Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu.

[201712071518]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47297117]To samo stwierdziłam
I to przeważnie w zależności od tego, po której stronie się stoi [/QUOTE]

a to jakaś wojna jest?
Myślałam, że rodzice (dziadkowie) z jaskrawymi przykładami OZM wzbudzają tak samo negatywne politowanie u rozsądnych matek
Chyba, że jako, że urodziły dzieci muszą stać ''z urzędu'' po stronie OZM

[wika82]

Napisane przez _Tinkerbell

co do pierwszego - aha, spoko. a do tego, żeby montować przewijaki - nie wyobrażam sobie tak szczerze przewijaka i pokoju matki z dzieckiem na uczelni. No nie wiem, na mojej uczelni bardzo źle się patrzy na matki, które przychodzą z dziećmi. Ja rozumiem, jednorazowa sytuacja może się zdarzyć, ale nie ogarniam przychodzenia z dzieckiem na uczelnię (w sensie na ćwiczenia czy wykłady. a nie "wchodzenie do budynku") do pracy nikt dzieci nie zabiera przecież

Ale zdarzają się sytuacje wyjątkowe, w miejscach publicznych finansowanych ze środków publicznych przewijaki powinny być, to jest śmieszny koszt. Jakoś na WPiA na UAM w Poznaniu przewijaki są. Moim zdaniem to standard tak samo jak podjazdy dla niepełnosprawnych.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Nie do końca o to mi chodzi.
Raczej jak się jest po drugiej stronie mocy, to się na wiele rzeczy wcześniej niedopuszczalnych patrzy inaczej - ale nie na wszystkie oczywiście.

[201803111829]

moim zdaniem nie, ale nie mam zamiaru się kłócić twoje zdanie jest ok, moje też ok, i na tym zakończmy

[201712071518]

Napisane przez wika82

Ale zdarzają się sytuacje wyjątkowe, w miejscach publicznych finansowanych ze środków publicznych przewijaki powinny być, to jest śmieszny koszt. Jakoś na WPiA na UAM w Poznaniu przewijaki są. Moim zdaniem to standard tak samo jak podjazdy dla niepełnosprawnych.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no dokładnie - tak samo jak w urzędach czy innych instytucjach - skoro są w nich toalety to chociażby jeden przewijak w damskiej toalecie przy wejściu powinien być.
chociażby dlatego, żeby matka mogła chociażby ze spaceru wejść do takiego miejsca, przewinąc w spokoju dziecko, zamiast robić to publicznie budząc powszechne zgorszenie

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47297313]Nie do końca o to mi chodzi.
Raczej jak się jest po drugiej stronie mocy, to się na wiele rzeczy wcześniej niedopuszczalnych patrzy inaczej - ale nie na wszystkie oczywiście.[/QUOTE]

O tym pisalam też. O niektórych rzeczach nie ma się pojęcia. Ja tam nigdy się dziećmi nie interesowałam, bo nie chciałam ich mieć. A teraz przecieram oczy ze zdumienia nad niektórymi aspektami posiadania dzieci..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201712071518]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47297313]Nie do końca o to mi chodzi.
Raczej jak się jest po drugiej stronie mocy, to się na wiele rzeczy wcześniej niedopuszczalnych patrzy inaczej - ale nie na wszystkie oczywiście.[/QUOTE]

i to jest słowo kluczowe

ja co prawda dzieci nie mam i nie będę mieć, ale zauważyłam, że im jestem starsza tym więcej ludzkich zachowań mi ''zwisa i powiewa'' - kiedyś byłam młodą gniewną z ''nie'' na wszystko. teraz trzeba się bardzo postarać, żeby mnie wyprowadzić z równowagi.
nawet w samolotach odkąd odkryłam wielkie skórzano-gąbczaste słuchawki, nawet wrzeszczące dzieci mi nie przeszkadzają
(tylko kopania w oparcia i tego przewijania na stoliku nie zniesę)

