Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

[margo80]

Kropka - zabij chorobę w zarodku. czosnek to dobry pomysł

ja się zbieram do bratanka, potem wracam, trochę ogarniam, a o 13 odwiedzi mnie koleżanka z pracy.

i jedna smutna wiadomość - ktoś nam wczoraj "zabił" Pana Bałwana
był już lekko nadtopiony i nieforemny, ale stał sobie taki. aż do wczoraj - oglądaliśmy olimpiadę, małż od czasu do czasu wychodził na papierosa na dwór, wszystko było ok. gdzieś koło północy zobaczyłam, że bałwan leży w kawałkach. małż wyszedł i zobaczył ślady na śniegu, więc na pewno sam się nie rozpadł... a dziś rano znalazł jeszcze miotłę, która była rzucona na drogę...
chamstwo się szerzy

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez marhalczar

Hej....
Juz jestem po wizycie u ginekologa...tym razem okazalo sie , ze za malo przybralam na wadze i musze zastosowac diete 2000kcal + 30 minut codziennego spaceru aby nabrac na wadze.

Z drugiej strony mój poziom gluzkozy we krwi dalej jest podwyzony i musze zastapic cukier fruktoza, duzo warzyw i owoców....

...i na dodatek otrzymalam juzpo ponad miesiacu rezultat genetyczny krwi i okazalo sie , ze jestem nosicielem hemocysteiny i musze kontrolowac poziom jej we krwi jako , ze powoduje on przy wysokim poziomie koagulacje krwi....(odziedziczylam to po tacie, a on kochany zmarl w wieku 49 lat na wylew krwi do mózgu niewiedzac, ze tez odziedziczyl to po swoim tacie).... Dostalam dodatkowe lekarstwa , a wczesniejsze musze odstawic.

kurcze, troszkę Ci się tego wszystkiego nazbierało.
ale najważniejsze, że Amelka dobrze się rozwija, a Ty pod opieką lekarską jesteś, więc będzie oki.

Napisane przez Silpe

tu masz link do strony z bajkami dla najmlodszych , do ogladania na kompie
http://www.kreskoweczki.pl/bracia-koala/

do sciagania jest mnostwo na necie stronek z filmami i bajkami sama kozystam nie podam bo mnie o piractwo posadza
napewno znajdziesz przez google

to podeślij na PW. lub na maila. - tak nawet lepiej , bo na PW czasem różne linki wykropkowuje.
Zależy mi, żeby te bajki ściągnąć, nagrać na cd/dvd i puszczać Maksiowi na tv, nie chcę przez komputer.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17262777]A ja się dupiato czuję Krzyż boli, kolkę mam, szyjka kłuje, jajniki albo cholera wie co boli, brzuch mam taki jakby wzdęty, napuchnięty - ale nie twardnieje, nerka kłuje...
[/QUOTE]
jak dzisiaj samopoczucie?

Napisane przez dafreen

my już po usg. wszystko w porządku, układ krążenia, serce, wszystkie tętnice w normie, przepływy naczyniowe idealne. Kamień z serca normalnie. Bruno waży 1190 g i jest dosyć drobniutki, bo z wyliczeń wynika, że jest o 5 dni młodszy. leży poprzecznie, czyli coś po siostrze odziedziczył... nie wiadomo czy starczy mu miejsca, żeby się jeszcze obrócić głową do dołu, może już zostać w tej pozycji bo miejsca za dużo nie ma. nie chciał za bardzo współpracować z panią doktor, ale po długich namowach podnosił rączki i pokazywał co ma w środku. słodziak z niego straszny

fotek małego aktora dziś nie będzie?

Napisane przez lindsley

Czytam Was codziennie ale nie mam siły pisać... Chodzę sobie do SR i dziś położna opowiadała o możliwościach naszej porodówki (w moim mieście jest tylko jedna) Jest sala do rodzenia w wodzie i sala z kołem porodowym (ogólnie to 5 pojedynczych sal - świeżo po remoncie) Słyszała, widziała któraś z was to koło? Położna do niego bardzo zachęcała... Co o nim sądzicie? W PL jest chyba 4/5 takich kół a u nas dodatkowo za darmo...
Tutaj są inf jak to wygląda itd...
http://www.blog.przedporodem.pl/kolo-porodowe/
http://www.tvp.info/informacje/nauka/kolo-porodowe

pierwsze widzę, pierwsze słyszę, więc pewnie bedziesz pierwszą, która nam doniesie o tym cudzie już po.

Napisane przez kropka75

Mój mąż przyniósł coś z pracy przedwczoraj. Wczoraj sprzedał mnie... migdały bolą, w nosie kręci. Jeszcze się bronię, ale czuję się mało wyraźnie. A chłop mój to już w ogóle rozłożony na maksa...

kuruj się, zanim Cię całkiem rozłoży.
a kiedy na L4 idziesz? dostałaś już stażystę na Twoje miejsce?

[cate_]

Witam

Napisane przez marhalczar

I lepsze wiadomosci, malutka rozwija sie swietnie , jest bardzo ruchliwa i wszytstkie parametry ma w normie...

Najważniejsze, że z małą wszystko dobrze
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17262777]A ja się dupiato czuję Krzyż boli, kolkę mam, szyjka kłuje, jajniki albo cholera wie co boli, brzuch mam taki jakby wzdęty, napuchnięty - ale nie twardnieje, nerka kłuje...

