Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3 - Strona 71 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-02-08, 20:22   #2101
Lena_Marlena
Rozeznanie
 
Avatar Lena_Marlena
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 958
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez Honcia Pokaż wiadomość
To dobrze, ze tak szybko ta wizyta oby pomoglo
Zatoki hak są chore to mega niefajne uczucie i ból więc i dlatego pewnie Maja płacze oby szybko przeszlo po antybiotyku

No ona by bardzo chciala wszędzie sama się dostać ale niestety u nas na korytarzu jest bardzo zimna podłoga bo nie ma wylewki więc możliwości ma ograniczone
Wlaśnie dziś wpadłam na genialny pomysł i chcę zrobić makaron dla M tylko nie wiem czy torma będzie jej odpowiadała bo świderków raczej nie ulepię



Jak już wszystkie rak hurtowo wyjdą to będziecue mieli spokój
Na to liczę
Lena_Marlena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 20:39   #2102
australia87
Zakorzenienie
 
Avatar australia87
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 4 207
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Honcia, nigdy sama nie robiłam makaronu... Czy on wymaga jakiegoś specjalnego traktowania?
australia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 20:50   #2103
Honcia
Zakorzenienie
 
Avatar Honcia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez australia87 Pokaż wiadomość
Honcia, nigdy sama nie robiłam makaronu... Czy on wymaga jakiegoś specjalnego traktowania?
Jak już go wypieścisz i wymiesisz to nie traktuje się go jakoś inaczej można wysuszyć i przechowywać w pojemniku dosyć dlugo
Ja ostatnio robiłam do rosołu i razem z krojeniem zajeło mi to 30minut plus suszenie z 6żółtek i 250gramów mąki wyszlo mi na 6 porcji rosołowych pewnie drozej ale polecam bo jest o niebo lepszy niż kupowany no i wiesz co jesz
__________________







Honcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 21:03   #2104
australia87
Zakorzenienie
 
Avatar australia87
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 4 207
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez Honcia Pokaż wiadomość
Jak już go wypieścisz i wymiesisz to nie traktuje się go jakoś inaczej można wysuszyć i przechowywać w pojemniku dosyć dlugo
Ja ostatnio robiłam do rosołu i razem z krojeniem zajeło mi to 30minut plus suszenie z 6żółtek i 250gramów mąki wyszlo mi na 6 porcji rosołowych pewnie drozej ale polecam bo jest o niebo lepszy niż kupowany no i wiesz co jesz
No normalnie mnie natchnęłaś. Muszę w któryś weekend spróbować
australia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 21:06   #2105
Honcia
Zakorzenienie
 
Avatar Honcia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez australia87 Pokaż wiadomość
No normalnie mnie natchnęłaś. Muszę w któryś weekend spróbować
Jak już zrobisz to się pochwal jaka z Ciebie gospodyni
__________________







Honcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 21:06   #2106
justynan01
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Skaryszew
Wiadomości: 838
GG do justynan01
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

U mnie kiedyś w domu rodzinnym co niedziela gniotlo się makaron do rosołu. A że piątka dzieci w domu to trzeba było tego makaronu narobić. Na szczęście jak już była moja kolej gniecenia to mama zdecydowała się na kupny. Ale fakt domowy o niebo lepszy.

Honcia są takie noże jak do pizzy karbowane do ravioli to możesz się nimi posiłkować żeby był jakiś kształt makaronu

Ja padam. Jakoś każdy mój dzień dość intensywny i naprawdę nie mam dużo czasu dla siebie. Dziś od rana ugotowałam nam zupę i osobno dla młodego. Popralam, poprasowalam, potem rozmieścić Avon, zakupy, potem zapiekanki robiłam bo zaprosiłam szwagierka, z nimi powiedziałam, zmywanie garów, sprzątanie. Dobrze ze starego oddelegowany do usypiania Gabrysia to z lampka wina siedzę i nadrabiam wizaż. Jeszcze czeka mnie trochę sprzątania, mycie, itd

Iiii mąż się poddał i muszę iść ja go uspic :/
__________________
... Piękność jest dla kobiety ważniejsza niż inteligencja,
bo mężczyźnie łatwiej przychodzi patrzenie niż myślenie...


justynan01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 21:40   #2107
Madzia9999
Zakorzenienie
 
Avatar Madzia9999
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Środek Polski.
Wiadomości: 9 976
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez australia87 Pokaż wiadomość
Tak, zawsze to jakiś argument do zostawienia dziecka mężowi chociaż na chwilę

Mam dwa pytania
1. Co można na suchy kaszel zamiast inhalacji? Moje małe strasznie panikuje przy inhalatorze Dużo nie kaszle, no ale jednak zdarza się parę razy w ciągu dnia, mimo, że syrop dostawała (Petit Drill).
2. Co na podrażnioną, zaczerwienioną skórę przy ustach? To ewidentnie wina smoczka - ostatnio dużo go miała w ciągu dnia, bo nie szło inaczej wytrzymać
Hania też ma taka podrażnienia skórę. Tz panikuje i byliśmy u dermatologa. Maści dostała i jak ich używałam to super. Potem wraca :/ spróbuje wit A skoro polecacie. Albo kolejna wizyta u dermatologa.

Justyna podziwiam cierpliwość do TZ. Ja bym wybuchła jak cholera i żadnej rozpiski nie robiła. Malutkie dziecko a końcu z Gabrysia. Czasem każdy dzień jesr inny co za tym idzie dziecko "nie e współpracuje" z Nami :/

Hania też ostatnio potrzebuję 4 a nawet 5godz aktywności. Czasem bywa męcząca bo jeczy nie wiadomo o co a zasnąć nie zasnie. Wyjścia na spacery mnie ratują bo ogląda świat i finalnej zasypia

Maria widzę wymyślne posiłki dziewcZynki mają super!
Ja też często Hani coś kombinuje tylko da rączki bo z łyżeczki jedynie jogurt naturalny zjada i tyleRobiłam fajne kluski rzucane na wrzątek: ziemniak ugotowany na parze, szpinak (na patelnię mrożony z zabkiem czosnku) jajo, mąka pełnoziarnista użyłam, natka pietruszki. Blenderem ciach i łyżką nabieralam i hop do wody.
Robiłam sos z,soczewicy do makaronu (z alantkowe blw przepis) awokado na chlebek/grzanki. Kulki z kaszy jaglanej ala rafaello.


DziewcZynki ja dalej jeżdżę z Hania n rehabilitację. Widzę problem u Nas. Większość dzieci tutaj pelza, baa czworakuje i raczkuje. Wspina się i wstaje to część. Hania dopiero od tygodnia po meczeniu ją ćwiczeniami zaczęła regularnie obracać się na brzuszek. Polezy chwile, złapie rzecz która chcę i hop na,plecy. Ciągnie się do siadu z pleców. Nie lubi dalej leżeć na brzuchu.
Wg fizjo i dwóch neurologow ćwiczenia są konieczne (Hania je ciężko znosi,,na początku nie robiła mi takiej turbo afery jak teraz)
Myślicie, że przesadzam męcząc ją ćwiczeniami? Dziś mam w tej sprawie mętlik w głowie...

Caryca szybkiego powrotu do zdrowia życzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
'' Na seksapil składa się w połowie
to, co kobieta ma, a w połowie to,
co myśli, że ma ''.


Sophia Loren
Madzia9999 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 22:19   #2108
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

U nas już dwie pobudki
Dopiero zjadłam kolację.

Jutro muszę się przygotować na ciężki dzień, bo jedziemy się zaszczepić 1. dawką przeciw pneumokokom. Przy okazji Iga też załatwi szczepienie to w 10. roku życia.

Starszaki dzisiaj miały basen, a ja zamiast chilloutu w kawiarence siedziałam ze śpiącym Ignasiem w zimnym aucie.
Moja mama powiedziała, że z nim nie zostanie, bo ostatnio jej bitą godzinę płakał, więc musiałam go zabrać.

Justyna nie dziwię się, że jesteś padnięta. Kiedy Ty zdążyłaś to wszystko zrobić?

Honcia jak byłam dzieckiem to moja prababcia zawsze w sobotę robiła makaron do niedzielnego rosołu. wszędzie były potem porozkładane czyste prześcieradła i suszyły się na nich placki ciasta.
Mieliśmy nawet w domu taką maszynkę na korbkę, która z placka robiła nitki ale przepuściliśmy z bratem przez nią plastelinę i już się nie dało jej doczyścić
Domowy makaron to pychoootka

zdrowia dla chorowitków Adasia , Majeczki no i Mieszka
Lena kciuki za szybkie i lekkie wyjście tych jedynek


australia długo wytrzymuje Marysia. U nas zwykle jest drzemka po 3 h aktywności.
No większość dzieci w okolicach roczku śpi już tylko 1 raz dziennie za to dłużej. Zbliżamy się już powoli...

Madzia skoro 2 niezależnych neurologów stwierdziło, że ćwiczenia są konieczne to pewnie tak jest. Zrób jak uważasz, jak Ci intuicja podpowiada.
Szkoda że Hania nie lubi leżeć na brzuszku, bo to jest wyjściowa pozycja do zdobywania kolejnych umiejętności.
Nigdy nie wiadomo, czy ćwiczenia coś przyspieszą czy nie.

