Powiedz to tutaj, cz. 15

[yoanna0991]

Rozwala mnie wszystko od środka! Gdzie jestem ja?! Dlaczego nie mogę mieć wywalone?

[maniowa]

chwile zniechęcenia trzeba przetrwać...

gdy kusi Cię, aby dać za wygraną,
aby zarzucić to co robisz,
pomyśl co zyskasz-chwilową ulgę
pomyśl co stracisz-to wszystko co już wypracowałaś

nie wypuszczaj z ręki klucza- klucza wytrwałości
wytrwaj. warto!

[201604301943]

Napisane przez lightgoaway

Tkwię w czymś, co jest dla mnie złe. Mam przed sobą idealne rozwiązanie, idealną przyszłość, jednak nie chcę w nią wejść, boję się. Nie mogę tak. To, co jest teraz jest niszczące, nie ma dobrej przyszłości, jednak czuję się częścią tego wszystkiego, nie mogę. Po co to poczułam, po co to widziałam, wolę żyć ślepa.

Też dociera do mnie, że to w czym tkwię, tkwię na własne życzenie, jest dla mnie złe. Ale nie chcę z tego wychodzić, bo i dużo dobrego z tym dostałam...

Napisane przez Lilllu

Pierwsza miłość jest chyba tą najgorszą. Mimo, że zaczęłam spotykać się z kimś, przychodzą chwile kiedy myślę o Tobie. O Tym, który nie miał dla mnie czasu, o Tym, który gdy się jednak pojawił, najlepiej miział po plechach, najlepiej całował, przy Tym którego ciepłe plecy dawały mi poczucie bezpieczeństwa.Z którym mogłam się wygłupiać i być sobą, trochę wredną, trochę roztrzepaną. I choć Ciebie już nie ma, dalej tęsknię i płacze za tymi wspaniałymi chwilami. Bardzo mi Ciebie brakuje.

Właściwie tak jak u mnie... Dalej widzę go jako tego 'naj'. Był chyba 'tym pierwszym' mimo moich lat. Nie potrafię spojrzeć na innego, a tym bardziej pomyśleć, że mógłby być lepszy.
A najgorsze, że w sumie on dalej jest Tylko się odsunął, czasem znowu staje się bliższy. A ja nie wiem czy jest co ratować, na co liczyć, czy nie

Napisane przez paulaa6

Czemu zawsze po rozmowie z koleżankami po studiach czuję się jak śmieć? Przecież to, że sama ich nie mam nie daję komuś prawa do najeżdżania na mnie. Bo co, każdemu zaraz mam mówić, że wolę pracować bo chcę pomóc rodzicom! Że okropnie się czuję ciągnąć od nich chociaż złotówkę. Studia mogę skończyć ZAWSZE a pieniędzy, których potrzebuję teraz nikt mi nie da! Studia mi ich nie dadzą w tym tygodniu/miesiącu/roku. Do stypendium się nie zaliczam, w PUPie nie wchodzę do zasiłku. Więc co mam robić, no co moje mądre? PRACOWAĆ. Chcę tego i to dla mnie teraz najważniejsze.

Nie zawsze studia gwarantują pracę. Nie zawsze osoba po studiach będzie lepiej zarabiać. Więc niech się kiedyś twoje koleżanki nie zdziwią...

Napisane przez Lubie Milke

Gdzie ten czas tak gna ! To już ostatni rok jeszcze pamiętam jak pierwszy raz szłam na tą uczelnie, a teraz trzeba myśleć już o pisaniu pracy. Co będzie za rok? Dorosłość wcale nie jest fajna.
Milion myśli na minute.

Ostatni rok, właśnie. I masa wątpliwości, co to będzie. I obaw. I wizja życiowych wyborów Eh, widzę że nie ja jedna jestem z takimi myślami.

[Phoce]

Po 11 godzinach pracy, jednym rogalu, trzech kawach, 55 załącznikach do pozwu nic mi tak nie pomaga jak myśl, że zaraz u Ciebie będę, zjem kolację i zasnę przy Tobie.


Jeżeli mecenas chodzi w skąpetach po kancelarii to oznacza, że jest 19 i czas do domu

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez khloe

Kto grubemu zabroni?

love <3 uwielbiam Cię

[Cindy28]

Napisane przez khloe

chyba wpier.dolę całą wielką milkę.

A co!

