Dieta Niełączenia - zaczynamy

[xxxxx25]

Napisane przez ada79

Mam kilka pytań w sprawie moich ulubionych rzeczy, czy można je szamać czy raczej są zakazane:
-winko
-majonez (czasem do sałątki)
-parówki
-zupy (np. pomidorowa, rosół, żurek)
-pierogi ze szpinakiem lub z serem
-danio owocewe
-ogórek konserwowy

Witam ada79, moim zdaniem
wino czerwone wytrawne to węgle, czasem odrobinka nie zaszkodzi
majonez- nie wiem, nie jem i nie lubię
parówki, to białko więc można jeść, ale uważaj na to, bo mają dużo kalorii niestety
zupy, też jem a raczej piję tzw, czyste bez dodatków typu marakon, ziemniaki,
pierogi ze szpinakiem, są ok, z serem nie bo to jest łączenia, ale pierigi z kapustą i grzybami, lub owocami też można jeść
danio owocowe, nie jem, więc nie wiem, ale naturalne najlepiej sprzyja utacie wagi
ogórki konserwowe, wyczytałam w necie, że ogórek podczas kiszenie traci kalorie i taki kiszony ma połowę mniej niż świeży, ja osobiście jem ogórki.

Może pozostałe koleżanki mają inne doświadczenia

miłego odchudzania z nami.

[gajdusekgosia]

Witajcie. Wczoraj juz do Was napisałam ale mi sie komputer zrestartował i mi wszystko szlag trafił. Pisać juz drugi raz nie miałam siły. Chwalic się nie miałam czym ( wczoraj było ważenie ),ponieważ przez ostatni tydzień 0,4 kg do przodu. Ale nic to .To wszystko przez @ i dlatego ,że w czasie choroby nie ćwiczyłam .
Ada, Gorgola i Absta. Ja mam podobne do Was gabaryty. 164 cm i obecnie 68,9 kg. Ja przy moim wzroście chciałabym 66 kg ważyc .Moje BMI bedzie wtedy w normie.
Ada musisz dokładnie poczytać wcześniejsze posty .Tam napewno znajdziesz to o co pytasz ( dwa dni temu Absta i Gorgola pisały o zupach) .Parówki tez można jeść ale nie z chlebem , makaronem czy ryżem. pierogi ze szpinakiem tak ale nie z serem. Ogórki konserwowe tak , ale wino chyba nie , serek owocowy danio nie wiem bo ja tego nie jem.Zaraz mnie tu dziewczyny poprawią jesli jakis bład popełniłam.
Biore sie za przygotowanie jajecznicy. Chyba mnie z pracy wyrzuca za te zapachy i spalone jajka. Pa. Powodzenia w pozbywaniu sie kilosków.

[ada79]

wielkie dzięki za odpowiedzi
W między czasie przypomniałam sobie jeszcze o kawie w pracy z mlekiem-czy można? ja mam niskie ciśnienie i z rana bez kawy nie funkcjonuje
A co z rybkami wędzonymi?

A czy na początku diety miałyście problem z żołądkiem? ja mam często wzdęty, napęczniały brzuchol mimo to że niewiele jem-wkońcu jestem na diecie

[MAJA47]

Witajcie ! Ja dzisiaj sie wazylam przed jutrzejszym wyjazdem do PL, zlecialo mi 0,400 przez 5 dni . Obecnie moja waga 69,200 w sumie przez miesic spadlo mi 3 kg . ada rybki wedzone mozna jesc tylko nie z weglowodami !! Mozesz jesc z warzywami . Co do kawy to ja pije takze na sniadanie rozpuszczalna z troszeczke mleka , po godz pije expresso bez mleka. Ale podobno kawy nie mozemy laczyc z mlekiem. Dziewczyny poprawcie mnie jezeli wprowadzam w blad . No teraz pakuje sie i jutro witaj PL . U mnie piekna pogoda , jest juz 18° . Dziewczyny do zobaczenia w PL

[xxxxx25]

Napisane przez ada79

wielkie dzięki za odpowiedzi
W między czasie przypomniałam sobie jeszcze o kawie w pracy z mlekiem-czy można? ja mam niskie ciśnienie i z rana bez kawy nie funkcjonuje
A co z rybkami wędzonymi?

