sprzątania. Tak smakuje szpinaczek w formie papki Nie, to nie jest Esia, tak, Sara w takim "stroju" jadła (w sumie to słowo też powinnam wziąć w cudzysłów), bo nawet fartuszek nie dawał rady

Napisane przez justynan01

No i nas jakiś wirus dopadł. Całą noc bujalam Gabrysia, bo gorączka bo katar. Pospal godzinę w łóżeczku to zwymiotowal makaronem który dostał do spróbowania przed kolacją. Myślałam że może gdzieś mu stanik i będzie lepiej, fakt pospalismy w trójkę dwie godziny i znowu ryk, gorączka i marudzenie. Inhalacjach już zrobiona. Mąż wygania mnie do pracy że da radę, a j mam mieszane uczucia.

Zdrówka i co poszłaś do pracy?
Nie zacytowało mi ostatniego Twojego posta, super pomysł z notatkami dla tż może łatwiej mu będzie okiełznać Gabrysia
Mojemu tż-towi też by się takie przydały, bo nie bardzo wie co powinien junior robić w danym czasie, a jego zdaniem każdy płacz to o zgrozo płacz o cycka , taaa

Napisane przez CarycaKatharina

Juz nie mam siły... znowu zaczął rzezic... Zmieniaja antybiotyk i inhalacje (po 12 dniach) a ja sie zastanawiam nad zabraniem go z tego szpitala...

Ja pitole, a może wstrzymajcie się chociaż dwa dni, może drugi antybiotyk da radę, a jaki mieliście?co dostaliście w ramach inhalacji?

Napisane przez sliweczka85

Nie wiem co się wczoraj wieczorem Ignasiowi działo ale pierwszy raz od dawien dawna nie mogłam go odłożyć. Od razu się budził i płakał. Nawet się nie dałam rady umyć No i spał na mnie chociaż nigdy tak nie chciał. Mam nadzieję, że to nie były objawy jakiejś nadchodzącej choroby.

WspółczujęOby nie, kciuki

Napisane przez Cierpliwosc

Za dużo chyba napisałam, bo teraz czytają i czytają i nikt nic nie pisze A obiecywała Majkela, ze jak napiszę to inne też będą. Nie ma co czytać

Oj tam oj tam, nie ma tak dobrze, teraz trzeba odpokutować

Napisane przez australia87

Ja dziś nie wyrabiam, dziewczyny. Nadrobię póżniej. Jestem dziś nie do zastąpienia, ręce mi wysiadają Dobrze, że miałam przypływ gotówki i zamówiłam Tulę, to może będzie lepiej i będę mogła robić np. coś w kuchni bez marysiowego jęku w tle

Współczuję

Napisane przez kiara92

Hej weszłam na chwilkę na wizaż, patrzę, a tu mowa o moim Felusiu Zaraz będziemy szykować się na rehabilitację, więc nie mam za duzo czasu, ale chciałam zdementować plotki. Nie rehabilitujemy się z tego powodu, że mały nie siedzi i nie raczkuje, ale dlatego, że ma obniżone napięcie mięśniowe, słabą obręcz barkową i lekką asymetrię. O asymetrii wiedzieliśmy już dawno, dawno, bo preferował lewą stronę, odwracał się tylko w lewo, ale mieliśmy zlecone tylko ćwiczenia w domu i na tym etapie nie jest już to widoczne dla zwykłych ludzi. Neurolog w poniedziałek też potwierdziła, że potrzebuje rehabilitacji, jednym z powodów odroczenia szczepień jest właśnie opóźnienie ruchowe. Nie przepada za leżeniem na brzuchu od zawsze, ma problem z utrzymaniem się na rękach... co do teorii Pauliny to Feluś nie ma żadnych zębów, więc u nas się nie sprawdza Może bez dodatkowej stymulacji większość dzieci i tak w końcu opanowałaby siedzenie, czworakowanie, wstawanie itd., ale z drugiej strony myślę, że nawet jeśli w niektórych przypadkach jest zlecona na wyrost to takie ćwiczenia jeszcze nikomu nie zaszkodziły, a skora jest możliwość by dziecku pomóc, czy ustrzec np. Przed złymi wzorcami chodzenia, to czemu nie?

Napiszę tylko, tak jak u Madzi jak mus to mus ćwiczenia na wyrost na pewno nie zaszkodzą ewentualnie tylko kieszeni jeśli chodzicie prywatnie

Napisane przez sliweczka85

Dziękuję, my już po szczepieniu.
Iga twardzielka nawet nie drgnęła, Ignaś się rozpłakał ale bardzo szybko się uspokoił. No i 270 zł. zostało w przychodni

Lekarka robiła szybki bilans Ignasiowi. Waży 7860, mierzy 69 cm.
Pytała o to czy umie się obracać z pleców na brzuch i odwrotnie oraz czy leżąc na brzuchu prostuje ręce, bo to już powinien umieć. Zapytała czy coś ponad to potrafi. Powiedziałam, że pełza ale jeszcze nie umie sam usiąść na co ona odpowiedziała mi "jeszcze przecież nie musi umieć". Także jestem spokojna

Zuch dzieciaki

[australia87]

Napisane przez majkela12

1)U nas na suchy kaszel syrop prawoślazowy, w aptece kosztuje grosze. Na noc jak suchy kaszel nie daje spać to kropelki sinecod.
Oba bez recepty.
2) Maść nagietkowa i linomag.

