Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

[begie13]

Napisane przez eclariss

cholera a mnie jeszcze chyba jaies przeziębienie łapie z nosa się i leje i jestem śpiąca...zasnęłam na pół godziny to obudziłam się cała spocona aż koszulke musiałam przebrać bo mokra pod cyckami.

zdrówka!

Ja te ciuszki co leżały długo w szafie prałam w 60 stopniach, nowych ubranek w zasadzie nie mam, te z sh najpierw prałam razem z naszymi od razu w 40 stopniach a teraz z wszystkimi dzieciowymi w 60st. plus dwa płukania

Futbolowa a o czym piszecie? chcesz sprzedać na all swoją bibliotekę?

[Zanet84]

Napisane przez AnetkaIzabell

mnie też naszło na sprzątanie
- kurze
-pranie jedne już poskładała... drugie wstawione
-zmywanie garów z 2 dni
-odkurzanie i mopowanie
-mycie okien
-łazienka sprzątnięta
-TŻ jeszcze śmieci wyrzuci

PAAADAAAM i brzuch się napina

teraz jem pomidorówkę..

ponawiam pytanie... w ilu stC pranie robiłyście ??

i gdzie ten klub co by fotki wrzucić ?

to zrobiłaś mega porządki ja ogarnęłam trochę mieszkanie (kurze, odkurzanie, łazienka) i padam heh
ja piorę w 60'C bieliznę, a rzeczy wierzchnie w 40'C

mam Dzidziusia, balsam do prania, fajnie bardzo delikatnie pachnie

a klub....to musisz do Kasia427 napisać wiadomość najlepiej na priv, by wysłała Ci zaproszonko

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez eclariss

cholera a mnie jeszcze chyba jaies przeziębienie łapie z nosa się i leje i jestem śpiąca...zasnęłam na pół godziny to obudziłam się cała spocona aż koszulke musiałam przebrać bo mokra pod cyckami.

mnie tez cos takiego dopadło :/ tydzień już lecze, teraz tylko kaszel lekki mi został....ale stosowałam tylko metody domowe, mleko z czosnkiem i miodem, sok z malin, borówek, cytryna do herbaty itp teraz na kaszel mam Prenalen

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

w ogóle właśnie przypomniał mi się dzisiejszy sen, w którym uczestniczyła....Futbolowa
jakaś klasówka była z matematyki i Ty siedziałaś w ławce przede mną, dałaś mi jakąś ściągę, a ja w ogóle nie mogłam się w niej połapać. Żadnego zadania nie umiałam zrobić, nawet najbardziej banalne z procentami spier....łam i oblałam

przypomina mi to mój egzamin na studiach po 1 roku....zawsze byłam bardzo dobra z matmy ( w klasie w szkole średniej jedna z najlepszych), na studiach trochę gorzej mi szło...i właśnie oblałam egzamin, na 5 zadań zrobiłam....aż jedno najprostsze i jeszcze je spieprzyłam, więc miałam 0 punktów

tylko czemu po tylu latach mi się coś podobnego śniło ? i jeszcze wciągnęłam w to Futbolową :P

[LolaMontez]

Kurde temu mojemu psiurkowi ciagle sie sączę świeża krew :-/ moze to sie do szycia nadaje????zna sie ktoś? Od wczoraj juz powinien byc strupek nie?

[Justana1984]

Napisane przez LolaMontez

Kurde temu mojemu psiurkowi ciagle sie sączę świeża krew :-/ moze to sie do szycia nadaje????zna sie ktoś? Od wczoraj juz powinien byc strupek nie?

nie chciałabym nic narzucać ale może bezpieczniej by było podjechać do weterynarza? Wydaje mi się że takie rany mogą sie babrać bo to sierść, pies się rusza pewnie sobie tez podrażnia jakoś i się to nie chce goić. Wet by rzucił okiem, czy nie ma żadnego zakażenia i może cos więcej doradził jak dbać o ta ranę.

[ela_86]

Napisane przez czekoladka21

Odkurzylam cala chate i musze odpoczac, potem powycieram podlogi zanim pojde po corke do przedszkola no i prosto na szczepienie......cos czuje ze bede ja sila trzymac, ona straszna panikara jest, chociaz moze nie bedzie tak zle


Ela ale mialas dzien
dobrze z malutka wszystko ok. , ciekawa jestem co ten naczyniowiec powie na tego zylaka

też jestem ciekawa i trochę w strachu... przez telefon średnio miła byla, ale moze zmeczona bo dzowniłam po 18.....

