Mikołajkowe dzieciaczki 2007

[annLee]

Yoolia-no to super,że dzisiaj już oki

no właśnie-o taki delikatne rozmasowanie chyba wszystkim chodziło,ale dobrze wiedzieć,żeby nie przesadzić-zresztą przy tak bolącym cycku to chyba sado macho jest w stanie sobie coś takiego robić

Zuza zazwyczaj nie ulewa,jak była mniejsza to w ogóle
teraz-jeśli nie odbije porządnie albo za szybko ją odłoże do zabawy,bo ona teraz jest mega ruchliwa,ręce ,nogi wszystko fruwa to i nacisk na brzucholek jest większy/mocniejszy-tak mi isę wydaje
czasem ulewa po jakimś czasie dopiero-serkiem
a może też i z przejedzenia czasem bo jak się chce zdrzemnąć to też do cyca od razu

wczoraj dzień bez kupy zobaczymy jak dzisij

[koletynka]

Celko mój mlody też je krótko, ale bardzo łapczywie. Dosłownie 5 minut i najedzony. Aż musiałam przeprosić się z kremem do brodawek rosmana, tak mocno mnie ciągnie. Ulewa też dosyć sporo, często strawiony taki serek właśnie. Ale czuję, że przybiera, więc się nie martwię tym zbytnio. A na basen też bym poszla. Karnet mam i aż wstyd nie chodzić, może w tym tyg się zbiorę

Yoolia ja też mam nawał pokarmu i juz sie boję, bo poprzednie dwa razy jak miałam taki nawał to było tuż przed kryzysem laktacyjnym a że Oskar już niedługo kończy 3 miesiące to ze strachem czekam na następny kryzys

[Sławka2]

Dzień dobry

Wieki mnie już tu nie było Normalnie nie mam czasu bo się Łukaszek ostatnio zbuntował i w dzień nie chce spać a jeśli już to jakieś pół godzinki ze dwa razy w ciągu dnia i tyle...
Teraz udało mi sie go ululać i am nadzieję, że na dłużej niż pól godziny
Może uda mi sie nadrobić wizażowe zaległości

afiliks całuski dla Kasi - moajej imienniczki - dziś skończone trzy miesiące !!

[celka2000]

o koletynko - widze ze szosteczka Wiedera pelna para idzie Trzymam kciuki i pokaz nam potem efekty

sto lat sto lat dla Kasi!!!

[martka83]

Dziękujemy za rady w sprawach kupkpwych
Może to rzeczywiście jest nietolerancja laktozy bo ja codziennie jem jogurt.
Tylko robię tak już od dawien dawna, a te kupki dopiero teraz takie, i to z zasady co drugi dzień. Nie wiem

Za to ulewanie towarzyszy nam od dwóch dni i to takie porządne niestety.

Koletynce i wszystkim które kiedyś przerobiły tą szóstkę weidera wyrazy uznania i szacunku!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!
Dziś jest mój czwarty dzień...
Dopiero...............
O ja leniwiec wielki pospolity i jeszcze na dodatek obolały!!!

Celko ja też sobie dietę wzbogaciłam ostatnio, ale stracha miałam jak nie wiem.
Zjadam pierś z kurczaka ale podsmażoną na patelni Szalona
I nic, wszystko gra, mały zadowolony.

[szperrr]

Hej

Ja juz sie nie wypowiadam ani na temty ulewania, ani kupkowe, ani w kwestiach problemow skornych. Bo wszystko wszedzie mnie ostatnio zawodzi.

Za to odwazylam sie uzyc szamponu i efekty sa powalajace Teraz ze strachem wypatruje jakiejs wysypki....

Zdjeica przed i po szamponowe

[kuseczka]

szperrr na tym pierwszym zdjęciu Hania sama siedzi ?

