Mamusie jak pączusie, miłością nadziane czekające na szczęśliwe rozwiązanie III - IV

[diatoma]

dzień doberek,
ja od 6 nie śpie, obudziłam się po fenoterol i dupa blada po spaniu.
wkurzyłam sie wczoraj wieczorem, bo zaczelam analizowac, jakim cudem za 5 rzeczy kupionych w rosmanie zaplacilam 120zł. znalazłam paragon, a kobitka mi policzyła balsam do ciała z neutrogeny po cenie tej normalnej, czyli po 26,9 zł, a przeciez sa one w promocji za15!!! i dlatego jak zobaczylismy z tż ze na półce jest cena taka niska to wzielismy 3 te balsamy, no bo sie oplaca. takze jade dzis zapytac jak to jest, bo ja poczulam sie oszukana.
a wieczorem zjadłam małą pizze i oczywiscie teraz mi nie dobrze...
właśnie też się zastanawiałam co marsylią, i monikal - bo chyba miała być w szpitalu, ale może cosik pokręciłam

[Tity]

Hej dziewczyny. Ja dzisiaj byłam cierpiąca w nocy. Wstałam siusiu i tak mnie brzuch rozbolał, że się wystraszyłam, ale oczywiście przeszło. Rano znowu trochę, teraz spokój. Ale przynajmniej mój gin jest od dzisiaj w mieście i chyba w szpitalu nawet, więc w razie czego bać się tak bardzo nie muszę. Mój mąż ma dzisiaj urodziny i piekę mu sernik z przepisu jego mamy Jeszcze nigdy nie robiłam
A marsylia faktycznie zaginęła gdzieś...

[diatoma]

Tity to trzymam kciuki, bo to nie lada konkurencja-dorównać mamusi teściowej troszkę mi ciebie szkoda, bo masz mieć cesarke , a musisz znosic te bole, jakby Ci tego terminu nie mogli wyznaczyć
i fajnie mąż spod znaku rybek i dzidzia też będzie.

u mnie podobnie, jak wytrzymam do swojego terminu, bo tż spod barana i Tymek ma termin na kwiecień to też by był. bo ja to rasowy byczek jestem

właśnie weszłam na mamy lutowe, i tam dziewczyna napisała takie słowa:"
dziewczyny które zostały- nie ródźcie na Inflanckiej- rzeźnia to najdelikatniejsze słowo jakie mi przychodzi na myśl- tam rodzić po ludzku nic nie znaczy- puste słowa "
chyba musiała nieźle się nacierpiec,wspołczuję.

[Tity]

diatoma dziękuję za kciuki Mam nadzieję, że wyjdzie mi ta masa
Co do cc, to oni mnie tak trzymają, bo synek nie jest za duży, chociaż moim zdaniem(ale ja się mogę nie znać ) jest wystarczająco duży, żeby wyjść(ok 3kg, teraz pewnie już więcej troszkę), ale oni twierdzą, że skoro nie chce wychodzić i mu dobrze to lepiej dla jego zdrowia, żeby jeszcze parę dni posiedział i nabrał ciałka. No w każdym razie liczę, że już we wtorek mnie potną, ale kto to wie... W poniedziałek wizyta i usg ostatnie, zobaczymy ile maluch przybrał na wadze. Aha i położna mi powiedziała, żebym wykonywała takie czynności jak przed porodem SN, tzn żebym sobie trenowała sutki, to się oksytocyny trochę powydziela i tak będzie lepiej. No i jeszcze się dowiedziałam, że na zwykłej sali porodowej też będę, tylko nie wiem po co jeśli nie będzie rozwarcia
Współczuję dziewczynom takich przykrych przeżyć przy porodach, bo to jest i tak już bardzo stresujące przeżycie, a niektórzy się trafią tacy, co się już znieczulili i mają syndrom pani w urzędzie, albo totalne chamy i takim niestety dr przed nazwiskiem nic nie pomaga...

