Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

[sparkly]

Świetne ciuszki i bluzia też super. My z małżonkiem jak wejdziemy do sklepu z ciuszkami to moglibyśmy tam cały dzień spędzić i wydać miliony ;/

[margo80]

Napisane przez kropka75

He he he

Potrząchaj mocniej. Nic jej nie będzie. Najwyżej Cię zdzieli porządnie przez żebra.

ledwo to napisałam i parę razy mnie stuknęła. chyba tak "na odwal się", bo teraz dalej cisza.

Napisane przez sparkly

Dzięki ale z tą zgrabnością to róznie bywa. Nieststy obawiam się, że czeka mnie los żuczka gnojarka Kiedyś się sama z pozycji leżącej nie pozbieram i tylko mam nadzieję, że ktoś mnie w porę znajdzie i przekręci do leżenia bokiem co będę mogła wstać

Z samochodu też wysiadam przez "windowanie" a z wsiadaniem też mam kłopot - jak już posadzę tyłek i wciągnę nogi to nie moge sięgnąć drzwi, żeby je zamknąć.

Cóż, taki los

padlam po prostu
mialam ostatnio klopot z wysiadaniem z auta męża, ale wpadłam na to, że mogę obniżyć fotel i po tym zabiegu na razie daję radę.
swoje garażowe miejsce mam wąskie, więc ciężko mi się wyślizgnąć z auta. jak małż jest, to mi wyjeżdża i wjeżdża.
wejście na czwarte piętro wywołuje na razie tylko zadyszkę.
nadal mogę myć włosy nad wanną i tak samo golę nogi. buty zakładam na siedząco, dźwigając nogę na stojące obok drugie krzesło.

Napisane przez Silpe

Ja wczoraj mialam zanik mocy- po poludniu polozylam sie na chwile i mi sie przysnelo , w nocy nie moglam spac i tez cos nic nie czulam malej - cala noc sie budzilam i macalam brzuch , dzis tez mialam lekka fobie bo dalej cisza ale od jakiejs godzinki mala zaczyna mnie podkopywac - nareszcie- chyba tez miala zanik mocy .

a ja właśnie czuję się chwilowo fantastycznie (to chyba nieprzyzwoicie tak się czuć na tym etapie ciąży ), mniejszą aktywność małej tłumaczę sobie wielką aktywnością w poniedziałek i sporą wczoraj - małż byl wielokrotnie skopany w ucho, miałam wrażenie, że mała ucina sobie tylko krótkie drzemki, a pozostały czas spędzała na szaleństwach. może się zmęczyła po prostu

umówiłam się z teściową na sobotę do Factory (to to samo co Fashion House). nie ma bata, żebym wróciła stamtąd z pustymi rękami.

małża mi zatrzymali dłużej w pracy, coś im się tam podziało (pewnie jakiś jego pacjent narozrabiał albo któryś się rozchorował i trzeba z nim po lekarzach/szpitalach jeździć).

koleżanka, u której byłam wczoraj, dziś zdycha. objawy typowej jelitówki ma. dzwoniła przerażona zapytać, jak się czuję. bo nie wie, czy zaszkodziło jej to, co wczoraj podała na stół, czy wirus i boi się, że mnie też weźmie...

[cate_]

Napisane przez olivka_7

A chciałam się pochwalić. Wczoraj zaczęliśmy 29tydz ciąży

Napisane przez myszka1986

Nareszcie nadgoniłam wasze posty. Jutro znowu będę mieć zaległości bo jadę do siostrzeńców.
Byłam dzisiaj na USG i tym razem dzidzia była odwrócona przodem do nas więc wszystko było widać. No i najważniejsze będzie DZIEWCZYNKA (wszyscy przepowiadali chłopca) widać było pięknie więc raczej 100%. Nawet mam zdjęcie, niestety małż aparat zabrał i nie mogę pokazać. Po długich dyskusjach stwierdziliśmy że Liliana w połączeniu z nazwiskiem będzie za długo. Podobała jeszcze mi się Dagmara ale to nie dość że długie to jeszcze ciężko zdrobnić. Więc będzie Agatka - poproszę o zmianę na liście.
Wszystkie siostry (razem cztery) stwierdziły że zaczynają szaleć z ciuszkami, tak więc chyba już nic nie będę kupować tylko powiem co mi trzeba. Zwłaszcza że jedna ma mały ciuchland dziecięcy.
Idę wypoczywać bo jutro muszę mieć siły dla dzieciaków.

za dziewczynkę.