Ps. Ależ ona jest śliczna

[celka2000]

martka - ale alergia na bialko mleka krowiego (np. jogurt itp) to co innego niz alergia na laktoze. Jak dziecko ma alergie na bialko to wystarczy nie jesc nabialu i chyba wieprzowiny lub cos takiego. A jak ma na laktoze to juz bardziej przerabana sprawa - bo laktoza sie wydziela w mleku matki zawsze, a glownie na poczatku karmienia (w mleku I fazy). Tyle teorii ode mnie. Ja sie na tym za bardzo nie znam. Ale moj maly mial swego czasu pieniste kupki i nie wiem czemu. Teraz juz ok. Steka moj maly stekacz jak zawsze, ale kupki sa raczej ladne i obfite. Dzis juz 4 poszla

szperr - Hania to ma zabujczy fryz A czemu ona juz siedzi ?

[martka83]

Napisane przez celka2000

martka - ale alergia na bialko mleka krowiego (np. jogurt itp) to co innego niz alergia na laktoze. Jak dziecko ma alergie na bialko to wystarczy nie jesc nabialu i chyba wieprzowiny lub cos takiego. A jak ma na laktoze to juz bardziej przerabana sprawa - bo laktoza sie wydziela w mleku matki zawsze, a glownie na poczatku karmienia (w mleku I fazy). Tyle teorii ode mnie. Ja sie na tym za bardzo nie znam. Ale moj maly mial swego czasu pieniste kupki i nie wiem czemu. Teraz juz ok. Steka moj maly stekacz jak zawsze, ale kupki sa raczej ladne i obfite. Dzis juz 4 poszla

To ja już nic nie rozumiem.

A Hanulek cudeńko małe, i jaka bujna czuprynka
Czy te szkrabulce tak szybko siadają????

[szperrr]

Napisane przez kuseczka

szperrr na tym pierwszy zdjęciu Hania sama siedzi ?

Ps. Ależ ona jest śliczna

tak, ja ja tylko przytrzymuje zeby sie nie fiknela w niebezpieczna strone

dziekujemy

Napisane przez celka2000

szperr - Hania to ma zabujczy fryz A czemu ona juz siedzi ?

Mo wlasnie.. "evil unleashed" po tym szamponie
A siedzi, poniewaz ma takie fazy, ze jak jej nie pozwole siedziec to jest totalny ryk. Ja juz o tym pisalam, konsultowalam sie z kilkoma poloznymi, pielegniarkami srodowiskowymi, lekarzami - jest na tyle sztywna i stabilna, ze czasem moze spokojnie posiedziec, oby nie za dlugo.

Edit:
Martka, w zasadzie jeszcze nie powinny siadac, moze to byc niebezpieczne. Wg lekarza Hania pod tym wzgledem zachowuje sie jak duzo starsze dziecko i w granicach rozsadku mam jej pozwalac siedziec. Dziekujemy za komplement

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

Hania zabojcza a ten fryz

[poissonivy]

Napisane przez szperrr

Za to odwazylam sie uzyc szamponu i efekty sa powalajace Teraz ze strachem wypatruje jakiejs wysypki....

Zdjeica przed i po szamponowe

Ależ ogromna różnica , fryz cudny

Napisane przez martka83

To ja już nic nie rozumiem.

Tak jak pisała Celka, jeszcze raz:

Są dwie rzeczy z którymi układowi trawiennemu dziecka może mieć problem w uporaniu się i wtedy reaguje alergicznie.

1. Laktoza, która znajduje się w mleku matki. Najwięcej jest jej w I fazie mleka, a więc żeby jej się pozbyć, trzeba pierwszą fazę odciągać (około 20 - 30ml).

2. Druga sprawa to alergia na białko mleka krowiego. I tutaj jest o wiele prościej wyeliminować problem, nie jeść nabiału.

Martko spróbuj odstawić nabiał na kilka dni do tygodnia i zobaczysz, czy będą zmiany.

[celka2000]

dzis znowu 30 basenow zrobione (korzystam z okazji ze sa ferie i w podstawowce obok sa wejscia). A w srode wybieram sie do aquaparku.