[gosiawolna]

witam ja dzisiaj zaczynam jednak 34 tydzien juz sie gubie z tym wszystkim ale dobrze ze mi pomoglyscie to liczyc ja nocka taka w miare w nocy tylko troche mnie bolal brrzuch jak na @. ale ja juz tak od poniedzialku to idzie sie przyzwyczaic na szczescie we wtorek wizyta to dowiem sie czy cos sie zmienia. milego dnia zycze ja pozniej was woadne nadrobic bo jak na razie na bierzaco jestem a teraz zmykam do lozeczka jak zwykle lezec caly dzien bo nic innego nie wolno

[trzyrazyi]

Napisane przez Tity

Hej dziewczyny. Ja dzisiaj byłam cierpiąca w nocy. Wstałam siusiu i tak mnie brzuch rozbolał, że się wystraszyłam, ale oczywiście przeszło. Rano znowu trochę, teraz spokój. Ale przynajmniej mój gin jest od dzisiaj w mieście i chyba w szpitalu nawet, więc w razie czego bać się tak bardzo nie muszę. Mój mąż ma dzisiaj urodziny i piekę mu sernik z przepisu jego mamy Jeszcze nigdy nie robiłam
A marsylia faktycznie zaginęła gdzieś...

Uwielbiam sernik sama czesto pieke



Koncze dzis 37tc...od jutra zaczynam 38

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez Tity

diatoma dziękuję za kciuki Mam nadzieję, że wyjdzie mi ta masa
Co do cc, to oni mnie tak trzymają, bo synek nie jest za duży, chociaż moim zdaniem(ale ja się mogę nie znać ) jest wystarczająco duży, żeby wyjść(ok 3kg, teraz pewnie już więcej troszkę), ale oni twierdzą, że skoro nie chce wychodzić i mu dobrze to lepiej dla jego zdrowia, żeby jeszcze parę dni posiedział i nabrał ciałka. No w każdym razie liczę, że już we wtorek mnie potną, ale kto to wie... W poniedziałek wizyta i usg ostatnie, zobaczymy ile maluch przybrał na wadze. Aha i położna mi powiedziała, żebym wykonywała takie czynności jak przed porodem SN, tzn żebym sobie trenowała sutki, to się oksytocyny trochę powydziela i tak będzie lepiej. No i jeszcze się dowiedziałam, że na zwykłej sali porodowej też będę, tylko nie wiem po co jeśli nie będzie rozwarcia
Współczuję dziewczynom takich przykrych przeżyć przy porodach, bo to jest i tak już bardzo stresujące przeżycie, a niektórzy się trafią tacy, co się już znieczulili i mają syndrom pani w urzędzie, albo totalne chamy i takim niestety dr przed nazwiskiem nic nie pomaga...

Moze wyprobuj sposob monti sloik miodu dzinenie zeby podtuczyc malego i winogronka

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez diatoma

Tity to trzymam kciuki, bo to nie lada konkurencja-dorównać mamusi teściowej troszkę mi ciebie szkoda, bo masz mieć cesarke , a musisz znosic te bole, jakby Ci tego terminu nie mogli wyznaczyć
i fajnie mąż spod znaku rybek i dzidzia też będzie.

u mnie podobnie, jak wytrzymam do swojego terminu, bo tż spod barana i Tymek ma termin na kwiecień to też by był. bo ja to rasowy byczek jestem

właśnie weszłam na mamy lutowe, i tam dziewczyna napisała takie słowa:"
dziewczyny które zostały- nie ródźcie na Inflanckiej- rzeźnia to najdelikatniejsze słowo jakie mi przychodzi na myśl- tam rodzić po ludzku nic nie znaczy- puste słowa "
chyba musiała nieźle się nacierpiec,wspołczuję.

Moj tz.to rybki ja termin mam na 20 po jego urodzinkach a tz liczy ze urodze przed terminem w jego urodzinki hihiih

[kampasiula]

cześćmi tam sie super spałomały w brzuchu obudził mnie o 7 i szaleje do teraz

Co do tej dziewczyny z forum.Zdarzają się przypadki,że jakaś piguła ma zły dzień i potem odbija to się na rodzącej i całym porodzie.Poza tym każdy inaczej przezywa.Szkoda jej,ale ma dziecko i miejmy nadzieję,że szybko zapomni o tym przykrym zdarzeniu

[Eirene1987]

Napisane przez *kaalinaa*

ja zamierzam rodzić w domu dlatego torba jest tylko na wszelki wypadek, a tak w ogóle to jeszcze jest niespakowana

a to co innego to chyba tylko ty i niutka w domku czy ktoś jeszcze? przyznawać się




jokr dziś ci nie odpuścimy zdjęcia mateuszka



ja lecę bo mam dużo roboty jeszcze przed imprezką

[wanilia83]

hej dziewczyny

dołączam do niewyspanych po tej nocy
młoda zrobiła sobie z mojego pęcherza worek treningowy i nie wiem czym ale uderzała tak mocno że wręcz boleśnie, kuło mnie strasznie i w obojętnie jakiej pozycji było to samo w końcu pochodziłam po domu zjadłam kromę i się dziecie uspokoiło

