Starania o dziecko - Strona 73 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-04-20, 19:09   #2161
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Starania o dziecko

Cześć Kochane!
Jakaś cisza u nas. U mnie wszystko ok, dlaczego no dlaczego jakoś szczególnie nie bolą mnie piersi????hmmmm...
Pić mi sie chce okrutnie i pożeram ogórki kiszone naprawdę jakby to było coś wyjątkowego
Wiecie taka byłam bystra woda, że poczekam z USG,a le zaczynam wymiękać. Za tydzień najszybciej coś będzie widać. Iiiii chyba tak skończę bo zaczynam się denerwować gdzie moje fatalne samopoczucie i bolące piersi?
Anulka myslałam o Tobie i wiesz co doszłam do wniosku, że musisz pomyśleć o tym wszystkim inaczej. Przytrafił Ci się pewnie błąd chromosomów lub inny powód tak częsty. Zarodek nie był mini dzieciątkiem, tylko komóreczką, która nie przeżyła ponieważ miała wade genetyczną. To nie był mały człowieczek tylko komóreczka taka mikroskopijna. WIem, ze nie powinnam zabierać głosu bo nie wiem jak to jest, ale nie mogę już patrzeć jak się zadręczasz. Spróbuj przestać myśleć o tym jak o poronieniu a zacznij jak o odrzuceniu komórki, która może była pusta od samego początku. To już za długo trwa wykończysz się. Próbowałaś pogadać z dziewczynami na wątku dla osób które spotkłao coś takiego?Może Ci pomogą sobie z tym bólem proradzić, może Ci to jakoś pomogą zrozumieć,pogodzić się z tym. Musisz już zebrać w sobie siłę na kolejny raz, przestać płakać,pozbierać się. Może tak długo krwawisz i nie możesz z tego wyjść również przez nastawienie psychiki?Może to taka trochę choroba ducha która rzutuje też na ciało?Musisz z tego wyjść!No już raz dwa trzy!Uśmiech!
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-20, 19:21   #2162
anula_81
Zakorzenienie
 
Avatar anula_81
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Oslo, Norwegia
Wiadomości: 3 419
Dot.: Starania o dziecko

Cytat:
Napisane przez EdziaO Pokaż wiadomość
Cześć Kochane!
Jakaś cisza u nas. U mnie wszystko ok, dlaczego no dlaczego jakoś szczególnie nie bolą mnie piersi????hmmmm...
Pić mi sie chce okrutnie i pożeram ogórki kiszone naprawdę jakby to było coś wyjątkowego
Wiecie taka byłam bystra woda, że poczekam z USG,a le zaczynam wymiękać. Za tydzień najszybciej coś będzie widać. Iiiii chyba tak skończę bo zaczynam się denerwować gdzie moje fatalne samopoczucie i bolące piersi?
Anulka myslałam o Tobie i wiesz co doszłam do wniosku, że musisz pomyśleć o tym wszystkim inaczej. Przytrafił Ci się pewnie błąd chromosomów lub inny powód tak częsty. Zarodek nie był mini dzieciątkiem, tylko komóreczką, która nie przeżyła ponieważ miała wade genetyczną. To nie był mały człowieczek tylko komóreczka taka mikroskopijna. WIem, ze nie powinnam zabierać głosu bo nie wiem jak to jest, ale nie mogę już patrzeć jak się zadręczasz. Spróbuj przestać myśleć o tym jak o poronieniu a zacznij jak o odrzuceniu komórki, która może była pusta od samego początku. To już za długo trwa wykończysz się. Próbowałaś pogadać z dziewczynami na wątku dla osób które spotkłao coś takiego?Może Ci pomogą sobie z tym bólem proradzić, może Ci to jakoś pomogą zrozumieć,pogodzić się z tym. Musisz już zebrać w sobie siłę na kolejny raz, przestać płakać,pozbierać się. Może tak długo krwawisz i nie możesz z tego wyjść również przez nastawienie psychiki?Może to taka trochę choroba ducha która rzutuje też na ciało?Musisz z tego wyjść!No już raz dwa trzy!Uśmiech!

Hej Edziu!!!
Kochana jestes wiesz?
'
O objawy sie nei boj! ja mialam widzisz wszystkie i na nic sie to nie zdalo, piersi tez mnie bolaly i nagle przestaly. Nie ma chyba metody. na innych watkach sa dziewczyny, ktor juz 20 pare tygodni sa w ciazy bez wlasciwie zadnych objawow. Bedzie dobrze!!

Ja wiem ze masz racje, ale ja powiem ci ze przyjelam to lepiej od razu po poronieniu, bo wiedzialam, ze 2-3 nmiesiace i wszystko wroci do normy. Ale nie wrocilo. I za kazdym arzem jak szlam na tylko rutynowa kontrole okazywalo sie, ze sa jakies resztki, ze jest zakazenie, wiec moje zycie zaczelo sie kurczyc i skurczylo sie do jednego problemu. Nagle inne rzeczy tez sie z tym zwiazaly, nie kochamy sie z TZ juz wlasciwie wcale bo ciagle lekzare mowia, z etu tabletki poronne, tu otwarta szyjka macicy, tu zakazenie, tu krwawienie, na basen nie, tego nie i tak powoli chcac nie chcac troche sie w tym zagubilam wiesz? plus ja w sumie mam troche problemow ze soba a ten mnie troche polozyl przyznam na kolana. wszystko wydaje sie od razu trudniejsze.
Sama sie ganie za to ze przesadzam! naprawde i wstaje ktorys dzien z rzedu i mysle : zycie jest piekne. Ale nastepne dwa trzy piec nie moge wstac z lozka. nogi mam ciezkie, snia mi sie koszmary. mysle ze to w moim przypadku troche chyba glebszy problem. ale co tam! dam rade. Przeciez nie tylko mnie sie to pzrydafrzylo. Musze po prostu zostawic ten problem i wszystkie inne bo chyba mi sie skumulowaly i isc do przodu

ale sie rozpisalam no...
__________________
Zycie jest tylko jedno

Zosienka jest juz z nami

Zosia
anula_81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-21, 06:55   #2163
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Starania o dziecko

Cytat:
Napisane przez anula_81 Pokaż wiadomość
Hej Edziu!!!
Kochana jestes wiesz?
'
O objawy sie nei boj! ja mialam widzisz wszystkie i na nic sie to nie zdalo, piersi tez mnie bolaly i nagle przestaly. Nie ma chyba metody. na innych watkach sa dziewczyny, ktor juz 20 pare tygodni sa w ciazy bez wlasciwie zadnych objawow. Bedzie dobrze!!

Ja wiem ze masz racje, ale ja powiem ci ze przyjelam to lepiej od razu po poronieniu, bo wiedzialam, ze 2-3 nmiesiace i wszystko wroci do normy. Ale nie wrocilo. I za kazdym arzem jak szlam na tylko rutynowa kontrole okazywalo sie, ze sa jakies resztki, ze jest zakazenie, wiec moje zycie zaczelo sie kurczyc i skurczylo sie do jednego problemu. Nagle inne rzeczy tez sie z tym zwiazaly, nie kochamy sie z TZ juz wlasciwie wcale bo ciagle lekzare mowia, z etu tabletki poronne, tu otwarta szyjka macicy, tu zakazenie, tu krwawienie, na basen nie, tego nie i tak powoli chcac nie chcac troche sie w tym zagubilam wiesz? plus ja w sumie mam troche problemow ze soba a ten mnie troche polozyl przyznam na kolana. wszystko wydaje sie od razu trudniejsze.
Sama sie ganie za to ze przesadzam! naprawde i wstaje ktorys dzien z rzedu i mysle : zycie jest piekne. Ale nastepne dwa trzy piec nie moge wstac z lozka. nogi mam ciezkie, snia mi sie koszmary. mysle ze to w moim przypadku troche chyba glebszy problem. ale co tam! dam rade. Przeciez nie tylko mnie sie to pzrydafrzylo. Musze po prostu zostawic ten problem i wszystkie inne bo chyba mi sie skumulowaly i isc do przodu

ale sie rozpisalam no...
Anulka spróbuj może skontaktowac się ze specjalistą bo zapędzisz sie w kozi róg, a na pewno sa sposby, żeby sobie z czymś takim poradzić. Przecież kobiety często źle to z noszą więc na pewno wymyślili coś żeby pomagać. Nie zostawaj z tymi myślami w głowie. Naprawde ja na Twoim miejscu poszłabym do specjalisty od chorej duszyJa rozwałązałm też wizytę jeśli nie będę mogła sobie jakoś trodszke poluzowac i myśleć, że za jakieś 3 miesiące zgłosiłabym się na jakąś rozmowę.Mężczyzna nie rozumie kobiety w takich sprawach,rodzina daleko. Naprawdę pomyśl o tym Kochana
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-21, 07:46   #2164
anula_81
Zakorzenienie
 
Avatar anula_81
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Oslo, Norwegia
Wiadomości: 3 419
Dot.: Starania o dziecko

Hej kochana, ty tez ranny ptaszek widze!

