Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 2014 cz.2

[elunka88]

Napisane przez kate1623

Co do sprawdzenia czy bezwypadkowy to z warsztatów wiem że jak nie będzie pęknięcia z wierzchu to nie da się dojść do tego czy fotelik brał udział w wypadku czy nie.

Wiadomo, że nigdy nie można być pewnym ale zawsze to inaczej od kogoś znajomego kto Ci mówi, że bezwypadkowy a od kogoś obcego, kto tak mówi

[agunia4ever]

Napisane przez nadzwyczajna

Jestem zmeczona ta ciaza. W moim zyciu bylo tak stabilnie. A teraz wszystko jest niepoukladane. TZ ma niezalatwione sprawy z ex, nie mieszkamy razem, stracil prace, tesciowa sie wpierdziela a ja nie wiem na czym stoje.
Zastanawiam sie czy na moje nerwy nie wplywa tez brak seksu.
Moze nieswiadomie sie denerwuje na wszystko.

Nie dość, że hormony to jeszcze brak sexu myślę, że to może mieć spory wpływ, ale z drugiej strony wszyscy wokół powinni brać to pod uwagę i starać się jak najmniej cię denerwować
Mogłabyś mi podać jakiegoś linka do tej akademii bezpiecznego malucha w Łodzi bo nie mogę tego znaleźć Znalazłam za to w listopadzie jakieś warsztaty świadoma mama "zdrowa i aktywna mama". Będzie tam między innymi o tym jak wrócić do formy po ciąży

[ag9]

Napisane przez nadzwyczajna

No autentycznie. Czuje sie tak jakbym dla niek rodzila dziecko. Ona bedzie mamusią.
Autentycznie sie wkurzylam.

W ogole znowu mialam klotnie z TZ.
Jestem coraz bliższa rozstania.
Niepotrzebnie zdecydowalismy sie na dziecko. Wszystko jest nie tak. Jestem zla na siebie ze nie mialam rozumu.
Teraz juz po ptokach.

Nie obraź się za to co napiszę, ale czytam o tych Waszych problemach i tak z boku sobie myślę, że oboje jesteście niedojrzali do tego związku. Piszesz że ciągle się kłócicie, ciągle płaczesz, a on obiecuje. Czy te sprawy, z których wynikają kłótnie są aż tak ważne, żeby je do takiej rangi podnosić? Może sama masz zbyt wygórowane wymagania, czasem można odnieść wrażenie że nie wiesz czego chcesz. Rozumiem, to hormony, w końcu jesteśmy w ciąży. Ale czy próbowałaś swojego TZa jakoś zaangażować w te ciążę? Bo faceci raczej sami z siebie nie domyślą się niczego. Jesteście po 30-tce a zachowujecie się jak nastolatki.
Tak jak pisałam, nie obraź się, tak to z boku wygląda, po tym co opisujesz. Może trzeba bardziej partnersko podejść do tematu? Porozmawiać, bez płaczu i obiecanek bez pokrycia. Wydaje mi się, że Twój TZ się Ciebie boi, stąd te kłamstwa, te obiecanki bez pokrycia.

maggie - dla mnie to nie do pojęcia, żeby kobieta w ciąży wnosiła ciężkie zakupy po schodach Chyba należy się TZowi zimny prysznic. Ja bym zostawiła te zakupy w cholerę na dole, niech sobie nosi. Przykro mi, bo to już nawet nie humory czy kłótnie, ale brak zasad jak dla mnie

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Napisane przez agunia4ever

No ja idę z TŻ bo on tak chce we wszystkim uczestniczyć Myślę że jakby mógł to i dzidzie by u siebie w brzuszku nosił Niestety nie wiem jak wyglądają te warsztaty. Jak wrócę 23.10 z nich to na pewno napiszę.


To git Znaczy, że poprawnie się zarejestrowałyśmy. Ale fajosko, że się spotkamy I o ile mądrzejsze będziemy

Też się zapisałam

[Edzia400]

Napisane przez nivka

dziwne....






Dziewczyny w ciąży nie wolno jeść wątróbki! Także uważajcie Kto mi nie wierzy popatrzcie choćby tutaj Info sprawdzone w rożnych źródłach, nawet na moich studiach o tym mówiliśmy.

no ale jak sie ma smaki to nie da sie nic zrobic ja jadłam nie duzo ale jadłam tak samo tatara ogólnie to w tej ciazy wachałabym surowe mieso

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

ja po krzywej cukrowej bleeee normalnie pierunstwo sie rozpuscic nie chciało cukier puder jadłam ... 2 godz siedzenia az mnie tyłek bolal teraz trzymac kciuki za wyniki

teq zmien mi kochana wpis bo tp mam na 18 marca nie na 20 D a wizyte mam 21 pazdziernika dzieki

[czarnamadonna1982]

Dziewczyny, z tymi zakazami nei przesadzajmy naprawde jeszcze dosyć sie napościmy przy karmieniu piersią na poczatku, nie ma co przesadzac. Z umiarem jeszcze nic nie zaszkodzilo, a to o tej wątrobce to chodzi o fakt ze ma dużo wit A
ja jadlam wątrobke, zjadam czasem salami, jakies surowe wędlinki ale wiadomo-troche, jeden kawalek na chlebek.dla smaku i podelektowania się. Jem i jadlam w pierwszej ciązy także duuuzo serow plesniowych, tyle że z PASTERYZOWANEGO mleka, wtedy są neiszkodliwe.
nadzwyczajna-wspołczuje tego kołowrotka, pogadajcie w końcu spokojnie i dojdzie do jakichś współnych wnioskow, bo sie wykonczysz

[agunia4ever]

Napisane przez ag9

Też się zapisałam

Super Dostałam właśnie maila z rozpiską co tam będzie i brzmi fajnie. Podaje dla zainteresowanych :


W trakcie Warsztatów realizowane będą następujące zagadnienia:

- Bezpieczeństwo dziecka w czasie podróży
- Nowoczesna pielęgnacja noworodka
- Po wyjściu ze szpitala - opieka nad dzieckiem
- Rola snu w prawidłowym rozwoju dziecka
- Jak chronić, rozwijać i wspierać dziecko już od poczęcia
- Żywienie niemowląt i dzieci
- Komórki macierzyste - świadoma inwestycja w przyszłość.