Napisane przez paulina119a

Ela jesteś

Kochana strasznie Ci współczuję... Wszystko się zwaliło na Ciebie i to na raz !
Najważniejsze że z Zuzią wszystko w jak najlepszym porządku
Mam nadzieję, że sprawa z żylakiem choć troszkę Cie uspokoiła!
Masz prawo być rozgoryczona a nawet wściekła skoro wszystko jest na Twojej głowie. Mam nadzieje, ze to się zmieni. Tego Ci życzę

dzięki
a sprawa z żylakiem wprost przeciwnie skoro mnie wysyła do naczyniowca to znaczy, że miałam rację, że nie za bardzo to dobrze wygląda.... a miałam nadzieję, że sobie coś wmawiam...

no i ta heparyna...... a czy to czasem nie są te zastrzyki w brzuch

Napisane przez sloneczko_1201

Ela no to miałaś gorący dzień, ale teraz napewno będzie lepiej
Dzieci są niestety czasami nieprzewidywalne, aż się boje jaki będzie mój synuś. Dobrze, że z dzidzią wszystko ok i trzymam kciuki żeby jakoś zwalczyć tego żylaka.

Napisane przez Zanet84

Napisane przez Zanet84

Ela, dobrze że z malutką wszystko ok
no i odzywaj się Kochana czasem, bo my tu się martwimy

będę się starała następnym razem chociaż słówko napisać, że żyję

Napisane przez anuszka21

O matko Ela, wspołczuje!! A mała chyba spora co
My z małą lecimy w niedziele do PL i bedziemy same az do listopada ;/ tez jestem wiekszosc czasu sama, wiec wyobrazam sobie jak się gotowałas w srodku!
Do lekarza z moją to bym się raczej nie odważyła... juz sobie wyobrazam jakie by było kongo. Szwagierce podrzuce jak w czwartek pojade na wizyte Moja tez ma dzisiaj fazy, raz wylała picie a raz kakao na stół, bo nagle ona nie chce, to bierze i zalewa wszystko ;/

no wlaśnie chyba spora, teraz dopiero do mnie dociera to wszystko.... zaraz sprawdzę w siatkach co tam jak tam
teraz mi się przypomina, ze mówiła zeby sie szykowac na 3500, ale liczba 4200 tez się pojawila, tylko już nie pamiętam w jakim kontekście.... mam nadzieję, że w żarcie......

Napisane przez Futbolowa

Ela nic się nie martw, zgadzam się z dziewczynami, że po burzy musi wyjść piękne słońce

Nie jestem pewna czy to czkawka - dwa-trzy razy dziennie zdarzają się małej takie serie 'pyknięć' co 2-3 sekundy.

To ja z kolei mam wrażenie, że cały czas mam brzuch niziutko. Pod żebrami żadnych ruchów nie czuję, najwyżej gdzieś na wysokości pępka...

a mojej się czkawka na ktg załączyła a jak ma czkawkę to się ni rusza, więc za często nie pykałam guzikiem

w ogóle to było moje pierwsze ktg, bo przy Jaśku nie zdążyłam się zalapac, dopiero przy porodzie, ale wtedy to bez ruchów

Napisane przez begie13

Ela co za fatalny dzień ale dzis juz lepiej prawda? przesyłam moc pozytywnej energii i za wizytę

Napisane przez Futbolowa

Begie13, żaden tam wstyd, niczym się nie przejmuj

Dzięki, Czekoladka!


Mogę się Wam pochwalić, że nareszcie zabrałam się za siebie i napisałam swój fragment ebooka, którego będę współtworzyć Teraz jeszcze tylko zmobilizować się do wystawienia książek na Allegro i będę już miała z głowy wszystko, za co zabieram się od tygodni.

A za chwilę trza będzie obiad wreszcie wstawić, bo małżonowy budzik zadzwoni dokładnie za 5 minut

Napisane przez mgds

Ela,jesteś super-silną kobietą! Podziwiam Cię za stawianie czoła tym wszystkim trudom dnia powszedniego

ale mnie się właśnie wydaje, że słabizna ze mnie, dlatego mam takie akcje....

Napisane przez anuszka21

Ela, a mala lezy głowa w dół?

[ela_86]

Napisane przez LolaMontez

Kurde temu mojemu psiurkowi ciagle sie sączę świeża krew :-/ moze to sie do szycia nadaje????zna sie ktoś? Od wczoraj juz powinien byc strupek nie?

nie znam się, ale chyba do weterynarza bym pojechała.... krew nie krzepnie to chyba podejrzane.....



czekoladka jak tam szczepienie?

[Aleaa_]

Napisane przez LolaMontez

Kurde temu mojemu psiurkowi ciagle sie sączę świeża krew :-/ moze to sie do szycia nadaje????zna sie ktoś? Od wczoraj juz powinien byc strupek nie?