Mam 16-mies. kuzynkę, która od urodzenia jest bardzo spokojną dziewczynką. Też Hania btw. Zawsze była raczej mało aktywna fizycznie, potrafiła dłuuugo leżeć na plecach i tak się rozglądać i bawić. Wcale nie było jej spieszno na brzuch. Jej rodzice cały czas mówili że ma czas, a ja już byłam powoli zaniepokojona, bo ona mając 10 m-cy nie umiała sama usiąść, a na brzuszku nie chciała leżeć. Jak byli u nas na święta BN to Hania już raczkowała i wstawała przy meblach (mając 14,5 m-ca). Od świąt się nie widzieliśmy więc nie wiem jak postępy, może nawet już chodzi.
Oni zdecydowali, że poczekają cierpliwie i dziecko samo do tego doszło, nie wiadomo czy ćwiczenia by coś przyspieszyły, nie wiem co by im zalecił neurolog..
To jest każdego indywidualna decyzja, jeżeli uważasz, że Hania potrzebuje rehabilitacji to ćwiczcie, jak najbardziej

Edytowane przez 201711281320
Czas edycji: 2017-02-08 o 22:20
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 22:28   #2109
majkela12
Zadomowienie
 
Avatar majkela12
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 656
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez australia87 Pokaż wiadomość
Moja dziecina nie ma preferencji w jedzonku na razie, bo sporo rzeczy próbujemy i większość raczej smakuje. Faktem jest, że nie pochłania nie wiadomo jakich ilości, ale cieszy mnie, że próbuje Tyle że nie zawsze chce sama jeść Więc u nas nie zawsze BLW to faktycznie BLW
Te placki z kaszy manny zrobiłam ostatnio z fasolką szparagową, która mi została z obiadu i wcinała aż miło! A myślałam, że tylko na słodko jej będą smakowały
U nas też raczej próbowanie jedzenia niż najadanie się nim. jaka obrotna gospodyni, nic się zmarnować nie może
Ja zrobiłam ostatnio te placki warzywne alantkowe, ale niestety nikomu nie podeszły, nawet mi nie smakowały szkoda bo myślałam, że w fajny sposób przemycę rodzince warzywa.

Cytat:
Napisane przez australia87 Pokaż wiadomość
No ja po tym "sukcesie", to już wiem, że będę testowała inne warzywa typu burak albo marchewka
A pulpety następnym razem zrobię chyba bardziej podłużne, bo te kulki to tak średnio wygodne były dla Marysi...
U nas kulki też się nie sprawdziły, jedynie jak na razie tylko podeszły burgery z ryby.

Cytat:
Napisane przez justynan01 Pokaż wiadomość
Sliweczka no niestety bujanie na stojąco musi być ostatnio. Chyba zamiast smoka. Ale na szczęście nie robi awantury więc wytrzymam parę nocy tak. Niech skończy się okres i odpocznie trochę i wracamy do starego układu bujania na kolanach. Ogólnie zazdroszczę tym mamom co dzieci same zasypiają. U nas od urodzenia tylko bujanie usypialo.
Współczuję bujania, przerabiałam przy starszaku. Teraz byłam cwańsza i na naszym łóżku kładę leżaczek bujaczek, mamy taki stary-bujam, usypia i przekładam do łóżeczka. Niestety nie pamiętam kiedy ostatnio usnął przy cycu.

Cytat:
Napisane przez Cierpliwosc Pokaż wiadomość
A czytam, czytam Choć nie dostarczacie ostatnio za dużo lektury Chciałam się wczoraj wypowiedzieć, ale prawie zasnęłam przed kompem, może dziś się uda,j tak juz ogarnę prasowanie.
pisz to i my się rozkręcimy

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Ja jeszcze nie dostałam @ i dobrze mi z tym

Napisz coś czasem. Ty kiedyś tak dużo mądrych rzeczy pisałaś... Byłoby co poczytać wreszcie

___

Ja dzisiaj robiłam na śniadanie pastę z awokado na chlebku i Ignasiowi smakowało
Farciara ja kurna trzy razy dostałam równo po 6 miesiącach i ja się pytam gdzie tu kurka sprawiedliwość
Hallo a reszta to co gupoty pisze
za awokado, może i my się skusimy.
My za to dzisiaj jedliśmy twaróg wymieszany z bieluchem+szczypiorek+rzo dkiewka wcinał aż się uszy trzęsły.

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;70661976]
Ja siedze u fryzjera, w końcu na farbie 😁 tak mi się nie spieszylo do rozszerzania diety a to przecież taka wygoda! Mogę zniknąć na pol dnia i dziecko przeżyje 😂
Wczoraj siostra zrobiła mi pazurki, od razu lepiej się poczulan[/QUOTE]
Fryzjer, a co to?? Marzy mi się taki fryzjer z prawdziwego zdarzenia, który mi doradzi tylko muszę troszkę kasy pozbierać, bo to droga zabawa
I paznokcie wowow wow normalnie spa

Cytat:
Napisane przez australia87 Pokaż wiadomość
AAA moje kochana jęczybuła kończy dziś 8 miesięcy! Jestem w szoku, że za 4 miesiące będzie roczek!
Najlepszego dla bułeczki

Cytat:
Napisane przez miszkaaa Pokaż wiadomość
Śliweczko, z tym błędem w wychowaniu to chodziło mi o to, czy sądzisz, że to "wina" tego, że to pierwsze dziecko i spędza się z nim od urodzenia więcej czasu ( tak jak niektóre dziewczyny opisywaly siebie i rodzeństwo).
Drąże temat bo ja już schizy dostaje czy z Maksem wszystko ok.
On lubi te koparki i inne pojazdy ale żeby bawić się nimi musi mieć towarzystwo. I tak z każdą zabawką. Sam kompletnie nie potrafi poruszyć wyobraźni i pobawić się samemu. Jeśli np.nie mam czasu się z nim bawić to będzie siedział ze mną w kuchni w garach.
Albo pobawi się pięć sekund i koniec.
A jak Iga dostawała nowe zabawki to interesowala się nimi? Bo Maks po 2 sek.wraca do koparek.
Robię mu różne zabawki które ćwiczą rączki ale niestety, nic nie jest w stanie go zainteresować. Ogolnie nie interesują go żadne klocki itp.zabawki.
Mnie martwi też perspektywa szkoły bo mam wrażenie, że jego rączki są niezgrabne prze, to, że nie chce np.rysowac.
Mąż mnie opiernicza, że się doszukuje ale mi się zawsze wydawało, że dzieci lubią nowości a tymczasem mój syn jakby czuł się bezpiecznie w " starych" zabawkach i zajęciach i nie sposób zainteresować go nowościami.
( Pomysły Igi fantastyczne! Grunt, że wyobraźnia działa &#128521


Co do jedzenia...
U nas klapa. Generalnie chyba musimy cofnąć się do początku tzn.do papek.
Kuba, jak tylko wyczuje w pierwszej łyżeczce grudki to bardzo się denerwuje, płacze i nie chce otworzyć buzi.
Jak ma zupełnie gładkie to zje kilka łyżeczek.
Blw nie wchodzi w grę bo dusi się każdym kawałkiem. Nie potrafi go odkrztusic.

[/COLOR]Majkela zdrówka! Ale Was zaatakowało, szok!
Dziekuje, Maks czuje się bardzo dobrze. Właściwie jakby nie pamiętał o szpitalu.
Dzisiaj poszedł pierwszy raz do przedszkola.
Niby zalecali zostawić go przez tydzień w domu ale czuł się bardzo dobrze więc poszedł. Pani obiecała, że będzie zwracała uwagę, żeby nikt go niechcący nie uderzył itp. Wrócił uśmiechnięty i zadowolony.[COLOR="Silver"]
Ja nie śliweczka, ale na pierwsze pogrubienie odpowiem, że u nas tak. Przez 4 lata syn był jedynakiem, oczkiem w głowie, jedynym dzieckiem w rodzinie. Wypieszczony syneczek mamusi, wszędzie z nami, nawet do piaskownicy z nim musiałam wchodzić, wszystkie małpie gaje z nim zaliczałam, sam nigdzie...przeszło dopiero wtedy gdy urodziła się córcia i zaczęła chodzić, bo jeśli bał się, albo nie chciał iść sam to pod pretekstem zabierał za rękę siostrę i tak jest do tej pory. Za to córka wszędzie sama, brat o siebie nie zadba, ale ona jest taka obrotna, że zadba o niego i o siebie
Jeśli chodzi o zabawy to u nas na początku była kuchenka i gotowanie, trwało to ok. 2lat, teraz od kilku lat pociągi/ klocki i budowlanka. Próbowałam gry, samochody, puzzle i w kółko to samo. Sam się nie pobawi, teraz pół biedy bo ma inne towarzystwo, nie tylko nasze, ale do tej pory któreś z nas musiało być, ale nie daj boże coś ruszysz, to źle, bo to nie po jego myśli, bo on wie lepiej gdzie ma jechać pociąg itp. o taka z nim zabawa no ale to pewnie chodzi o naszą obecność. Dzisiaj córcia była w przedszkolu, a ten jęczydusza nie pobawił się sam, tylko ciągnął mnie do swojego pokoju, więc chyba jeszcze z tego nie wyrósł, ale posiadanie rodzeństwa poratowało sytuację
Jeśli chodzi o tematy plastyczne to dopiero w wieku ok 4 lat się wkręcił w wycinanie, malowanie, rysować rysował dużo w przedszkolu, w domu nie bardzo, no chyba, że farbami. Za to zawsze uwielbiał ciastolinę. Może spróbujcie kolorowanki z koparkami, albo pobudujcie duże pojazdy z kartonów/pudełek albo kartonowy domek do ozdabiania, my mieliśmy kilka książeczek z naklejkami o budowie. A próbowaliście bawić się koparkami i np. dźwigami które układają klocki, pokazać filmik na youtubie jak powstaje dom i pokazać mu, że tak samo jego maszyny mogą zbudować dom z klocków
Mąż ma rację też Cię opierniczę a ja uważam, że to fajnie, że ma takie ścisłe zainteresowania. Pewnie u Was na topie Bob budowniczy, mój do tej pory to katuje, teraz na minimini nowa seria.
Fajnie, ze Maks już wrócił do zdrowia i codzienności
Twój Kuba, kawał chłopa, więc może tak jak kiedyś dziewczyny chyba pisały, że biedny musi się najeść cycka/papek bo to łatwiej mu i szybciej się najeść, a może jak się naje, to spróbujcie go posadzić na kolanach przed swoim talerzem i dać mu możliwość pobawienia się jedzeniem. Mój najmłodszy np. musi mieć towarzystwo do jedzenia i najlepiej lubi jeść to co my , jak widzi że dzieciaki jedzą to chętnie łapie jedzenie do buzi, jak dzieciaki latają po domu, to biedny nawet na krzesełku nie jest wstanie wysiedzieć, bo wpatrzony w nich jak w obraz, a nie zainteresowany jedzeniem.
__________________
majkela12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 22:32   #2110
Cierpliwosc
Zadomowienie
 
Avatar Cierpliwosc
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 596
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Hej Mamuśki
Miałam wczoraj pisać, ale co siadałam do kompa, to Esia zaczynała jęczeć. W końcu skapitulowałam i poszłam spać, ona też
Z resztą teraz boję się pisać, bo jak będzie "niemądrze"?

