zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

[martha330]

Napisane przez domi7ks

Ja się dziwie, że wogóle mój Tż podjął taki krokmyslałam, ze może w przyszłym roku bardziej cos. Bo jak Wam pisałam nic nie gadalismy na ten temat ostatnimi czasy, tylko wtedy, co mu powiedziałam, że moge sobie jeszcze rok poczekać. A on już wtedy wszytko szykował i już nawet miał pierścionek Bradzije wydawał mi sie bliski temat slubu, bo częściej o tym gadaliśmy, zaręczyny to taki odległy. Myslałam, że mnie to nie spotka. A mój Tz ze wszytkim trafił w mój gust, z całą organizacją, pierścionkiem, klimatem. Aaaa jak ja kocham Zakopane jeszcze bardziej
W każdym razie w środe wieczorem nocowałam u Tz, bo raniutko musieliśmy wstać na pociąg. W Zakopanem byliśmy w czwartek ok 12, a po 13 już znaleźliśmy bardzo fajny pokój i stosunkowo tani, niedaloeko od Krupówek (z boazerią na poddaszu, bvo mój Tż innego sobie nie wyobrażał jak na Zakopane). Wieczorem poszliśmy na kolacje, bardzooo romantyczną, gdzie grał zespół (ale nie kapela górlaska) mój Tż zostawił rachunek za 120 zł. I wtedy sobie pomyslałam, że okazja taka a tu nic. No ale cóż... W piątek jak spacerowaliśmy mój Tz mnie ciągnie na wystawe z jubilera i mówi:chodź pooglądamy co tu mają. Mi wtedy przez myśl przeszło, że może chce mie zaciągnąć, żebym sobie wybrała jakiś pierścień. Dla mnie było to oczywiśćie nie do pomyślenia, więc powiedziałam, że mi się nie chce, o nie lubie Minął piąte, oczywiście wieczorem byliśmy na kolacji. W sobote pojechaliśmy w góry, kliamt tam był przecudny, snieg ślicznie sypa;. Ok 15 wróciliśmy, więc stwierdzilismy, że pójdziemy się zdrzemnąć, w każdym razie mój Tz bardzo nalegał, twierdził, że góry go wykończyły. W takim razie drzemałam, mój Tż przy mnie, pamiętam, że ciągle się wiercił, więc mnie to budziło. W końcu półsenna zerkam a on w spodniach i w bluzie stoi. Więc go spytałam, dlaczego się ubrał, a on na to; że mu zimnoi ciągle do mnie:spij spij Kochanietrwało to tak z godzine, w końcu mój Tż mówi, że leci do sklepu i że zaraz wróci, ja mam sobie spać. No dobrze, zdziwiło mnie to, i powiem szczerze, że sobie pomyślałam, że idzie mi kupić spodnie, bo widzielismy dzień wczesniej takie super rurki, więc kolejny dzien na nie chorowałam. Nie było go przeszło poł godziny, wieć poszlam szybko pod prysznic. W miedzy czasie zadzwonil, ze zaraz bedzie, żebym, sobie poszla pod prysznic wlasnie. Jak wyszlam z lazienki moj Tz czekal na mnie w pokoju z bukietem (25 róż), z pudełeczkiem (drewnianym, górlaskim) zapalonymi świeczuszkami, takimi z kokardkami i muzyką z telefonuA i z szampankiemAle to było słodkie, aż miałam łzy w oczach. Teraz jestem strasznie szczęśliwa, i powiem szczerze, że czuję sie taka dorosła teraz

Już niedługo bierzemy się za przygotowania weselne, narazie chcemy sie zorientować, gdzie najlepiej i wogóle