Podjedz do weta, zalezy jaka to rana. Jesli nie do szycia to opatrzy i tyle

[LolaMontez]

Napisane przez Aleaa_

Podjedz do weta, zalezy jaka to rana. Jesli nie do szycia to opatrzy i tyle

No właśnie ta rana jest malutka i nie sięga do niej żeby podrażnić, ale ciagle świeża krew tez niedobrze i gdzie sie nie położy to brudna plama. Teraz przeczyscilam i opatrzylam, kompresem i bandażem, mąż wraca za 30 min i zobaczymy co i jak. A piesek cwaniak jak typowy facet, snuje sie za mną, łypie tymi oczami za to jak był na dworze to obwąchał wszystkie krzaki i fisiował

[Monian]

Napisane przez AnetkaIzabell

ponawiam pytanie... w ilu stC pranie robiłyście ??

Ja robiłam w 40 stopniach

[~Olya~]

Napisane przez Monian

Ja robiłam w 40 stopniach

ja tez w 40st. x 2 (raz z normalnymi kapsułkami do prania, a raz z dzidziusiem) później wszystko przeprasowałam, więc chyba ok

[Indra83]

Wróciłam i nadrabiam

Futbolowa, u mnie w szpitalu pielęgniarki kąpią dziecko i ja się pępkiem nie zajmowałam tam, dopiero w domu, spiryt rozcieńczony jest debest


Begie, jak zżółkło od przechowywania, to wypierz z vanishem albo czymś podobnym i powinno zejść

Sweet, mężczyźni są dziwni, raz do rany przyłóż, a innym razem biłabym ażby kwiczał

Ja też lubię pedicetamol, duże stężenie w małej objętosci.
Niestety, lekarza mozna zamówić do domu, ale czasem trzeba poczekać az przyjedzie, a dziecko rozpalone.

[~Olya~]

Napisane przez czekoladka21

ale sie wkurzylam, jakiegos wirusa mam bo co wlacze wizaz to mi sie na inna strone przelacza i sciaga jave z jakimis grami, no to pousuwalam te programy ktore sie same zainstalowaly, ustawilam polityke prywatnosci i narazie dziala....


ciagle zapominam Futbolowa fajny brzuś i niezla kolekcja ksiazkowa

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

kciuki za wizyty

to samo ostatnio miałam! po jednym dniu przeszło samo

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez Zanet84

pomimo, że wiem że położna najważniejsza, a z lekarzami bywa różnie....to co jakiś czas doskwiera mi trema w związku z tym, że nie mam lekarza w szpitalu....a teraz znów uświadomiła mnie o tym moja mama, wysyłając mi skan wizytówki jakiegoś lekarza od jej koleżanek z pracy (ich córki przy nim rodziły), a mówiłam jej że nie będę już zmieniać lekarza, to ona chyba na siłę próbuje mnie uszczęśliwić....

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Ja też rodzę w innym szpitalu niż mam lekarza... Położna mówiła, że ponad połowa porodów odbywa się bez udziału lekarza prowadzącego ciąże i jets ok...
po pierwsze, pacjentki chodzą do różnyc lekarzy, niekoniecznie związanych z daną placówką, po drugie czasem nie da się trafić, ani "umówić" z lekarzem, żeby przyjechal specjalnie dla nas... obowiązują ich dyżury i generalnie nie powinni mocno naciągać z liczbą godzin, po za tym często pracują tez w wielu placówkach i się nie rozdwoją... NAJWAŻNIEJSZA POŁOŻNA!!!

[Futbolowa]

Napisane przez eclariss

cholera a mnie jeszcze chyba jaies przeziębienie łapie z nosa się i leje i jestem śpiąca...zasnęłam na pół godziny to obudziłam się cała spocona aż koszulke musiałam przebrać bo mokra pod cyckami.

Uuu, niedobrze. Mnie też coś łapało, więc kupiłam sobie syrop aroniowy i dodaję do herbaty, do tego cytryna, a w gorszych chwilach Paracetamol [na szczęście tylko raz ] - od razu lepiej.

Napisane przez begie13

Futbolowa a o czym piszecie? chcesz sprzedać na all swoją bibliotekę?

Piszemy o nauce języków. Ma to być bezpłatny poradnik dla uczących się. Może załapię się na premierę przed porodem

A książki sprzedaję co jakiś czas, bo wiem, że nie do każdej wrócę + zajmują zdecydowanie zbyt wiele miejsca

Napisane przez Zanet84

w ogóle właśnie przypomniał mi się dzisiejszy sen, w którym uczestniczyła....Futbolowa
jakaś klasówka była z matematyki i Ty siedziałaś w ławce przede mną, dałaś mi jakąś ściągę, a ja w ogóle nie mogłam się w niej połapać. Żadnego zadania nie umiałam zrobić, nawet najbardziej banalne z procentami spier....łam i oblałam

przypomina mi to mój egzamin na studiach po 1 roku....zawsze byłam bardzo dobra z matmy ( w klasie w szkole średniej jedna z najlepszych), na studiach trochę gorzej mi szło...i właśnie oblałam egzamin, na 5 zadań zrobiłam....aż jedno najprostsze i jeszcze je spieprzyłam, więc miałam 0 punktów

tylko czemu po tylu latach mi się coś podobnego śniło ? i jeszcze wciągnęłam w to Futbolową :P