Błeeee [/QUOTE]
będzie dobrze

Napisane przez dafreen

cześć Misiaki ,

my już po usg. wszystko w porządku, układ krążenia, serce, wszystkie tętnice w normie, przepływy naczyniowe idealne. Kamień z serca normalnie. Bruno waży 1190 g i jest dosyć drobniutki, bo z wyliczeń wynika, że jest o 5 dni młodszy. leży poprzecznie, czyli coś po siostrze odziedziczył... nie wiadomo czy starczy mu miejsca, żeby się jeszcze obrócić głową do dołu, może już zostać w tej pozycji bo miejsca za dużo nie ma. nie chciał za bardzo współpracować z panią doktor, ale po długich namowach podnosił rączki i pokazywał co ma w środku. słodziak z niego straszny

Super

Napisane przez tygrysek99

miałam kilka dni przerwy ale nadrobiłam
jestem chora - gardło mnie dorwało - znaczy mąż zaraził i nie obyło sie bez doktora....

Napisane przez kropka75

Mój mąż przyniósł coś z pracy przedwczoraj. Wczoraj sprzedał mnie... migdały bolą, w nosie kręci. Jeszcze się bronię, ale czuję się mało wyraźnie. A chłop mój to już w ogóle rozłożony na maksa...

Rano byłam na bad. krwi, wystałam się jak durna w kolejce, do pracy dotarłam 8:30 głodna jak wilk, właśnie pochłonęłam bułę z szyną i chrzanem i połowę czerwonej papryki - bomba witaminowa dobrze mi zrobi. Zaraz kupię sok i wtrącę jabłko. Na obiad muszę wydumać coś z czosnkiem...
Może dam radę...

Syropek z cebuli i do łóżka wracać do zdrowia

Dziewczyny możecie mi powiedzieć czy jecie fetę bo mam ochotę na sałatkę a nie wiem czy mogę

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez cate_

Dziewczyny możecie mi powiedzieć czy jecie fetę bo mam ochotę na sałatkę a nie wiem czy mogę

tak, jemy.

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17268334]
kuruj się, zanim Cię całkiem rozłoży.
a kiedy na L4 idziesz? dostałaś już stażystę na Twoje miejsce?[/QUOTE]
Nie. Dostałam pismo z PUP. Stażystkę możemy dostać (jak się jakaś nada), a "termin realizacji - marzec", cokolwiek to znaczy.

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez cate_

Dziewczyny możecie mi powiedzieć czy jecie fetę bo mam ochotę na sałatkę a nie wiem czy mogę

Ja jem wszystko. Z wyjątkiem: sera dojrzewającego (ale tego nie jem nigdy), surowego mięsa (też nie jem nigdy) i ryb. A mam ochotę na wędzonego łososia...

[kasiaaX]

Witam po dwudniowej przerwie, adługim nadrabianiu...

Napisane przez ellai

Hej Mamusie

Nie było mnie długo bo miałam problemy... Ostatnio 5 dni w szpitalu spędziłam Na szczęście z Dzidzią wszystko dobrze i z ciążą ogólnie bez zakłóceń, tylko nerka mi siadła... Ten ból pleców z prawej strony, który miałam i przez który też nie siedziałam przy komputerze okazało się, że przez prawą nerkę. Nigdy nie miałam problemów z nerkami, a teraz na badanaich okazało się, że powiększają mi się miedniczki i zatrzymuje się tam płyn, no i stąd ból. Na szczęście wszystkie wyniki moczu mam dobre.
Pozdrowionka dla was

będzie dobrze, dbaj o siebie

Napisane przez xxNiuniaxx

To i my się pokażemy
Jutro zaczynamy 26 tydzień

chudzina straszna z ciebie

Napisane przez basiak

A my wczoraj byliśmy na usg 4D i zbita
Młody tak zakrył buźkę rękami i nawet jedną stopą, że nic nie mogliśmy zobaczyć... Za dwa tyg. idziemy kontynuować badanie, może będzie bardziej skory do współpracy. Za to inne części ciała wyeksponował tak, że nie mam wątpliwości, że to ON. Już mi się chyba w babeczkę nie zmieni z powrotem
A.. i waży ok. 1300 g.

To popukaj go przed nastenym badaniem może pokaże rodzicom buźkę

Napisane przez sparkly

Poza tym palce mi się rozrosły nie mogę już obrączki włożyć

Wczoraj zaczęliśmy 29 tydzień.

Poniżej zdjęcie sprawcy mojej niepełnosprawności oraz najnowszą zdobycz tekstylną

Jejku mały jak na podwójne mieszkanko ale sliczny

Napisane przez araczki

To porodu boimy sie razem ale bedzie dobrze


Podoba mi sie posciel ta :
http://www.drewex.com/asortyment_3-3...ewka_DUCK.html

albo mis na chmurce:
http://www.drewex.com/asortyment_3-3...z_kokosem.html

Ja tez sie boję, dołaczam do klubu
a pościel podoba mi sie z misiem bardziej

Napisane przez kropka75

Ja ostatnio męża pytałam czy on już urlop w maju będzie mógł brać (w nowej robocie), bo jak on pracuje na 24h to ja to czarno widzę wszystko. Może być tak, że wróci a ja będę nadal w łóżku, tak jak mnie zostawił. Cewnik sobie będę musiała założyć czy cuś...

Napisane przez marhalczar

Hej....
Juz jestem po wizycie u ginekologa...tym razem okazalo sie , ze za malo przybralam na wadze i musze zastosowac diete 2000kcal + 30 minut codziennego spaceru aby nabrac na wadze.