Powiem Wam szczerze, że nie czekajcie na jakiś specjalny dzień, jakąś date. Moim zdaniem ci chłopcy, którzy już wspominali Wam o zaręczynach napewno coś szykują. Z tego co potem z moim Tż gadałam, to on już to strasznie długo obmyślał, jak to zrobić. Miał różne wersje. Pierwsza z nich miała być taka, że miał urządzić to w jaiejś knajpie z kapelą góralską, bo czytał obrzędy na necie i były takie oferty zaręczynowe w Andrzejki. Niestety jakies 1000 zł, więc nie stać go było. Kolejny plan, to miał być taki, e mnie uśpi (jak wtedy w sobote)a sam pobiegnie szybko do sklepu po szampana i po kwiaty. Niestety ten plan ja mu zepsułam, bo ciągle wstawałam i czuwałam. A poza tym z tego, co mi Tz opowiadał jak to sie najeździł za pierścionkiem. Wstawał o 7 rano (bo jechal do innego miasta)i wracał ok 12, 13. Po powrocie do mnie dzwonil i udawał, że właśnie wstał, że tak długo spał

Wogóle to Kochane czekam na Was i chyba założe nowy wątek...dla tych, które się doczekały

PS:ale się rozpisałam

och,domi7ks jakie to piekne! ciesze sie niesamowicie! wow,ja bym tam padla ze szczescia!
echhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh hhhhhhhhhhhhh............ .......moge sobie pomarzyc!

bardzo ale bardzo gratuluje tak pieknych zareczyn! szczerze sie ciesze!
braklo mi az slow!


teraz nas pewnie opuscisz eeeeeeeeeeee,a ja naaaaadal czekam

[domi7ks]

Napisane przez motylek1007

O jeny motylek, nie chciałam Cię zasmucićprzeprasz am, ze tak się rozpisuje i chwale, ale mnie nosi. Zreszta nie tak dawno sama podycztywałam zaręczyny innych więc mi miło nie było za bardzo.

Acha, mój Tż mi wyznał, że chciał już mi się oświadczyć przed Anglią, czyli planował na wakacjah, ale wtedy nie miał pieniędzy.

[motylek1007]

to nie smutek, wzruszylam sie tylko....................

ja nawet o tym nie mysle, bo wiem ze do tego kroku mi jeszcze bardzo daleko

[onlythebest]

Gratuluję serdecznie!!!!!:ehe m:

[sanrioo]

Bardzo romantyczne hihi knuł coś i knuł pewnie nasi też coś knują

[domi7ks]

Napisane przez sanrioo

łooo gratulacje tyle czekania i warto było!!

Napisane przez Aelitka

AAAAAAAA GRATULACJE!!!!!
a widzisz, a widzisz?


jejjjjj jak fajnie

Napisane przez LadyMagnolia

Serdecznie gratuluje...
Też bym tak chciała...

Napisane przez Quillaja

również gratuluję serdecznie ciekawe, która z nas będzie następną Szczęściarą

Napisane przez motylek1007

Gratulacje

jeju co za wątek, co chwile jakies oświadczyny

Napisane przez najfajniejsza

suuuuupeeer
gratuluję
ale moze jakieś szczegóły?
i pierścionek pokazuj, raz dwa!

Napisane przez madmuazelle

Gratulacje.

Napisane przez motylek1007

to nie smutek, wzruszylam sie tylko....................

ja nawet o tym nie mysle, bo wiem ze do tego kroku mi jeszcze bardzo daleko

Napisane przez onlythebest

Gratuluję serdecznie!!!!!:ehe m:

Dziękuję Wam

madmuazelle Tobie też dziękuję, ale bez tej buźki bo ja napewno mojemu T z nie trułam


Motylek, ja Ci powiem szczerze, że ja tak samo myślałam, że mnie to nie spotka ani nie dotyczy.Nawet ostatnio powstał taki watek, gdzie dziewczyna sie skarżyła i opowiadała o swoich nieudanych zareczynach i ja napisałam tam, że mój Tz to pewnie nie wpadłby nawet na takie jak jejnieudane...Wszyts kich to spotyka, tylko jednych szybciej innych później. A jak ja się już zaręczyłam, to Wy tym bardziej


wklejam zdjęcia mojego cudeńka żółte złoto z diamencikiem

[motylek1007]

Napisane przez domi7ks

Motylek, ja Ci powiem szczerze, że ja tak samo myślałam, że mnie to nie spotka ani nie dotyczy.

ja wiem ze mnie to spotka duzo, duzo pozniej publicznie nie chce pisac dlaczego.

pierscionek sliczny, taki drobny, maly a zarazem achhh

[Aelitka]

domi cudownie!!! brzmi przepięknie, ehhh, też się wzruszyłam!!!

jeszcze raz gratuluje.... ehhh

[madmuazelle]

domiks,fajne zaręczyny i pierścionek bardzo ładny. Mam identyko,też żółte złoto z diamencikiem.

