..::Dieta Plaż Południowych - część VII ::..

[Bawitching]

hej
jestem wlasnie w pierwszej fazie i tak sie zastanawiam czy kaszka mleczna w proszku firmy bobovita jest dobrym pomyslem na sniadanie? strasznie mi smakuje, ale nie wiem czy pasuje do diety

[dzonksik]

Napisane przez kuleczka18

cześć laseczki! ja również zaczynam tę dietkę od poniedziałku i mam nadzieje że szybko zejdę z moich 68 kg chociaż jakieś 4 kg w dół
przyłączam się jeśli moge?

witamy!;]
moge powiedziec tylko ze dobrze trafilas. Te dziewczyny sa po prostu swietne hehe!!! Zadne forum na ktorym bylam nie zyje tak jak to !
Witamy !
Ja zaczynam znow jedynke, ale od jutra. Stwierdzilam ze nie ma co czekac do poniedzialku.

[paprak]

Napisane przez Bawitching

hej
jestem wlasnie w pierwszej fazie i tak sie zastanawiam czy kaszka mleczna w proszku firmy bobovita jest dobrym pomyslem na sniadanie? strasznie mi smakuje, ale nie wiem czy pasuje do diety

Zadna kaszka nie jest dozwolona na jedynce. A jesli to kasza manna to w ogole zapomnij i na dwojce. Bobasy zaczynaja byc kragle wlasnie po kaszkach

[Elfik333]

Napisane przez paprak

Moi tez sie przekonuja do zdrowego odzywiania Szkoda, ze nie sluchali wczesniej, przed zdiagnozowaniem u taty raka jelita Teraz to juz nie ma wyjscia i patelnie zastapil garnek do gotowania na parze. Ale oby dalej dbali o siebie to moze nie bedzie zle

Tak tak dieta jest bardzo ważna zwłaszcza kiedy na około nas lecą reklamy mcdonaldsa i kfc. Bardzo trzeba się nabiegać żeby znaleźć coś zdrowego. A przy tym i cena.

Uważam że za dużo jest dostępnych nie zdrowych przekąsek a zbyt mało tych ok. Nawet jogurty (wystarczy przeczytać skład).
A przy dzisiejszym zabieganym trybie życia każdy sięgnie po snickersa zamiast po sałatkę.

[dzonksik]

Napisane przez Elfik333

Tak tak dieta jest bardzo ważna zwłaszcza kiedy na około nas lecą reklamy mcdonaldsa i kfc. Bardzo trzeba się nabiegać żeby znaleźć coś zdrowego. A przy tym i cena.

Uważam że za dużo jest dostępnych nie zdrowych przekąsek a zbyt mało tych ok. Nawet jogurty (wystarczy przeczytać skład).
A przy dzisiejszym zabieganym trybie życia każdy sięgnie po snickersa zamiast po sałatkę.

A ja mialam dzisiaj taka refleksje.... zastanawialam sie, czy jakbym miala dzieci to od momentu kiedy moglyby same jesc odzywialabym ich na SB .. powiedzmy odrazu na trójeczke Jak doczytalam sie wreszcie jaki wplyw maja niektore skladniki na nasz organizm, to poprostu zapalila mi sie lampka nad glowa z wielkim znakiem STOP ( dla niezdrowej zywnosci rzecz jasna) . Mam nadzieje ze nie popadne z skrajnosci w skrajosc i nie stane sie EKO-pojadaczem W weekend sobie pofolgowalam, bylam z moim lubym w Mcdrive.. ale jak zaznacza doktór - zdjelam gorna bulke. A od dzisiaj rana jestm juz na jedynce.
Poranne pozdrowienia

[dzonksik]

