Brzuszki powoli rosną bo maluszki rodzimy wiosną. Marzec-kwiecień 2011

[gosikk_s]

Napisane przez wanilia83

serdeczne gratulacje



ponoć w czasie ciąży naczyńka krwionośne są strasznie kruche i łatwo pękają mi pęklo na nosie pewnie od smarkania ciągłego, po ciąży wybiorę się na laser i je usunę bo teraz nic już z tym nie da się zrobić

niutka a nie jest tak że nie można malować w ciąży przez opary jakie farby wydzielają ?? oświeć mnie bo u mnie remont i mam zamiar wyemigrować z domu na czas malowania :P

gosikk oczywiście kciuki już mocno zaciśnięte

castia śliczny brzusio

Napisane przez ego_ego

Gosik będę trzymać kciuki na kierownicy, bo akurat o tej godzinie jadę

Castia ja jestem w 11tc a mam podobny wielkościowo brzusio do Ciebie.

Kurcze ja na nic nie mam czasu - obiecywałam Wam zdjęcia brzusia i zdjęcia kuchni dla Castii i oczywiście wieczorami to nigdy nie mam czasu albo dostępu do dużego kompa a na laptopku nie mam tych zdjęć Ale mam nadzieję że mi wybaczycie

[olsza30]

Napisane przez Eirene1987

gunia właśnie wpisuję w google i wszędzie pisze uważaj na sok malinowy itd... trzeba się lekarza spytać z kolei herbatkę malinową zalecają pić od któregoś tam tygodnia bo to pomaga w czymśtam ale w I trymestrze też nie powinno się, tyle że to tylko wiadomości z forum więc najlepiej lekarza się spytać chyba że jest tu mamusia która to wie ja też jestem ciekawa

jejku a ja od zawsze dolewam do herbaty sok malinowy zamiast cukru

[Montii]

przecież napisałam,że to chodzi o napar z liści malin !

[Eirene1987]

olsza30 kochana to tylko wiadomości z forum różnych ja nie wiem jak jest ale widzisz dziewczyny tu piszą że można najlepiej się lekarza spytać może być tak że jedna będzie mogła, dla drugiej nie będzie ta herbatka zalecana

[prunelle]

hejka dziewczyny, i znowu w pracy nie było za wiele do roboty, muszę się rozejrzeć za jakimiś zleceniami, bo za co ja wózek i łóżeczko bąblowi kupię?

diatoma gratulacje i rozumiem, co czujesz, ja też się nie mogę usg doczekać niecierpliwa ze mnie osóbka

Napisane przez mokra6

He hea mój ostatnio słyszał jak dzidziolkowi serduszko bije

Byłam wczoraj na wizycie i wszystko jest w porządku Dr nagrał mi płytkę, bo mojego męża ze mną nie było Nie odzywam się za to do niego i wcale mu nie pokazałam!

no jak to, tatusiowi nie pokażesz? czemu go nie było?

Napisane przez gosikk_s

Hej Dziewczynki, dziś o 15:45 mam wizytę u gina i usg genetyczne. Bardzo proszę o kciuki dla mojego maleństwa
<ciach>

trzymam mocno!:kc iuki:

Napisane przez Montii

<ciach>
ja też mam syf w domu..dobrze że mój tż to taki pedancik troche.. tak lekko i sprzątać lubi i mnie wyręcza ale mi głupio... pracuje,sprząta, gotuje a ja leże...


też mam pajączki na udach

hehe, przed ciążą to ja dużo sprzątałam, małż pomagał, owszem, ale trzeba było się prosić o to, bo sam to nie widział, jaki syf jest... a teraz sprząta dużo i to czasami SAM Z WŁASNEJ WOLI, co jest dla mnie jakimś cudem mam nadzieję, że mu to nie przejdzie, bo przecież nie mogę całe życie w ciąży być, żeby sprzątał
a w ogóle to właśnie od kiedy jestem w ciąży mam bardziej wyluzowane podejście do tych porządków, wcześniej to ja byłam pedantką...teraz to mniej ważne w sumie

