Niekończące się rozstanie, ładne włosy, wódki chlanie

[elvegirl]

Napisane przez Ofelia 20

No dobra, częste smsy i telefon bejbe mówiła coś o rozmowie? Tak mi sie wydaje, chyba, że podkolorowałam rzeczywistość

Napisała:
"No i smsy zaczęły się od 10 czy 11 czerwca, połączenia z tego i do tego numeru też jakoś od 11.. i co drugi dzień praktycznie rozmowy, nie wiem ile trwały tylko ogólnie że były. "

Temu pytam skąd wiadomo, że co drugi dzień rozmowy. Bo, przynajmniej u mnie w telefonie, żeby sprawdzić coś takiego, to trzeba wejść w cały rejestr rozmów, w sprawdzaniu połączeń pod zieloną słuchawką, to tylko ostatnie połączenia się pokazują.

Generalnie nic nie wiemy, równie dobrze mogły być to dwa - trzy intensywne dni kontaktu i po temacie. Nie, nie twierdzę że koleś jest w porządku, ale po prostu za mało danych żeby cokolwiek wyrokować. zjedzmnie zdążyła się już srogo nakręcić, ze głupi chu i tak dalej, a sama stwierdziła, że konkretów nie znalazła.

Napisane przez Ofelia 20

(...)gdyby powiedział, ze pisze do niego i coś sugeruje, ale On nie chce, to bym uwierzyła i nie czyłabym sie zgarożona. Miałam taka sytuacje i czułam sie spokojna, bo zapewnił, że nic już od niej nie chce.

Wiesz, mój eks też mi się grzecznie meldował, wszystko cacy lali sprawozdanie z każdego smsa...po czym o złamaniu jedynego zakazu jaki miał, jakoś dziwnym trafem zapomniał wspomnieć

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Napisane przez Malla

Tak, mam w nawiasie liczbę.

Mnie się w nawiasie pokazuje tylko ilość połączeń nieodebranych. Ilości nawiązanych i odebranych brak, to mogę sobie policzyć tylko w rejestrze szczegółowym. A do niego trzeba się dostać, nie każdy znajdzie od razu.

[Connff]

Mi na starym pokazywała się liczba i odebranych, i nieodebranych, i wychodzących. Teraz nie pokazuje mi się nic .

[Malla]

Napisane przez Connff

Mi na starym pokazywała się liczba i odebranych, i nieodebranych, i wychodzących. Teraz nie pokazuje mi się nic .

Ha! I żaden kolo nie będzie Cię śledził

[Connff]

Napisane przez Malla

Ha! I żaden kolo nie będzie Cię śledził

A żeby to jeszcze jakiś chciał...

[zjedzmniebejbe]

Napisane przez Connff

Elve, ale Bejbe nie przegrzebała wiadomość odebranych, tylko wysłane. No to ciężko sobie wmawiać, że ona go męczy wiadomościami, a on biedny nie odpowiada i zmaga się z tym smutnym faktem w samotności.

Przegrzebałam na szybko i wysłane i odebrane. Co prawda nie było w nich słodkości, ani nic mega rażącego.. ale całość kręciła się wokół przeszłości.

Napisane przez elvegirl

Się SPOTKALI, a nie się SPOTYKAJĄ.

Tego nie wiadomo czy się nie spotkali więcej niż ten raz..
Co do częstości dzwonienia - jak wcisnęłam zieloną słuchawkę to wyskoczyło połączenie do tego numeru (i z tego numeru) w dniu takim, takim, takim.. na sprawdzanie długości rozmowy nie było czasu.. Bo chciałam jak najwięcej z tego wyłapać..

Napisane przez Ofelia 20

No dobra, częste smsy i telefon bejbe mówiła coś o rozmowie? Tak mi sie wydaje, chyba, że podkolorowałam rzeczywistość

Była rozmowa i smsy, i maile na pewno.. pewnie na gg też sobie wesoło plotkują.


