|
|
#2161 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Witajcie z rana
![]() Ale miałam dzisiaj noc... Pochwaliłam wczoraj Emilkę, ze przesypia noce w łóżeczku, a tu wczoraj obudziła sie, jak ja się kładłam spać i musiałam wziać ją do siebie. Zasnęła co prawda zaraz, ale co za akrobacje wyczyniała to po prostu w głowie sie nie mieści. Właziła na mnie, nogi kładała na poduszce, leżała w poprzek łóżka No myślałam, ze nie wyrobie...Aż w pewnym momencie tak mnie rozśmieszyła tym włażeniem na mnie, ze zaczęłam sie śmiać i w sumie pozwoliłam jej zostać ze mną A dzisiaj obudziłam sie i miałam jej nogi na swojej głowie ![]() Chyba Wam nie pisałam, ze poprzedniego tygodnia, chyba w piątek też spała ze mna, ale dopiero nad ranem znalazła sie u mnie. No i oczywiscie miała smoka. W nocy zgubiła go, a ja nie mogłam znależć w łóżku, dlatego dałam jej drugiego Otwieram oczy, a to moje dziecko próbuje z szelmowskim usmiechem na ustach i oczywiscie smokiem w zębach, wcisnać mi tego drugiego, zbubionego smoka. No przecież mama też musi mieć dudusia ![]() czarinko straszna historia tej dziewczynki Że tez wcześniej tego nie wykryto u niej. Poza tym ten lekarz, ze niby najlepszy specjalista, to jakis dziwny. Wiecie, ze czesto tak jest, ze taki niby "lekarz-cudotwórca" to jest do dooopy, a taki zwyczajny moze pomóc. mam nadzieje, ze teraz juz z nią wszystko w porządku Jescze sie pochwale, a co? Dzisiaj mamy z Karolem taką malutka rocznicę Mija właśnie 2 lata odkad my MGR-y Znaczy sie magistry zarządzania![]() To chyba będzie na razie tyle. I tak sie rozpisałam ![]() Miłego dnia dziewczynki i chłopaku |
|
|
|
#2162 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Dzień doberek
Basiu życzę szybkiego znalezienia fajnej pracy i udanej rocznicy ![]() My dzisiaj obchodzimy już 4 - ślubu, ale to zleciało.... Czarinko ja też mam galerię:ehem A historia z dziewczynką - jestem w szoku. Zastanawia mnie ta homeopatia - koleżanka też jeździ z synkiem do homeopaty, ja chyba też się przepiszę, bo tu co chwilę antybiotyki i kooopa syropów. |
|
|
|
#2163 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
KasiuL wszystkiego dobrego z okazji rocznicy ślubu
|
|
|
|
#2164 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Basiu
Uzupełniłam nieco moje albumy. a to moje zakupy - część bo kieckę i jedną bluzkę uprałam Edytowane przez lachkasia Czas edycji: 2008-11-20 o 12:01 |
|
|
|
#2165 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
ja tez sie dolaczam do zyczen
bardzo brzydko dzis u nas-zimnoooooooo-brrrrr
|
|
|
|
#2166 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
KasiuL bardzo fajne zakupki zrobiłaś. Adidaski super
Franka my w tym roku też mamy 2 rocznicę slubu, a raczej mielismy, bo w kwietniu minęło 2 latka |
|
|
|
#2167 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 801
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Witam...
Wczoraj podpisalismy umowe o kredyt... Teraz tylko musze dorwac taniego notariusza Ponoc w Kolobrzegu jest tani... bede dzwonic. ogloby to juz byc wszystko za mna...... Czarinko faktycznie straszna historia... ale cos kiedys mi sie obilo o uszy o takim czyms, że blizniak sie wchlania w drugie dziecko i rosnie w nim jakie anomalia, ale prawdziwe... Kurde jakas bakterie Legionelle wykryli w gdyni strach jechac... moze nie tyle co jechac ale trzeba uwazac na wode... W sobote jedziemy do trojmiasta... w ogole Tztowi trafil sie znow pacjent, ktory robi za przewodnika w trojmiescie i na dzis napisze nam na kartce punkt po punkcie co mozemy zwiedzic ![]() lachkasiu to super, ze u Was lepiej Ok wiecie co... bo mi sie robota w pracy zbiera...