[kuseczka]

celka2000 podziwiam. Mnie TŻ ciągnie cały czas na basen, teraz jak będziemy w PL chce mnie zabrać do Mikołajek(kompleks basenów),ale ja się wstydzę tych rozstępów
A jaki masz strój?
Ps. Forma widzę bardzo dobra

[celka2000]

Napisane przez kuseczka

A jaki masz strój?

jednoczesciowy ma sie rozumiec

[ewcia123]

boszszszsz... Hanulek
Rezerwuje ją na synową. Chyba już ktoś to wcześniej zrobił... no niech sie przyzna

[InKa29]

witajcie dziewzynki

ucałujcie ode mnie swoje dzieciaczki

u mnie w domku ferie i zabrałam dzieci do babci ale niestety to tylko 20 km od domku i też nad morzem hihi ale zawsze to gdzies byliśmy no nie?

Miku rośnie jak na drozdżach będąc w domu znalazłyśmy z mamą zdjęcia mnie jako bobasa Ale Miku jest do nie podobny , nie wiem czy on będzie szczęśliwy z tego powodu jak dorośnie ale ja tak

Leży sobie teraz w naszym łóżku i chichra się nie wiadomo do czego ale wygląda to slodko

Pozdrawiam was serdecznie miłego dzionka życzę

[*misia*]

właśnie jestem po przebojach z pięciodniową kupą, którą mój syn postanowił produkować w czasie przewijania trafiło się ubranku, przewijakowi, podłodze a nawet psu Wczoraj byliśmy w poradni nefrologicznej ale nadal nie wiemy za wiele do środy mamy brać antybiotyk a później w czwartek badanie moczu posiew ale w laboratorium w szpitalu i 5marca wizyta podczas której dowiemy się co dalej. Teraz wszystko będzie zależeć od wyniku tego posiewu i albo skończy się tylko na badaniu usg, żeby sprawdzić czy bakteria nie uszkodziła nerek czy cewki moczowej, albo w gorszym scenariuszu nie wiem co będzie bo profesor powiedział, że powie jak już będzie wynik
Szperr Hania wygląda obłędnie
Inko daleko nie pojechaliście ale zawsze to gdzie indziej niż w domu.
celko zazdroszczę formy
Marta nie chcę Cię straszyć, ale nietolerancja laktozy jest o wiele poważniejsza niż skaza. Chrześniak męża (3-letni) od urodzenia ma też nietolerancję laktozy i sacharozy przy czym zostało to stwierdzone dopiero jakiś czas temu bo wcześniej sami nie wiedzieli lekarze czego właściwie ma nietolerancję i musi uważać na wszystko co dostaje do jedzenia bo w wielu produktach takich nawet po ktorych się czlowiek nie spodziewa jest w składniku laktoza.

[*misia*]

A to kilka zdjęć mojego łobuza
1. dobrze jak nie chcesz dać butli to zjem śliniak
2. mamusiu ale o co chodzi?
3. gwiżdże na to, że to Wasze łóżko
4. mam grzechotkę i nie oddam
5. no dobra oddam ale tylko jakiejś dziewczynie
6. jak mnie mama chwilę ponosi w czapce to nawet dam założyć kombinezon bez krzyku
coś te zdjęcia chyba nie działają tylko czemu??

[szperrr]

Hania dziekuje wszystkim za komplementy..

Misiu, moze znowu nasi lekarze okazuja sie nadgorliwi? Mam nadzieje, ze badania wykaza, ze wszystko jest w porzadku!
A zdjecie Twego przystojniaka w misiowej czapce jest obledne!!

Ineczko, to super, pewnie zmiana otoczenia na chwile wszystkim Wam dobrze zrobila

Ewcia, moj TZ straszy, ze na potencjalnych nazeczonych bedzie czekal z baseball'em (chyba musialby go najpierw kupic)

Celko, gratuluje formy

Moj pisklak domaga sie uwagi.. milego dnia

[celka2000]

trzymamy kciuki za Mateuszka, zeby byl zdrowy jak rybka!
A tak w ogole to Przystojniak, ze ho ho. Bedzie sie musial od dziewczyn opedzac