Edit:

Załączam fotke mojego ringa/u. Ze strony internetowej,bo nie mam foty dłoni i pierscionka na placu.Miałam,ale dysk nam poszedł i foty poszły :/

[sanrioo]

a ja nie mam :P i chce mi sie marudzic ale nie marudze bo sobie mysle ze to spowolni caly ten proces zareczania ale ladny jest to trzeba przyznac taki jak dla malej ksiezniczki

[Carrie85]

Napisane przez domi7ks

Ja się dziwie, że wogóle mój Tż podjął taki krokmyslałam, ze może w przyszłym roku bardziej cos. Bo jak Wam pisałam nic nie gadalismy na ten temat ostatnimi czasy, tylko wtedy, co mu powiedziałam, że moge sobie jeszcze rok poczekać. A on już wtedy wszytko szykował i już nawet miał pierścionek Bradzije wydawał mi sie bliski temat slubu, bo częściej o tym gadaliśmy, zaręczyny to taki odległy. Myslałam, że mnie to nie spotka. A mój Tz ze wszytkim trafił w mój gust, z całą organizacją, pierścionkiem, klimatem. Aaaa jak ja kocham Zakopane jeszcze bardziej
W każdym razie w środe wieczorem nocowałam u Tz, bo raniutko musieliśmy wstać na pociąg. W Zakopanem byliśmy w czwartek ok 12, a po 13 już znaleźliśmy bardzo fajny pokój i stosunkowo tani, niedaloeko od Krupówek (z boazerią na poddaszu, bvo mój Tż innego sobie nie wyobrażał jak na Zakopane). Wieczorem poszliśmy na kolacje, bardzooo romantyczną, gdzie grał zespół (ale nie kapela górlaska) mój Tż zostawił rachunek za 120 zł. I wtedy sobie pomyslałam, że okazja taka a tu nic. No ale cóż... W piątek jak spacerowaliśmy mój Tz mnie ciągnie na wystawe z jubilera i mówi:chodź pooglądamy co tu mają. Mi wtedy przez myśl przeszło, że może chce mie zaciągnąć, żebym sobie wybrała jakiś pierścień. Dla mnie było to oczywiśćie nie do pomyślenia, więc powiedziałam, że mi się nie chce, o nie lubie Minął piąte, oczywiście wieczorem byliśmy na kolacji. W sobote pojechaliśmy w góry, kliamt tam był przecudny, snieg ślicznie sypa;. Ok 15 wróciliśmy, więc stwierdzilismy, że pójdziemy się zdrzemnąć, w każdym razie mój Tz bardzo nalegał, twierdził, że góry go wykończyły. W takim razie drzemałam, mój Tż przy mnie, pamiętam, że ciągle się wiercił, więc mnie to budziło. W końcu półsenna zerkam a on w spodniach i w bluzie stoi. Więc go spytałam, dlaczego się ubrał, a on na to; że mu zimnoi ciągle do mnie:spij spij Kochanietrwało to tak z godzine, w końcu mój Tż mówi, że leci do sklepu i że zaraz wróci, ja mam sobie spać. No dobrze, zdziwiło mnie to, i powiem szczerze, że sobie pomyślałam, że idzie mi kupić spodnie, bo widzielismy dzień wczesniej takie super rurki, więc kolejny dzien na nie chorowałam. Nie było go przeszło poł godziny, wieć poszlam szybko pod prysznic. W miedzy czasie zadzwonil, ze zaraz bedzie, żebym, sobie poszla pod prysznic wlasnie. Jak wyszlam z lazienki moj Tz czekal na mnie w pokoju z bukietem (25 róż), z pudełeczkiem (drewnianym, górlaskim) zapalonymi świeczuszkami, takimi z kokardkami i muzyką z telefonuA i z szampankiemAle to było słodkie, aż miałam łzy w oczach. Teraz jestem strasznie szczęśliwa, i powiem szczerze, że czuję sie taka dorosła teraz

