Mamusie styczniowe 2016, cz. VII

[medeline]

BABY, chyba nie umiałabym cierpliwie znosić takich akcji z mamą...

[Jerzyczka]

Napisane przez koktajlowa7

A prześcieradło do wózka i ten podkład na materac do łóżka jakościowo ok? Bo przymierzam się do zakupu tego właśnie od Hubiego.





Kochany mąż





Ten sprzed ciąży, mimo, że obwód się zwiększył to dalej pasuje.





Ja się obawiam, że uszka się mogą zaginać.. mamy dostać dwie poduszki z minky płaskie więc na razie motylka nie kupuje.





Wróciliśmy z SOR. Dzisiaj mąż mnie zestresował, wrócił z pracy dwie godziny wcześniej, mówił, że go przyspała ziemia z gruzem/betonem i woda zalała jak w wykopie był. Jakieś 40 minut go odkopywali. Wymarznął. Wróciłam ze szkoły to mówi, że go żebra zaczęły boleć. No to pojechaliśmy prosto do szpitala. Tylko, że trafił się murzyn lekarz - ok staram się nie dyskryminować ale zrobił mu rtg klatki, nie dał l4 bo nie, zalecenia "oszczędny tryb życia, leki przeciwbólowe" ale w sumie nie powiedział konkretnie jakie i zgłosić się do lekarza rodzinnego za 2 dni no żal. Jutro idzie albo go zawiozę zależy w jakim stanie będzie rano bo potrzebuje to l4. Po za tym oczy ciągle ma całe czerwone. No i kolejki jako tako nie było, a i tak spędziliśmy tam 3 godziny bo lekarzowi się nie śpieszyło.

Ojejku, az sie zestresowalam jak to czytalam.. monitoruj meza, ja bym chyba nie zasnela dzis.. Koniecznie jutro idzcie gdzies do lekarza..

Napisane przez baby montana

jakie pomaga co chwilę muszę ją gdzieś zawieźć, wcześniej mieszkanie sprzątałam raz na tydzień (Bo sama w nim jestem), a teraz zmywanie 5 razy dziennie, podłogi dwa razy dziennie bo nanosi piachu, wczoraj mało zawału nie dostałam jak nocnik w umywalce 10cm od szczoteczek do zębów myła. i twierdzi że ojcu i siostrze mówiła że nie będzie mogła mi pomóc - no super, tylko że to ja kupowałam bilet więc mi powinna była powiedzieć. a i jak idę zakupy zrobić to siedzi w aucie z dzieckiem i nawet nie wyjdzie żeby mi pomóc włożyć zakupy do bagażnika mimo że wie że ciągle mi twardnieje brzuch i boli. a później mówi że to mąż mi nie pomaga - no pewnie, bo on pracuje i nadzoruje remont.

ale wczoraj na SR facet nam pokazał techniki relaksacyjne i staram się je stosować

Ja w ogole jakos sobie nie potrafie wyobrazic tej sytuacji rodzinnej

Melduje sie z kolejnej bezsennej nocki

[baby montana]

Napisane przez medeline

BABY, chyba nie umiałabym cierpliwie znosić takich akcji z mamą...

Ja nie umiem,krzycze i placze na zmiane,dzisiaj nawet wrocily mysli o tym Zeby zrzec sie praw rodzicielskich skoro jestem tak zła osoba :-(


Jerzyczka-wspolczuje...ja ostatnio moglabym spac 24 na dobe,tzn.taka zmeczona jestem,ale ciezko mi usnac niestety

[kinga1701]

Baby dlaczego Ty jesteś zła osobą? Nawet tak nie myśl, szykujesz wszystko dla małej, starasz się jak możesz, to że otaczają Cię tacy ludzie czy to rodzina męża czy jak się okazuje i Twoja mama, to nie znaczy, że Ty jesteś zła. Wiem, że łatwo powiedzieć, ale nie denerwuj się za każdym razem pomyśl, że juz nie długo pojedzie, a na drugi raz zastanowisz się 100 razy zanim ją zaprosisz.

---------- Dopisano o 03:18 ---------- Poprzedni post napisano o 01:35 ----------

Dzisiaj, znaczy wczoraj ok 1.12 urodziła kolejna mamusia grudniowe,jest juz ich 8.