A czy na początku diety miałyście problem z żołądkiem? ja mam często wzdęty, napęczniały brzuchol mimo to że niewiele jem-wkońcu jestem na diecie

Teoretycznie nie powinno sie pić kawy z mlekiem, ale przecież tego mleka jest niewiele, ja też pije kawe z mlekiem.
Ryby wędzone chude jem z serem białym lub jarzynami ale najczęściej same bez dodatków.
No cóż z tym brzuchem , ja tak nie miałam, a może Twój organizm właśnie tak sie przestawia na nowy sposób odżywiania. Zobaczysz za kilka dni, polecam espumisan, jest super

[celina4]

Witam

Ada przeczytaj wątek od początku,wiem ,że to dużo ale znajdziesz wszystkie odpowiedzi.

Maju pogoda w pl może Cię zaskoczyć jest zimno.

Gratuluję wszystkim zrzuconych kg

U mnie ważenie jutro ,ale jutro będzie też @

Wczoraj było duuużo alkoholu

[ada79]

celina4 a co powiesz na ten mój brzuch? zanim przeczytam całość to mogę się przekręcić
jak już brzuch przejdzie to reszte sobie postudiuję

a widze że jednak alkohol można pić

[absta]

Napisane przez lisekZG

Cześć łączniczki (nie-)

Ja mam straszny humor od rana, a właściwie humory... pozabijałabym wszystkich i wszystko a najbardziej mój komputer, bo chwilami nie działa mi net... wrrrrr
Taki "miły" nastrój przed @
Zważyłam się - waga spadła o 0,2 kg, ale nadal w stosunku do poprzedniego tygodnia jest większa o 0,3 kg
Ale co tam...

zaczęłam dzień od węgli - kefir owocowy z Tesco - i nigdy więcej... nie smakował mi a teraz po godzinie od tego posiłku strasznie chce mi się jeść, więc za godzinę robię jaja z pasta majonezową.
Ale mam humor zły, wrrrrrrr (niech ten @ już przyjdzie, wrrrrr)

Lisku, chyba mnie telepatycznie zaraziłaś, gdybym mogła to bym dziś gromy z nieba dawała. Mi już też chyba włączyło się zachciankowo i wagowo przed @ ehh kurdek...

Napisane przez MAJA47

Witajcie ! Ja dzisiaj sie wazylam przed jutrzejszym wyjazdem do PL, zlecialo mi 0,400 przez 5 dni . Obecnie moja waga 69,200 w sumie przez miesic spadlo mi 3 kg . ada rybki wedzone mozna jesc tylko nie z weglowodami !! Mozesz jesc z warzywami . Co do kawy to ja pije takze na sniadanie rozpuszczalna z troszeczke mleka , po godz pije expresso bez mleka. Ale podobno kawy nie mozemy laczyc z mlekiem. Dziewczyny poprawcie mnie jezeli wprowadzam w blad . No teraz pakuje sie i jutro witaj PL . U mnie piekna pogoda , jest juz 18° . Dziewczyny do zobaczenia w PL

Maja, gratuluję tych 3 kilo

Napisane przez xxxxx25

Witam ada79, moim zdaniem
wino czerwone wytrawne to węgle, czasem odrobinka nie zaszkodzi
majonez- nie wiem, nie jem i nie lubię
parówki, to białko więc można jeść, ale uważaj na to, bo mają dużo kalorii niestety
zupy, też jem a raczej piję tzw, czyste bez dodatków typu marakon, ziemniaki,
pierogi ze szpinakiem, są ok, z serem nie bo to jest łączenia, ale pierigi z kapustą i grzybami, lub owocami też można jeść
danio owocowe, nie jem, więc nie wiem, ale naturalne najlepiej sprzyja utacie wagi
ogórki konserwowe, wyczytałam w necie, że ogórek podczas kiszenie traci kalorie i taki kiszony ma połowę mniej niż świeży, ja osobiście jem ogórki.

Może pozostałe koleżanki mają inne doświadczenia

miłego odchudzania z nami.