[thidien]

Napisane przez agunia4ever

Mogłabyś mi podać jakiegoś linka do tej akademii bezpiecznego malucha w Łodzi bo nie mogę tego znaleźć

http://bezpieczny-maluch.com.pl/akademia na mapce klikasz Łódź
ja pojechałam 100km na akademię bezpiecznego malucha, kilka stron temu opisywałam co było i jak to wyglądało polecam heh dla męża nagrałam wykłady na dyktafon :P

[agunia4ever]

Napisane przez thidien

http://bezpieczny-maluch.com.pl/akademia na mapce klikasz Łódź
ja pojechałam 100km na akademię bezpiecznego malucha, kilka stron temu opisywałam co było i jak to wyglądało polecam heh dla męża nagrałam wykłady na dyktafon :P

Dzięki

[nadzwyczajna]

Napisane przez agunia4ever

Nie dość, że hormony to jeszcze brak sexu myślę, że to może mieć spory wpływ, ale z drugiej strony wszyscy wokół powinni brać to pod uwagę i starać się jak najmniej cię denerwować
Mogłabyś mi podać jakiegoś linka do tej akademii bezpiecznego malucha w Łodzi bo nie mogę tego znaleźć Znalazłam za to w listopadzie jakieś warsztaty świadoma mama "zdrowa i aktywna mama". Będzie tam między innymi o tym jak wrócić do formy po ciąży

Znajdę w kompie to ci podesle bo teraz pisze z fona.

Napisane przez ag9

Nie obraź się za to co napiszę, ale czytam o tych Waszych problemach i tak z boku sobie myślę, że oboje jesteście niedojrzali do tego związku. Piszesz że ciągle się kłócicie, ciągle płaczesz, a on obiecuje. Czy te sprawy, z których wynikają kłótnie są aż tak ważne, żeby je do takiej rangi podnosić? Może sama masz zbyt wygórowane wymagania, czasem można odnieść wrażenie że nie wiesz czego chcesz. Rozumiem, to hormony, w końcu jesteśmy w ciąży. Ale czy próbowałaś swojego TZa jakoś zaangażować w te ciążę? Bo faceci raczej sami z siebie nie domyślą się niczego. Jesteście po 30-tce a zachowujecie się jak nastolatki.
Tak jak pisałam, nie obraź się, tak to z boku wygląda, po tym co opisujesz. Może trzeba bardziej partnersko podejść do tematu? Porozmawiać, bez płaczu i obiecanek bez pokrycia. Wydaje mi się, że Twój TZ się Ciebie boi, stąd te kłamstwa, te obiecanki bez pokrycia.

Moze to tak wyglada ale takie nie jest. My naprawde duzo rozmawismy o problemach i o tym wszystkim. Za duzo spraw na nas spadlo i nic nie jest poukladane.
Moj stres wynika glownie z niezalatwionych spraw z ex. Mi jest ciezko sie odnalezc w tym chaosie. Ja jestem poukładana, obowiązkowa i troche za ambitna. Bardzo duzo od siebie wymagam. I moze rzeczywiście za duzo wymagam od TZ.
Ale ja chce tylko zeby skonczyl remont,pozamykal stare sprawy i zebym poczula sie stabilnie w tej calej sytuacji. W koncu bede mama.

Co do ciazy. On egzamin na tatusia zdał spiewajaco.
Poza tym chce byc przy porodzie. I idziemy razem do szkoły rodzenia. I on bardzo kocha nasze dziecko. Ja wiem ze bedzie super ojcem.

Ale masz racje on sie mnie boi troche. Boi sie mnie zawieźć.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarnamadonna1982]

Napisane przez nadzwyczajna

Znajdę w kompie to ci podesle bo teraz pisze z fona.







Moze to tak wyglada ale takie nie jest. My naprawde duzo rozmawismy o problemach i o tym wszystkim. Za duzo spraw na nas spadlo i nic nie jest poukladane.
Moj stres wynika glownie z niezalatwionych spraw z ex. Mi jest ciezko sie odnalezc w tym chaosie. Ja jestem poukładana, obowiązkowa i troche za ambitna. Bardzo duzo od siebie wymagam. I moze rzeczywiście za duzo wymagam od TZ.
Ale ja chce tylko zeby skonczyl remont,pozamykal stare sprawy i zebym poczula sie stabilnie w tej calej sytuacji. W koncu bede mama.

Co do ciazy. On egzamin na tatusia zdał spiewajaco.
Poza tym chce byc przy porodzie. I idziemy razem do szkoły rodzenia. I on bardzo kocha nasze dziecko. Ja wiem ze bedzie super ojcem.

Ale masz racje on sie mnie boi troche. Boi sie mnie zawieźć.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to czy zdal spiewajaco egzamn na tate to tak naprwde sprawdzisz dopiero po narodzinach bo wczsnie to tylko teoria a rzeczywistosc bywa ciezka

[nadzwyczajna]

Napisane przez czarnamadonna1982

to czy zdal spiewajaco egzamn na tate to tak naprwde sprawdzisz dopiero po narodzinach bo wczsnie to tylko teoria a rzeczywistosc bywa ciezka

No moze zle sie wyrazilam. Chodzi mi o to ze nie trzeba go specjalnie prosic by angażowal sie w ciążę.

Dzis rano przy sniadaniu powiedział ze bardzo mnie kocha i cieszy sie ze od niego wymagam bo dzieki temu w koncu nauczy sie jak ma wygladac normalne zycie.
Wiec moze to wszystko wychodzi jednak na dobre.
My jestesmy razem krotko i dopiero sie docieramy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[koziemleko]

Napisane przez kate1623

Hej dziewczynki
Przepraszam alr pisze na telefonie i nie dam rady cytować.
Śliczne macie brzuszki Ja swój wrzucę w 25 tygodniu bo wrzucalam Wam w 20
Padam dzisiaj na pysk :-( cały dzień na nogach od samego rana. Mąż miał wolne i musieliśmy pojechać w pare miejsc i to komunikacja bo nasze stare autko padło a nowego jeszcze nie ma. Więc rano byliśmy oddać krew tzn. Tż nie Ja . Pochwale się że mąż jest honorowym krwiodawca :-D. Później znow przez pól w-wy do gminy do banku na zakupy. No i jeszcze na koniec z mężem do lekarza. Normalnie masakra
Musiałam się wyżalić

Też jestem
Ale tylko raz oddałam krew

Napisane przez mmhym

Wyszło Ci coś nieciekawie? Ja mam dośc dużą anemię i mi lekarka kazała łykać 2x1 Biofer folic.
No i tez wcinałam barszcz i wątróbkę

No ja chyba też mam anemię. Lekarz jeszcze nie widział wyników, ale wolę zawczasu poprawić dietę

Napisane przez nadzwyczajna

Wiecie co? Moja mama jak sie chwali znajomym ze bedzie babcia to mowi:
Wiesz ze bede miala dziecko?
Zwróciłam juz jej kilka razy uwage ale chyba nie dociera. Dzis znowo to zrobila. I przestalo mi sie to podobać.
Dziwne i wkurzajace

Rozumiem, że to cię irytuje. Mnie też by irytowało, ale ona pewnie nawet nie zdaje sobie sprawy, że może ci to przeszkadzać.