__________________
Ludzie najczęściej zdają sobie sprawę, że mają jedno życie gdy już je prawie przeżyli...
|
|
|
|
#2168 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Cytat:
![]() Co do 'babć' szkoda gadać. Mnie właśnie tez rozwalają takie teksty co to Milenka nie robi, tak jakbym ja tego nie wiedziała. No ale zgrzeszyłabym gdybym powiedziała, że to źli dziadkowie, mają swoje wady jak każdy no ale najgorsi nie są, może nie bardzo domyślni ale nie najgorsi. Czarinko - współczuję przeżyć z lekarzami, a myślałam że to tylko u nas są tacy specjaliści. Trzymam kciukasy za szybki powrót maluszków do pełni zdrowia, no i cieszę się strasznie że wszystko Wam się układa z Michałem. ![]() Historia tej dziewczynki przerażająca, matko włosy, zęby strasznie to brzmi. Najgorsze, że te konowały nawet tego nie zauważyli!!! Czy z tą dziewczynką już jest wszystko w porządku po usunięciu tego guza?? Franiu - słodziutki był Twój synuś, matko jak się patrzy na te nasze potworki to aż ciężko uwierzyć że raptem rok temu to były takie bezbronne kruszynki... KasiuL - strasznie się cieszę, że z TŻ już jest dobrze, że się świetnie dogadujecie - oby już tak zostało!! Zdjęcia w albumie fajowe, Nikuś przystojniaczek na całego, fajnie się pluskał. My też mamy basenik dla Milki, ale podobnie jak Basia jeszcze nie mieliśmy okazji go rozłożyć. Niby było cieplutko w zeszły weekend, ale straszny wiatr wiał, podobno w ten mają być upały po 35 stopni w cieniu. Gratulacje z okazji rocznicy ślubu!!!!!!! Jeszcze dłuuuuuuuuuuuuuuuuuużo takich rocznic w zgodzie i miłości!!!!!!!!!!!!!!! Fajne zakupki, mam podobne spodenki, buciki superowe i bluzeczki też mi się podobają. Basiu - no to teściu się popisał z tą opieką na Emi, nieprzytomny jakiś!!?? Ja u siebie to w ogóle nie mam szans zostawić Milki samej nawet na pięć sekund. Raz, że też mamy te chodniki stare i porozwalane, dwa duży pies który uwielbia się do Milki przytulać - w ten sposób upomina się o pieszczoty, no i trzy to garaż w piwnicy do którego jest stromy zjazd w dół. Trzymam kciuki za owocne spotkanie z koleżanką!! ![]() Ale słodka ta Twoja Emilcia, z tym smokiem niezła agentka co do pozycji do spania to u nas jest identycznie tyle tylko, że Milka przechodzi do nas raczej już nad ranem 6/7 czasami np. dziś tak było przeszła już o 3, ale ja uwielbiam z nią spać. Całej nocy to bym chyba nie dała rady, nie wyspałabym się za chiny, ale tak jak na kilka godzinek przejdzie to jest ok, no ale staram się raczej jej nie przyzwyczajać za bardzo.Gratuluję rocznicy nadania tytułów magistrów!!!
__________________
http://www.szipszop.pl/tickers/25893.gif http://www.szipszop.pl/tickers/25894.gif Albumik: http://albumik.pl/albumy/lutowomarcowedzieci/ |
|
|
|
|
#2169 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Ewa trzymam kcuki, zebyscie znaleźli dobrego i taniego notariusza
Ja nie słyszałam o tej bakterii, ale wody przecież i tak nie pijecie z kranu, no nie? Tylko butelkowaną Fajnie, ze TZ ma takie "kontakty" Zawsze to fajniej jak ktoś powie co zwiedzać i gdzie pojść, żeby było ciekawie |
|
|
|
#2170 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Ewa - ja tez trzymam kciuki żebyście wszystkie formalności szybko, sprawnie i tanio załatwili i już mogli się wreszcie cieszyć własnym gniazdkiem
![]() O tej bakterii chyba słyszałam dziś w radio, to w jakimś szpitalu odkryli - tak? Podobno jest bardzo niebezpieczna dla osłabionego organizmu, to chyba to bo nie dosłyszałam miejscowości.