[malwi89]

Baby piekny brzusio
Kurde dziwie sie Twojej mamie, wie, ze nie mozesz liczyc na pomoc rodziny od strony meza i jeszcze doklada Ci obowiazkow. Po koniec jej wakacji powiedzialabym, ze jak ma nastepnym razem przyjechac Ci pomoc, to oznacza pomoc, a nie latanie za siostrzencem i plazowanie z nim. Ewentualnie jak bedzie cos krecic nosem, to wypomniec jej ile zaoszczedzila na takich wakacjach u Ciebie.

Koktajlowa mam nadzieje, ze w nocy bylo wszystko w porzadku. Masakra z tymi lekarzami. Jak cos to zrob tak jak (chyba) Casa pisala, dyrekcja i rzecznik. Nie ma co. Lekarzom powierza sie swoje zycie, a oni maja to w

Dzien doberek wstala wyszykowalam tz do pracy i wrocilam do lozka. Nie lubie takich porankow, jak go nie ma :-(


Aaa i dzisiaj asystent ciazowy mi wyskoczyl, ze mam 36t0d i moze juz mi sie skracac szyjka. Ciekawe co jutro powie lekarz. Ile mi tej szyjki zostalo i w ogole czy cos powie na temat porodu czy oleje system jak to on

[czarnulax]

med ja wzięłam jeden na ten sprzed ciąży, a drugi o oczko więcej. Jak przyjdą zobaczę co mi bardziej pasuje. Ale mnie się niewiele zmienił obwód tak na prawdę.
magda to teraz możesz już tylko leżeć i pachnieć
koktajlowa jak tam mąż? Ale się strachu najeść musiałaś, współczuję. Ja bym chyba na zawał zeszła. Mam nadzieje, ze wszystko jest dobrze. A lekarz tragedia.
baby super brzuszek a sytuacji z mamą współczuję. Strasznie bym zła była, szczególnie gdybym zapłaciła za bilety, a ona by mi ani nie pomogła (bo taki był cel przyjazdu jak mówisz) ani nie spędzała ze mną czasu, tylko ganiała za siostrzeńcem, bo w takim razie po co przyleciała? Na wakacje? To ładnie to sobie wymyśliła.
malwi graty. Mam nadzieje, że u lekarza będzie wszystko dobrze.

Napisane przez niepozorna

Moja komoda też mega śmierdziała po złożeniu ale po prostu ją umyłam, zostawiłam otwarte szuflady i na drugi dzień już było duuuużo lepiej One dość szybko tracą "zapach".

My dziś zaczynamy 36 tydzień i 9 miesiąc

[Magdusiaaa]

Koktajlowa z tymi lekarzami to porażka. Człowiek liczy że mu pomogą tym bardziej w nagłej sytuacji a tu takie rzeczy :-( a jak dziś mąż się czuje???

Baby szczerze to naprawdę brakuje mi słów żeby cokolwiek napisać. Ale trochę nieładnie ze strony swojej mamy że tak robi. My znajome z forum rozumiemy jak jest Ci ciężko w tej całej sytuacji z mężem, jego rodzina, remontem a ona nie? Wręcz przyjeżdża jak na wakacje i musisz jeszcze nad nimi skakać zamiast pomoc ogarnąć Ci wszystko...:-/

Malwi gratulacje nowego tygodnia

Czarnula Tobie rowniez 9 miesiąc to juz brzmi

[candyyfloss]

Witam się

Nie było mnie tu trochę, ale nie wyrabiam z pracą... Poza tym trochę spraw do ogarnięcia mam i doba jest za krótka.

Przyznaję bez bicia, że przeczytałam kilka ostatnich stron, bo strasznie dużo napisałyście.

Ja już po wizytach: u diabetologa i ginekologa.

Czarnulax - za 9 miesiąc. Dla mnie to cały czas niewyobrażalne, że już niebawem koniec ciąży...Bo ja nawet nie wiem kiedy to zleciało.

[Magdusiaaa]

Candy zlecialo masakrycznie szybko. Jeszcze niedawno były wakacje wyjazdy wstawialysmy zdjęcia i musialysmy doszukiwać się brzuszkow a tu już za pasem Boże Narodzenie.