Elfik333 spojrzałam na Twoj podpis... zaczynalysmy od tej samej wagi, co prawda ja na 2 bylam 3 tygodnie , ale waga spadla mi tylko na moment potem znow wrocila. Powiedz jak Ty to robisz ja postanowilam wrocic do fazy pierwszej. Sprobuje byc na niej tydzien. Wracam na jedyke poniewaz zle zaczelam dwojke i mialam dylematczy dzisiejszy dzien potraktowac jako pierwszy dzien 2 fazy i spowrotem uczciwie i wg zasad Agatstona na niej byc , czy wrocic do korzeni Podjelam decyzje o powrocie, poniewaz musze .. uwaga .. oczysic krew by znow zaczac dwojeczke.
Chetnie poczytam jaka jest historia Twojej dwojki . Pozdrawiam

[seszen5]

Dzień dobry,

no to przyszłam napisać jak totalnie wczoraj zawaliłam dietę TŻ się o to doskonale postarał i nie mam nawet żadnych wyrzutów sumienia. Przedłuże sobie potem I Fazę i 1/3 dni. A dzień zaczął się od czekoladek , potem TŻ przygotował pyszne spagetii i to spore o i duużo lodów algidy na kolacje

i żadnych wyrzutów sumienia....
ale dzisiaj już dietowo, narazie na śniadanie wieśniak z orzeszkami i kawa.

miłego dnia dziewczyny!!!!

[CarmelaSoprano]

to był bardzo, bardzo happy valentines day

[Beatky]

Napisane przez seszen5

Dzień dobry,

no to przyszłam napisać jak totalnie wczoraj zawaliłam dietę TŻ się o to doskonale postarał i nie mam nawet żadnych wyrzutów sumienia. Przedłuże sobie potem I Fazę i 1/3 dni. A dzień zaczął się od czekoladek , potem TŻ przygotował pyszne spagetii i to spore o i duużo lodów algidy na kolacje

i żadnych wyrzutów sumienia....
ale dzisiaj już dietowo, narazie na śniadanie wieśniak z orzeszkami i kawa.

miłego dnia dziewczyny!!!!

i ja tak samo. Zrobiłam sobie dzień odstępstw. Kurcze, muszę iść na swoje jeśli chcę dietkować bo kiepsko. Mama specjalnie robi to, co uwielbiam. Sprawdza moją silną wolę

A od jutra znowu się zaczyna semestr, sprawdzałam plan i jestem wściekła! Niby dzienne studia, a prawie codziennie od 8 do 17:30!! o 5 muszę wstać i godzinę jechać i wracać. Eh.. i jak ja mam sie trzymać diety? No jak??

[IlonaP]

WITOJCIE!!!
wróciliśmy cali, zdrowi i w jednym kawałku... po 11 godzinnej podróży, takiego tempa to ja nigdy nie miałam
natomiast Wasze mnie powaliło - 15 stron w niecały tydzień, ciekawe kiedy ja to przeczytam

Carmela, congratulations, czy to to o czym myślę

u nas, mimo że dieta poszła na urlop wzrostów nie zanotowano, a nawet cm jakby mniej
dobra, wracam do rozpakowywania manatek...

[CarmelaSoprano]

Napisane przez IlonaP

Carmela, congratulations, czy to to o czym myślę

[kaska87]

Carmela gratuluję

[IlonaP]

Napisane przez paprak

Zadna kaszka nie jest dozwolona na jedynce. A jesli to kasza manna to w ogole zapomnij i na dwojce. Bobasy zaczynaja byc kragle wlasnie po kaszkach

dokładnie, najpierw glukoza do picia a potem te wszystkie "cudowne" mleczka w proszku i kaszki naładowane cukrem i innymi pożytecznymi rzeczami
moje dzieci zgodnie powiedziały nie ale one ponad rok na piersi jechały

Napisane przez Elfik333

Tak tak dieta jest bardzo ważna zwłaszcza kiedy na około nas lecą reklamy mcdonaldsa i kfc. Bardzo trzeba się nabiegać żeby znaleźć coś zdrowego. A przy tym i cena.