Już niedługo bierzemy się za przygotowania weselne, narazie chcemy sie zorientować, gdzie najlepiej i wogóle

Powiem Wam szczerze, że nie czekajcie na jakiś specjalny dzień, jakąś date. Moim zdaniem ci chłopcy, którzy już wspominali Wam o zaręczynach napewno coś szykują. Z tego co potem z moim Tż gadałam, to on już to strasznie długo obmyślał, jak to zrobić. Miał różne wersje. Pierwsza z nich miała być taka, że miał urządzić to w jaiejś knajpie z kapelą góralską, bo czytał obrzędy na necie i były takie oferty zaręczynowe w Andrzejki. Niestety jakies 1000 zł, więc nie stać go było. Kolejny plan, to miał być taki, e mnie uśpi (jak wtedy w sobote)a sam pobiegnie szybko do sklepu po szampana i po kwiaty. Niestety ten plan ja mu zepsułam, bo ciągle wstawałam i czuwałam. A poza tym z tego, co mi Tz opowiadał jak to sie najeździł za pierścionkiem. Wstawał o 7 rano (bo jechal do innego miasta)i wracał ok 12, 13. Po powrocie do mnie dzwonil i udawał, że właśnie wstał, że tak długo spał

Wogóle to Kochane czekam na Was i chyba założe nowy wątek...dla tych, które się doczekały

PS:ale się rozpisałam

GRATULACJE

[martha330]

oj domi7ks sliczny pierscionek!
gratuluje,jest co swietowac,cio???



tez sie wzruszylam,bo z twojego opisu wynika,ze Tz bardzo starannie sie przygotowywal do zareczyn!


a ja tu zostaje.... i czekam

[Ollliwka]

Napisane przez domi7ks

Dostałam pierścionek w andrzejki aaaaaaaa mój Tz mi się oświadczył:ju pi:

Nawet nie wiecie jakie to super uczucie i jak się juz nie mogłam doczekac, żeby Wam to powiedzieć super to urządził, zachwile wkleje zdjęcia mojego cudeńkai opowiem dokładnie, niedawno co weszłam do domu

gratuluje !!!!!!!! i właśnie dla takich chwil warto żyć i czekać

Ale sobie to przemyślał heh ale fajnie wymyślił tak szczerze napisze ,że ja nie napalam się na oświadczyny w takim "stylu" tzn. raczej bez kwiatów , świeczek , wino to tylko jak ja je postawie na stół zresztą jakby zaczynałświeczki zapalać czy coś to podejrzewam ,że od razu bym wiedziała o co chodzi a jednak wole z zaskoczenia bardziej np. jak pijemy herbate

Kochana a datę taką wstępną już ustaliliście ?

Ja to ręce załamałam wczoraj bo mój TŻ liczy na to ,że w spierpniu 2009 weźmiemy ślub , fajnie , pięknie ale przygotowań nie można zacząć i tak.. poza tym , która sala będzie wolna i na suknie nie odkładam jeszcze kasy nawet


A właśnie mam pytanko takie do Was jak odroznic cyrkonie od diamentu ? bo jak dla mnie to ciezko. Tak po prostu pytam

[domi7ks]

Jest jest co świętować
jeszcze Wam wkleje zdjęcia świeczek (jeśli chcecie oczywiście, ale to tylko 4 takie malutkie) i kwiatów

I zaraz zakładam nowy wątek na którym będę czekała na Was

[Quillaja]

Napisane przez LadyMagnolia

Serdecznie gratuluje...
Też bym tak chciała...

śliczny pierścionek!!! i ja też bym chciała

[Carrie85]

jejku. alez zazdroszcze sama bym chciala sie takiej chwili doczekac

[polka746]

.