Edit: moj Adas to mial wczoraj chyba normalnie kolke Marudzil i ryczal, nawet na rekach. Nawet telewizji juz nie chcial ogladac I tak pol wieczora go nosilismy z mezem na zmiane. Pozniej ucieklam na basen No i oczywiscie jakis bojkot cycka sie dolozyl do tego. NIe chcial i juz. Ale ja mam juz sprawdzone triki i dal sie znowu nabrac Najpierw troche z butelki (z butelki to zarlok chcial, bo byl glodny ze ho ho) i hop do cyca. Kilka razy i sie udalo Oczywiscie przed snem powtorka. Jedynie w kapieli mu sie podobalo.
Sie caly czas zastanawiam czy to juz dziasla go swedza?? Bo sie slini, wklada paluchy caly czas do buzi, wszystko co pod reka tez, i jak mu gryzakiem troche masowalam dziasla to byl przez chwile spokojny. hmm To jesli to juz zankowanie sie zaczelo - to ja uciekam

[szperrr]

Napisane przez celka2000

Nawet telewizji juz nie chcial ogladac

U nas tez to jest czesty wyznacznik "poziomu marudnosci"
I u nas tez jedyny cichy m,oment wczoraj to byla kapiel (wrecz z marudzenia i placzow na chwile przeszla w smichy-chichy, co uratowalo wieczor, bo juz bylo ciezko...)

bb-m, co tam u naszych blizniakow??

[kuseczka]

Ja tak czytam co te wasze dzieciaczki porabiają to stwierdzam, że na Jasia to nie mam co narzekać Płacze tylko jak jest głodny albo mu się nudzi, lubi poleżeć sobie w leżaczku czy na macie, pogadać, pośmiać się. Uwielbia siedzieć u mnie na kolanach, czasem też ponoszę go na rękach. Śpi bez problemu, tak samo w dzień jak i w nocy.
No, a teraz jak go pochwaliłam, to pewnie się zacznie

[szperrr]

Kuseczko, to przyjezdzaj i mi moja marude jakos "wychowaj"

[koletynka]

Napisane przez celka

o koletynko - widze ze szosteczka Wiedera pelna para idzie Trzymam kciuki i pokaz nam potem efekty

Idzie idzie, ale nie tak pełną parą znowu... Im dalej tym bardziej nudno ja już widzę pierwsze efekty, mięśnie się ładnie wyrabiają no i kondycja się poprawia, bo na początku to jak pokraka ćwiczyłam A efekty jak będą to pokażę. Ale nie wiem czy dotrwam do końca, to TAKIE nudneee

Napisane przez martka83

Celko ja też sobie dietę wzbogaciłam ostatnio, ale stracha miałam jak nie wiem.
Zjadam pierś z kurczaka ale podsmażoną na patelni Szalona
I nic, wszystko gra, mały zadowolony.

Moja dieta wzbogacona pozostaje od świąt jedyne czego nie jadłam to czosnek i cebula oraz fasolka i inne takie wzdymacze. dzisiaj zamierzam sie wzbogacic o czosnek i cebulkę bo robię spaghetti Raz zjadłam fasolę w strączkach i to był jedyny raz gdy zauważylam wpływ tego co jem na Oskara. Widziałam, że boli go brzuszek, więc na razie nie będę jadła fasolki, bobu, groszku i innych takich gazopędów . I to jest chyba ostatnia rzecz, jaką muszę wprowadzić za jakiś czas do jadłospisu.

Napisane przez misia

Teraz wszystko będzie zależeć od wyniku tego posiewu i albo skończy się tylko na badaniu usg, żeby sprawdzić czy bakteria nie uszkodziła nerek czy cewki moczowej, albo w gorszym scenariuszu nie wiem co będzie bo profesor powiedział, że powie jak już będzie wynik

Misiu mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze Nie wyobrażam sobie nawet przez co musisz przechodzić jak co chwilę Mati ma problemy ze zdrówkiem. Mam nadzieję, że niedługo już skończy sie to wszystko i będziecie mieli troche spokoju od lekarzy, bo naprawdę Wasz limit na najbliższe lata został wyczerpany

[*misia*]

Napisane przez szperrr

Misiu, moze znowu nasi lekarze okazuja sie nadgorliwi? Mam nadzieje, ze badania wykaza, ze wszystko jest w porzadku!
A zdjecie Twego przystojniaka w misiowej czapce jest obledne!!