Napisane przez elunka88

To ja znowu mam balsam i się długo wchłania i chciałam zmienić na oliwkę
Powiem Ci, że też myślę często że chciałabym jedno dziecko, żeby mu najwięcej dać (i pod wzgledem finansowym, i czasu, i miłosci) ale jak sobie pomyślę o mojej kuzynce jedynaczce, jak siedziała sama na imprezach u babci, a ja z bratem sie chichrałam.... to sie zastanawiam

Jak zamienisz balsam na oliwkę to po posmarowaniu w grę wchodzi tylko dresik, albo piżamka Skóra jest tłusta potem chyba jeszcze przez godzinę. Raz nawet zrobiłam tłustą plamę na ścianie - dotknęłam kolanem jak leżałam
Ale poza tym nie mam jej nic do zarzucenia

Napisane przez nivka

Ja widziałam w każdym dużym dla dzieci - smyk, askot, babymax (Wrocław). Na allegro wychodzą drożej (bo przesyłka) niż te które w sklepach więc opłaca się kupować stacjonarnie

Muszę się przejść po mieście, ale nie bardzo wiem gdzie u mnie są takie sklepy

Napisane przez elunka88

Boże, pamiętam jak taka zesrana dołączałam do wątku a my już brzuchy takie, że hoho, poznajemy płcie, czujemy ruchy.
Niedługo będziemy rodzić dziewczyny

Nie strasz


Ja w nocy nie wstaje do wc Ale mam taką manię, że zawsze idę przed położeniem się do łóżka

Byłam wczoraj w tesco zobaczyć te niby promocje. Spodobał mi się biały kombinezon. Patrzę na cenę - 109 zł
Kto wymyśla te ceny przecież dziecko w tym chodzi ledwo kilka tygodni

[izabla]

Ale dzisiaj u mnie mgła! Na porannym spacerze miałam problem ze zlokalizowaniem mojej bulwy

Napisane przez koziemleko

Mam pytanie
Wiecie gdzie można kupić przewijak zakładany na łóżeczko? Wiem, że w internecie, ale żeby na żywo zobaczyć? W jakich sklepach?
W ikei na pewno nie ma A jakieś raje dziecka itp?
Orientuje się ktoś?

Widziałam w kilku sklepach z akcesoriami dziecięcymi, sprawdź u siebie w mieście. W ikea jest tylko taki dmuchany

Napisane przez nadzwyczajna

Wiecie co? Moja mama jak sie chwali znajomym ze bedzie babcia to mowi:
Wiesz ze bede miala dziecko?
Zwróciłam juz jej kilka razy uwage ale chyba nie dociera. Dzis znowo to zrobila. I przestalo mi sie to podobać.

Nie dziwię Ci się, bo jakoś durnowato to brzmi...

Napisane przez elunka88

To ja znowu mam balsam i się długo wchłania i chciałam zmienić na oliwkę

Też używam Babydream oliwki właśnie, to że się wolno wchłania jest do przeżycia, ale bardzo mnie denerwuje, że przy każdej aplikacji cała ta butelka i pół wanny oblane jest tą mazią zastanawiałam się nad przelaniem do jakiejś z dozownikiem.

Napisane przez nivka

Dziewczyny w ciąży nie wolno jeść wątróbki! Także uważajcie Kto mi nie wierzy popatrzcie choćby tutaj Info sprawdzone w rożnych źródłach, nawet na moich studiach o tym mówiliśmy.

Gwoli ścisłości; w przytoczonym artykule jest napisane: "W okresie ciąży unikaj zatem częstego spożywania wątróbki i produktów ją zawierających, aby zapobiec jego nadmiarowi". Jeśli jemy sporadycznie, to nie zaszkodzi. Przesada w każdą stronę nie jest dobra.

Napisane przez teQiba

Ja tez mam dwa bodziaki z krotkim, ale dopiero dzisiaj tak sobie pomyslalam - czy w marcu nie bedzie za zimno na krotki rekaw?

Też zakupiłam pięciopak z krótkim rękawem. Myślę, że ewentualnie jakiś dresik założę na wierzch

[czarnamadonna1982]

Napisane przez nadzwyczajna

No moze zle sie wyrazilam. Chodzi mi o to ze nie trzeba go specjalnie prosic by angażowal sie w ciążę.

Dzis rano przy sniadaniu powiedział ze bardzo mnie kocha i cieszy sie ze od niego wymagam bo dzieki temu w koncu nauczy sie jak ma wygladac normalne zycie.
Wiec moze to wszystko wychodzi jednak na dobre.
My jestesmy razem krotko i dopiero sie docieramy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

na pewno bedzie dobrze, my z mężem tez długo nei ejstesmy, ale obydwoje po przesjciach po 30tce..od razu wiedzielismy ze to milosc na zawsze i ze to TO. Co nei znaczy, że nie ma trudniejszych rozmów i chwil-własnie dlatego, ze jeszcze się docieramy, u nas szybko wszystko poszlo, zamieszkalismy razem po dwoch tygodniach związku,dużo juz razem przeszliśmy i wiem, że zawsze sobie damy rade bo jestesmy razem ale po urodzeniu dziecka było ciężko czasem- zwłaszcza, że mąz wyjezdza czesto na projekty, ja pierwsze dwa meisiace spedzalam sama w domu bez nikogo do pomocy a jedyną moją atrakcją był spacerek i się wyładowywałam na nim, bo on ciągle w ruchu a ja z dzieckiem z pieluchami, mlekiem itd.teraz tez jestem sama bez pomocy ale mąż wiele zrozumial, zmienil tez troche tryb życia bo duuuużo rozmawialismy
na pewno sobie poradzicie, dajcie sobie czas

[teQiba]

Napisane przez agunia4ever

No ja idę z TŻ bo on tak chce we wszystkim uczestniczyć Myślę że jakby mógł to i dzidzie by u siebie w brzuszku nosił Niestety nie wiem jak wyglądają te warsztaty. Jak wrócę 23.10 z nich to na pewno napiszę.