[martha330]

Napisane przez Ollliwka

gratuluje !!!!!!!! i właśnie dla takich chwil warto żyć i czekać

Ale sobie to przemyślał heh ale fajnie wymyślił tak szczerze napisze ,że ja nie napalam się na oświadczyny w takim "stylu" tzn. raczej bez kwiatów , świeczek , wino to tylko jak ja je postawie na stół zresztą jakby zaczynałświeczki zapalać czy coś to podejrzewam ,że od razu bym wiedziała o co chodzi a jednak wole z zaskoczenia bardziej np. jak pijemy herbate

Kochana a datę taką wstępną już ustaliliście ?

Ja to ręce załamałam wczoraj bo mój TŻ liczy na to ,że w spierpniu 2009 weźmiemy ślub , fajnie , pięknie ale przygotowań nie można zacząć i tak.. poza tym , która sala będzie wolna i na suknie nie odkładam jeszcze kasy nawet


A właśnie mam pytanko takie do Was jak odroznic cyrkonie od diamentu ? bo jak dla mnie to ciezko. Tak po prostu pytam

oj,zdazycie do sierpnia 2009??? oby sie udalo
a jak odroznic? hm,chyba tylko dzieki certyfikatowi,bo inaczej to nie wiem..........

Napisane przez domi7ks

Jest jest co świętować
jeszcze Wam wkleje zdjęcia świeczek (jeśli chcecie oczywiście, ale to tylko 4 takie malutkie) i kwiatów

I zaraz zakładam nowy wątek na którym będę czekała na Was

oj,jak ja uwielbiam swieczki,dla mnie to pelen romantyzm i moze dlatego!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!
obawawiam sie,ze dlugo mozesz na mnie czekac

[domi7ks]

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...00#post9945700


Licze, że do końca tego roku znajdzie się więszkość z Was na tym wątku, bo ja sama nie chce tam przebywać




chilanes, nestka i pozstałe dziewczynki mam nadzieje, że również przybędą (te już zaręczone)

[Ollliwka]

póki co ja juz na tym wątku byłam ale to tak na pare sekund i na razie tyle musi wystarczyć

domi7ks szcześliwa narzeczono ponawiam pytanie , date ślubu taką wstępna juz macie ?

[martha330]

i jeszcze chiante


a ja obiecuje,ze pojawie sie tam...tylko kiedy,to nie wiemnie zalezy to ode mnie...


ach,ale emocji wprowadzialas dzis domi7ks!

[Aelitka]

Napisane przez domi7ks

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...00#post9945700


Licze, że do końca tego roku znajdzie się więszkość z Was na tym wątku, bo ja sama nie chce tam przebywać




chilanes, nestka i pozstałe dziewczynki mam nadzieje, że również przybędą (te już zaręczone)

o ho oh oh oh ja to raczej nie

[chilanes]

Napisane przez evelina.00

Więc bylo tak, poszlam spac ok 24, nagle mnie budzi moj TZ klęczący przy łóżku w garniturze, z różami i pyta czy za niego wyjdę. Byłam straszne zaspana ale jak zobaczylam co sie dzieje to sie szybko ocknelam i oczywiscie powiedzialam tak. Założył mi pierścionek na palec
Oczywiscie po wszystkim spac nie moglam.

Jesteśmy razem ok 2,5 roku, ja mam 29 on 32 lata. To moje 2 zaręczyny ala mam nadzieję ze ostatnie.

super

Napisane przez miranda kerr

joanno4000 zadluzac sie nie bede, bo nas i nie tylko stac. nie robimy slubu ani wesela, bo wolimy zyc na kocia lape i mamy takie same poglady na ten temat, a nawet jakbysmy zrobili, to na lokum i na wesele nas oboje stac-tak, ze nie mam po co sie zadluzac a faceci wola szczere i realistki, a nie marzycielki z glowa w chumrach. przejzyj na oczy. od kiedy szczerosc=bezczelnosc? chyba tylko dla ciebie.

poza tym sa tu tez panie na forum na tym topicu, ktore sie nie raz zareczaly, wiec jak widac, to zadna mecyja, bo i tak sie rozchodzily, wiec to o niczym nie swiaczy, ale tu niektore panie jakwidac maja parcie na slub.ciekawe dlaczego?wiek,uroda..hmmm mm.

brak mi słów, jak czytam takie pierdoły!