Z drugiej strony mój poziom gluzkozy we krwi dalej jest podwyzony i musze zastapic cukier fruktoza, duzo warzyw i owoców....


...i na dodatek otrzymalam juzpo ponad miesiacu rezultat genetyczny krwi i okazalo sie , ze jestem nosicielem hemocysteiny i musze kontrolowac poziom jej we krwi jako , ze powoduje on przy wysokim poziomie koagulacje krwi....(odziedziczylam to po tacie, a on kochany zmarl w wieku 49 lat na wylew krwi do mózgu niewiedzac, ze tez odziedziczyl to po swoim tacie).... Dostalam dodatkowe lekarstwa , a wczesniejsze musze odstawic.

Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok od teraz, bo jestem pod kontrola lekarska i bede miala czesto robione badania krwi....


I lepsze wiadomosci, malutka rozwija sie swietnie , jest bardzo ruchliwa i wszytstkie parametry ma w normie...

będzie dobrze, stała kontrola to podstawa, dbaj o siebie, przybieraj na wadze najwazniejsze, że zmalutką ok

Napisane przez dafreen

cześć Misiaki ,

my już po usg. wszystko w porządku, układ krążenia, serce, wszystkie tętnice w normie, przepływy naczyniowe idealne. Kamień z serca normalnie. Bruno waży 1190 g i jest dosyć drobniutki, bo z wyliczeń wynika, że jest o 5 dni młodszy. leży poprzecznie, czyli coś po siostrze odziedziczył... nie wiadomo czy starczy mu miejsca, żeby się jeszcze obrócić głową do dołu, może już zostać w tej pozycji bo miejsca za dużo nie ma. nie chciał za bardzo współpracować z panią doktor, ale po długich namowach podnosił rączki i pokazywał co ma w środku. słodziak z niego straszny

jutro jadę na badania z rana, muszę zrobić morfologię, mocz i powtórzyć toksoplazmozę, mam nadzieję, że będzie ok

Będzie ok na pewno

Napisane przez lindsley

Czytam Was codziennie ale nie mam siły pisać... Chodzę sobie do SR i dziś położna opowiadała o możliwościach naszej porodówki (w moim mieście jest tylko jedna) Jest sala do rodzenia w wodzie i sala z kołem porodowym (ogólnie to 5 pojedynczych sal - świeżo po remoncie) Słyszała, widziała któraś z was to koło? Położna do niego bardzo zachęcała... Co o nim sądzicie? W PL jest chyba 4/5 takich kół a u nas dodatkowo za darmo...
Tutaj są inf jak to wygląda itd...
http://www.blog.przedporodem.pl/kolo-porodowe/
http://www.tvp.info/informacje/nauka/kolo-porodowe

Poza tym też mam problem z goleniem, buty mam na suwak i jeszcze daję radę, z auta ciężko wysiadać i wsiadać zwłaszcza jak zaparkuję w miejscu gdzie wkoło pełno śniegu...

fajna sprawa ztym kołem, ja wybrałam szpital z wanną, przez co jestem narazona na nagonkę ze strony mamy i rodziny, że dalej i wogóle nie powiatowy tylko w innym miescie...bo cuduje i nie tak jak wszyscy wybrałam...ech, nie mam juz siły odpierac ataków

Napisane przez kropka75

Rano byłam na bad. krwi, wystałam się jak durna w kolejce, do pracy dotarłam 8:30 głodna jak wilk, właśnie pochłonęłam bułę z szyną i chrzanem i połowę czerwonej papryki - bomba witaminowa dobrze mi zrobi. Zaraz kupię sok i wtrącę jabłko. Na obiad muszę wydumać coś z czosnkiem...
Może dam radę...

Kuruj się,wiem co czujesz...niedawno to przechodziałm, wygrzewaj się i pij herbatki z soczkiem najwazniejszy jest odpoczynek

Co do poradności lub nieporadności, ja czuje sie cięższa, mniej gramotna ale jeszcze problemu zgoleniem nóg nie mam, tylko foki...z przekręcaniem się na łózku też nie...ale jeszcze mam czas do czerwca palce mi troche puchną no i mam czasem dośc siedzenia za biurkiem...

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez sparkly

Teraz wszystkie zrozumiemy czemy biedne wieloryby wyskakują na brzeg ... poprostu już dłużej tak nie mogą

ojej... zamiast mnie to zmartwić ponownie, rozbawiło prawie do łez... ale już troszkę mniej wielorybia się dziś czuję... nie ma to jak huśtawki nastrojów...

Napisane przez cate_

...
Dziewczyny możecie mi powiedzieć czy jecie fetę bo mam ochotę na sałatkę a nie wiem czy mogę

ja jem...

kropko, mówiąc o niejedzeniu ryb masz oczywiście na myśli surowe? analogicznie do mięska? (tak się tylko upewniam )

byłam dzisiaj na krzywej cukrowej... co za obrzydlistwo... przez pół godziny po wypiciu walczyłam z wymiotami. nie cierpię tego uczucia - buzię wykrzywia, ślinianki pracują jak szalone a w żołądku coś musuje. ale dałam radę, obyło się bez pawia...

a przed chwilą przyszedł sąsiad spytać czy mi nie cieknie po ścianach... bo na wyższych piętrach to się leje dosłownie. i faktycznie... mały trójkącik mokry w kuchni jest... i nie wiem co z tym zrobić nic nie kapie, tylko przesiąkło... chyba poczekam na małża... może on coś wymyśli - na razie macha łopatą na parkingu...