O to u nas też to pomału standard, z resztą w ciągu dnia mamy tylko dwie drzemki

Dziękuję

U nas też dwie drzemki od jakiegoś czasu, w tym jedna na spacerze, więc w domu za dużo nie zrobię z takim upierdliwcem na rękach

Napisane przez MariaFrancesca

To typowo poznański sklep, który tu z resztą powstał, więc nie spodziewałam się, że poszli z ekspansją i dotarli do Wro.

No widzisz, a ja parę lat temu miałam go pod nosem A powiem Ci jeszcze, że nawet w moim rodzinnym Toruniu też on jest, także chyba mają zasięg na całą Polandię

[majkela12]

Napisane przez Lena_Marlena

Super, chorego tz mi brakowało przy tym zabkowaniu. 37,2 stopnia. Prawie umiera.

Oj to współczucia, dwóch niedysponowanych facetów. A tż niech sobie weźmie:
https://www.youtube.com/watch?v=M6wRnouGZFQ

Napisane przez PikPik09

Krótko i na temat: z chorób wyszliśmy. Dziecko na cycuś się odbraziło. Mm raz pije raz nie. Najwięcej do tej pory wypil 90 ml, ale to rzadkość. Byłam u szwagierki na noc. Dziś wróciłam, siedziałyśmy do 2 w nocy i cóż raz na jakiś czas można Oderwanie od rutyny. Byl spacer na śniegu i sanki (mieszka na wsi). Starszak pobawił się wreszcie z dziećmi nie stale z dorosłymi. teraz Beni zamiast spać, bawi się (ząbki go obudziły...) miłej i spokojnej nocy dziewczyny!

Fajnie, że już jesteście zdrowi, a i super, że udało się odsapnąć od codzienności ja mam wyjście w sobotę, raptem na 3h wieczorem, przekładane już dwa razy przez choróbska, ale nie wiem czy dam radę się urwać, bo ostatnio Franek budzi się przed północą 3 razy

Napisane przez MariaFrancesca

Majkela współczuję anginy, oby antybiotyk zadziałał. Nieźle, że marzysz o czwartym dziecku.

Przepis na jaglankę jest prosty(tu podaję z dwóch porcji, bo tak mi się łatwiej robi):
Składniki: szklanka suchej kaszy jaglanej, puszka mleka kokosowego, półtorej szklanki wody, 2 płaskie łyżki cukru, łyżeczka aromatu waniliowego (daję cukier lub wanilię), 1/4 łyżeczki mielonego kardamonu (daję więcej), 1/4 łyżeczki soli.

Wg gazety połowa z tego wystarczy na 2 osoby, porcja to 320 kcal (jeśli Cię to interesuje ). U nas podwójna porcja wystarcza na 3 osoby.

Kaszę przelać wrzątkiem na sicie, wrzucić do garnka i prażyć przez 3 minuty. Dodać płyny i przyprawy, gotować na małym ogniu pod przykryciem 25 minut. Podawać z ananasem i mango, posypane wiórkami białej czekolady i udekorowane miętą. Ja z reguły idę na łatwiznę i podaję z ananasem i brzoskwinią z puszki. Oczywiście dzieciakom robiłam bez soli i cukru (żeby nie było, że taka wyrodna ze mnie matka).

Ostatnio natknęłam się na fajnego wegańskiego bloga i przepis na budyń jaglany kawowy klik i piernikowy klik. Myślę, że fajna opcja na przemycenie jaglanki starszym dzieciom. No i nie samym alaantkowym żyje człowiek, lubię szukać inspiracji na wegańskich blogach ze względu na moje alergie.

W temacie rozszerzania diety u mnie dziś pesto awokado z alaantkowego. Ostatnio nic nie mogę spokojnie zjeść, bo jest wyścig do mojego talerza, a jem z reguły siedząc na skraju łóżka i je pilnując. Jadłam bułkę polaną olejem z suszonych pomidorów i z wędliną. Dałam im tą bułkę z tym olejem i był hit, nie mogłam spokojnie zjeść, bo niczym pisklaki z otwartymi dzióbkami czekały na nową porcję. Dodawałam troszkę miąższu z tych pomidorów dla smaczku i wchodziło jak ta lala. Kinia nawet gadała " a mniam mniam". Dorcia gada mniej, ale leciały powtórki "Wspaniałego stulecia" (wkręciłam się jak byłam w ciąży) i w pewnym momencie Dorcia powiedziała coś co brzmiało jak "dupek". Podniosłam oczy na ekran, bo akurat coś sprzątałam, a tam był Yahya bey, który akurat raczej dupkiem nie był, ale albo Dorcia miała na ten temat inne zdanie albo miała kogoś innego na myśli. Któraś też dzisiaj, chyba Kinia, "powiedziała" "o jeny".

Rozpisałam się, bo lecę z laptopa, łatwiej niż z tableta (tam głównie czytam). Uciekam spać, dobrej nocy.