Ja od rana zarobiona a u nas z rana tak w ogole padal snieg!!!
rozwazam to kochana, 3 lata temu juz chodzilam do psychologa i w sumie pomagal, ale musialam przerwac terapie bo wyjechalam.
najgorzej to sie przyznac przed sama soba, ze si epotrzebuje pomocy neistety.
A ty jak sie dzis czujesz?
__________________
Zycie jest tylko jedno

Zosienka jest juz z nami

Zosia
anula_81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-21, 08:20   #2165
asiaczek82
Rozeznanie
 
Avatar asiaczek82
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 952
Dot.: Starania o dziecko

Kochane zaraz was doczytam!
Edziu strasznei sie ciesze ze wam sie udało !!! objawami sie nie przejmuj kiedyś przyjdą i jeszcze bedziesz je miała dośc
Anula popieram Edzie w 100% !!!!

Ja dostaje zastrzyki w brzuchalek ..... na leki zareagowałam ładnie wychodowałam dwa jajeczka chociaż miało być wiecej .... mam nadzieje ze moje bliżniaki (tak je naywamy) zostana z nami na zawsze
__________________
Twardym trzeba być, a nie miętkim jak budyń


asiaczek82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-21, 11:30   #2166
Czarniawa228
Rozeznanie
 
Avatar Czarniawa228
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Olsztyn, Warm.-Maz.
Wiadomości: 553
Dot.: Starania o dziecko

Cześć dziewuszki!! A ja widzę zmiany..zmiany Edzia mamuśką

Boże!!!!!!!!!!!!!!!!!! Edzia babiszonie jak ja Ci zazdroszczę ale najpierw cichutko gratuluję, żeby fasolinki nie wystraszyć Po prostu cudnie. A tak się bałaś, leczyłaś, kupowałaś grzybki i mamrotałaś, że na razie możesz o tym zapomnieć ,a tu taki suprise
A objawami się nie przejmuj.. biegnij na USG żeby zaspokoić ciekawość i zobaczyć malutki cud.
Cieszę się Twoim szczęściem i to powinno nam wszystkim dać nadzieję i zaszczepić wolę walki!!!!! Tak , tak kochane głowy do góry!! Jak Edzia wytrwała i dała radę to my też
Ja oczywiście gadam, a sama ostatnio miałam kryzys w związku małżeńskim.. mąż mnie wkurzał, a ja jak to baba dawałam znaki, których on jak to facet nie odczytał durna baba..
W tym miesiącu dałam na luz z monitoringiem bo mnie przeziębienie przykuło do łóżka. Zaryzykowałam dni ostatniego monitoringu i zobaczymy co z tego wyjdzie. Na razie żyję Barceloną w maju i wtedy tez mam nadzieję na złapanie komóreczki

Anula matko Ty to biedula . Szczerze współczuję i powiem szczerze, że przy moich dołach mariańskich bez pomocy specjalisty by się nie obeszło. Zmarnowałabym sobie i TZ życie.. Kochana szkoda nerwów i sił na walkę w pojedynkę. Oszczędź siebie i zastanów się nad tym..
Chociaż wiem jakie to trudne i jak łatwo sypać rady z rękawa..
Ja zawsze zastanawiam się nade mną i innymi dokoła.. że życie mogło mnie bardziej doświadczyć i skrzywdzić. I jak czytam Ciebie i inne tak okaleczone dziewczyny to cieszę się w głębi serca, że ja nie muszę tego przechodzić. I boję się , bo może to spotkać każdą z nas.
Podpisuję się rękami i nogami pod słowami Edzi..
Trzymaj się dzielnie.

Kalinka u Ciebie to już coraz bliżej ślubu Jak przygotowania? Dopięte na ostatni guzik??
__________________



jestem mamą..


Czarniawa228 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-21, 17:29   #2167
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Starania o dziecko

Cytat:
Napisane przez anula_81 Pokaż wiadomość
Hej kochana, ty tez ranny ptaszek widze!

Ja od rana zarobiona a u nas z rana tak w ogole padal snieg!!!
rozwazam to kochana, 3 lata temu juz chodzilam do psychologa i w sumie pomagal, ale musialam przerwac terapie bo wyjechalam.
najgorzej to sie przyznac przed sama soba, ze si epotrzebuje pomocy neistety.
A ty jak sie dzis czujesz?
eeee tam ja uważam, że zawsze i ze wszystkim warto iść do specjalisty i z takim probleme też. Organizm jest tak złożony, że ciężko sobie samemu ze sobą poradzić. I trzeba mieć odwagę, żeby przyznać się do problemu i poprosić o pomoc. Więc myśle, że to jest dezycja wymagająca rozwagi i uwagiJa bym tak zrobiła, przynajmniej kilka spotkań.
A czuję się kurcze normalnie. Aż zrobiłam test czy nadal coś tam jest-i jest super mega krecha grubsza niż testowa, więc mi ulżyło. Z ulgą przyjęcłam też uciągnięcie w brzuchu. Taki sekundowe ale zawsze. I szybko zasypiam-wczoraj po 20I nie dałam rady wytrzymać zamiast iść n USG w 7tc i 3 dniu pójdę w 6tc i 3 dniu. No cienias jestem ale nie mogę już czekać. A taka byłam spokojna tydzień temu. A zaraz zacznę chodzić po ścinach czy ciąża się utrzymała.

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Cytat:
Napisane przez asiaczek82 Pokaż wiadomość
Kochane zaraz was doczytam!
Edziu strasznei sie ciesze ze wam sie udało !!! objawami sie nie przejmuj kiedyś przyjdą i jeszcze bedziesz je miała dośc
Anula popieram Edzie w 100% !!!!

Ja dostaje zastrzyki w brzuchalek ..... na leki zareagowałam ładnie wychodowałam dwa jajeczka chociaż miało być wiecej .... mam nadzieje ze moje bliżniaki (tak je naywamy) zostana z nami na zawsze
I z całego serca życzę Ci tych bliźniąt. Boże ludzie się załamują ciążą mnogą a dla nas to normalnie rajCzytałam dużo dobrego o tych zastrzykach także trzymam mocno kciukasy!

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Czarniawa228 Pokaż wiadomość
Cześć dziewuszki!! A ja widzę zmiany..zmiany Edzia mamuśką

Boże!!!!!!!!!!!!!!!!!! Edzia babiszonie jak ja Ci zazdroszczę ale najpierw cichutko gratuluję, żeby fasolinki nie wystraszyć Po prostu cudnie. A tak się bałaś, leczyłaś, kupowałaś grzybki i mamrotałaś, że na razie możesz o tym zapomnieć ,a tu taki suprise
A objawami się nie przejmuj.. biegnij na USG żeby zaspokoić ciekawość i zobaczyć malutki cud.
Cieszę się Twoim szczęściem i to powinno nam wszystkim dać nadzieję i zaszczepić wolę walki!!!!! Tak , tak kochane głowy do góry!! Jak Edzia wytrwała i dała radę to my też
Ja oczywiście gadam, a sama ostatnio miałam kryzys w związku małżeńskim.. mąż mnie wkurzał, a ja jak to baba dawałam znaki, których on jak to facet nie odczytał durna baba..
W tym miesiącu dałam na luz z monitoringiem bo mnie przeziębienie przykuło do łóżka. Zaryzykowałam dni ostatniego monitoringu i zobaczymy co z tego wyjdzie. Na razie żyję Barceloną w maju i wtedy tez mam nadzieję na złapanie komóreczki

Anula matko Ty to biedula . Szczerze współczuję i powiem szczerze, że przy moich dołach mariańskich bez pomocy specjalisty by się nie obeszło. Zmarnowałabym sobie i TZ życie.. Kochana szkoda nerwów i sił na walkę w pojedynkę. Oszczędź siebie i zastanów się nad tym..
Chociaż wiem jakie to trudne i jak łatwo sypać rady z rękawa..
Ja zawsze zastanawiam się nade mną i innymi dokoła.. że życie mogło mnie bardziej doświadczyć i skrzywdzić. I jak czytam Ciebie i inne tak okaleczone dziewczyny to cieszę się w głębi serca, że ja nie muszę tego przechodzić. I boję się , bo może to spotkać każdą z nas.
Podpisuję się rękami i nogami pod słowami Edzi..
Trzymaj się dzielnie.

Kalinka u Ciebie to już coraz bliżej ślubu Jak przygotowania? Dopięte na ostatni guzik??
Dziekuję KochanaZaciskaj kciuki z całych siłA co Ty tak do nas wstręciucho nie zaglądasz?
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-21, 17:37   #2168
anula_81
Zakorzenienie
 
Avatar anula_81
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Oslo, Norwegia
Wiadomości: 3 419
Dot.: Starania o dziecko

Cytat:
Napisane przez asiaczek82 Pokaż wiadomość
Kochane zaraz was doczytam!
Edziu strasznei sie ciesze ze wam sie udało !!! objawami sie nie przejmuj kiedyś przyjdą i jeszcze bedziesz je miała dośc
Anula popieram Edzie w 100% !!!!