[Biricchina]

Cześć

Ale macie tempo, nie mogę nadążyć.
U Nas 30t+1d, 5,5kg na plusie, brzuszek już spory. Niunia w zeszły wtorek ważyła 1150g
Na razie radzę sobie ze wszystkim a najbardziej przeklinam wejście do dziadków na rozsławione 4 piętro, zadyszka gwarantowana

Jeśli chodzi o zgagę na mnie działa rewelacyjnie bułka tarta, 2-3 łyżeczki zjadam bez popijania, polecam.

Znalazłam aparat i kabel usb, jak znajdę więcej czasu wrzucę fotki.
Pozdrawiam

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Biricchina

Jeśli chodzi o zgagę na mnie działa rewelacyjnie bułka tarta, 2-3 łyżeczki zjadam bez popijania, polecam.

Znalazłam aparat i kabel usb, jak znajdę więcej czasu wrzucę fotki.
Pozdrawiam

chyba bym nie przełknęła...
wklejaj, wklejaj.

[Biricchina]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17269520]chyba bym nie przełknęła...
wklejaj, wklejaj. [/QUOTE]

No smak średni i przykleja się do zębów ale pomaga po chwili!!
Postaram się koło 13 powklejać fotki

[kropka75]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1726936 0]
kropko, mówiąc o niejedzeniu ryb masz oczywiście na myśli surowe? analogicznie do mięska? (tak się tylko upewniam )
[/QUOTE]
Ma się rozumieć.

[olivka_7]

Ciekawe to koło pierwszy raz coś takiego widzę, nawet nie wiedziałam że takie są

KasiaaXnie przejmuj się, to Ty idziesz rodzić nikt z rodziny tego za Ciebie nie zrobi i masz prawo rodzić tam gdzie Ci odpowiada. Moim zdaniem to Twoja sprawa i nikt nie ma prawa się wtrącać. Ja też nie rodzę u siebie w szpitalu, bo w takich warunkach nie mam zamiaru, masakryczne waqrunki i obsługa też, nawet łazienki porządnej nie ma tyłek można podobno odmrozić. Będę rodzić w szpitalu oddalonym o godzinę jazdy tak max- czasem się udaje zajechać za 30 minut- po pierwsze tam mój gin pracuje, po drugie tam zawsze jadę jak coś się dzieje i zawsze jestem fachowo i życzliwie przyjęta, warunki są super i wiem że tam się będę w tej sytuacji co tu dużo mówić mało komfortowej czuć najlepiej. I też na początku niektórzy oczy wystawiali, ale ja krótko powiedziałam że to ja będę rodzić i to moja i męża sprawa gdzie.

Dziweczynki dziś idę na wizytę, myślę że USG na 100% też będzie i trzymajcie kciukasy żeby było z szyjką ok i żeby dzidzia się ujawniła, bo kurcze już najwyższy czas. Postanowiliśmy z mężem że jak nie będzie chciala, to spróbuje popukać w brzuszek, obrócić się na bok... cokolwiek żeby się ruszyła
Od wczoraj ciągle fika, ale jak ją/jego znam to przy USG może się zbuntować jak zwykle. Ale dziś mam plana jeszcze przed wizytą zaraz zjeść porządną porcję lodów z polewą, po słodkim zazwyczaj fika to może ją tak na sposób wezmę

A co do jedzenia, ja to od początku ciąży jakiś taki niesmak do mięsa smażonego mam, tzn zjeść zjem bo wiem że i mięso potrzebne, ale jakoś tak bez zachwytu, ryby staram się jeść ale też tak różnie z tym jest, najbardziej ostatnio mam manię nabiałów, co przed ciążą generalnie omijałam szerokim łukiem, no może jogurty tylko i czasem ser jadłam. A teraz 2-3 razy dziennie bym mogła. Tłumaczę sobie że po prostu jest zwiększone zapotrzebowanie organizmu.

[kropka75]

Napisane przez Biricchina

U Nas 30t+1d, 5,5kg na plusie, brzuszek już spory. Niunia w zeszły wtorek ważyła 1150g

Ale ten czas zapyla... Za chwilę będziemy biegiem jedna po drugiej na porodówki gonić...

A jak sobie pomyślę, że małe przez te 10 tyg. urośnie trzykrotnie to mi słabo. To będzie dopiero niepełnosprawność. Kulkulka to mało.

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Napisane przez olivka_7

Dziweczynki dziś idę na wizytę, myślę że USG na 100% też będzie i trzymajcie kciukasy żeby było z szyjką ok i żeby dzidzia się ujawniła, bo kurcze już najwyższy czas. Postanowiliśmy z mężem że jak nie będzie chciala, to spróbuje popukać w brzuszek, obrócić się na bok... cokolwiek żeby się ruszyła
Od wczoraj ciągle fika, ale jak ją/jego znam to przy USG może się zbuntować jak zwykle. Ale dziś mam plana jeszcze przed wizytą zaraz zjeść porządną porcję lodów z polewą, po słodkim zazwyczaj fika to może ją tak na sposób wezmę

za ujawnienie

I faktycznie coś słodkiego zjedz, albo weź ze sobą i zjesz przed. To często pomaga.