Napisane przez hanjah

To i ja się pochawalę My w 22. tygodniu (zdjęcia z dzisiaj).
Byliśmy też u lekarza, wszystko ok, serduszko mocno puka-ale trudno je było znaleźć, widocznie mała jest bardzo ruchliwa (co w zasadzie czuję, bo jak już kopie to z każdej strony)

Ślicznie wyglądasz

Napisane przez kees26

Dziś miałam fatalny poranek - byłam rano w przychodni wykonać ten nieszczęsny test obciążenia glukozą 75g.

Współczuję przeżyć

Napisane przez ona1981

Cześć mamusie Dawno się nie odzywałam.Jestem już po usg połowkowym, dzidzia rozwija się dobrze. Znam już płeć- chłopak na 100%. Lea jesli możesz to zmień na liście. Jeśli chodzi o imię to na tą chwilę będzie Szymon, ale może jeszcze się zmienić jak mąż się rozmysli Robiłam usg 4d, ale niestety nic z tego nie wyszło bo mały zasłaniał twarz ręką i niewiele zobaczyłam. Poprzedni synek pięknie pozował, dokładnie widać było buźkę i nawet fotkę jajeczek w 4d miałam

dla zdrowego chłopca.

Napisane przez ellai

Hej Mamusie

Nie było mnie długo bo miałam problemy... Ostatnio 5 dni w szpitalu spędziłam Na szczęście z Dzidzią wszystko dobrze i z ciążą ogólnie bez zakłóceń, tylko nerka mi siadła... Ten ból pleców z prawej strony, który miałam i przez który też nie siedziałam przy komputerze okazało się, że przez prawą nerkę. Nigdy nie miałam problemów z nerkami, a teraz na badanaich okazało się, że powiększają mi się miedniczki i zatrzymuje się tam płyn, no i stąd ból. Na szczęście wszystkie wyniki moczu mam dobre. W szpitalu bralam rozkurczowe czopki i pomogło, ale nadal zagraża mi, że założą taką rurkę do nerki (drenaż wewnętrzny), jeśli cały czas będzie bardzo boleć. Teraz znowu trochę pobolewa, ale mam nadzieję, że się bez tego obejdzie... Czopków (scopolan) też narazie nie chcę brać, bo muszę sprawdzic jak będzie bez nich. Aha... a jaki powód tego powiększania meidniczek to też nie wiadomo narazie - nie wykryli piasku czy kamienia, a dokłądne badania można porobic dopiero po ciąży. Spotkałyście się kiedy z czymś takim? Dajcie znać.
Pozdrowionka dla was

Wracaj szybko do zdrowia
[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1724925 4]

ale potem obrosło w jakąś szczecinkę?

[/QUOTE]
Jeszcze nie wiem bo dziecię malutkie a ja nie dotarłam do koleżanki jeszcze

Napisane przez xxNiuniaxx

To i my się pokażemy
Jutro zaczynamy 26 tydzień

Zgrabniutka mamusia

Napisane przez kropka75

Baby się nic nie odzywają... i czasem myślę, że tylko ja taka nieporadna jestem. Cieszę się, że to napisałaś.

Wczoraj obczaiłam jeszcze dwie rzeczy:
- nie umiem już pomalować ładnie pazurów u stóp;
- nogi od strony zewn. golę na ślepo, bo mi brzuch przeszkadza, żeby patrzeć co golę;

Nie tylko Ty, ja też sobie nie radzę. Tż musi mi pomagać jak z łóżka wstaję, buty ubieram siedząc na krześle, nogi golę depilatorem wiec na szczeście nie za często a tam golę się maszynką elektryczną jak Szaja na czuja

Napisane przez sparkly

Wczoraj zaczęliśmy 29 tydzień.

Poniżej zdjęcie sprawcy mojej niepełnosprawności oraz najnowszą zdobycz tekstylną

Śliczne podwójne mieszkanko

[liliputek]

Napisane przez bydgoszczanka

Pochwalę się. Poszłam do sąsiadki coś zanieść,a ona mówi, że coś dla mnie ma. Różowy sweterek dla małej Zrobiła dla swojej wnuczki, ale jest na nią za mały.
Dała mi jeszcze gazetki ze wzorami na druty dla dzieci, bo wspomniałam jej, że chcę coś zrobić i zaczerpnąć u niej lekcji, bo nie wszystkie schematy rozumiem

Zrobiłam fotkę z jednej z gazetek - kocyk robiony na drutach. Mnie się podoba. Chyba spróbuję Dla chętnych przekażę schemat.

Słiczny sweterk i kocyk tez slodki, hmm chyba zaczne sie uczyc robienia na drutach..