Wiem, wiem, teraz będę się w każdym jego słowie i czynie doszukiwać oszustwa. No i tak jest, nie ufam mu i dorabiam sobie wesołe historyjki co takiego ciekawego właśnie robi - jak nie odpisuje np 2h na smsa . Właśnie usłyszałam że nie może wcześniej przyjechać (mamy jechać się wykąpać nad jezioro) bo robi kafelki w kuchni, które - swoją drogą - są już od 4 miesięcy położone.

Nom, kafelki w kuchni. Nom, jest tam kolega który je kładzie (ci sami co robili łazienkę) a zazwyczaj przychodzili po swojej pracy koło 17:30. Nom.

[Fubizka]

A po co Wy rozkminiacie ile razy się spotkali a ile nie spotkali i czy te kolejne niewykorzystane szanse, których nie mogą odżałować to np rekrutacja do szkoły barmańskiej Wiele to do historii świata nie wnosi, trzeba to po prostu sprawdzić i wszystko w temacie

elve - gdyby to Twój miał takie smsy, to pewnie bym dawała dużą szansę, że jest niewinny. Bo nie masz z nim problemu, że Cię olewa, że nie chce z Tobą gadać, że ma w dupie wyświadczenie Ci prostej przysługi, że się wkurza o byle co, że jest nieczuły, że wcześniej Cię przed nim ostrzegano, itd itd itd...

Napisane przez Malla

Awanturę i opinię kłótliwej baby.

A to w ogóle ma działać?

Akurat opinią to bym się najmniej przejmowała

Nie wiem ale na moje koleżanki działa. Mi to by się po nim co najwyżej bekło.

Napisane przez Nuska87

Fubi - z tymi swoimi śledztwami rodem z CSI jesteś małym liskiem chytruskiem :P

Tak i dobrze mi z tym
Już w liceum nauczyciele mi mówili, że mam cholernie analityczny umysł a po przeszkoleniu przez koleżankę, to już jestem całkowity sherlock

Napisane przez Nuska87

Narzekam na brak faceta, ale z drugiej strony już nic nie robię, aby takowego mieć.

A jak się coś robi, żeby mieć? Bo ja mogę coś porobić, tylko nie wiem co

Napisane przez Nuska87

W ogóle, byłam na imprezie, a tam sami Irlandczycy byli.. Fubi - jak nie chcesz Irlandczyka, to nie wychodź na miasto póki co :P Oświadczą Ci się przy pierwszej okazji

Widzisz, ze mnie taka niemota, że mi się nie oświadczają Ale idę dziś na mega wielką imprezę POLSKA-CHORWACJA-HISZPANIA-IRLANDIA

Jutro w pracy będę się pewnie czołgać
Btw w pracy jest super

[zjedzmniebejbe]

Dobra, to już mam wszystkie info, smski dokładnie przeczytane i połączenia przejrzane. Niestety nie zrobiłam wszystkiego co chciałam, no ale dobre i to - przecież nie mógł biedak pływać w tym jeziorze godzinę. I tak długo tam siedział, więc coś mam.
Po pierwsze - widziałam że część smsów była skasowana albo w nerwach je pominęłam. Bo nie było już tego "będę za 5 minut" (chciałam sprawdzić kiedy był wysłany).
Po drugie - treści mnie NIE zszokowały żeby zrobić z nich awanturę i z dupy wyskoczyć "a co to za numer", pewnie odpowiedziałby "a co mój telefon robi w twoich rękach rękach?!"
Po trzecie - przemilczałam to ze względów czysto ekonomicznych, bo byliśmy nad jeziorem 20km od mojej miejscowości, na końcu świata i pipidówie gdzie najbliższy autobus jest 6km dalej. Jakbym się z nim tam pokłóciła to 50% że musiałabym wracać pieszo
Po czwarte - chciałabym (według wskazówek Fubi) przejrzeć pocztę. Wiem że ma mozillę, więc kwestia sprawdzenia hasła to będzie sekunda jak pójdzie mi zrobić herbatę. A może nie chce jej sprawdzać, nie wiem
Po piąte - asekuracyjnie spisałam jej nr tel

Dobra, do rzeczy. Rozmowy telefoniczne były dwie. Jedna 11, druga 13 (czy 15?! kurde, w szoku człowiek dużo przeoczy ) Ile trwały? nie wiem, bo szukałam w szczegółach - i takiej inf nie znalazłam. Jedna była o 17:33, druga o 18:12, jak to coś pomoże dobra, nieistotne.