Moj niestety pracuje w takich godzinach, ze te warsztaty musialyby sie o 20 zaczynac

Napisane przez Edzia400

ja po krzywej cukrowej bleeee normalnie pierunstwo sie rozpuscic nie chciało cukier puder jadłam ... 2 godz siedzenia az mnie tyłek bolal terz trzymac kciuki za wyniki

teq zmien mi kochana wpis bo tp mam na 18 marca nie na 20 D a wizyte mam 21 pazdziernika dzieki

Ok - pozmieniam
A ta glukoze to w aptece dostaje sie w proszku? Skad potem wziac wode do rozpuszczenia? Bo ja w piatek chyba pojade na to badanie i jeszcze nie orientowalam sie w temacie

Napisane przez izabla

Też używam Babydream oliwki właśnie, to że się wolno wchłania jest do przeżycia, ale bardzo mnie denerwuje, że przy każdej aplikacji cała ta butelka i pół wanny oblane jest tą mazią zastanawiałam się nad przelaniem do jakiejś z dozownikiem.

[...]

Też zakupiłam pięciopak z krótkim rękawem. Myślę, że ewentualnie jakiś dresik założę na wierzch

No ja mam te krotkie rekawki 56 wiec o ile w ogole beda dobre to mysle ze dokupie kaftaniki 62 i bedzie ok

Co do oliwki to ja mam dwie gorsze pizamy do noszenia po oliwkowaniu, chyba innego sposobu nie ma.

[Brzuchatka]

Witam Was wszystkie!

Gratuluję brzuchatków! Ja jakoś wstydzę się swój cyknąć Może jak małż wróci z delegacji... Swoją drogą to kolejny tydzień słomianą wdową jestem. Ten mój chłop oszalał i tylko by teraz jeździł. Wiadomo - kasa. Się chłopina poczuł głową rodziny i pozarabiać chce. I nawet wkurzać się nie mogę. A tak mi potrzeba stabilizacji. Nawet jak na usg się zapisywałam to tak, żeby jemu pasowało Kurcze, chcę, żeby uczestniczył w tej ciąży ale chyba ja i Dziecko jesteśmy tu najważniejsi a nie jego plany. I tak znów czekam jeszcze 3 tyg (połowka w 21 tyg., jak coś pójdzie nie tak to kicha).

W ogóle wkurzyłam się na niego, bo już kilka razy chciałam tak po prostu iść na usg to stwierdził, że co będziemy tak dziecko bez potrzeby podglądać. A ja głupia posłuchałam. Nie rozumiem go wcale... Chodzi mu o kasę czy czasu mu szkoda??

Się wygadałam.


ag9: wiesz, nie zgadzam się. Ludzie tuż po ślubie muszą ustalić pewne granice, priorytety i wcale nie jest tak, że to można ustalić przed ślubem. Wszystko wychodzi w praniu. A będąc tuż po ślubie i spodziewając się dziecka mają utrudnione zadanie. Dla małżeństwa z 20-letnim stażem takie problemy to może pestka ale dla młodego małżeństwa to podstawy do budowania wspólnej przyszłości.
A co do dźwigania: mój małż jak zaszłam w ciążę był zdziwiony, że nie wtacham zgrzewki wody na 3 piętro (przed ciążą wnosiłam nawet 1). Bo przecież 20kg kobiecie wolno przy pracach dorywczych. Jakież było jego zdziwienie jak go odesłałam do "Wykazu prac szczególnie uciążliwych lub szkodliwych dla zdrowia kobiet" (dopuszczalne 5 kg). Taki z niego kierownik

nadzwyczajna: uszy do góry! też uważam, że musicie teraz poustalać pewne sprawy. Mój małż też jest ambitny, robotny itp ale to przekłada się tylko na jego życie zawodowe. W domu chciałby mieć luz i żeby nikt od niego nic nie chciał. Ale tak się nie da. Każdy musi mieć obowiązki i ustalone role. Dlatego walcz o ustalenie granic bo później z dzieckiem będzie Ci jeszcze trudniej. Życie razem to nie ja ale "my" dlatego każdy musi się jakoś dostosować dla wspólnego dobra.

bebe97: ja po obejrzeniu tego filmiku, który dziewczyny wrzuciły to wręcz obawiam się jak mój dzieć zacznie się ruszać. Ja nie chcę takiego aliena!

agunia4ever: ja na tych warsztatach będę w czwartek to zdam relację. Widzę, że "Mamo to ja" są dość podobne do "Bezpiecznego malucha" ale coś nowego też tam będę.

W ogóle Dziewczyny parę stron temu opisywałam całe warsztaty "Bezpieczny maluch" to jak ktoś jest zainteresowany to poczytajcie.

rossa1988: nie, nie kupiłabym. Można przyoszczędzić na wózku, łóżeczku, ciuszkach i innym oprzyrządowaniu ale na foteliku NIE!

nivka: to opowiedz jak te warsztaty wyglądały! pliss

elunka88: u mnie takich warsztatów ("Świadoma mama") nie ma

[Ela87]

Napisane przez teQiba

Ok - pozmieniam
A ta glukoze to w aptece dostaje sie w proszku? Skad potem wziac wode do rozpuszczenia? Bo ja w piatek chyba pojade na to badanie i jeszcze nie orientowalam sie w temacie

Mi lekarz odnośnie tego badania powiedział,że dzień wcześniej nie powinnam jeść żadnych slodyczy. Na kolację dzień przed nie jeść nawet owoców, najlepiej ciemne pieczywo z szynką i pomidorem. Na badanie wziąć ze sobą wodę (pół małej butelki), glukozę, sok z połowy cytryny i słomkę. Po pierwszym badaniu wlać glukozę, wycisnąć cytrynę wymieszać i przez słomkę to wypić prosto do gardła, bo dużo osób po tym wymiotuje, albo staje im to w gardle dlatego lepiej przez słomkę na raz.
Powiedziałam, że umre z głodu przez te 2 godziny to mi powiedział, że te 75 gram glukozy to jak odpowiednik 15 łyżeczek cukru, więc bomba kaloryczna

[Edzia400]

Napisane przez czarnamadonna1982

Dziewczyny, z tymi zakazami nei przesadzajmy naprawde jeszcze dosyć sie napościmy przy karmieniu piersią na poczatku, nie ma co przesadzac. Z umiarem jeszcze nic nie zaszkodzilo, a to o tej wątrobce to chodzi o fakt ze ma dużo wit A
ja jadlam wątrobke, zjadam czasem salami, jakies surowe wędlinki ale wiadomo-troche, jeden kawalek na chlebek.dla smaku i podelektowania się. Jem i jadlam w pierwszej ciązy także duuuzo serow plesniowych, tyle że z PASTERYZOWANEGO mleka, wtedy są neiszkodliwe.
nadzwyczajna-wspołczuje tego kołowrotka, pogadajcie w końcu spokojnie i dojdzie do jakichś współnych wnioskow, bo sie wykonczysz

a te serki to z winoronami tez czesto jem ale z pasteryzowanego

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez izabla

Ale dzisiaj u mnie mgła! Na porannym spacerze miałam problem ze zlokalizowaniem mojej bulwy

ja otworzyłam oczy popatrzyłam w okno i myslałam ze mi wzrok szwankuje zreszta ta sama mgłe miałysmy Rybnicką

[111kicia111]

Cześc dziewczyny!