A chciałam się wypowiedzieć, co do tych rehabilitacji. Myślę tak jak Sliweczka - nadużywają tego, a my postresowane mamy pędzimy, bo chcemy dla naszych dzieci lepiej niż najlepiej. Jednak zdarzają się wyjątki wśród pediatrów - nasz. Esia koło 2miesiąca patrzyła sobie ciągle w prawo Polecieliśmy do lekarza, bo wysypkę też jakąś miała, a ten, żeby jej kłaść jakieś zabawki na drugą stronę, no i że minie. Korciło mnie żeby pójść prywatnie do jakiegoś fizjo, ale nie miałam żadnego sprawdzonego ani czasu, bo się wtedy wakacjowaliśmy. Spotkaliśmy przelotem znajomą fizjoterapeutkę (jak ktoś z Warszawy potrzebuje, to gorąco polecam!) i dała nam rady, co do pielęgnacji. Zastosowaliśmy się i minęło. Pewnie jakbyśmy poszli na rehabilitację, to ćwiczymy do dziś, bo później Estera zaczęła rączki do tyłu dawać leżąc na brzuszku. Na co pediatra zareagował, że ileś tam % dzieci tak robi.
Matce nie dogodzisz, stresował mnie ten temat i znowu chciałam lecieć do fizjo, ale Święta się zbliżały, trzeba było ufać lekarzowi
Co do Felusia Kiary, zdziwiona jestem bardzo, że rehabilitacja, bo 7,5m dziecko nie siada i nie raczkuje. A, kto powiedział, że niemowlę MUSI raczkować? Jest wiele plusów czworakowania, ale dziecka nie zmusisz, są takie, co nie raczkują i już, nawet jeśli się z nimi ćwiczy (i nie, nie myślę tu o naszych rocznikach czyli latach 80tych, bo to inna historia, my nie mieliśmy okazji).
Przykład mojej Sarci. Zaczęła pełzać, gdy skończyła 8miesięcy, sama siadać miesiąc później, za miesiąc wstawała, również mając skończone 10 miesięcy zaczęła raczkować (tu jeszcze chciałam obalić teorię Pauliny, bo I zęba miała dopiero mając 10miesięcy czyli nijak się u niej miał rozwój ruchowy do ząbkowania), chodziła skończywszy 14 miesięcy. Dziś ma 3lata i 4miesiące: biega, skacze, wspina się, jeździ na rowerku biegowym i hulajnodze, uczy się pływać, ponadto ładnie mówi i ma fenomenalną pamięć. Jak do tej pory, to, że późno - czy raczej w swoim czasie - zaczęła siadać i raczkować, w niczym jej nie przeszkadza. I żeby nie było od ukończonego I miesiąca była pod opieką neurologa (bo moja mama twierdziła, że nie wodzi wzrokiem za przedmiotem i dostaliśmy skierowanie), któraż to pani doktor nie widziała problemu w tym jej "opóźnieniu". Każde dziecko inne, w swoim tempie się rozwija i pewnych rzeczy nie przeskoczymy, trzeba się tylko uzbroić w cierpliwość i nie porównywać. Takie moje zdanie, o!

Rozszerzanie diety: nie lubię tego etapu, bo u nas to wygląda tak, że cycek w tych samych ilościach, co był, plus cuda na kiju do degustacji. Cieszy mnie oczywiście i rozbraja widok "jedzącego" maluszka, ale strasznie nie lubię marnować jedzenia, a u nas to się tak kończy i pewnie podobnie będzie póki mleczko z piersi będzie płynąć.
No i strasznie monotematyczna jestem z tym, co Esia je, bo mając w domu jeszcze 3latkę nie mam siły na jakieś kulki z kaszy i inne cuda, które każą mi siedzieć w kuchni dłużej niż moje dzieci są w stanie wytrzymać.
Czasem robię duże oczy czytając, co dajecie swoim dzieciom do jedzenia/spróbowania/podkradania (tak, tak, MariaF śledź z solonej sałatki, pieczeń z wieprzowiny czy jedzenie z restauracji zrobiły na mnie wrażenie ). Przy starszej córce trzymałam się prawie sztywno tabelek co kiedy można (wtedy były jeszcze w zaleceniach te wszystkie ekspozycje i połówki żółtka ), teraz stawiam na intuicję, spokój (wczoraj dopiero mięso wprowadziłam, o nabiale na razie nie myślę), sezonowość (w sensie, że Esia lubi pomarańcze, ale nie daję jej teraz śliwek czy rzodkiewki, a maliny tylko z własnej zamrażarki), no i na Waszą pomysłowość
Blog alaantkowe też jest u mnie na tapecie, chociaż mam z nim złe skojarzenia, bo I przepis jaki kiedyś od nich wzięłam, to były pizzerinki z rukolą i kozim serem, przy którym Sara i ja miałyśmy odruch wymiotny


Napiszę też, co tam u nas.
Esterka wciąż jest ruda (co mnie cieszy, a u pokolenia rodziców wymusza zdanie "może jej się jeszcze zmieni" itp.), pełza tak, że Sara ma przyspieszony kurs sprzątania wystarczy tylko zostawić na podłodze beznogiego kapcia, a zaraz przy nim jest. Staje też na czworakach i buja się przód-tył. Ma 1 ząbka, dolną jedynkę, którą ledwo widać. Zawzięcie ćwiczy chwyt pęsetowy, więc odkurzacza używam już tylko przy katarze Dziś nauczyła się pić z lovi 360st i sama sobie zdjęła fartuszek po obiedzie (niedługo w ogóle nie będzie mnie potrzebować). Gaworzyła ślicznie mama i baba, ale przestała
Mi pozostało parę poporodowych kilogramów, które zlokalizowały się na brzuchu, ale nie poczyniłam żadnych ćwiczeń czy diet, więc nie narzekam. Kocham moje dzieci miłością bezgraniczną, gdy śpią mogłabym na nie patrzeć godzinami, gdybym tylko po minucie nie miała łez w oczach. I dołączam do teamu wąchających swoje niemowlę

No to mi wyszedł taki tam elaboracik, teraz zobaczę, co tam jeszcze popisałyście, może coś dopiszę
__________________
"Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka (...)
nikt nikomu nie byłby potrzebny."
[ks. J.Twardowski]
Cierpliwosc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-08, 22:56   #2111
majkela12
Zadomowienie
 
Avatar majkela12
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 656
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez Honcia Pokaż wiadomość
Wróciłam od dentysty zadowolona jak nigdy bo nie mam zadnych ubytków! poza tym ułamanym zembem który zrobił mi dzisiaj w perspektywie jest zrobienie 2 koronek ale tym zajmę się jak urodzę wszystkie dzieci]
za brak ubytków, ładnie ząbki szorujesz

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Miszko na prawdę nie wydaje mi się, żeby to, że dziecko było pierwsze i się nim wszyscy więcej zajmowali było powodem takiego zachowania. Wiesz, ja miałam szybko drugie dziecko, więc nie miałam wcale dla Igi tyle czasu żeby zdołać ją rozpieścić.
Ona już od urodzenia była całkiem inna niż Igor. Taka bardziej niecierpliwa.
Już nie do końca pamiętam czym się bawiła jak miała ok. 3 lat ale wiem, że trzeba było z nią się bawić. W ogóle nie było takich sytuacji, żeby ona np. poszła i się bawiła sama choćby pół godzinki. Na 3. urodziny chyba dostała kuchnię i zabawkowe jedzenie. Przynosiła mi wtedy cały czas nowe dania do próbowania. Ale ta kuchnia ją interesowała może ze 2 dni. Potem to jedzenie leżało rozwalone w całym domu.
Najlepsze dla niej były zawsze zabawy ruchowe- jeździki, hulajnoga, potem rower, rolki. No i place zabaw.
Dla mnie, jako że nie bardzo lubię się bawić, najłatwiej było jej czytać, bo to zawsze lubiła i siedziała spokojnie wtedy.
Rysowanie, szlaczki itp. też nie bardzo, bardziej ją zajmowała np. ciastolina, ew. malowanie farbami.
Charakter pisma moje dziecko ma koszmarny. Często sama siebie nie umie rozczytać. Ale powiedziała że zostanie lekarką, bo wszyscy lekarze bazgrzą i mam się tym pismem w ogóle nie przejmować. No i olałam, niech jest tą lekarką

Mówisz, że ciężko u Was z rozszerzaniem diety? Wiesz, ja czytam teraz Gonzalesa i on pisał, że są takie dzieci, które nie chcą jeść pokarmów stałych i najchętniej cały czas byłyby na mleku. Pisał żeby się tym nie martwić. Proponować co jakiś czas ale jak nie chce to poczekać.
Ignaś raczej też nic nie zjada tak żeby można było powiedzieć, że to był posiłek. Dziubnie coś jak wróbel i ni chce więcej. Jedynie kaszkę da rady zjeść z 60 ml. mleka ale to jest max. i też nie zawsze.
No a jeżeli Kubuś zjada te papki to może niech je takie gładkie. Z grudkami można zawsze spróbować później. Chyba że masz obawy, że potem będzie na papkach do 5. roku życia, bo różne się ostatnio historie słyszy...