[czarnulax]

candy, magdusia
Ja mam podobne odczucia. Dzisiaj rano sobie uświadomiłam, że tak na prawdę za 2 tygodnie (mam nadzieje, że dotrwam) odstawiamy wszystkie leki, liczę że gin nam zdejmie wszelkie bany i może się zdarzyć wszystko.

[malwi89]

Napisane przez czarnulax

candy, magdusia
Ja mam podobne odczucia. Dzisiaj rano sobie uświadomiłam, że tak na prawdę za 2 tygodnie (mam nadzieje, że dotrwam) odstawiamy wszystkie leki, liczę że gin nam zdejmie wszelkie bany i może się zdarzyć wszystko.

I bedzie, bedzie zabawa. Jeeeejku doczekac sie nie moge chociaz za 2 tygodnie, jak dotrwam, to bede oczekiwac Wojtusia u mamy. Cos tz przebakiwal, ze u nich w firmie od wigilii do po nowym roku jest wolne, to do nas przyjedzie. Pasowaloby sie wtedy rozpakowac. Aaa niech cos ma z zycia

[Magdusiaaa]

Napisane przez czarnulax

Ja mam podobne odczucia. Dzisiaj rano sobie uświadomiłam, że tak na prawdę za 2 tygodnie (mam nadzieje, że dotrwam) odstawiamy wszystkie leki, liczę że gin nam zdejmie wszelkie bany i może się zdarzyć wszystko.

2tyg to zaraz, juz o nieeee...

Mi dzisiaj przez pół nocy się śniło że byłam na porodowce. Ale chyba nie urodziłam. A najbardziej byłam wkurzona na to że wszyscy mówili ze przed porodem organizm się czyści a ja mialam odwrotnie. No sny jak cholerka

[medeline]

Kurczę, wczoraj pojechałam do sklepu na chwilę ledwo chodziłam, tak się mi brzuch spinał i bolało mnie wszystko dołem mam nadzieję, że to nie oznacza rozpakowania się przed 15.12, czyli wizytą u gina. No jednak ten 36t0d pyknie już w piątek, jeśli dobrze liczę i z tego zajścia wypralam pieluchy tetrowe z jednym prześcieradłem, wszystko przeżyło teraz się zastanawiam, jak zorganizować szuflady w komodzie, żeby było wygodniej. .. mamuśki, wskazówki!

Wczoraj świętowaliśmy 12 rocznicę więc tak wyrywkowo zaglądałam. KOKTAJLoWA, masakra, na Twoim miejscu napisalabym skargę do dyrektora. A następnym razem się nie czaj tylko zawsze jako karty przetargowej użyj prokuratury (nie sądu, bo tego się nie boją)-czy weźmie taka pełna odpowiedzialność, jeśli się w domu pogorszy ?

[malwi89]

Napisane przez Magdusiaaa

2tyg to zaraz, juz o nieeee...

Mi dzisiaj przez pół nocy się śniło że byłam na porodowce. Ale chyba nie urodziłam. A najbardziej byłam wkurzona na to że wszyscy mówili ze przed porodem organizm się czyści a ja mialam odwrotnie. No sny jak cholerka

Ooo masakra, chociaz nie wiem co gorsze. Jak tz pojechal do pracy, to zaczely mi sie snic takie wielkie, giganty pajaki. Ja sie ich piekielnie boje, a obok tych wielkich, to nawet w zoologu nie przejde, tak wiem glupie, sa za szklem, ale mam tak psyche zmasakrowana i tak sie ich boje. :-(

[medeline]

Napisane przez malwi89

Ooo masakra, chociaz nie wiem co gorsze. Jak tz pojechal do pracy, to zaczely mi sie snic takie wielkie, giganty pajaki. Ja sie ich piekielnie boje, a obok tych wielkich, to nawet w zoologu nie przejde, tak wiem glupie, sa za szklem, ale mam tak psyche zmasakrowana i tak sie ich boje. :-(

Nie martw się, ja się boję nawet kątnika i innych kurduplastych pająków. Potrafię zamknąć się z krzykiem w łazience dopóki mąż nie przeprowadzi eksterminacji