Napisane przez ellai

Hej Mamusie

Nie było mnie długo bo miałam problemy... Ostatnio 5 dni w szpitalu spędziłam Na szczęście z Dzidzią wszystko dobrze i z ciążą ogólnie bez zakłóceń, tylko nerka mi siadła... Ten ból pleców z prawej strony, który miałam i przez który też nie siedziałam przy komputerze okazało się, że przez prawą nerkę. Nigdy nie miałam problemów z nerkami, a teraz na badanaich okazało się, że powiększają mi się miedniczki i zatrzymuje się tam płyn, no i stąd ból. Na szczęście wszystkie wyniki moczu mam dobre. W szpitalu bralam rozkurczowe czopki i pomogło, ale nadal zagraża mi, że założą taką rurkę do nerki (drenaż wewnętrzny), jeśli cały czas będzie bardzo boleć. Teraz znowu trochę pobolewa, ale mam nadzieję, że się bez tego obejdzie... Czopków (scopolan) też narazie nie chcę brać, bo muszę sprawdzic jak będzie bez nich. Aha... a jaki powód tego powiększania meidniczek to też nie wiadomo narazie - nie wykryli piasku czy kamienia, a dokłądne badania można porobic dopiero po ciąży. Spotkałyście się kiedy z czymś takim? Dajcie znać.
Pozdrowionka dla was

Oj bidulko, wspolczuje..na pewno to nie było nic przyjemnego, w ogole probloemy z nerkami to jakas masakra. Trzymaj sie cieplutko.

Napisane przez gosiak0512

bry..
net mi się wali i nie mogę się dobić do was no ale wreszcie się udało.. idę poczytam co naskrobałyście..
dziś mi się nudziło i przewertowałam ubranka czy gdzieś dziurki nie ma.. no i fotki zrobiłam tych ciekawszych kolorowszych.. bo mam pełno ubranek białych z małym obrazkiem kolorowym to nie pstrykałam...

Fajne ubranka.

Napisane przez xxNiuniaxx

To i my się pokażemy
Jutro zaczynamy 26 tydzień

YYy Dolacze sie do pytan, a brzuch to gdzie? Bo ja przed ciaza mialam wiekszy

Napisane przez Silpe

Pazurki maluje w lecie , wiec problem z glowy , ale do lata jak bede na wylocie to raczej sama juz nie dam rady wiec gabinet sie klania
nogi daje rade ,
problem z ogoleniem a raczej podgoleniem piski - sama nie widze , lusterko paruje , zostaje maz - sprawuje sie swietnie



Mojemu swietnie to wychodzi i tak sie wczuwa , ze sama nigdy nie mialam tak idealnie podgolonej i musze go przeganiac bo chce jakies wzorki wygalac itp.

Na parujace lusterko slyszalam, ze dobrze jest je posmarowac odrobina szamponu to nie bedzie parowalo..ale nie praktykowalam, wiec nie wiem czy sie sprawdza.
Za to rozbawilo mnie, ze ciaza obudziła w Twoim mezu Dusze Artysty

[cate_]

Gosiu wyprawka super
Kropko jak piżamka dotrze to wołaj jakiej jest jakości

A ja nie muszę kupować żadnych ciuszków na 58 i 62 bo dostanę wszystkie od szwagierki i większe też dostanę od teściowej w prezencie Czyli jeden wydatek mniej

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Silpe

A pochwale sie jeszcze co dzis kupilam - pare bodziakow bo mi brakuje i bluzia dla mnie cos kolor nie wyszedl - jest oliwkowa i ma wiazanie z tylu .

ładne ciuszki, takie nówki to są świetne.

[Silpe]

Napisane przez margo80

a ja właśnie czuję się chwilowo fantastycznie (to chyba nieprzyzwoicie tak się czuć na tym etapie ciąży ), ..

Nieprzyzwoicie to jest pisac takie glupoty , caly okres ciazy jest fantastycznym przezyciem a ze czasem zdazaja sie spadki mocy to juz inna bajka - zdaza sie

Napisane przez liliputek

Na parujace lusterko slyszalam, ze dobrze jest je posmarowac odrobina szamponu to nie bedzie parowalo..ale nie praktykowalam, wiec nie wiem czy sie sprawdza.
Za to rozbawilo mnie, ze ciaza obudziła w Twoim mezu Dusze Artysty

Kochana artyste to on zawsze mial w sobie tylko teraz ma wieksze pole do popisu bo wie ze bez niego nie dam rady i chce to wykozystac bestia jedna

Napisane przez sparkly

Świetne ciuszki i bluzia też super. My z małżonkiem jak wejdziemy do sklepu z ciuszkami to moglibyśmy tam cały dzień spędzić i wydać miliony ;/

ja chodze tylko z lista co juz mam i dokupuje co mi jeszcze potrzeba bo bym sie pogubila , ale zgadza sie frajda jest i zawsze cos kupie jeszcze ekstra na wyrost