[ciri15]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47296529]No bo dziwnym trafem ja ani nie widuję takich matek, które podtykają mi kupę pod nos, które wstawiają 100 zdjęć, które machają mi przed oczami piersią. Poważnie, nie widzę, nie znam. A nie mieszkam na żadnym wybitnym, elitarnym osiedlu, a wśród znajomych mam różne osoby, no i czasami zdarza mi się wyjść gdzieś.
Dla mnie większym problemem niż ześwirowana mamuśka jest taka, która szarpie swoje dziecko i krzyczy do niego (w otoczeniu całej rodzinki i sąsiadów, obrazek ze wczoraj) ty debilu, ty histeryku. Ale to nie w tym temacie.

Wyolbrzymianie chyba działa w obie strony
Albo każdy widzi to, co chce widzieć.[/QUOTE]
No dziwnym trafem. To że Tobie się coś nie przydarza, znaczy, że tego nie ma?
Tak samo było z tym wpychaniem się matek z wózkami do zatłoczonych autobusów - "nie, na pewno tak się nie dzieje bo JA nie widziałam", kilka dni temu jakaś dziewczyna napisała, że przez cały okres studiów niemal codziennie miała taką sytuację. O ile dobrze pamiętam tamten wpis.
Nie wiem, wam to trzeba nagrać, żebyście uwierzyły.

[201708160922]

Napisane przez PaulinciaKWC

]Ps. I pewnie nie zwrocilas uwagi tej kobiecie.. zal dziecka

Powodzenia w zwracaniu uwagi patologii. Zwłaszcza jak sama idziesz z dzieckiem.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47296643]No niestety nie zwróciłam, ponieważ tak jak pisałam, była w otoczeniu całej rodziny i znajomych, rzecz odbywała się na imprezie plenerowej, ja sama szłam z dzieckiem (z dzieckiem jestem 100 razy bardziej uważna jeśli chodzi o wiele rzeczy), a ludzie ci delikatnie mówiąc nie wyglądali na chętnych do nawiązania dialogu.[/QUOTE]

Otóż to.

Napisane przez wika82

Ale zdarzają się sytuacje wyjątkowe, w miejscach publicznych finansowanych ze środków publicznych przewijaki powinny być, to jest śmieszny koszt. Jakoś na WPiA na UAM w Poznaniu przewijaki są. Moim zdaniem to standard tak samo jak podjazdy dla niepełnosprawnych.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zgadzam się

Napisane przez stupid-girl

no dokładnie - tak samo jak w urzędach czy innych instytucjach - skoro są w nich toalety to chociażby jeden przewijak w damskiej toalecie przy wejściu powinien być.
chociażby dlatego, żeby matka mogła chociażby ze spaceru wejść do takiego miejsca, przewinąc w spokoju dziecko, zamiast robić to publicznie budząc powszechne zgorszenie

Otóż to.

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

http://wiadomosci.wp.pl/gid,14788991...a,galeria.html

Czy patrząc na te zdjęcia rzeczywiście można powiedzieć, że publiczne karmienie jest gorszące albo niesmaczne?

No niestety tak.

[ciri15]

Napisane przez LusiaPlotkara

Pierwszy sposób mnie nie razi, pewnie większość osób by nie zauważyła.

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez CzasKomety

Moze jest to kwestia tego, ze jej piers nie jest wielgachna, ale gdybym zobaczyla cos takiego gdzies w miescie, nie zniesmaczyloby mnie to.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mnie tak. To to samo co koleżanka wyżej wstawiła na drugim zdjęciu.

[Demotywacja]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47293591]To dlaczego Ty decydujesz, gdzie jej wygodniej karmić? To jest właśnie to, co pisałam wcześniej...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
Jak karmi dyskretnie, to ok, ale są matki które zupełnie nie przejmują się tym co pokazują.

