Panny Młode 2017 cz. 6

[malgosiaw123]

Napisane przez cichazabka

Wiecie co.. Cokolwiek mam na głowie to ciemną czekoladą z pewnością nie jest.. W słońcu są takie czerwono-fioletowe (?). Niby nie ma tragedii ale kurde, od roku próbuję zejść z czerwieni No i odrosty mają trochę inny kolor :P

Bez fryzjera, sama nie zejdziesz. To znaczy prędzej czy późnij tak,ale w "brzydkim stylu"

[aankaa092]

Napisane przez cichazabka

Wiecie co.. Cokolwiek mam na głowie to ciemną czekoladą z pewnością nie jest.. W słońcu są takie czerwono-fioletowe (?). Niby nie ma tragedii ale kurde, od roku próbuję zejść z czerwieni No i odrosty mają trochę inny kolor :P

Może lepiej zrobić dekoloryzacje u fryzjera? Z kolor czerwony niweluje się się przez dodanie trochę zieleni, ale jeśli się samemu coś takiego zrobi to może wyjść kupa

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez papaPapaya

Jasne! Opowiedz cos o sobie! Zareczylas sie? Kiedy slub? Jakie plany?

Nie umiem o sobie opowiadać więc tak z grubsza Rocznik 91, rodowita krakowianka uwielbiająca rysować. Fanka serialu ''Wikingowie'' i ''Gra o tron''. Nie pogardzę też dobrym meczem w telewizji
Zaręczona od 28 sierpnia tego roku. Ślub planujemy na wakacje 2017, konkretnie myślimy o sierpniu. Chce jeszcze dodać, że w planach mamy tylko ślub cywilny

[cichazabka]

Napisane przez aankaa092

Ech, a wystarczyłoby podnieść głos. Ludzie teraz swoje dzieci na nieudaczników wychowują "bo nie chcą ich bić" "bo chcą by miały lepiej niż my" i wychodzą takie ciapy,co to by w razie wojny uciekły a nie walczyły :/

3 to ładna cyfra

ja też się śmieję, jak TŻ wchodzi w siki mojego psa (czasem jej się zdarzy zsikać, jest małą, ma mały pęcherz. Jak go wyziębi to jest problem)

Nie no, piękne urbania nie ma co, wymieniam całą szafę po ślubie

na moich 18stych urodzinach były w mieszkaniu 2 amstaffy (jeden mojej siostry i jeden TŻ, bo jego siostra przyszła z psem. Jej facet mieszkał w innym państwie a i tak nie mogła przyjśc, bo jej zabronił, więc wyszła z psem i przyszła na chwile) i zaczęły się bawić. Ja siedziałam przy komputerze na podłodze i sobie coś grzebałam. Nagle usłyszałam za głową szczek, warknięcie, odwróciłam głowę i dostałam z kolczatki w oko! Jezu! Beczałam z bólu i śmiałam się tak, że nikt nie wiedział co robić. Jedni się śmiali inni rzucili się do pomocy, a ja się pokładam ze śmiechu i płaczę jednocześnie. To dopiero sytuacja do śmiechu

No cóż, ja zawsze muszę prać zasikane skarpety

No właśnie nie, zwrócenie mu uwagi powoduje fochy u siostry itp. Przestaniesz się na niego patrzeć to się drze. Strasznie uciążliwy jest. Już nie mówię o bicia ani nic. W każdym razie wiem, jak nie wychowywać dziecka.

Nasz psiak sikał złośliwie, pod nogi, jak widział że się zbieramy. I prawie codziennie juz mam wylatywać z mieszkania a tu ups, jeszcze skarpetki do zmiany.

Czyli to nie tylko ja mam opcję "czemu się śmiejesz? Bo mnie tak bardzo boli, Hahaha"

[malgosiaw123]

Napisane przez butcher_girl

Jak miałam 10 lat, bujałam się z bratem na drzewie, na działce.
Do rodziców przyszli sąsiedzi, akurat stanęli przy tym drzewie. Ja w gotowości do skoku, zeskakuję i....wiszę. Zaczepiłam się sukienką o gałąź i zrobiłam sobie dziurę w sukience na tyłku. I tak wisiałam... czekałam aż mnie zdejmą
tylko mi wtedy nie było do śmiechu

Ja jak byłam mała to mieliśmy na podwórku huśtawkę zrobioną przez tatę. To była metalowa konstrukcja,wbita w ziemie,a do tego przykręcona była taka wielka opona, na której sie siedziało i huśtalo. My-jak to dzieci bujaliśmy się wysoko, no i tak się bujałam, bujałam,a ta opona się odkręciła od tego metalu i wywaliłam w powietrze razem z tą oponą Wylądowałam w piaskownicy obok. Całe szczęście,bo to troche zamortyzowało upadek.