[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17255498]ładne ciuszki, takie nówki to są świetne. [/QUOTE]

[kardashi]

Witam dziś
Ja dziś cały dzien spędzilam w łózku Dopiero co sie wyłoniłam. Bede robić placuszki
A co do ograniczeń ruchowych. Kąpiel brałam ostatnio z tydz temu, wstałam bez problemu. Ale wole prysznic Golenie nóg jest ok, pomijając zewnetrzną stronę lewej nogi - zawsze miałam z nią problemy żeby ja dokładnie ogolić wysiadanie z samochodu- no trochę ciężko, bo siedzenia są takie 'zapadające' się, więc pierw otwieram drzwi, wywalam nogi i przysuwam się do krawędzi i dopiero wysiadam Ogólnie jakoś niewygodnie mi w samochodzie. ale nie wiem czy spowodowane to brzuchem czy płaszczem. Zanim auto mi się nagrzeje to ja już dojade, bo ostatnio najdalej jeżdżę do sklepu z km dalej

[iza240]

Napisane przez xxNiuniaxx

To i my się pokażemy
Jutro zaczynamy 26 tydzień

jaki maluśki brzusio

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Kobiety nie wiecie, czy można skądś ściągnąć jakieś bajki dla dzieci?
chodzi mi głównie o "Franklina", "Braci Koala" i "Noddy".


EDIT: a piosenki? np. Fasolki, ...
bo ja taka niekumata jestem., że nie wiem, gdzie szukać.

[iza240]

Napisane przez sparkly

Wczoraj zaczęliśmy 29 tydzień.

Poniżej zdjęcie sprawcy mojej niepełnosprawności oraz najnowszą zdobycz tekstylną

ładne body.A jaki fajny duży brzusio

[marhalczar]

Hej....
Juz jestem po wizycie u ginekologa...tym razem okazalo sie , ze za malo przybralam na wadze i musze zastosowac diete 2000kcal + 30 minut codziennego spaceru aby nabrac na wadze.


Z drugiej strony mój poziom gluzkozy we krwi dalej jest podwyzony i musze zastapic cukier fruktoza, duzo warzyw i owoców....


...i na dodatek otrzymalam juzpo ponad miesiacu rezultat genetyczny krwi i okazalo sie , ze jestem nosicielem hemocysteiny i musze kontrolowac poziom jej we krwi jako , ze powoduje on przy wysokim poziomie koagulacje krwi....(odziedziczylam to po tacie, a on kochany zmarl w wieku 49 lat na wylew krwi do mózgu niewiedzac, ze tez odziedziczyl to po swoim tacie).... Dostalam dodatkowe lekarstwa , a wczesniejsze musze odstawic.

Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok od teraz, bo jestem pod kontrola lekarska i bede miala czesto robione badania krwi....


I lepsze wiadomosci, malutka rozwija sie swietnie , jest bardzo ruchliwa i wszytstkie parametry ma w normie...

W piatek mam ponowne badanie krwi na sprawdzenie poziomu homocysteiny, a kolejna wizyte u ginekologa 17 marca.

Po powrocie zaszlam do apteki, wykupilam recepte i kupilam nawilzacz powietrza niemieckiej firmy Medisana przydatny dla mnie i w przyszlosci dla mojej córeczki.

Do uslyszenia, ide troche odpocac po dzisiejszym dniu...bo naprawde za duzo wrazen jak na jeden dzien ijestem bardzo zmeczona i troche poddenerwowana, a i mala Amelia wierci sie niesamowicie

[Silpe]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;17256989]Kobiety nie wiecie, czy można skądś ściągnąć jakieś bajki dla dzieci?
chodzi mi głównie o "Franklina", "Braci Koala" i "Noddy".
.[/QUOTE]

tu masz link do strony z bajkami dla najmlodszych , do ogladania na kompie
http://www.kreskoweczki.pl/bracia-koala/

do sciagania jest mnostwo na necie stronek z filmami i bajkami sama kozystam nie podam bo mnie o piractwo posadza
napewno znajdziesz przez google

[olivka_7]

Hihi widzę że nie tylko ja mam problemy właściwie już prawie ze wszystkim
Ubieranie butów czasem się uda a czasem jedyna nadzieja w mężusiu, golenie jakoś szło do ostatniego razu jak się okazało po że sobie zostawiłam gnieniegdzie trochę krzaczków, pazurki ostatnio malowałam w sobotą, ale sapadałm po tym przeszło godzinę. Żeby wysiąść z auta muszę się rozbujać na boki bo inaczej nie ruszę Z wanny na szczeście nie musze wychodzić bo mam prysznic, ale dłuższy w nim pobyt powoduje że muszę się ewakuować i usiąść. Jednym słowem czuję się jak balonik i nie wiem jak to do końca będzie
Własnie poszła sobie ode mnie siostra, zrobiła mi wreszcie odrost bo wyglądałam okropniaście. Teraz jeszcze tylko muszę podciąć włosy bo mam zniszczne od prostowania i będzie cacy