Napisane przez PaulinciaKWC

Dla mnie zdjecia usg na facebooku sa straszne. Facebook to zlo.

A co w tym strasznego? Chcą się pochwalić jedną z najważniejszych chwil w życiu.

Jak dla mnie OZM to wstawianie gołych zdjęć dzieci do internetu... Nie dość, że nie wiadomo kto to zobaczy, to jeszcze później dziecko podrośnie i będzie mu głupio.

[ciri15]

Napisane przez _Tinkerbell

co do pierwszego - aha, spoko. a do tego, żeby montować przewijaki - nie wyobrażam sobie tak szczerze przewijaka i pokoju matki z dzieckiem na uczelni. No nie wiem, na mojej uczelni bardzo źle się patrzy na matki, które przychodzą z dziećmi. Ja rozumiem, jednorazowa sytuacja może się zdarzyć, ale nie ogarniam przychodzenia z dzieckiem na uczelnię (w sensie na ćwiczenia czy wykłady. a nie "wchodzenie do budynku") do pracy nikt dzieci nie zabiera przecież

Ej, no dobra, to nie jest fajne jak dziecko zakłóca spokój na wykładzie, co nie zmienia tego, że taki pokój może się okazać potrzebny. Na uczelni załatwia się też różne sprawy, zanosi dokumenty, dlaczego taka mama nie miałaby się czuć wtedy swobodnie, czemu jej tego pokoju żałować?
Wg mnie powinny być w każdym większym kompleksie budynków.

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Napisane przez wika82

O tym pisalam też. O niektórych rzeczach nie ma się pojęcia. Ja tam nigdy się dziećmi nie interesowałam, bo nie chciałam ich mieć. A teraz przecieram oczy ze zdumienia nad niektórymi aspektami posiadania dzieci..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mówcie co chcecie, ale nigdy nie zrozumiem i nie przewinę dziecka w restauracji, choćbym urodziła pięcioraczki.

[201803111829]

Napisane przez ciri15

Ej, no dobra, to nie jest fajne jak dziecko zakłóca spokój na wykładzie, co nie zmienia tego, że taki pokój może się okazać potrzebny. Na uczelni załatwia się też różne sprawy, zanosi dokumenty, dlaczego taka mama nie miałaby się czuć wtedy swobodnie, czemu jej tego pokoju żałować?
Wg mnie powinny być w każdym większym kompleksie budynków.

No nie wiem, może niektóre mniej ogarnięte matki uznają, że jak jest pokój matki z dzieckiem, to znaczy, że nie muszą kasy na opiekunkę wydawać i mogą zabierać potomstwo na zajęcia, w końcu uczelnia się przystosowała

[wika82]

[/COLOR]
Mówcie co chcecie, ale nigdy nie zrozumiem i nie przewinę dziecka w restauracji, choćbym urodziła pięcioraczki.[/QUOTE]

Dlatego szanująca się restauracja powinna mieć przewijak. :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Demotywacja

A co w tym strasznego? Chcą się pochwalić jedną z najważniejszych chwil w życiu.

No dla mnie jest straszne i nic tego nie zmieni. Foto z porodówki tez powinno byc na fejsie? To jakby nie patrzec wazniejsza chwila niż usg w gabinecie. Moze foto testu ciazowego?

Serio ludzie nie mają granic. I dla mnie upublicznione usg to ozm.

[invisible_01]

Napisane przez stupid-girl

no dokładnie - tak samo jak w urzędach czy innych instytucjach - skoro są w nich toalety to chociażby jeden przewijak w damskiej toalecie przy wejściu powinien być.
chociażby dlatego, żeby matka mogła chociażby ze spaceru wejść do takiego miejsca, przewinąc w spokoju dziecko, zamiast robić to publicznie budząc powszechne zgorszenie

Ale czemu akurat w damskiej toalecie i czemu tylko matka? Nie zakładajmy z góry, że tylko mamy przewijają dzieci Postawienie przewijaków tylko w damskiej toalecie pewnie by pomogło, bo lepiej chociaż tam niż nigdzie, ale co miałby zrobić chcący przewinąć dziecko tata?