Napisane przez Castia

przesyłam pozytywne fluidki dla was i zaciskam juz kciuki tylko nie karz mi tak trzymac do wieczora

pokazuje mojego bębusia z przed tygodnia, teraz jest o tydz większy dzis 16tc 2 dzien
wcinam chipsy paprykowe i przegryzam czekoladą

Castia, śliczności brzuszek, ja też chcę już taki!
ale chipsy? a fe! nieładnie! brokułki i jabłuszka wcinać! a tak serio to ja też straszną ochotę na chipsy ostatnio miałam i wcięłam parę nachosów, aaach

[Montii]

prunelle ja jestem straszna bałaganiarą a związałam się z czyściochem heh aż mi głupio, no ale trudno... ja mięsa nie jem teraz, nie lubię;/ to i tż robi sam obiady bo ja jakieś zupy wcinam

[gosikk_s]

Napisane przez prunelle

hejka dziewczyny, i znowu w pracy nie było za wiele do roboty, muszę się rozejrzeć za jakimiś zleceniami, bo za co ja wózek i łóżeczko bąblowi kupię?

diatoma gratulacje i rozumiem, co czujesz, ja też się nie mogę usg doczekać niecierpliwa ze mnie osóbka



no jak to, tatusiowi nie pokażesz? czemu go nie było?



trzymam mocno!:kc iuki:



hehe, przed ciążą to ja dużo sprzątałam, małż pomagał, owszem, ale trzeba było się prosić o to, bo sam to nie widział, jaki syf jest... a teraz sprząta dużo i to czasami SAM Z WŁASNEJ WOLI, co jest dla mnie jakimś cudem mam nadzieję, że mu to nie przejdzie, bo przecież nie mogę całe życie w ciąży być, żeby sprzątał
a w ogóle to właśnie od kiedy jestem w ciąży mam bardziej wyluzowane podejście do tych porządków, wcześniej to ja byłam pedantką...teraz to mniej ważne w sumie



Castia, śliczności brzuszek, ja też chcę już taki!
ale chipsy? a fe! nieładnie! brokułki i jabłuszka wcinać! a tak serio to ja też straszną ochotę na chipsy ostatnio miałam i wcięłam parę nachosów, aaach

[Olusiaa_]

Herbatkę czy sok z malin można pić, a nawet jest to wskazane- w okresie jesiennych przeziębień.

A napar z liści malin trzeba będzie pić przed porodem

Ale u mnie słonko, dzisiaj, dotleniłam się trochę i smażę placki ziemniaczane

[wikakika]

Castia, sliczny brzusio!!Montii ja mam tak samo, miesa tez nie moge jakos jesc i tylko zupy bym wcinala na okraglo.
Apropo pajaczkow, to mi wyskoczylo pare na udach, nie wiem skadPodobno pomaga branie regularnie przez jakis czas Rutinoscorbin i schodza same, wiec po porodzie pobiore przez jakis czas to sie moze wchlona.
A o tych lisciach malin, to slyszalam ze warto je pic tak jak pisala Montii kilka tygodni przed porodem. Oprocz zabwiennego wplywu na miesnie macicy, prawdopodobnie skraca czas porodu. Ale nie wiem czy to prawda

[deneb3]

Napisane przez kolba

jestem w połowie 17go i wyczekuje ruchów mojego Maleństwa, ale ze względu na łożysko na przedniej ścianie pewnie koło 20go dopiero poczuje. Cieszę się, że u Ciebie tak pięknie się ta niepewność skończyła

ja też jestem w połowie 17go i wczoraj na bank czułam "kopanie"
3 razy raz cos tak mi podskoczylo w srodku i dlonia dotknelam i pozniej czulam 2 wyrazne kopniecie
dzis cisza

a tez mam lozysko na scianie przedniej i czytalam,ze mniej te ruchy bedziemy odczuwac no i w zasadzie nie takie mocne no i pozno

-----

iizabelaa gratulacje dla siostry!! fajnie macie,ze dzieci Wasze beda mialyw sumie niewielka roznice wieku

[mordka_1985]

jestem po wizycie u gin, podłączyła mnie do jakiegos ,,starego pudła" i mogłam posłuchac bicia serduszka A za tydzien usg - nie moge sie doczekac. Moja gin powiedziała, że te usg 4d to najlepiej zrobic w 28 tyg - bo wtedy bedzie ładnie dziecko widoczne.