Kto grubemu zabroni?

Zrobiłaś mi dzień! Wieczór w sumie .


~~~~~~~~~~

Gdzie są moje soczewki?

[bujdanaresorach]

Pomysłowy Dobromir - spięłam za długie zasłony klamerkami do bielizny, bo nie mam szpilek, ani agrafek

Jak przychodzi co do czego to żadna z Was się nie odzywa. Jak przychodzi co do czego to zostaje tylko on, pomaga mi, przyjeżdża, przywozi obiad, naprawia komputer. To jemu mogę się wygadać, wysłucha mnie, razem się pośmiejemy. Jest mi z tym źle. Przecież tak mocno go zraniłam, a on ciągle jest.

[Wenus21]

Chociaż moje życie kuleje na wszystkich płaszczyznach,gdzieś głęboko wemnie czuje, że jeszcze spotka mnie coś dobrego w życiu...

[Kreatywna Dama]

Chciałabym z Tobą porozmawiać..


...ale przecież wymagam za wiele.

[khloe]

Napisane przez Cindy28

Zrobiłaś mi dzień! Wieczór w sumie .

Napisane przez Phoce

love <3 uwielbiam Cię

no czo laski? nie ma się co okłamywać przecież

[helvetet]

złożyłam Ci życzenia, w sumie zapytales sie co u mnie.. ale jakoś mam wrażenie, że ta cała furia opadła.. Niby chciałam z Tobą pogadać, ale teraz? chyba mi wszystko jedno. Chyba zrozumiałam serio, że to jest bez sensu, że to wszystko i tak byłoby bez przeszłosci. Mimo wszystko. Szkoda mi, ale z drugiej strony myśle, że zawsze będe mogła na Ciebie liczyć, mimo tylko i wyłącznie internetowej znajomosci, no chyba, że moja kuzyna bedzie planować kolejny ślub, w co jednak wątpie..


dlaczego mimo poznania nowych ludzi siedzisz mi dalej w głowie

[red_velvet]

Dlaczego ja się tak przejmuję? No po co? Przecież ta sytuacja wcale mnie nie dotyczy...

[helvetet]

Napisane przez metal_fish

Właściwie tak jak u mnie... Dalej widzę go jako tego 'naj'. Był chyba 'tym pierwszym' mimo moich lat. Nie potrafię spojrzeć na innego, a tym bardziej pomyśleć, że mógłby być lepszy.

zgadzam sie.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Wenus21

Chociaż moje życie kuleje na wszystkich płaszczyznach,gdzieś głęboko wemnie czuje, że jeszcze spotka mnie coś dobrego w życiu...

Czytałam Twoje poprzednie posty i chcę Cię pocieszyć, że ja też w wieku 21 lat nie miałam nigdy nikogo, i nagle BUM! Poznałam TŻ, zakochałam się do szaleństwa Dziś mija półtorej roku, odkąd jesteśmy razem i planujemy wspólne życie Nie znasz dnia ani godziny

[booombelek]

"Tell them all I know now
Shout it from the roof tops
Write it on the sky line
All we had is gone now
Tell them I was happy
And my heart is broken"

In love with James.

[201606201229]

Napisane przez Sweet :)

Nic mi nie mów, u mnie start w czwartek. Niby mam tylko 20 km, ale z obecnym rozkładem PKP to będzie katastrofa

Napisane przez Jacqueline__

u mnie to samo

wróciłam i żyję. będzie dobrze.


głupkuuuuu tęsknię! HA! i Ty też tęsknisz.masz tęsknić.

[BittersweetCocaine]

Napisane przez goszzi

Dziękuję za gratulacje

Jestem dumna z naszych dwóch lat. Chociaż nie zawsze było łatwo, i padło wiele niepotrzebnych słów. Nadal pamiętam nasze pierwsze spotkanie, kiedy podaliśmy sobie ręce. Nie wiedziałam, nie miałam pojęcia, żegnając 2010 i zaczynając 2011 rok wspólnie, że parę miesięcy później zaczniemy także wspólne życie... Pamiętam naszą pierwszą randkę. Nigdy czegoś takiego nie czułam. I wtedy już wiedziałam, to było irracjonalne. Z każdym kolejnym spotkaniem przepadałam, aż w końcu przepadłam na amen.

Kocham Go, cholera.

Życzę kolejnych wspólnie spędzonych lat

Napisane przez metal_fish