I też zamówiłam staniki te bezfiszbinowe, ale w liczbie 3. Jeden na 65g, dwa na 70e. Dlaczego dwa? Bo z różnych firm i jeden sobie odeślę mam nadzieję, że miseczka 1-2cm większa niż teraz nie będzie nietrafiona

[Magdusiaaa]

Napisane przez malwi89

Ja sie ich piekielnie boje, a obok tych wielkich, to nawet w zoologu nie przejde, tak wiem glupie, sa za szklem, ale mam tak psyche zmasakrowana i tak sie ich boje. :-(

Oj ja tak samo. Zawsze sobie wyobrażam jak te pająki i węże podnosza szyby w terariach i wychodza:strach-drzwi:

[medeline]

Napisane przez Magdusiaaa

Oj ja tak samo. Zawsze sobie wyobrażam jak te pająki i węże podnosza szyby w terariach i wychodza:strach-drzwi:

Mój brat hodował swego czasu karaczany a ja miałam pokój pod nim, z dziurą na wylot przy rurach te same wyobrażenia mnie prześladowały

[Magdusiaaa]

Napisane przez medeline

Mój brat hodował swego czasu karaczany a ja miałam pokój pod nim, z dziurą na wylot przy rurach te same wyobrażenia mnie prześladowały

O nieee... chyba bym wcale nie spala ludzie mają różne hobby ale tego nigdy nie zrozumiem

[czarnulax]

malwi ja też
med 12? To ładny staż

Mnie się jeszcze nigdy nie śniła porodówka, że rodzę itd. I może niech tak pozostanie.

[medeline]

Napisane przez czarnulax

malwi ja też
med 12? To ładny staż

Mnie się jeszcze nigdy nie śniła porodówka, że rodzę itd. I może niech tak pozostanie.

Zazdroszczę. Ja już mam porodowe i poporodowe koszmary. Tak boję się tego CC, że czasem już przy śniadaniu płacze że stresu po takich snach. Ciągle się boję, że znowu coś nie tak się wkłują, że podadzą morfinę lub pochodne morfiny (miałam po nich wstrząs anafilaktyczny, jeden za drugim, bo próbowali podać każdy po sobie, po kolejnym ataku) i ze stresu to chyba będę ryczeć i telepać się przy przyjęciu [COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:56 ----------

No, CZARNA, miłość z gimnazjum, z harcerstwa, od pierwszego zawiązania węzła wychodząc ze zbiórki powiedziałam koleżance, że to będzie mój chłopak

[czarnulax]

Napisane przez medeline

Zazdroszczę. Ja już mam porodowe i poporodowe koszmary. Tak boję się tego CC, że czasem już przy śniadaniu płacze że stresu po takich snach. Ciągle się boję, że znowu coś nie tak się wkłują, że podadzą morfinę lub pochodne morfiny (miałam po nich wstrząs anafilaktyczny, jeden za drugim, bo próbowali podać każdy po sobie, po kolejnym ataku) i ze stresu to chyba będę ryczeć i telepać się przy przyjęciu

Ja się przy przyjęciu pewnie też będę telepać. Ale jakbym miała planowane CC i znała konkretną datę, to pewnie dzień wcześniej bym w ogóle nie spała. Boję się różnych ewentualnych powikłań w trakcie i po. Boję się, że trafię na jakiegoś patałacha, który źle oceni w kwestii mojego wzroku na zasadzie "bo tak". Ale chociaż sny nie dostarczają mi na tym tle dodatkowych emocji.

[czarnulax]

Napisane przez medeline

No, CZARNA, miłość z gimnazjum, z harcerstwa, od pierwszego zawiązania węzła wychodząc ze zbiórki powiedziałam koleżance, że to będzie mój chłopak

fajnie

[malwi89]

Napisane przez medeline

Mój brat hodował swego czasu karaczany a ja miałam pokój pod nim, z dziurą na wylot przy rurach te same wyobrażenia mnie prześladowały

Ooo ludzie zloci, moja mama ma podobne zachwiania psychiczne i bylaby awantura w domu i taka hodowle.
U mnie to kiedys doszlo do tego, ze sie poplakalam, jak tz powiedzial, ze ma dla mnie niespodzianke z zoologa, a wiedzialam, ze zalatwil sobie skore pajaka (welinka to sie chyba nazywa), a on tylko zartowal
Od tamtej pory juz nie zartuje z pajakami. Wie, ze moze sie to zle dla mnie skonczyc.