__________________
http://www.szipszop.pl/tickers/25893.gif http://www.szipszop.pl/tickers/25894.gif Albumik: http://albumik.pl/albumy/lutowomarcowedzieci/ |
|
|
|
#2171 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 801
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Dziekuje za trzymanie kciukow, oby pomogly, zeby wszystko sie zakonczylo pomyslnie... tylko spłacanie kredytu do 2043 roku mi sie nie usmiecha
Ale co tam... Angie dobrze slyszalas, w Gdyni ja znalezli w szpitalu w kranach... basiu niby wody nie pije, ale umyc sie gdzies trzeba... mam nadzieje, ze do soboty cos zrobia z ta bakteria... juz sie doczekac nie moge... wyszukalam pare ofert noclegow... mielismy nocowac u takiej babki z Tzta pracy, ale ona ma turnus rehabilitacyjny do 17stego... tak wiec odpada u niej nocleg. Ale dostalismy multum broszurek z noclegami od przewodnika z Tzta pracy cos sie znajdzie. A jak nie to przekimamy w samochodzie... Mamy w koncu teraz duze kombi Ale mysle ze cos sie znajdzie, ostatecznie sa przeciez hotele z kosmicznymi cenami Sylwia nie chce z Nami jechac... twierdzi ze bedzie nam przeszkadzac Glupia malpa no nie da sobie wytłumaczyc... ale od poniedzialku rusza na biwak, to chociaz tyle dobrego, ze sie rozerwie i Szymonek bedzie sie bawil nad woda... My tez zaraz po Gdansku ruszymy na dwie nocki na biwak z Kubusiem tam do nich. chociaz nie wiadomo jeszcze czy Tezet połapie urlop od poniedzialku bo nie maja ludzi do pracy... co za Uzdrowisko.... jakby dali podwyzszki to by mieli az za duzo pracownikow... a tak rehabilitanci mecza sie za minimalną... dobrze ze jakies napiwki sa bo z gołej pensji to by bylo ciezko.. rozklepałam sie... Franiu to dla Ciebie tez gratulacjie... chociaz to dopiero w sierpniu... Ale pogratulowac zawsze mozna
__________________
Ludzie najczęściej zdają sobie sprawę, że mają jedno życie gdy już je prawie przeżyli...
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#2172 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
A co tak zacichli?
![]() Ale nie chce mi sie dzisiaj nic robic No i upał straszny mamy w pracy, ale na zewnątrz ponoc wcale nie jest zbyt ciepło |
|
|
|
#2173 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Freddy powodzenia w szukaniu notariusza. Fajnie macie z tym wyjazdem
Właśnie wróciłam od kosmetyczki, Depilowałam woskiem nogi i pachy, babka zwaliła mnie z nóg cenami zabiegu, jak na nasze miasteczko wzięła dużo - 80 zł. w innym zapłaciłabym 65, ale tam są duże kolejki. Nogi tak nie bolały, ale pachy nigdy więcej. I tyle za to cierpienie musiałam zabulić![]() Julitko jak z tż?:? Po prostu nie przejmuję się tak jak przedtem, nie postrzegam wszystkiego na swoją niekorzyść, staram sie znaleźć w tej sytuacji dobre strony i widzę, że nastawienie tż sie zmieniło. |
|
|
|
#2174 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
hej
![]() nie chce byc dociekliwa ale ...ktos tu mial kryzys w malzenstwie?jak?dlaczego? ...a ile macie stazu?ciekawska jestem bo ja z mezem tez czasami mam spiecia a kazde wydaje mi sie KRYZYSEm i ze to koniec i ze rozwod i takie tam Jak sie rozroznia ze kryzys to KRYZYS ???
|
|
|
|
#2175 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
ale cisza, puk puk...
Edytowane przez lachkasia Czas edycji: 2008-07-10 o 20:26 |
|
|
|
#2176 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
hej...wytoczyłam walke smokowi
![]() franio płakał przerazliwie przez 45 minut![]() ![]() serce mi pekało...dalam mu smoka ale jak tylko zasnal-zabralam i spi narazie czuje ze bedzie ciezko...
|
|
|
|
#2177 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 801
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Franiu nie Ty jedna masz klopot z dydem... Moj Kuba tez dydowy i to mocno... Teraz mu zabralam na czas kiedy nie spi, ale ma swoje kryzysy i musze mu dac...