Napisane przez martha330

tez witam

aelitka glowa do gory! szybko zleci tydzien i bedziesz z lubym

a ja mialam ciezki weekend w pracy..wrr i wszystkiego mi sie odechcialo,nawet maurdzenia! oooo...
z reszta nie mam o co marudzic. TZ powiedzial,ze zareczyny beda w 2009,bo w Swieta,to raczej nie,wiec czekam na ten nastepny rok...i doczekac sie nie moge,bo myslalam,ze moze w Bozenarodzenie dostane pierscionek,ale poczekam.mmmm.mmm...

e ja tam myślę, że Tż Cię zaskoczy

Napisane przez Carrie85

Heh a ja mialam dzis smieszny dzien
Od wczoraj Tz mowil ze na Mikolajki dostane jakas niespodzianke/nigdy mi nie robil niespodzianek, bo wie ze ich nie lubię/
Tż nie chcial zdradzic co... juz tak sie napalilam ze w nocy spac nie moglam
chyba domyslacie sie o czym myslalam..?

juz dzis od rana wyciagalam od niego co to moze byc. nic sie nie dalo wyciagnac. ale juz popoludniu napisal mi ze chce mi podarowac pendrive'a............... ......................... ......................... ...
nie wiedzialam czy smiac sie czy plakac fakt troche bylam zla, ale na siebie..... hehe

chyba juz bzika dostane od tego tematu

W sumie też na P...

Napisane przez LadyMagnolia

Właśnie. Bo ciekawie zabrzmiało

Ja dostałam teraz inną zagadkę do rozwiązania. Przez weekend byliśmy z TŻ-tem u jego rodziców i jak już wracaliśmy do domciu, to się zapytałam, czy następnym razem jak przyjedziemy, to już bede narzeczoną. A on mi na to że to zależy, czy przyjade na Święta, czy przed Sylwestrem...
Zgupiłam, bo Święta też są przed Sywestrem przecież...

haaaaaaa czyli do końca tego roku dołączy kolejna narzeczona!

Napisane przez Carrie85

zgadzam sie kwestia finansowa to teraz najwieksza przeszkoda w decyzji o slubie. u mojego Tz ciezko z pieniazkami i powiedzialam mu ze mi na weselu nie zalezy i mozna zrobic mala kolacje dla najblizszych...jeszcze nie jestesmy zareczenia a juz takie plany hihihi

ja tez postanowilam marudzic tylko na wizazu, niech chlop sobie odpocznie

u nas też bardzo ciężko z finansami, ale z drugiej strony cóż, jakoś pobieduję te 2-3 lata, ślub ma się raz w życiu!

[chilanes]

PS: Dzielę post na 2, bo w 1 nie chciało się zmieścić

Napisane przez domi7ks

Dostałam pierścionek w andrzejki aaaaaaaa mój Tz mi się oświadczył:ju pi:

Nawet nie wiecie jakie to super uczucie i jak się juz nie mogłam doczekac, żeby Wam to powiedzieć super to urządził, zachwile wkleje zdjęcia mojego cudeńkai opowiem dokładnie, niedawno co weszłam do domu