Ja dostaje zastrzyki w brzuchalek ..... na leki zareagowałam ładnie wychodowałam dwa jajeczka chociaż miało być wiecej .... mam nadzieje ze moje bliżniaki (tak je naywamy) zostana z nami na zawsze

Dobrze, ze jestes Asiaczku, dawno Cie nie bylo. No widzisz jednak te zastrzyki w brzuszek poplacaja. Dzielna jestes naprawde!
Ale by bylo, blizniaki!! Kochana z calego serduszka trzymam kciuki za wszystko co najlepsze dla Ciebie pisz koniecznie na biezaco co i jak!

Cytat:
Napisane przez Czarniawa228 Pokaż wiadomość
Cześć dziewuszki!! A ja widzę zmiany..zmiany Edzia mamuśką

Boże!!!!!!!!!!!!!!!!!! Edzia babiszonie jak ja Ci zazdroszczę ale najpierw cichutko gratuluję, żeby fasolinki nie wystraszyć Po prostu cudnie. A tak się bałaś, leczyłaś, kupowałaś grzybki i mamrotałaś, że na razie możesz o tym zapomnieć ,a tu taki suprise
A objawami się nie przejmuj.. biegnij na USG żeby zaspokoić ciekawość i zobaczyć malutki cud.
Cieszę się Twoim szczęściem i to powinno nam wszystkim dać nadzieję i zaszczepić wolę walki!!!!! Tak , tak kochane głowy do góry!! Jak Edzia wytrwała i dała radę to my też
Ja oczywiście gadam, a sama ostatnio miałam kryzys w związku małżeńskim.. mąż mnie wkurzał, a ja jak to baba dawałam znaki, których on jak to facet nie odczytał durna baba..
W tym miesiącu dałam na luz z monitoringiem bo mnie przeziębienie przykuło do łóżka. Zaryzykowałam dni ostatniego monitoringu i zobaczymy co z tego wyjdzie. Na razie żyję Barceloną w maju i wtedy tez mam nadzieję na złapanie komóreczki

Anula matko Ty to biedula . Szczerze współczuję i powiem szczerze, że przy moich dołach mariańskich bez pomocy specjalisty by się nie obeszło. Zmarnowałabym sobie i TZ życie.. Kochana szkoda nerwów i sił na walkę w pojedynkę. Oszczędź siebie i zastanów się nad tym..
Chociaż wiem jakie to trudne i jak łatwo sypać rady z rękawa..
Ja zawsze zastanawiam się nade mną i innymi dokoła.. że życie mogło mnie bardziej doświadczyć i skrzywdzić. I jak czytam Ciebie i inne tak okaleczone dziewczyny to cieszę się w głębi serca, że ja nie muszę tego przechodzić. I boję się , bo może to spotkać każdą z nas.
Podpisuję się rękami i nogami pod słowami Edzi..
Trzymaj się dzielnie.

Kalinka u Ciebie to już coraz bliżej ślubu Jak przygotowania? Dopięte na ostatni guzik??

Witaj , ciebie tez tu dawno nie widziano! Kryzysem z mezem sie nie przejmuj. Wytrzyma. Oni juz tacy sa, podenerwuja sie troche , ale kto by sie nei denerwowal(ja to juz sama siebie sama denerwuje)
A widzisz przeziebiona jestes, moze sie rozregulowaloa, a moze cos sie uda akurat. nigdy nei wiadomo. Kuruj sie tylko szybko, bo pogoda zwariowana i o przeziebienie latwo a zdrowa musisz byc i piekna na wyjazd do Barcelony

Ja faktycznie rozwazam specjaliste. Jak juz pisalam chodzilam kiedys do psychologa. Jednak zeby to pomoglo musi byc ciaglosc wiecie? bo nawet jak juz sie siebie samego zaczyna rozumiec, to nie wystarcza, tzreba zrozumiec jak z tym wszystkim walczyc, trzeba polubic siebie i wlasne problemy. Dlatego msuze poszukac tutaj. Ide w srode przyszla do ginekologa tu, bo dzisiaj znow krwaiwenie a w nocy skrzepki i poprosze o skierowanie do psychologa. Tu maja dobrych psychologow i przywiazuja wage do zdrowia psychicznego. wiec moze chociaz z tym mi pomoga jak ze zwyklym lyzeczkowaniem sobie nie poradzili. Wlasnie czytalam sobie jeden ze swoich blogow. pisalam go tylko do poronienia. bo potem jakos juz nie moglam. A jednak i tak jest mega smutny i prawdziwy. Tak jakbym nigdy tych smutkow nie wylewala ludziom w rzeczywistosci tylko trzymala w sobie i pisala dla siebie. Wariactwo. Moge wam kiedys dac poczytac, to moze nie bede tak glupio brzmiec jak ciagle marudze

Fajnie was miec tutaj tak w ogole

Cytat:
Napisane przez EdziaO Pokaż wiadomość
eeee tam ja uważam, że zawsze i ze wszystkim warto iść do specjalisty i z takim probleme też. Organizm jest tak złożony, że ciężko sobie samemu ze sobą poradzić. I trzeba mieć odwagę, żeby przyznać się do problemu i poprosić o pomoc. Więc myśle, że to jest dezycja wymagająca rozwagi i uwagiJa bym tak zrobiła, przynajmniej kilka spotkań.
A czuję się kurcze normalnie. Aż zrobiłam test czy nadal coś tam jest-i jest super mega krecha grubsza niż testowa, więc mi ulżyło. Z ulgą przyjęcłam też uciągnięcie w brzuchu. Taki sekundowe ale zawsze. I szybko zasypiam-wczoraj po 20I nie dałam rady wytrzymać zamiast iść n USG w 7tc i 3 dniu pójdę w 6tc i 3 dniu. No cienias jestem ale nie mogę już czekać. A taka byłam spokojna tydzień temu. A zaraz zacznę chodzić po ścinach czy ciąża się utrzymała.

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------


I z całego serca życzę Ci tych bliźniąt. Boże ludzie się załamują ciążą mnogą a dla nas to normalnie rajCzytałam dużo dobrego o tych zastrzykach także trzymam mocno kciukasy!
Edziu kcohana bede bede probowac. Naprawde. obiecuje. musze sie pozbierac. najgorsze ze mam takie typowe skoki nastrojow, jeden dzien euforia, drugi i trzeci dol totalny,jakbym sie zapadala w jakas czarna dziure.

Kochana widzisz gruba krecha to juz bosko! ja zrobilam z 5 testow jak bylam w ciazy i sprawdzalam co chwile. W 6 tygodniu bedziesz na USG ale od ostatniej miesiaczki? to moze byc juz cos widac, bo serduszka chyba jeszcze nie bedzie, ale trzymam kciuki.

Poza tym pozytywnie mysl, z ejest dobrze, a napewno bedzie. ja sie widzisz zamartwialam i stawalam na glowie i sie nie udalo. i mysle z ebyloby tak samo jakbym sie nei przejmowala a po prostu tym cieszyla.
Ale ja wiem, ze u Ciebie wszystko bedzie dobrze. Musi. Zasluzylas jak nikt inny
__________________
Zycie jest tylko jedno

Zosienka jest juz z nami

Zosia
anula_81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-21, 19:22   #2169
Czarniawa228
Rozeznanie
 
Avatar Czarniawa228
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Olsztyn, Warm.-Maz.
Wiadomości: 553
Red face Dot.: Starania o dziecko

A na czas kryzysu schowałam się w skorupę jak ślimak..tylko diabelskie rogi wystawały
Tak fajnie tu u Was, że szkoda by było nie wrócić..
Anulka masz rację.. wizyty u psycholog to długa droga. Systematycznie i wnikliwie poznajesz siebie, uzewnętrzniasz się wypowiadasz słowa, które zaklęłaś bardzo głęboko. I leczysz swoją duszę.
Trochę interesuję się psychologią i na co dzień czytuję czasopismo psychologiczne Charaktery. Swoją drogą polecam bo otwiera mi oczy na wiele niewidocznych spraw.. podpowiada i modeluje podejście do wielu spraw. Mam nadzieję, że znajdziesz dobrego specjalistę i pomoże Ci w tych trudnych chwilach.
Edziu nie martw się tak bardzo, tylko dbaj o siebie, oddychaj pełną piersią i odpoczywaj. Ale Ty już o tym doskonale wiesz
Nie wmawiaj sobie głupstw tfu..tfu... i nie chodź po ścianach !!!
Ciesz się chwilą bo to one są w życie najpiękniejsze


Asiaczku współczuję tych bolesnych zastrzyków.. ale kochana czego się nie robi dla maleństwa ( albo dwóch)
Trzymaj się dzielnie jak to tylko my kobiety potrafimy
Pisz koniecznie na bieżąco!! jak się czujesz..??