Ojej, kurde, nie dziwię się, że źle Ci poszło, jeśli liczyłaś na mnie. Z matematyki to ja byłam fatalna

Pięknie, ja raz śniłam o Kasi, teraz ktoś śni o mnie. Stanowczo zbyt wiele czasu spędzamy na Wizażu

A swoją drogą... Mnie śniło się, że zostałam kanclerzem Częstochowy Od razu zarzuciłam jakieś cudowne ustawy i miasto miało się lepiej

Napisane przez LolaMontez

Kurde temu mojemu psiurkowi ciagle sie sączę świeża krew :-/ moze to sie do szycia nadaje????zna sie ktoś? Od wczoraj juz powinien byc strupek nie?

Trudno ocenić, ale skoro trwa to już tyle czasu, lepiej skoczyć do weterynarza.

Napisane przez Indra83

Futbolowa, u mnie w szpitalu pielęgniarki kąpią dziecko i ja się pępkiem nie zajmowałam tam, dopiero w domu, spiryt rozcieńczony jest debest

Czyli wszędzie inaczej. Jak ze wszystkim

[czekoladka21]

Dziekuje za troske dziewczyny niestety bez placzu sie nie obylo, ale jak pisalam Werka to panikara straszna(po tatusiu), pani zagadywala zeby nie patrzyla , ale nie bo ona musi igle najpierw zobaczyc, a potem stwierdzila ze wcale tak nie bolalo
no ale mamy z glowy to byly 2 szczepionki , jedna jakies kropelki do picia a druga w raczke

Lola pamietam ze nasz bokser mial rane blisko ogona , najpierw wlasnie krew sie saczyla a potem wyrosla taka kulka, weterynarz to wycial , zalozyl szwy i ladnie sie zroslo
kochalam tego psa bardzo niestety dostal padaczki, byl leczony ale nie bylo ratunku dla niego


powycieralam podlogi i juz nic nie robie dzisiaj, a jutro tylko salatki i to leczo zrobie, tort mi malz przywiezie, jeszcze musze go po piwko jutro wyslac no i wareczke 0,0% dla mnie

[silesianna]

Napisane przez Frau Gizela

Kurde, zajrzałam w książeczkę zdrowia M.i tam jak w mordę strzelił euvax trzy razy. Dziecko mam zdrowe. Powinnam się bać?

.

nie bać się. NOP-y pojawiają się max kilka tygodni po szczepieniu z tego co wiem. a te najcieższe uszkodzenia - błyskawicznie. także jeśli Maryś żadnych niepożądanych objawów nie miała, to chwała Bogu widać nie trafiła na żadną z parszywych partii.

Napisane przez LolaMontez

Nie trzeba nosić ale wiele osób poleca, inne odradzają , nam położna mówiła ze lepiej nosić bo skora i macica szybciej sie kurczą i mniejsza szansa ze flak zostanie ja kupie

Ale mówiła tez żeby nie byc w nim ciagle tylko jak sie stoi lub idzie, a w czasie siedzenia zdejmować

tak jest, trzeba być w nich aktywną fizycznie, bo inaczej mięśnie się rozleniwiają i może się zrobić klops...

Napisane przez Futbolowa

O, w sumie ma to sens. Po CC też jest to dozwolone?

To ja też zapodam Wam siebie na aktualnej focie. Na szczęście nie widać szczegółów twarzy Chyba coś mnie hormony atakują, bo nie dość, że tylko płacz i nerwy, to jeszcze mnie na buzi wysypało

e tam wysypało, super wyglądasz

Napisane przez tiera

Po czym poznać że się brzuch obniżył?

głównie po tym, że łatwiej jest oddychać, da się więcej zjeść i zgaga ustępuje bo obniża się nie tyle cały brzuch (choć to też ofkors), co dno macicy, które wbrew pozorom jest na samej górze
dno macicy osiąga najwyższy punkt - mostek - około 35-36tc; a potem się obniża, można sobie "włożyć" dłoń między cycki a macicę.
ponadto dół brzucha też jest niżej i jest bardziej wypełniony, i np. nie da się utrzymać w klęku podpartym ze względnie złączonymi udami, bo brzuch przeszkadza, albo nie da się usiąść na krześle z udami zbliżonymi do siebie, trzeba z nogami szeroko - bo brzuch się nie mieści.
ale to różnie bywa. u mnie na przykład - obecnie 33,5 tygodnia i własnie spokojnie mogę sobie łapę włożyć między mostek i macicę - albo dno jeszcze się podnosi i nie dolazło jeszcze do szczytowego punktu, albo w ogóle go nie osiągnie, bo w tej ciąży ja w ogóle mam brzuch bardzo nisko. usiąść ze zbliżonymi udami nie mogę od chyba 2 miesięcy :P