Co wnioskuję po smsach - że spotkał ją gdzieś na drodze. Na 90% to on wysłał jej pierwszy smsa, że "nie poznaje ludzi na światłach".. odpisała mu coś że często go widuje ale w kasku, i cośtam cośtam.. Było też coś, że pytała go w tym smsie czy on dalej ma zamiar udawać że się nie znają.. Dobra, czytam dalej..
Ona pisze coś że "na prawdę chcesz żeby to tak wyglądało po tym co razem przeszliśmy? chcesz udawać że się nie znamy. A jak się spotkamy na wspólnej imprezie gdzie będą wspólni znajomi to co zrobisz? nie jesteśmy dziećmi, tylko dorosłymi ludźmi"
Drugą rozmowę przedstawię w formie dialogu, najpierw spisałam przychodzące, potem wysłane.. ułożyłam to w dialog, bo tak mi się wydaje że to wyglądało (mimo prób nie umiałam znaleźć godziny ani dat tych smsów). P-pi.zda, O- on
P: chce ci coś powiedzieć ale musze się zebrać na odwagę.
O: na jakim poziomie jest ta jej odwaga.
P :na wyższym niż poprzednio, po czym :
P: nie mogę powiedzieć bo to zaburzy aktualny porządek" (chodziło o to że ma mnie).
O: (Coś tam jej tylko odburkną) "jak zwykle"
P: Bo czasem mi ciebie brak
O: Tobie czasem brakuje a mnie cały czas
P: Tobie już powinno przestać brakować

wtffff?!
Potem coś o weselu wspólnego kumpla na które on najwidoczniej nie poszedł. No i że ona idzie, że się cieszy że im się ułożyło, że wyśle mu jakieś info na maila, on napisał coś że "Jak będę miał chwilę to podjadę i mi powiesz" <- i nie wiem czy dotyczyło to wesela, czy tego wyżej pogrubionego. Bo potem już całkiem straciłam wątek jak zaczęłam kojarzyć wiadomość-odpowiedź-wiadomość-odpowiedź ;(

No.. to tyle.

[enjoy89]

zjedzmnie niefajnie to wygląda... ja bym pewnie nie wytrzymała i mu powiedziała. Nie podoba mi się to pogrubione
Ja raczej nie za bardzo jestem w stanie doradzać, bo raz, że się nie znam, a dwa bo jestem na etapie na którym dla mnie wszyscy faceci to .uje w czym dodatkowo mnie ostatni weekend utwierdził

[Connff]

Wybacz bejbe, ale dla mnie tak samo jak dla Enjoy wygląda to nieciekawie. O ile pierwsza wymiana smsów między nimi jest totalnie niegroźna, bo taką to zapewne nawet i między mną i eks-eksem na przestrzeni półtora roku jak się rozstaliśmy można by było zobaczyć i to z mojej inicjatywy (a NIC od niego nie chcę), to...

To drugie, z podkreśleniem, nie jest zdrowe. Słuchaj... półtora roku to niby jest bardzo dużo, ale dla niektórych nie wystarczy. Mój eks-eks jeszcze w marcu powiedział mi, że owszem, problem z naszymi relacjami leży w tym, że być może dalej jest we mnie zakochany (jak na mój gust to on nie wie, co myśli, ale co tam ).