ADA79 Tak jak pisze xxxxx25 wino, czy piwo (oczywiście w małych ilościach ) do węgli raczej. Majonez ponoć jest brany, jako tłuszczowy, więc tak jakby neutralny do węgli i białek. Ja z parówek zrezygnowałam (chociaż uwielbiam) ze względu właśnie na kaloryczność . Ogórki kiszone, tak jak kapusta kiszona są neutralne, można jeść ile wlezie
Danio to chyba węglowodan, skoro owocowy, ale najlepiej będzie jak przeczytasz skład na opakowaniu. I jeszcze co do wzdęć, to prawdopodobnie organizm rzeczywiście się przestawia. Ja, gdy jeszcze łączyłam, to miałam prawie cały czas, teraz sporadycznie...

Mała właśnie wstała, więc kończę.
Miłego dnia.

[gorgola33]

cześć dziewczyny
Jeśli chodzi o pytanie ady to moim zdaniem:
- wino można ale bez przegryzek, samo
- majonez tak, ale do sałatek bez ryżu, makaronu itp.
- parówki tak ,ale zwrócić uwagę na etykietę bo niektóre mają spory dodatek węgli.
- pierogi tak jak pisała już absta (chyba - ze szpinakiem, owocami, kapustą i grzybami. Z serem nie!
- danio raczej naturalne ale, nie dajmy się zwariować raz na jakiś czas można wszamać jeden w ramach przekąski...
- ogórek konserwowy można ale w rozsądnych ilościach bo w zalewie jest sporo cukru, lepsze szczerze mówiąc są kiszone.
- jeśli o zupy chodzi to bez dodatku makaronu, ryżu, ziemniaków - a żurek to odpada całkiem - niestety też uwielbiam. Nie dość że tłusty (boczek, kiełbasa, tłuste mięso) to na zakwasie chlebowym i sporo mąki...szkoda...
Ja to dzisiaj pechowiec jestem bo przy śniadanku (jajka z majonezem) trafiłam na zbuka no i nie mogę pozbyć się tego smrodu z ust (albo to moja chora wyobraźnia) - już 2 razy myłam zęby i dalej mi niedobrze...fuj...długo nie dotknę jajek...
Cieszę się bo w końcu mogę ostro potrenować...wczoraj tak delikatnie bo brzusio jeszcze wrażliwy, ale dziś nadrobię te kilka dni @...ha ha...

[celina4]

Ada u mnie z brzuchem to było także przed dietą miałam okropne wzdęcia.Jak przeszłam na dietkę to koniec,ani razu.
Może u Ciebie też to się unormuje.
Naprawdę przeczytaj cały wątek ,a na pewno znajdziesz dużo porad,a jak jeszcze będziesz miała pytania to

Alkoholu pewnie ,że nie wolno
Nie no tak poważnie ,to też nam się coś należy raz kiedyś
Absta ten link co podałaś z przepisami do SB,to tam jest przepis na fasolkę po prowansalsku.
Słuchajcie dziewczyny robiłam to dzisiaj i jest to bardzo dobre
Ja wzięłam fasolę Jaś,2 pomidory i 2 cebule i ziół prowansalskich troszeczkę .Zobaczcie naprawdę warto.

[ada79]

Dzięki za wszystkie porady
Na brzuch wziełam ranigast i wypiłam miętkę-jest już lepiej Napewno jak wyjde z pracy i trochę pochodzę to będzie OK!

A teraz weekend przede mną-boje się bo jak siedzę w domu to jest mi trudno utrzymać dietkę, zawsze jest coś dobrego do zjedzenia ale postaram się byc dzielna-chociaż pewnie z alkoholem zgrzeszę bo przychodzą znajomi, ale odpracuje na steperku!!!

Miłego weekendu, odezwę się w poniedziałek i opowiem czy dałam radę

[xxxxx25]

Znalazłam na wizazu na innym wątku przepis na chlebek, który chyba ? pasuje do naszj diety, wklejam przepis i proszę o wasze wypowiedzi czy można go jeść. ?