Napisane przez Harrods

Walcz o swoje! Będę trzymała kciuki . Tylko się nie denerwuj, bo to nie jest dobre dla dzidziusia. A wiem, że takie rozmowy nie są przyjemne, szczególnie ze znajomymi.

dziękuje na pewno dam znać na czym stanęło

anessa trzymam kciuki za jutrzejsze USG

straszny musiała mieć dziewczyna poród, albo ją tak potraktowali że szkoda gadać, tylko że nie wiadomo na kogo trafisz przy porodzie 10 może trafić na super babki a jedna na jakąś heterę i potem inne się boją rodzić w danym szpitalu
także diatoma nie martw się może ona akurat trafiła na beznadziejnych ludzi

tity to ty już w tym tyg możesz tulić swoją kruszynkę super

[diatoma]

wanilia83 mnie właśnie to wkurza w naszej służbie zdrowia, że czekają 30 godzin, dziewczyna rozwarcie przez ten czas raptem 2cm, apropo z takim to ja chodze od 5 tygodni, i czekaja z ta zasrana cesarke gdzie tu sens gdzie logika
ja tam nie bede rodzic, juz mi sie stolica odwidziala, odkad stwierdzilam ze chce rodzic sn. bede rodzic tu gdzie mieszkam, tylko jakos nieciekawie ze tak ludzi traktuja...

HArods a Ty w jakim szpitalu chcesz rodzić??

[mokra6]

hej! dołączam do niewyspanych Dziś calutką noc bolał mnie brzuch jak na@ i był twardy jak kamień. Malutka sie juz malo rusza i tak delikatnie.To normalne?

[Anessa]

Napisane przez Tity

Hej dziewczyny. Ja dzisiaj byłam cierpiąca w nocy. Wstałam siusiu i tak mnie brzuch rozbolał, że się wystraszyłam, ale oczywiście przeszło. Rano znowu trochę, teraz spokój. Ale przynajmniej mój gin jest od dzisiaj w mieście i chyba w szpitalu nawet, więc w razie czego bać się tak bardzo nie muszę. Mój mąż ma dzisiaj urodziny i piekę mu sernik z przepisu jego mamy Jeszcze nigdy nie robiłam
A marsylia faktycznie zaginęła gdzieś...

Sto lat da mezusia Sernik... ...

Dzien dobry!
Ja wyspana i po spokojnej, bez glupich snow nocce, moge mile zaczac spedzac moj dzien wolny Nino spi jeszcze, czasem tylko przekreci sie nieznacznie. Aniol nie dziecko
Za kilka godzin go zobaczymy

[diatoma]

mokra6, ja jeszcze nie doswiadczona, ale po tygodniu lezenia w szpitalu wiem ze przed samym porodem to normalne takze prawdopodobnie to juz tuż tuż. i jak miałyśmy z dziewczynami liczyć ruchy w ciągu godziny, to ja naliczylam np. 50, a te które byly z 39 -40tc ledwie 10 liczyly, i to było normalne.

[Jok3r]

Matko Boska bojcie sie Boga z tymi pisaniem Ja tu mam plan nadrobic od tej 14str, ale widze, ze teraz to juz totalnie graniczy z cudem

Poniewaz moje 3 grosze wtracane co jakis czas zapewne ginelyby w tlumie to pisze w klubie. Postanowilam tez zalozyc odchowalnie, bo jest nas coraz wiecej, a rady bardzo by sie przydaly. Np teraz jestem na etapie poszukiwan jak najcichszego laktatora i nie moge nigdzie dokopac sie jakichkolwiek opinii.

No i wstawiam w koncu obiecane zdjecia Mateusza. Wybaczcie jakosc, ale poki co jedyne fajne ( przynajmniej tak mysle) ujecia zdarzaja sie podczas karmienia, przewijania, usypiania i jedyne co wtedy mam pod reka to kom.