Napisane przez begie13

Ja raczej nie tyle, co nie mogłam a nie miałam czasu pić, bo ledwo zdążyłam butelkę odstawić a tu skurcz... a na początku jak skurcze są słabsze, wysiłek mniejszy to też się tak nie chce non stop do wodopoju


Aaa to Ty sama uszyłaś tę bluzkę tak? super fajny brzusio, mój podobnych rozmiarów jak nie większy

podczas samego porodu (podczas partych) miałam podobnie, łyczek i zaraz następny skurcz, choć ewidentnie piłam w każdej przerwie miedzy skurczami, a trochę one trwały
natomiast jak już było po wszystkim to się przyssałam do wodopoju i wypiłam 2 butelki 0,7 "na raz". każdą duszkiem. i wcale nie było mi mało - także na sam poród moze tak duzo tej wody nie trzeba, ale po może się przydać


a szyłam sama, ja w ogóle dużo ciuchów szyję i uwielbiam to robić. tylko mało fotografuję :P
z takich które mam wrzucone na FB, to proszę, w ramach chwalipięctwa

też jedna ze świeższych bluzek - już typowo ciażowa, mam jeszcze do niej bolerko (brzuch sprzed miesiąca chyba):


Płaszcz Malwiśki - jeszcze wtedy bez guzików i wykończenia na dole, ale innego zdjęcia nie mam :P



to akurat nie szyte, tylko własnoręcznie udziubdziane szydełkiem:



i sukienki:





i ogólnie duzo tego mam, mam niełatwą figurę (mega udźce mam, ogrooooomne) i zdecydowanie wolę sama sobie coś uszyc niż kupić i się wściekać że nie do końca pasuje

[czekoladka21]

Silesiana wow , ale zdolniacha z Ciebie

[sloneczko_1201]

Silesiana a może jednak powinnaś się przekwalifikować na jakiegoś projektanta, bo się marnujesz

[aleska]

Powoli przechodzi mi przeziębienie Ucho już mnie nie boli, myślałam że w końcu się wyśpię, a tu klops. W nocy najpierw ciężko mi się oddychało i brzuch mi się strasznie napinał (chyba były to BH), potem w każdej pozycji bolał mnie kręgosłup. Co próbowałam zmienić pozycję, to inny odcinek bolał. Jak już udało mi się zasnąć, to za chwilę się budziłam, bo musiałam iść do toalety. I jeszcze ciągle chciało mi się pić. Wrrr Do 4 rano łaziłam między sypialnią a kibelkiem. Dobrze, że mam już L4, to pospałam chociaż do 11:30.


ela_86 - Trzymaj się dzielna kobieto! Będzie dobrze

Napisane przez Kostka09

Znalazlam cos takiego i zrobilabym http://blog.peekaboopatternshop.com/...y-name-is.html nie wiecie gdzie mozna kupic filc taki cienki?

Też trafiłam na tego bloga i chodzi za mną zrobienie takiej karuzelki. Ale coś ciężko mi się zebrać, żeby skompletować potrzebne materiały.

Napisane przez AnetkaIzabell

.

ponawiam pytanie... w ilu stC pranie robiłyście ??

Ja w 40 stopniach. Nie używam żadnych proszków i płynów dzieciowych. Prałam w jakiejś delikatnej Perle (takiej do wełny i jedwabiu) + dwukrotne płukanie.



silesianna - świetnie szyjesz! Bardzo ładne te ubrania.

[manieczka1]

Aleaa no to wyniki ok nie?
Mamulunda ja mam 36-38
Eclariss moj ma czesto czkawke i nie martw sie wszystko ok
Ela dobrze, ze z mala wszystko ok. Trzymam kciuki za wizyte u naczyniowca nie martw sie
Anetka ja wszystkie ciuszki pralam w 40 stopniach. Potem prasowanie. A te z sh dodatkowo szybciej pralam jeszcze w naszym proszku
Zanet haha kurier ma Cie na oku
No wlasnie martha ostatnio cos nie pisala...

Ja dzis znowu pol dnia prasowalam a zostaly mi jeszcze 3 ogromne siaty...nie ogarniam tego. Te rozmiary rozmiarom nie sa rowne, niektore nie maja metek i sie tylko wkurzam przy tym

[My Sweet Little Precious]

silesianna, wow, zdolniacha! Jak ja bym chciała umieć szyć!