Też chciałabym wiedzieć co będzie za pół roku. Z jednej strony to tak przewidywalne, bo wiem, że nadal będę tu, na tej uczelni, będę chodzić na zajęcia i się uczyć. Ale chcę wiedzieć, czy będziesz w moim życiu I jak będziesz? Czy znikniesz? Czy znowu będziemy się widywać zrywami? Czy może będę mogła normalnie się z tobą spotykać? Wąteczku, tak dawno o nic cię nie prosiłam... użyj swojej mocy i pomóż nam
Nie wierzę w jakiegoś konkretnego boga... Ale myślę, że jest coś wyższego nad nami. I gotowa jestem się modlić, aby nam się ułożyło. To jest beznadziejne, ale nie wyobrażam sobie teraz przyszłości bez ciebie, z kimś innym.

No i mamy 1 października - oficjalnie zaczyna się rok akademicki (choć zajęcia zaczynam dopiero od poniedziałku...). Mój ostatni. Jest tak jakoś dziwnie Nie chcę iść na zajęcia, ale nie dlatego, że nie chce mi się uczyć, ale dlatego, że nie chcę, żeby to wszystko się kończyło. Mam poczucie, że jestem stara i że coś mija bezpowrotnie. Teraz wszystko będzie ostatnie: ostatni początek roku akademickiego, ostatnia sesja zimowa, letnia, ostatnie ferie, ostatnie egzaminy, ostatnie pieczątki na legitymacje, już jestem po ostatnich praktykach... Kiedyś marzyłam o tym, żeby być w tym miejscu w którym teraz jestem - i nie wiem czemu mi sie do tego tak śpieszyło

Ja skończyłam studia w 2012 roku i strasznie mi brakuje uczelni, znajomych, akademika i tego całego "życia studenckiego". To były piękne czasy, z chęcią bym do nich powróciła. A akademik śni mi się ostatnio co kilka dni

Napisane przez Jestem chlopak

7 października

To już niedługo! Odliczamy...

Napisane przez Mocny Akcent

O.pier.dol z HR za sukienkę. Że za krótka.

Ni epomyślałam durna, że jak idę szkolić ludzi powinnam założyć sukienkę po kostki

Co jak co, ale akurat Ty nie masz się absolutnie czego wstydzić

[booombelek]

Napisane przez Jestem chlopak

7 października

sami zayebiści ludzie się rodzą w tym październiku.. co nie Daniel?

[Buzzerka]

Czuję się taka oszukana Dziś kolejna porcja prawdy. Czemu teraz? Czemu? Boli jak cholera. Chciałabym wyrwać sobie serce. Żeby nie czuć do Ciebie NIC.

[balletoevs]

Napisane przez Cindy28

r.php?u=524496"]balletoevs[/URL], nie wiem dlaczego wcześniej nie mieliście kontaktu, skoro z matką cały czas go utrzymuje. Jeśli ojciec ma możliwości i chęci, by Cię wspomóc finansowo nie zastanawiałabym się ani chwili. Możliwe, że w taki sposób chce Ci zrekompensować te 23 lata + lepiej się poczuć. Albo tylko zagłuszyć wyrzuty sumienia. Jak by nie było - jest okazja by żyło Ci się lepiej, wykorzystaj ją .

Napisane przez metal_fish

Sytuacja trochę odmienne, ale wydaje mi się, że ciebie rozumiem. Mną targały bardzo sprzeczne uczucia, raz nie chciałam go znać a innym razem marzyłam o spotkaniu. Ale na twoim miejscu dałabym mu szansę - i zobaczyła, jak on ją wykorzysta. Wiadomo, nie nadrobi się 23 lat, ale teraz może być to zupełnie inna relacja. Skoro mama ma z nim dobry kontakt to może jest to po prostu dobry człowiek? Zaryzykowałabym. Przecież to nie oznacza od razu że macie się kochać, uwielbiać i być najlepszą wersją ojciec - córka pod słońcem. A jak ci się nie spodoba to możesz się wycofać i zostać na poziomie np. składania sobie tylko życzeń na święta i przywitania się na mieście, bez większej zażyłości.
P.S. W razie czego, jakbyś chciała pogadać, to pisz śmiało na PW

Napisane przez Ingran

Zgadzam się z metalem, skoro mama ma z nim dobry kontakt i on wychodzi z inicjatywą w dobrej wierze, dałabym mu szansę.