Mati dziękuje za komplement wiesz co on ma tę bakterię od stycznia i ona ciągle wychodzi w każdym posiewie więc już sama nie wiem. Napewno po tym jak już okaże się co dalej to skonsultuję to z jeszcze jakimś lekarzem.

Napisane przez celka2000

trzymamy kciuki za Mateuszka, zeby byl zdrowy jak rybka!
A tak w ogole to Przystojniak, ze ho ho. Bedzie sie musial od dziewczyn opedzac

Edit: moj Adas to mial wczoraj chyba normalnie kolke Marudzil i ryczal, nawet na rekach. Nawet telewizji juz nie chcial ogladac I tak pol wieczora go nosilismy z mezem na zmiane. Pozniej ucieklam na basen No i oczywiscie jakis bojkot cycka sie dolozyl do tego. NIe chcial i juz. Ale ja mam juz sprawdzone triki i dal sie znowu nabrac Najpierw troche z butelki (z butelki to zarlok chcial, bo byl glodny ze ho ho) i hop do cyca. Kilka razy i sie udalo Oczywiscie przed snem powtorka. Jedynie w kapieli mu sie podobalo.
Sie caly czas zastanawiam czy to juz dziasla go swedza?? Bo sie slini, wklada paluchy caly czas do buzi, wszystko co pod reka tez, i jak mu gryzakiem troche masowalam dziasla to byl przez chwile spokojny. hmm To jesli to juz zankowanie sie zaczelo - to ja uciekam

Mój przystojniak to chyba jest zauroczony Zuzą bo gdy widział jej zdjęcia to siedział jak zaczarowany U mnie też jest problem z pakowaniem wszystkiego do buzi koca pieluszki grzechotki a ostatnio nawet była próba wpakowania do buzi ogona psa I też się zastanawiam czy to nie zęby

Napisane przez kuseczka

Ja tak czytam co te wasze dzieciaczki porabiają to stwierdzam, że na Jasia to nie mam co narzekać Płacze tylko jak jest głodny albo mu się nudzi, lubi poleżeć sobie w leżaczku czy na macie, pogadać, pośmiać się. Uwielbia siedzieć u mnie na kolanach, czasem też ponoszę go na rękach. Śpi bez problemu, tak samo w dzień jak i w nocy.
No, a teraz jak go pochwaliłam, to pewnie się zacznie

Kuseczko ja też nie narzekam tfu tfu gdyby nie te ciągłe choróbska to bym pewnie nie wiedziała że mam w domu dziecko

Napisane przez koletynka

Misiu mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze Nie wyobrażam sobie nawet przez co musisz przechodzić jak co chwilę Mati ma problemy ze zdrówkiem. Mam nadzieję, że niedługo już skończy sie to wszystko i będziecie mieli troche spokoju od lekarzy, bo naprawdę Wasz limit na najbliższe lata został wyczerpany

Oj limit wyczerpaliśmy już na długo, mam nadzieję, że niedługo się to skończy. staram się o tym nie myśleć bo inaczej bym chyba ześwirowała. Wiesz zazdroszczę Ci zapału do ćwiczeń mnie to się sportu nawet w tv nie chce oglądać nie mówiąc nawet o ćwiczeniu
Byliśmy troszkę na spacerku mimo wilgotoności w powietrzu no cóż sunia chciała siku ale dzięki temu przekonałam się, że nie jest zimno na dworzu i pod koniec tygodnia przerzucamy się na spacerówkę, już się nie mogę doczekać Jeszcze mnie dziś czeka wizyta u mojej doktorowej po tabletki na najbliższe 4 miesiące Dziewczyny wiem, że temat był juz poruszany, ale jakoś mało osób się określiło jakie plany macie po macierzyńskim?

[Yoolia]

Celko moja Gosia ostatnio kilka razy miała bunt cyckowy a wczoraj nawet butelkowy miałam trochę mleczka odciągniętego w nocy i chciałam ją tym nakarmic, międliła smoczek w buzi ale nawet mililitra nie zjadła. Przed chwilką tez obraziła się na cyca, był ryk i płacz az poszła spać.