Uważam że za dużo jest dostępnych nie zdrowych przekąsek a zbyt mało tych ok. Nawet jogurty (wystarczy przeczytać skład).
A przy dzisiejszym zabieganym trybie życia każdy sięgnie po snickersa zamiast po sałatkę.

masz absolutną rację, w górach miałam spore kłopoty ze znalezieniem czegokolwiek pod SB a w drodze powrotnej...

Napisane przez dzonksik

A ja mialam dzisiaj taka refleksje.... zastanawialam sie, czy jakbym miala dzieci to od momentu kiedy moglyby same jesc odzywialabym ich na SB .. powiedzmy odrazu na trójeczke Jak doczytalam sie wreszcie jaki wplyw maja niektore skladniki na nasz organizm, to poprostu zapalila mi sie lampka nad glowa z wielkim znakiem STOP ( dla niezdrowej zywnosci rzecz jasna) . Mam nadzieje ze nie popadne z skrajnosci w skrajosc i nie stane sie EKO-pojadaczem

he, he, zobaczysz, że to wcale nie takie proste, do pewnego wieku tak, ale potem koszmar, każdy coś podtyka i to głównie słodycze, reklamy w telewizji, rówieśnicy jedzący obok... najgorsze jest to, ze dzieciakom smakuje to sztuczne jedzenie
staram się odżywiać dzieciaki zdrowo, mam świadomość, że kiedyś i tak sięgną po te wszystkie sztuczne rzeczy ale łudzę się, że jednak domowe jedzonko w końcu zwycięży

Napisane przez CarmelaSoprano

[seszen5]

carmela GRATULACJE !!!!

Napisane przez Beatky

i ja tak samo. Zrobiłam sobie dzień odstępstw. Kurcze, muszę iść na swoje jeśli chcę dietkować bo kiepsko. Mama specjalnie robi to, co uwielbiam. Sprawdza moją silną wolę

A od jutra znowu się zaczyna semestr, sprawdzałam plan i jestem wściekła! Niby dzienne studia, a prawie codziennie od 8 do 17:30!! o 5 muszę wstać i godzinę jechać i wracać. Eh.. i jak ja mam sie trzymać diety? No jak??

Powiem Ci, że jeśli chodzi o dietę w domu z mamą to moja sytuacja wygląda podobnie albo nawet nie wiem czy nie gorzej. Przeważnie sama sobie gotuje ale są takie dni kiedy przychodze o 18 do domu po całym dniu na zajęciach, mama wcześniej powiedziała, że coś przyrządzi tylko żebym jej powiedziała co moge a co nie, no to mówie. No i przychodze i widze zamiast kurczaka z grila i ugotowanych brokuł widze kurczaka w jakimś sosie serowym i duszone warzywa takie jak marchew, ziemniaki, brokuł (czyli prawie nic zjeść nie moge a wybrać się nie da) i ma mama jeszcze pretensje do mnie że tego nie jema wiem, że się starała. Często jak jestem na diecie to widze, że w domu pojawia się więcej moich ulubionych rzeczy w domu np sery pleśniowe i słodycze, jakby na pokuszenie bo ona sama wszystkich nie zje a mieszkamy we dwie...czyli to raczej dla nas
albo ostatni proceder, bardzo mnie wkurzył robiłam sobie jajecznice na oliwie z oliwek, tam już wszystko zalałam jajkami i wyszłam na chwile z kuchni i gdy weszłam zobaczyłam jak mama wrzuca mi tam masło ... bo stwierdziła, że tak lepiej smakuje (wiedząc, że masła jeść nie moge), nie wiem co chce takimi rzeczami osiągnąć...!!
Także ja sobie sama musze wszysko kupić, zrobić i szybko jeść


Co do planu zajęć, ehhh, też niby dzienne a siedze 3 dni w tygodniu do 19.30 od 8 rano z jednym okienkiem 2 godzinnym.
Ciężko jesn na I fazie wytrwać na zajęciach bo mało jest fajnych rzeczy które mozna wziąć ze sobą. Lepiej będzie na II bo jabłko się weżmie albo kanapkę jakąś

[dygotka8]

Napisane przez seszen5

carmela GRATULACJE !!!!