Kalinko , a co u Ciebie?? nadal występują krwawienia?? po duphastonie????

Spokojnej nocy dziewczynki
__________________



jestem mamą..



Edytowane przez Czarniawa228
Czas edycji: 2010-04-21 o 19:24
Czarniawa228 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-21, 21:42   #2170
kalinkap13
Rozeznanie
 
Avatar kalinkap13
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 814
Dot.: Starania o dziecko

no i jestes w koncu Czarniawa!! ostatnio caly czas o Tobie myslalam-gdzie Cie wywialo na tak dlugo...?fajnie ze w koncu jestes

ahh, niedlugo urlopik u Ciebie sie szykuje?bosko to moze wrocisz w dwupaku?czego Ci zycze
a klopoty z tz..ahh, faceci juz tacy sa, ze nie odczytuja naszych znakow tak,jak powinni.ale mam nadzieje ze jakos sie dogadaliscie i jest ok

Asiaczku a Ciebie tez cos dlugo nie bylo?ojjjj,kochana
czyli jednak zastrzyki-ale ciesze sie ze Twoj organizm ladnie na nie reaguje teraz trzymam mocno kciuki za Wasze blizniaki zeby zdrowo rosly

Edzia Skarbie-a jednak USGahh, tak po cichu myslalam ze nie wytrzymasz,ja bym nie wytrzymala nawet jak zobaczysz mala kropeczke na usg to i tak jest to piekne uczucie ze warto isc, a potem jak serduszko...ahh
i Kochana sie nie stresuj, teraz tylko pozytywne myslenie!

Anulka z ta wizyta u psychologa masz racje...ze to nie moze byc kilkurazowe a ciaglosc...i systematycznosc.idz i popros o to skierowanie do psychologa, pomoze Ci no i jak najczesciej do nas zagladaj i pisz co u Ciebie, jak sie czujesz a my zawsze bedziemy przy Tobie

a u mnie nadal jest krwawienie.dupka odstawilam w pon bo i tak krwawilam i tak-a powinnam po odstawieniu (do wt mialam go brac, czyli 1 dzien krocej) czasem jajniki mnie zabola ale ogolnie jest ok.
zastanawiaj mnie tylko te skrzepy...ale z tym musze poczekac do wizyty u gina.boje sie ze moze jeszcze nie wszystko sie oczyscilo tak jak powinno

dzis przyszli tesciowie byli u mnie,zeby zobaczyc gore-to co bedziemy remontowac, no i tak jakos zlecialo.a teraz asku bo rano wczesnie pobudka

dobrej nocki kochane!!!
__________________
nasz ślub

nasze dwa szczęścia - Filipek i Fabianek
kalinkap13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-22, 06:57   #2171
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Starania o dziecko

Jesteśmy znowu prawie w komplecie
Wiecie ja nigdy nie byłam u psychologa ale zawsze mnie bardzo ciekawiło jak to jest,jak to się odbywa i co ona takiego dostrzega w człowieku,do czego tak naprawdę sprowadza się jego rola. W Polsce to nadal trochę dziwne, że ktoś chodzi na terapie. A przecież na zachodzi to normalna sprawa. I tak powinno być.
Anulka brawo!Za decyzję,za obje, bo gin to też świetny pomysł. To chyba najlepsza teraz droga. Będzie dobrze zobaczysz!
Czarniawa TŻ to się tak nie przejmuj my też mamy czasem takie okresy, że idzie na ciężkie działa. I jakoś później się zawsze prostuje. Bo oni nas po prostu nie rozumieją
Kalinka to dla Ciebie naprawdę rewolucje i remont i ślub i praca magisterska. No właśnie a jak praca?
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-22, 07:06   #2172
anula_81
Zakorzenienie
 
Avatar anula_81
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Oslo, Norwegia
Wiadomości: 3 419
Dot.: Starania o dziecko

Czarniawa! zamiast sie chowac w skorpe jak jest problem pogadaj z nami, przeciez jestesmy pomocne
Kalinko te skrzepy to moze ok, u mnie nie bylo ok, ale wiesz sama ze ja mialam wszystko z przebojami i dalej 4 miesiace po tez mam skrzepy, wiec sama widzisz . Mam andzieje, ze u ciebie to dobry znak i wszystko bedzie dobrze, koniecznie opowiedz wszystko gin. Ja pamietam o twoim projekcee i sobie zerkam nie boj nic
Edziu kochana a ty jak sie czujesz w ogole? kiedy w koncu masz tego lekarza? co bym byla przygotowana zeby cie wirtualnie sciskac z radosci'
Co do psychologa to masz racje, w Polsce to malo popularne. Ja chodzilam na terapie, Gethalt, ale zdecydowanie za krotko. Poza tym to w Polsce duzo kosztuje , ja placilam chyba 80 zl za godzine, to naprawde duzo, a panstwowo ciezko liczyc na jakakolwiek pomoc niestety

jak mija wam dzien? mnie sennie, a pracy duzo. niestety w nocy znowu mialam koszmary.
__________________
Zycie jest tylko jedno

Zosienka jest juz z nami

Zosia
anula_81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-22, 07:10   #2173
Pamela86
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 780
Dot.: Starania o dziecko

Witam laseczki
Mam pytanko moze bedziecie sie znaly:
Otóż mierze od poczatku cyklu tempke caly czas od owulki utrzymuje sie 37,0 wczoraj był 20dc zaczelam lekko plamic taki śluz zabarwiony krwią (różowawy), dzis juz na razie mam spokój (oby), tempka z rana to 37,15, wzielam wczoraj luteine bo mam brac na uregulowanie cykli...
Nie wiem co sie dzieje na necie znalazlam milion powodów, min implantacja, plamienie owulacyjne...
Moze wy pomozecie?
__________________

Pamela86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-22, 07:39   #2174
Czarniawa228
Rozeznanie
 
Avatar Czarniawa228
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Olsztyn, Warm.-Maz.
Wiadomości: 553
Dot.: Starania o dziecko

Nie ma to jak komplet plus niespodzianka
Z miłością mojego życia doszliśmy do porozumienia. Nie wiem jak u Was ale u mnie po ślubie trochę się zmieniło.. nie wiem czy to wina moja czy jego ale ogólnie uległo to spłyceniu. Te namiętności, zabiegania i wariactwa. Nawet w łóżku jest inaczej, no ale zwalam to na siedmio miesięczną przymusową prokreację, która każdy sex potrafi sprowadzić do kopania grządki Niby nie myślimy i jest luz ale jednak w dni owu nawet jak się nie chce trzeba działać Same wiecie..
I ten czas tak szybko mija..siedem miesięcy i nic. Niby wszystko ok , a jednak coś nie gra. Może co miesiąc mam w innym przedziale owu , i niestety nie potrafimy co miesiąc kochać się codziennie , nie wspominając o dwu dniowych odstępach. Zawsze kilka nam ucieknie.
Najgorsze jest to, że owu lata sobie jak chce, menda
Nie poddajemy się i walczymy dalej
Edzia, a staranko było prokreacyjne czy spontan?? Pytam z ciekawości bo podobno jak się zluzuje bądź nastawi na nie to wtedy niespodzianka jest częsta. Planujesz pójście na zwolnienie czy dzielnie popracujesz? Mój szef jest prostakiem i chamem , obrażanie i krzyki są wpisane w jego grafik. Dlatego u mnie zwolnienie drukowane jest od razu
Na tym kursie czarna magia. Moduł 4 , a ja jeszcze wszystkiego nie łapię. Wykładowca księguje szybko i bez zastanowienia , a ja nie znam ani kont ani nie łąpię tego księgowania. Tylko patrzymy na siebie z otwartymi buziami

Kalinka miejmy nadzieję, że to oczyszczanie organizmu. Ne martw się na zapas... Kiedy masz wizytę??

Anula właśnie córka marnotrawna wróciła i będę się otwierać. Obiecuję Masz rację u nas koszty są duże, a leczenie -wiadomo to długa droga. A co u nas nie jest drogie???
U mnie zimno, pochmurno i mokro. Aż nie chce się z domu wychodzić.
Idę dzisiaj na siłkę z siostrą bo tyłek od siedzenia w pracy rośnie.
Lecę poodkurzać bo niedługo dywanu nie będzie widać

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Cytat:
Napisane przez Pamela86 Pokaż wiadomość
Witam laseczki
Mam pytanko moze bedziecie sie znaly:
Otóż mierze od poczatku cyklu tempke caly czas od owulki utrzymuje sie 37,0 wczoraj był 20dc zaczelam lekko plamic taki śluz zabarwiony krwią (różowawy), dzis juz na razie mam spokój (oby), tempka z rana to 37,15, wzielam wczoraj luteine bo mam brac na uregulowanie cykli...
Nie wiem co sie dzieje na necie znalazlam milion powodów, min implantacja, plamienie owulacyjne...
Moze wy pomozecie?
Bardzo możliwe, że jest to plamienie implantacyjne . Zazwyczaj na papierze możesz zauważyć trochę krwi. Natomiast przez właśnie ten milion powodów ciężko stwierdzić czy było to na pewno to .
Wahania hormonalne, przyjmowane leki, otarcia bądź infekcje powodują krwawienie....Mam nadzieję, że w Twoim przypadku to wykluczamy Temperatura rośnie do góry to dobry znak Jeżeli jesteś pewna dnia owulacji i było staranko to trzymam kciuki za fasolkę!! Bądź dobrej myśli!! Musi się udać
__________________



jestem mamą..