[aankaa092]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;52774631]Nie umiem o sobie opowiadać więc tak z grubsza Rocznik 91, rodowita krakowianka uwielbiająca rysować. Fanka serialu ''Wikingowie'' i ''Gra o tron''. Nie pogardzę też dobrym meczem w telewizji
Zaręczona od 28 sierpnia tego roku. Ślub planujemy na wakacje 2017, konkretnie myślimy o sierpniu. Chce jeszcze dodać, że w planach mamy tylko ślub cywilny [/QUOTE]

Fanka moich seriali <3

Dobrze, że cywilny, bo w sierpniu nie można po kościelnym pić alkoholu

[malgosiaw123]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;52774631]Nie umiem o sobie opowiadać więc tak z grubsza Rocznik 91, rodowita krakowianka uwielbiająca rysować. Fanka serialu ''Wikingowie'' i ''Gra o tron''. Nie pogardzę też dobrym meczem w telewizji
Zaręczona od 28 sierpnia tego roku. Ślub planujemy na wakacje 2017, konkretnie myślimy o sierpniu. Chce jeszcze dodać, że w planach mamy tylko ślub cywilny [/QUOTE]

A coś o TŻ?
Jak długo jesteście razem?
A czemu bez kościelnego?

[cichazabka]

W końcu zejdę, schodziłam już z oczowalnej pomarańczy. Ale czerwony jest trudniejszy.
Szczególnie jak się nie wie, do jakiego koloru chce się dojść.

[201801191006]

Napisane przez cichazabka

Wiecie co.. Cokolwiek mam na głowie to ciemną czekoladą z pewnością nie jest.. W słońcu są takie czerwono-fioletowe (?). Niby nie ma tragedii ale kurde, od roku próbuję zejść z czerwieni No i odrosty mają trochę inny kolor :P

idz do fryzjera, moge ci polecic mojego

[malgosiaw123]

Napisane przez cichazabka

No właśnie nie, zwrócenie mu uwagi powoduje fochy u siostry itp. Przestaniesz się na niego patrzeć to się drze. Strasznie uciążliwy jest. Już nie mówię o bicia ani nic. W każdym razie wiem, jak nie wychowywać dziecka.

Wiesz co? U mnie byłoby to nie do pomyślenia. W życiu bym nie wkurzyła się na siostrę gdyby strofowała mojego dzieciaka. Mam nadzieję,że mi się nie zrobi po urodzeniu dziecka kasza manna z mózgu.

[aankaa092]

Napisane przez cichazabka

No właśnie nie, zwrócenie mu uwagi powoduje fochy u siostry itp. Przestaniesz się na niego patrzeć to się drze. Strasznie uciążliwy jest. Już nie mówię o bicia ani nic. W każdym razie wiem, jak nie wychowywać dziecka.

Nasz psiak sikał złośliwie, pod nogi, jak widział że się zbieramy. I prawie codziennie juz mam wylatywać z mieszkania a tu ups, jeszcze skarpetki do zmiany.

Czyli to nie tylko ja mam opcję "czemu się śmiejesz? Bo mnie tak bardzo boli, Hahaha"

Najwyraźniej nie tylko ty masz taką opcję

Boże, ja tez nie chcę tak dziecka wychować. Moje dziecko będzie kochane, ale trzymane mocną ręką.

Moja tylko raz nasikała złośliwie... mamie do butów zimowych bo mój ex pojechał na pogrzeb wujka i coś z pustym jego domem zrobić i nie mógł wziąć psa, więc ja go wzięłam na tydzień. No cóż, moja psina jest strasznie zazdrosna

[201604261006]

Napisane przez cichazabka

Wiecie co.. Cokolwiek mam na głowie to ciemną czekoladą z pewnością nie jest.. W słońcu są takie czerwono-fioletowe (?). Niby nie ma tragedii ale kurde, od roku próbuję zejść z czerwieni No i odrosty mają trochę inny kolor :P

Pokaż

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;52774631]Nie umiem o sobie opowiadać więc tak z grubsza Rocznik 91, rodowita krakowianka uwielbiająca rysować. Fanka serialu ''Wikingowie'' i ''Gra o tron''. Nie pogardzę też dobrym meczem w telewizji
Zaręczona od 28 sierpnia tego roku. Ślub planujemy na wakacje 2017, konkretnie myślimy o sierpniu. Chce jeszcze dodać, że w planach mamy tylko ślub cywilny [/QUOTE]
A ile macie lat? Długo razem? co robicie w życiu?