[mokra6]

Napisane przez diatoma

mokra6, ja jeszcze nie doswiadczona, ale po tygodniu lezenia w szpitalu wiem ze przed samym porodem to normalne takze prawdopodobnie to juz tuż tuż. i jak miałyśmy z dziewczynami liczyć ruchy w ciągu godziny, to ja naliczylam np. 50, a te które byly z 39 -40tc ledwie 10 liczyly, i to było normalne.

ooo!dzieki Ale bym chciała,zeby to tak było. Bo mój mąż wyjezdza w połowie marca do sanatorium i ja MUSZE urodzic do tego czasu!!

[anika222]

słodziak

[mokra6]

JOK3R cudo

[agus235]

Jok3r Śliczny synuś

[becherovka 3]

Napisane przez kampasiula

już kupiłas dla dzidziusia??masz nówkę ?bo ja patrzę te z 2 ręki.
I jak?zadowolona z wózka

ja sie straszliwie napalilam na X-Landera bo same pozytywy o nim slyszalam ale jak lazilam po sklepach zeby go sobie wyogladac to nasluchalam sie o Tako - od sprzedawcow wlasnie
ze dokladnie ta sama jakosc co X-lander ktory ich zdaniem jest mocno przereklamowany i placi sie za nazwe
a Tako ma dokladnie to samo a jest niemal polowe tańszy
i tez mam 3w1 - i mam do niego torbe, koszyk, moskiteier i do kazdej wersji folie przeciwdeszczowa
ja zakupilam model Tako jumper GT bo mi sie najbardziej podobal
mam od kilku tygodni w domku i lekko sie sklada i rozklada i nawet taka slabizna jak ja nie ma wiekszego problemu z nim
a cene naprawde - duzo nizsza niz X-Landera

i dolaczam do niewyspanych tej nocy
maly dawal w kosc calusienka nocke i dzis od rana tez...wrrrr....

[kinga2710]

witam dziewuszki, ja dzisiaj wyjątkowo dobrą nockę miałam zero bóli tylko te sikanie co godzina ale się wyspałam. humor dopisuje nawet bardzo .
wczoraj pod wieczór wybrałam się na shake z przyjaciółka, zaliczyłam tez IKEĘ i jest dużo fajnych rzeczy dla dzidziusiów i dość tanio.ogólnie zmachałam sie jag głupia ale chyba małemu takiego wypadu brakowało bo zrobił się taki spokojny opanowany.
kurcze zapomniałam która z was pisała ze przytyła 20kg he ja tez tyle przytyłam ale się nie martwię bo z córka przytyłam 18 a schudłam 21.
co do puchnięcia bo widzę ze ten temat tez był poruszony to o dziwo nic nie puchnę.
dziewczyny które pokazały brzuszki śliczniutkie są te brzucholki.
ja już mam zapowiedziane ze po urodzeniu bede chodzic na Fiennes bo moja przyjaciółka jest instruktorem :P
kurcze podejrzanie mnie dzisiaj energia rozpiera

[kasiapruszkow]

Napisane przez diatoma

właśnie weszłam na mamy lutowe, i tam dziewczyna napisała takie słowa:"
dziewczyny które zostały- nie ródźcie na Inflanckiej- rzeźnia to najdelikatniejsze słowo jakie mi przychodzi na myśl- tam rodzić po ludzku nic nie znaczy- puste słowa "
chyba musiała nieźle się nacierpiec,wspołczuję.

to jej wypowiedz z watku przyjazny szpital
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=100523&page=8:

dziewczyny- przestroga ode mnie- NIE RÓDŹCIE NA INFLANCKIEJ!!!!
to mordownia a nie szpital
jestem drugi dzień w domu- tego co przeżyłam w tym szpitalu nie życze największemu wrogowi- trauma do końca życia, nie chcę więcej rodzić, piepsze całą akcję rodzić po ludzku- tam są dwie ludzkie osoby na cały szpital- pani od laktacji i anastezjolog!