Powiem Ci, że jeśli chodzi o dietę w domu z mamą to moja sytuacja wygląda podobnie albo nawet nie wiem czy nie gorzej. Przeważnie sama sobie gotuje ale są takie dni kiedy przychodze o 18 do domu po całym dniu na zajęciach, mama wcześniej powiedziała, że coś przyrządzi tylko żebym jej powiedziała co moge a co nie, no to mówie. No i przychodze i widze zamiast kurczaka z grila i ugotowanych brokuł widze kurczaka w jakimś sosie serowym i duszone warzywa takie jak marchew, ziemniaki, brokuł (czyli prawie nic zjeść nie moge a wybrać się nie da) i ma mama jeszcze pretensje do mnie że tego nie jema wiem, że się starała. Często jak jestem na diecie to widze, że w domu pojawia się więcej moich ulubionych rzeczy w domu np sery pleśniowe i słodycze, jakby na pokuszenie bo ona sama wszystkich nie zje a mieszkamy we dwie...czyli to raczej dla nas
albo ostatni proceder, bardzo mnie wkurzył robiłam sobie jajecznice na oliwie z oliwek, tam już wszystko zalałam jajkami i wyszłam na chwile z kuchni i gdy weszłam zobaczyłam jak mama wrzuca mi tam masło ... bo stwierdziła, że tak lepiej smakuje (wiedząc, że masła jeść nie moge), nie wiem co chce takimi rzeczami osiągnąć...!!
Także ja sobie sama musze wszysko kupić, zrobić i szybko jeść


Co do planu zajęć, ehhh, też niby dzienne a siedze 3 dni w tygodniu do 19.30 od 8 rano z jednym okienkiem 2 godzinnym.
Ciężko jesn na I fazie wytrwać na zajęciach bo mało jest fajnych rzeczy które mozna wziąć ze sobą. Lepiej będzie na II bo jabłko się weżmie albo kanapkę jakąś

i takie zachowanie rodziny nie jest dla mnie wspierające a wręcz bym powiedziała,że złośliwe.Nie mówię tu akurat o Twojej mamie,ale tak ogólnie gdy jest sie na diecie to raptem w domu na obiad jest to co sie lubi,ale akurat nie mozna tego jeść...mnie bolało takie zachowanie bo czuje sie z tym wszystkim samotna...ale teraz jestem na swoim to robię do jedzenia to na co mam ochotę i nikt mi w garnki nie zagląda

[goosia207]

Cześć

Pysiamn a cóż, to za przystojny mężczyzna na walentynce?Twój synek?

Camela piękny pierścień.Czyżby zaręczyny?

[Bawitching]

u mnie zawsze do jedzenia sa rzeczy kaloryczne, poniewaz mam 2 starszych braci, a oni jedza bardzo duzo. zawsze sa chipsy, batoniki, nutella.moja silna wola glowine polega na tym, ze zagladajac do lodowki musze omijac czekoladowe desery, kebaby do odgrzania itp. a to jest straszne, gdy tak po ciezkim dniu w szkole musze patrzec na te pysznosci

mama oczywiscie nie moze robic mi oddzielnych obiadow, wiec sama musze sobie cos ugotowac. kiedys zrobila dietetyczny obiad, ale nikt poza mna tego nie zjadl.

[kuleczka18]

Napisane przez dzonksik

witamy!;]
moge powiedziec tylko ze dobrze trafilas. Te dziewczyny sa po prostu swietne hehe!!! Zadne forum na ktorym bylam nie zyje tak jak to !
Witamy !
Ja zaczynam znow jedynke, ale od jutra. Stwierdzilam ze nie ma co czekac do poniedzialku.