![]() Teraz sie opycha kanapką z pasztetem - jego kolacja... ooo... wlasnie mi przyniosl samą skorkę od chleba... ![]() pozniej jeszcze mlesio... Ogladacie film na Tvnie? Olej Lorenza... ale tragedia sie dzieje na tym swiecie, zeby takie choroby genetyczne istnialy... idebo zaraz reklama sie skonczy...
__________________
Ludzie najczęściej zdają sobie sprawę, że mają jedno życie gdy już je prawie przeżyli...
|
|
|
|
#2178 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
ogladalam ten film kiedys...smutny...
|
|
|
|
#2179 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 166
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Witam!
A my już wreszcie jesteśmy w swoim mieszkanku. Ale jestem szczęśliwa. Wreszcie mam balkon, kafle w łązience i normalne osiedle a nie odpadajace tynki i stare rozwalajace sie kamienice z pijakami pod bramą. Wreszcie zaczyna być normalnie. Nie mamy jeszcze wszystkiego ale pomału pomału i na pewno będzie. Freddy kredyt.... wole o nim nie myśleć. Byle tylko było zdrowie i praca, żeby można go było spłacić. |
|
|
|
#2180 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Bry wieczor!
Ja znowu tylko na minutke, bo zbieram sie do spania... Mam prosbe do Any: kiedys pisalas, ze kupilas nowy wozek: Nurse Futura, tak? Jakbys mogla go w wolnej chwili obfotografowac i napisac cos o nim, to bylabym baaardzo wdzieczna. Wlasnie ogladalam go w necie i chyba sie napalilam, mimo, ze nie planowalam zakupu wozka. Chodzi mi przede wszystkim, czy jest lekki (dasz rade go podniesc z Isiem w srodku), jak sie prowadzi, czy mozna go prowadzic jedna reka? Czy oparcie i podnozek sie rozklada? No i ogolnie Twoje wrazenia. Chyba juz pisalas, ze jestes zadowolona, ale wtedy nie mialam pogladu na to jak on wyglada. Mam nadzieje, ze bede miala czas przeczytac odpowiedz... Dobranoc! Pozdrowienia dla Wszystkich! (Strasznie sie czuje nie wiedzac, co u Was) |
|
|
|
#2181 |
|
BAN stały
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
hej
serdeczmie witam nową mamusię - Mam na imię Kamila, lat 28, synek Filip (Fifi) powity 19 lutego. Z Michałem jesteśmy małżeństwem 5 lat. Udzielam się często, ale od 2 tygodni czasu brak (budujemy się, tzn zaczynamy). Ale jeszcze troszeczkę i będzie dobrze. Są już fundamenty i zalane szalunki. Basiu dziękuję za SMS Filip ostatnio usypia po 21 lub przed 22 i weź tu człowieku miej czas na wszystko. Dom trzeba trochę ogarnąć, pozmywać, pomyśleć co jutro itp. Chodzimy na częste spacery i praktycznie cały czas jesteśmy na dworze. powolutku wracacam do pisania na wątku, czytam oczywiście prawie na bieżąco. Esti - ja jeszcze karmię piersią - ale Fifi coraz częściej zasypia bez piersi - staram się by dobrze się najdał (zjada 300 ml sinlacu) Też go powolutku odstawaim - ale powolutku - nie chce odciągać. Jula - no nieźle zaczynam się już Ci śnić... JA przewijam fifka na stojąco - no i wogóle mamy już pierwsze siku do nocnika za sobą - nawet nie wiedziałam, że tyle potrafi wyprodukować jestem już padnięta - zostały mi do przeczytania wczorajsze posty, ale to jutro - nie mam już siły- idę pod prysznic i spaćććććććć dobranoc brakuje mi Was Esti spotkanie - ja barrrrrrrrrrrrdzo chętnie - tylko niestety nie wiem jak u nas z weekendami - przeważnie na działce, ale jak wcześniej zaplanujemy to się uda. A tak wogóle to miłe Cię znowu widzieć kochana |