Czarniawa228 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-22, 07:42   #2175
Pamela86
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 780
Dot.: Starania o dziecko

Cytat:
Napisane przez Czarniawa228 Pokaż wiadomość
Nie ma to jak komplet plus niespodzianka
Z miłością mojego życia doszliśmy do porozumienia. Nie wiem jak u Was ale u mnie po ślubie trochę się zmieniło.. nie wiem czy to wina moja czy jego ale ogólnie uległo to spłyceniu. Te namiętności, zabiegania i wariactwa. Nawet w łóżku jest inaczej, no ale zwalam to na siedmio miesięczną przymusową prokreację, która każdy sex potrafi sprowadzić do kopania grządki Niby nie myślimy i jest luz ale jednak w dni owu nawet jak się nie chce trzeba działać Same wiecie..
I ten czas tak szybko mija..siedem miesięcy i nic. Niby wszystko ok , a jednak coś nie gra. Może co miesiąc mam w innym przedziale owu , i niestety nie potrafimy co miesiąc kochać się codziennie , nie wspominając o dwu dniowych odstępach. Zawsze kilka nam ucieknie.
Najgorsze jest to, że owu lata sobie jak chce, menda
Nie poddajemy się i walczymy dalej
Edzia, a staranko było prokreacyjne czy spontan?? Pytam z ciekawości bo podobno jak się zluzuje bądź nastawi na nie to wtedy niespodzianka jest częsta. Planujesz pójście na zwolnienie czy dzielnie popracujesz? Mój szef jest prostakiem i chamem , obrażanie i krzyki są wpisane w jego grafik. Dlatego u mnie zwolnienie drukowane jest od razu
Na tym kursie czarna magia. Moduł 4 , a ja jeszcze wszystkiego nie łapię. Wykładowca księguje szybko i bez zastanowienia , a ja nie znam ani kont ani nie łąpię tego księgowania. Tylko patrzymy na siebie z otwartymi buziami

Kalinka miejmy nadzieję, że to oczyszczanie organizmu. Ne martw się na zapas... Kiedy masz wizytę??

Anula właśnie córka marnotrawna wróciła i będę się otwierać. Obiecuję Masz rację u nas koszty są duże, a leczenie -wiadomo to długa droga. A co u nas nie jest drogie???
U mnie zimno, pochmurno i mokro. Aż nie chce się z domu wychodzić.
Idę dzisiaj na siłkę z siostrą bo tyłek od siedzenia w pracy rośnie.
Lecę poodkurzać bo niedługo dywanu nie będzie widać

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------



Bardzo możliwe, że jest to plamienie implantacyjne . Zazwyczaj na papierze możesz zauważyć trochę krwi. Natomiast przez właśnie ten milion powodów ciężko stwierdzić czy było to na pewno to .
Wahania hormonalne, przyjmowane leki, otarcia bądź infekcje powodują krwawienie....Mam nadzieję, że w Twoim przypadku to wykluczamy Temperatura rośnie do góry to dobry znak Jeżeli jesteś pewna dnia owulacji i było staranko to trzymam kciuki za fasolkę!! Bądź dobrej myśli!! Musi się udać
Tak jestem pewna na 99% ze byla owulka i w ten dzien sie przytulalismy, no ale różnie to bywa... otarcia i infekcji nie mam bo bylam ostatnio u ginki i bylo wszystko o.ki
Wczoraj lekko poplamilam myslalam ze to @ ale brzuchol nie bolal jak zawsze i tempka byla w gorze zreszta nie wygladalo to jak @
no nic pozyjemy zobaczymy, jesli nic sie nie bedzie dzialo to 1maja testuje
__________________

Pamela86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-22, 09:21   #2176
asiaczek82
Rozeznanie
 
Avatar asiaczek82
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 952
Dot.: Starania o dziecko

Laseczlki moje !!! Jak ktoś mi jeszcze raz powie ze owulacja nie boli to go walne pęsciom miedzu oczy !!!! Wczoraj przeżyłam poród na nowo!!! Ból jaki maiałm przy pękaniu pęcherzyków był nie do opisania!!!!!Bolało jak djabli złozyłam sie z bóu i przez pare godzin żyłam w innej rzeczywistosci!!!!

Anula moze faktycznie warto z kimś porozmawiac.... kurde tak bardzo bym chiała Ci pomóc....:roz a:

Czarniawa babo wstętna nie poczekałas na mnei :brzyda l:

Siedze w pracy i sie w****iam niemiłoreśnie!!!
__________________
Twardym trzeba być, a nie miętkim jak budyń


asiaczek82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-22, 09:37   #2177
Czarniawa228
Rozeznanie
 
Avatar Czarniawa228
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Olsztyn, Warm.-Maz.
Wiadomości: 553
Dot.: Starania o dziecko

Ja również siedzę i się wk*****iam podwójnie nawet potrójnie!!!
Mój szef to prostak do potęgi, codziennie się czepia, wydziera ten swój niewyparzony ryj, jak nie na mnie to na koleżankę- zależy która telefon podniesie.. Czy to już jest mobbing?? bo ledwo z nim daję radę. Mówi żebyśmy go nie wk***iały... i klnie jak szewc!!!!!!!! Przychodząc do pracy boję się o co dureń zacznie się czepiać i opieprzać....przecież to chore... mam dosyć i nie wiem co robić.
Wykończy mnie psychicznie
__________________



jestem mamą..


Czarniawa228 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-22, 09:43   #2178
asiaczek82
Rozeznanie
 
Avatar asiaczek82
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 952
Dot.: Starania o dziecko

No mobing mobing nie da sie ukryć !!! Pracodwaca nie mzoe sie tak zwtacać do Ciebie!!! Ja bym zgłosiła to!!

Po wczorajszej traumie dzisiaj czuje sie porostu wspaniale!!!
__________________
Twardym trzeba być, a nie miętkim jak budyń


asiaczek82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-22, 09:52   #2179
Czarniawa228
Rozeznanie
 
Avatar Czarniawa228
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Olsztyn, Warm.-Maz.
Wiadomości: 553
Dot.: Starania o dziecko

Cytat:
Napisane przez asiaczek82 Pokaż wiadomość
No mobing mobing nie da sie ukryć !!! Pracodwaca nie mzoe sie tak zwtacać do Ciebie!!! Ja bym zgłosiła to!!

Po wczorajszej traumie dzisiaj czuje sie porostu wspaniale!!!
O to super, że czujesz się super. Dobrze wróży))

A nagram tego skurczybyka na dyktafon bo już mam tego po dziurki w nosie! Dla samo wydzieranie się to poniżenie i brak szacunku! Jak tak można, obiłabym mu mordę
__________________



jestem mamą..


Czarniawa228 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-22, 17:05   #2180
kalinkap13
Rozeznanie
 
Avatar kalinkap13
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 814
Dot.: Starania o dziecko

hello lejdis

fajnie ze tak w komplecie, nareszcie)

u mnie dluuugiii dzien dzisiaj.wyszlam z domu o 7 rano a wrocilam 30 min temu a zajecia mialam tylko do 9.45. potem zakupy z mama ale zadowolone jestesmy.ja kupilam material na sukienke na wesele brata i torebke do tego -a wczoraj butki- wiec komplet juz prawie jest-jeszcze tylko bizuteria, no i jeszcze kupilam legginsy a mama wkoncu komplecik-sukienka i marynarka,musze powiedziec ze pieknie wyglada a jak wracalysmy to jeszcze wizyta u stomatologa mnie czekala.dobrze ze tylko jeden zab byl do zrobienia-po 10 latach

Edzius jak sie czujesz? jestes w domku czy pracujesz...?bo juz sie pogubilam
a moja praca mgr..lepiej nie pytajaciejeszcz e dwa rozdzialy zostaly do napisania+ oczywiscie wstep i zakonczenie.a taaak mi sie nie chce

Anulka spokojnie, jak bedziesz miec czas to zerknij i daj znac az tak mi sie nie spieszy-nie napieram jak Twoj nastroj..?