" 1,5 szklanki otrab (ja zwykle daje pol na pol owsiane i pszenne)
1 jajko
0,5 opakowania drozdze babuni,
woda,
cukier
sol.

jak drozdze puszcza to wszystko mieszamy, ewentualnie dolewamy wody - ciasto ma miec dosyc luzna konsystencje ale nie zupy. pamietajcie, ze otreby troszke wody wchlona. pozostawiamy do wyrosniecia (u mnie podwaja objetosc). przekladamy do naczynia (wtedy mi wszystko opada hehe) i wstawiamy do zimnego piekarnika. nastawiamy do na 190 i od momentu osiagniecia tej temperatury ok pol godzinki pieczenia.
chleb (robiew kwadratowym szkle 15x15) ma zwykle ok.3cm wysokosci (w piekarniku rosnie minimalnie) takze kromki wychodze cienkie i dluuuugie. najlepszy jest oczywiscie prosto z pieca ale wtedy jest zbyt kruchy na kanapki do pracy. radze zrobic go wieczorem, na noc zawinac w pergamin. rano jest mieciutki i zwarty na tyle, zeby dalo sie go przetransportowac....... "

koniec cytatu

pisze tam jeszcze że mozna do niego dodać troszkę oregano lub kminku,


Jak myślicie można go jeść również w naszej diecie? tego cukru jest przecież odrobinka

[celina4]

xxxxx25 chyba tak nie może być.
Otręby owsiane i pszenne to węgle ,a jajko to białko.
Poprawcie mnie ,jeśli się mylę.

[gorgola33]

Aha, jeśli chodzi o alkohol to wyczytałam kiedyś na forum diety ketogenicznej (dieta białkowa z ilością dobową węgli nie więcej niż 20 g) że można alkohol w formie drinka z czystej wódki i coli lub pepsi light...Ja tak piję i jest dobrze
W tabelach kalorii pisze, że wódka nie ma ani białka, ani tłuszczu, ani węgli - więc nie wiem skąd ma tyle kalorii...ale to taki mały szczegół...
Piwa nie lubię, wina też (nie licząć martini z tonikiem i cytrynką...mniam...) więc taki drink mi odpowiada. Zrobiłyście mi na smak...chyba dzisiaj sobie wypiję bo mężuś ma nocną zmianę więc będę sobie samotnie sączyć drinki z colą

Ostro wzięłam się za trening (zazdroszczę Wam spadków) no i na razie zaliczyłam 20 km na rowerku...ale to jeszcze nie koniec...jeszcze jedna seria na rowerku i calanetics i brzuszki i rozciąganie...uff...mam dzisiaj nadmiar energii...a to dziwne bo ostatnio cierpię na bezsenność i dzisiaj np. usnęłam dopiero o 6.00 a o 10,00 musiałam się zwlec. Dobrze że syn na chorobowym bo normalnie ma w piątek na 8.00 do szkoły...blado bym to widziała...
A jak tam u was?

[celina4]

Jak tak czytam ile wy jeżdzicie na tych rowerkach ,to coraz bardziej mi wstyd

Mój stoi w sypialni i się kurzy tak rzadko na niego wsiadam.NYGUS

[lisekZG]

Cześć Babeczki. Wpadam, żeby się wyspowiadać z dzisiejszego menu (które niezbyt mi się podoba):

1. Kefir owocowy
2. 3 jaja z majonezem
3. 1/2 kurczaka z rożna + papryka czerwona
4. 2 pomarańcze + duży jogurt owocowy (wiem, za dużo)
5. 4 plasterki chudej wędliny + 2 strąki papryki

i to było przed godziną 18-stą, teraz piję czerwoną herbatkę.
Mam nadzieję, że nie robię błędu nie jedząc po godzinie 18 - już ponad tydzień tak jem. Oby było dobrze.

A Wam jak minął dzień??

P.S. postanowiłam, że nie będę zaczynała dnia od węgli, bo ja się staruje z węglami, to później cały dzień taki jest/

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Napisane przez gorgola33

Aha, jeśli chodzi o alkohol to wyczytałam kiedyś na forum diety ketogenicznej (dieta białkowa z ilością dobową węgli nie więcej niż 20 g) że można alkohol w formie drinka z czystej wódki i coli lub pepsi light...Ja tak piję i jest dobrze
W tabelach kalorii pisze, że wódka nie ma ani białka, ani tłuszczu, ani węgli - więc nie wiem skąd ma tyle kalorii...ale to taki mały szczegół...
Piwa nie lubię, wina też (nie licząć martini z tonikiem i cytrynką...mniam...) więc taki drink mi odpowiada. Zrobiłyście mi na smak...chyba dzisiaj sobie wypiję bo mężuś ma nocną zmianę więc będę sobie samotnie sączyć drinki z colą

