Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXI

[kliwia]

ja nie wiem jak goldi Ty robisz ten remont masakra.
ja sie pytalam tylko spoldzielni na wywlanie dzialowych, wydali zgode i nikt nie jeczal nic

Martucha napisala :
'Czesc wizazowe ciocie my sie grzecznie meldujemy Jets ok, patryk zjadl cyca i teraz spi a ja odpoczywam a co wazne czuje sie dobrze Patryk mial badany sluch wszytsko jest ok, pobrali mu krew, wieczorem beda wyniki, jutro jeszcze usg bioderek. Pan doktor powiedzial ze jak bede grzeczna do wyjde jutro wieczorem, jak nie to w sobote rano Buziaki '

[kolanka]

Kliwia, wiadomość bardzo optymistyczna.
Daysy- całą winę przypisujesz pracodawcy, ale Ty tez nie dopatrzyłaś, ze jeden dzień powinnaś sie stawić w pracy. Myśle, ze niepotzrebnie tyle emocji w te sprawe wkładasz. Twój pracowdaca Cię źle rozliczył i teraz ta babka musi to poprawic. A Ty na ten jeden dzień musisz wypisac urlop na rządanie, zeby byl porządek w papierach.

[gold-fish]

Napisane przez Daysy85

A co to tej ścianki to jest jakieś porąbane!!!! Jeżeli jest to ścianka działowa to chyba żadne pozwolenia Ci nie są potrzebne???
No jak byś jakąś ścianę nośna chciała rozwalać czy coś to chyba dopiero????
Polska biurokracja!!! Chryste to się chyba nigdy nie zmieni, tony papieru na załatwienie jednej sprawy... A nie przepraszam zmieni się jak już w Polsce żadne drzewo się przy życiu nie ostanie

nie. muszę mieć zgłoszenie robót nie wymagajacych pozwolenia na budowę
i to wystarczy chyba ze inspektorka uzna ze musi być projekt budowlany. Tak zgadzam się jest to porąbane.
Podobno żeby wymienić instalację gazową musisz mieć pozwolenie na budowę

[kliwia]

gold fish ja w domu mialam wymieniana instalacje gazowa, przyszedl fachowiec od gazu ze spoldzileni i wymienil 'prywatnie'. i tylko mialam zgloszone w spoldzielni ze bede wymieniac

[gold-fish]

Napisane przez kliwia

ja nie wiem jak goldi Ty robisz ten remont masakra.
ja sie pytalam tylko spoldzielni na wywlanie dzialowych, wydali zgode i nikt nie jeczal nic
'

a mi wydali zgodę wstępną, która nie upoważnia do działania + opisaną procedurę zgłoszenia robót w urzędzie

Kliwia ile zapłaciliscie? Ja będę miała instalacje w kuchni (płyta) i w łazience (junkers)

[kliwia]

goldfish nie pamietam spytam meza. tez mam junkersa w lazience i gaz do kuchni pociagniety.
Bo ten sam facet wymienial nam instalacje wodną i montowal brodzik.
no i to bylo 2 lata temu.

Aha, dowiedz sie u siebie w administracji osiedla kto tam jest do waszego bloku z tych majstrow przypisany i pewne rzeczy mozna zorbic jako 'naprawe zgloszona - usterke w pionie etc,' na koszt spoldzielni jesli koles bedzie spoko. Tak nam wymienili rure z pionu kanalizacyjnego i tak ja beda kiedys wymieniac, a ze ona byla stara ceramiczna i smierdziala i przeciekala, to stwierdzilam ze niwch mi to wymienia.

maz mi napisal ze za gazowa zaplacilismy ok. 600zl [choc mi sie wydaje ze ciut wiecej], a wodna byla w ramach spoldzielni, tylko materialy nasze.

osttanio nam montowal kuchenke gazowa, musial przedluzyc rure od gazu zebysmy nie musieli kupowac dluzszego weza, wbil mi pieczatke na gwarancji kuchenki, i wzial 100zl

[Gucia0987]

Napisane przez kliwia

ja nie wiem jak goldi Ty robisz ten remont masakra.
ja sie pytalam tylko spoldzielni na wywlanie dzialowych, wydali zgode i nikt nie jeczal nic

Martucha napisala :
'Czesc wizazowe ciocie my sie grzecznie meldujemy Jets ok, patryk zjadl cyca i teraz spi a ja odpoczywam a co wazne czuje sie dobrze Patryk mial badany sluch wszytsko jest ok, pobrali mu krew, wieczorem beda wyniki, jutro jeszcze usg bioderek. Pan doktor powiedzial ze jak bede grzeczna do wyjde jutro wieczorem, jak nie to w sobote rano Buziaki '

No czekamy! Dobrze, że dobrze się czuje i super, że o nas pamięta! Uściskaj ją tam od nas!