Czarniawa ciesze sie ze z tz ok
po slubie chyba przewaznie cos sie zmienia.. codziennosc chyba przytlacza. dlatego trzeba o to dbac, starac sie,a czesto sie o tym zapomina...ale kochane nie straszcie mniebo to wszystko jeszcze przede mna
juz po silce?

asiaczku a Ty jak tam?jak sie czujesz..?

u mnie nadal krwawienie..wizyta u gin dopiero za minimum dwa tyg bo poki co jestem na antybiotyku i nie ma sensu isc-ma pobierac mi wymaz i kazal mi czekac.
qrcze, juz sama nie wiem czy jest dobrze czy nie.ale staram sie myslec pozytywnie bo kochane musi byc dobrze co nie?? ta wiosna nalezy do nas!!
__________________
nasz ślub

nasze dwa szczęścia - Filipek i Fabianek
kalinkap13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-22, 18:36   #2181
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Starania o dziecko

Dziewczynki jestem i czuję się świetnie co mnie osobiście martwi. Ostateczni umówiłam się na USG przyszłą środę. Miałam jeszcze na następna ale same wiecie...no nie dałam rady.Jakbym wymiotowała,mdlała,piersi chciało mi rozwalić to ok-mogłabym sobie czekać bo jansa sprawa-ale tak?jakby nie test to bym chyba nie wiedziała, że mogę być w ciąży.I musze to zobaczyć,czy jest ok.
Jestem na zwolnieniu, ale zaglądam do pracy i jeszcze będę przez miesiąc jakiś tak wpadać bo mam badanie sprawozdania. Moje obowiązki rozdzielone, została mi tylko jedna firma na własne życzenie,szef kupił mi służbowego lapka, żebym mogła ją robić w domu. A pozostałe firmy zostały podzielone między innych. Także luz
Czarniawa o żadnym spontanie nie było mowy. Jestem żywym dowodem, że i bez luzowania da radę. Po tylu miesiącach luz????Zero szans u mnie. Owulka wyliczona i do pracy rodacy
Asiaczek jeju ale od czego ten ból?Że były dwa?
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-22, 19:13   #2182
Czarniawa228
Rozeznanie
 
Avatar Czarniawa228
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Olsztyn, Warm.-Maz.
Wiadomości: 553
Dot.: Starania o dziecko

Tydzień bez doła to tydzień stracony
Właśnie niedawno wróciłam ze szpitala od koleżanki, która urodziła dwa dni temu ślicznego chłopaczka. Wszędobylskie mamuśki pchające wózeczki i mega brzuchy wprawiły mnie w stan hibernatycznego doła.. wiecie jak się czułam i czuję .. teraz to mnie przygniotło, a moja Agusia drugiego chłopaka już urodziła. I w moim wieku.I tylko testy owu używała. Żadnych temperatur, monitoringów i obserwacji śluzu. Takie to mają szczęście. A gdzie mój kawałek szczęścia??? Przecież nie kończy się na mężu
Ech ..
Nie chciało mi się na siłkę iść. A i apetyt ostatnio mam jak stado słoni i niedługo tyłek jak słonica będzie. Właśnie gotuję buraki na zagłuszenie głodu
Wiecie co najważniejsze, że mam mój własny kawałek szczęścia
A na drugi najwyraźniej muszę jeszcze zapracować.
__________________



jestem mamą..


Czarniawa228 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-22, 19:46   #2183
anula_81
Zakorzenienie
 
Avatar anula_81
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Oslo, Norwegia
Wiadomości: 3 419
Dot.: Starania o dziecko

Tak sie rozpisalyscie, ze az mi buty spadly z wrazenia a dopiero przyszlam- dzisiaj pracowicie spedzilam dzien w pracy ale sily mi odeszly pod koniec wiec poszlysmy z koelaznka na kawke i oczywisicie kupilam sobie bluzke i tunike taka koszulowa - Eh ja nie umiem wyjsc na miasto, zeby czegos nie kupic. A teraz musze dokonczyc referat na jutro... a tak mi sie nie chce....

[QUOTE=EdziaO;18761753]Dziewczynki jestem i czuję się świetnie co mnie osobiście martwi. Ostateczni umówiłam się na USG przyszłą środę. Miałam jeszcze na następna ale same wiecie...no nie dałam rady.Jakbym wymiotowała,mdlała,piersi chciało mi rozwalić to ok-mogłabym sobie czekać bo jansa sprawa-ale tak?jakby nie test to bym chyba nie wiedziała, że mogę być w ciąży.I musze to zobaczyć,czy jest ok.
Jestem na zwolnieniu, ale zaglądam do pracy i jeszcze będę przez miesiąc jakiś tak wpadać bo mam badanie sprawozdania. Moje obowiązki rozdzielone, została mi tylko jedna firma na własne życzenie,szef kupił mi służbowego lapka, żebym mogła ją robić w domu. QUOTE]


Edzia!! Ja najwieksza maruda desperacka tego watku przywoluje cie do porzadku! nie denerwuj sie na zapas! co ma byc to bedzie. Prosze cie, skup sie na czyms , poczytaj ksiazki, poucz sie jezykow, zajmij sie cyzmkolwiek do srody oby tylko o niczym nie myslec na zapas! prosze obiecaj! to tylko kilka dni a po co masz sie denerwowac, nie przewidzisz tego co sie dzieje tam w srodku i tak, wiec po co? trzymam kciuki zeby bylo dobrze!!!**

Cytat:
Napisane przez Czarniawa228 Pokaż wiadomość
Tydzień bez doła to tydzień stracony
Właśnie niedawno wróciłam ze szpitala od koleżanki, która urodziła dwa dni temu ślicznego chłopaczka. Wszędobylskie mamuśki pchające wózeczki i mega brzuchy wprawiły mnie w stan hibernatycznego doła.. wiecie jak się czułam i czuję .. teraz to mnie przygniotło, a moja Agusia drugiego chłopaka już urodziła. I w moim wieku.I tylko testy owu używała. Żadnych temperatur, monitoringów i obserwacji śluzu. Takie to mają szczęście. A gdzie mój kawałek szczęścia??? Przecież nie kończy się na mężu
Ech ..
Nie chciało mi się na siłkę iść. A i apetyt ostatnio mam jak stado słoni i niedługo tyłek jak słonica będzie. Właśnie gotuję buraki na zagłuszenie głodu
Wiecie co najważniejsze, że mam mój własny kawałek szczęścia
A na drugi najwyraźniej muszę jeszcze zapracować.
Kochana ja mam tak samo, bylam ostatnio u znajomych ....same dzieciaki..potem list ze sluzby zdrowia z zaproszneiem do udzialu w badaniach dla ciezarnych bo zapomnieloi sprawdzic, ze ja juz nie jestem...i kompletny dol. Ale przeciez damyy rade. W koncu musi sie udac... ja na razie tez ciagle w dolku, ale latwiej jest pocieszac innych niz sama siebie

ja tez nie cwicze. tyje, tak mi sie przynajmniej wydaje. bo wcinam jak swinka. moze wcinajmy marchewki albo rzodkiewki czy cos w ten desen. A jak przytyjemy to bedziemy slonice dwie. Slodkie

Cytat:
Napisane przez kalinkap13 Pokaż wiadomość
hello lejdis

fajnie ze tak w komplecie, nareszcie)

u mnie dluuugiii dzien dzisiaj.wyszlam z domu o 7 rano a wrocilam 30 min temu a zajecia mialam tylko do 9.45. potem zakupy z mama ale zadowolone jestesmy.ja kupilam material na sukienke na wesele brata i torebke do tego -a wczoraj butki- wiec komplet juz prawie jest-jeszcze tylko bizuteria, no i jeszcze kupilam legginsy a mama wkoncu komplecik-sukienka i marynarka,musze powiedziec ze pieknie wyglada a jak wracalysmy to jeszcze wizyta u stomatologa mnie czekala.dobrze ze tylko jeden zab byl do zrobienia-po 10 latach

Edzius jak sie czujesz? jestes w domku czy pracujesz...?bo juz sie pogubilam
a moja praca mgr..lepiej nie pytajaciejeszcz e dwa rozdzialy zostaly do napisania+ oczywiscie wstep i zakonczenie.a taaak mi sie nie chce

Anulka spokojnie, jak bedziesz miec czas to zerknij i daj znac az tak mi sie nie spieszy-nie napieram jak Twoj nastroj..?

Czarniawa ciesze sie ze z tz ok
po slubie chyba przewaznie cos sie zmienia.. codziennosc chyba przytlacza. dlatego trzeba o to dbac, starac sie,a czesto sie o tym zapomina...ale kochane nie straszcie mniebo to wszystko jeszcze przede mna
juz po silce?

asiaczku a Ty jak tam?jak sie czujesz..?

u mnie nadal krwawienie..wizyta u gin dopiero za minimum dwa tyg bo poki co jestem na antybiotyku i nie ma sensu isc-ma pobierac mi wymaz i kazal mi czekac.
qrcze, juz sama nie wiem czy jest dobrze czy nie.ale staram sie myslec pozytywnie bo kochane musi byc dobrze co nie?? ta wiosna nalezy do nas!!