Dziękujęmam wszystko oprócz kardamonu, jutro się zaopatrzę. A ananasa dziewczynom do tego dawałaś? Z puchy? Dzisiaj otworzyłam puszkę ananasów do pizzy, bo dzisiaj był światowy dzień pizzy, nawet najmłodszy się załapał

Napisane przez MariaFrancesca

To typowo poznański sklep, który tu z resztą powstał, więc nie spodziewałam się, że poszli z ekspansją i dotarli do Wro.

A nawet do stolicy i miast podwarszawskich

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Dziękujemy za życzenia, o dziwo starszak szybko wraca do zdrowia, chyba za szybko bo aż go nosi po chałupie ale wolę już jak łobuzuje niż leży w łóżku taki zdechlaczek. Dzisiaj szkoda było mi córci budzić rano i została z nami w domu. Z nią to ostatnio mamy zagwozdkę, przez choroby i czasem moje lenistwo ostatnio więcej jest w domu niż w przedszkolu, a dokładnie na cały miesiąc może uzbiera się tydzień czesne trzeba płacić, małe nie jest i tż namawia mnie, żeby zrezygnować z przedszkola, a od września poszłaby do państwowego, o ile by się dostała. Kurczę i sama nie wiem

Dobrej nocy

[Madzia9999]

Cierpliwość dziękuję za ciepłe słowa niezmiernie miło się poczułam obiecuję, że będę starała się pisać częściej!
Piesek ma się rewelacyjnie! Wyszedł cały z polowania na kość spod osiedlowego śmietnikamały, głupi lakomczuch. Ileż my łez z TZ w jego chorobie wylaliśmy. Nawet Hania ze mną jeździła z,psem na usg i rtg. Dobrze, że piesełek żyje ma się dobrze i kocha spacerować. Nawet przy wózku na smyczy jak się już ma zwierzę w domu to jednak jak członek rodziny i mocno człowiek się przywiązuje i kocha!

Hania ma rehabilitację x2 w tygodniu. Metoda Bobehta plus ćwiczeniania na podpor rąk. Zgadakam się właśnie z Kiara, że u Nas jest podobny problem jak u Felusia nawet neurokogr zasugerowała, że to zmniejszone napięcie może być efektem ubocznym po szczepionce :/ nie zauważyłam czy przed szczepionka leżała chętnie na brzuszku. Raczej nie...

Ja nie patrzę na tabelki przy rozszerzaniu diety. Robię wszystko wg intuicji Hania,zajada się pomarańczą. Praktycznie codziennie. Teraz sezon to najlepsze są ;D kaszę jaglaną przemywam z kotletach czy kulkach z warzywami.Robię też placuszki z płatków jaglanych.

U Nas też jest Piotr i Paweł. To chyba firma z,częściowo rosyjskim kapitałem

Sliweczko lubię czytać o Twoich starszakach, naprawdę!

Fiazo co z Tomusiem jak wrócisz do pracy? Na cały etat od razu wracasz?

Justyna jak Gabryś?

Caryca strasznie Wam współczuję pobytu w szpitalu

Australia płatki migdałów są w Biedrze Też się noszę z zamiarem kupna Tuli.Tym bardziej, że Hania dostała 200zł od moich rodziców i 100zł od prababci. Także część kapitału jest

Lena TZ,pewnie bardziej upierdliwy niż Franek
Maria mamy maść Fuccidin i Afloderm. Teraz juze leżę w sypialni nie mam na wyciągnięcie rekir ulotki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cierpliwosc]

Napisane przez majkela12

No w końcu było co czytać dziękujemy za elaboracik.
Fajnie, że u Was wszystko ok, a po kim Esia ruda?
Oj ja też kocham wąchanie, ale tylko gdy pampers czysty

Polecam się, nawet jak chcę mało napisać i tak mi dużo wychodzi
Ruda po tatusiu tzn. mój tż łysy,a mówi się nigdy nie ufaj rudym i łysym(tym drugim, bo mogli być rudzi;S), jest też taki kawał.... i też by się u nas zgadzało
A z tym wąchaniem to pewnka, że pampers musi być czysty. Ostatnio sobie wypominałam, ze narzekałam na śmierdzące, wypływające kupki, bo od kiedy je coś poza mlekiem....no normalnie broń biologiczna, odpady radioaktywne -bez maski nie podchodź.

[australia87]

Madzia no właśnie w mojej Biedrze nie ma Sprawdzam przy każdej wizycie
Tulę polecam zamówić na ekomaluch.pl - po zapisaniu się do newslettera dostajesz kod na 10% zniżki. Przy tulowych cenach to sporo No i wysyłka darmowa

[justynan01]

Witam, nie odniose się do tego co pisaliście bo przeczytałam i chyba średnio dotarło, przepraszam.
Poszłam do pracy i cały czas się martwiłam, mąż jakoś dawał radę ale ciężko było. Wróciłam i w sumie od 17:30 Gabryś ciągle na rękach, ani uśpić ani, położyć ani bawić, ani jeść, ani pić. Ciągle beka i pierdzi i to mu przeszkadza, gorączka była, ale sama spadła ale już miałam dość jego jęków i dałam mu paracetamol, a wcześniej espunisan. Śpi mi na rękach, trzy razy próbowałam położyć się z nim ale zaraz ryk był. Za chwilę znowu spróbuję. Męża wyginilam do drugiego pokoju żeby trochę pospal bo dziś idzie na 13 h do pracy. Padł jak kawka. Jeśli do rana Gabiemu się nie polepszy idę do lekarza bo piątek a w weekend to już tylko szpital.