[deneb3]

Napisane przez mordka_1985

jestem po wizycie u gin, podłączyła mnie do jakiegos ,,starego pudła" i mogłam posłuchac bicia serduszka A za tydzien usg - nie moge sie doczekac. Moja gin powiedziała, że te usg 4d to najlepiej zrobic w 28 tyg - bo wtedy bedzie ładnie dziecko widoczne.

ja też będę robiła 4D u mojego lekarza można - mi lekarz poradził aby najlepiej było widać to w 6-7 miesiącu zrobić

[bosti]

diatoma gratulacje!!

gosikk kciukaski mam zaciśnięte daj szybko znać, jak juz będziesz po

castia ale fajniutki brzuszek

niutka ja też bardzo lubię malować, tapetować itp. mam juz niezłą wprawę ale jak w zeszłym roku malowałam pokój, to zadzwonił telefon, ja chcąc szybko odebrać byłam nieostrożna i spadłam ze stołu, na którym właśnie stałam. efekt to zwichnięty łokieć i złamana kość promieniowa w prawej ręce, nie było to przyjemne potem kilka tyg. w gipsie od ramienia po same palce. na dodatek to było w wakacje, więc tym bardziej miałam przerąbane. do tej pory nie potrafię w pełni wyprostować ręki w łokciu. a głupi TŻ śmiał się, że pewnie w tym roku złamię sobie nogę, oby się nie sprawdziło tfu tfu. tak więc uważaj, jak się zdecydujesz na malowanie

[niutka1]

Napisane przez gosikk_s

Hej Dziewczynki, dziś o 15:45 mam wizytę u gina i usg genetyczne. Bardzo proszę o kciuki dla mojego maleństwa


Kasiapruszkow, bez przesady, ja po porodzie przez jakiś czas miałam problemy ze spodniami (do tej pory nie noszę dwóch par bo są zbyt obcisłe i nie będę się wbijać) ale we wszystko inne wchodzę bez problemu. Na pewno schudniesz i zmieścisz się w kurtkę

Subtelle, mam nadzieję że przesadzam...Jutro kończę 12 tc więc to już końcówka I trymestru. Wystraszyłam się bardzo, bo w pierwszej ciąży nic takiego mi się nie działo a też od początku kontrolowałam hormony. TSH zawsze miałam na dole normy ale jednak w tej normie się mieściło...Nie, nie biorę i nigdy nie brałam leków bo mieściłam się w normie więc nigdy nawet nie byłam u endo. A problem w tym że od wieeeelu lat mam niemal książkowe objawy niedoczynności a żadnych nadczynności...I teraz tak samo Umówię się do endo tak czy inaczej, bez względu na to co gin powie.

Kolba, ale ja już kończę 12 tc, w 8 TSH było jeszcze w normie. Może faktycznie niedługo zacznie wzrastać, oby...A ft4 mam w normie ale już na samej górze, a zawsze było na dole...Boję się że zaraz wyskoczy z norm...Ale masz już dużego dzidziunia, super Ja poprzednio miałam łożysko na przedniej stronie i przez całą ciążę słabo czułam ruchy. Nigdy nie miałam silnych kopniaków, bardziej mały się przesuwał. Czułam go oczywiście ale nie tak jak inne dziewczyny opisywały. Co do obaw, ja poprzednio ciągle plamiłam i miałam wizyty co 2 tygodnie. Też interesowało mnie tylko bijące serce. PAPP-Ę zrobiłam i też żałowałam, obiecałam sobie że nigdy więcej ale teraz znowu muszę zrobić bo to element badań prenatalnych. I znowu będę się stresować...