to co pokazują na stronie szpitala- to piękna i prawdziwa porodówka, co z tego że jest piękna jesli pracują tam ludzie bez serca?!
Jesli to wasze kolejne dziecko i wiecie że poród będziecie mieć łatwy- to polecam, będzie wam tam dobrze, ale jeśli coś będzie nie tak...gorzej niż w rosji w 18 wieku

ja rodziłam ponad 30 godzin- z partnerem- miałam tylko bóle z krzyza- niewidoczne na ktg, a znacznie bardziej bolesne niż zwykłe skurcze.
W końcu- zlitowali się i zrobili cesarkę.
na stole usłyszłam, że cesarka nie jest dlatego że przez 30 godzin nie było postępu porodu, ale dlatego, że lekarze położnicy chcą mieć spokojną noc, a ja się drę na cały szpital!
partner- prosił, błagał, płakał, żądał, chciał płacić każde pieniądze- za cesarkę albo choć za znieczulenie- niestety- nie ma postępu porodu= nie ma rozwarcia na 3 palce= nie ma znieczulenia!
nie ważne że pacjentka od ponad doby zwija się po podlodze z bólu i prosi żeby ja zabili bo nie wytrzyma- oni mają procedurę- i koniec ...mogą dać co najwyżej no-spę!
mój poród na Inflanckiej to był koszmar.
Ale nawet przy leciutkim porodzie i bez komplikacji- oddział położniczy to tragedia- spada się tam jak do piwnicy- zimno, sale tak małe, że nie jedna pacjentka żeby wyjechać "kuwetką" z dzieckiem na korytarz musi poprosić inne pacjentki żeby też wyjechały...znieczulica położnych niesamowita- chcesz mleko dla dziecka bo nie masz pokarmu? no i co ze dzieciak ci wyje...ona leży z nogami na stołku bo jest 3 w nocy...nie poda, nie pomoże- nawet takim obolałym kobietom zero pomocy w czymkolwiek
aha- nie ma warunków ani żeby wykąpać siebie ani dziecko, więc dopóki nie wyjdziecie ze szpitala- dziecko jest niekąpane. Prysznic jeden na cały oddział a i to w wiecznym przeciągu bo okna nieszczelne a na dodatek- woda ledwo leci...w salach- wody ciepłej w umywalkach brak
oczywsiće z zewnątrz- szpital jak bajka...marmury i uśmiechy szkoda że tylko na pokaz

Napisane przez Jok3r

No i wstawiam w koncu obiecane zdjecia Mateusza. Wybaczcie jakosc, ale poki co jedyne fajne ( przynajmniej tak mysle) ujecia zdarzaja sie podczas karmienia, przewijania, usypiania i jedyne co wtedy mam pod reka to kom.

Mateo sliczny czarnulek jest :lov e:

[kinga2710]

Napisane przez Jok3r

Matko Boska bojcie sie Boga z tymi pisaniem Ja tu mam plan nadrobic od tej 14str, ale widze, ze teraz to juz totalnie graniczy z cudem

Poniewaz moje 3 grosze wtracane co jakis czas zapewne ginelyby w tlumie to pisze w klubie. Postanowilam tez zalozyc odchowalnie, bo jest nas coraz wiecej, a rady bardzo by sie przydaly. Np teraz jestem na etapie poszukiwan jak najcichszego laktatora i nie moge nigdzie dokopac sie jakichkolwiek opinii.

No i wstawiam w koncu obiecane zdjecia Mateusza. Wybaczcie jakosc, ale poki co jedyne fajne ( przynajmniej tak mysle) ujecia zdarzaja sie podczas karmienia, przewijania, usypiania i jedyne co wtedy mam pod reka to kom.

eh zakochałam się

[mokra6]

Napisane przez becherovka 3

ja sie straszliwie napalilam na X-Landera bo same pozytywy o nim slyszalam ale jak lazilam po sklepach zeby go sobie wyogladac to nasluchalam sie o Tako - od sprzedawcow wlasnie
ze dokladnie ta sama jakosc co X-lander ktory ich zdaniem jest mocno przereklamowany i placi sie za nazwe
a Tako ma dokladnie to samo a jest niemal polowe tańszy
i tez mam 3w1 - i mam do niego torbe, koszyk, moskiteier i do kazdej wersji folie przeciwdeszczowa
ja zakupilam model Tako jumper GT bo mi sie najbardziej podobal
mam od kilku tygodni w domku i lekko sie sklada i rozklada i nawet taka slabizna jak ja nie ma wiekszego problemu z nim
a cene naprawde - duzo nizsza niz X-Landera

i dolaczam do niewyspanych tej nocy
maly dawal w kosc calusienka nocke i dzis od rana tez...wrrrr....