[Madzia9999]

Napisane przez Cierpliwosc

Polecam się, nawet jak chcę mało napisać i tak mi dużo wychodzi
Ruda po tatusiu tzn. mój tż łysy,a mówi się nigdy nie ufaj rudym i łysym(tym drugim, bo mogli być rudzi;S), jest też taki kawał.... i też by się u nas zgadzało
A z tym wąchaniem to pewnka, że pampers musi być czysty. Ostatnio sobie wypominałam, ze narzekałam na śmierdzące, wypływające kupki, bo od kiedy je coś poza mlekiem....no normalnie broń biologiczna, odpady radioaktywne -bez maski nie podchodź.

To fakt koopa przy rozszerzaniu diety bywa bardzo "pachnąca" haha tym samym zuzywamy więcej worków na śmieci bo częściej wyrzucam

Napisane przez australia87

Madzia no właśnie w mojej Biedrze nie ma Sprawdzam przy każdej wizycie
Tulę polecam zamówić na ekomaluch.pl - po zapisaniu się do newslettera dostajesz kod na 10% zniżki. Przy tulowych cenach to sporo No i wysyłka darmowa

Dziękuję za info o tuli.
Długo się dziecko montuje w tule?

Napisane przez justynan01

Witam, nie odniose się do tego co pisaliście bo przeczytałam i chyba średnio dotarło, przepraszam.
Poszłam do pracy i cały czas się martwiłam, mąż jakoś dawał radę ale ciężko było. Wróciłam i w sumie od 17:30 Gabryś ciągle na rękach, ani uśpić ani, położyć ani bawić, ani jeść, ani pić. Ciągle beka i pierdzi i to mu przeszkadza, gorączka była, ale sama spadła ale już miałam dość jego jęków i dałam mu paracetamol, a wcześniej espunisan. Śpi mi na rękach, trzy razy próbowałam położyć się z nim ale zaraz ryk był. Za chwilę znowu spróbuję. Męża wyginilam do drugiego pokoju żeby trochę pospal bo dziś idzie na 13 h do pracy. Padł jak kawka. Jeśli do rana Gabiemu się nie polepszy idę do lekarza bo piątek a w weekend to już tylko szpital.

Czyli mąż dał radę.
Daj znać jak Gabi, oby to była tylko tzw 3dniowka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kiara92]

Śliweczka Spoczko, może ja gdzieś się źle wyraziłam, nie napisałam wszystkiego. Tego obniżonego napięcia to same nie stwierdzimy, ale rodzic powinien się zaniepokoić, gdy dZiecko nie lubi leżeć na brzuchu, nie unosi się na wyprostowanych rękach lub tylko na chwilę, jest w tyle do rówieśników wtedy lepiej sprawdzić, bo to nie jest tak, że jest leniwe, tylko ma słabsze określone partie mięśni i szybko się męczy, np. Na brzuchu.


Honcia Byliśmy i mamy odroczenie do skońcZenia 12 miesiąca życia. Pani doktor powiedziała, że w żadnym wypadku nie powinniśmy go szczepić póki co, wiec potwierdziła to co czuliśmy. Po skońcZeniu 9 miesięcy kolejna kontrola u neurologa i mamy skierowanie do pani doktor zajmującej się szczepieniem dzieci u których wystąpiły problemy. Na tą chwilę mamy spokój, a później zobaczymy jak to się potoczy...

Jak Marcelinka?

[australia87]

Napisane przez Madzia9999

To fakt koopa przy rozszerzaniu diety bywa bardzo "pachnąca" haha tym samym zuzywamy więcej worków na śmieci bo częściej wyrzucam
Dziękuję za info o tuli.
Długo się dziecko montuje w tule?

Czyli mąż dał radę.
Daj znać jak Gabi, oby to była tylko tzw 3dniowka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem czy długo, ja dopiero dziś swoją dostanę

Dzień dobry! Cholerka, wczoraj chyba za późno dałam kolację, bo Marysia stękała i puszczała bączki od godz. 2 przez dobrą godzinę Na szczęście potem zasnęła i spała do 8

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Napisane przez kiara92

Śliweczka Spoczko, może ja gdzieś się źle wyraziłam, nie napisałam wszystkiego. Tego obniżonego napięcia to same nie stwierdzimy, ale rodzic powinien się zaniepokoić, gdy dZiecko nie lubi leżeć na brzuchu, nie unosi się na wyprostowanych rękach lub tylko na chwilę, jest w tyle do rówieśników wtedy lepiej sprawdzić, bo to nie jest tak, że jest leniwe, tylko ma słabsze określone partie mięśni i szybko się męczy, np. Na brzuchu.