[iza240]

Napisane przez olivka_7

Hihi widzę że nie tylko ja mam problemy właściwie już prawie ze wszystkim
Ubieranie butów czasem się uda a czasem jedyna nadzieja w mężusiu, golenie jakoś szło do ostatniego razu jak się okazało po że sobie zostawiłam gnieniegdzie trochę krzaczków, pazurki ostatnio malowałam w sobotą, ale sapadałm po tym przeszło godzinę. Żeby wysiąść z auta muszę się rozbujać na boki bo inaczej nie ruszę Z wanny na szczeście nie musze wychodzić bo mam prysznic, ale dłuższy w nim pobyt powoduje że muszę się ewakuować i usiąść. Jednym słowem czuję się jak balonik i nie wiem jak to do końca będzie
Własnie poszła sobie ode mnie siostra, zrobiła mi wreszcie odrost bo wyglądałam okropniaście. Teraz jeszcze tylko muszę podciąć włosy bo mam zniszczne od prostowania i będzie cacy

ja mam narazie problem z goleniem.Z powodu wystającego brzucha muszę się wyginać i potem boli mnie podbrzuszeA....po co mi golenie jak wogule nie mam ochoty na figle.W moim przypadku libido obniża się.O pomalowaniu paznokci też już nie ma mowy.
Mam problemy z koncentracją i wysłowieniem sięWogule nie słucham,mam problem ze zbudowanie zdań

[gosiak0512]

Lea zobacz na chomiku

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17252825]Te, nie myśl se, że tylko ty taka jesteś

• Z łóżka na wprost nie wstaję, muszę na bok się przeturlać
• pod prysznicem 1 nogę jeszcze ogolę, nieco wygibasy robiąc, z drugą gorzej, bo już jestem pieruńsko zmęczona
• nie pamiętam, jak moja foka wygląda aczkolwiek golę się sama, bo mam elektryczną maszynkę (jadę na ślepo)
• buty JESZCZE zakładam, co poczytuję sobie za niemały sukces
• na 4 piętro JESZCZE wchodzę, aczkolwiek pierwsze pytanie mego ukochanego zawsze brzmi: kochanie, co ty tak sapiesz?

[/QUOTE]
1 - ja też na biedronkę... albo na chomika - najpierw przekręcam górną część ciała, potem dolną, w międzyczasie brzusio i hop na nogi
2 - wczoraj się zmachałam niemożliwie... po ogoleniu rzeczy samej dostałam zadyszki, a po ogoleniu nóg dopełzłam do łóżka i padłam...
3 - ja też na macanego, ale zwykłym gilletem...
4 - niech żyją suwaki... zawiązać buty jeszcze dam radę - jak nie jestem zmęczona. gorzej po powrocie skądś męczyć się z rozsznurowywaniem trekkingów...
5 - ja dostaję zadyszki nawet jak mam trochę pod górkę do przejścia... nie musi być czwarte piętro...

a dzisiaj poczułam ogromną niemoc. musieliśmy odwiedzić pewien urząd. oczywiście pół godzinki po wyjściu z domu moje małe siad na mój pęcherz - norma. no to znalazłam toaletę. wchodzę do kabiny, a tam... miejsca tyle że ledwo się zmieściłam... a że musiałam zadrzeć do góry za przeproszeniem płaszcz i sukienkę, wygramolić się z rajstop i uważać coby ścian nie dotknąć (troszkę się brzydzę publicznych kibli...), to umęczyłam się jak głupia. i znowu poczułam się jak wieloryb...

wiem, to głupie, ale co poradzę że zrobiło mi się przykro z powodu starego, małego kibla do którego się ledwo wcisnęłam?

[kardashi]

Napisane przez iza240

ja mam narazie problem z goleniem.Z powodu wystającego brzucha muszę się wyginać i potem boli mnie podbrzuszeA....po co mi golenie jak wogule nie mam ochoty na figle.W moim przypadku libido obniża się.O pomalowaniu paznokci też już nie ma mowy.
Mam problemy z koncentracją i wysłowieniem sięWogule nie słucham,mam problem ze zbudowanie zdań

Ja tak samo. Wogole nie rozumiem co ktoś do mnie mówi, z uczeniem się jest masakra. A bede miała 2 poprawki. Jakas taka nieprzytomna chodzę.