tez kupilismy wózek z Tako- Warriora. Jestem b.zadowolona. Wózek ma super wzór,super kolor, jest zgrabny i lekko sie prowadzi Wzielismy 2w1,bez nosidełka,(bo dała nam siostra meza) i kosztował 1100zł. Znosidełkiem byłby 200 zł drozszy

[kasiapruszkow]

Napisane przez kinga2710

kurcze podejrzanie mnie dzisiaj energia rozpiera

eh no to bedizesz miala sile rodizc ;p

[wanilia83]

Napisane przez Jok3r

No i wstawiam w koncu obiecane zdjecia Mateusza. Wybaczcie jakosc, ale poki co jedyne fajne ( przynajmniej tak mysle) ujecia zdarzaja sie podczas karmienia, przewijania, usypiania i jedyne co wtedy mam pod reka to kom.

Śliczny Jak mogłaś nam kazać tak długo czekać na zdjęcia twojego małego przystojniaka niech ci się zdrowo chowa

co do laktatora to może spróbuj się zapytać na wątku mam styczniowo lutowych, one pewnie mają sporą wiedzę na ten temat

[kinga2710]

Napisane przez kasiapruszkow

to jej wypowiedz z watku przyjazny szpital
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=100523&page=8:

dziewczyny- przestroga ode mnie- NIE RÓDŹCIE NA INFLANCKIEJ!!!!
to mordownia a nie szpital
jestem drugi dzień w domu- tego co przeżyłam w tym szpitalu nie życze największemu wrogowi- trauma do końca życia, nie chcę więcej rodzić, piepsze całą akcję rodzić po ludzku- tam są dwie ludzkie osoby na cały szpital- pani od laktacji i anastezjolog!

to co pokazują na stronie szpitala- to piękna i prawdziwa porodówka, co z tego że jest piękna jesli pracują tam ludzie bez serca?!
Jesli to wasze kolejne dziecko i wiecie że poród będziecie mieć łatwy- to polecam, będzie wam tam dobrze, ale jeśli coś będzie nie tak...gorzej niż w rosji w 18 wieku

ja rodziłam ponad 30 godzin- z partnerem- miałam tylko bóle z krzyza- niewidoczne na ktg, a znacznie bardziej bolesne niż zwykłe skurcze.
W końcu- zlitowali się i zrobili cesarkę.
na stole usłyszłam, że cesarka nie jest dlatego że przez 30 godzin nie było postępu porodu, ale dlatego, że lekarze położnicy chcą mieć spokojną noc, a ja się drę na cały szpital!
partner- prosił, błagał, płakał, żądał, chciał płacić każde pieniądze- za cesarkę albo choć za znieczulenie- niestety- nie ma postępu porodu= nie ma rozwarcia na 3 palce= nie ma znieczulenia!
nie ważne że pacjentka od ponad doby zwija się po podlodze z bólu i prosi żeby ja zabili bo nie wytrzyma- oni mają procedurę- i koniec ...mogą dać co najwyżej no-spę!
mój poród na Inflanckiej to był koszmar.
Ale nawet przy leciutkim porodzie i bez komplikacji- oddział położniczy to tragedia- spada się tam jak do piwnicy- zimno, sale tak małe, że nie jedna pacjentka żeby wyjechać "kuwetką" z dzieckiem na korytarz musi poprosić inne pacjentki żeby też wyjechały...znieczulica położnych niesamowita- chcesz mleko dla dziecka bo nie masz pokarmu? no i co ze dzieciak ci wyje...ona leży z nogami na stołku bo jest 3 w nocy...nie poda, nie pomoże- nawet takim obolałym kobietom zero pomocy w czymkolwiek
aha- nie ma warunków ani żeby wykąpać siebie ani dziecko, więc dopóki nie wyjdziecie ze szpitala- dziecko jest niekąpane. Prysznic jeden na cały oddział a i to w wiecznym przeciągu bo okna nieszczelne a na dodatek- woda ledwo leci...w salach- wody ciepłej w umywalkach brak
oczywsiće z zewnątrz- szpital jak bajka...marmury i uśmiechy szkoda że tylko na pokaz



Mateo sliczny czarnulek jest :lov e:

no szok wiele słyszałam o tym szpitalu ale`ze tak zle jest to nie wiedziałam.
a niby to proszków taki kiepski z czym sie nie zgadzam bo i ginekolodzy i położne to ludzie o dobrym sercu w każdej chwili pomogą wytłumaczą