Kliwia, Gold ja nie wiedziałam, że remont w mieszkaniu w bloku jest taki trudny!

[gold-fish]

No dobra... wymienialiscie instalacje gazową, czyli demontowaliście licznik gazu a potem musieliście go założyć (tzn. gazownia załozyła) i teraz moje pytanie- czy osoba która wymieniała instalację była w czasie wieszania licznika, czy miała uprawnienia? czy żeby gwarancja na płytę kuchenną była ważna to misi ją podbić ktoś z uprawnieniami do gazu?
Bo znajomy mojej mamy powiedział, że nie ma uprawnień, że ważne żeby było dobrze zrobione i że jak przyjdą z gazowni wieszać licznik to powiemy , że taka instalacja była w mieszkaniu jak je kupilismy

[kliwia]

gold fish licznik od gazu moze Ci tylko gazownia wymienic. My mamy licznik od gazu na klatce, i rure od gazu w domu mialam ucinana i do tej starej duzej rury jest dogwintowana rura miedziana i wwszytskie rury do junkersa i do kuchni gazowe. i wodne na miedz wymione.
I fachowiec ze spoldzielni od gazu ma na to uprawnienia stad pieczatka w gwanacji kuchenki.
ze tak powiem wszytsko legalnie.

dlatego Ci pisze o takim fachpwcu ze spoldzielni u Ciebie, na pewno maja i musza miec z uprawnieniami przeciez.

[Madzialenka12344321]

SSR Dziękuję

Aniu również dziękuję
Które podręczniki Ci się podobały?? A pytania?? W sumie to była bardziej rozmowa na luzie

Właśnie wróciłam, dobrze że mnie mąż podwiózł bo nie wiem ile by mi to zajęło. Ale dużo załatwiłam, reszta po urlopie. Odebrałam pojemniczki na kupkę w sanepidzie , zarejestrowałam się u lekarza medycyny pracy, zbadał mi wzrok i ciśnienie. Dostałam skierowanie do laryngologia na prześwietlenie płuc. Dodatkowo od rodzinnego muszę wziąć zaświadczenie ze nie ma przeciwwskazań do wykonywania zawodu, a i wzięłam z sądu papier o niekaralność (50zł )

[bzyczka1]

Daysy nie nerwuj się kochanie


Ja byłam w tym urzędzie, akurat koleżanka była i wyszło na to że nie muszą się rodzice spieszyć bo jak po terminie zaniosą to się nic nie stanie, bo u nich często te papiery leżą jeszcze 3 tygodnie

Rozwaliły mi się klapki co prawda kupiłam już super glue i je skleiłam ale wściekłam się. Dobrze że stało się to pod domem u rodziców to pożyczyłam jakieś klapki od siostry, tzn. wzięłam je sobie bo ich nie ma i jakoś doczłapałam do tego urzędu i do domu. Tż dzisiaj ma służbę więc na obiadek jakieś warzywka będą

[kliwia]

madzia to u was w sanepidzie nie robia wymazu na miejscu takimi patyczkami? łeee wspolczuje z kupa jezdzic po miescie

[Daysy85]

Napisane przez gold-fish

No dobra... wymienialiscie instalacje gazową, czyli demontowaliście licznik gazu a potem musieliście go założyć (tzn. gazownia załozyła) i teraz moje pytanie- czy osoba która wymieniała instalację była w czasie wieszania licznika, czy miała uprawnienia? czy żeby gwarancja na płytę kuchenną była ważna to misi ją podbić ktoś z uprawnieniami do gazu?
Bo znajomy mojej mamy powiedział, że nie ma uprawnień, że ważne żeby było dobrze zrobione i że jak przyjdą z gazowni wieszać licznik to powiemy , że taka instalacja była w mieszkaniu jak je kupilismy

Wiesz co jak ja wynajmowałam mieszkanie i wymienialiśmy kuchenkę gazową to akurat za jakiś czas była kontrola z gazowni jakaś taka rutynowa i kazał nam facet pokazać papiery kto nam ta kuchenkę wymieniał itd, że musi mieć ta osoba uprawnienia bo oni spisali numer tej osoby.
Więc szczerze mówiąc ja to bym z gazem nie ryzykowała. Tylko brała speca z papierami.
Poza tym nie wiem czy pamiętacie albo słyszałyście, że u mnie w mieście chyba z 6 miesięcy temu były normalnie fale wybuchów gazu!
Jedna rodzina co miała odcięty gaz brała se go nielegalnie przez dętkę od roweru i pół bloku wywalili w powietrze
A potem ze 3 takie wybuchy były na wsiach koło mojego miasta...