[olivka_7]

No masz rację, mi nieraz jak pod żaołądek podjedze to masakra, że nie wspomnę jak gdzieś na przeponę uciśnie że ciężko mi oddychać a przecież wcale jeszcze duże nie jest.
Ale i tak mamy ten plus że w sumie mamy najlepszy okres na ciążę, w lecie dopiero jest okropnie puchnące nogi, duchota. Mi już teraz jest cały czas gorąco, w sypialni mam cały czas grzejnik zakręcony i najchętiej bym wyrozbierana chodziła, kurtkę mam wcale nie brubą a jest mi w niej gorąco jak nie wiem co.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez olivka_7

Dziweczynki dziś idę na wizytę, myślę że USG na 100% też będzie i trzymajcie kciukasy żeby było z szyjką ok i żeby dzidzia się ujawniła, bo kurcze już najwyższy czas. Postanowiliśmy z mężem że jak nie będzie chciala, to spróbuje popukać w brzuszek, obrócić się na bok... cokolwiek żeby się ruszyła
Od wczoraj ciągle fika, ale jak ją/jego znam to przy USG może się zbuntować jak zwykle. Ale dziś mam plana jeszcze przed wizytą zaraz zjeść porządną porcję lodów z polewą, po słodkim zazwyczaj fika to może ją tak na sposób wezmę.

kciuki zaciśnięte, rzeczywiście święty czas, żeby dzidziuś się pokazał.

[kropka75]

Napisane przez olivka_7

No masz rację, mi nieraz jak pod żaołądek podjedze to masakra, że nie wspomnę jak gdzieś na przeponę uciśnie że ciężko mi oddychać a przecież wcale jeszcze duże nie jest.
Ale i tak mamy ten plus że w sumie mamy najlepszy okres na ciążę, w lecie dopiero jest okropnie puchnące nogi, duchota. Mi już teraz jest cały czas gorąco, w sypialni mam cały czas grzejnik zakręcony i najchętiej bym wyrozbierana chodziła, kurtkę mam wcale nie brubą a jest mi w niej gorąco jak nie wiem co.

Ano racja, pora roku nam się udała.
Moja mama mnie rodziła we IX i ciągle powtarza, jak to dobrze, że ja w maju, bo ona ledwie lato przeżyła. A wagę miała wtedy słuszną.

Z drugiej strony nam już nie halo. Więc oby marzec - maj nie były upalne, bo... też nam będzie wesoło wtedy.

[monikadavvida]

jejku nie mam bardzo czasu na siedzenie na forum i zupełnie nie nadążam za Wami :p

Napisane przez olivka_7

A co do jedzenia, ja to od początku ciąży jakiś taki niesmak do mięsa smażonego mam, tzn zjeść zjem bo wiem że i mięso potrzebne, ale jakoś tak bez zachwytu, ryby staram się jeść ale też tak różnie z tym jest, najbardziej ostatnio mam manię nabiałów, co przed ciążą generalnie omijałam szerokim łukiem, no może jogurty tylko i czasem ser jadłam. A teraz 2-3 razy dziennie bym mogła. Tłumaczę sobie że po prostu jest zwiększone zapotrzebowanie organizmu.

a ja mam zupełnie odwrotnie - mam parcie na wszelkiego rodzaju mięso, wędliny, kiełbasy, itp za to po nabiale jest mi nie dobrze i mam straszny niesmak w buzi...

Napisane przez Biricchina

Ale macie tempo, nie mogę nadążyć.
U Nas 30t+1d, 5,5kg na plusie, brzuszek już spory. Niunia w zeszły wtorek ważyła 1150g
Na razie radzę sobie ze wszystkim a najbardziej przeklinam wejście do dziadków na rozsławione 4 piętro, zadyszka gwarantowana

Jeśli chodzi o zgagę na mnie działa rewelacyjnie bułka tarta, 2-3 łyżeczki zjadam bez popijania, polecam.

u mnie bardzo podobnie - 30tc, ok 6kg na plusie radzę sobie także ze wszystkim. co do 4 piętra - ja mieszkam właśnie na 4. piętrze i koło trzeciego znacznie zwalniam bo nie daję rady ale ogólnie nie jest źle. a zgagi nie miałam od początku ciąży ani razu...

Napisane przez olivka_7

No masz rację, mi nieraz jak pod żaołądek podjedze to masakra, że nie wspomnę jak gdzieś na przeponę uciśnie że ciężko mi oddychać a przecież wcale jeszcze duże nie jest.
Ale i tak mamy ten plus że w sumie mamy najlepszy okres na ciążę, w lecie dopiero jest okropnie puchnące nogi, duchota. Mi już teraz jest cały czas gorąco, w sypialni mam cały czas grzejnik zakręcony i najchętiej bym wyrozbierana chodziła, kurtkę mam wcale nie brubą a jest mi w niej gorąco jak nie wiem co.

to prawda.. w lato umęczyły byśmy się 100x gorzej niż teraz. ja napływy gorąca mam szczególnie w nocy, chociaż czasem w dzień też potrafi mnie dopaść.

[lindsley]

Napisane przez kasiaaX

fajna sprawa ztym kołem, ja wybrałam szpital z wanną, przez co jestem narazona na nagonkę ze strony mamy i rodziny, że dalej i wogóle nie powiatowy tylko w innym miescie...bo cuduje i nie tak jak wszyscy wybrałam...ech, nie mam juz siły odpierac ataków

U mnie też jest wanna ale żeby rodzić w wannie trzeba spełnić trochę warunków a nie zawsze się udaje... No i na kole podobno rzadziej nacinają krocze... Gdybym miała rodzić 3 lata temu to też na pewno nie w tym szpitalu bo warunki były masakryczne, jechałabym do małego miasteczka w którym podobno jest też super porodówka tylko dojazd dla mnie kiepski. Tym bardziej, że Tz nie ma prawka i będzie trzeba kogoś prosić o pomoc
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17268334]
pierwsze widzę, pierwsze słyszę, więc pewnie bedziesz pierwszą, która nam doniesie o tym cudzie już po.
[/QUOTE]
W w-wie mają takie łóżko w 2 szpitalach, w Tychach, w Toruniu i jeszcze gdzieś... Myślałam że któraś z Was coś wie
Jeśli będzie wolna ta sala to chyba się zdecyduję...