[kropka75]

Napisane przez cate_

Kropko jak piżamka dotrze to wołaj jakiej jest jakości

Zawołam na pewno.

Co do kibelków... przed kinem chciałam zrobić siusiu, więc odwiedziłam wc w Multi. I szok - siadać nie siadam, a na kucaka tym razem nie dało rady. Ucisnęłam brzuch i nic... ani kropli. Chyba koniec sikania w publicznych toaletach do końca ciąży.

Pomalowałam pazury, mykam je pociągnąć wysuszaczem nim zniszczę swą ciężką pracę i gonię przed tv, bo Amistad leci na tvn7.

Papa

[basiak]

Napisane przez araczki

Podoba mi sie posciel ta :
http://www.drewex.com/asortyment_3-3...ewka_DUCK.html

albo mis na chmurce:
http://www.drewex.com/asortyment_3-3...z_kokosem.html

Araczki widzę, że mamy taki sam gust Od dłuższego już czasu nie mogę się zdecydować, którą z tych pościeli wybrać, ale chyba postawię na kaczuchę. Chociaż ..... sama nie wiem

Napisane przez kropka75

Ja jak nie pomaluję to chora jestem, a latem to już w ogóle...

No właśnie dobrze chociaż z tego względu, że nie mamy lata, bo latem też nie wyobrażam sobie pazurów u nóg nie pomalować. A teraz z czystym sumieniem sobie odpuszczam

Silpe ciuszki

[kicia069]

Napisane przez gosiak0512

co do golenia to nogi jakoś polecą.. gorzej z co tu dużo mówić.. z kotem!.. z lusterkiem się golę!.. skarpet nie mogę założyć sama i się najpierw wygimnastykuję zanim założę.. a kąpiel jeszcze w miarę idzie bo mam uchwyty na ścianie do wstawania

oj skąd ja znam ten problem... dobry ten patent z lusterkiem ja jeszcze na to nie wpadłam

Napisane przez kropka75

Kota to mi już goli mąż, nie daję rady.

A temat skarpet przerabiam już od paru tyg. Mąż się zawsze śmieje, jak stękam przy tym i pomaga mi ubrać.

ja mojemu raz dałam i skończyło sie to tym ze sie na niego wydarłam bo... nie robił tego jak trzeba czyżby przewrażliwienie?? hmmn.....


a u mnie strasznie z niezdecydowaniem, potrafie wpaść do duzego marketu zeby po godzinie albo i nawet dłużej szukania czegos dobrego do jedzenia stwierdzić ze... nic nie ma

[sparkly]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1725978 0]
a dzisiaj poczułam ogromną niemoc. musieliśmy odwiedzić pewien urząd. oczywiście pół godzinki po wyjściu z domu moje małe siad na mój pęcherz - norma. no to znalazłam toaletę. wchodzę do kabiny, a tam... miejsca tyle że ledwo się zmieściłam... a że musiałam zadrzeć do góry za przeproszeniem płaszcz i sukienkę, wygramolić się z rajstop i uważać coby ścian nie dotknąć (troszkę się brzydzę publicznych kibli...), to umęczyłam się jak głupia. i znowu poczułam się jak wieloryb...

wiem, to głupie, ale co poradzę że zrobiło mi się przykro z powodu starego, małego kibla do którego się ledwo wcisnęłam? [/QUOTE]



Teraz wszystkie zrozumiemy czemy biedne wieloryby wyskakują na brzeg ... poprostu już dłużej tak nie mogą

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A ja się dupiato czuję Krzyż boli, kolkę mam, szyjka kłuje, jajniki albo cholera wie co boli, brzuch mam taki jakby wzdęty, napuchnięty - ale nie twardnieje, nerka kłuje...

Błeeee

[dafreen]

cześć Misiaki ,

my już po usg. wszystko w porządku, układ krążenia, serce, wszystkie tętnice w normie, przepływy naczyniowe idealne. Kamień z serca normalnie. Bruno waży 1190 g i jest dosyć drobniutki, bo z wyliczeń wynika, że jest o 5 dni młodszy. leży poprzecznie, czyli coś po siostrze odziedziczył... nie wiadomo czy starczy mu miejsca, żeby się jeszcze obrócić głową do dołu, może już zostać w tej pozycji bo miejsca za dużo nie ma. nie chciał za bardzo współpracować z panią doktor, ale po długich namowach podnosił rączki i pokazywał co ma w środku. słodziak z niego straszny

co do samodzielności to ja wszystko robię sama, nogi depiluję depilatorem elektrycznym, ale nie mam z tym problemów; fokę golę normalnie maszynką i przycinam później na krótko resztę; wszystko jeszcze widzę; buty na siedząco (dziękuję wynalazcy suwaków ) skarpety też, z samochodu wysiadam bez problemów, z łóżka wstaję też, tylko wolę się przekręcić na boczek i dopiero do góry up... choć już parę razy w nocy zerwał mnie skurcz i wtedy po prostu mnie podrywało. zadyszkę łapię jak wchodzę po schodach na trzecie piętro ale to zwalam na wadę serca...