Kolanka tu nie chodzi o to że ja się nie chcę do czegoś przyznać itd. tylko ja nie życzę sobie żeby się ktoś darł na mnie przez telefon , że teraz ja ta sprawę mam odkręcać bo ja nie siedzę u niej w papierach.
Druga sprawa to jest taka, że jak to wyszło to od razu jej powiedziałam żeby mi urlop wstawiła w to miejsce... ale jej chodzi o to że ona musi teraz robić korektę w Zusie , która trwa 5 minut a dla niej to jest wielki problem... cokolwiek załatwić. Tak było zawsze.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez kliwia

madzia to u was w sanepidzie nie robia wymazu na miejscu takimi patyczkami? łeee wspolczuje z kupa jezdzic po miescie

Kliwia jak to na miejscu?Ze ci patyczek do d. wkładają czy jak??

ja dostałam takie próbki z patyczkiem i mam ten patyczek włożyć i tak 3 dni z rzędu. Wiec mówię Pani ale jak to 3 dni z rzędu?? a ona ze tak i albo robię to pt, sob, nd i w poniedziałek im przywożę, albo nd, pon, wt i w srode przywożę i do tego data i godzina robienia kupki jak ja na wyjazd jadę, to co?? Mam to brac ze sobą?? przecież to potem trzeba trzymać w chłodnym miejscu a wyniki sa po 2 tyg wiec musze to zrobić koniecznie w nastepnym tyg

[kolanka]

Daysy- upierdliwa baba z niej.

[kliwia]

tak, wypinasz tylek i pani sama Ci wklada w pupe patyczki po koleji. zeby oszustwa nie bylo.

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

madzia najwyzej wyniki doniesiesz juz w trakcie roku szkolnego. nie twoja wina ze sanepid tak u Ciebie pracuje.

[Daysy85]

Napisane przez Madzialenka12344321

Kliwia jak to na miejscu?Ze ci patyczek do d. wkładają czy jak??

ja dostałam takie próbki z patyczkiem i mam ten patyczek włożyć i tak 3 dni z rzędu. Wiec mówię Pani ale jak to 3 dni z rzędu?? a ona ze tak i albo robię to pt, sob, nd i w poniedziałek im przywożę, albo nd, pon, wt i w srode przywożę i do tego data i godzina robienia kupki jak ja na wyjazd jadę, to co?? Mam to brac ze sobą?? przecież to potem trzeba trzymać w chłodnym miejscu a wyniki sa po 2 tyg wiec musze to zrobić koniecznie w nastepnym tyg

No proszę Cię ja im zawoziłam jedną i tą samą kupę która podawała się na 3 różne!!! No jak oni to sprawdzą???
Dużo osób tak robi.
Podzieliłam ją na 3 , włożyłam do tych 3 pojemników a zawoziłam codziennie.
Minus całej akcji był taki, że kupkę trza było hibernować w lodówce ale owinęłam te pojemniki gazetą i było git

[Madzialenka12344321]

Napisane przez kliwia

tak, wypinasz tylek i pani sama Ci wklada w pupe patyczki po koleji. zeby oszustwa nie bylo.

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

madzia najwyzej wyniki doniesiesz juz w trakcie roku szkolnego. nie twoja wina ze sanepid tak u Ciebie pracuje.

o czad nie wiedziałam, że tak się u Was robi u nas samemu trzeba w kupce grzebać i to z trzech dni pod rząd - chyba ją powaliło

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez Daysy85

No proszę Cię ja im zawoziłam jedną i tą samą kupę która podawała się na 3 różne!!! No jak oni to sprawdzą???
Dużo osób tak robi.
Podzieliłam ją na 3 , włożyłam do tych 3 pojemników a zawoziłam codziennie.
Minus całej akcji był taki, że kupkę trza było hibernować w lodówce ale owinęłam te pojemniki gazetą i było git

u nas na koniec trzeba wszystkie trzy pojemniczki zawieźć (wiec tez myslę o tym sposobie) a oni się nie poznają?? i przepraszam, ze zapytam ale to dużo tego trzeba bo ja mam patyczek jak od czyszczenia uszu i probówkę

[Gucia0987]

łeeee, fuj, fuj, fuj!