Niutka, to chyba popatrzę za innymi pasami, a tak się już na te napaliłam...Ale jak ma mi znowu wszystko prześwitywać to też nie za fajnie. A tego x-landera to widziałaś tegorocznego? Bo ja mam model 2009 i tapicerka, jak i kolory o niebo bardziej mi się podobają. Tegoroczne materiały są jak ortalionowe, nieładne I kolory szarobure...Ja mam trawiasty zielony i chociaż mam go już dość i wymieniłabym na mutsy to nadal mi się podoba

Vvitaminka, tantum rosa nie powinna zaszkodzić I może kup lactovaginal, mnie gin ostatnio polecił bo po luteinie często mnie swędzi i piecze.

Iizabelaa, gratuluję Spory maluszek Dobrze że się zlitowali i nie męczyli jej dłużej

Bosti, nie bój się, własnym dzieckiem się zajmiesz bez problemu Ja w rodzinie nie miałam małych dzieci, nigdy w życiu nie trzymałam na rękach noworodka ani nawet niemowlaka, w ogóle dzieci nie lubiłam. Kiedy urodził się Aleks, od razu brałam go na ręce bo co miałam robić Na początku ciągle mi się wydawało że go źle trzymam, że nie podtrzymuję prawidłowo główki itp. Ale nic mu nie uszkodziłam A potem mama powiedziała, że podziwiała mnie że z takim spokojem i pewnością biorę na ręce małego. A ja miałam wrażenie że leci mi z rąk I najlepsze jest to, że niedawno koleżanka przyszła ze swoim maluszkiem i dała mo go na ręce, znowu nie wiedziałam jak go trzymać i podtrzymywać główkę Ale nie boję się już, wiem że ze swoim dzieckiem znowu dam radę

Diatoma, super że się wszystko udało Miękka szyjka może mieć skłonność do rozwierania ale niekoniecznie, dopóki jest zamknięta jest ok, dużo kobiet taką ma.

Olsza, nie wiem co to za pajączki, nic takiego nie miałam. Gdyby pojawiały się na stałe to by to były naczynka ale skoro znikają to nie wiem

To nie jest tak, że prześwituje, ale tak jakby ten materiał tak przylega, ze spodnie warstwy ubrania sie odznaczają, ja juz się przyzwyczaiłam i szczerze mówiąc, to chyba z każdym pasem tak będzie, nawet zwykłym bawełnianym dżersejowym, bo przeciez te pasy są wszystkie bardzo obcisłe. Przestało mi to przeszkadzać. najlepiej zamów sobie jeden na próbe z tej aukcji i np po jednym z jakis innych, to będziesz miała porównanie. największy plus tych pasów, to że sie ładnie rozciągaja i są z podwójnej warstwy, ale nie wiem jakie mają inni, to nie będe jakos namawiać.
Generalnie chodze teraz codziennie w któryms z tych pasów i domówiłam sobie jeszcze kilka kolorów, bo ja bardzo lubie jak mi tak cieplutko w brzuszek i nerki, nic mnie nie podwiewa i brzunio jest tak ładnie uwypuklony

Wózek- nie wiem własnie czy to nie był zesżłoroczny model, bo tapicerka była w połowie z takiego jakby zwykłego materiału z fakturą ( dziureczkami) a ja nie lubie takich, wole gładkie, chociaz jakby to miało byc takie sliskie jak piszesz to tez nie dobrze, bo dziecko będzie sie zsuwać. Musze to na żywo obejrzec koniecznie.
Nadal jestem zakochana w Concord fusion, tam tapicerka jest z takiego świetnego materiału, w dotyku przypomina milusią, zwartą i gęstą piankę ale mięciutkie i sprężyste, no ale chyba mnie na niego nie stać


kciukasy oczywiście trzymam

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Napisane przez wanilia83

serdeczne gratulacje



ponoć w czasie ciąży naczyńka krwionośne są strasznie kruche i łatwo pękają mi pęklo na nosie pewnie od smarkania ciągłego, po ciąży wybiorę się na laser i je usunę bo teraz nic już z tym nie da się zrobić

niutka a nie jest tak że nie można malować w ciąży przez opary jakie farby wydzielają ?? oświeć mnie bo u mnie remont i mam zamiar wyemigrować z domu na czas malowania :P