Honcia Byliśmy i mamy odroczenie do skońcZenia 12 miesiąca życia. Pani doktor powiedziała, że w żadnym wypadku nie powinniśmy go szczepić póki co, wiec potwierdziła to co czuliśmy. Po skońcZeniu 9 miesięcy kolejna kontrola u neurologa i mamy skierowanie do pani doktor zajmującej się szczepieniem dzieci u których wystąpiły problemy. Na tą chwilę mamy spokój, a później zobaczymy jak to się potoczy...

Jak Marcelinka?

No to wygląda na to, że Feluś jest pod dobrą opieką, super

[MariaFrancesca]

Majkela może i jestem trochę szalona z tym rozszerzaniem, ale nie aż tak żeby dawac im owoce z puszki . One jadły ze świeżą gruszką i z odmrożonymi malinami.

To nie wiedziałam o takiej ekspansji Piotra i Pawła ani o kapitale rosyjskim, muszę o tym poczytać.

Madzia z tego co widzę to Afloderm to steryd, a Fucidin antybiotyk.

[Paulinagm]

Napisane przez kiara92

co do teorii Pauliny to Feluś nie ma żadnych zębów, więc u nas się nie sprawdza

Kurcze, ta teoria to w ogóle słaba była moje dziecko też ją obaliło, bo raczkuje a ma już 6 zębów

Napisane przez MariaFrancesca

W temacie rozszerzania diety u mnie dziś pesto awokado z alaantkowego. Ostatnio nic nie mogę spokojnie zjeść, bo jest wyścig do mojego talerza, a jem z reguły siedząc na skraju łóżka i je pilnując. Jadłam bułkę polaną olejem z suszonych pomidorów i z wędliną. Dałam im tą bułkę z tym olejem i był hit, nie mogłam spokojnie zjeść, bo niczym pisklaki z otwartymi dzióbkami czekały na nową porcję. Dodawałam troszkę miąższu z tych pomidorów dla smaczku i wchodziło jak ta lala. Kinia nawet gadała " a mniam mniam". Dorcia gada mniej, ale leciały powtórki "Wspaniałego stulecia" (wkręciłam się jak byłam w ciąży) i w pewnym momencie Dorcia powiedziała coś co brzmiało jak "dupek". Podniosłam oczy na ekran, bo akurat coś sprzątałam, a tam był Yahya bey, który akurat raczej dupkiem nie był, ale albo Dorcia miała na ten temat inne zdanie albo miała kogoś innego na myśli. Któraś też dzisiaj, chyba Kinia, "powiedziała" "o jeny".

Rozpisałam się, bo lecę z laptopa, łatwiej niż z tableta (tam głównie czytam). Uciekam spać, dobrej nocy.

hahaha nieźle Krzyś kiedys powiedział coś co dla mojego TŻ wydało się bardzo podobne do popularnego, brzydkiego słowa na k no i mąż obiecał, że już nigdy tak przy Krzysiu nie powie... oczywiście złamał tą obietnicę na drugi dzień w samochodzie ech

Madzia dziecko w Tulę zapina się mega szybko przy czym ja nie wiem jak na plecach bo tylko z przodu Krzysia noszę.
ogólnie Tula jest suuuper fajnie jest jechać do CH bez wózka i gramolenia się z tym wszystkim. nie mogę się doczekać wiosny to i na spacery będę z Tulą chodzić czasem - teraz jak jest slisko to sie trochę boję, zresztą w zimową kurtkę dla dwojga nie chce mi sie inwestować ale polar na wiosnę kupię

Napisane przez Madzia9999

DziewcZynki ja dalej jeżdżę z Hania n rehabilitację. Widzę problem u Nas. Większość dzieci tutaj pelza, baa czworakuje i raczkuje. Wspina się i wstaje to część. Hania dopiero od tygodnia po meczeniu ją ćwiczeniami zaczęła regularnie obracać się na brzuszek. Polezy chwile, złapie rzecz która chcę i hop na,plecy. Ciągnie się do siadu z pleców. Nie lubi dalej leżeć na brzuchu.
Wg fizjo i dwóch neurologow ćwiczenia są konieczne (Hania je ciężko znosi,,na początku nie robiła mi takiej turbo afery jak teraz)
Myślicie, że przesadzam męcząc ją ćwiczeniami? Dziś mam w tej sprawie mętlik w głowie...

bardzo możliwe, że Hania na prawdę wymaga rehabilitacji i lepiej to robić teraz - wcześniej. Kiedyś na fb na profilu jakiejś fizjoterapeutki widziałam zdjęcie jakoś tam skrzywionej dziewczynki, już nie pamiętam problemu - w głowę mi tylko zapadło stwierdzenie, że teraz na rehabilitacji musi 4 letnią chyba dziewczynkę uczyć rozwoju tak jakby od początku... musi z nią przejść przez wszystkie etapy czworakowania siadania itd i jest mega trudno no bo dziewczynka jest duża ucieka itd no jest to niewyobrażalne wręcz żeby zmusić dziewczynkę 4 lata do czworakowania. Więc chyba lepiej wcześniej

Jakoś tak ostatnio mało mam czasu na wszystko, na wizażu chyba z tydzień mnie nie było, nie dałam rady nadrobić teraz w weekend znów teściowa przyjeżdza... Ogólnie u nas wszystko dobrze, Krzyś szaleje po calym mieszkaniu, troszke zaczyna stawać, ale najbardziej sobie upodobał stawanie przy kaloryferze więc muszę go pilnować