[kinga1701]

Cześć, pamiętajcie o uśmiechu

Napisane przez malwi89

Aaa i dzisiaj asystent ciazowy mi wyskoczyl, ze mam 36t0d i moze juz mi sie skracac szyjka. Ciekawe co jutro powie lekarz. Ile mi tej szyjki zostalo i w ogole czy cos powie na temat porodu czy oleje system jak to on

Gratulacje, jak sam nie powie, to zapytaj co on myśli.

Napisane przez czarnulax

My dziś zaczynamy 36 tydzień i 9 miesiąc

Gratulacje

Napisane przez candyyfloss

Ja już po wizytach: u diabetologa i ginekologa.
.

Opowiadaj jak było

Napisane przez medeline

Wczoraj świętowaliśmy 12 rocznicę

Napisane przez medeline

No, CZARNA, miłość z gimnazjum, z harcerstwa, od pierwszego zawiązania węzła wychodząc ze zbiórki powiedziałam koleżance, że to będzie mój chłopak

Gratulacje i wszystkiego najlepszego w dalszej drodze, oby z roku na rok było coraz lepiej.

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------

Koktajlowa jak mąż?

[malwi89]

Kinga usmiech - zawsze. Jeszcze troche i bede calowac synka. Juz sie moze skracac szyjka, teraz to juz nie mam obaw

Med zapomnialam wczesniej napisac. Gratulacje rocznicy.

[czarnulax]

Kinga coś wcześnie ostatnio wstajesz czyżby bezsenność minęła w końcu?

[Magdusiaaa]

Napisane przez medeline

No, CZARNA, miłość z gimnazjum, z harcerstwa, od pierwszego zawiązania węzła wychodząc ze zbiórki powiedziałam koleżance, że to będzie mój chłopak

Ale fajnie i sie okazało że nawet więcej niż chlopak

Gratulacje

[niunia_leyla]

Ale jestem zła nadrabiam 40 stron pisze super długi komentarz i siada mi wizaz na telefonie.
Tak na szybko Koktajlowa trzymam kciuki za zdrowie Tż, zszokowalo mnie podejście lekarza bo to przecież poważny wypadek był.
Baby współczuję sytuacji z mama niewyobrażam sobie czegos takiego jak nie chciała pomagać to znając twoja sytuacje że na zwolnieniu nie zarobiasz za wiele to po co przyjmowała ten bilet.
Teściowa mnie wczoraj nastraszyla niby mówiła że teraz inne czasy są ale ona na porodowce z moim mężem 3 doby leżała rozwarcie na 4 palce i skurczy partych nie miała i dopiero jak dziecku tętno zaczęło spadać zrobili cesarke, jak drugie rodziła to od razu umówił cesarke

[kinga1701]

Napisane przez malwi89

Kinga usmiech - zawsze. Jeszcze troche i bede calowac synka. Juz sie moze skracac szyjka, teraz to juz nie mam obaw
.

I to się nazywa pozytywne podejście, od razu dzień lepszy.
Proszę brać przykład z koleżanki

Napisane przez czarnulax

Kinga coś wcześnie ostatnio wstajesz czyżby bezsenność minęła w końcu?

Jest gorzej bo usypia tak samo ok 4, ale wstaje przed 7 lub dziś zaszalalam przed 8. Ale nie narzekam, bo jestem wyspana.

[Jerzyczka]

Witam sie pozytywnie od rana, bo dostalam wlasnie smsa: "Miedzy 9 a 11 kurier Bartlomiej sprouje dostarczyc paczke. Pozdrawiamy dpd" lozeczko, dziewczyny, lozeczko

Ja w piatek mam dokladnie 36t0d :strach: coraz bardziej sie boje i porodu i..ogromnej zyciowej zmiany. Jak to bedzie i czy damy sobie rade.. Jeszcze tydzien i 3 dni i ciaza donoszona!

Gratuluje wszystkim tygodni