Ja dzisiaj zrobiłam pulpeciki i wyszły super! Jak na jedzenie niemowlęce to bardzo smaczne i aromatyczne. Szkoda tylko że Ignaś zjadł może 1/15 pulpecika i więcej nie chciał. Będą mrożonki na następne 100 obiadów
Ale mnie rozbawiłaś

Cytat:
Napisane przez miszkaaa Pokaż wiadomość
Poruszałyscie temat rehabilitacji...
Szczerze? To ja mam wrażenie, że co drugie dziecko w Pl wymaga rehabilitacji 😵 albo ma jakieś "niedociągnięcia". A napięcie to na chyba każde dziecko 😱
Kiedyś pisałam na fb, że ja mam wrażenie, że lekarze w Pl są tak bardzo nadgorliwi i dodatkowo przeczą swoim diagnozom nawzajem, że młoda matka zamiast spokojnie cieszyć się nowonarodzonym dzieckiem, słucha tych "rewelacji" na wizytach i potem się zamartwia.
Teraz Kuba skończył 8 mcy. Nie siedzi chociaż każdego dnia jest lepiej. Na bilansie 2 tygodnie temu pielęgniarka powiedziała, że ma czas do 9 mca.
A któraś z dziewczyn pisała o rehabilitacji bo w tym wieku dziecko nie siedzi. Skąd takie różnice?????
Z jednej strony trąbi się o tym, że dziecko powinno same a z drugiej strony ćwiczy się z nim bo rzekomo za słabe. I bądź tu mądry 😎

A właśnie dzisiaj dostaliśmy taki opis kilku dni pt. Co robi Maks
No i co robi? No nie uwierzycie... Bawi się koparkami!😀
I jest napisane, że ze względu na to jego zainteresowwanie powstanie na dworze mini plac budowy żeby mógł pracować tymi koparkami.
No i jest zaznaczone, że bawi się tymi pojazdami często sam ( bo kto by to wytrzymał)
No ale podobno się bawi.
Nawet jakiś czas temu mąż pytał i pani mówiła że normalnie w większości czasu coś robi. I nawet maluje- podobno jest pierwszy jak rozkładają farby a w domu ciężko go namówić.
O to to właśnie
Przedszkola ekstra w naszym prywatnym by nawet na to nie wpadli
Najlepszego z okazji miesięcznicy

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Kiedyś był u niego kolega i grali w karty jakieś z piłkarzami, ja byłam w kuchni i słyszałam jak rozmawiają. W pewnym momencie mój syn powiedział coś w stylu "wiesz co, ja się teraz chcę pobawić moim zamkiem i ludzikami", kolega na to "dobra, to ja będę tym rycerzem", Igor: " wiesz co, mi chodziło o to, że się chcę SAM pobawić", kolega:"to co ja mam robić?", Igor: "możesz już iść do domu"
[/COLOR]Wystawiłam parę rzeczy po Ignasiu na allegro i sprzedała mi się chusta i wiaderko do kąpieli.
Pakowałam chustę do pudełka, myłam jeszcze wiaderko i tak mi się cholernie przykro zrobiło! Tak niedawno z sercem na ramieniu podejmowałam próbę wykąpania w nim wiotkiego, maciupkiego noworodka, uczyłam się motać go w tej chuście...
Czas tak szybko płynie
Igor jest mistrzem
No czas nie płynie tylko zapier.....lalala brzydko pisząc
Ja część rzeczy spakowałam, ale takie najładniejsze ciuszki po córci i teraz juniorze zostawiłam w kartonach, może uda mi się kiedyś namówić tż-ta ja zawsze marzyłam o 4 i nie ukrywam marzy mi się jeszcze mała córeczka dla równowagi

Cytat:
Napisane przez MariaFrancesca Pokaż wiadomość
Majkela no niestety trzeba się troszkę nakombinować, dziś np. jadłam naleśniki z bananem zamiast jajka i tak też zrobiłam ciasto marchewkowe, wyszło bardzo dobre. Niestety gwiazdki chyba to po mnie mają tylko nie mogę dokładnie dojść po czym. Na razie typuję orzechy włoskie i pszenicę, ale muszę to jeszcze sprawdzić.
Piszesz, że smażysz na oleju kokosowym, ja smażę na nim naleśniki, daje fajny aromat, ale mam dylemat z tym olejem. Jedni zachwalają, że super zdrowy i och ach, np. Lewandowska z tego co kojarzę, inni, że to niezbyt zdrowy tłuszcz z dużą ilością tłuszczów nasyconych i szczerze nie wiem co o nim myśleć. Co o tym sądzisz? Wiem jedno, nie lubię go w pielęgnacji, nie nadaje się dla mnie ani na włosy, ani na skalp, ani na skórę twarzy, dawno temu zamówiłam super eco nierafinowany i poza zapachem zero zachwytu.


W temacie jedzenia np. papryki też mam dylemat, np bo skórka a wyrostek robaczkowy. No ale w sumie kiedyś ze skórką będą musiały jeść, sama nie wiem.

Fajnie, że jak Ignaś je to Cię nie budzi, ale tak w ogóle? Ja dzisiaj karmiłam raz w nocy totalnie na śpiocha, raczej mi się to nie zdarza. Śniło mi się, że jestem maszynką do lodów włoskich, Kinia przewróciła się na brzuch, jak tylko odpięłam biustonosz zjadła leżąc na brzuchu (ja cały czas pewna, że ona je lody ) i tak zasnęła. Ja się później obudziłam i zaczęłam schizować, że śpi na brzuchu, co ją próbowałam odwrócić chociaż na bok to ona znowu fik na brzuch. Schizować się tym czy już nie trzeba, bo nie wiem?

Co do drugiego zdania Śliweczka naprawdę dzięki. Wyszło na to, że przyjdź, napisz coś mądrego, bo te laski tutaj tylko o samych bzdetach gadają, jakieś ciąże Beyonce itd. Żartuję oczywiście, rzeczywiście Cierpliwość pisze zawsze mądre rzeczy.


U mnie gwiazdki w niedzielę jadły jaglankę na mleku kokosowym z kardamonem (przepis z Womens Health, a co, niech już teraz będą fit ) zagryzione gruszką. Śpieszyliśmy się na tych piłkarzy, więc dostały na łyżeczce. Wczoraj już normalnie poszła ta jaglanka w kostce, tym razem z malinami, a dziś a'la pesto dyniowo-gruszkowe z alaantkowego, na razie bez cynamonu, ta wersja pójdzie w drugiej odsłonie.
Generalnie jest coraz większe szaleństwo wspólne, turlanie się za sobą po łóżku, zabawa w wyjmij-włóż smoka (gorzej jak nie trafią), rano jak się je przynosi do siebie (śpimy osobno) jest wielka radość.
Wiesz to tak jak z masłem, są dwie szkoły czy można, jedni mówią, że tak a inni tylko że na klarowanym. To wszystko zależy na co jest teraz moda czy na masło czy na margarynę
Sny masz faktycznie mistrzowskie
pięknie Wam idzie rozszerzanie, ja już Cię wcześniej chwaliłam, że tak sobie super radzisz, a na jaglankę fit poproszę przepis
__________________
majkela12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 00:46   #2112
Cierpliwosc
Zadomowienie
 
Avatar Cierpliwosc
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 596
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Madzia są dzieci, które serio potrzebują rehabilitacji i chyba Twoja Hanulka do tej grupy należy. Serce matki się kraje słysząc płacz dziecka, ale skoro to dla jej dobra, to chyba warto. A to metodą Vojty czy ndt-bobath? Ta I zwykle powoduje takie płacze...
A tak w ogóle to szkoda, że tak rzadko tu bywasz, bo bardzo lubię czytać Twoje posty. W moim odczuciu masz takie zdroworozsądkowe podejście do życia i taka miłość bije z tego, co piszesz o córce, nie narzekasz, że jęczy, tylko martwisz się z jakiej przyczyny
A jak piesio?

Caryca, Majkela, Ania i kto tam jeszcze :glaszcze: zdrowia Waszym dzieciom!

Miszka nie każde dziecko lubi malować Maks ma bardzo konkretne zainteresowania i ciesz się z tego, pomóż rozwijać pasje. Przedszkola zazdroszczę, szpitala zresztą też. Maksiu był bardzo dzielny, a "laweta" wymiataJakoś tak mam wrażenie, że w Pl jeszcze więcej stresów by Was to kosztowało, bo nie sądzę, żeby Wam wcześniej wenflon wyjęli itp. a pielęgniarki przewracałyby oczami, że dziecko wymyśla. No i Kubuś mógłby przecież zostać z jednym z rodziców, a starszak z drugim... Tak czy siak, jajko na uwięzi, dziecko zdrowe, gratuluję dzielności obydwu braciom.
Kubuś ma ile? 11kg? Szacun za noszenie goZnajomych 15miesięczny synek waży 11,5 i pediatra doradziła nie dawanie mu ostatniej łyżeczki (jak dla mnie żałosny tekst, ale koleżanka przeżywa, że on za dużo je).
Jeszcze chciałam podważyć teorię, że najstarsze dziecko nie potrafi się samo bawić. Moja Sarita bardzo ładnie bawi się sama. Maluje, tnie, bawi się ciastoliną, kroi, miesza, robi przyjęcia dla lal, zabiera je na wycieczki, czasem tylko potrzebuje dorosłych jako widzów, bądź statystów w zabawie. Zależy od dnia, ale zwykle bawi się więcej sama. A naprawdę bardzo jest ze mną związana, nie chodzi do przedszkola.

Padło tu kiedyś, że blw to tylko na wizażu, w realu nikt o tym nie słyszał. To też chcę obalić. Moja kuzynka tak rozszerzała dietę 2letniemu już synkowi, a na wizażu jej raczej nie ma (chyba, że podczytuje jak nasza koleżanka zulu). Z tą też kuzynką doszłyśmy do wniosku, że u nas nie ma terroru laktacyjnego (o którym też niedawno było, jak się Claudette pojawiła), raczej terror mm. Nasze dzieci były w szpitalu napychane mm bez naszej zgody (moja I, bo Esię w innym rodziłam i ciut lepiej było), a po kilku miesiącach słyszałyśmy sławetne "jeszcze karmisz??" oraz "jak mu/jej nie dasz cycka, to zacznie normalnie jeść".