|
|
|
#2182 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Lachkasia fajne te Twoje zakupki
Jaka Ty drobniutka jesteś Dobrze, że wyluzowałaś trochę i to przyniosło skutek Frania (już mi chyba tak zostanie ) współczuję tych smoczkowych przeżyć Tobie a jeszcze bardziej Franiowi Co wy kobitki takie parcie macie na to odzwyczajanie od smoczka? Czy to już czas? Się pytam, bo sama jakoś tak nie przeżywam, że Misiek smoka do snu dydoli. W dzień go nie potrzebuje tylko do spania. Jak uśnie to po chwili sam go wywala z dzioba i śpi. Są jakieś zalecenia do kiedy smok jest "bezpieczny"? (Ja się poważnie pytam a nie jaja sobie robię Pytałaś też skąd wiedzieć, że to KRYZYS. Pół dnia myślę jak Ci odpowiedzieć i nie wiem Myślę, że jak zaczynają narastać konflikty, przestaje nam zależeć na ich naprawieniu i wyjaśnieniu, partner zaczyna nam obojętnieć.... to chyba zaczyna się poważniejszy kryzys. Natomiast takie "codzienne" kłótnie, często o jakieś duperele, to "proza życia". Moim zdaniem nie ma związków idealnych. Trzeba się czasem kłócić żeby później móc się godzić Czasem wkurzają nas drobiazgi bo mamy gorszy dzień - podczas lepszego dnia pewnie nawet nie zwróciłybyśmy na to coś uwagi.Piszesz: z mezem tez czasami mam spiecia a kazde wydaje mi sie KRYZYSEm i ze to koniec i ze rozwod i takie tam mogę Ci tylko radzić z mojego "małżeńskiego" doświadczenie (18 lat po ślubie) że lepiej przy "zwykłych" kłótniach nie szastać groźbami "dużego kalibru" bo to z czasem powszednieje i później facet (Tż) "uodporni się na takie groźby. Nie daj Boże, przyjdzie moment kiedy powiesz to całkiem poważnie a on potraktuje takie słowa jak coś co słyszał wiele razy i oleje Zresztą ja wyznaję zasadę, że jak coś mówię, to muszę się liczyć z konsekwencjami moich słów (szczególnie w takich ważnych sprawach) Nie wiem czy odpowiedziałam na Twoje pytanie ale się starałam A najlepiej, to się nie kłócić tylko uśmiechać. Do uśmiechnięcia się potrzebujesz podobno uruchomić tylko 2 mięśnie a żeby wykrzywić twarz w grymasie - całe stado ![]() Basieńko Własnego smoka mamusi oddała Że też te malce nie mogą się położyć w jakiejś jednej pozycji i tak przespać całą noc ![]() Misiek dziś do 4 spał w łóżeczku. Obudził się, stanął, wziął pieluszkę i smoka i krzyczał eeeee eeeee eeeee (tak nas skubaniec woła - koleżankę i kolegę sobie znalazł ![]() ) Wstałam więc i zabrałam do łóżka bo sama półprzytomna byłam.Kamilka Myślę o Was i tęsknię za Wami Dotka GRATULUJĘ Aguś jak się czujesz? Pamiętasz, że masz się oszczędzać?