Napisane przez domi7ks

Ja się dziwie, że wogóle mój Tż podjął taki krokmyslałam, ze może w przyszłym roku bardziej cos. Bo jak Wam pisałam nic nie gadalismy na ten temat ostatnimi czasy, tylko wtedy, co mu powiedziałam, że moge sobie jeszcze rok poczekać. A on już wtedy wszytko szykował i już nawet miał pierścionek Bradzije wydawał mi sie bliski temat slubu, bo częściej o tym gadaliśmy, zaręczyny to taki odległy. Myslałam, że mnie to nie spotka. A mój Tz ze wszytkim trafił w mój gust, z całą organizacją, pierścionkiem, klimatem. Aaaa jak ja kocham Zakopane jeszcze bardziej
W każdym razie w środe wieczorem nocowałam u Tz, bo raniutko musieliśmy wstać na pociąg. W Zakopanem byliśmy w czwartek ok 12, a po 13 już znaleźliśmy bardzo fajny pokój i stosunkowo tani, niedaloeko od Krupówek (z boazerią na poddaszu, bvo mój Tż innego sobie nie wyobrażał jak na Zakopane). Wieczorem poszliśmy na kolacje, bardzooo romantyczną, gdzie grał zespół (ale nie kapela górlaska) mój Tż zostawił rachunek za 120 zł. I wtedy sobie pomyslałam, że okazja taka a tu nic. No ale cóż... W piątek jak spacerowaliśmy mój Tz mnie ciągnie na wystawe z jubilera i mówi:chodź pooglądamy co tu mają. Mi wtedy przez myśl przeszło, że może chce mie zaciągnąć, żebym sobie wybrała jakiś pierścień. Dla mnie było to oczywiśćie nie do pomyślenia, więc powiedziałam, że mi się nie chce, o nie lubie Minął piąte, oczywiście wieczorem byliśmy na kolacji. W sobote pojechaliśmy w góry, kliamt tam był przecudny, snieg ślicznie sypa;. Ok 15 wróciliśmy, więc stwierdzilismy, że pójdziemy się zdrzemnąć, w każdym razie mój Tz bardzo nalegał, twierdził, że góry go wykończyły. W takim razie drzemałam, mój Tż przy mnie, pamiętam, że ciągle się wiercił, więc mnie to budziło. W końcu półsenna zerkam a on w spodniach i w bluzie stoi. Więc go spytałam, dlaczego się ubrał, a on na to; że mu zimnoi ciągle do mnie:spij spij Kochanietrwało to tak z godzine, w końcu mój Tż mówi, że leci do sklepu i że zaraz wróci, ja mam sobie spać. No dobrze, zdziwiło mnie to, i powiem szczerze, że sobie pomyślałam, że idzie mi kupić spodnie, bo widzielismy dzień wczesniej takie super rurki, więc kolejny dzien na nie chorowałam. Nie było go przeszło poł godziny, wieć poszlam szybko pod prysznic. W miedzy czasie zadzwonil, ze zaraz bedzie, żebym, sobie poszla pod prysznic wlasnie. Jak wyszlam z lazienki moj Tz czekal na mnie w pokoju z bukietem (25 róż), z pudełeczkiem (drewnianym, górlaskim) zapalonymi świeczuszkami, takimi z kokardkami i muzyką z telefonuA i z szampankiemAle to było słodkie, aż miałam łzy w oczach. Teraz jestem strasznie szczęśliwa, i powiem szczerze, że czuję sie taka dorosła teraz

Już niedługo bierzemy się za przygotowania weselne, narazie chcemy sie zorientować, gdzie najlepiej i wogóle

Powiem Wam szczerze, że nie czekajcie na jakiś specjalny dzień, jakąś date. Moim zdaniem ci chłopcy, którzy już wspominali Wam o zaręczynach napewno coś szykują. Z tego co potem z moim Tż gadałam, to on już to strasznie długo obmyślał, jak to zrobić. Miał różne wersje. Pierwsza z nich miała być taka, że miał urządzić to w jaiejś knajpie z kapelą góralską, bo czytał obrzędy na necie i były takie oferty zaręczynowe w Andrzejki. Niestety jakies 1000 zł, więc nie stać go było. Kolejny plan, to miał być taki, e mnie uśpi (jak wtedy w sobote)a sam pobiegnie szybko do sklepu po szampana i po kwiaty. Niestety ten plan ja mu zepsułam, bo ciągle wstawałam i czuwałam. A poza tym z tego, co mi Tz opowiadał jak to sie najeździł za pierścionkiem. Wstawał o 7 rano (bo jechal do innego miasta)i wracał ok 12, 13. Po powrocie do mnie dzwonil i udawał, że właśnie wstał, że tak długo spał

Wogóle to Kochane czekam na Was i chyba założe nowy wątek...dla tych, które się doczekały

PS:ale się rozpisałam

Napisane przez domi7ks

Jest jest co świętować
jeszcze Wam wkleje zdjęcia świeczek (jeśli chcecie oczywiście, ale to tylko 4 takie malutkie) i kwiatów