Napisane przez olivka_7

No masz rację, mi nieraz jak pod żaołądek podjedze to masakra, że nie wspomnę jak gdzieś na przeponę uciśnie że ciężko mi oddychać a przecież wcale jeszcze duże nie jest.
Ale i tak mamy ten plus że w sumie mamy najlepszy okres na ciążę, w lecie dopiero jest okropnie puchnące nogi, duchota. Mi już teraz jest cały czas gorąco, w sypialni mam cały czas grzejnik zakręcony i najchętiej bym wyrozbierana chodziła, kurtkę mam wcale nie brubą a jest mi w niej gorąco jak nie wiem co.

Mi też dziecię kilka dni z rzędu uciskało na przeponę Ale od poniedziałku daje mi spokój. Tak czytam i wszystkim wam gorąco a mi ciągle zimno... Tz siedzi w koszulce a ja pod kocem. Ale ja tak zawsze miałam...

[kardashi]

Cześc mamuśki. Pisze do Was z mego łooża. postanowiłam leżec i wstawać tylko do lazienki Mam nadzieje że za 1,5 tyg na wizycie bedzie ok

Olivka mocno zaciśnięte!

A co do pakowania do szpitala.. Mogę spakować małą a siebie.. tylko szlafrok

[kitty241]

Mam na oku aukcję ale jakoś tak niepewnie sie czuję czy te cieplejsze ciuszki typu kurteczka będą pasować, czy nie będą za małe... http://www.allegro.pl/item925833747_...nowe_60sz.html

[kropka75]

Napisane przez kitty241

Mam na oku aukcję ale jakoś tak niepewnie sie czuję czy te cieplejsze ciuszki typu kurteczka będą pasować, czy nie będą za małe... http://www.allegro.pl/item925833747_...nowe_60sz.html

Super te szmatki są.

Ciekawe tylko jaka jest cena minimalna. Może być wysoka przy tej ilości sztuk.

[kitty241]

Napisane przez kropka75

Super te szmatki są.

Ciekawe tylko jaka jest cena minimalna. Może być wysoka przy tej ilości sztuk.

myślę, że do stówki mogę na luzaku licytować a potem będę się pilnować

[iza240]

Cześć ciężarówki Ale żle się dziś czuję niby nic mnie nie boli ale ciagle mam zawroty głowy.Poza tym zauważyłam dziś przebarwienia na brzuchu pod biustem po lewej stronie.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

Ano racja, pora roku nam się udała.
Moja mama mnie rodziła we IX i ciągle powtarza, jak to dobrze, że ja w maju, bo ona ledwie lato przeżyła. A wagę miała wtedy słuszną.

Z drugiej strony nam już nie halo. Więc oby marzec - maj nie były upalne, bo... też nam będzie wesoło wtedy.

a mi lepiej było/ poruszało się z brzuchem, jak byłam w ciąży z Maksiem, nogi mi nie puchły jakoś strasznie, tylko wieczorem troszeczkę, ale nie było to ani uciążliwe, ani męczące, ani bolesne...
Mnie to najbardziej te ubieranie kilku warstw męczy, gruba kurtka, szalik, czapka, i potem poruszać się nie umiem...

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez kitty241

Mam na oku aukcję ale jakoś tak niepewnie sie czuję czy te cieplejsze ciuszki typu kurteczka będą pasować, czy nie będą za małe... http://www.allegro.pl/item925833747_...nowe_60sz.html

trudno wyczuć.
jedna kurtka jest rozm. 6-12 miesiecy to spoko- powinna pasować na zimę, ale druga ocieplana kurtka jest 0-6- więc bez sensu...

Napisane przez kitty241

myślę, że do stówki mogę na luzaku licytować a potem będę się pilnować

sądzę , że cena minimalna będzie w granicach 300zł.

[kitty241]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17272095]
trudno wyczuć.
jedna kurtka jest rozm. 6-12 miesiecy to spoko- powinna pasować na zimę, ale druga ocieplana kurtka jest 0-6- więc bez sensu...


sądzę , że cena minimalna będzie w granicach 300zł. [/QUOTE]

za 300zł to ja po lumpkach zrobię rekonensans i moze nie firmówki ale kupa ciuszków z tego będzie i bez strachu, że coś nie przypasi

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kitty241

za 300zł to ja po lumpkach zrobię rekonensans i moze nie firmówki ale kupa ciuszków z tego będzie i bez strachu, że coś nie przypasi

sporo aukcji obserwowałam- takich właśnie mega paczek z nówkami ciuszkami- i z zasady cena końcowa/ cena minimalna wynosi około 5-10zł za jeden ciuszek.

wystarczy spojrzeć na zakończone aukcje tej sprzedającej:
http://www.allegro.pl/item891874973_891874973.html
http://www.allegro.pl/item876888382_876888382.html

[kitty241]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17272332]sporo aukcji obserwowałam- takich właśnie mega paczek z nówkami ciuszkami- i z zasady cena końcowa/ cena minimalna wynosi około 5-10zł za jeden ciuszek.

wystarczy spojrzeć na zakończone aukcje tej sprzedającej:
http://www.allegro.pl/item891874973_891874973.html
http://www.allegro.pl/item876888382_876888382.html[/QUOTE]
ale za te 300 to ja chyba jednak wolę pomacać, zobaczyć i w ogóle...