Ostro wzięłam się za trening (zazdroszczę Wam spadków) no i na razie zaliczyłam 20 km na rowerku...ale to jeszcze nie koniec...jeszcze jedna seria na rowerku i calanetics i brzuszki i rozciąganie...uff...mam dzisiaj nadmiar energii...a to dziwne bo ostatnio cierpię na bezsenność i dzisiaj np. usnęłam dopiero o 6.00 a o 10,00 musiałam się zwlec. Dobrze że syn na chorobowym bo normalnie ma w piątek na 8.00 do szkoły...blado bym to widziała...
A jak tam u was?

co do alkoholu, to nawet nie o to chodzi ile ma kalorii (pustych), ale o to, że wzmaga głód i apetyt i trudniej wtedy wytrzymać na diecie. Taką mam wiedzę...

[celina4]

Z tym alkoholem to dokładnie tak jest.

Lisku zawsze jak piszesz ,że zjadłaś pół kurczaka to nie wiem gdzie to mieścisz Ja wciągnę udko i czasem skrzydełko i już.A i tak mam wyrzuty ,że za dużo.Też zjadłam o 18 i koniec bo nie mam co Jedno dziecko zjadło serek wiejski,a drugie podjadło fasolki.Ale jak pytałam ,to oczywiście nikt nie chciał Głodówka.A nie jeszcze mi zostały ogórki kiszone

[lisekZG]

Napisane przez celina4

Z tym alkoholem to dokładnie tak jest.

Lisku zawsze jak piszesz ,że zjadłaś pół kurczaka to nie wiem gdzie to mieścisz Ja wciągnę udko i czasem skrzydełko i już.A i tak mam wyrzuty ,że za dużo.Też zjadłam o 18 i koniec bo nie mam co Jedno dziecko zjadło serek wiejski,a drugie podjadło fasolki.Ale jak pytałam ,to oczywiście nikt nie chciał Głodówka.A nie jeszcze mi zostały ogórki kiszone

no niestety jeszcze mieszczę, kurczaka to zawsze zmieszczę całego bym zżarła, ale z kumplem się podzieliłam... ja to taki wielki żołądek mam, normalnie 4-komorowy

[absta]

Witojcie moje słoneczka

Dziś miałam cały dzień jakieś dołki, doszłam do wniosku, że jednak coś jest nie tak i... od poniedziałku próbuję czegoś nowego.
Na razie nie zdradzam o co chodzi, bo ani nie chcę zapeszyć, a z resztą i tak będę tu codziennie zaglądać i dodawać coś od siebie. O NIE, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie
Z resztą, nawet jeśli nowa metoda da jakieś rezultaty, to jak uzystkam wymarzoną wagę (czyli za jakieś... w nowym życiu HIEHIE), wracam do niełączenia, bo taki sposób jedzenia najlepiej mi pasuje.

No i ło.
A tak Cię Cielinka pocieszę, ja rowerku nie mam ani normalego, ani stacjonarnego, więc ja Ciebie dołować nie będę. Mam tylko swojego twistera i hula-hop, którym do tej pory nie daję rady kręcić

No i to w sumie tyle na dziś. Trzymajcie się cieplutko i spokojnej nocki!!!

[xxxxx25]

Napisane przez absta

doszłam do wniosku, że jednak coś jest nie tak i... od poniedziałku próbuję czegoś nowego.

Absta !!! czy Ty czytasz w moich myslach ?? Ja też od poniedziałku próbuję czegoś nowego, a jak wrócę do mojej dawnej wagi to wrócę do niełączenia

Bardzo jestem ciekawa czy próbujemy razem to samo

Może jednak napisz, na czym polega nowa dieta , czy ona zakłada 4 fazy???? Widzę że mamy podobny problem, (nie chudniemy po ciąży) więc razem łatwiej się odchudzać i wspierać w ciężkich chwilach, a takie napeno będą zwłaszcza 3 dnia nowej diety.