Strzeliłabym jeszcze jeden elaboracik, ale to na raty pisałam i się późno zrobiło, więc lecę spać

chudziaszku jak tam w pracy? co u Wojtusia? niania się sprawdza?
haneczko jak się czujesz? dawno, Cię tu nie było..
No i dziękuję australii za wywołanie

A zdjęcie dla tych, co uważają, że przy blw jest za dużo sprzątania. Tak smakuje szpinaczek w formie papki Nie, to nie jest Esia, tak, Sara w takim "stroju" jadła (w sumie to słowo też powinnam wziąć w cudzysłów), bo nawet fartuszek nie dawał rady
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 2014-04-30-586.jpg (66,4 KB, 36 załadowań)
__________________
"Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka (...)
nikt nikomu nie byłby potrzebny."
[ks. J.Twardowski]
Cierpliwosc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 01:58   #2113
fiazo
Zakorzenienie
 
Avatar fiazo
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7 193
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Caryca super

Majkela zdrówka , brawa za ząbki

Lena brawo za ząbki

Madzia ja uważam że nie, ale ja swoje przeszłam... Ewidentnie Hania ma problem. Krzyczy bo wbrew jej woli. Musisz to przetrwać.
__________________
Piotr

Synek
fiazo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 06:48   #2114
justynan01
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Skaryszew
Wiadomości: 838
GG do justynan01
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

No i nas jakiś wirus dopadł. Całą noc bujalam Gabrysia, bo gorączka bo katar. Pospal godzinę w łóżeczku to zwymiotowal makaronem który dostał do spróbowania przed kolacją. Myślałam że może gdzieś mu stanik i będzie lepiej, fakt pospalismy w trójkę dwie godziny i znowu ryk, gorączka i marudzenie. Inhalacjach już zrobiona. Mąż wygania mnie do pracy że da radę, a j mam mieszane uczucia.
__________________
... Piękność jest dla kobiety ważniejsza niż inteligencja,
bo mężczyźnie łatwiej przychodzi patrzenie niż myślenie...


justynan01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 09:35   #2115
Cierpliwosc
Zadomowienie
 
Avatar Cierpliwosc
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 596
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez justynan01 Pokaż wiadomość
No i nas jakiś wirus dopadł. Całą noc bujalam Gabrysia, bo gorączka bo katar. Pospal godzinę w łóżeczku to zwymiotowal makaronem który dostał do spróbowania przed kolacją. Myślałam że może gdzieś mu stanik i będzie lepiej, fakt pospalismy w trójkę dwie godziny i znowu ryk, gorączka i marudzenie. Inhalacjach już zrobiona. Mąż wygania mnie do pracy że da radę, a j mam mieszane uczucia.
Współczuję choroby synka i dylematów czy iść do pracy

fiazo a u Ciebie wszyscy zdrowi? Kiedy wracasz do pracy?

Honcia a ten zimny korytarz odstrasza Pannę M czy to Ty jej tam nie puszczasz? Bo my na parterze mieszkamy i tez w większości pomieszczeń ciągnie od podłogi czy drzwi, ale Esi to nie przeszkadza, wciąż ucieka z maty i śmiga w najzimniejsze miejsca. Wczoraj ją z kafelek przy drzwiach wejściowych zbierałam. Na dworze -5, w piecu jeszcze nie było zapalone, podłoga brudna, bo tam się w butach wchodzi... Tak się kończy zostawiane jej samej na 5 minut.
__________________
"Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka (...)
nikt nikomu nie byłby potrzebny."
[ks. J.Twardowski]
Cierpliwosc jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2017-02-09, 11:21   #2116
CarycaKatharina
Zadomowienie
 
Avatar CarycaKatharina
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1 124
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Juz nie mam siły... znowu zaczął rzezic... Zmieniaja antybiotyk i inhalacje (po 12 dniach) a ja sie zastanawiam nad zabraniem go z tego szpitala...

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
__________________
Żona 8.11.2014
ZHDK
CarycaKatharina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 11:39   #2117
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Dzień Dobry!
Cierpliwość fajne elaboraciki Ci wyszły, dobrze się czytało

Caryca

justyna wspołczuję choroby Gabiego. Dużo zdrowia!

Nie wiem co się wczoraj wieczorem Ignasiowi działo ale pierwszy raz od dawien dawna nie mogłam go odłożyć. Od razu się budził i płakał. Nawet się nie dałam rady umyć No i spał na mnie chociaż nigdy tak nie chciał. Mam nadzieję, że to nie były objawy jakiejś nadchodzącej choroby.
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 12:04   #2118
Cierpliwosc
Zadomowienie
 
Avatar Cierpliwosc
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 596
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Dzień Dobry!
Cierpliwość fajne elaboraciki Ci wyszły, dobrze się czytało

Caryca

justyna wspołczuję choroby Gabiego. Dużo zdrowia!

Nie wiem co się wczoraj wieczorem Ignasiowi działo ale pierwszy raz od dawien dawna nie mogłam go odłożyć. Od razu się budził i płakał. Nawet się nie dałam rady umyć No i spał na mnie chociaż nigdy tak nie chciał. Mam nadzieję, że to nie były objawy jakiejś nadchodzącej choroby.
Za dużo chyba napisałam, bo teraz czytają i czytają i nikt nic nie pisze A obiecywała Majkela, ze jak napiszę to inne też będą. Nie ma co czytać
Oby to nie był początek choroby, tylko jakiś nocny lęk separacyjny

Caryca a masz go gdzie przenieść?
__________________
"Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka (...)
nikt nikomu nie byłby potrzebny."
[ks. J.Twardowski]
Cierpliwosc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 13:50   #2119
australia87
Zakorzenienie
 
Avatar australia87
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 4 207
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Ja dziś nie wyrabiam, dziewczyny. Nadrobię póżniej. Jestem dziś nie do zastąpienia, ręce mi wysiadają Dobrze, że miałam przypływ gotówki i zamówiłam Tulę, to może będzie lepiej i będę mogła robić np. coś w kuchni bez marysiowego jęku w tle
australia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 14:05   #2120
kiara92
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 527
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Hej weszłam na chwilkę na wizaż, patrzę, a tu mowa o moim Felusiu Zaraz będziemy szykować się na rehabilitację, więc nie mam za duzo czasu, ale chciałam zdementować plotki. Nie rehabilitujemy się z tego powodu, że mały nie siedzi i nie raczkuje, ale dlatego, że ma obniżone napięcie mięśniowe, słabą obręcz barkową i lekką asymetrię. O asymetrii wiedzieliśmy już dawno, dawno, bo preferował lewą stronę, odwracał się tylko w lewo, ale mieliśmy zlecone tylko ćwiczenia w domu i na tym etapie nie jest już to widoczne dla zwykłych ludzi. Neurolog w poniedziałek też potwierdziła, że potrzebuje rehabilitacji, jednym z powodów odroczenia szczepień jest właśnie opóźnienie ruchowe. Nie przepada za leżeniem na brzuchu od zawsze, ma problem z utrzymaniem się na rękach... co do teorii Pauliny to Feluś nie ma żadnych zębów, więc u nas się nie sprawdza Może bez dodatkowej stymulacji większość dzieci i tak w końcu opanowałaby siedzenie, czworakowanie, wstawanie itd., ale z drugiej strony myślę, że nawet jeśli w niektórych przypadkach jest zlecona na wyrost to takie ćwiczenia jeszcze nikomu nie zaszkodziły, a skora jest możliwość by dziecku pomóc, czy ustrzec np. Przed złymi wzorcami chodzenia, to czemu nie?

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Taka rehabilitacja to nie jakiś wyrok, tylko dodatkowa stymulacja
kiara92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 14:05   #2121
Honcia
Zakorzenienie
 
Avatar Honcia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Dzień dobry
Cytat:
Napisane przez Madzia9999 Pokaż wiadomość
Hania też ma taka podrażnienia skórę. Tz panikuje i byliśmy u dermatologa. Maści dostała i jak ich używałam to super. Potem wraca :/ spróbuje wit A skoro polecacie. Albo kolejna wizyta u dermatologa.

Justyna podziwiam cierpliwość do TZ. Ja bym wybuchła jak cholera i żadnej rozpiski nie robiła. Malutkie dziecko a końcu z Gabrysia. Czasem każdy dzień jesr inny co za tym idzie dziecko "nie e współpracuje" z Nami :/

Hania też ostatnio potrzebuję 4 a nawet 5godz aktywności. Czasem bywa męcząca bo jeczy nie wiadomo o co a zasnąć nie zasnie. Wyjścia na spacery mnie ratują bo ogląda świat i finalnej zasypia

Maria widzę wymyślne posiłki dziewcZynki mają super!
Ja też często Hani coś kombinuje tylko da rączki bo z łyżeczki jedynie jogurt naturalny zjada i tyleRobiłam fajne kluski rzucane na wrzątek: ziemniak ugotowany na parze, szpinak (na patelnię mrożony z zabkiem czosnku) jajo, mąka pełnoziarnista użyłam, natka pietruszki. Blenderem ciach i łyżką nabieralam i hop do wody.
Robiłam sos z,soczewicy do makaronu (z alantkowe blw przepis) awokado na chlebek/grzanki. Kulki z kaszy jaglanej ala rafaello.


DziewcZynki ja dalej jeżdżę z Hania n rehabilitację. Widzę problem u Nas. Większość dzieci tutaj pelza, baa czworakuje i raczkuje. Wspina się i wstaje to część. Hania dopiero od tygodnia po meczeniu ją ćwiczeniami zaczęła regularnie obracać się na brzuszek. Polezy chwile, złapie rzecz która chcę i hop na,plecy. Ciągnie się do siadu z pleców. Nie lubi dalej leżeć na brzuchu.
Wg fizjo i dwóch neurologow ćwiczenia są konieczne (Hania je ciężko znosi,,na początku nie robiła mi takiej turbo afery jak teraz)
Myślicie, że przesadzam męcząc ją ćwiczeniami? Dziś mam w tej sprawie mętlik w głowie...

Caryca szybkiego powrotu do zdrowia życzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Niestety ćwiczenia dla dzieci to nic przyjemnego ( w sumie dla dorosłych też ) ale skoro są potrzebne to trudno dobrze, ze skonsultowaliscie się u drugiego neurologa jak to mówią co dwie glowy to nie jedna
Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
U nas już dwie pobudki
Dopiero zjadłam kolację.

Jutro muszę się przygotować na ciężki dzień, bo jedziemy się zaszczepić 1. dawką przeciw pneumokokom. Przy okazji Iga też załatwi szczepienie to w 10. roku życia.

Starszaki dzisiaj miały basen, a ja zamiast chilloutu w kawiarence siedziałam ze śpiącym Ignasiem w zimnym aucie.
Moja mama powiedziała, że z nim nie zostanie, bo ostatnio jej bitą godzinę płakał, więc musiałam go zabrać.

Justyna nie dziwię się, że jesteś padnięta. Kiedy Ty zdążyłaś to wszystko zrobić?