I zaraz zakładam nowy wątek na którym będę czekała na Was

GRATULACJE :JUPI: Pierścionek przepiękny! Lecę na nowy wątek

Napisane przez domi7ks

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...00#post9945700

Licze, że do końca tego roku znajdzie się więszkość z Was na tym wątku, bo ja sama nie chce tam przebywać



chilanes, nestka i pozstałe dziewczynki mam nadzieje, że również przybędą (te już zaręczone)

Oczywiście! Przywiązałam się do Was, bo sympatyczne z Was dziewczyny i milo mi będzie kontynuować gadaninę, ale już o salach, sukniach i pierdołach

[domi7ks]

Napisane przez Ollliwka

póki co ja juz na tym wątku byłam ale to tak na pare sekund i na razie tyle musi wystarczyć

domi7ks szcześliwa narzeczono ponawiam pytanie , date ślubu taką wstępna juz macie ?

Wymysliliśmy sobie październik przyszły rok. Ale mój narzeczony (o matko jak to dziwnie brzmi)stwierdził, że powinniśmy zaszaleć i zrobić wesele w Zakopanem. Teraz to miasto już całkiem będziemy milutko wspominać zrobilismy liste gości i myśle, że w 50 osobach powinniśmy się zmieścic. Może jestem jakaś dziwna, ale ja nie chce dużego wesela. Nie mam jakiejś super rodziny i niektóre osoby będę musiała zaprosić z przymusu. Zaś mój Tż ma malutką rodzinkęwolimy małe ale efektowne wesele. Załatwieniami zajmiemy sie po Nowym Roku, narazie musimy przemysleć wszelkie za i przeciw. Wątpie, że w zakopanem wypali, bo jednak to jest za daleko od nas i za dużo kosztowałoby.

Napisane przez martha330

i jeszcze chiante


a ja obiecuje,ze pojawie sie tam...tylko kiedy,to nie wiemnie zalezy to ode mnie...


ach,ale emocji wprowadzialas dzis domi7ks!

o chiante czekam czekam ciekawa jestem, kto będzie kolejną szczęściarą...martha

Napisane przez Aelitka

o ho oh oh oh ja to raczej nie

[martha330]

uwaga,uwaga bo i ja tam kiedys dolacze

[inc0gnit0]

Ojaa, ale nowiny piękne zaręczyny, oczywiście gratuluję i zazdroszczę

Martha pytałaś o rozmowę - tak, rozmawialiśmy z TŻtem dużo w ten weekend, on na prawdę chce ze mną być i chce też się zmieniać na lepsze, widzę, że się stara, że coś sobie przemyślał, jest super
No i jak już pisałam - niby planujemy ślub na 2009 ale zaręczyny - najwcześniej w lutym nie wiem więc jak to zrobimy, aczkolwiek TŻ mnie zapewnia, że damy radę

[polka746]

.

[martha330]

Napisane przez inc0gnit0

Ojaa, ale nowiny piękne zaręczyny, oczywiście gratuluję i zazdroszczę

Martha pytałaś o rozmowę - tak, rozmawialiśmy z TŻtem dużo w ten weekend, on na prawdę chce ze mną być i chce też się zmieniać na lepsze, widzę, że się stara, że coś sobie przemyślał, jest super
No i jak już pisałam - niby planujemy ślub na 2009 ale zaręczyny - najwcześniej w lutym nie wiem więc jak to zrobimy, aczkolwiek TŻ mnie zapewnia, że damy radę

dobrze,ze rozmawiacie,bo to podstawa oby wam sie udalo tak to wszystko zaplanowac ja bym na pewno stracila nadzieje,bo wole miec wszystko wczesniej zaklepane,ale powodzenia naprawde zycze Wam!!!!! to cudna wiadomosc,ze sie porozumieliscie!!!!!

Napisane przez polka746

ohhh MARUDZEEEEEEEEEEEEEE

i bardzo dobrze!,dolaczam sie do Ciebie!


a ja zaraz spac idemoze przysni mi sie pierscionek

[chilanes]

haha Marta, jak w "Samych swoich" : Panno Jadziu jadę po pierścionek, z czerwonym oczkiem będzie

Wszystkim tych wymarzonych oczek życzę