Śliczne macie brzuszki. Musze w końcu swój sfotografowac bo nie mam jeszcze ani jednego zdjęcia.

Byłam wczoraj na wynikach. Pielegniarka zle mi trafiła w zyłe bo taki siniak mi sie zrobić. Cała ręka mnie wczoraj bolała.
Wizytę u gina mam 28.10 godz. 10.40 (prosze o wpisanie na pierwszą stronę)

Poprałam ubranka które dostałam od bratowej + te które mam po córce (uniwersalne) i jest ich bardzo dużooo. Może dokupie tylko cos w romiarze 56 na wyjście ze szpitala.
Moja córcia urodziła sie z wagą 2990g i na nią były dobre ubranka 56 przez około miesiąc a teraz bedzie chłopczyk to może być troszke wiekszy, bo i ja od pierwszej ciazy miałam 10 kg wiecej na starcie.

Jestem ciekawa czy to prawda że jak matka jest troszke większa to i dziecko rodzi wieksze czy nie ma na to reguły?

[ag9]

Napisane przez agunia4ever

Super Dostałam właśnie maila z rozpiską co tam będzie i brzmi fajnie. Podaje dla zainteresowanych :


W trakcie Warsztatów realizowane będą następujące zagadnienia:

- Bezpieczeństwo dziecka w czasie podróży
- Nowoczesna pielęgnacja noworodka
- Po wyjściu ze szpitala - opieka nad dzieckiem
- Rola snu w prawidłowym rozwoju dziecka
- Jak chronić, rozwijać i wspierać dziecko już od poczęcia
- Żywienie niemowląt i dzieci
- Komórki macierzyste - świadoma inwestycja w przyszłość.

Hm a ja nie dostałam takiej rozpiski, przyszedł mi tylko mail żeby potwierdzić aktywację zgłoszenia. Nic już potem nie przyszło
Zapisałaś się na ten warsztat pt Moda na brzuszek?

[Edzia400]

Napisane przez teQiba

Ok - pozmieniam
A ta glukoze to w aptece dostaje sie w proszku? Skad potem wziac wode do rozpuszczenia? Bo ja w piatek chyba pojade na to badanie i jeszcze nie orientowalam sie w temacie
.

Dziekuje
zalezy od laboratorium ja musiałam miec wszystko glukoze kupowałam w proszku w aptece sa dwie 50 mg i 75 mg .. zalezy jakią masz zlecona
ja zapomniałam kubka ale pielegniarki miały zapasowe
wode tez miałam swoja ( mała niegazowana) i zabrałam cytryne dodałam do tego i było lepsze
najpierw pobrały mi krew potem to wypiłam i po 2 godz siedzenia znów pbrały mi krew mi wyniki wyszły superrr dobre ze to wyszły dobre bo o reszcie to nie mozge tak powiedziec

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez Ela87

Mi lekarz odnośnie tego badania powiedział,że dzień wcześniej nie powinnam jeść żadnych slodyczy. Na kolację dzień przed nie jeść nawet owoców, najlepiej ciemne pieczywo z szynką i pomidorem. Na badanie wziąć ze sobą wodę (pół małej butelki), glukozę, sok z połowy cytryny i słomkę. Po pierwszym badaniu wlać glukozę, wycisnąć cytrynę wymieszać i przez słomkę to wypić prosto do gardła, bo dużo osób po tym wymiotuje, albo staje im to w gardle dlatego lepiej przez słomkę na raz.
Powiedziałam, że umre z głodu przez te 2 godziny to mi powiedział, że te 75 gram glukozy to jak odpowiednik 15 łyżeczek cukru, więc bomba kaloryczna

a mi i tak burczało w brzuchu

jak sie zwymiotuje trzeba w innym dniu powtarzac wiec kochane scisnąc zołądki i sie nie dac glukozie sprowokować

[nadzwyczajna]

Napisane przez czarnamadonna1982

na pewno bedzie dobrze, my z mężem tez długo nei ejstesmy, ale obydwoje po przesjciach po 30tce..od razu wiedzielismy ze to milosc na zawsze i ze to TO. Co nei znaczy, że nie ma trudniejszych rozmów i chwil-własnie dlatego, ze jeszcze się docieramy, u nas szybko wszystko poszlo, zamieszkalismy razem po dwoch tygodniach związku,dużo juz razem przeszliśmy i wiem, że zawsze sobie damy rade bo jestesmy razem ale po urodzeniu dziecka było ciężko czasem- zwłaszcza, że mąz wyjezdza czesto na projekty, ja pierwsze dwa meisiace spedzalam sama w domu bez nikogo do pomocy a jedyną moją atrakcją był spacerek i się wyładowywałam na nim, bo on ciągle w ruchu a ja z dzieckiem z pieluchami, mlekiem itd.teraz tez jestem sama bez pomocy ale mąż wiele zrozumial, zmienil tez troche tryb życia bo duuuużo rozmawialismy
na pewno sobie poradzicie, dajcie sobie czas

Dzieki za te słowa. My też jesteśmy po przejściach. I jak trafiliśmy na siebie to bylo jak grom. Poczuliśmy sie tak dobrze ze soba ze wiedzieliśmy ze trafilismy na siebie i chcemy byc razem.
Emocje byly tak duze ze ta ciaza pojawiła sie szybko.
I dopiero zaczęlismy sie poznawac i dostrzegac problemy.
Kochamy sie ale on byl dlugo w zwiazku w ktorym nie bylo partnerstwa. Ja jestem inna. Okazuje mu duzo milosci, dbam o niego i on mowi ze tak nigdy nie mial ale ja tez oczekuje pewnych rzeczy ktorych on nie do konca potrafił. On sie zaczął zmieniać bo zrozumial ze ja jestem inna i nasze wspolne zycie tez bedzie inne niz tamto.
On czesto mowi ze ja mu uratowalam zycie pojawiajac sie. Bardzo duzo rozmawiamy. Nie umiem sie dlugo gniewac. Dzis w nocy caly czas mnie przytulal i calowal przez sen. Rano mnie przutulil i powiedział ze mnie bardzo kocha.
Oboje uczymy sie razem zyc i tego jaka bedziemy rodzina.