gosikk oczywiście kciuki już mocno zaciśnięte

castia śliczny brzusio

większość farb do ścian jest teraz nietoksyczna, najwyżej zwróć uwage na to jak będziesz kupowac farbę i kup taka
uważąc trzeba na lakiery i farby do metalu, drewna, ale tez mozna kupic takie nietoksyczne, albo jest napisane, że nie wydzielaja szkodliwych oparów... z lakierów np. firma Sintilor ( nie wiem, czy dobrze napisałam, ale coś takiego) ma takie całkiem nietoksyczne.
z farb to np dulux, lub sniezka maja nietoksyczne. ja generalnie staram sie kupowac takie bardziej produkty eko, niezaleznie od tego, czy jestem w ciązy, czy nie.

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Napisane przez bosti

diatoma gratulacje!!

gosikk kciukaski mam zaciśnięte daj szybko znać, jak juz będziesz po

castia ale fajniutki brzuszek

niutka ja też bardzo lubię malować, tapetować itp. mam juz niezłą wprawę ale jak w zeszłym roku malowałam pokój, to zadzwonił telefon, ja chcąc szybko odebrać byłam nieostrożna i spadłam ze stołu, na którym właśnie stałam. efekt to zwichnięty łokieć i złamana kość promieniowa w prawej ręce, nie było to przyjemne potem kilka tyg. w gipsie od ramienia po same palce. na dodatek to było w wakacje, więc tym bardziej miałam przerąbane. do tej pory nie potrafię w pełni wyprostować ręki w łokciu. a głupi TŻ śmiał się, że pewnie w tym roku złamię sobie nogę, oby się nie sprawdziło tfu tfu. tak więc uważaj, jak się zdecydujesz na malowanie

uuu, no to współczuje, ale było, minęło...
oczywiście postaram sie byc ostrozna, w sumie równie dobrze moge sie potknąc na drodze i wywalić, wczoraj np. o mało nie zwichnęłam/złamałam nogi, bo stapnęłam na krawędź krawężnika i bym zleciała do tego, ale jakos tak udało mi sie ciałem wywinąc i wyprostowac, że nic sie nie stało.


co do herbatek, to na maliny mozna uważąć, wiadomo, nie pic do przesady...

uważąc trzeba też na hibiskus, który dodawany jest do bardzo wielu herbatek, nie kupujcie tych z hibiskusem

[iizabelaa]

Przeziębiłam się
nie byłam dzisiaj w pracy, umówiłam się na jutro do internisty, bo szkoda mi urlopu,
myślicie, ze to dla niego problem dać mi l4 na dzień do tyłu?


Moja siostra czuję się dobrze,
dostałam zdjęcie małego, jest słodki

Po cc jeśli wszystko będzie ok to wypuszczą ja w poniedziałek, czyli nie najgorzej,
biedaczka jeszcze do jutra będzie miała kiepsko z poruszaniem się bo dopiero jutro wyjmą jej cewnik,

właśnie moja mama pojechała ją odwiedzić,
ale w tym naszym beznadziejnym szpitalu można się zobaczyć tylko jak kobieta wyjdzie na korytarz,
a żeby zobaczyć dziecko to można pomarzyć

[wanilia83]

niutka dzięki za podpowiedź z tym hibiskusem właśnie przejrzałam herbaty w domu i wszystkie mają go w składzie , zdziwiłam się też bo polecano mi na przeziębienie herbatkę w saszetkach gripowita a w niej tez jest hibiskus, ja już tyle tego hibiskusa wypiłam że szok i mam nadzieje że nie ma jakiegoś strasznie negatywnego wpływu na płód

wiecie co właśnie zrobiłam; miałam ugotować makaron tż i tak się zagapiłam że wrzuciłam całe opakowanie do wody i zorientowałam się dopiero jaką głupotę robię jak mi się przesypało z garnka na piec ojj to roztargnienie w ciąży

[prunelle]