[ciri15]

Napisane przez wika82

Dlatego szanująca się restauracja powinna mieć przewijak. :P

Owszem, ale jeśli nie ma to j.w.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez _Tinkerbell

No nie wiem, może niektóre mniej ogarnięte matki uznają, że jak jest pokój matki z dzieckiem, to znaczy, że nie muszą kasy na opiekunkę wydawać i mogą zabierać potomstwo na zajęcia, w końcu uczelnia się przystosowała

Niektórym brak takiego pokoju w tym nie przeszkadza.

[Angel_00]

Napisane przez invisible_01

Ale czemu akurat w damskiej toalecie i czemu tylko matka? Nie zakładajmy z góry, że tylko mamy przewijają dzieci Postawienie przewijaków tylko w damskiej toalecie pewnie by pomogło, bo lepiej chociaż tam niż nigdzie, ale co miałby zrobić chcący przewinąć dziecko tata?

A pro po panów... zawsze się zastanawiałam jak rodzice powinni wchodzić do toalety z dzieckiem innej płci. Powiedzmy z takim 3-4 letnim? O ile wejście mamy z synkiem do damskiej toalety gdzie są kabiny nie powinno przeszkadzać, to tata z córką chyba też powinien wchodzić do damskiej?




« czasami piszę z telefonu, więc proszę o wyrozumiałość w razie błędów. Mój słownik czasami ma inne zdanie niż ja :p »

[201803111829]

jak napiszę, że mnie denerwuje, jak matka wchodzi z synkiem pod prysznic, gdzie są nagie kobiety to mnie zjedziecie, że się czepiam?

[Magiusa]

Napisane przez _Tinkerbell

jak napiszę, że mnie denerwuje, jak matka wchodzi z synkiem pod prysznic, gdzie są nagie kobiety to mnie zjedziecie, że się czepiam?

A gdzie tak sie robi? Bo w sumie na basenie zazwyczaj w strojach kapielowych, no i zalezy ile ten synek ma lat. Bo w sumie do lat kilku gdy matka jest sama na basenie z dzieckiem to nie moze inaczej a jak " dziecko" ma juz z 6 lat to moze samo isc do meskiej czesci.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[OYE]

Napisane przez _Tinkerbell

nie kładziesz dziecka bezpośrednio na podłodze, tylko na dwóch warstwach, nie wiem, czy to takie straszne. Naprawdę! nie rozumiem i nie pojmę tego.
poza tym często jest tak, że jest toaleta dla niepełnosprawnych - tam jest dużo miejsca, zamykana, więc nie będzie nikt cię deptał. A OYE sama pisała - tak, czasem zdarzyło mi się przewijać na siedzeniu obok, nie widzę w tym nic dziwnego.
+ mam na myśli CZYSTĄ publiczną toaletę, a nie taką przydworcową, zasikaną i w ogóle. No nie wiem, ile razy byłam w centrach handlowych to toalety czyste.

w zyciu bym nie polozyla dziecka na podlodze w toalecie.

Wiele razy mi sie zdarzylo przebeirac na siedzeniu obok, bo wygodniej niz w tej malutkiej lazience w samolocie. To nie znaczy ze komus pod nosem przebieralam. Jak siedzimy w trojce sami ja z dziecmi to nie widze problemu przewinac na siedzeniu.