[Edzia400]

co do wynikow krwi troche mi wyszło ze mam z mało
Erytrocytów 3,85 normy4,20-5,40 dla kobiet w ciazy sa od 2 -5,4
Hematokryt % 34,3 przy normie 37,0 — 47,0

mocz

Nabłonki pł nieliczne wpw
Leukocyty ! pojedyncze wpw 0 - 5 wpw
Bakterie ! nieliczne
Składniki mineralne liczne pasma sluzu

niby nie jest zle no ale jednak cosik sie dzieje

glukoza na czczo
Glukoza 83 mg normy 70 — 99

i glukoza po 2 godz 88 przy normie 140

nasmiesniejsze jest to ze jak 1 trymestrze miałam mdlosci i nic nie jadłam wyniki były ok a teraz jak wiecej jem i lepiej sie czuje leca w do chyba ze dzidek ma akcje wyssysam od mamy bo rosne wybaczam a ja musze sie rozejzec za czyms co poprawi mi wyniki uwaga od ms jem witaminy

[Ela87]

Napisane przez Edzia400

a mi i tak burczało w brzuchu

jak sie zwymiotuje trzeba w innym dniu powtarzac wiec kochane scisnąc zołądki i sie nie dac glukozie sprowokować

No tak. 15 łyżeczek cukru to 300 kalorii, a ja na śniadanie jadam 700 czyli będę umierać z głodu

Napisane przez nadzwyczajna

Dzieki za te słowa. My też jesteśmy po przejściach. I jak trafiliśmy na siebie to bylo jak grom. Poczuliśmy sie tak dobrze ze soba ze wiedzieliśmy ze trafilismy na siebie i chcemy byc razem.
Emocje byly tak duze ze ta ciaza pojawiła sie szybko.
I dopiero zaczęlismy sie poznawac i dostrzegac problemy.
Kochamy sie ale on byl dlugo w zwiazku w ktorym nie bylo partnerstwa. Ja jestem inna. Okazuje mu duzo milosci, dbam o niego i on mowi ze tak nigdy nie mial ale ja tez oczekuje pewnych rzeczy ktorych on nie do konca potrafił. On sie zaczął zmieniać bo zrozumial ze ja jestem inna i nasze wspolne zycie tez bedzie inne niz tamto.
On czesto mowi ze ja mu uratowalam zycie pojawiajac sie. Bardzo duzo rozmawiamy. Nie umiem sie dlugo gniewac. Dzis w nocy caly czas mnie przytulal i calowal przez sen. Rano mnie przutulil i powiedział ze mnie bardzo kocha.
Oboje uczymy sie razem zyc i tego jaka bedziemy rodzina.

Nie chcę się wtrącać, ale mnie wkurza to, że on nie ma zamkniętych spraw z byłą. Niech zamknie do cholery. Dlaczego ona ma psuć Wam związek?

[ag9]

Napisane przez nadzwyczajna

Dzieki za te słowa. My też jesteśmy po przejściach. I jak trafiliśmy na siebie to bylo jak grom. Poczuliśmy sie tak dobrze ze soba ze wiedzieliśmy ze trafilismy na siebie i chcemy byc razem.
Emocje byly tak duze ze ta ciaza pojawiła sie szybko.
I dopiero zaczęlismy sie poznawac i dostrzegac problemy.
Kochamy sie ale on byl dlugo w zwiazku w ktorym nie bylo partnerstwa. Ja jestem inna. Okazuje mu duzo milosci, dbam o niego i on mowi ze tak nigdy nie mial ale ja tez oczekuje pewnych rzeczy ktorych on nie do konca potrafił. On sie zaczął zmieniać bo zrozumial ze ja jestem inna i nasze wspolne zycie tez bedzie inne niz tamto.
On czesto mowi ze ja mu uratowalam zycie pojawiajac sie. Bardzo duzo rozmawiamy. Nie umiem sie dlugo gniewac. Dzis w nocy caly czas mnie przytulal i calowal przez sen. Rano mnie przutulil i powiedział ze mnie bardzo kocha.
Oboje uczymy sie razem zyc i tego jaka bedziemy rodzina.

To nie rozumiem dlaczego ciągle mówisz o rozstaniu...

[koziemleko]

Napisane przez izabla

Widziałam w kilku sklepach z akcesoriami dziecięcymi, sprawdź u siebie w mieście. W ikea jest tylko taki dmuchany

Też zakupiłam pięciopak z krótkim rękawem. Myślę, że ewentualnie jakiś dresik założę na wierzch

No będę musiała poszukać tego przewijaka. Chociaż ja nie lubię małych sklepów, w których trzeba prosić ekspedientkę o pokazanie tego co ma Jakoś wole markety gdzie wszystko mogę do woli dotykać obracać i oglądać

Napisane przez Ela87

Mi lekarz odnośnie tego badania powiedział,że dzień wcześniej nie powinnam jeść żadnych slodyczy. Na kolację dzień przed nie jeść nawet owoców, najlepiej ciemne pieczywo z szynką i pomidorem. Na badanie wziąć ze sobą wodę (pół małej butelki), glukozę, sok z połowy cytryny i słomkę. Po pierwszym badaniu wlać glukozę, wycisnąć cytrynę wymieszać i przez słomkę to wypić prosto do gardła, bo dużo osób po tym wymiotuje, albo staje im to w gardle dlatego lepiej przez słomkę na raz.
Powiedziałam, że umre z głodu przez te 2 godziny to mi powiedział, że te 75 gram glukozy to jak odpowiednik 15 łyżeczek cukru, więc bomba kaloryczna

Każdą z nas czeka to badanie

Ja dzisiaj chodziłam trochę po mieście i chyba od tego zaczął mnie brzuch boleć Szłam spokojnie, nic nie dźwigałam i takie rzeczy

[teQiba]

Napisane przez Brzuchatka

Witam Was wszystkie!

Gratuluję brzuchatków! Ja jakoś wstydzę się swój cyknąć Może jak małż wróci z delegacji... Swoją drogą to kolejny tydzień słomianą wdową jestem. Ten mój chłop oszalał i tylko by teraz jeździł. Wiadomo - kasa. Się chłopina poczuł głową rodziny i pozarabiać chce. I nawet wkurzać się nie mogę. A tak mi potrzeba stabilizacji. Nawet jak na usg się zapisywałam to tak, żeby jemu pasowało Kurcze, chcę, żeby uczestniczył w tej ciąży ale chyba ja i Dziecko jesteśmy tu najważniejsi a nie jego plany. I tak znów czekam jeszcze 3 tyg (połowka w 21 tyg., jak coś pójdzie nie tak to kicha).