Napisane przez niutka1

<ciach>
oczywiście postaram sie byc ostrozna, w sumie równie dobrze moge sie potknąc na drodze i wywalić, wczoraj np. o mało nie zwichnęłam/złamałam nogi, bo stapnęłam na krawędź krawężnika i bym zleciała do tego, ale jakos tak udało mi sie ciałem wywinąc i wyprostowac, że nic sie nie stało.


co do herbatek, to na maliny mozna uważąć, wiadomo, nie pic do przesady...

a jak przyjdzie zima i będą oblodzone chodniki, to się dopiero będzie działo! chyba w rakach będziemy musiały wszystkie chodzić

[patrycja_22]

Napisane przez wanilia83

niutka dzięki za podpowiedź z tym hibiskusem właśnie przejrzałam herbaty w domu i wszystkie mają go w składzie , zdziwiłam się też bo polecano mi na przeziębienie herbatkę w saszetkach gripowita a w niej tez jest hibiskus, ja już tyle tego hibiskusa wypiłam że szok i mam nadzieje że nie ma jakiegoś strasznie negatywnego wpływu na płód

wiecie co właśnie zrobiłam; miałam ugotować makaron tż i tak się zagapiłam że wrzuciłam całe opakowanie do wody i zorientowałam się dopiero jaką głupotę robię jak mi się przesypało z garnka na piec ojj to roztargnienie w ciąży

To teraz będziecie jeść makaron przez tydzień

[Montii]

dzizas jaki ze mnie słonik jem po dwa obiady


właśnie obieram śliwki i zrobie ciastoooo

[deneb3]

a mnie dziś oświeciło tak na poważnie, że jakiś płaszczyk ciążowy na zimę potrzebuję, ten co mam to taki dopasowany kurcze

a muszę mieć ciepły bo ja dużo na spacery chodzę z piesem
i ogólnie jestem zmarzlak

[agaaga89]

Castia ale brzucho, cudo widać, że maluszek rośnie w siłę co do chipsów, to ja MUSIAŁAM wczoraj zjeść laysy paprykowe, po prostu MUSIAŁAM więc znam tą potrzebę

[niutka1]

Napisane przez wanilia83

niutka dzięki za podpowiedź z tym hibiskusem właśnie przejrzałam herbaty w domu i wszystkie mają go w składzie , zdziwiłam się też bo polecano mi na przeziębienie herbatkę w saszetkach gripowita a w niej tez jest hibiskus, ja już tyle tego hibiskusa wypiłam że szok i mam nadzieje że nie ma jakiegoś strasznie negatywnego wpływu na płód

on nie ma wpływu na płód tylko trzeba uważac, bo tez pity w duzych ilościach może wywołac przedwczesne skurcze

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

mnie dzis podkusiły korniszony wiadomo, ze to niezdrowe, bo w occie, no ale takiego smaka na nie mam, a małz akurat wczoraj przyniósł

[Montii]

ja żadnych płaszczyków nie kupuje
będę nosiła grube swetry i odpiętą kurtkę i tak zimą poruszam się samochodem więc spoko, nie będę wybierać się na duże wyprawy

[iizabelaa]

Napisane przez Montii

dzizas jaki ze mnie słonik jem po dwa obiady


właśnie obieram śliwki i zrobie ciastoooo

a ja się obawiam, że za mało jem

dzisiaj to już wogóle prawie nic nie ruszyłam przez to przeziębienie a teraz mnie mdli

Napisane przez deneb3

a mnie dziś oświeciło tak na poważnie, że jakiś płaszczyk ciążowy na zimę potrzebuję, ten co mam to taki dopasowany kurcze

a muszę mieć ciepły bo ja dużo na spacery chodzę z piesem
i ogólnie jestem zmarzlak

akurat będziemy duże w zimowym okresie,

wieć bez nowego zimowego płaszyka się pewnie nie obędzie,
w zeszłym roku najzimniej było chyba w okresie styczeń-luty

kolejny wydatek

[Eirene1987]

Napisane przez iizabelaa

Przeziębiłam się
nie byłam dzisiaj w pracy, umówiłam się na jutro do internisty, bo szkoda mi urlopu,
myślicie, ze to dla niego problem dać mi l4 na dzień do tyłu?