jutro jadę na badania z rana, muszę zrobić morfologię, mocz i powtórzyć toksoplazmozę, mam nadzieję, że będzie ok

[hanjah]

A ja mam mega zgagulca Nie pomaga ani Rennie, ani mleko
Niby brzuch mam nieduży, ale z zakładaniem butów już mam problem, o goleniu nawet nie wspomnę-chyba zatrudnię małża do tej roboty

[bydgoszczanka]

Witajcie lasencje

Napisane przez gosiak0512

bry..
net mi się wali i nie mogę się dobić do was no ale wreszcie się udało.. idę poczytam co naskrobałyście..
dziś mi się nudziło i przewertowałam ubranka czy gdzieś dziurki nie ma.. no i fotki zrobiłam tych ciekawszych kolorowszych.. bo mam pełno ubranek białych z małym obrazkiem kolorowym to nie pstrykałam...

Super, kolorowe

Napisane przez xxNiuniaxx

To i my się pokażemy
Jutro zaczynamy 26 tydzień

Jaki malusi

Napisane przez kropka75

Baby się nic nie odzywają... i czasem myślę, że tylko ja taka nieporadna jestem. Cieszę się, że to napisałaś.

Wczoraj obczaiłam jeszcze dwie rzeczy:
- nie umiem już pomalować ładnie pazurów u stóp;
- nogi od strony zewn. golę na ślepo, bo mi brzuch przeszkadza, żeby patrzeć co golę;

Kochana, nie Ty sama
Z łóżka wstaję na czterech. Najpierw na bok, na kolana, noga jedna za łóżko i już Małej nie widzę, z goleniem problem. Buty mam na suwak, ale na siedząco wkładam. Problem z pazurami nożnymi - obciąć ciężko. Maluję latem. Na IV piętro wchodzę z zadyszką. Jak za długo siedzę - niedobrze....za długo leżę - niedobrze. W nocy się kręcę. Wysiadanie z samochodu wychodzi mnie na razie bez większego problemu.

Napisane przez sparkly

Poniżej zdjęcie sprawcy mojej niepełnosprawności oraz najnowszą zdobycz tekstylną

Zgrabny brzucholek
Bodziaki śliczne.

Napisane przez kropka75

Ja ostatnio męża pytałam czy on już urlop w maju będzie mógł brać (w nowej robocie), bo jak on pracuje na 24h to ja to czarno widzę wszystko. Może być tak, że wróci a ja będę nadal w łóżku, tak jak mnie zostawił. Cewnik sobie będę musiała założyć czy cuś...

Napisane przez Silpe

A pochwale sie jeszcze co dzis kupilam - pare bodziakow bo mi brakuje i bluzia dla mnie cos kolor nie wyszedl - jest oliwkowa i ma wiazanie z tylu .

Bardzo ładne.

Napisane przez marhalczar

Hej....
Juz jestem po wizycie u ginekologa...tym razem okazalo sie , ze za malo przybralam na wadze i musze zastosowac diete 2000kcal + 30 minut codziennego spaceru aby nabrac na wadze.

Dobrze, że z Amelką wszystko dobrze
Kciuki za dobre wyniki

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17262777]A ja się dupiato czuję Krzyż boli, kolkę mam, szyjka kłuje, jajniki albo cholera wie co boli, brzuch mam taki jakby wzdęty, napuchnięty - ale nie twardnieje, nerka kłuje...

Błeeee [/QUOTE]

Głowa do góry, jutro będzie lepiej

Oczywiście część postów wsiąkła

Mąż mnie pyta wczoraj, czy już jestem spakowana do szpitala. Ja mu na to, że jeszcze nie, bo nie mam co pakować. Pieluch brak, koszul brak, stanika do karmienia brak, itd. Na co on : to musimy zaraz to wszystko kupić. Pewnie w sobotę to załatwimy.