W sumie masz racje ale ja już dziś zjadłam na pewno nie dozwoloną sałatkę więc od jutra ostro zaczynam. Dziewczyny jak Wasze wyniki, te które przeszły już 1 fazę? brzuszki bardziej płaskie? bo to mój największy problem

[dygotka8]

Napisane przez CarmelaSoprano

to był bardzo, bardzo happy valentines day

gratuluję!!

[Bawitching]

carmela gratuluje

ja jestem na fazie 1 jakies... 4 dni(?) schudlam ok 0.5 kg. nie jestem dobrym przykladem, bo zajadalam sie wczoraj smarzonym kurczakiem

[Agee79]

Carmela gratulejszon!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!

jesuuuu a ja dzisiaj zadnego pomyslu na obiad a na pewno aby cokolwiek zrobic musze wyjsc do sklepu... abuuuuuu

[seszen5]

Napisane przez dygotka8

i takie zachowanie rodziny nie jest dla mnie wspierające a wręcz bym powiedziała,że złośliwe.Nie mówię tu akurat o Twojej mamie,ale tak ogólnie gdy jest sie na diecie to raptem w domu na obiad jest to co sie lubi,ale akurat nie mozna tego jeść...mnie bolało takie zachowanie bo czuje sie z tym wszystkim samotna...ale teraz jestem na swoim to robię do jedzenia to na co mam ochotę i nikt mi w garnki nie zagląda

no właśnie, dla mnie to też jest złośliwe nawet (mówie o tym podrzucaniu masła). Wiele razy u mnie tak się zdarza, nawet jak nie byłam na SB i jadłam wspólne obiady to prosiłam by nie były za ciężkie, mama mówiła o.k. a potem wyczuwałam "niedozwolone rzeczy" w środku np zupy i ona przyznawała sie że dodała ale i tak już zjadłam to po co o tym gadać...Z kole siostra która czasami nas odwiedza jak widzi, że jestem na diecie to dopiero potrafi być złośliwa...mówi tylko cały czas "ja nigdy nie musze być na żadnej diecie by wyglądać szczupło, moge jeść co chcę i nigdy nie przytyję, ale masz głupią diętę, zobacz, wczoraj jadłam wielką pizze i nawet nie przytyłam taką mam super przemianę materii, jak dobrze, że nie muszę się katować dietami"itp.itd ona to naprawde robi celowo, tylko nie wiem po co, bo z tymi wszystkim jestem sama, nikt mnie nie wspiera ... ale nie będe się użalać nad sobą szkoda tylko, że osoby które powinny mi pomóc niejednokrotnie powodują, że nic z tego nie wychodzi...

Napisane przez Bawitching

u mnie zawsze do jedzenia sa rzeczy kaloryczne, poniewaz mam 2 starszych braci, a oni jedza bardzo duzo. zawsze sa chipsy, batoniki, nutella.moja silna wola glowine polega na tym, ze zagladajac do lodowki musze omijac czekoladowe desery, kebaby do odgrzania itp. a to jest straszne, gdy tak po ciezkim dniu w szkole musze patrzec na te pysznosci

mama oczywiscie nie moze robic mi oddzielnych obiadow, wiec sama musze sobie cos ugotowac. kiedys zrobila dietetyczny obiad, ale nikt poza mna tego nie zjadl.

nie no jasne, ja rozumiem, jak się ma na głowie pełną rodzinkę nie można od mamy wymagać by przyrządzała osobne rzeczy. U mnie z kolei to ja już gotuje dla ogółu od niedawna. Wole w ten sposób, a nie żeby póżniej okazało się, że zjadłm coś niedozwolonego ale po prostu czasem brak czasu i wtedy jest ... problem

[Agee79]

dziewczyny plissss
potrzebuje przepisu na chlebek razowy... ktos kiedys wklejal linka wiem ze tez byl tam chlebek maslankowy...
nie jestem w stanie tego odnalesc

edit.

odwoluje juz znalazlam

[dzonksik]

Carmella moje gratulacje!!!! opowiedz jak bylo

[pysiamn]

Papraczku dziękuje za miłe słowa, ja też tęsknie za Wami

Napisane przez goosia207

Pysiamn a cóż, to za przystojny mężczyzna na walentynce?Twój synek?