Fajnie ze tez udaly ci sie zakupy!!! Ja sie powoli zabieram za te twoje rysuneczki,ale mam sporo na glowie nietstety akurat w tym tygodniu- Ale sie zabiore bo z checia naprawde cos przygotuje!
A za prace magisterska zabierz sie najlepiej jak najszybciej pomysl, ze im szybciej skonczysz tym szybciej bedziesz miala z glowy

Cytat:
Napisane przez asiaczek82 Pokaż wiadomość
Laseczlki moje !!! Jak ktoś mi jeszcze raz powie ze owulacja nie boli to go walne pęsciom miedzu oczy !!!! Wczoraj przeżyłam poród na nowo!!! Ból jaki maiałm przy pękaniu pęcherzyków był nie do opisania!!!!!Bolało jak djabli złozyłam sie z bóu i przez pare godzin żyłam w innej rzeczywistosci!!!!

Anula moze faktycznie warto z kimś porozmawiac.... kurde tak bardzo bym chiała Ci pomóc....:roz a:

Czarniawa babo wstętna nie poczekałas na mnei :brzyda l:

Siedze w pracy i sie w****iam niemiłoreśnie!!!

Kochana!! Ja na pocieszenie ci powiem ze jak ja zaszlam w ciaze w pazdzierniku zeszlego roku to mialam wlasnie taka owulacje bolesna jak diabli, pamietasz co pisalam, ze prawie zemdlalam. Tylko, ze az gtak bardzo bolalo? mysza, dasz rade, pomysl, ze to dla dzieciaczka** trzymam kciuki. I pisz wiecej, bo cos cie ostatnio bylo mniej a my tu tesknimy!
__________________
Zycie jest tylko jedno

Zosienka jest juz z nami

Zosia
anula_81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-22, 21:04   #2184
magdalenka12
Rozeznanie
 
Avatar magdalenka12
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: za siedmioma górami i siedmioma lasami:)
Wiadomości: 836
Dot.: Starania o dziecko

Cześć dziewczyny.

Nie chciałabym się narzucać, bo widzę, żę dobrze wam, ze sobą i nie bardzo wiem czy mogę pisać.
Tylko, ze dobrze mi u Was, przepraszam, ale ostatnio mam tak, że nie chce nikomu w drogę wchodzić i nie chciałabym Was urazić. A jak dla mnie to taki trochę zaklęty krąg, ale mam nadzieje, że kiedyś zostane wtajemnoczona

Edziu Ty nam tu nie panikuj, bo wiesz, my wszystkie z Ciebie przykład mamy brać, także na pewno będzie dobrze. Trzymam kciuki za Was.

Miłego wieczoru życzę, albo dobrej nocy.
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość."

już jest

"Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka"
Dante Alighieri
magdalenka12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-22, 21:37   #2185
kalinkap13
Rozeznanie
 
Avatar kalinkap13
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 814
Dot.: Starania o dziecko

magdalenka12 no co Ty..??Kochana, zawsze mozesz tu pisac!i nigdy sie nie narzucasz, pisz co u Ciebie?przeciez po to tu jestesmy zeby sie wspierac, i pisac, i to kazdyprzeciez nie jest to watek zamkniety i ograniczony dla kilku osob

Edzia to dobrze ze czujesz sie swietnie, jeszcze za tym zatesknisz i nie zamartwiaj sie na zapas. zajmij sie czyms zeby tyle nie myslec na pewno bedzie dobrze,zobaczysz!

Czarniawa Skarbie, mysle ze kazda z nas tak ma jak widzi male dzieciaczki, tez pisalam ostatnio jak dziwnie mi sie zrobilo jak dowiedzialam sie ze nasza bardzo bliska znajoma jest po raz drugi w ciazy, tym bardziej ze zaszla w ciaze 4 mce po urodzeniu pierwszego dziecka.ahh, ale ciesze sie ich szczesciem i wierze w to ze my tez sie tego doczekamy, na pewno!! wiec Kochana, glowa do gory!

Anulka widze ze u Ciebie tez udane zakupy i dobrze a z tym projektem spokojnie, jak cosik zrobisz daj znac-ale to spokojnie
__________________
nasz ślub

nasze dwa szczęścia - Filipek i Fabianek
kalinkap13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-23, 07:49   #2186
asiaczek82
Rozeznanie
 
Avatar asiaczek82
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 952
Dot.: Starania o dziecko

Madzialena no co Ty !!! Moze to porzezemnie bo przesledziłam wątek i faktycznie tylko raz Tobie odpisałam przepraszam Porawie sie napewno

Kalinka super że zakupy sie udały

Anula przypuszczam ze ten ból był spotękowany zatrzykami ... ale już zapomniałm i czuje sie jak nowo narodzona cudnie !!! porostu cudnie chociaż wczoraj chodząc po ikea strasznei mnie brzuch ciagnoł ... ale skończyliśmy meblowanie naszego meiszkania po dwóch latach można śmiało powiedziec ze jest skończone Potem zostaje nam tylko zmiana mebli w pokoju dziecięcym ale to juz pikuś i nasze łożko/kanpa na inne ale to napewno dopiero za rok

Edzia ciesz sie ze nie masz objawów Wyszko napeno jest ok ja to wiem i zadam Ci niedyskrytne pytanie... czy ty "utyłas" jestes taka opuchnięta jak ja ??? położna i lekarz powiedzili mi ze to normalne przy dufastonei i bromergeronie ale ja jestem przerażona bo wygladam jak Beny kuleczka !!!!

Miłego dnia Skraby wy Moje

Ja sie nei odzywałam niewiem tak naprawde czemu ... zmęczenie, brak czasu, dystans... jakieś chwilowe załamanie... niewiem.... ale jest już lepiej zdecydowenie lepiej
__________________
Twardym trzeba być, a nie miętkim jak budyń


asiaczek82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-23, 09:47   #2187
Czarniawa228
Rozeznanie
 
Avatar Czarniawa228
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Olsztyn, Warm.-Maz.
Wiadomości: 553
Dot.: Starania o dziecko

Doberek kochane... czy to forum grubych bert
Wszystkie podjadamy tyjemy i puchniemy.. Edzia w ciąży , a nam się rzuciło , a może nie tylko Edzia
Fajne grubaski będziemy..hi hi

Na Mazurach cudne słońce.

Magdalenka
pisz do nas głuptasie bo wcale nie jest tak jak myślisz!!
Znamy się trochę i czasami nieumyślnie zapominamy o tych "nowych" ale trzeba mocno z kopyta wchodzić . Ja też na początku czułam się podobnie, parę razy mi nie odpisano i było mi smutno. Ale wytrwale walczyłam o akceptację i jakoś zostałam na stałe Napisz co u Ciebie, jak się czujesz?? Jakie plany na weekend?/
Anula słonico moja widzę, że zakupy to również dla Ciebie terapia..ja od razu lepiej się czuję jak coś fajnego kupię i oczywiście mam podobnie. Jak wychodzę to albo wracam z niczym albo z kilkoma torbami Dobrze, że mój mąż lubi zakupy..
Ach z tymi dziećmi to wiesz jak jest, napatrzysz się , nawzdychasz , dół złapie i ściśnie w dołku. Ale wiem , że i my złowimy nasze malutkie szczęścia
Dobrze, że nie zamykasz się w domu i spotykasz się ze znajomymi. W takich chwilach to bardzo ważne. I chcę widzieć częściej uśmiech na Twojej buźce
Kalinka, a na jaki temat piszesz prace bo nie pamiętam gapa czy już pytałam
Edziu myślami jestem z Twoim brzuszkiem. Odpoczywaj i łap słońce.
Asiaczek to ja też biorę te zastrzyki w ciemno!! nawet jak mam spuchnąć i ma mnie boleć. A w cholerę z bólem jak mam takie @ , że leżę pół godziny i nie mogę nogą ruszyć więc coś o bólu wiem. Czekam z niecierpliwością na efekty!!!

Moje łakomstwo mnie zabije.. do pracy wzięłam 4 jogurty, twaróg, kapustę kiszoną, orzechy włoskie i banany .. i jak ja mam w Barcelonie nie być biały żarłaczem na plaży
Oczywiście eliminuję węglowodany ..hiihihihi
__________________



jestem mamą..