Przykro mi, ja bym nie mogła naprawdę być z kimś takim. On jak na razie nie ma naprawdę nic do zaoferowania, a na pewno nie Tobie, bo wygląda na to, że najzwyczajniej w świecie się w Tobie nie zakochał.

Z newsów ode mnie, Niedoszły nie daje za wygraną.

[enjoy89]

Napisane przez Connff

Z newsów ode mnie, Niedoszły nie daje za wygraną.

Eh? Cóż mu się znowu odmieniło nie daj się!

[Malla]

Bejb, jest źle.

[zjedzmniebejbe]

Wiem że jest źle. Wiem, wiem, wiem.. wiem.. wiem..



Właśnie usłyszałam "dobranoc piękna"
i ustalaliśmy wspólny wypad pod namiot we dwójkę.. i domek ze znajomymi nad jeziorem.. i wypad na moto do pięknego polskiego miasta..


Ciężko mi udawać że wszystko jest ok, ale tak samo ciężko powstrzymać się przed pokazaniem jak bardzo jestem na niego zła i że nie widzę w tym wszystkim sensu..

[elvegirl]

Napisane przez Fubizka

elve - gdyby to Twój miał takie smsy, to pewnie bym dawała dużą szansę, że jest niewinny.

A widzisz, a taka na przykład Malla czy Connff, które wiedzą nieco więcej niż ogół na forum, już by takie pewne nie były


Nie ostrzegano mnie? Oj oj oj.

Napisane przez zjedzmniebejbe

O: Tobie czasem brakuje a mnie cały czas

No. To teraz już wiemy co chciałyśmy wiedzieć. I kijowo nam z tym.

[Connff]

Elve, nie przesadzaj, ja to zawsze tego biedaczka muszę bronić, jak sobie coś wkręcisz

Nie kijowo, tylko temu panu dziękujemy, i już. Od razu się zrobi przyjemniej.

Kuźwa, jak ja strasznie nie lubię takich ludzi!!!

[kimi1000]

Bejbe - nie wygląda to dobrze, ale ja nie chce doradzać.

[zjedzmniebejbe]

Dzięki dziewczyny za pomoc, bardzo, bardzo dziękuję..

Przyjaciółka też ma rację.. nie chcę być tą drugą.. skąd wiadomo że on nie prowadzi drugiego życia? Widocznie plotki "że on ma 3 naraz" okazały się prawdziwe. Zerwanie to tylko kwestia czasu, może umówię się z nim na jutro na mieście. Bez nerwów i krzyków powiem że mógł mnie chociaż nie oszukiwać. Pewnie odwróci kota ogonem czemu czytałam jego smsy.. przeczytałam i już, czy to istotne? Wyszło jak wyszło..

[Connff]

Bejbe, to nie wygląda jakby on prowadził podwójne życie. On po prostu dalej myśli o byłej, a może i nawet jest w niej zakochany. Ot, cały sekret.

[zjedzmniebejbe]

Connff - wiem, wiem, ale skąd wiadomo że niedługo nie zacznie się z nią regularnie spotykać? skoro już zaczął się z nią kontaktować?..
Ale ja nie akceptuje czegoś takiego. Albo jestem ja i tyle ja albo niech spada. Nie ma miejsca na wątpliwości ani na byłych partnerów. Skoro po jednym smsie od niej wróciła mu love, to niech do niej wraca.

[elvegirl]

Napisane przez Connff

Elve, nie przesadzaj, ja to zawsze tego biedaczka muszę bronić, jak sobie coś wkręcisz

Ale dobrze wiesz, że miałam pod górkę. I że miewam, że wcale nie było, nie jest i nie będzie bezstresowo.

Napisane przez Connff

Bejbe, to nie wygląda jakby on prowadził podwójne życie. On po prostu dalej myśli o byłej, a może i nawet jest w niej zakochany. Ot, cały sekret.

No niestety, spotkanie po dłuższym czasie kogoś, kto był dla nas bardzo ważny, to mega test...