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Gucia0987

łeeee, fuj, fuj, fuj!

kochana to poważna sprawa

[Justyna33333]

[Daysy85]

Madzialenka u nas teraz się wycwanili i jak moja bratanica to robiła to dawali jej po każdym dniu nowy pojemnik ( a mnie od razu 3 szt) ale wtedy możesz zrobić w słoik i pobierać próbki.
Mało trzeba 1cm 2 około... z tego co ja pamiętam.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Daysy85

Madzialenka u nas teraz się wycwanili i jak moja bratanica to robiła to dawali jej po każdym dniu nowy pojemnik ( a mnie od razu 3 szt) ale wtedy możesz zrobić w słoik i pobierać próbki.
Mało trzeba 1cm 2 około... z tego co ja pamiętam.

dzięki ja tez dostałam od razu 3 a myslałam, ze to tylko zanurzyć trzeba i wyjąć a ty jeszcze kawałek wziąć

[gold-fish]

ej, ja właśnie jem kanapkę

[Madzialenka12344321]

Napisane przez gold-fish

ej, ja właśnie jem kanapkę

[MisQa]

witam kobitki
ja dopiero co ze szpitala wróciłam, połozyli mnie w poniedziałek na patologii i dopiero dziś wypuścili.... nic mi tam nie wybadali, ic mądrego nie powiedzieli....

idę nadrabiać

[Madzialenka12344321]

Misqa a co się stało, że trafiłaś na patologię??

[Maggie1983]

Napisane przez agnes208

Czesc laski nie było mnie miesiac co tam nowego nawet nie nadrabiam bo za duzo tego moze ktoras mi stresci najwazniejsze newsy?? byłabym wdzięczna dzis rozpakowywanie a jutro do pracy buu hahah ale urlop miałam cudny dlatego tez nie wchodzilam na wizaz porostu czasu nie było a i od neta tez postanowilam odpoczac. Nie wiem komu gratulowac ile dzieci na plusie ile kolejnych fasolek ??????????

witaj kochana, bedziemy nadrabiac razem

Napisane przez kliwia

gold fish pokazywalam szafe i kuchnie, a ze stolem nie mam fotek

daysy no Ty na dniach rodzisz wiec to chyba normlane, ale moze zadzwon do swojego ginekologa is ie spytaj czy az taaakie puchniecie jest w normie?

bzyczka no wlasnie zapomnialam napisac, deska serow jeszcze bedzie i patera wedlin
zrobilabym te pomidory z mozarella, ale specjalnie musialabym kupic oliwe - zrobilabym dla rodzinki, ale jakbym polala olejem to by zaraz meza brat rzucil komentarz, a nie chce mi sie sluchac jego wywodow.

ja robie pomidorki, mozarelka i ten sos ziolowy z biedry, ktorym polewam calosc- mniam

Napisane przez Daysy85

Kliwia myślę, że to normalne a zadzwonić do niego nie mogę a nawet gdybym mogła to nie chcę bo on stwierdził , że to normalne tak jak bóle kręgosłupa , opuchnięcia itd a dodał jeszcze , że " będzie gorzej".
I ja nie wiem czy na dniach urodzę,. brzuch mam cały czas wysoko. Bóli raczej żadnych nie mam, brzuch mi się nie spina ale mam parcie na pęcherz co też jest normalne...

Matko, Iza teraz tylko patrzec, jak Ty nam tu zdjecie Malutkiej wstawisz no i ciekawa jestem, jakie imie wybierzecie - my tez jeszcze nie jestesmy zdecydowani

Napisane przez kliwia

juz sie pogodzilismy
troche ten remnont juz nam bokiem wychodzi i taka mala kulminacja nastapla.
Maz mnie przeprosil ja jego.
Nawet kopniaka poczul a co ihihi


Przedstawiam wam Patryka
Cały tatus

MARTUCHA GRATULACJE, no a maly rzeczywiscie czysty tatus cudo i jakie ma wloski fajne

[Justyna33333]

Misqa, co się działo?

[Gucia0987]

Napisane przez MisQa

witam kobitki
ja dopiero co ze szpitala wróciłam, połozyli mnie w poniedziałek na patologii i dopiero dziś wypuścili.... nic mi tam nie wybadali, ic mądrego nie powiedzieli....

idę nadrabiać

Co się działo, ze do szputala trafiłaś? Wszystko już ok?