[araczki]

Basiak, bo my razem prawie rodzimy to i posciel ta sama nam sie podoba To co, bierzemy kaczke ??

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17262777]A ja się dupiato czuję Krzyż boli, kolkę mam, szyjka kłuje, jajniki albo cholera wie co boli, brzuch mam taki jakby wzdęty, napuchnięty - ale nie twardnieje, nerka kłuje...

Błeeee [/QUOTE]

dzisiaj juz lepiej mam nadzieje?

Napisane przez dafreen

cześć Misiaki ,

my już po usg. wszystko w porządku, układ krążenia, serce, wszystkie tętnice w normie, przepływy naczyniowe idealne. Kamień z serca normalnie. Bruno waży 1190 g i jest dosyć drobniutki, bo z wyliczeń wynika, że jest o 5 dni młodszy. leży poprzecznie, czyli coś po siostrze odziedziczył... nie wiadomo czy starczy mu miejsca, żeby się jeszcze obrócić głową do dołu, może już zostać w tej pozycji bo miejsca za dużo nie ma. nie chciał za bardzo współpracować z panią doktor, ale po długich namowach podnosił rączki i pokazywał co ma w środku. słodziak z niego straszny

Super wiadomosci. Brawa dla Bruna i mamy
Kciuki za morfologie zacisniete

Napisane przez kropka75

Jak
Mój mąż przyniósł coś z pracy przedwczoraj. Wczoraj sprzedał mnie... migdały bolą, w nosie kręci. Jeszcze się bronię, ale czuję się mało wyraźnie. A chłop mój to już w ogóle rozłożony na maksa...

Rano byłam na bad. krwi, wystałam się jak durna w kolejce, do pracy dotarłam 8:30 głodna jak wilk, właśnie pochłonęłam bułę z szyną i chrzanem i połowę czerwonej papryki - bomba witaminowa dobrze mi zrobi. Zaraz kupię sok i wtrącę jabłko. Na obiad muszę wydumać coś z czosnkiem...
Może dam radę...

Ja tez wczoraj juz czulam, ze wisi jakas cholera w powietrzu, glowabolala, nos zpchany i ciezko bylo mi oddychac wiec dzisiaj zostalam w domu.

Trzyma sie dzielnie, zdrowiej i zostan w domu jak trzeba bedzie

Napisane przez Biricchina

Cześć

Ale macie tempo, nie mogę nadążyć.
U Nas 30t+1d, 5,5kg na plusie, brzuszek już spory. Niunia w zeszły wtorek ważyła 1150g
Na razie radzę sobie ze wszystkim a najbardziej przeklinam wejście do dziadków na rozsławione 4 piętro, zadyszka gwarantowana

Jeśli chodzi o zgagę na mnie działa rewelacyjnie bułka tarta, 2-3 łyżeczki zjadam bez popijania, polecam.

Znalazłam aparat i kabel usb, jak znajdę więcej czasu wrzucę fotki.
Pozdrawiam

Czesc kochana, dlugo sie nie odzywals
Graulacje 30 tygodnia!

dawaj zdjecia, dawaj

Napisane przez olivka_7

Dziweczynki dziś idę na wizytę, myślę że USG na 100% też będzie i trzymajcie kciukasy żeby było z szyjką ok i żeby dzidzia się ujawniła, bo kurcze już najwyższy czas. Postanowiliśmy z mężem że jak nie będzie chciala, to spróbuje popukać w brzuszek, obrócić się na bok... cokolwiek żeby się ruszyła
Od wczoraj ciągle fika, ale jak ją/jego znam to przy USG może się zbuntować jak zwykle. Ale dziś mam plana jeszcze przed wizytą zaraz zjeść porządną porcję lodów z polewą, po słodkim zazwyczaj fika to może ją tak na sposób wezmę

:ckiuki: za wiyte!

Napisane przez iza240

Cześć ciężarówki Ale żle się dziś czuję niby nic mnie nie boli ale ciagle mam zawroty głowy.Poza tym zauważyłam dziś przebarwienia na brzuchu pod biustem po lewej stronie.

Bidulko. Posiedz w domu, poodpoczywaj, nie forsuj sie

Jakie przebarwienia, b ja mam pod biustem prawym cos jakby popekane naczynka, takie sine pajaczki. Mam to juz od conajmniej 4 miesiecy



Dzisiaj mimo 10 stopni mrozu, sniegu po uda i chyb srodka zimy w tym kraju, jest przepiekne slonce i dzien wydaje sie byc taaaki pozytywny

[sparkly]

Napisane przez iza240

Cześć ciężarówki Ale żle się dziś czuję niby nic mnie nie boli ale ciagle mam zawroty głowy.Poza tym zauważyłam dziś przebarwienia na brzuchu pod biustem po lewej stronie.

To chyba normalne - takie przebarwienia. Ja mam po obydwu stronach pod pachami i zachodzą na piersi. Taka jakby opalona mocniej skóra.

Dziewczyny, ciuszki świetne i jak na polskie realia to chyba 5 - 10 zł za sztukę to okazja. Chociaż niektóre "marki" to są marki brytyjskich supermarketów np. George - to Asda, Cherokee - Tesco, TU - Sainsbury, EarlyDays - Primark.
Sama kupuję w Asdzie - za 7 sztuk body płacę 7 funtów.