dobrze że z siostrą i siostrzeńcem ok
co do zwolnienia do lekarz może wystawić l4 3 dni do tyłu i 3 dni do przodu więc bez problemu ci da

[iizabelaa]

Napisane przez Eirene1987

dobrze że z siostrą i siostrzeńcem ok
co do zwolnienia do lekarz może wystawić l4 3 dni do tyłu i 3 dni do przodu więc bez problemu ci da

no to fajnie z tym l4

bo nie uśmiecha mi się wybierać urlopu

[diatoma]

dziewczyny umieram z bólu brzucha po zjedzeniu gruszki i nektarynki, jak leze to jest niezle, ale jak chodze to bol sie nasila, takze stad wiem ze to jelita. wzielam nospe mam nadzieje ze przejdzie

[anika222]

naaaaaaaaadrobiłam

matko kochana ile tego juz nawet nei pamietam co czytałam

o naparze z lisci malin... kolezanka mi to tez mowiła ze dobrze pic 3 tyg przed porodem bardzo ułatwia tak samo jak masaze krocza, ponoc wtedy nie trzeba ciąć...

sama mam w sadzie olbrzymi zapas malinek i sobei narwe teraz zasusze na grzejniku i bede miała na luty jak znalazł


co do wózka jak w niedziele bylismy z mezem na kolacji pierwszorocznicowej to wypatrzył u takiej kobietki szaro seledynowy wózek adbor arte 3x3 i bardzo mu sie spodobał

co do sklepu tego w zabrzu na mikulczyckiej byłam tam pod koniec sierpnia i najbardziej mnei zniesmaczyło tak to ze jest wszystko nawalone taki misz masz wózków nawet nie ma jak wypróbowac bo tak jest tam zawalone towarem i wcale nie jest taniej niz np w gliwicach uwazam ze nawet drożej ja akurat szukałam dla bratanicy meza lezaczka bujaczka.... i nei dosc ze te babki same nei wiedzą co mają ( jak poszła go szukać to jej ze 20 min nie było) to jeszcze cena duzo wyzsza niz w gliwicach i pyskowicach byla
jednym słowem nie byłam tam zachwycona zakupami

ale to fakt mają bardzo duzo towaru.

mnie dzis tak jelita napier....dzielają sama nie wiem od czego, jakies potworne bole w podbrzuszu raz z jednej raz z drugiej strony,

do tego brzuch mi znow wywaliło i swedzi......

wczoraj mielismy komiczną sytuację

wykąpalismy sie mezem, maż lezy juz w łóżku ja siedze na lóżku w samym szlafroku i go rozpiełam wziełam oliwke i zaczełam smarować takimi kolistymi ruchami i nawet nie wiedziałam ze maz mi sie przygląda i jak na niego spojrzałam to miał taki uśmiech jak nigdy i powiedział "booski widok , pieknie wyglądasz"

wstawiam wam zdjecie z niedzieli po naszej rocznicowej kolacji

[Montii]

ja tam się nie szczypie wyjęłam taki wózek jaki mi się podoba na sam środek i paradowałam z nim

ładny brzuszek i b.duży

[anika222]

Napisane przez Montii

ja tam się nie szczypie wyjęłam taki wózek jaki mi się podoba na sam środek i paradowałam z nim

ładny brzuszek i b.duży

ja próbowałam wziasc x landera ale raz ze był pozastawiany innymi wózkami i miał zablokowane kołka i zeby je odblokowac to trzeba było inne poprzesuwac to jeszcze tak waskie przejscie miedzy tymi wózkami ze sobie podarowałam

brzuszek duzy bo sie objadłam na noc ( a potem wstałam w srodku nocy głodna)

bylismyw rajculi na korytku rzeźnika i pełna restauracja, my z mezem sami siedzimy i jak nam babka przyniosła to korytko to sie wszyscy tak dziwnie patrzyli

ale mielismy wspomaganie i wszystko wmłucilismy poza pieczoną kiełbaską bo maz powiedział ze strasznie tłusta była