Honcia jak byłam dzieckiem to moja prababcia zawsze w sobotę robiła makaron do niedzielnego rosołu. wszędzie były potem porozkładane czyste prześcieradła i suszyły się na nich placki ciasta.
Mieliśmy nawet w domu taką maszynkę na korbkę, która z placka robiła nitki ale przepuściliśmy z bratem przez nią plastelinę i już się nie dało jej doczyścić
Domowy makaron to pychoootka

zdrowia dla chorowitków Adasia , Majeczki no i Mieszka
Lena kciuki za szybkie i lekkie wyjście tych jedynek


australia długo wytrzymuje Marysia. U nas zwykle jest drzemka po 3 h aktywności.
No większość dzieci w okolicach roczku śpi już tylko 1 raz dziennie za to dłużej. Zbliżamy się już powoli...

Madzia skoro 2 niezależnych neurologów stwierdziło, że ćwiczenia są konieczne to pewnie tak jest. Zrób jak uważasz, jak Ci intuicja podpowiada.
Szkoda że Hania nie lubi leżeć na brzuszku, bo to jest wyjściowa pozycja do zdobywania kolejnych umiejętności.
Nigdy nie wiadomo, czy ćwiczenia coś przyspieszą czy nie.

Mam 16-mies. kuzynkę, która od urodzenia jest bardzo spokojną dziewczynką. Też Hania btw. Zawsze była raczej mało aktywna fizycznie, potrafiła dłuuugo leżeć na plecach i tak się rozglądać i bawić. Wcale nie było jej spieszno na brzuch. Jej rodzice cały czas mówili że ma czas, a ja już byłam powoli zaniepokojona, bo ona mając 10 m-cy nie umiała sama usiąść, a na brzuszku nie chciała leżeć. Jak byli u nas na święta BN to Hania już raczkowała i wstawała przy meblach (mając 14,5 m-ca). Od świąt się nie widzieliśmy więc nie wiem jak postępy, może nawet już chodzi.
Oni zdecydowali, że poczekają cierpliwie i dziecko samo do tego doszło, nie wiadomo czy ćwiczenia by coś przyspieszyły, nie wiem co by im zalecił neurolog..
To jest każdego indywidualna decyzja, jeżeli uważasz, że Hania potrzebuje rehabilitacji to ćwiczcie, jak najbardziej
Kciuki za szczepienie pewnie nieaktualbe, więc zapytam jak dzieciaki zniosły?

Cytat:
Napisane przez Cierpliwosc Pokaż wiadomość
Hej Mamuśki
Miałam wczoraj pisać, ale co siadałam do kompa, to Esia zaczynała jęczeć. W końcu skapitulowałam i poszłam spać, ona też
Z resztą teraz boję się pisać, bo jak będzie "niemądrze"?

A chciałam się wypowiedzieć, co do tych rehabilitacji. Myślę tak jak Sliweczka - nadużywają tego, a my postresowane mamy pędzimy, bo chcemy dla naszych dzieci lepiej niż najlepiej. Jednak zdarzają się wyjątki wśród pediatrów - nasz. Esia koło 2miesiąca patrzyła sobie ciągle w prawo Polecieliśmy do lekarza, bo wysypkę też jakąś miała, a ten, żeby jej kłaść jakieś zabawki na drugą stronę, no i że minie. Korciło mnie żeby pójść prywatnie do jakiegoś fizjo, ale nie miałam żadnego sprawdzonego ani czasu, bo się wtedy wakacjowaliśmy. Spotkaliśmy przelotem znajomą fizjoterapeutkę (jak ktoś z Warszawy potrzebuje, to gorąco polecam!) i dała nam rady, co do pielęgnacji. Zastosowaliśmy się i minęło. Pewnie jakbyśmy poszli na rehabilitację, to ćwiczymy do dziś, bo później Estera zaczęła rączki do tyłu dawać leżąc na brzuszku. Na co pediatra zareagował, że ileś tam % dzieci tak robi.
Matce nie dogodzisz, stresował mnie ten temat i znowu chciałam lecieć do fizjo, ale Święta się zbliżały, trzeba było ufać lekarzowi
Co do Felusia Kiary, zdziwiona jestem bardzo, że rehabilitacja, bo 7,5m dziecko nie siada i nie raczkuje. A, kto powiedział, że niemowlę MUSI raczkować? Jest wiele plusów czworakowania, ale dziecka nie zmusisz, są takie, co nie raczkują i już, nawet jeśli się z nimi ćwiczy (i nie, nie myślę tu o naszych rocznikach czyli latach 80tych, bo to inna historia, my nie mieliśmy okazji).
Przykład mojej Sarci. Zaczęła pełzać, gdy skończyła 8miesięcy, sama siadać miesiąc później, za miesiąc wstawała, również mając skończone 10 miesięcy zaczęła raczkować (tu jeszcze chciałam obalić teorię Pauliny, bo I zęba miała dopiero mając 10miesięcy czyli nijak się u niej miał rozwój ruchowy do ząbkowania), chodziła skończywszy 14 miesięcy. Dziś ma 3lata i 4miesiące: biega, skacze, wspina się, jeździ na rowerku biegowym i hulajnodze, uczy się pływać, ponadto ładnie mówi i ma fenomenalną pamięć. Jak do tej pory, to, że późno - czy raczej w swoim czasie - zaczęła siadać i raczkować, w niczym jej nie przeszkadza. I żeby nie było od ukończonego I miesiąca była pod opieką neurologa (bo moja mama twierdziła, że nie wodzi wzrokiem za przedmiotem i dostaliśmy skierowanie), któraż to pani doktor nie widziała problemu w tym jej "opóźnieniu". Każde dziecko inne, w swoim tempie się rozwija i pewnych rzeczy nie przeskoczymy, trzeba się tylko uzbroić w cierpliwość i nie porównywać. Takie moje zdanie, o!

Rozszerzanie diety: nie lubię tego etapu, bo u nas to wygląda tak, że cycek w tych samych ilościach, co był, plus cuda na kiju do degustacji. Cieszy mnie oczywiście i rozbraja widok "jedzącego" maluszka, ale strasznie nie lubię marnować jedzenia, a u nas to się tak kończy i pewnie podobnie będzie póki mleczko z piersi będzie płynąć.
No i strasznie monotematyczna jestem z tym, co Esia je, bo mając w domu jeszcze 3latkę nie mam siły na jakieś kulki z kaszy i inne cuda, które każą mi siedzieć w kuchni dłużej niż moje dzieci są w stanie wytrzymać.
Czasem robię duże oczy czytając, co dajecie swoim dzieciom do jedzenia/spróbowania/podkradania (tak, tak, MariaF śledź z solonej sałatki, pieczeń z wieprzowiny czy jedzenie z restauracji zrobiły na mnie wrażenie ). Przy starszej córce trzymałam się prawie sztywno tabelek co kiedy można (wtedy były jeszcze w zaleceniach te wszystkie ekspozycje i połówki żółtka ), teraz stawiam na intuicję, spokój (wczoraj dopiero mięso wprowadziłam, o nabiale na razie nie myślę), sezonowość (w sensie, że Esia lubi pomarańcze, ale nie daję jej teraz śliwek czy rzodkiewki, a maliny tylko z własnej zamrażarki), no i na Waszą pomysłowość
Blog alaantkowe też jest u mnie na tapecie, chociaż mam z nim złe skojarzenia, bo I przepis jaki kiedyś od nich wzięłam, to były pizzerinki z rukolą i kozim serem, przy którym Sara i ja miałyśmy odruch wymiotny


Napiszę też, co tam u nas.
Esterka wciąż jest ruda (co mnie cieszy, a u pokolenia rodziców wymusza zdanie "może jej się jeszcze zmieni" itp.), pełza tak, że Sara ma przyspieszony kurs sprzątania wystarczy tylko zostawić na podłodze beznogiego kapcia, a zaraz przy nim jest. Staje też na czworakach i buja się przód-tył. Ma 1 ząbka, dolną jedynkę, którą ledwo widać. Zawzięcie ćwiczy chwyt pęsetowy, więc odkurzacza używam już tylko przy katarze Dziś nauczyła się pić z lovi 360st i sama sobie zdjęła fartuszek po obiedzie (niedługo w ogóle nie będzie mnie potrzebować). Gaworzyła ślicznie mama i baba, ale przestała
Mi pozostało parę poporodowych kilogramów, które zlokalizowały się na brzuchu, ale nie poczyniłam żadnych ćwiczeń czy diet, więc nie narzekam. Kocham moje dzieci miłością bezgraniczną, gdy śpią mogłabym na nie patrzeć godzinami, gdybym tylko po minucie nie miała łez w oczach. I dołączam do teamu wąchających swoje niemowlę

No to mi wyszedł taki tam elaboracik, teraz zobaczę, co tam jeszcze popisałyście, może coś dopiszę
O jak ja kocham rude dzieciaczki

Cytat:
Napisane przez Cierpliwosc Pokaż wiadomość
Madzia są dzieci, które serio potrzebują rehabilitacji i chyba Twoja Hanulka do tej grupy należy. Serce matki się kraje słysząc płacz dziecka, ale skoro to dla jej dobra, to chyba warto. A to metodą Vojty czy ndt-bobath? Ta I zwykle powoduje takie płacze...
A tak w ogóle to szkoda, że tak rzadko tu bywasz, bo bardzo lubię czytać Twoje posty. W moim odczuciu masz takie zdroworozsądkowe podejście do życia i taka miłość bije z tego, co piszesz o córce, nie narzekasz, że jęczy, tylko martwisz się z jakiej przyczyny
A jak piesio?

Caryca, Majkela, Ania i kto tam jeszcze :glaszcze: zdrowia Waszym dzieciom!