Camela Gratulacje

p.s Ja też od męża dostałam pierścioneczek, wprawdzie tylko walentynkowy, ale śliczny

[ninaad]

Napisane przez dzonksik

Kurcze bo ja szukam silikonowych foremek juz ze 3 tyg. tzn te serduszka widzialam, ale stwierdzilam ze takiej duzej muffinki nei chce miec narazie kupilam papierowe w realu. jeszcze zajrze o tesco albo elei, chociaz tam tez podobno nie ma heh, ale sie przejade no coz... trudno.
wciaz szukam odpowiedniej mąki

może poszukaj np na allegro? ja tak wlasnie kupilam swoje foremki

Napisane przez CarmelaSoprano

to był bardzo, bardzo happy valentines day

gratulacje

ja też chcę...ale pewnie się nie doczekam

a z książką SB poczekam aż w sklepach będzie ta nowa- chyba od 24 w księgarniach

[dygotka8]

Napisane przez seszen5

no właśnie, dla mnie to też jest złośliwe nawet (mówie o tym podrzucaniu masła). Wiele razy u mnie tak się zdarza, nawet jak nie byłam na SB i jadłam wspólne obiady to prosiłam by nie były za ciężkie, mama mówiła o.k. a potem wyczuwałam "niedozwolone rzeczy" w środku np zupy i ona przyznawała sie że dodała ale i tak już zjadłam to po co o tym gadać...Z kole siostra która czasami nas odwiedza jak widzi, że jestem na diecie to dopiero potrafi być złośliwa...mówi tylko cały czas "ja nigdy nie musze być na żadnej diecie by wyglądać szczupło, moge jeść co chcę i nigdy nie przytyję, ale masz głupią diętę, zobacz, wczoraj jadłam wielką pizze i nawet nie przytyłam taką mam super przemianę materii, jak dobrze, że nie muszę się katować dietami"itp.itd ona to naprawde robi celowo, tylko nie wiem po co, bo z tymi wszystkim jestem sama, nikt mnie nie wspiera ... ale nie będe się użalać nad sobą szkoda tylko, że osoby które powinny mi pomóc niejednokrotnie powodują, że nic z tego nie wychodzi...

szkodami Ciebie,ale na pewno dasz radę-jesteś tu na forum i każda dziewczyna na pewno będzie Cię wspierała
życzę Ci powodzenia i wytrwałości!
a ja żałuję,że nie kupiłam dwóch zestawów tych silikonowych foremek do muffinek w lidlu...bo 12 sztuk to dla nas za mało...wczoraj upiekłam,a dziś już zjedzone
pozdrawiam

[dzonksik]

kobiety drogie czy spotkalyscie sie moze z galaretka bez cukru w naszym pieknym kraju ? Oetker juz podobno nei produkuje, a mnie by sie tak przydala na te 14 dni pierwszej fazy ..... chociaz powiem szczerze ze w ksiazce nei natknelam sie na taki posilek ...

[Agee79]

niestety nie, ale gdzies widzialam przepis na domowej roboty galaretke

ugotowac owoce poslodzic fruktoza, po ugotowaniu odcedzic i wymieszac z zelatyna
to tak w skrucie proporcje to wg uznania

ja upieklam chlebek mmmm... pychotka no i nie moglam sie opanowac i sobie tak zapodalam kilka kromeczek czyli na kolacje wegle brrrrrr....

no to nic... cichutko dzisiaj, wiec i ja uciekam
do jutra babeczki

[Bawitching]

poszukam przepisu na chlebek i moze jutro sobie zrobie mowiecie, ze taki dobry...
przyda mi sie jakas odmiana w jadlospisie, bo jem caly czas to samo.