W ogóle wkurzyłam się na niego, bo już kilka razy chciałam tak po prostu iść na usg to stwierdził, że co będziemy tak dziecko bez potrzeby podglądać. A ja głupia posłuchałam. Nie rozumiem go wcale... Chodzi mu o kasę czy czasu mu szkoda??

Się wygadałam.


ag9: wiesz, nie zgadzam się. Ludzie tuż po ślubie muszą ustalić pewne granice, priorytety i wcale nie jest tak, że to można ustalić przed ślubem. Wszystko wychodzi w praniu. A będąc tuż po ślubie i spodziewając się dziecka mają utrudnione zadanie. Dla małżeństwa z 20-letnim stażem takie problemy to może pestka ale dla młodego małżeństwa to podstawy do budowania wspólnej przyszłości.
A co do dźwigania: mój małż jak zaszłam w ciążę był zdziwiony, że nie wtacham zgrzewki wody na 3 piętro (przed ciążą wnosiłam nawet 1). Bo przecież 20kg kobiecie wolno przy pracach dorywczych. Jakież było jego zdziwienie jak go odesłałam do "Wykazu prac szczególnie uciążliwych lub szkodliwych dla zdrowia kobiet" (dopuszczalne 5 kg). Taki z niego kierownik

nadzwyczajna: uszy do góry! też uważam, że musicie teraz poustalać pewne sprawy. Mój małż też jest ambitny, robotny itp ale to przekłada się tylko na jego życie zawodowe. W domu chciałby mieć luz i żeby nikt od niego nic nie chciał. Ale tak się nie da. Każdy musi mieć obowiązki i ustalone role. Dlatego walcz o ustalenie granic bo później z dzieckiem będzie Ci jeszcze trudniej. Życie razem to nie ja ale "my" dlatego każdy musi się jakoś dostosować dla wspólnego dobra.

bebe97: ja po obejrzeniu tego filmiku, który dziewczyny wrzuciły to wręcz obawiam się jak mój dzieć zacznie się ruszać. Ja nie chcę takiego aliena!

agunia4ever: ja na tych warsztatach będę w czwartek to zdam relację. Widzę, że "Mamo to ja" są dość podobne do "Bezpiecznego malucha" ale coś nowego też tam będę.

W ogóle Dziewczyny parę stron temu opisywałam całe warsztaty "Bezpieczny maluch" to jak ktoś jest zainteresowany to poczytajcie.

rossa1988: nie, nie kupiłabym. Można przyoszczędzić na wózku, łóżeczku, ciuszkach i innym oprzyrządowaniu ale na foteliku NIE!

nivka: to opowiedz jak te warsztaty wyglądały! pliss

elunka88: u mnie takich warsztatów ("Świadoma mama") nie ma

Moj TZ ma podobne zdanie i dzieki niemu ja rowniez. Pamietaj ze czeste USG to nic innego niz zaspokajanie wlasnej ciekawosci, dzidziusiowi tym nie pomagasz w niczym. Jak ma byc dobrze to bedzie - nie ma co sie nakrecac

Napisane przez Ela87

Mi lekarz odnośnie tego badania powiedział,że dzień wcześniej nie powinnam jeść żadnych slodyczy. Na kolację dzień przed nie jeść nawet owoców, najlepiej ciemne pieczywo z szynką i pomidorem. Na badanie wziąć ze sobą wodę (pół małej butelki), glukozę, sok z połowy cytryny i słomkę. Po pierwszym badaniu wlać glukozę, wycisnąć cytrynę wymieszać i przez słomkę to wypić prosto do gardła, bo dużo osób po tym wymiotuje, albo staje im to w gardle dlatego lepiej przez słomkę na raz.
Powiedziałam, że umre z głodu przez te 2 godziny to mi powiedział, że te 75 gram glukozy to jak odpowiednik 15 łyżeczek cukru, więc bomba kaloryczna

Napisane przez Edzia400

Dziekuje
zalezy od laboratorium ja musiałam miec wszystko glukoze kupowałam w proszku w aptece sa dwie 50 mg i 75 mg .. zalezy jakią masz zlecona
ja zapomniałam kubka ale pielegniarki miały zapasowe
wode tez miałam swoja ( mała niegazowana) i zabrałam cytryne dodałam do tego i było lepsze
najpierw pobrały mi krew potem to wypiłam i po 2 godz siedzenia znów pbrały mi krew mi wyniki wyszły superrr dobre ze to wyszły dobre bo o reszcie to nie mozge tak powiedziec

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------


a mi i tak burczało w brzuchu

jak sie zwymiotuje trzeba w innym dniu powtarzac wiec kochane scisnąc zołądki i sie nie dac glukozie sprowokować

Dziekuje za informacje
Ja raczej nie mam wrazliwego zoladka takze jesli zwymiotuje to bede zdziwiona

[kate1623]

Napisane przez koziemleko

Też jestem
Ale tylko raz oddałam krew
:

Ja zanim zaszłam w ciążę też chciałam oddać razem z tż to mnie odesłali z kwitkiem niestety bo byłam za chuda i miałam za niskie ciśnienie

Dzisiaj byłam na pobieraniu krwi i się normalnie wkurzyłam (przepraszam teraz za słownictwo) na te stare dziadostwo co w kółko szlaja się po lekarzach chyba z nudów .Wstałam rano, głodna nastałam się w tramwaju bo przecież brzucha jeszcze nie widać aż tak, a nawet jak widać no to kogo to obchodzi . Wchodzę do przychodni, a tam z 30 osób. Oczywiście już bez kurtki byłam wszyscy spojrzeli na mój brzuch i od razu dawaj udawać że mnie nie ma (w szczególności Ci co siedzieli)! Stwierdziłam że nie dam rady wystać, więc pytam kto teraz wchodzi. Jakiś facet koło 50lat że on. No to pytam czy mogłabym wejść przed nim bo jestem w ciąży, a on że nie bardzo bo on się do pracy śpieszy. Wkurzył mnie w tym momencie bo na drzwiach obok których tak zaparcie stał była wielka informacja KOBIETY W CIĄŻY WCHODZĄ BEZ KOLEJKI. Powiedziałam mu to, a on że się spieszy to Ja mu na to, że ja od rana z kolei nic nie jadłam. Drzwi się otworzyły olałam go i weszłam. Zajęło mi to 3minuty! Wychodząc powiedzialam dziękuje, a ten prychnął na mnie. Oczywiście nigdzie nie mogłam się spokojnie ubrać to jeszcze się zalałam trochę krwią
Powiedzcie mi dlaczego panuje aż taka znieczulica?!