Muszę się pochwalić, że w końcu znaleźliśmy mieszkanie. Jeden kłopot z głowy.

I zaponmiałam jeszcze pokazać profil jednej córy naszej. Druga się pupą obróciła

[kasiaaX]

Napisane przez olivka_7

Ciekawe to koło pierwszy raz coś takiego widzę, nawet nie wiedziałam że takie są

KasiaaXnie przejmuj się, to Ty idziesz rodzić nikt z rodziny tego za Ciebie nie zrobi i masz prawo rodzić tam gdzie Ci odpowiada. Moim zdaniem to Twoja sprawa i nikt nie ma prawa się wtrącać. Ja też nie rodzę u siebie w szpitalu, bo w takich warunkach nie mam zamiaru, masakryczne waqrunki i obsługa też, nawet łazienki porządnej nie ma tyłek można podobno odmrozić. Będę rodzić w szpitalu oddalonym o godzinę jazdy tak max- czasem się udaje zajechać za 30 minut- po pierwsze tam mój gin pracuje, po drugie tam zawsze jadę jak coś się dzieje i zawsze jestem fachowo i życzliwie przyjęta, warunki są super i wiem że tam się będę w tej sytuacji co tu dużo mówić mało komfortowej czuć najlepiej. I też na początku niektórzy oczy wystawiali, ale ja krótko powiedziałam że to ja będę rodzić i to moja i męża sprawa gdzie.

Dziweczynki dziś idę na wizytę, myślę że USG na 100% też będzie i trzymajcie kciukasy żeby było z szyjką ok i żeby dzidzia się ujawniła, bo kurcze już najwyższy czas. Postanowiliśmy z mężem że jak nie będzie chciala, to spróbuje popukać w brzuszek, obrócić się na bok... cokolwiek żeby się ruszyła
Od wczoraj ciągle fika, ale jak ją/jego znam to przy USG może się zbuntować jak zwykle. Ale dziś mam plana jeszcze przed wizytą zaraz zjeść porządną porcję lodów z polewą, po słodkim zazwyczaj fika to może ją tak na sposób wezmę

Niby nic im do tego, ale zawsze wolałabym żeby akceptowali mój wybór i dodali mi otuchy, a nie ględzli, że cuduje i że tu na pewno jest lepsza opieka...

Kciuki za wizyte i ujawnienie pora by była

Napisane przez olivka_7

No masz rację, mi nieraz jak pod żaołądek podjedze to masakra, że nie wspomnę jak gdzieś na przeponę uciśnie że ciężko mi oddychać a przecież wcale jeszcze duże nie jest.
Ale i tak mamy ten plus że w sumie mamy najlepszy okres na ciążę, w lecie dopiero jest okropnie puchnące nogi, duchota. Mi już teraz jest cały czas gorąco, w sypialni mam cały czas grzejnik zakręcony i najchętiej bym wyrozbierana chodziła, kurtkę mam wcale nie brubą a jest mi w niej gorąco jak nie wiem co.

Zobaczymy jak będzie wiosną, mi troszke brakuje świeżych warzyw i owoców z ogrodu, o które teraz trudno (no chyba ze nafaszerowane chemią)...no i słoneczka,juz mam dośc tej zimy...może juz wiosna wkońcu przyjdzie, dzis takie ładne słoneczko

Napisane przez lindsley

U mnie też jest wanna ale żeby rodzić w wannie trzeba spełnić trochę warunków a nie zawsze się udaje... No i na kole podobno rzadziej nacinają krocze... Gdybym miała rodzić 3 lata temu to też na pewno nie w tym szpitalu bo warunki były masakryczne, jechałabym do małego miasteczka w którym podobno jest też super porodówka tylko dojazd dla mnie kiepski. Tym bardziej, że Tz nie ma prawka i będzie trzeba kogoś prosić o pomoc

W w-wie mają takie łóżko w 2 szpitalach, w Tychach, w Toruniu i jeszcze gdzieś... Myślałam że któraś z Was coś wie
Jeśli będzie wolna ta sala to chyba się zdecyduję...

Niby trzeba spełniać ale mam nadzije, że je spełnie skoro ciąża przebiega bez zastrzeżeń jak dotąd

Napisane przez kitty241

Mam na oku aukcję ale jakoś tak niepewnie sie czuję czy te cieplejsze ciuszki typu kurteczka będą pasować, czy nie będą za małe... http://www.allegro.pl/item925833747_...nowe_60sz.html

Też zaczynam sie rozglądac za taką paka dla dziewczynki, ale martwie się, że 90% pewności że to dziewczynka to wciąz za mało...myslicie, że może sie cos zmienić? a poza tym to dopiero zaczynam karierę w licytacjach -wczoraj był debiut wylicytowałam 3 ciuszki w tym spodenki za 1,25

Napisane przez kitty241

ale za te 300 to ja chyba jednak wolę pomacać, zobaczyć i w ogóle...

Moja kuzynka wylicytowała 2 paki, jedną 0-3 mce, takie wyjściówki bardziej - 40 sztuk i mówi że wszystkiego nie wykorzystała bo synek tak szybko rosnie a drugą na starsze dziecko 100 sztuk razem z fotelikiem za 300 zł jej synus ma 7mcy i do tej pory nie musiala szukac ciuszkow, dopiero teraz szuka kolejnych.