[ela_86]

sillesianna super, zazdroszczę talentu
to stroje na bale przebierańców też Ci niestraszne
moja siostra właśnie dziś mówiła, że ma do uszycia cztery
szkoda, że ja nie umiem.... jak ja sobie poradzę jak będzie bal karnawałowy w przedszkolu

Napisane przez aleska

Powoli przechodzi mi przeziębienie Ucho już mnie nie boli, myślałam że w końcu się wyśpię, a tu klops. W nocy najpierw ciężko mi się oddychało i brzuch mi się strasznie napinał (chyba były to BH), potem w każdej pozycji bolał mnie kręgosłup. Co próbowałam zmienić pozycję, to inny odcinek bolał. Jak już udało mi się zasnąć, to za chwilę się budziłam, bo musiałam iść do toalety. I jeszcze ciągle chciało mi się pić. Wrrr Do 4 rano łaziłam między sypialnią a kibelkiem. Dobrze, że mam już L4, to pospałam chociaż do 11:30.


ela_86 - Trzymaj się dzielna kobieto! Będzie dobrze




Też trafiłam na tego bloga i chodzi za mną zrobienie takiej karuzelki. Ale coś ciężko mi się zebrać, żeby skompletować potrzebne materiały.



Ja w 40 stopniach. Nie używam żadnych proszków i płynów dzieciowych. Prałam w jakiejś delikatnej Perle (takiej do wełny i jedwabiu) + dwukrotne płukanie.



silesianna - świetnie szyjesz! Bardzo ładne te ubrania.

Napisane przez manieczka1

Aleaa no to wyniki ok nie?
Mamulunda ja mam 36-38
Eclariss moj ma czesto czkawke i nie martw sie wszystko ok
Ela dobrze, ze z mala wszystko ok. Trzymam kciuki za wizyte u naczyniowca nie martw sie
Anetka ja wszystkie ciuszki pralam w 40 stopniach. Potem prasowanie. A te z sh dodatkowo szybciej pralam jeszcze w naszym proszku
Zanet haha kurier ma Cie na oku
No wlasnie martha ostatnio cos nie pisala...

Ja dzis znowu pol dnia prasowalam a zostaly mi jeszcze 3 ogromne siaty...nie ogarniam tego. Te rozmiary rozmiarom nie sa rowne, niektore nie maja metek i sie tylko wkurzam przy tym

[Futbolowa]

Silesiana, Ty zdolniacho! Pierwsze wyświetliło mi się zdjęcie płaszczyka i byłam pewna, że pokazujesz zakupy, jakich dokonałaś. A tu Twoje dzieła, chylę czoła!

Tęsknię za czasami, gdy mama mi szyła, potrafiła wyczarować naprawdę rewelacyjne rzeczy. Teraz szyje głównie torebki, a ja jestem typem beztorebkowym, więc w ogóle nie jestem targetem Ale zdążyła mi chociaż spodnie ciążowe zrobić i właśnie się w nich grzeję, bo zimno dookoła

[magdula87]

Silesiana, :brawa: masz mega talent
Gdybym miała lepszą maszynę do szycia, to może sama coś bym próbowała, a tak to uszyłam tylko kilka poszewek na poduszki, bo plątanie mojej maszyny mnie zniechęca :/

[silesianna]

Napisane przez Kostka09

Filc znalazlam na allegro

no właśnie tak Ci chciałam doradzać, filc w arkuszach na allegro, jakby co jest też w empikach jak już któraś dziewczyna pisała, tylko dość drogi, i w sklepach dla plastyków. a karuzela fantastik, normalnie chyba sama też zrobie

Napisane przez szybkawolna

a własnie mialam pisac ze mam wrazenie ze mi sie brzuch obnizyl, bo tez mialam pod cyckami a teraz sie tam miejsce zrobilo zeby cycki mogly swobodnie wisiec to co bede rodzic juz czy co :P to zaczne odliczac 3 tyg i zobaczymy czy sie sprawdzi

mnie z kolei mówili, że bardziej 3-4 tygodnie a tak naprawdę to nie zna sie ani dla ani godziny!

Napisane przez ela_86

cześć......
dzięki dziewczyny za troskę!

o matulu jaki armagedon! ja Ci się wcale nie dziwię, ja po takich akcjach zawsze rycze całą noc :/

Napisane przez czekoladka21

ale sie wkurzylam, jakiegos wirusa mam bo co wlacze wizaz to mi sie na inna strone przelacza i sciaga jave z jakimis grami, no to pousuwalam te programy ktore sie same zainstalowaly, ustawilam polityke prywatnosci i narazie dziala....

też ostatnio miałam problemy, coś mi się ściągnęło i atakowało, na wszelki wypadek pzeskanuj jakimś antywirusem

Napisane przez czekoladka21

Silesiana wow , ale zdolniacha z Ciebie

Napisane przez sloneczko_1201

Silesiana a może jednak powinnaś się przekwalifikować na jakiegoś projektanta, bo się marnujesz

Napisane przez aleska

silesianna - świetnie szyjesz! Bardzo ładne te ubrania.