[magduś2]

Napisane przez kate1623

Dzisiaj byłam na pobieraniu krwi i się normalnie wkurzyłam (przepraszam teraz za słownictwo) na te stare dziadostwo co w kółko szlaja się po lekarzach chyba z nudów .Wstałam rano, głodna nastałam się w tramwaju bo przecież brzucha jeszcze nie widać aż tak, a nawet jak widać no to kogo to obchodzi . Wchodzę do przychodni, a tam z 30 osób. Oczywiście już bez kurtki byłam wszyscy spojrzeli na mój brzuch i od razu dawaj udawać że mnie nie ma (w szczególności Ci co siedzieli)! Stwierdziłam że nie dam rady wystać, więc pytam kto teraz wchodzi. Jakiś facet koło 50lat że on. No to pytam czy mogłabym wejść przed nim bo jestem w ciąży, a on że nie bardzo bo on się do pracy śpieszy. Wkurzył mnie w tym momencie bo na drzwiach obok których tak zaparcie stał była wielka informacja KOBIETY W CIĄŻY WCHODZĄ BEZ KOLEJKI. Powiedziałam mu to, a on że się spieszy to Ja mu na to, że ja od rana z kolei nic nie jadłam. Drzwi się otworzyły olałam go i weszłam. Zajęło mi to 3minuty! Wychodząc powiedzialam dziękuje, a ten prychnął na mnie. Oczywiście nigdzie nie mogłam się spokojnie ubrać to jeszcze się zalałam trochę krwią
Powiedzcie mi dlaczego panuje aż taka znieczulica?!

Dokładnie tak jest jak mówisz, a w autobusie miejskim ludzie, którzy siedzą na wszelki wypadek nie spoglądają wyżej niż na kolana stojących ludzi żeby się czasem nie okazało, że komuś "wypada" ustąpić, nie mówię o mnie bo ja póki nie widać ciąży nie wymagam ale często razem ze mną stoją starsi ludzi czy kobiety z dużymi brzuchami... super wychowanie!

[mmhym]

Witam Panie w 19t0d ale ten czas zapiernicza...

Edzia400
Dobrze, że glukoza wyszła dobrze Reszta, chyba nie jest najgorzej, anemia jedynie, ale to ponoć norma dla 40% ciężarówek - tak że dietka żelazowa i zobaczysz czy lekarz coś przepisze Ja hematokryt miałam 29% i mam brać biofer folik

Napisane przez Brzuchatka

Witam Was wszystkie!

Gratuluję brzuchatków! Ja jakoś wstydzę się swój cyknąć Może jak małż wróci z delegacji... Swoją drogą to kolejny tydzień słomianą wdową jestem. Ten mój chłop oszalał i tylko by teraz jeździł. Wiadomo - kasa. Się chłopina poczuł głową rodziny i pozarabiać chce. I nawet wkurzać się nie mogę. A tak mi potrzeba stabilizacji. Nawet jak na usg się zapisywałam to tak, żeby jemu pasowało Kurcze, chcę, żeby uczestniczył w tej ciąży ale chyba ja i Dziecko jesteśmy tu najważniejsi a nie jego plany. I tak znów czekam jeszcze 3 tyg (połowka w 21 tyg., jak coś pójdzie nie tak to kicha).

W ogóle wkurzyłam się na niego, bo już kilka razy chciałam tak po prostu iść na usg to stwierdził, że co będziemy tak dziecko bez potrzeby podglądać. A ja głupia posłuchałam. Nie rozumiem go wcale... Chodzi mu o kasę czy czasu mu szkoda??

Się wygadałam.

A kiedy miałaś ostatnie USG? Bo jeśli się denerwujesz, to może pójdź nawet do swojej przychodni, to Ci detektorem sprawdzą. Ja mam USG co wizytę, czyli co 4 tygodnie. Częściej bym chyba nie chciała, a później, po połówkowym, mogłabym mieć nawet rzadziej, wtedy czuje się ruchy i nie ma takiego niepokoju.
No i mój mąż też na delegacji, jak pisałam - do świąt widzimy się w środy i weekendy, ale jakoś nie odbieram tego, że stawia nas na drugim miejscu. Może chce rzeczywiście załatwić teraz jak najwięcej, żeby później, w końcówce czy po porodzie być z Wami więcej. A prosiłaś normalnie, że gdyby mógł, żeby więcej był z Tobą w domu? Może nie wie, że tego potrzebujesz teraz bardziej

Napisane przez Ela87

Mi lekarz odnośnie tego badania powiedział,że dzień wcześniej nie powinnam jeść żadnych slodyczy. Na kolację dzień przed nie jeść nawet owoców, najlepiej ciemne pieczywo z szynką i pomidorem. Na badanie wziąć ze sobą wodę (pół małej butelki), glukozę, sok z połowy cytryny i słomkę. Po pierwszym badaniu wlać glukozę, wycisnąć cytrynę wymieszać i przez słomkę to wypić prosto do gardła, bo dużo osób po tym wymiotuje, albo staje im to w gardle dlatego lepiej przez słomkę na raz.
Powiedziałam, że umre z głodu przez te 2 godziny to mi powiedział, że te 75 gram glukozy to jak odpowiednik 15 łyżeczek cukru, więc bomba kaloryczna

Dzięki za informacje - ja myślałam, że tę glukozę to normalnie w labku dają ale ja jeszcze nie dostałam skierowania.

Napisane przez 111kicia111

Cześc dziewczyny!

Śliczne macie brzuszki. Musze w końcu swój sfotografowac bo nie mam jeszcze ani jednego zdjęcia.

Byłam wczoraj na wynikach. Pielegniarka zle mi trafiła w zyłe bo taki siniak mi sie zrobić. Cała ręka mnie wczoraj bolała.
Wizytę u gina mam 28.10 godz. 10.40 (prosze o wpisanie na pierwszą stronę)

Poprałam ubranka które dostałam od bratowej + te które mam po córce (uniwersalne) i jest ich bardzo dużooo.

Ja siniaka i bóle ręki mam zawsze, jak za krótko uciskam miejsce pobrania
A powiedz, prałaś już tak do wyprawki czy później będziesz jeszcze odświeżać? Bo ja na razie nic nie prałam - doszłam do wniosku, że za wcześnie jeszcze...

Napisane przez teQiba

Dziekuje za informacje
Ja raczej nie mam wrazliwego zoladka takze jesli zwymiotuje to bede zdziwiona

Ja nigdy nie miałam, a np wczoraj rano wymiotowałam. Normalnie takie rzeczy mi prowokują, że nie uwierzyłybyście... Ale nie smaki, tylko raczej np coś, co wygląda obrzydliwie...