Napisane przez aankaa092

Dobrze, że cywilny, bo w sierpniu nie można po kościelnym pić alkoholu

No ba

Wrzuciłam do klubu filmiki z poprawin, od razu wyjaśniam, to pijani ludzie, kręcone telefonem

[butcher_girl]

Napisane przez malgosiaw123

Wiesz co? U mnie byłoby to nie do pomyślenia. W życiu bym nie wkurzyła się na siostrę gdyby strofowała mojego dzieciaka. Mam nadzieję,że mi się nie zrobi po urodzeniu dziecka kasza manna z mózgu.

czytałam gdzieś sformułowanie: odpieluszkowe zapalenie mózgu

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez malgosiaw123

A coś o TŻ?
Jak długo jesteście razem?
A czemu bez kościelnego?

Już piszę
Tż: rocznik 87'. skończył studia na kierunku robotyki ale nie pracuje w zawodzie. Fan dobrych seriali i modelarstwa. Dobrze odnajduje się w kuchni (przez żołądek do serca ).

My: Poznaliśmy się 22 listopada 2014 roku. Razem jesteśmy od 6 grudnia (mój najlepszy mikołajkowy prezent )

edit: padło pytanie czym się zajmujemy na co dzień: więc ja jestem sprzedawcą a Tż jest projektantem mebli

Czemu bez kościelnego? Oboje jesteśmy niewierzący więc sama rozumiesz

[201604261006]

Napisane przez malgosiaw123

Wiesz co? U mnie byłoby to nie do pomyślenia. W życiu bym nie wkurzyła się na siostrę gdyby strofowała mojego dzieciaka. Mam nadzieję,że mi się nie zrobi po urodzeniu dziecka kasza manna z mózgu.

Tak zwane OZM. Odpieluszkowe zapalenie mózgu. Też mam taką nadzieje

[aankaa092]

Napisane przez malgosiaw123

Wiesz co? U mnie byłoby to nie do pomyślenia. W życiu bym nie wkurzyła się na siostrę gdyby strofowała mojego dzieciaka. Mam nadzieję,że mi się nie zrobi po urodzeniu dziecka kasza manna z mózgu.

Jeśli ktoś jest normalny to zostanie normalny tylko osoby z kalafiorem zamiast mózgu przed ciążą mogą mieć kasze mannę. Nietety trudno jest się pozbyć kalafiora (moja siostra nadal czasem nie kojarzy co się do niej mówi, tak samo ma siostra TŻ), ale to nie tak straszne jak kasza manna

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;52774751]Już piszę
Tż: rocznik 87'. skończył studia na kierunku robotyki ale nie pracuje w zawodzie. Fan dobrych seriali i modelarstwa. Dobrze odnajduje się w kuchni (przez żołądek do serca ).

My: Poznaliśmy się 22 listopada 2014 roku. Razem jesteśmy od 6 grudnia (mój najlepszy mikołajkowy prezent )

edit: padło pytanie czym się zajmujemy na co dzień: więc ja jestem sprzedawcą a Tż jest projektantem mebli

Czemu bez kościelnego? Oboje jesteśmy niewierzący więc sama rozumiesz [/QUOTE]

O widzisz, mamy tu parę osób chcących tylko cywilny ślub
hmm, to krótko ze sobą jesteście Ale często takie szybkie śluby dobrze się kończą

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez aankaa092

O widzisz, mamy tu parę osób chcących tylko cywilny ślub
hmm, to krótko ze sobą jesteście Ale często takie szybkie śluby dobrze się kończą

Póki co kilkuletnim stażem pochwalić się nie możemy W naszym przypadku szybkie to były zaręczyny, na ślub przyjdzie nam trochę poczekać

[malgosiaw123]

Napisane przez aankaa092

Boże, ja tez nie chcę tak dziecka wychować. Moje dziecko będzie kochane, ale trzymane mocną ręką.

Ja też tak chcę. Mam nadzieje,że się nie będę uginać. Najbardziej nie lubię jak rodzice czegoś zabraniają, dziecko wpada w histerię i dla świętego spokoju mu ustępują Kurczę jak się zdecydowałeś na dziecko, to podejmuj trud wychowania, mimo godzin płaczu za uchem.