Dzisiaj czeka mnie obiad rodzinny, więc będzie ciężko na sumieniu i żołądku

Potem zakupy pod kątem nowej "próbnej" diety.
Jednak na koniec i tak wrócę do WAS

[absta]

xxxxx25 wychodzi na to, że ja jakieś medium jestem
Nie, ta moja dieta nie ma żadnych faz, wszystko jest oczywiście na zasadach prawidłowego odżywiania. Na razie daję sobie miesiąc.
Wybaczcie kochane, po prostu nawet jak patrzę na spadki Waszych wag, to mnie nerw szarpie, po 5 kilo i więcej, a u mnie w sumie od listopada 2 kilo, przecież to prawie pół roku... Żeby to chociaż było 2 kilo w ciągu miesiąca byłoby nieźle, bym nie narzekała. Ale po prostu mam już dość...
A żeby nie robić głupot i nie objadać się, bo mi nie wychodzi, dlatego od razu przechodzę na coś innego. Muszę dać sobie co najmniej miesiąc, żeby organizm się przyzwyczaił, zobaczymy.

Miłego dnia kobietki!!!

[lisekZG]

Napisane przez absta

xxxxx25 wychodzi na to, że ja jakieś medium jestem
Nie, ta moja dieta nie ma żadnych faz, wszystko jest oczywiście na zasadach prawidłowego odżywiania. Na razie daję sobie miesiąc.
Wybaczcie kochane, po prostu nawet jak patrzę na spadki Waszych wag, to mnie nerw szarpie, po 5 kilo i więcej, a u mnie w sumie od listopada 2 kilo, przecież to prawie pół roku... Żeby to chociaż było 2 kilo w ciągu miesiąca byłoby nieźle, bym nie narzekała. Ale po prostu mam już dość...
A żeby nie robić głupot i nie objadać się, bo mi nie wychodzi, dlatego od razu przechodzę na coś innego. Muszę dać sobie co najmniej miesiąc, żeby organizm się przyzwyczaił, zobaczymy.

Miłego dnia kobietki!!!

rozumiem Twoje motywy i zyczę powodzenia. Oczywiście czekamy na relacje z przebiegu

Napisane przez xxxxx25

Absta !!! czy Ty czytasz w moich myslach ?? Ja też od poniedziałku próbuję czegoś nowego, a jak wrócę do mojej dawnej wagi to wrócę do niełączenia

Bardzo jestem ciekawa czy próbujemy razem to samo

Może jednak napisz, na czym polega nowa dieta , czy ona zakłada 4 fazy???? Widzę że mamy podobny problem, (nie chudniemy po ciąży) więc razem łatwiej się odchudzać i wspierać w ciężkich chwilach, a takie napeno będą zwłaszcza 3 dnia nowej diety.

Dzisiaj czeka mnie obiad rodzinny, więc będzie ciężko na sumieniu i żołądku

Potem zakupy pod kątem nowej "próbnej" diety.
Jednak na koniec i tak wrócę do WAS

dieta proteinowa????
tutaj fajny link: http://www.sfd.pl/dieta_proteinowa-t466264.html

[celina4]

Witajcie dziewczynki

Ja dziś po ważeniu -1,8 kg mniej.Pewnie pokazałoby więcej gdyby nie ten wstrętny @ małpiszon dzisiaj.Ale jestem zadowolona .Myślę,że następny tydzień też będzie dobry.

Absta jak próbujesz czegoś innego to się przypadkiem nie przenoś na inny wątek bo zobacz co cię czeka.
Ja mam rower stacjonarny i taki normalny i mam też steper i nawet hula hop mam na ,którym ni ma mowy żeby mi coś wyszło .Dobrze ,że chodzę na aerobik dwa razy w tygodniu.Inaczej to by mi kości skrzypiały
Do wieczorka

[lisekZG]

Hej brzydale! gdzie jesteście? ;P

wiecie cuuuu?
ja się zastanawiam nad dietą proteinową (?!) hm...

[absta]

Napisane przez lisekZG

rozumiem Twoje motywy i zyczę powodzenia. Oczywiście czekamy na relacje z przebiegu[/url]

Dzięki za zrozumienie

Napisane przez celina4

Witajcie dziewczynki

Ja dziś po ważeniu -1,8 kg mniej.Pewnie pokazałoby więcej gdyby nie ten wstrętny @ małpiszon dzisiaj.Ale jestem zadowolona .Myślę,że następny tydzień też będzie dobry.