Miszka nie każde dziecko lubi malować Maks ma bardzo konkretne zainteresowania i ciesz się z tego, pomóż rozwijać pasje. Przedszkola zazdroszczę, szpitala zresztą też. Maksiu był bardzo dzielny, a "laweta" wymiataJakoś tak mam wrażenie, że w Pl jeszcze więcej stresów by Was to kosztowało, bo nie sądzę, żeby Wam wcześniej wenflon wyjęli itp. a pielęgniarki przewracałyby oczami, że dziecko wymyśla. No i Kubuś mógłby przecież zostać z jednym z rodziców, a starszak z drugim... Tak czy siak, jajko na uwięzi, dziecko zdrowe, gratuluję dzielności obydwu braciom.
Kubuś ma ile? 11kg? Szacun za noszenie goZnajomych 15miesięczny synek waży 11,5 i pediatra doradziła nie dawanie mu ostatniej łyżeczki (jak dla mnie żałosny tekst, ale koleżanka przeżywa, że on za dużo je).
Jeszcze chciałam podważyć teorię, że najstarsze dziecko nie potrafi się samo bawić. Moja Sarita bardzo ładnie bawi się sama. Maluje, tnie, bawi się ciastoliną, kroi, miesza, robi przyjęcia dla lal, zabiera je na wycieczki, czasem tylko potrzebuje dorosłych jako widzów, bądź statystów w zabawie. Zależy od dnia, ale zwykle bawi się więcej sama. A naprawdę bardzo jest ze mną związana, nie chodzi do przedszkola.

Padło tu kiedyś, że blw to tylko na wizażu, w realu nikt o tym nie słyszał. To też chcę obalić. Moja kuzynka tak rozszerzała dietę 2letniemu już synkowi, a na wizażu jej raczej nie ma (chyba, że podczytuje jak nasza koleżanka zulu). Z tą też kuzynką doszłyśmy do wniosku, że u nas nie ma terroru laktacyjnego (o którym też niedawno było, jak się Claudette pojawiła), raczej terror mm. Nasze dzieci były w szpitalu napychane mm bez naszej zgody (moja I, bo Esię w innym rodziłam i ciut lepiej było), a po kilku miesiącach słyszałyśmy sławetne "jeszcze karmisz??" oraz "jak mu/jej nie dasz cycka, to zacznie normalnie jeść".

Strzeliłabym jeszcze jeden elaboracik, ale to na raty pisałam i się późno zrobiło, więc lecę spać

chudziaszku jak tam w pracy? co u Wojtusia? niania się sprawdza?
haneczko jak się czujesz? dawno, Cię tu nie było..
No i dziękuję australii za wywołanie

A zdjęcie dla tych, co uważają, że przy blw jest za dużo sprzątania. Tak smakuje szpinaczek w formie papki Nie, to nie jest Esia, tak, Sara w takim "stroju" jadła (w sumie to słowo też powinnam wziąć w cudzysłów), bo nawet fartuszek nie dawał rady
Slodki zielony bobasek


Cytat:
Napisane przez justynan01 Pokaż wiadomość
No i nas jakiś wirus dopadł. Całą noc bujalam Gabrysia, bo gorączka bo katar. Pospal godzinę w łóżeczku to zwymiotowal makaronem który dostał do spróbowania przed kolacją. Myślałam że może gdzieś mu stanik i będzie lepiej, fakt pospalismy w trójkę dwie godziny i znowu ryk, gorączka i marudzenie. Inhalacjach już zrobiona. Mąż wygania mnie do pracy że da radę, a j mam mieszane uczucia.
Oby szybko przeszło poszlaś do pracy?

Cytat:
Napisane przez Cierpliwosc Pokaż wiadomość
Współczuję choroby synka i dylematów czy iść do pracy

fiazo a u Ciebie wszyscy zdrowi? Kiedy wracasz do pracy?

Honcia a ten zimny korytarz odstrasza Pannę M czy to Ty jej tam nie puszczasz? Bo my na parterze mieszkamy i tez w większości pomieszczeń ciągnie od podłogi czy drzwi, ale Esi to nie przeszkadza, wciąż ucieka z maty i śmiga w najzimniejsze miejsca. Wczoraj ją z kafelek przy drzwiach wejściowych zbierałam. Na dworze -5, w piecu jeszcze nie było zapalone, podłoga brudna, bo tam się w butach wchodzi... Tak się kończy zostawiane jej samej na 5 minut.
Mam obawy bo tam pelno piachu zawsze i okropecznie ciągnie od szczelin pod drzwiami z ganku i piwnicy. Ale oczywiście nie wpadam w panikę, jak chce sobie przeczłapać do drugiego pokoju to ok, byle się tam nie bawiła
Cytat:
Napisane przez CarycaKatharina Pokaż wiadomość
Juz nie mam siły... znowu zaczął rzezic... Zmieniaja antybiotyk i inhalacje (po 12 dniach) a ja sie zastanawiam nad zabraniem go z tego szpitala...

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
O Matulu! A robili Mieszkowi wymazy czy bronchoskopię? Też bym się zastanowiła nad zmianą szpitala... 12 dni to bardzo dlugo dla takiego maluszka

Ja dzisiaj nie mogę się jakoś ogarnąć, niby plan zrealizowany ale jakaś taka jestem niedopieszczona słońca mi trzeba... Dużo, dużo słońca
__________________







Honcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 15:49   #2122
Lena_Marlena
Rozeznanie
 
Avatar Lena_Marlena
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 958
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Franek przybija Esi piątkę za kolor włosów!

Super zdjęcie Sary

Cierpliwość pisz częściej, naprawę super się czyta

Nie mam za bardzo do czego się odnieść

Caryca, jeśli masz jakiś lepszy szpital na oku to przenos Mieszka niech się nie męczy.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Zapomniałam zapytać: jakich używacie butelek i jak często zmieniacie smoczki? Korzystacie z jednego rodzaju non stop czy zmieniacie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Lena_Marlena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 16:44   #2123
australia87
Zakorzenienie
 
Avatar australia87
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 4 207
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez Madzia9999 Pokaż wiadomość
Hania też ma taka podrażnienia skórę. Tz panikuje i byliśmy u dermatologa. Maści dostała i jak ich używałam to super. Potem wraca :/ spróbuje wit A skoro polecacie. Albo kolejna wizyta u dermatologa.

Justyna podziwiam cierpliwość do TZ. Ja bym wybuchła jak cholera i żadnej rozpiski nie robiła. Malutkie dziecko a końcu z Gabrysia. Czasem każdy dzień jesr inny co za tym idzie dziecko "nie e współpracuje" z Nami :/

Hania też ostatnio potrzebuję 4 a nawet 5godz aktywności. Czasem bywa męcząca bo jeczy nie wiadomo o co a zasnąć nie zasnie. Wyjścia na spacery mnie ratują bo ogląda świat i finalnej zasypia

Maria widzę wymyślne posiłki dziewcZynki mają super!
Ja też często Hani coś kombinuje tylko da rączki bo z łyżeczki jedynie jogurt naturalny zjada i tyleRobiłam fajne kluski rzucane na wrzątek: ziemniak ugotowany na parze, szpinak (na patelnię mrożony z zabkiem czosnku) jajo, mąka pełnoziarnista użyłam, natka pietruszki. Blenderem ciach i łyżką nabieralam i hop do wody.
Robiłam sos z,soczewicy do makaronu (z alantkowe blw przepis) awokado na chlebek/grzanki. Kulki z kaszy jaglanej ala rafaello.


DziewcZynki ja dalej jeżdżę z Hania n rehabilitację. Widzę problem u Nas. Większość dzieci tutaj pelza, baa czworakuje i raczkuje. Wspina się i wstaje to część. Hania dopiero od tygodnia po meczeniu ją ćwiczeniami zaczęła regularnie obracać się na brzuszek. Polezy chwile, złapie rzecz która chcę i hop na,plecy. Ciągnie się do siadu z pleców. Nie lubi dalej leżeć na brzuchu.
Wg fizjo i dwóch neurologow ćwiczenia są konieczne (Hania je ciężko znosi,,na początku nie robiła mi takiej turbo afery jak teraz)
Myślicie, że przesadzam męcząc ją ćwiczeniami? Dziś mam w tej sprawie mętlik w głowie...

Caryca szybkiego powrotu do zdrowia życzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Madzia, nikt za Ciebie nie zdecyduje, ale jeżeli konsultowałaś to z więcej niż jednym specjalistą, to widocznie rzeczywiście ćwiczenia potrzebne. Ech, moja też się podnosi z pleców jakby chciała usiąść, no ale sama nie siądzie. A ostatnio najlepsze na uspokojenie jest jej postawienie przy ławie (trzymam ją, a ona sobie stuka w ławę i nawija jak najęta), wiem, że to niezdrowo, no ale czasem już naprawdę kończą mi się pomysły na uspokojenie

Cytat:
Napisane przez majkela12 Pokaż wiadomość
U nas też raczej próbowanie jedzenia niż najadanie się nim. jaka obrotna gospodyni, nic się zmarnować nie może
Ja zrobiłam ostatnio te placki warzywne alantkowe, ale niestety nikomu nie podeszły, nawet mi nie smakowały szkoda bo myślałam, że w fajny sposób przemycę rodzince warzywa.



Farciara ja kurna trzy razy dostałam równo po 6 miesiącach i ja się pytam gdzie tu kurka sprawiedliwość
Hallo a reszta to co gupoty pisze
za awokado, może i my się skusimy.
My za to dzisiaj jedliśmy twaróg wymieszany z bieluchem+szczypiorek+rzo dkiewka wcinał aż się uszy trzęsły.
A jak! Po dzisiejszym obiedzie zostały bataty - jak myślisz, z czym dzisiaj zrobię placuszki na kolację?