Napisane przez stupid-girl

Serio - matki latające samolotem z dzieckiem są tak bezmyslne, że pakują dziecko i nie biorą ani chusteczek, ani podkładów, ani woreczka na zużytego pampersa?
i położenie dziecka gołą dupa na brudnym przewijaku (no bo przecież podkładu nie ma jak się właśnie dowiedziałam) jest takie fuj, ale położenie na stoliku (który jak wizażanka OYE nam uświadomiła był dotykany rękami, które były w gorszych miejscach niż w dziecięcej dupie), czy na siedzeniu obok, gdzie nie wiadomo jakie straszne wyziewy z końcowego odcinka układu pokarmowego setek pasażerów mogły wsiąkać - jest tak bardzo higieniczne?a może matkom się po prostu dupy nie chce ruszyć, bo przecież są matkami, "więc klękajcie narody bo ja wszystko mogę i wszystko mi się należy"

Tym bardziej, że w samolocie jesli się potrzebuje pomocy czy ma się zastrzeżenia do czystości przewijaka można poprosić personel pokładowy o pomoc czy chociażby o kocyk czy ręcznik do położenia na przewijak.

a kto pisze ze kladzie sie dziecko gdzie kolwiek "gołą dupa"? chyba wyraznie wczesniej pisalam ze rozkladam kocyk na siedzeniu.

Napisane przez Demotywacja

Jak dla mnie OZM to wstawianie gołych zdjęć dzieci do internetu... Nie dość, że nie wiadomo kto to zobaczy, to jeszcze później dziecko podrośnie i będzie mu głupio.

to nie OZM tylko glupota

[201712071518]

Napisane przez invisible_01

Ale czemu akurat w damskiej toalecie i czemu tylko matka? Nie zakładajmy z góry, że tylko mamy przewijają dzieci Postawienie przewijaków tylko w damskiej toalecie pewnie by pomogło, bo lepiej chociaż tam niż nigdzie, ale co miałby zrobić chcący przewinąć dziecko tata?

myślisz, że jakby wszedł przewinąć dziecko do damskiej toalety zostałby ubity torebkami

powiedziałam w damskiej bo jednak mam wrażenie, że w damskich toaletach jest czyściej - może to moje subiektywne odczucie, ale jednak chyba więcej facetów nie myje rąk po i jakos tak nie wyobrażam sobie przewijania dziecka wśród pisuarów i panów, którzy strząsają na wszystkie strony

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez OYE

w zyciu bym nie polozyla dziecka na podlodze w toalecie.

Wiele razy mi sie zdarzylo przebeirac na siedzeniu obok, bo wygodniej niz w tej malutkiej lazience w samolocie. To nie znaczy ze komus pod nosem przebieralam. Jak siedzimy w trojce sami ja z dziecmi to nie widze problemu przewinac na siedzeniu.



a kto pisze ze kladzie sie dziecko gdzie kolwiek "gołą dupa"? chyba wyraznie wczesniej pisalam ze rozkladam kocyk na siedzeniu.






to nie OZM tylko glupota

napisałaś też, że nie ma co dramatyzować, że ktoś obsrane dziecko przewija na stoliku bo ludzie, którzy dotykają tych stolików trzymaja ręce w gorszych miejscach niz obsrany pampers.

[lamadeleine]

Napisane przez stupid-girl

myślisz, że jakby wszedł przewinąć dziecko do damskiej toalety zostałby ubity torebkami

powiedziałam w damskiej bo jednak mam wrażenie, że w damskich toaletach jest czyściej - może to moje subiektywne odczucie, ale jednak chyba więcej facetów nie myje rąk po i jakos tak nie wyobrażam sobie przewijania dziecka wśród pisuarów i panów, którzy strząsają na wszystkie strony

Moje jest wręcz odwrotne. Szczerze? Wolę wejść do męskiej i poprosić TŻ żeby mnie popilnował. W damskich jest ostatnio taki syf, że aż niedobrze się robi po wejściu.