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... |
|
|
|
#2183 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Franiu moja Emilka też musi miec smoka w nocy
I jak go zbubi, to często sie budzi. Ale zdarzają się tez noce, ze przesypia całe bez monia Dotka super, ze jesteście juz na swoim Aga nie przemęczaj sie kobieto Kamila gartki dla Fifiego za siusianie do nocniczka Julitko u nas też to tak wyglada, ze Emilka nad ranem "przychodzi" do nas. Ja tez w półśnie przynosze ja do łóżka i tak już zostaje Fajnie, ze Michaś znowu spał prawie całą noc w swoim łóżeczku Co do smoka, to ponoć, jak dzieci długo go ciagają to mają później krzywe zęby. Moja mama mi mówiła, ze ja dydałam monia do 2,5 roku Ale zęby mam proste i nigdy nie musiałam nosić żadnych aparatów... Emila lubi smoka i nawet w dzień jak go znajdzie to ciąga i nie chce oddać Ja już zrobiłam małe prasowanko, zupki Emilce nie gotowałam, bo moje dziecko nie chce jesć zupek Nie wiem co sie stało Tylko kotlety by jadła, i sama wygląda już jak ten kotlecik Takze jutro będzie miała pyzy z miesem kupowane, bo ja tam sama nie robie Ja idę jutro po pracy do kosmetyczki po nowe akryle, bo juz czas przyszedł Takze wrócę po 18 i już chyba obiadu nie będzie mi sie chciało gotować Wogóle to mam jakiegos wnerwa, @ mi się zbliza wielkimi krokami Chyba dlatego jakaś taka nie do życia jestem...Idę już chyba lulu Do jutra |
|
|
|
#2184 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Jutka ze smokiem jest tak, jak napisała Basia- chodzi o wadę zgryzu. Powinno się odstawić smoka już przed pierwszym rokiem życia. Ale wiadomo jak z tym jest... Konrad ma smoka tylko do spania, choć zauważyłam że go czasami tylko trzyma w łapce a nie w buzi. Alkę odzwyczaiłam pierwszy raz jak miała 14 miesięcy- płakała pierwszej nocy, potem było już ok. Za drugim razem powiedziałam jej, że krecik przyszedł (bo ona uwielba krecika) i że strasznie płakał, więc dałam mu smoka by nie czuł się samotny. Potem Alka chodziła i mówiła, że krecik ma monia. Niedług też się zabiorę za odzwyczajanie Konrada od smoczka.
Lachkasia zakupy super. Świetne spodnie i bluzeczki na ramiączkach, szczególnie czerwona bardzo mi się podoba. Bardzo się cieszę, że z TŻetem już dobrze. Oby tak dalej. I wielkie gratulacje z okazji 4 rocznicy ślubu Franiu Jutka ładnie Ci wytłumaczyła co to "kryzys". Takie kryzysy zdarzają się w każdym związku. Ważne by nie podejmować pochopnych decyzji, przemyśleć wszystko na spokojnie i nie rzucać słów na wiatr. Basiu gratki za mg ![]() Angie gdy ta kobiea mi o tym opowiadała, dziewczynka była już zdrowa ![]() Kamila super że już jesteś. Ja się dopominam o przepis ![]() A my dzisiaj byliśmy w parku. Cudne miejsce, z rzeczką, kaczkami, łabędziami, placem zabaw, no i ze szczurami (niestety pełno ich w angielskich parkach, dzisiaj widziałam kilka okazów ). Mam porobione zdjęcia, ale na telefonie Michała, także muszę poczekać aż je zrzuci na kompa. Konrad przespał kaczki, Alka była wniebowzięta, choc musieliśmy uciekać przed łabędziem bo syczał na nas i chyba chciał nam spuścić manto, ale zwialiśmy mu Za to na placu zabaw Trollasy szalały Pochwalę się Wam, że Ala jak się z kimś żegna to mówi do niego "bye bye"
|
|
|
|
#2185 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Witam Kobitki.
Dziś chyba nigdzie nie jadę służbowo więc może poczytam w wolnej chwili. Dobrze że Jula się udziela bo chyba nie dam rady nadrobić wszystkiego. Od środy jestem na Urlopie Wreszcie będzie czas ( chyba) na jakieś drobne prace w ogrodzie, przy autku .Miłego Dnia Kobiełki ![]() Synta mnie szantażuje
__________________
Michałek , nasz Promyczek |
|
|
|
#2187 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 801
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Witam...
Ale dzis pochmurno Tzet wlasnie dzwonil i dostal dwa tyg urlopu... ja mam tdzien takze spedzimy troche czasu ze soba... od kad robi dyzury na basenie jakos tak wiecie... malo sie widujemy... No ale wracaja do pogody... Gdzie sa te przepowiadane upaly??? u nas zaraz lunie A jutro jedziemy do Gdanska.... ale jedziemy sami, wic nawet jak popada trudno... Gorzej byloby z Kuba... cobysmy w descz robili...O juz pada... ![]() basiu moj Kuba tez obrazil sie na zupy... tylko by parowki, ziemniaki, kotlety i inne mieska by jadl... ostatnio polubil pasztecik Czarinko u mnie dawniej tez szczury w piwnicy biegaly Mieszkam kolo oczyszczalni sciekow pewnie dlatego ale juz pare ladnych lat szczurow nie widac... unowoczesnili sie troche na oczyszczalni. Kuba dzis obudzil sie przed 7.00 i siedzial w lozeczku do 8.15. siedzial widzial ze spalam to siedzial cicho... wyciagnal jakiegos miska i sie nim bawil... dopiero jak wstalam, dalam mu mleko to poszedl jeszcze spac... takze kochane dziecko dalo pospac mamuni... chociaz spalam jednym okiem a drugim zerkalam na Kube... i jego nowy wygląd...Wczoraj z Tzetem obcielismy Kubie maszynka wlosy... Wiecie jak grzecznie siedzial?? nie musialam go niczym zagadywac. ale za to jak wyglada smiesznie... Moja mama sie przyzyczaic nie moze zarzuce foty wieczorem... ok ide zrobic kawusie...