Napisane przez My Sweet Little Precious

silesianna, wow, zdolniacha! Jak ja bym chciała umieć szyć!

Napisane przez ela_86

sillesianna super, zazdroszczę talentu
to stroje na bale przebierańców też Ci niestraszne

dzięki dziewczyny! : roza:
bardzo lubię te moje szmaty...
taaa, stroje na bale przebierańców też dam radę i maskotki lubię robić (tylko też fotek nie mam...) i w ogóle... no lubię



co do prania - TAAAK DZIŚ ZROBIŁAM PIERWSZE PRANIE! - ja piore w 40st. potem i tak wszystko prasuję gorącą parą - a ona najlepiej wyparza wszystkie syfki :tak:


Lola też bym się udała z psiną do weta skoro to cały czas podkrwawia. dawaj znać jak tam z nim!

[Kasia427]

Odebrałam wyniki badań, no i fajnie bo HGB mi urosło do 11,2
Ale za to mam w moczu ślad białka ... no i już się stresuję, humor mi się zepsuł, bo się boję czy to o tą gestozę chodzi? nie mam obrzęków, ani wysokiego ciśnienia... co myślicie

[Indra83]

Napisane przez sloneczko_1201

A mi się marzą takie gruntowne porządki, a ja przywiązana do tego łóżka.

No właśnie gdzie jest ta Ela, bo się zaczynam denerwować?!

Ja robię różne rzeczy, ale powolutku, bardzo czysto to u mnie nie jest, ale powtarzam sobie, że najważniejsze dziecko, wszędzie i tak kocie kłaki są. Dasz radę kochana.

Napisane przez szybkawolna

"Jestem w 34 tyg ...zastanawiam się w którym tygodniu brzuch opada, i po czym poznać że to juz ????ja i tak mam chyba nisko brzuch i nie wiem jakuda mi sie rozpoznac czy opad... ????jeśli macie może zdjęci sprzed opadnięcia i po, to prosze, pokażcie..."

i odpowiedz :

"Kochana w pierwszej ciąży brzuch opada zazwyczaj około 2 - 3 tygodnie przed porodem, ale wcale nie musi opaść. Niektórym opada tuż przed samym porodem. Poza tym jak Ci opadnie to napewno zauważysz Mi opadł jakieś 3 tygodnie przed porodem i tego się nie dało nie zauważyć (momo że też mi się wydawało że mam nisko brzuch), bo po pierwsze dzidzia mniej uciskała w żebra a po drugie to z dnia na dzień brzuch po prostu znalazł się jakieś 5 - 7 cm niżej. Jak zaczynał mi się zaraz pod biustem to jak opadł to pod biustem zrobił się jeszcze taki płaski kawałek i dopiero niżej się zaczynał brzuch. No i to klęska była bo jak przez całą ciążę nie miałam żadnego rozstępa to po tym jak ten brzuch tak zjechał to mi się na dole brzucha zaczeły pokazywać rozstępy - brrrrrrr. Także chyba lepiej by było jakby nie opadał "

a własnie mialam pisac ze mam wrazenie ze mi sie brzuch obnizyl, bo tez mialam pod cyckami a teraz sie tam miejsce zrobilo zeby cycki mogly swobodnie wisiec to co bede rodzic juz czy co :P to zaczne odliczac 3 tyg i zobaczymy czy sie sprawdzi

Mi w pierwszej ciąży wcale nie opadł, a teraz mam tak na średniej wysokości, ani wysoko ani nisko.

Napisane przez ela_86

cześć......
dzięki dziewczyny za troskę!

przepraszam, że dopiero teraz
wczoraj był jakiś fatalny dzień....
chyba hormon mną rządził