Kurde, facet od remontu się nie odzywa Jak do końca tygodnia nie da znaku życia, to szukam kogoś innego, albo sami zrobimy. Teściowa jest chętna do pomocy, ale ja nie chcę. Mąż weźmie parę dni wolnego i zrobi. Ludzie chyba za dużo kasy mają, że tak olewają innych

[lindsley]

Czytam Was codziennie ale nie mam siły pisać... Chodzę sobie do SR i dziś położna opowiadała o możliwościach naszej porodówki (w moim mieście jest tylko jedna) Jest sala do rodzenia w wodzie i sala z kołem porodowym (ogólnie to 5 pojedynczych sal - świeżo po remoncie) Słyszała, widziała któraś z was to koło? Położna do niego bardzo zachęcała... Co o nim sądzicie? W PL jest chyba 4/5 takich kół a u nas dodatkowo za darmo...
Tutaj są inf jak to wygląda itd...
http://www.blog.przedporodem.pl/kolo-porodowe/
http://www.tvp.info/informacje/nauka/kolo-porodowe

Poza tym też mam problem z goleniem, buty mam na suwak i jeszcze daję radę, z auta ciężko wysiadać i wsiadać zwłaszcza jak zaparkuję w miejscu gdzie wkoło pełno śniegu...

[Dilayla]

A ja z kolei mam taki problem ze we wszystkim czuję chemie..ostatnio nawet poczułam w herbacie owocowej...jogurt Danone nie do zjedzenia i wiele innych ...uciązliwe to okrutnie...

[tygrysek99]

miałam kilka dni przerwy ale nadrobiłam
jestem chora - gardło mnie dorwało - znaczy mąż zaraził i nie obyło sie bez doktora....

już myślałam ze to tylko ja jestem taka nie gramotna i niezdała
najgorzej mi idzie kapiel bpo mam tylko wanne i wytaraskac sie z niej to masakra...

a krzyz i kregosłup tez daja popalic ze nie umiem miejsca sobie znalezc
ech a co bedzie w kwietniu, maju i czerwcu.....?????

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17262777]A ja się dupiato czuję Krzyż boli, kolkę mam, szyjka kłuje, jajniki albo cholera wie co boli, brzuch mam taki jakby wzdęty, napuchnięty - ale nie twardnieje, nerka kłuje...

Błeeee [/QUOTE] Jak dzisiaj, lepiej? Jakiś ucisk Ci Agatka zafundowała widocznie.

Napisane przez dafreen

my już po usg. wszystko w porządku, układ krążenia, serce, wszystkie tętnice w normie, przepływy naczyniowe idealne. Kamień z serca normalnie. Bruno waży 1190 g i jest dosyć drobniutki, bo z wyliczeń wynika, że jest o 5 dni młodszy. leży poprzecznie, czyli coś po siostrze odziedziczył... nie wiadomo czy starczy mu miejsca, żeby się jeszcze obrócić głową do dołu, może już zostać w tej pozycji bo miejsca za dużo nie ma. nie chciał za bardzo współpracować z panią doktor, ale po długich namowach podnosił rączki i pokazywał co ma w środku. słodziak z niego straszny

Gratuluję pięknego, zdrowego słodziaka.

Napisane przez bydgoszczanka

Kochana, nie Ty sama
Z łóżka wstaję na czterech. Najpierw na bok, na kolana, noga jedna za łóżko i już Małej nie widzę, z goleniem problem. Buty mam na suwak, ale na siedząco wkładam. Problem z pazurami nożnymi - obciąć ciężko. Maluję latem. Na IV piętro wchodzę z zadyszką.

To dobrze, że Was tu więcej takich kulkulek, w grupie raźniej.

Napisane przez bydgoszczanka

Mąż mnie pyta wczoraj, czy już jestem spakowana do szpitala. Ja mu na to, że jeszcze nie, bo nie mam co pakować. Pieluch brak, koszul brak, stanika do karmienia brak, itd. Na co on : to musimy zaraz to wszystko kupić. Pewnie w sobotę to załatwimy.

A co go tak nagle przypiliło?

Ja też nie bardzo mam co pakować. Tzn. mogę spakować młodego, dla siebie mam tylko wielkie podpaski i podkład na łóżko.

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Napisane przez tygrysek99

miałam kilka dni przerwy ale nadrobiłam
jestem chora - gardło mnie dorwało - znaczy mąż zaraził i nie obyło sie bez doktora....

Zdrówka życzę.

Mój mąż przyniósł coś z pracy przedwczoraj. Wczoraj sprzedał mnie... migdały bolą, w nosie kręci. Jeszcze się bronię, ale czuję się mało wyraźnie. A chłop mój to już w ogóle rozłożony na maksa...

Rano byłam na bad. krwi, wystałam się jak durna w kolejce, do pracy dotarłam 8:30 głodna jak wilk, właśnie pochłonęłam bułę z szyną i chrzanem i połowę czerwonej papryki - bomba witaminowa dobrze mi zrobi. Zaraz kupię sok i wtrącę jabłko. Na obiad muszę wydumać coś z czosnkiem...
Może dam radę...