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Chłop odpalił Grę o Tron, ułożył się wygodnie...i zasnął na czołówce :P Dobrze że to moje wyro duże, to sobie może spać na wznak bez stresu. A ja co? A ja Wizaż To jest uzależnienie...

[zjedzmniebejbe]

Będzie mi tak ciężko zerwać.. tak bardzo nie chciałabym tego robić. Walcze ze sobą, rozum mówi żebym zrobiła to jak najszybciej, nawet jutro. serce żeby jeszcze poczekać, dać szansę, jechać z nim na te wakacje..
Nawet nie wiem jak to zrobić..

Czym dalej będę w to brnąć, tym gorzej będzie to skończyć.

[elvegirl]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Czym dalej będę w to brnąć, tym gorzej będzie to skończyć.

No jak pomyślę o Twoim eksie, z którym trafiłaś na wątek...to...przyznam Ci rację. Uzależniasz się od niedobrego i potrzebujesz mega bodźca, żeby się wyrwać...a to niezdrowo..

[Connff]

Napisane przez elvegirl

Ale dobrze wiesz, że miałam pod górkę. I że miewam, że wcale nie było, nie jest i nie będzie bezstresowo.

No niestety, spotkanie po dłuższym czasie kogoś, kto był dla nas bardzo ważny, to mega test...

Wiem...

Też wiem :/.

Napisane przez zjedzmniebejbe

Będzie mi tak ciężko zerwać.. tak bardzo nie chciałabym tego robić. Walcze ze sobą, rozum mówi żebym zrobiła to jak najszybciej, nawet jutro. serce żeby jeszcze poczekać, dać szansę, jechać z nim na te wakacje..
Nawet nie wiem jak to zrobić..

Czym dalej będę w to brnąć, tym gorzej będzie to skończyć.

Jejku, ale Ty się serio nad tym zastanawiasz? Wiesz, kiedy wyłącznie można sobie pozwolić na komfort bycia w związku z osobą, której na Tobie nie zależy? Kiedy Tobie tak samo na niej nie zależy. Teraz sobie sama odpowiedz, czy tak możesz, czy nie. Bo jeśli Tobie zależy, to od tej pory będziesz sama sobie wierciła dziurę nożem w klatce piersiowej. Ach och, jak przyjemnie.

Wakacje? Nie masz kim jechać, musisz z nim?

Idź i z nim jutro pogadaj i tyle. Zresztą, też nie będę nic radzić, po prostu ja bym nie wytrzymała i nie chciała, ale decyzja należy do Ciebie.

[zjedzmniebejbe]

Napisane przez elvegirl

No jak pomyślę o Twoim eksie, z którym trafiłaś na wątek...to...przyznam Ci rację. Uzależniasz się od niedobrego i potrzebujesz mega bodźca, żeby się wyrwać...a to niezdrowo..

Otóż to. Tłumaczę go sama przed sobą.. że to tylko sms, że już nie gadają pewnie ze sobą.. Nie wiem co musałby się stać żebym przestała mieć wątpliwości..


A może ta laska to jego koleżanka?
widzicie jak się wykręcam?

Napisane przez Connff

Bo jeśli Tobie zależy, to od tej pory będziesz sama sobie wierciła dziurę nożem w klatce piersiowej. Ach och, jak przyjemnie.

Wakacje? Nie masz kim jechać, musisz z nim?

Fajnie ujęte.. tak po mojemu.

Nie muszę, ale chciałabym. Czy mam.. no właśnie nie bardzo. Ale nie zależy mi na wakacjach przecież bo mam 2 miesiące praktyk. Zależy mi na wakacjach Z NIM. A to różnica przecież.