[invisible_01]

Napisane przez stupid-girl

powiedziałam w damskiej bo jednak mam wrażenie, że w damskich toaletach jest czyściej - może to moje subiektywne odczucie, ale jednak chyba więcej facetów nie myje rąk po i jakos tak nie wyobrażam sobie przewijania dziecka wśród pisuarów i panów, którzy strząsają na wszystkie strony

Niestety mam inne zdanie, pracowałam w kinie i kilku innych miejscach, gdzie musiałam sprawdzać w toaletach stan papieru, ręczników, mydła itp. i męskie toalety były o wiele czystsze, choćby nie było tam wspaniałych wywalonych na wierzch zakrwawionych podpasek i tamponów Wbrew pozorom kobiety wcale nie są takie czyściutkie, no i ich toalety są o wiele częściej uczęszczane (wystarczy spojrzeć na kolejki do męskiej i damskiej), a więc i na ogół brudniejsze.

[201803111829]

Napisane przez Magiusa

A gdzie tak sie robi? Bo w sumie na basenie zazwyczaj w strojach kapielowych, no i zalezy ile ten synek ma lat. Bo w sumie do lat kilku gdy matka jest sama na basenie z dzieckiem to nie moze inaczej a jak " dziecko" ma juz z 6 lat to moze samo isc do meskiej czesci.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jak byłam mała i jeszcze chodziłam na basen, to często było tak, że kobiety były nago pod prysznicami (tak nas uczyła pani od wf, nie miała zapędów pedofilskich) żeby się dokładnie umyć i były babeczki z chłopcami małymi, również nagimi. nie jest to ozm, bo dzieci były małe to i pewnie nie wiedziałyby co mają zrobić same w przebieralni, ale jednak nie była to zbyt komfortowa sytuacja jak na 14 latkę

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez invisible_01

Niestety mam inne zdanie, pracowałam w kinie i kilku innych miejscach, gdzie musiałam sprawdzać w toaletach stan papieru, ręczników, mydła itp. i męskie toalety były o wiele czystsze, choćby nie było tam wspaniałych wywalonych na wierzch zakrwawionych podpasek i tamponów Wbrew pozorom kobiety wcale nie są takie czyściutkie, no i ich toalety są o wiele częściej uczęszczane (wystarczy spojrzeć na kolejki do męskiej i damskiej), a więc i na ogół brudniejsze.

ja czasem chodzę do męskich xd

[201712071518]

Napisane przez invisible_01

Niestety mam inne zdanie, pracowałam w kinie i kilku innych miejscach, gdzie musiałam sprawdzać w toaletach stan papieru, ręczników, mydła itp. i męskie toalety były o wiele czystsze, choćby nie było tam wspaniałych wywalonych na wierzch zakrwawionych podpasek i tamponów Wbrew pozorom kobiety wcale nie są takie czyściutkie, no i ich toalety są o wiele częściej uczęszczane (wystarczy spojrzeć na kolejki do męskiej i damskiej), a więc i na ogół brudniejsze.

no może i racja - wszystkie męski toalety jakie ''zaliczyłam" wyglądały tak, że otwarte pisuary były w tej części gdzie umywalki i gdzie musiałby być zamontowany ten hipotetyczny przewijak.

ale ekspertem nie jestem ;-)

[OYE]

Napisane przez stupid-girl

napisałaś też, że nie ma co dramatyzować, że ktoś obsrane dziecko przewija na stoliku bo ludzie, którzy dotykają tych stolików trzymaja ręce w gorszych miejscach niz obsrany pampers.

gdzie ja tak napisalam?
dla mnie to oczywiste ze jak przewijam dziecko to klade kocyk, i dziecka skora nigdy nie dotyka fotela
Watpie ze ta kobieta kladla brudny tylek dziecka na ten stolik.
A wy dramatyzujecie ze tam sie je, a jak ludzie brudnymi rekami dotykaja to juz nie przeszkadza. Sadze ze wiele osob nie dokladnie myje rece po uzyciu toalety, z pewnoscia znajda sie tacy co wogole nie myja

[201712071518]