*misia* trzymam zeby u Mateuszka wszystko było ok

Po macierzyńskim wezmę jeszcze 2 m-ce zaległego urlopu i od czerwca wracam do pracy. Gosią zajmie się moja mama.

[martka83]

Oj to mnie teraz nastraszyłyście tymi kupkami.
Pytałam lekarki czy taka piankowa kupa to coś złego a ona mówiła że taka jednorazowa to nie.
A Marcelek funduje mi taką co drugi dzień, dokładnie.
Wolałabym żeby to nie było z powodu laktozy

Misiu Mati też nie cierpi kombinezonów?
Przechodzę to samo codziennie przed spacerem.
Czapeczka jak najbardziej ale kombinezon to już tragedia
Tak poza tym to niezły przystojniaczek z niego.

Kuseczko ja na małego też nie mogę narzekać.
Już ostatnio tak sobie myślałam że fajne te nasze szkrabulce, wszystkie takie grzeczne i tylko czasami jak mają gorszy dzień to trochę dają w kość.
Ale raz nie zawsze.
I każdy ma prawo do gorszego dnia

[afiliks]

Napisane przez Sławka2

afiliks całuski dla Kasi - moajej imienniczki - dziś skończone trzy miesiące !!

Napisane przez celka2000

sto lat sto lat dla Kasi!!!

dziękujemy

aniołku jaki Kubuś "dorosły" się zrobił śliczny chłopczyk
szperrr Hania po szamponie ma super fryzurkę
*misia* Mateuszek i jak ładnie trzyma grzechotkę mój leniwiec nie chce
InKo nie ważne, że tak blisko - ważne, że gdzieś byliście... My (ja i siostra) zawsze jeździłyśmy na ferie na wieś do rodziny... Ach to zjeżdżanie na workach z sianem i jakoś nam zimno wtedy nie było
martka u nas syrena już włącza się przy czapce no chyba, że jakoś fajnie ją zagadam to dopiero przy kombinezonie Już nie mogę doczekać się wiosny - nie trzeba będzie dziecka ubierać w to ustrojstwo... A propo wiosny - myślałyście już nad zakupem kurteczki? Bo ja się zastanawiałam i zupełnie nie wiem jaki rozmiar Kasi kupić... I jaką...

u nas mąż i tatuś na szkoleniu w dodatku takim, na którym nic ciekawego się nie dowie
Od niedzieli była u nas moja mama - dzisiaj pojechała... W sumie było fajnie, ale do babci nie dociera, że dziecko leżąc na macie czy w wózku potrafi się samo trochę zabawić
Kasi się poprzestawiało i robi teraz kupy co dwa dni ale za to jakie
Ja mam macierzyński do 23 marca, potem chcę wykorzystać trochę zaległego urlopu z 2007 i na początku kwietnie - witaj praco... Może mąż sobie weźmie trochę zaległego urlopu, a potem będziemy uskuteczniać kombinacje z opieką nad Kasią. W sumie to tego się najbardziej boję - że cały misternie poukładany plan opieki nad Kasią nie wypali i trzeba będzie jednak poszukać niani...

miłego popołudnia

edit: celko i koletynko gratuluję osiągnieć ja to leń jestem straszny ale mam zamiar kupić sobie chula - hop i skakankę

[annLee]

całuski dla Matiego
dzisiaj troszkę Zuzke ponagrywałam-choć poluję na inny słowotok
ale i tak wrzucę gdzieś to linkę zarzucę

dzisiaj szczepienie i ważenie-5kg
ale przy Waszych kluskach to słabe osiągnięcie

no i kupala dzisiaj była

ja jem wszystko-oprócz fasolowo-groszkowych(choć fasolkę szparagową tak)
no i cebuli czy czosnku staram się w minimalnych ilościach a najczęściej obywam się bez

Zuza strasznie się od kilku dni gimnastykuje
to niesamowite jak nagle z dnia na dzień przeskakuje dalej

aaaa...bo zapomniałam-Hania mogłaby być funfelą Zuzka jesli chodzi o fryz
czadowo wygląda
ja Zu myję głowę szamponem Hippa wg potrzeb-teraz co 3dni