[Malla]

Po obejrzeniu "Gotowych na wszystko" zastanawiam się, czy "myślę cay czas" nie kryje za sobą jakiegoś trupa zakopanego w lesie

[krolowazimy]

Dziewczyny

Dostałam wiadomość od jednego pracodawcy, u którego bardzo, bardzo chciałabym pracować (obsługuje moje poprzednie miejsce pracy). Jeszcze im nie odpowiedziałam, ale trzymajcie kciuki


Zjedzmnie, ja bym nie mówiła mu, że czytałaś wiadomości.
Ściemniłabym, że ktoś Ci doniósł, że widział ich razem, że nie wiesz, co o tym myśleć, bla bla bla.

Zobaczysz, jak zareaguje.
Może będzie kłamał, a może wyjaśni Ci wszystko uczciwie.

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Napisane przez Connff

Kuźwa, jak ja strasznie nie lubię takich ludzi!!!

Nie polubiłabyś mojego eksa

[Connff]

Napisane przez krolowazimy

Dostałam wiadomość od jednego pracodawcy, u którego bardzo, bardzo chciałabym pracować (obsługuje moje poprzednie miejsce pracy). Jeszcze im nie odpowiedziałam, ale trzymajcie kciuki

Zobaczysz, jak zareaguje.
Może będzie kłamał, a może wyjaśni Ci wszystko uczciwie.

Nie polubiłabyś mojego eksa

Trzymane, ma się rozumieć!

Ja was podziwiam, jeśli wy naprawdę potraficie zachować taką zimną krew. Ja nie umiem, nie potrafię, nie dałabym rady i zdaję sobie z tego świetnie sprawę. No niestety, kurde :/.

W danej chwili szczerze mówiąc to ja ich wszystkich po prostu nie znoszę :/.

[enjoy89]

Ja cię rozumiem bejbe, wiem że to trudne i ja pewnie miałabym ten sam problem. Tak miałam z eksem, dla mnie było to cholernie trudne powiedzieć mu że to koniec, bo nie chciałam tego, ale rozum podpowiadał mi że tak będzie lepiej. Inna sprawa, że później okazało się, że jemu to było na rękę

Napisane przez krolowazimy

Zjedzmnie, ja bym nie mówiła mu, że czytałaś wiadomości.
Ściemniłabym, że ktoś Ci doniósł, że widział ich razem, że nie wiesz, co o tym myśleć, bla bla bla.

Ja jak już się z eksem rozstałam, i chciałam wiedzieć co to za laskę widziałam, z którą się przytulał w klubie na zdjęciu robionym 2 tygodnie po rozstaniu, to zapytałam go co to za dziewczyna, z którą był w klubie, bo mój znajomy ich widział wiem, głupie pytać po rozstaniu o takie rzeczy, ale on sam mnie wcześniej wypytywał. Dowiedziałam się tyle, że to siostra narzeczonej jego przyjaciela i ona jest dla niego NIKIM i nic nie znaczy. Są razem do teraz