Dziękuję Kochane Ja to wszystko wiem, sama bym tak doradziła komuś... Ale to jest cholernie ciężkie w praktyce. W dodatku z moim charakterem - osoby dosyć zamkniętej i rolą mojej mamy w tym wszystkim...

Metal_fish, jak się zbiorę w sobie, to chętnie się wyżalę... Niby TŻ zawsze wspiera, ale sam ma szczęśliwą rodzinę i jednak do końca nie potrafi wczuć się w to co przeżywam. Dziękuję

[Monichulaa]

Napisane przez booombelek

sami zayebiści ludzie się rodzą w tym październiku.. co nie Daniel?

Dokładnie, sami zayebiści


_________________

ciekawe czy zadzwonisz, bo przecież zawsze dzwonisz.

[Ingran]

12 stron A4 do wkucia, może dam radę

[booombelek]

Napisane przez Monichulaa

Dokładnie, sami zayebiści

no ta ba! o Tobie też pamiętam

[Monichulaa]

Napisane przez booombelek

no ta ba! o Tobie też pamiętam

Imprezowy będzie ten październik

[Cindy28]

Napisane przez khloe

no czo laski? nie ma się co okłamywać przecież

Teraz kwestia jak wyglądasz i ile ważysz .
Bardzo często 'grubas' mówią o sobie laski, które mieszczą się jedynie w dziecięcą rozmiarówkę, bo 34 jest już za duże .

[Jestem chlopak]

Napisane przez booombelek

sami zayebiści ludzie się rodzą w tym październiku.. co nie Daniel?

Jak zawsze masz rację

[skyblue]

I pierwszy dzień za mną. Co za męczarnia. Ale najważniejsze, że strój kupiony, czepek też i od juta hop na basen w ramach wfu.

[bujdanaresorach]

Ja yebie. SAMA pojechałam do Ikei. Ostatnio wszędzie chodzę SAMA, bo wszyscy mają mnie w nosie. A Ty do mnie, że mogłam powiedzieć, pojechałybyśmy razem. Po tym jak mnie kolejny raz wystawiłaś? Miałam znowu do Ciebie zagadywać?

[201604301943]

Napisane przez balletoevs

Dziękuję Kochane Ja to wszystko wiem, sama bym tak doradziła komuś... Ale to jest cholernie ciężkie w praktyce. W dodatku z moim charakterem - osoby dosyć zamkniętej i rolą mojej mamy w tym wszystkim...

Metal_fish, jak się zbiorę w sobie, to chętnie się wyżalę... Niby TŻ zawsze wspiera, ale sam ma szczęśliwą rodzinę i jednak do końca nie potrafi wczuć się w to co przeżywam. Dziękuję

Trzymam kciuki za ciebie i twoje decyzje

[booombelek]

Napisane przez Monichulaa

Imprezowy będzie ten październik

no ta ba! będzie impreza za imprezą!

Monia, wchodzę na maila.. a tam... przypominajka, że masz urodziny, teraz już na pewno będę pamiętać

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez Jestem chlopak

Jak zawsze masz rację

jakby inaczej

[paulaa6]

Napisane przez metal_fish

Też dociera do mnie, że to w czym tkwię, tkwię na własne życzenie, jest dla mnie złe. Ale nie chcę z tego wychodzić, bo i dużo dobrego z tym dostałam...


Właściwie tak jak u mnie... Dalej widzę go jako tego 'naj'. Był chyba 'tym pierwszym' mimo moich lat. Nie potrafię spojrzeć na innego, a tym bardziej pomyśleć, że mógłby być lepszy.
A najgorsze, że w sumie on dalej jest Tylko się odsunął, czasem znowu staje się bliższy. A ja nie wiem czy jest co ratować, na co liczyć, czy nie


Nie zawsze studia gwarantują pracę. Nie zawsze osoba po studiach będzie lepiej zarabiać. Więc niech się kiedyś twoje koleżanki nie zdziwią...


Ostatni rok, właśnie. I masa wątpliwości, co to będzie. I obaw. I wizja życiowych wyborów Eh, widzę że nie ja jedna jestem z takimi myślami.

Taki wredny uśmieszek pojawił się na mojej buzi. Pocieszyłaś mnie w jakimś stopniu tymi słowami, dziękuję.


__________

Stres, za dużo go.