Co do rozszerzania diety to u nas raz lepiej raz gorzej - ostatnio mi zjadał już całą porcję kaszki a dziś nie chcial w ogóle. Ogólnie to daję mu zarówno papki jak i kawałki. Kaszkę rano hippa z owocami łyżeczką, na obiad słoiczka albo warzywa/pulpeciki do rączki. Nawet jak dostaje słoika to staram się, żeby przynajmniej jedna rzecz dziennie do rączki była. Kusi mnie założenie blw, że dzieci szybciej jedzą samodzielnie, ale jednocześnie tez chcę, żeby umiał być karmiony, więc próbuję łączyc te metody

[Cierpliwosc]

Dzień dobry
Pocytowałam wczoraj i zaczęłam odpisywać, ale mi się starsze dziecko obudziło (nie ma czasem pełni??) i nie umiało zasnąć, z nią leżeć. Może uda się do tego wrócić wieczorem

Madzia do tuli bardzo szybko, szczególnie jak nosi głównie jedna osoba, bo masz wtedy wszystkie paski poprzyciągane pod siebie, wiec tylko wrzucasz dziecko, zapinasz i gotowe
A jak to jest z tymi nosidłami, nie musi dziecko samo siadać?

[Paulinagm]

powinno samo siadać

ja to mam luksus bo jakos tak jest, że Tula wyregulowana pasuje na mnie i na TŻ... dziewne trochę, bo ja mam d szeroką a on wąską, możliwe, że on nakłada niżej a ja sobie wpasowuje w takie miejsce między talią a biodrami ze akurat pasuje ogolnie fajnie, bo nosimy dużo na zmianę, np jeden wypad do CH to często jest tak, że jak ja szaleję i mierzę ciuszki to on nosi Krzysia a potem zamiana, więc to, ze nie trzeba dopasowywać za każdym razem jest super

[australia87]

Szczerze mówiąc, to ja już mam w nosie czy można do nosidła czy nie można Wystarczy, że mój mąż ma problem z kręgosłupem, a ja też już jestem zmęczona tym noszeniem i trzymaniem Małej-niemałej na boku (biodrze)

[Honcia]

Dzień dobry

Napisane przez kiara92

Śliweczka Spoczko, może ja gdzieś się źle wyraziłam, nie napisałam wszystkiego. Tego obniżonego napięcia to same nie stwierdzimy, ale rodzic powinien się zaniepokoić, gdy dZiecko nie lubi leżeć na brzuchu, nie unosi się na wyprostowanych rękach lub tylko na chwilę, jest w tyle do rówieśników wtedy lepiej sprawdzić, bo to nie jest tak, że jest leniwe, tylko ma słabsze określone partie mięśni i szybko się męczy, np. Na brzuchu.


Honcia Byliśmy i mamy odroczenie do skońcZenia 12 miesiąca życia. Pani doktor powiedziała, że w żadnym wypadku nie powinniśmy go szczepić póki co, wiec potwierdziła to co czuliśmy. Po skońcZeniu 9 miesięcy kolejna kontrola u neurologa i mamy skierowanie do pani doktor zajmującej się szczepieniem dzieci u których wystąpiły problemy. Na tą chwilę mamy spokój, a później zobaczymy jak to się potoczy...

Jak Marcelinka?

Dobrze, ze w tym calym pechu ze szczepieniami trafiliscie na kompetentnych lekarzy na pewno wszystko będzie dobrze, w koncu Feliks znaczy szczęśliwy
A Marcelinka, dziękuję, dobrze w prawdzie już jestesmy po pierwszej kuracji antybiotykiem ( zapalenie krtani) ale Panienka szybko wróciła do sił i żwawo czworakuje mamy jednego ząbka a z rozszerzeniem idzie nam różnie ale raczej szalu nie ma chętnue próbuje ale o prawdziwym zjadaniu mowy nie ma cycuś najlepszy

Napisane przez Paulinagm

powinno samo siadać

ja to mam luksus bo jakos tak jest, że Tula wyregulowana pasuje na mnie i na TŻ... dziewne trochę, bo ja mam d szeroką a on wąską, możliwe, że on nakłada niżej a ja sobie wpasowuje w takie miejsce między talią a biodrami ze akurat pasuje ogolnie fajnie, bo nosimy dużo na zmianę, np jeden wypad do CH to często jest tak, że jak ja szaleję i mierzę ciuszki to on nosi Krzysia a potem zamiana, więc to, ze nie trzeba dopasowywać za każdym razem jest super

Dobrze, ze u Was wszystko w porządku cierpliwości do teściowej
O jak ja bym do jakiejś prawdziwej galerii poszła! Wieki nie byłam...
Ale teraz to chyba tylko się zdenerwować bo przecież na mój bufet normalnych rzeczy nie ma

[Cierpliwosc]

Napisane przez Paulinagm

powinno samo siadać

ja to mam luksus bo jakos tak jest, że Tula wyregulowana pasuje na mnie i na TŻ... dziewne trochę, bo ja mam d szeroką a on wąską, możliwe, że on nakłada niżej a ja sobie wpasowuje w takie miejsce między talią a biodrami ze akurat pasuje ogolnie fajnie, bo nosimy dużo na zmianę, np jeden wypad do CH to często jest tak, że jak ja szaleję i mierzę ciuszki to on nosi Krzysia a potem zamiana, więc to, ze nie trzeba dopasowywać za każdym razem jest super

Dzięki za odp To jeszcze trochę poczekam, Sliweczka mnie zmyliła, bo Ignasq nie siada z tego,co kojarzę, a pisała, że nosi.
To super macie, że obojgu pasuje, u nas niestety całkiem inny rozstaw. Nosidlo jest super na spacery w deszczu i jazdę komunikacją miejską
A po co Krzysiowi umiejetnosc bycia karmionym? Chodzi o żłobek?