[zambeza]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;52774631]Nie umiem o sobie opowiadać więc tak z grubsza Rocznik 91, rodowita krakowianka uwielbiająca rysować. Fanka serialu ''Wikingowie'' i ''Gra o tron''. Nie pogardzę też dobrym meczem w telewizji
Zaręczona od 28 sierpnia tego roku. Ślub planujemy na wakacje 2017, konkretnie myślimy o sierpniu. Chce jeszcze dodać, że w planach mamy tylko ślub cywilny [/QUOTE]
hejo
my tez cywilny

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez zambeza

hejo
my tez cywilny

hej
Bałam się, że będę jakimś ''odmieńcem'' na wątku

[malgosiaw123]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;52774751]Już piszę
Tż: rocznik 87'. skończył studia na kierunku robotyki ale nie pracuje w zawodzie. Fan dobrych seriali i modelarstwa. Dobrze odnajduje się w kuchni (przez żołądek do serca ).

My: Poznaliśmy się 22 listopada 2014 roku. Razem jesteśmy od 6 grudnia (mój najlepszy mikołajkowy prezent )

edit: padło pytanie czym się zajmujemy na co dzień: więc ja jestem sprzedawcą a Tż jest projektantem mebli

Czemu bez kościelnego? Oboje jesteśmy niewierzący więc sama rozumiesz [/QUOTE]

O to macie tu najkrótszy staż
Pewnie rozumiem, po prostu jest tu trochę dziewczyn, ktore też biorą sam cywilny i po prostu nas to ciekawi,bo wiadomo przyczyny mogą być różne

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Napisane przez butcher_girl

czytałam gdzieś sformułowanie: odpieluszkowe zapalenie mózgu

Uchowaj mnie Boże przed tym okropieństwem

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;52774817]Póki co kilkuletnim stażem pochwalić się nie możemy W naszym przypadku szybkie to były zaręczyny, na ślub przyjdzie nam trochę poczekać [/QUOTE]

Pewnie, będziecie mieć dużo czasu do '17, żeby się dotrzeć

[butcher_girl]

Napisane przez malgosiaw123

O to macie tu najkrótszy staż
Pewnie rozumiem, po prostu jest tu trochę dziewczyn, ktore też biorą sam cywilny i po prostu nas to ciekawi,bo wiadomo przyczyny mogą być różne

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------



Uchowaj mnie Boże przed tym okropieństwem

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------



Pewnie, będziecie mieć dużo czasu do '17, żeby się dotrzeć

Tak jak u nas, bo Tż jest rozwodnikiem. Dlatego cywilny Jednak nie wykluczamy w przyszłości kościelnego, tylko to już cięższy temat

[malgosiaw123]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;52774827]hej
Bałam się, że będę jakimś ''odmieńcem'' na wątku [/QUOTE]

No coś Ty, teraz to już coraz bardziej spotykane. Powiedziałabym, że nawet "pół na pół" z kościelnymi ślubami.

[cichazabka]

Staram się ją zrozumieć, bo została sama, a tatuś to ten fajny bo jest dwa razy w tygodniu na dwie godziny i przynosi zabawki. Ale jakieś granice powinny być.
Loloo możesz dać namiary

[aankaa092]

Napisane przez malgosiaw123

Ja też tak chcę. Mam nadzieje,że się nie będę uginać. Najbardziej nie lubię jak rodzice czegoś zabraniają, dziecko wpada w histerię i dla świętego spokoju mu ustępują Kurczę jak się zdecydowałeś na dziecko, to podejmuj trud wychowania, mimo godzin płaczu za uchem.

Dokładnie. Pracując w sklepie z zabawkami często widywałam histerie dzieciaków i to jak rodzice ustępowali. W ogóle chciałabym nie chodzić z dzieckiem do sklepu z zabawkami "by popatrzeć" dziecko od razu będzie coś chciało. Będę z nim chodzić do takiego sklepu tylko jeśli będę mogła mu/jej coś kupić. NAjgorsza to była i tak matka, za którą potem ojciec dziecka przepraszał. Dziewczynka latała po sklepie rozwalając wózek, jak jej go zabrał ojciec, to ta wszystko zrzucała z półek, potem znowu złapała wózek. Ja stałam przy kasie sprzedając coś jej matce, a koleżanka podeszła do dziecka i pwoiedziała że wózek jest zmęczony i musi odpocząć i żeby razem go zaprowadzić na miejsce. Dziecko bez problemu to zrobiło. A matka z pretensjami, że dziecko nie może sobie przetestować zabawki. To koleżanka: " A ma pani zamiar kupić ten wózek?", "może i mam"-odpowiedziała babka, to koleżanka "jeśli ma pani zamiar kupić, to proszę bardzo, ale wtedy pilnuje się by dziecko nie rozwalało zabawki testując, bo właśnie tą dostanie, bo to nie jest tester, tylko rzecz na sprzedaż. A testuje się przez sprawdzenie czy wózek ma dobrą wysokość i czy ładnie jeździ i skręca, a nie rzucaniem nim o podłogę". Babka tylko rzuciła, że ona już nigdy nic tu nie kupi i przekaże rodzinie i znajomym by tu nie kupowali i wyszły z siostrą i dziećmi. Ojciec i mąż siostry babki przeprosili za zachowanie i wyszli. :P