To teraz ja się może wygadam trochę, bo jestem przed okresem i mnie szlag trafia. Raz, że jestem chora i czuję się ogólnie do dupy. Dwa, mam taki humor, że rozwaliłabym wszystko co stanie mi na drodze trzy - 3 typy z ostatniego weekendu.
Pierwszy typ - ochroniarz. Wdałam się z nim w rozmowę, czego bardzo żałuję. Oczywiście nie miałam nic na myśli, nie chciałam do niego startować, nic, nic, czysta, zwykła rozmowa, bo jak wiemy ma dziewczynę w końcu... a poza tym jest za młody. I co? Żałuję strasznie, bo mogło skończyć się tylko na gapieniu się na siebie nawzajem i uśmiechaniu się do siebie, co bardzo mi pasowało. A tak... czar prysnął i straciłam swój obiekt westchnień, bo od razu mi przeszło, po tym jak zaproponował, że do mnie wpadnie na kawę, a tą kawę wypijemy u mnie w sypialni, albo może zamiast kawy będziemy tam robić niegrzeczne rzeczy. Powiedziałam mu, że jak chce iść z kimś do łóżka to niech idzie ze swoją dziewczyną, a jak chce ją zdradzić, to wybrał złą osobę. On oczywiście, żartował bla bla bla, ale eh jasne, ciekawe czy powiedziałby to samo, jakbym powiedziała 'tak'.
Jakoś lepiej mi się żyło jak miałam do kogo wzdychać
Drugi typ - koleś z którym jakiś tam czas temu (już dawno, dawno) miałam iść na randkę (nawet nie wiem czy o nim tutaj wspominałam). Umówiliśmy się, ale przełożył, bo nie mógł się spotkać. Przestał się odzywać na parę dni - umówiliśmy się znowu jak się odezwał, ale nagle przestał się odzywać. No i wczoraj po paru miesiącach napisał, że przeprasza, i wie że nie był ze mną w kontakcie od wieków, ale czy poszłabym z nim na tą randkę, wcześniej niby stracił pracę, więc i nie miał pieniędzy i bla bla bla. Stwierdziłam co mi tam, dawno na randce nie byłam, pójdę, rozerwę się trochę, poza tym do 3ech razy sztuka powiedział, że odezwie się dzisiaj. Ale jeszcze wczoraj wieczorem na fb ustawił sobie status związku z 'single' na 'it's complicated'. Więc mu piszę o co chodzi a jego odpowiedź: "chcę być z tobą, ale jeszcze cię nie poznałem" masakra, cyce mi opadły . Oczywiście dzisiaj się nie odezwał. I teraz tak - nie, nie jestem wk.wiona o to, że nastawiałam się na niewiadomo co, że może coś z tego wyjść, itp bo tak nie było. Chciałam się rozerwać i tyle. Ale jestem wku.wiona. bo do cholery no koleś sobie ze mnie jaja robi eeee nie dość, ze jestem teraz nastawiona na to, że nie będę już więcej spotykać się z facetami na poważnie, to teraz może w ogóle mam się z nimi nawet nie umawiać, bo się okaże, że to jakiś żart. WTF
Trzeci typ - spotkałam w klubie męża mojej dalszej znajomej, którego nawet nie znałam dobrze, ale znałam go właśnie jako jej męża. Pogadaliśmy chwilę, po czym zaproponował, żebyśmy podzielili się taksówką do domu. A tutaj to zazwyczaj jedno oznacza Ehhh.
O i jeszcze jeden typ, którego widziałam - mój eks. Ale na niego wystarczy spojrzeć i już wiadomo, że to dupek, nawet nie trzeba nic mówić

Nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, czy świat zwariował?

[Malla]

Enjoy - uważam, że szukasz randkowiczów w złych miejscach.

Bejb - też bym mu nie mówiła, że czytałaś. Na pewno odwróci kota ogonem.

[Connff]

Bardzo durni ci faceci. Ja nie mam już słów chyba nawet...

I can't breathe and arrive
With my style
So watch you watch me
Fuck her just one more time
Wait till my arms heal and i'll
Push you back but still you ain't gone
Pushing you back but still you ain't gone
Pushing you back but still you ain't gone
I'll fuckin' push hard

http://www.youtube.com/watch?feature...WMpe05SaY&NR=1

[enjoy89]

Napisane przez Malla

Enjoy - uważam, że szukasz randkowiczów w złych miejscach.

Malla ja nie szukam. Serio, nie potrzebuję tego. Tak jak mówiłam, co do ochroniarza, niczego kompletnie od niego nie chciałam. Co do tego drugiego kolesia, poznałam go przez internet nie na imprezie, nawet nigdy się nie spotkaliśmy. A na randkę zgodziłam się z braku laku w sumie. Ten trzeci - po prostu z nim gadałam, nic wielkiego.
Po prostu jestem zawiedziona, bo tylko utwierdzam się w przekonaniu, że oni wszyscy są tacy sami.

Napisane przez Connff

Push you back but still you ain't gone
Pushing you back but still you ain't gone
Pushing you back but still you ain't gone
I'll fuckin' push hard