I drzemka trwa, idę sprzątać, ale w głowie tysiąc myśli, bo Esiulka płakała i musiałam ją usypiać, boję się żeby znowu zapalenia ucha nie miała

[Honcia]

Napisane przez Cierpliwosc

Dzięki za odp To jeszcze trochę poczekam, Sliweczka mnie zmyliła, bo Ignasq nie siada z tego,co kojarzę, a pisała, że nosi.
To super macie, że obojgu pasuje, u nas niestety całkiem inny rozstaw. Nosidlo jest super na spacery w deszczu i jazdę komunikacją miejską
A po co Krzysiowi umiejetnosc bycia karmionym? Chodzi o żłobek?

I drzemka trwa, idę sprzątać, ale w głowie tysiąc myśli, bo Esiulka płakała i musiałam ją usypiać, boję się żeby znowu zapalenia ucha nie miała

Moze tylko oczka myła oby
A u nas w menu owocowym pomarańcza
IMG_20170210_105746_439.jpg

[Madzia9999]

Napisane przez australia87

Nie wiem czy długo, ja dopiero dziś swoją dostanę

Dzień dobry! Cholerka, wczoraj chyba za późno dałam kolację, bo Marysia stękała i puszczała bączki od godz. 2 przez dobrą godzinę Na szczęście potem zasnęła i spała do 8

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------



No to wygląda na to, że Feluś jest pod dobrą opieką, super

Daj znać jak swoją dostaniesz ja też w tym miesiącu zamie. Jak jestem sama to czaen potrZebuję z psem na szybkie siku wyjść. Czaem Hania zostanie na te 3nin sama w łóżeczku, ale jak ma dni marudy jest ciężko. Wtedy wrzucę ja w tule i wyjdę ns rękach, plus pies na smyczy i sprzątanie koopy po psie to mi ciężko :/

Napisane przez MariaFrancesca

Majkela może i jestem trochę szalona z tym rozszerzaniem, ale nie aż tak żeby dawac im owoce z puszki . One jadły ze świeżą gruszką i z odmrożonymi malinami.

To nie wiedziałam o takiej ekspansji Piotra i Pawła ani o kapitale rosyjskim, muszę o tym poczytać.

Madzia z tego co widzę to Afloderm to steryd, a Fucidin antybiotyk.

Dermatolog nam pozwoliła max 14dni tych leków używać. Fakt, że podrażnienia minęło. Jednak lekkie suche skórki i lekko zaczerwieniona skóra wraca poleciła krem Cethapil CS

Napisane przez australia87

Szczerze mówiąc, to ja już mam w nosie czy można do nosidła czy nie można Wystarczy, że mój mąż ma problem z kręgosłupem, a ja też już jestem zmęczona tym noszeniem i trzymaniem Małej-niemałej na boku (biodrze)

Mnie już kręgosłup boli. Hania waży niecałe 7500 ale ja nigdy nie dzwigalam itd a teraz wyjścia nie ma.

Napisane przez Cierpliwosc

Dzień dobry
Pocytowałam wczoraj i zaczęłam odpisywać, ale mi się starsze dziecko obudziło (nie ma czasem pełni??) i nie umiało zasnąć, z nią leżeć. Może uda się do tego wrócić wieczorem

Madzia do tuli bardzo szybko, szczególnie jak nosi głównie jedna osoba, bo masz wtedy wszystkie paski poprzyciągane pod siebie, wiec tylko wrzucasz dziecko, zapinasz i gotowe
A jak to jest z tymi nosidłami, nie musi dziecko samo siadać?

Była pełnia
Nw tygodniu w tuli ja głównie będę nosila. Tz jak coś w weekndy

Napisane przez Honcia

Moze tylko oczka myła oby
A u nas w menu owocowym pomarańcza
Załącznik 6905946

Boooze jaką masz śliczna córeczkę
To co mamusia ja już trochę spinek na alli express kliknelam (pyt o to zresztą) Ty też musisz bo grzywa do oczu wejdzie
Hania pomarańcza do łapki dostaję. Ssie sok i czasem część miąższu zjada


Mam dziś wychodne. Idę z koleżanka na późniejszy obiad TZ ma nocke to popołudnie spędzi z córeczka a potem do pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynan01]

Honcia możesz jeszcze raz podać jaki aspirator kupiłaś? Nie mogę odnaleźć chętnie bym kupiła jeśli nadal jesteś z niego zadowolona, bo te gluty mnie wykończe żeby samemu odciągać

[australia87]

Napisane przez Honcia

Moze tylko oczka myła oby
A u nas w menu owocowym pomarańcza
Załącznik 6905946

Ale śliczna! I te oczy!