Napisane przez OYE

gdzie ja tak napisalam?
dla mnie to oczywiste ze jak przewijam dziecko to klade kocyk, i dziecka skora nigdy nie dotyka fotela
Watpie ze ta kobieta kladla brudny tylek dziecka na ten stolik.
A wy dramatyzujecie ze tam sie je, a jak ludzie brudnymi rekami dotykaja to juz nie przeszkadza. Sadze ze wiele osob nie dokladnie myje rece po uzyciu toalety, z pewnoscia znajda sie tacy co wogole nie myja

Napisane przez OYE

Dramatyzujecie. Rece ktore te tace dotykaja bywaja w gorszych miejscach niz tyl pampersa.

czyli w zasadzie na stoliku w restauracji tez można dziecko przewinąć, bo przecież na pewno jacyś goście wychodząc z toalety nie umyli rąk, więc co to za różnica.
I pan który siedział koło tej kobiety nie powinien miec pretensji, bo przecież to nic takiego, stolik na pewno jest brudny a od smrodu się nie umiera.
A ta wredna stewardessa się przyczepiła

[OYE]

Napisane przez stupid-girl

czyli w zasadzie na stoliku w restauracji tez można dziecko przewinąć, bo przecież na pewno jacyś goście wychodząc z toalety nie umyli rąk, więc co to za różnica.
I pan który siedział koło tej kobiety nie powinien miec pretensji, bo przecież to nic takiego, stolik na pewno jest brudny a od smrodu się nie umiera.
A ta wredna stewardessa się przyczepiła

Resteuracja to co innego niz samolot.
Osobiscie nie popieram przebierania dzieci pod nosem drugiej osoby. Ale czy na tym stoliku (chodz nie wyobrazam sobie tego bo to malutki stolik) czy na fotelu jak nikt nie siedzi obok to co innego. Mnie bardziej smieszyl fakt jaki dramat to byl bo na tym stoliku sie je. Tak jak by faktycznie ta kobieta polozyla brudny tylek dziecka na tym stoliku. W somolocie oglnie jest masa zarazkow i sama bym zyciu bez serwetki czy tacy/talerza jedzenia na tym stoliku nie polozyla.

[201712071518]

Napisane przez OYE

Resteuracja to co innego niz samolot.
Osobiscie nie popieram przebierania dzieci pod nosem drugiej osoby. Ale czy na tym stoliku (chodz nie wyobrazam sobie tego bo to malutki stolik) czy na fotelu jak nikt nie siedzi obok to co innego. Mnie bardziej smieszyl fakt jaki dramat to byl bo na tym stoliku sie je. Tak jak by faktycznie ta kobieta polozyla brudny tylek dziecka na tym stoliku. W somolocie oglnie jest masa zarazkow i sama bym zyciu bez serwetki czy tacy/talerza jedzenia na tym stoliku nie polozyla.

ale to była dokładnie taka sytuacja. Lot krótki (waw-gva), część osób jeszcze jadła/piła, samolot mały - tylko 2 rzędy siedzen na każdej stronie (matka siedziała na skrajnym od przejścia) stolik całkiem spory ale też nie wiem jak ona zmieściła na nim dziecko (siedziałam trochę na skos i juz tak wnikliwie się nie przyglądałam) - w każdym razie nie ruszyła się a jak stewardessa jej zwróciła uwagę, że parę kroków za nią jest toaleta a nawet przed toaletą jest miejsce gdzie może położyć dziecko, to kobieta na nią z fochem, że przeciez to tylko chwila i nic się nie stanie a ona nie będzie łazić w te i wewte a ma przecież dziecko i bagaż)

i obawiam się, że mogła położyć to dziecko gołą dupą bo chyba była zdziwiona faktem, że jej dziecko się wypróżnia, skoro woreczka na zużytego pampersa nie miała i dopiero z wielką łaską raczyła go wrzucić do worka przyniesionego przez stewardessę (nie wiem - chciała go zabunkrować pod siedzeniem???)