Mi awokado nie podchodzi... Chcę zrobić z niego zdrową nutellę, tylko nie mogę nigdzie dostać płatków migdałów
australia87 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2017-02-09, 16:57   #2124
CarycaKatharina
Zadomowienie
 
Avatar CarycaKatharina
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1 124
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Chciałabym go do domu zabrać.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
__________________
Żona 8.11.2014
ZHDK
CarycaKatharina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 17:10   #2125
australia87
Zakorzenienie
 
Avatar australia87
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 4 207
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Wreszcie elaboracik od Cierpliwości
Cytat:
Napisane przez Cierpliwosc Pokaż wiadomość
Napiszę też, co tam u nas.
Esterka wciąż jest ruda (co mnie cieszy, a u pokolenia rodziców wymusza zdanie "może jej się jeszcze zmieni" itp.), pełza tak, że Sara ma przyspieszony kurs sprzątania wystarczy tylko zostawić na podłodze beznogiego kapcia, a zaraz przy nim jest. Staje też na czworakach i buja się przód-tył. Ma 1 ząbka, dolną jedynkę, którą ledwo widać. Zawzięcie ćwiczy chwyt pęsetowy, więc odkurzacza używam już tylko przy katarze Dziś nauczyła się pić z lovi 360st i sama sobie zdjęła fartuszek po obiedzie (niedługo w ogóle nie będzie mnie potrzebować). Gaworzyła ślicznie mama i baba, ale przestała
Mi pozostało parę poporodowych kilogramów, które zlokalizowały się na brzuchu, ale nie poczyniłam żadnych ćwiczeń czy diet, więc nie narzekam. Kocham moje dzieci miłością bezgraniczną, gdy śpią mogłabym na nie patrzeć godzinami, gdybym tylko po minucie nie miała łez w oczach. I dołączam do teamu wąchających swoje niemowlę

No to mi wyszedł taki tam elaboracik, teraz zobaczę, co tam jeszcze popisałyście, może coś dopiszę
Hahaha
Ja nie wiem co dzieci mają z tymi kapciami. Marysię dziś przyłapałam na lizaniu moich laczków
Oj, ja też z tych wąchających

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Cytat:
Napisane przez majkela12 Pokaż wiadomość
Igor jest mistrzem
No czas nie płynie tylko zapier.....lalala brzydko pisząc
Ja część rzeczy spakowałam, ale takie najładniejsze ciuszki po córci i teraz juniorze zostawiłam w kartonach, może uda mi się kiedyś namówić tż-ta ja zawsze marzyłam o 4 i nie ukrywam marzy mi się jeszcze mała córeczka dla równowagi
Szalona! Ale trzymam kciuki! Ja mam koleżankę, której marzy się piątka, na razie ma drugie w drodze
australia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 17:23   #2126
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Dziękuję, my już po szczepieniu.
Iga twardzielka nawet nie drgnęła, Ignaś się rozpłakał ale bardzo szybko się uspokoił. No i 270 zł. zostało w przychodni

Lekarka robiła szybki bilans Ignasiowi. Waży 7860, mierzy 69 cm.
Pytała o to czy umie się obracać z pleców na brzuch i odwrotnie oraz czy leżąc na brzuchu prostuje ręce, bo to już powinien umieć. Zapytała czy coś ponad to potrafi. Powiedziałam, że pełza ale jeszcze nie umie sam usiąść na co ona odpowiedziała mi "jeszcze przecież nie musi umieć". Także jestem spokojna

australia jak Ignaś jęczy to też go tak podtrzymuję na stojaka, cieszy się wtedy bardzo. Wiesz że mam taką książkę, w której jest napisane, że z 36 tygodniowym niemowlęciem należy tak robić? I nawet można mu pozwolić całkowicie przez chwilę utrzymywać swój ciężar ciała. Co książka to co innego

kiara chyba ja te plotki rozniosłam ale jestem prawie pewna że napisałaś na fb. że poszłaś z Felusiem do fizjoterapeuty bo nie siada i nie raczkuje. Nie czytałam wszystkiego, więc może źle zrozumiałam tą odpowiedź.
A jak się w ogóle objawia to obniżone napięcie mięśniowe?

Cierpliwość zapomniałam się odnieść do tego co napisałaś o rudych włoskach że "może jej się jeszcze zmienią" Rozwala mnie to. Syn mojego kuzyna też ma rude włoski- piękny kasztanowy kolor, a moja mama ostatnio mówi, że widziała go i nic mu te włoski nie zciemniały
A rude włoski piękne!
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 17:37   #2127
Honcia
Zakorzenienie
 
Avatar Honcia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 705
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez Cierpliwosc Pokaż wiadomość
Za dużo chyba napisałam, bo teraz czytają i czytają i nikt nic nie pisze A obiecywała Majkela, ze jak napiszę to inne też będą. Nie ma co czytać
Oby to nie był początek choroby, tylko jakiś nocny lęk separacyjny

Caryca a masz go gdzie przenieść?
No widzisz dzisiaj jakoś cicho tutaj chyba faktycznie wszystkie czytają
Cytat:
Napisane przez australia87 Pokaż wiadomość
Ja dziś nie wyrabiam, dziewczyny. Nadrobię póżniej. Jestem dziś nie do zastąpienia, ręce mi wysiadają Dobrze, że miałam przypływ gotówki i zamówiłam Tulę, to może będzie lepiej i będę mogła robić np. coś w kuchni bez marysiowego jęku w tle
O rajuśku co ta Marysia wyprawia oby tula wam pomogła
Cytat:
Napisane przez kiara92 Pokaż wiadomość
Hej weszłam na chwilkę na wizaż, patrzę, a tu mowa o moim Felusiu Zaraz będziemy szykować się na rehabilitację, więc nie mam za duzo czasu, ale chciałam zdementować plotki. Nie rehabilitujemy się z tego powodu, że mały nie siedzi i nie raczkuje, ale dlatego, że ma obniżone napięcie mięśniowe, słabą obręcz barkową i lekką asymetrię. O asymetrii wiedzieliśmy już dawno, dawno, bo preferował lewą stronę, odwracał się tylko w lewo, ale mieliśmy zlecone tylko ćwiczenia w domu i na tym etapie nie jest już to widoczne dla zwykłych ludzi. Neurolog w poniedziałek też potwierdziła, że potrzebuje rehabilitacji, jednym z powodów odroczenia szczepień jest właśnie opóźnienie ruchowe. Nie przepada za leżeniem na brzuchu od zawsze, ma problem z utrzymaniem się na rękach... co do teorii Pauliny to Feluś nie ma żadnych zębów, więc u nas się nie sprawdza Może bez dodatkowej stymulacji większość dzieci i tak w końcu opanowałaby siedzenie, czworakowanie, wstawanie itd., ale z drugiej strony myślę, że nawet jeśli w niektórych przypadkach jest zlecona na wyrost to takie ćwiczenia jeszcze nikomu nie zaszkodziły, a skora jest możliwość by dziecku pomóc, czy ustrzec np. Przed złymi wzorcami chodzenia, to czemu nie?

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Taka rehabilitacja to nie jakiś wyrok, tylko dodatkowa stymulacja
Przywołałyśmy Cię myślami byliście w tej poradni odnośnie szczepień? Na pewno ćwiczenia nie zaszkodzą

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Cytat:
Napisane przez CarycaKatharina Pokaż wiadomość
Chciałabym go do domu zabrać.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Trudna decyzja i niestety nikt jej za was nie podejmie... Ja bym poczekala ze 2 dni czy ten drugi antybiotyk podziala...

Cytat:
Napisane przez australia87 Pokaż wiadomość
Wreszcie elaboracik od Cierpliwości

Hahaha
Ja nie wiem co dzieci mają z tymi kapciami. Marysię dziś przyłapałam na lizaniu moich laczków
Oj, ja też z tych wąchających

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------


Szalona! Ale trzymam kciuki! Ja mam koleżankę, której marzy się piątka, na razie ma drugie w drodze
Kapcie mają chyba niepowtarzalny aromat

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Dziękuję, my już po szczepieniu.
Iga twardzielka nawet nie drgnęła, Ignaś się rozpłakał ale bardzo szybko się uspokoił. No i 270 zł. zostało w przychodni

Lekarka robiła szybki bilans Ignasiowi. Waży 7860, mierzy 69 cm.
Pytała o to czy umie się obracać z pleców na brzuch i odwrotnie oraz czy leżąc na brzuchu prostuje ręce, bo to już powinien umieć. Zapytała czy coś ponad to potrafi. Powiedziałam, że pełza ale jeszcze nie umie sam usiąść na co ona odpowiedziała mi "jeszcze przecież nie musi umieć". Także jestem spokojna

australia jak Ignaś jęczy to też go tak podtrzymuję na stojaka, cieszy się wtedy bardzo. Wiesz że mam taką książkę, w której jest napisane, że z 36 tygodniowym niemowlęciem należy tak robić? I nawet można mu pozwolić całkowicie przez chwilę utrzymywać swój ciężar ciała. Co książka to co innego

kiara chyba ja te plotki rozniosłam ale jestem prawie pewna że napisałaś na fb. że poszłaś z Felusiem do fizjoterapeuty bo nie siada i nie raczkuje. Nie czytałam wszystkiego, więc może źle zrozumiałam tą odpowiedź.
A jak się w ogóle objawia to obniżone napięcie mięśniowe?

Cierpliwość zapomniałam się odnieść do tego co napisałaś o rudych włoskach że "może jej się jeszcze zmienią" Rozwala mnie to. Syn mojego kuzyna też ma rude włoski- piękny kasztanowy kolor, a moja mama ostatnio mówi, że widziała go i nic mu te włoski nie zciemniały
A rude włoski piękne!
Brawo za szczepienia
__________________







Honcia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2017-02-09, 17:39   #2128
MariaFrancesca
Zakorzenienie
 
Avatar MariaFrancesca
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 874
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cytat:
Napisane przez australia87 Pokaż wiadomość
Mi awokado nie podchodzi... Chcę zrobić z niego zdrową nutellę, tylko nie mogę nigdzie dostać płatków migdałów
A gdzie patrzyłaś? Ja kupowalam ostatnio w Piotrze i Pawle, ale u Was pewnie tego nie ma, ale w tych większych powinno być.

Do reszty odniosę się wieczorem o ile znajdę czas, tymczasem idę ogarniać chatę.
__________________
"Problemy to tylko okazje w przebraniu" R.J.Graham

W avatarze Andie MacDowell.
MariaFrancesca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 17:47   #2129
fiazo
Zakorzenienie
 
Avatar fiazo
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7 193
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Cierpliwość starszak chodzi do przedszkola, a Tomaszek ma katar i trochę kaszle ale na razie to pod kontrolą mam. Wstępnie powrót 7 marca, jeszcze nie na 100%. Za tydzień mamy echo, wtedy będę podejmować decyzje co dalej.

Caryca toż to kpina już, tyle się meczycie.

Honcia mój Tomuś lubił rehabilitacje , a starszak nie. Nie ma zasady.

Sliweczka brawo za szczepienie
__________________
Piotr

Synek
fiazo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-09, 17:54   #2130
Lena_Marlena
Rozeznanie
 
Avatar Lena_Marlena
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 958
Dot.: Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

Super, chorego tz mi brakowało przy tym zabkowaniu. 37,2 stopnia. Prawie umiera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Lena_Marlena jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-07-01 14:20:54


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.