Napisane przez Madzia9999

Daj znać jak swoją dostaniesz ja też w tym miesiącu zamie. Jak jestem sama to czaen potrZebuję z psem na szybkie siku wyjść. Czaem Hania zostanie na te 3nin sama w łóżeczku, ale jak ma dni marudy jest ciężko. Wtedy wrzucę ja w tule i wyjdę ns rękach, plus pies na smyczy i sprzątanie koopy po psie to mi ciężko :/

Dermatolog nam pozwoliła max 14dni tych leków używać. Fakt, że podrażnienia minęło. Jednak lekkie suche skórki i lekko zaczerwieniona skóra wraca poleciła krem Cethapil CS

Mnie już kręgosłup boli. Hania waży niecałe 7500 ale ja nigdy nie dzwigalam itd a teraz wyjścia nie ma.



Była pełnia
Nw tygodniu w tuli ja głównie będę nosila. Tz jak coś w weekndy

Boooze jaką masz śliczna córeczkę
To co mamusia ja już trochę spinek na alli express kliknelam (pyt o to zresztą) Ty też musisz bo grzywa do oczu wejdzie
Hania pomarańcza do łapki dostaję. Ssie sok i czasem część miąższu zjada


Mam dziś wychodne. Idę z koleżanka na późniejszy obiad TZ ma nocke to popołudnie spędzi z córeczka a potem do pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja koleżanka, dzieciata i psiata , też ma jakieś nosidełko właśnie na takie szybkie spacerki. Ja to pewnie, jak będzie cieplej, często będę brała Tulę na spacer zamiast wózka, którego nie lubię Na razie bardziej w domu mi się pewnie przyda.

Marysia waży prawie 10 kg, także tego... Jest co nosić

Udanego popołudnia!
Mnie mężu wczoraj zaskoczył, bo zaproponował, że jak przyjadą moi rodzice, to żeby zostawić im Marysię i gdzieś wyjść we dwójkę... Oczywiście dwa razy nie trzeba mi mówić - plan będzie zrealizowany

[Honcia]

Napisane przez Madzia9999

Daj znać jak swoją dostaniesz ja też w tym miesiącu zamie. Jak jestem sama to czaen potrZebuję z psem na szybkie siku wyjść. Czaem Hania zostanie na te 3nin sama w łóżeczku, ale jak ma dni marudy jest ciężko. Wtedy wrzucę ja w tule i wyjdę ns rękach, plus pies na smyczy i sprzątanie koopy po psie to mi ciężko :/

Dermatolog nam pozwoliła max 14dni tych leków używać. Fakt, że podrażnienia minęło. Jednak lekkie suche skórki i lekko zaczerwieniona skóra wraca poleciła krem Cethapil CS

Mnie już kręgosłup boli. Hania waży niecałe 7500 ale ja nigdy nie dzwigalam itd a teraz wyjścia nie ma.



Była pełnia
Nw tygodniu w tuli ja głównie będę nosila. Tz jak coś w weekndy

Boooze jaką masz śliczna córeczkę
To co mamusia ja już trochę spinek na alli express kliknelam (pyt o to zresztą) Ty też musisz bo grzywa do oczu wejdzie
Hania pomarańcza do łapki dostaję. Ssie sok i czasem część miąższu zjada


Mam dziś wychodne. Idę z koleżanka na późniejszy obiad TZ ma nocke to popołudnie spędzi z córeczka a potem do pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję
Spineczki już jakieś nawet mamy ale włoski na razie śliskie i nic się nie trzyma a grzywa faktycznie już do oczu wchodzi

Napisane przez justynan01

Honcia możesz jeszcze raz podać jaki aspirator kupiłaś? Nie mogę odnaleźć chętnie bym kupiła jeśli nadal jesteś z niego zadowolona, bo te gluty mnie wykończe żeby samemu odciągać

Zamawiałam taki:
http://allegro.pl/aspirator-do-nosa-...,1&bi_c=254030

Super się sprawdza przy wodnistym katarze. Budyniowe gluty trzeba najpierw rozpyścić wodą morską ale też daje radę Marcelina wręcz śmiala się przy odciąganiu pod koniec choroby bo muzyczki jej się podobały

Napisane przez australia87

Ale śliczna! I te oczy!


Moja koleżanka, dzieciata i psiata , też ma jakieś nosidełko właśnie na takie szybkie spacerki. Ja to pewnie, jak będzie cieplej, często będę brała Tulę na spacer zamiast wózka, którego nie lubię Na razie bardziej w domu mi się pewnie przyda.

Marysia waży prawie 10 kg, także tego... Jest co nosić

Udanego popołudnia!
Mnie mężu wczoraj zaskoczył, bo zaproponował, że jak przyjadą moi rodzice, to żeby zostawić im Marysię i gdzieś wyjść we dwójkę... Oczywiście dwa razy nie trzeba mi mówić - plan będzie zrealizowany

Dziękuję
Oczy po mamusi
Brawo dla męża, że zaproponował
Udanego wypadu we dwoje