[malgosiaw123]

Napisane przez aankaa092

O widzisz, mamy tu parę osób chcących tylko cywilny ślub
hmm, to krótko ze sobą jesteście Ale często takie szybkie śluby dobrze się kończą

Moi znajomi wzięli slub po niecałym pół roku, a wesele zaczęli planować po 3 miesiącach. Ale tam to był kabaret

[anlaya]

Boż...tworzenie tej wizytówki w klubie to jak droga przez mękę. Ale coś tam jest

[aankaa092]

Napisane przez malgosiaw123

Moi znajomi wzięli slub po niecałym pół roku, a wesele zaczęli planować po 3 miesiącach. Ale tam to był kabaret

Moja siostra cioteczna wzięła ślub rok po rozstaniu i poznaniu nowego kolesia oczywiście z tym nowym teraz mają już ok. roczną córeczkę

[malgosiaw123]

Napisane przez aankaa092

Dokładnie. Pracując w sklepie z zabawkami często widywałam histerie dzieciaków i to jak rodzice ustępowali. W ogóle chciałabym nie chodzić z dzieckiem do sklepu z zabawkami "by popatrzeć" dziecko od razu będzie coś chciało. Będę z nim chodzić do takiego sklepu tylko jeśli będę mogła mu/jej coś kupić. NAjgorsza to była i tak matka, za którą potem ojciec dziecka przepraszał. Dziewczynka latała po sklepie rozwalając wózek, jak jej go zabrał ojciec, to ta wszystko zrzucała z półek, potem znowu złapała wózek. Ja stałam przy kasie sprzedając coś jej matce, a koleżanka podeszła do dziecka i pwoiedziała że wózek jest zmęczony i musi odpocząć i żeby razem go zaprowadzić na miejsce. Dziecko bez problemu to zrobiło. A matka z pretensjami, że dziecko nie może sobie przetestować zabawki. To koleżanka: " A ma pani zamiar kupić ten wózek?", "może i mam"-odpowiedziała babka, to koleżanka "jeśli ma pani zamiar kupić, to proszę bardzo, ale wtedy pilnuje się by dziecko nie rozwalało zabawki testując, bo właśnie tą dostanie, bo to nie jest tester, tylko rzecz na sprzedaż. A testuje się przez sprawdzenie czy wózek ma dobrą wysokość i czy ładnie jeździ i skręca, a nie rzucaniem nim o podłogę". Babka tylko rzuciła, że ona już nigdy nic tu nie kupi i przekaże rodzinie i znajomym by tu nie kupowali i wyszły z siostrą i dziećmi. Ojciec i mąż siostry babki przeprosili za zachowanie i wyszli. :P

Jezu serio takie matki są.. Bo Twoje dziecko jest najważniejsze i może robić co chce. Mnie to by było wstyd jakbym poszła z dzieckiem na zakupy,a ono jakąś szopkę odstawiło.
Rozwala mnie jeszcze jak dzieci non stop tylko gry na komorce i tablecie. W weekend jak bylismy u znajomych to 6-latek tak non stop grał. A mamusia oczywiscie na kazde skinienie. Pic, jesc, komorka, tablet, rece opadaja.

[aankaa092]

Napisane przez malgosiaw123

Jezu serio takie matki są.. Bo Twoje dziecko jest najważniejsze i może robić co chce. Mnie to by było wstyd jakbym poszła z dzieckiem na zakupy,a ono jakąś szopkę odstawiło.
Rozwala mnie jeszcze jak dzieci non stop tylko gry na komorce i tablecie. W weekend jak bylismy u znajomych to 6-latek tak non stop grał. A mamusia oczywiscie na kazde skinienie. Pic, jesc, komorka, tablet, rece opadaja.

straszne...
u nas było "a bozia rączek nie dała?" hahahah <typowa mama>