Edytowane przez Czarniawa228
Czas edycji: 2010-04-23 o 09:49
Czarniawa228 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-23, 11:00   #2188
magdalenka12
Rozeznanie
 
Avatar magdalenka12
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: za siedmioma górami i siedmioma lasami:)
Wiadomości: 836
Dot.: Starania o dziecko

Dziękuje serdecznie, przepraszam, czasem miewam gorsze dni
A poza tym jak w marudny nastrój wpadnę to tragedia

Czarniawa proszę nie przesadzać, hiszpanki wcale takie najładniejsze nie są, z przykrością stwierdzę, że Hiszpanie też, albo ja źle patrzyłam. A dopytam się na zwiedzanie, czy na wylegiwanie się na plaży jedziesz. Bo to co tam Gaudi stworzył pod względem estetyki i architektury (to lepiej o tym to pewnie Ania się wypowie, bo ja kompletny laik jestem) to powala. Barcelona generalnie piękne miasto ma niesamowity klimat, byłam raz przez 3 tygodnie, ale już dawno. Ale myślę, że pół roku nie wystarczy, żeby zobaczyć wszystko, przynajmniej ja to tak pamiętam. Wtedy to byłam jeszcze młoda Ale plaże tez mają super. A jeszcze pamiętam, że tam za bardzo nic mi nie smakowało (pisałam, że młoda i głupia wtedy był co prawda nie wiele się zmieniło) to na wadze dość poleciałam.
Czarniawa zastrzyki nie są takie złe, nawet nie bolące, tylko jak dostawałam serie to potem miałam pewien problem z siedzeniem. Zresztą czego się nie robi. A poza tym wierzę, że nam też się uda, jakaś równowaga musi być

Asiu trzymam kciuki za efekty i żeby już tak zostało.

Kalinkap a Ty jak już uszyjesz wszystko, to się pochwal, bo wiesz ja ciekawa strasznie jestem.

Miłego dnia
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość."

już jest

"Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka"
Dante Alighieri
magdalenka12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-23, 11:16   #2189
Czarniawa228
Rozeznanie
 
Avatar Czarniawa228
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Olsztyn, Warm.-Maz.
Wiadomości: 553
Dot.: Starania o dziecko

Cytat:
Napisane przez magdalenka12 Pokaż wiadomość
Dziękuje serdecznie, przepraszam, czasem miewam gorsze dni
A poza tym jak w marudny nastrój wpadnę to tragedia

Czarniawa proszę nie przesadzać, hiszpanki wcale takie najładniejsze nie są, z przykrością stwierdzę, że Hiszpanie też, albo ja źle patrzyłam. A dopytam się na zwiedzanie, czy na wylegiwanie się na plaży jedziesz. Bo to co tam Gaudi stworzył pod względem estetyki i architektury (to lepiej o tym to pewnie Ania się wypowie, bo ja kompletny laik jestem) to powala. Barcelona generalnie piękne miasto ma niesamowity klimat, byłam raz przez 3 tygodnie, ale już dawno. Ale myślę, że pół roku nie wystarczy, żeby zobaczyć wszystko, przynajmniej ja to tak pamiętam. Wtedy to byłam jeszcze młoda Ale plaże tez mają super. A jeszcze pamiętam, że tam za bardzo nic mi nie smakowało (pisałam, że młoda i głupia wtedy był co prawda nie wiele się zmieniło) to na wadze dość poleciałam.
Czarniawa zastrzyki nie są takie złe, nawet nie bolące, tylko jak dostawałam serie to potem miałam pewien problem z siedzeniem. Zresztą czego się nie robi. A poza tym wierzę, że nam też się uda, jakaś równowaga musi być

Asiu trzymam kciuki za efekty i żeby już tak zostało.

Kalinkap a Ty jak już uszyjesz wszystko, to się pochwal, bo wiesz ja ciekawa strasznie jestem.

Miłego dnia
O to widzę, że podobnie jak ja. Moje doły to poezja. Staram się z nimi walczyć ale sama wiesz jak to jest.. Podły nastrój, wszytsko widzę w czerni, jestem wtedy gruba, głupia niedowartościowana mimo, ze mąż mówi inaczej i wspiera mnie jak tylko może. Boże żeby nie on to bym chyba oszalała. Do tego podłącza się jeszcze moja niedoczynność tarczycy, która na początku doprowadzała mnie do hiper rozpaczy. Wylałam oceany łez..mój związek wisiał na włosku. Ale dobry lekarz zrobił swoje i teraz jest o niebo lepiej..Ale doły łapią jak to doły
Już nie mogę się doczekać Barcelony. Wynajęliśmy mieszkanko w jednej z centralnych uliczek dla 6 osób. May zamiar zwiedzać, wypoczywać, leżeć na plaży, opijać winem i obżerać ich smakołykami ( to się okaże) . Strasznie chcieliśmy się tam wybrać właśnie ze względu na architekturę i niepowtarzalny klimat. I po kursie foto chcę się właśnie tam sprawdzić. Kiedyś nawet uczyłam się dwa miesiące hiszpańskiego ale przerwałam przez szkolenie. Ale jak się zauroczę to może wrócę do hiszpańskiego..
Ja jestem otwarta na wszelkie cudowne techniki prokreacyjne mogą mnie ciąć oby nie bolało. Wzbraniam się przed HSG ale wiem, że prędzej czy później lekarz przyprze mnie do muru bo umawialiśmy się na maj , a ja uciekłam od zabiegu ze względu na wycieczkę.. także czerwiec będzie przełomowy.. Boję się bo zdania są podzielone, a ja bólu nienawidzę!!!!!! Ale czego się nie robi dla maleństwa
A może najpierw inseminacja , a potem HSG?????
Sama nie wiem..
__________________



jestem mamą..


Czarniawa228 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-23, 11:40   #2190
magdalenka12
Rozeznanie
 
Avatar magdalenka12
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: za siedmioma górami i siedmioma lasami:)
Wiadomości: 836
Dot.: Starania o dziecko

Cytat:
Napisane przez Czarniawa228 Pokaż wiadomość
O to widzę, że podobnie jak ja. Moje doły to poezja. Staram się z nimi walczyć ale sama wiesz jak to jest.. Podły nastrój, wszytsko widzę w czerni, jestem wtedy gruba, głupia niedowartościowana mimo, ze mąż mówi inaczej i wspiera mnie jak tylko może. Boże żeby nie on to bym chyba oszalała. Do tego podłącza się jeszcze moja niedoczynność tarczycy, która na początku doprowadzała mnie do hiper rozpaczy. Wylałam oceany łez..mój związek wisiał na włosku. Ale dobry lekarz zrobił swoje i teraz jest o niebo lepiej..Ale doły łapią jak to doły
Już nie mogę się doczekać Barcelony. Wynajęliśmy mieszkanko w jednej z centralnych uliczek dla 6 osób. May zamiar zwiedzać, wypoczywać, leżeć na plaży, opijać winem i obżerać ich smakołykami ( to się okaże) . Strasznie chcieliśmy się tam wybrać właśnie ze względu na architekturę i niepowtarzalny klimat. I po kursie foto chcę się właśnie tam sprawdzić. Kiedyś nawet uczyłam się dwa miesiące hiszpańskiego ale przerwałam przez szkolenie. Ale jak się zauroczę to może wrócę do hiszpańskiego..
Ja jestem otwarta na wszelkie cudowne techniki prokreacyjne mogą mnie ciąć oby nie bolało. Wzbraniam się przed HSG ale wiem, że prędzej czy później lekarz przyprze mnie do muru bo umawialiśmy się na maj , a ja uciekłam od zabiegu ze względu na wycieczkę.. także czerwiec będzie przełomowy.. Boję się bo zdania są podzielone, a ja bólu nienawidzę!!!!!! Ale czego się nie robi dla maleństwa
A może najpierw inseminacja , a potem HSG?????
Sama nie wiem..
Tzn. tak nie wiem jak to u Ciebie jest ale u mnie przed inseminacją to wszystko zbadali, problemów z tarczycą nie mam, nie znam się na tym. O zabiegu trochę czytałam, nie zaciekawcie to wygląda, ale jeżeli ma pomóc, to jak najbardziej. Zresztą ostatnio poczytałam i do mojego lekarza poszłam z wiedzą z forum, a ten patrzył jak na wariatkę i stwierdził, że jedna choroba mi wystarczy a pozostałych mam sobie nie szukać.
O widzisz to trochę podobnie jak ja bo pewnie pod koniec maja do inseminacji mam podchodzić. Także wierze, że się uda.

Co do moich dołów to na początku naszych starań było najgorzej, jak wpadałam w dół, to nic mi nie było w stanie pomóc. Teraz to już się oswoiłam z tym trochę. Na dzieci nie reaguje najgorzej, ale jak psychicznie jestem zdołowana to jeszcze zdarza mi się popłakać. Mój TŻ, nawet stara mi się nie mówić o dzieciach znajomych, bo wie, że nie najlepiej to znoszę. Ale ostatnio strasznie się ucieszyłam znajomym po 13 latach starań, zdrowa dziewczynka się urodziła także cieszę się ich szczęściem.

To wyjazd zapowiada się super. Fajnie tak na spokojnie pooglądać to co Was interesuje. Do fotografowania miejsce stworzone. A to po zazdroszczę trochę Też bym się doczekać nie mogła.

Dobra posprawiam chwilę wrażenie, że pracuje, bo już strasznie mi się nie chce lenia mam strasznego.
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość."

już jest

"Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka"
Dante Alighieri
magdalenka12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:14.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.