Absta jak próbujesz czegoś innego to się przypadkiem nie przenoś na inny wątek bo zobacz co cię czeka.
Do wieczorka

Bym nawet nie śmiała Was opuścić, ale coś mi się wydaje, że jak tak będziemy na inne diety przechodzić, to trzeba będzie oddzielny wątek plotkowy dla nas zakładać HIHI. Chociaż ja tak jak pisałam wcześniej, wracam do niełączenia zaraz po uzyskaniu efektów

Lisek, to źle Ci na SB?

[lisekZG]

Napisane przez absta

Dzięki za zrozumienie



Bym nawet nie śmiała Was opuścić, ale coś mi się wydaje, że jak tak będziemy na inne diety przechodzić, to trzeba będzie oddzielny wątek plotkowy dla nas zakładać HIHI. Chociaż ja tak jak pisałam wcześniej, wracam do niełączenia zaraz po uzyskaniu efektów

Lisek, to źle Ci na SB?

czy źle?? już II raz jestem na SB, dokładnie rok temu tez na tej diecie była i dokładnie tak jak wtedy wymiękam na II fazie - waga się zatrzymuje

Juz od rana czytam wszystko o tej proteinowej diecie i mam mętlik, ale czytałam fora różne i tam dziewczyny piszą, że mają ładne efekty...

[gorgola33]

Lisek...ja też zastanawiam się nad dietą protal...hm..ja i tak w zasadzie to przecież wolę białka, a dieta niełączenie rzeczywiście jest dobra tak na całe życie dla podtrzymania efektu..żeby to w praktyce było takie proste jak w teorii...ja to mogłabym już chyba zostać magistrem dietetyki...w teorii...
Celina4 gratuluję spadku!!! buu...jak ja Ci zazdroszczę! Staję na wagę jutro rano i mam nadzieję, że się nie załamię! Zdam raport tak czy siak nawet jak wstyd będzie...
Pierwszy trening mam zaliczony- jeszcze wieczorem przed tv zrobię drugi...(desperacja)...:e hem:
Wybaczcie, że nie podaję co zjadłam bo tu jakieś szpiegostwo się szerzy odgórne...

[celina4]

Słuchajta no baby.Nasza podstawowa dieta to nie łączenie ,a to co sobie dokładamy to taki mały dodatek
Tak poważnie to przecież nas zbytnio nie ogranicza.To my musimy pilnować tylko ,żeby nie przesadzać z tym żarciem.No ,ale to nie jest łatwe bo my to takie normalne obżartuchy

Ja na pewno z niej nie zrezygnuje,a już na pewno się nigdzie nie przeniosę Tak mi tu dobrze..........

[absta]

Oooo z tymi obżartuchami, to się w pełni zgodzę
A co do wątku, to rzeczywiście, mnie to aż skręca, jak nie mogę chociaż raz w ciągu dnia zerknąć, czy czegoś napisać
Siłą będą musieli nas stąd pogonić HIEHIE.

Ja szukam informacji o programie do nagrywania, bo mam fajny, ale cholercia zgrywanie mi nie wychodzi

A może Wy coś wiecie? Program nazywa się Acer Arcade. Może któraś go próbowała?
Będę wdzięczna za pomoc.

Miłego wieczorku życzę moje słoneczka

[gajdusekgosia]

No , no co ja tu się naczytałam ? Mam nadzieję , że nie uciekniecie na tej proteinowej na inny wątek? Kto tu nas będzie wspierać?
Ja nareszcie doszłam do siebie. Dzisiaj nawet obiad ugotowałam, posprzątałam i pranko zrobiłam. Na maszerowanie jeszcze trochę muszę poczekać bo kaszelek jeszcze mnie nie opuścił.
A dzisiaj rano kawa z mlekiem( troszkę mleka) i 3 małe rogaliki z dżemem
obiadek polędwiczki i surówka z kiszonej kapusty
kiwi z jogurtem naturalnym
jajecznica z cebulką i szynką
A najważniejsze .Moja siostra Maja47 jest już w Polsce .Jeszcze się nie widziałyśmy , ale jak przyjedzie za kilka dni do mnie do Uniejowa to nocki nieprzespane będą i nie ma zlituj się oczywiście dietkowanie. Nie będziemy już opychały się ciastem.
Przyjemnej niedzieli obżartuchy.