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez kasiapruszkow

eh no to bedizesz miala sile rodizc ;p

jeżelidzisiaj zacznę to bede miec sile ale moj TZ powiedzial abym dzisiaj tego nie robila bo ma w koncu wolny weekend i chce w koncu napic sie piwa

[deneb3]

Jok3r prześliczny synuś!!!

zakładaj odchowalnię, zakładaj, będzie nas coraz więcej lada chwila

ja dziś mam ostatni dzień 39 tygodnia, szok
nadal żadnych objawów porodu

[iweczka]

tity, wpraszamy się na serniczek hehe

Jokr, słodki Twój Mateo
Jeszcze raz GRATULUJĘ!!!!

ja też dziś słabo spalam, ale w sumie nic mnie nie bolało...... więc nie wiem czemu

[Tity]

Napisane przez trzyrazyi

Uwielbiam sernik sama czesto pieke
Koncze dzis 37tc...od jutra zaczynam 38
Moze wyprobuj sposob monti sloik miodu dzinenie zeby podtuczyc malego i winogronka
Moj tz.to rybki ja termin mam na 20 po jego urodzinkach a tz liczy ze urodze przed terminem w jego urodzinki hihiih

Ja właśnie sernik pokochałam dopiero w ciąży, a serniki teściowej to po prostu kocham... o pełnej godzinie zobaczymy, czy mój wyszedł Co do miodku to trochę go jadłam w ciąży, bo lubię do herbaty, ale bez przesady, winogronek trochę podjadam ostatnio, ale szaleć też nie mogę bo zgaga nadal mnie męczy...
A co do znaków zodiaku to ja całe życie mam szczęście/nieszczęście do ryb, sporo osób które jakoś odcisnęły się na moim życiu to ryby właśnie, a ja jestem strzelcem z kolei, ale ja taka średnio strzelcowata jestem

Napisane przez wanilia83

tity to ty już w tym tyg możesz tulić swoją kruszynkę super

Nooo, z jednej strony super, a z drugiej jestem przerażona Mam nadzieję, że jak się urodzi mały to przerażenie już minie To taki chyba lęk przed nieznanym

Napisane przez mokra6

hej! dołączam do niewyspanych Dziś calutką noc bolał mnie brzuch jak na@ i był twardy jak kamień. Malutka sie juz malo rusza i tak delikatnie.To normalne?

Może coś się zaczyna dziać jak brzuszek taki twardy i boli. Mój gin tak opisał skurcze właśnie. Mnie jak boli to nie koniecznie się napina i na odwrót, więc to nie skurcze...

Napisane przez Anessa

Sto lat da mezusia Sernik... ...
Za kilka godzin go zobaczymy

Dziękuję
Powodzenia na usg

Napisane przez Jok3r

No i wstawiam w koncu obiecane zdjecia Mateusza. Wybaczcie jakosc, ale poki co jedyne fajne ( przynajmniej tak mysle) ujecia zdarzaja sie podczas karmienia, przewijania, usypiania i jedyne co wtedy mam pod reka to kom.

Śliczny maluszek
iweczka zapraszam, dużą blachę robię to wystarczy dla każdego

[Ahtaga]

Napisane przez becherovka 3

ja sie straszliwie napalilam na X-Landera bo same pozytywy o nim slyszalam ale jak lazilam po sklepach zeby go sobie wyogladac to nasluchalam sie o Tako - od sprzedawcow wlasnie
ze dokladnie ta sama jakosc co X-lander ktory ich zdaniem jest mocno przereklamowany i placi sie za nazwe
a Tako ma dokladnie to samo a jest niemal polowe tańszy
i tez mam 3w1 - i mam do niego torbe, koszyk, moskiteier i do kazdej wersji folie przeciwdeszczowa
ja zakupilam model Tako jumper GT bo mi sie najbardziej podobal
mam od kilku tygodni w domku i lekko sie sklada i rozklada i nawet taka slabizna jak ja nie ma wiekszego problemu z nim
a cene naprawde - duzo nizsza niz X-Landera

i dolaczam do niewyspanych tej nocy
maly dawal w kosc calusienka nocke i dzis od rana tez...wrrrr....

też się zastanawiałam nad Tako...funkcje rzeczywiście te same, ale zniechęciła mnie spacerówka. Jakaś taka bardzo wąska mi się wydawała w porównaniu do X-landera, ale czy to ma znaczenie jakieś to wyjdzie w praniu