__________________
Ludzie najczęściej zdają sobie sprawę, że mają jedno życie gdy już je prawie przeżyli...
|
|
|
|
#2188 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Berek!
Baby kochane jestescie! Ja naprawde sie nie przemeczam, tylko po prostu w pracy ciagle cos robie, wiec nie moge do Was zagladac, a ze wracam pozno, to i w domu czasu brak, zeby na spokojnie poczytac. Moze teraz sie uda, bo system nam padl Pisalyscie o smoczkach... Wiki nadal uzywa do zasypiania i chyba nie predko z niego zrezygnuje. Ostatnio Przemek pojechal z nia na wies i zapomnial wziac dydka. Chcial ja polozyc na drzemke, no i godzine sie przewalala po lozku, ewidentnie jej go brakowalo, w koncu pojechal do apteki, kupil, dal go jej i w 5 minut spala. Na szczescie w dzien go nie uzywa, chyba ze go gdzies zobaczy to od razu jest: "Da!" Ale jak go nie widzi to problemu nie ma. Freddy u nas sliczna pogoda... Hadzi a czym Cie szantazuje? Czarinka szczury? ![]() Basiu to ja Ci powiem, ze fajnie masz, ze mala wcina kotlety, u nas takie miesko jest raczej be, bo jakos sobie nie radzi z gryzieniem. W ogole uwazam, ze Wiki jest paskudna do jedzenia. Ma strasznie malo urozmaicona diete: jada jajka w kazdej postaci, parowki, czasem jakas kanapke, jogurty, Bakusie, z zup te gestsze typu: krupnik, ziemniaczana i tyle. Owocow niet. I co ja mam zrobic? Julitka czytam, ze Mis spi w lozeczku, tak? Brawa dla malca! KasiaL o Matko pachy woskiem!? Nigdy w zyciu! Podziwiam Cie! No dobra, troche nadrobilam, ide dalej czytac... |
|
|
|
#2189 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
A żebyś wiedział
I jeszcze jedno.... będziesz miał mnie na sumieniu... bo troszkę mnie na forum nie było i baaardzo...baaaardzo... baaaardzo chciałabym Wam troszkę napisać... no ale Przez Ciebie nie mogę
|
|
|
|
#2190 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
czesc wam
ja wlasnie slyszalam ze ze smoka najlepiej zrezygnowac w drugim pólroczu no bo potem to wady zgryzu itd itp...zreszta mam tez swoj egoistyczny powod![]() poza tym chcialam go w tym roku oddac do złobka i tam pani powiedziala ze NIEE MOZE MIEC SMOKA nie oddalam bo zabraklo miejscu nas druga irlandia
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:32.





Zasnęła co prawda zaraz, ale co za akrobacje wyczyniała
to po prostu w głowie sie nie mieści. Właziła na mnie, nogi kładała na poduszce, leżała w poprzek łóżka
A dzisiaj obudziłam sie i miałam jej nogi na swojej głowie
Otwieram oczy, a to moje dziecko próbuje z szelmowskim usmiechem na ustach i oczywiscie smokiem w zębach, wcisnać mi tego drugiego, zbubionego smoka. No przecież mama też musi mieć dudusia
Mija właśnie 2 lata odkad my MGR-y 
mama Franka
Ponoc w Kolobrzegu jest tani... bede dzwonic. ogloby to juz byc wszystko za mna......
jakie anomalia, ale prawdziwe... 




, nasz Promyczek
ale juz pare ladnych lat szczurow nie widac... unowoczesnili sie troche na oczyszczalni.