wizytę miałam na 15:30 i nie mialam z kim Jaśka zostawić....
tż w świecie, mam w sanatorium, tata w pracy...
plan był taki, że zostanie u taty w pracy, nie mówiłam mu nic, bo ma trudność z rozstaniami ze mną.... ale w ndz ugadywałam się z tatą i on słyszał i mówi do mnie, że on popracuje z dziadkiem, a ja pojadę do lekarza... szczena mi opadła, ale na razie nie potwierdzałam, powiedziałam, że jedziemy popracować z dziadkiem.... no i taką histerię urządził u dziadka w pracy, że masakra.... to była histeria życia, histeria stulecia.... najpierw chciał jechać ze mną do domu, jak już go chciałam wyprowadzić z tamtąd to nie bo on chce zostać i zapętlił się, sam nie wiem co i jak, no histeria
tata pomógł mi go zapakować do samochodu i powiedzialam mu, żeby wracał do pracy... jeszcze mu wstydu narobiliśmy.. :/ no i w tym samochodzie chyba ze 25minut, płacz, krzyk, histeria, bił mnie, szarpał, ja nie wiedziałam co dalej, tzn wiedziałam, że ta histeria mu zaraz minie,ale poczułam się jak te wszystkie samotne matki, po raz kolejny wielki szacun dla nich!!, nie miałam w ogóle żadnej opcji co dalej.... poczułam się taka malutka i taka SAMA, że aż się popłakałam w tym samochodzie.... wizyta na 15:30 a jak o 15:50 jeszcze w samochodzie z histerią małego..... tak to bym go wzięła bez problemu, ale jak mi krew pobierali kiedyś to on płakał, ze mi krzywdę robią i bałąm się, że zrobi mi aferę u lekarza, bo to najpierw ktg, potem usg, jeszcze na samolocie badanie....
ile się naklęłam w myślach na pracę tża, że wszystko jest na mojej głowie, że jestem tu sama, o wszytskim muszę myśleć, chociaż wiem, że nie moze zrezygnować bo nie ma alternatywy zadnej, ale jednocześnie bardzo źle mi było, no deprecha jak nic
w końcu mały się uspokoił, nakładłam mu do głwoy, że jedzie ze mna, ma byc grzeczny, nie krzyczec nie plakac i robic co mu każę i pojechaliśmy. Do położnej weszłam 16:30, powiedziałam, że jestem strasznie spóźniona i znów nerwy mi puściły i popłynęłam, ta zaczęła mnie "ratować" pocieszać, małemu ciastka dała, powiedziała, ze spoko nic się nie stało, co tam 15minut" spóźnienia.... a to już godzina była
potem czekałam do lekarza w nastepnej kolejce,w domu byłam o 18 a ostatnio jadłam coś między 13a14...... wykończona upłakana

z wizyty przyswajałam info wybiórczo, z tego co pamiętam to mała waży 1700g, wzięła mi wymaz na GBSa, dziś rano go zaniosłam do labu, za tydzień wynik, co do mojego żylaka.... no tak, potwierdziła, że jest dużo większy i dała namiar na naczyniowca.. także w poniedziałek idę na wizytę i będę miała usg tego żylaka, przepływy będzie spr z tego co zrozumiałam no i będzie decyzja co dalej, coś mówiła o heparynie drobnocząsteczkowej.....
co do porodu to powiedziała, że o porodzie to porozmawiamy na następnej wizycie... także nie wiem nawet czy znieczulenie dają, ale zadzwonię na oddział i się dowiem....
po wizycie u naczyniowca mam jej dać znać i będziemy decydować co dalej...
ktg miałam ok, usg ok, ale nic się nie dopytywałam, kontrolowałam tylko Jaśka czy nie rozrabia za parawanem....
na koniec interesowało mnie czy wszystko jest dobrze, odp TAK i czy nie grozi mi jakiś przedwczesny poród odp NIE GROZI
i w związku z tym wizytę mam za miesiąc 23.10.

dzień był fatalny, a weekend zapowiada się nie lepszy za przyczyną mojego ukochanego tża, który zachowuje się czasem jak gówniarz, mimo, że na ogół dużo się zmienił, pomaga, doceniam to, ale czasem jest MEGA egoistą i nic do niego nie dociera i mam wkur*w na niego wielki, bo w weekend cały będą znowu sama, jakby mi mało było w tygodniu samotności....

jeszcze raz przepraszam za milczenie wczoraj to padłam od razu jak tż wrócił, w nocy się przebudziłam i nadrabiałam, ale znów padłam zanim napisałam, a od rana też mam zamieszanie straszne i dopiero teraz dopadłam kompa...

fajnie wiedzieć, że ktoś tam gdzieś w świecie ma mnie na uwadze

Ela, biedaku, miałaś okropny dzień, ale byłąś bardzo dzielna, masz masę spraw na głowie, więc mogą ci puścić nerwy.
Nie martw się o tego żylaka, dopóki nie porozmawiasz z naczyniowcem.
Dzieci niekiedy wpadają w histerię, mój syn w ubiegłym roku jak przyszła po niego babcia, to urządziła taką scenę z kopaniem, wierzganiem i krzykiem, że wszystkie panie się zbiegły, bo myślały że coś mu się stało.

Napisane przez AnetkaIzabell

mnie też naszło na sprzątanie
- kurze
-pranie jedne już poskładała... drugie wstawione
-zmywanie garów z 2 dni
-odkurzanie i mopowanie
-mycie okien
-łazienka sprzątnięta
-TŻ jeszcze śmieci wyrzuci

PAAADAAAM i brzuch się napina

teraz jem pomidorówkę..

ponawiam pytanie... w ilu stC pranie robiłyście ??

i gdzie ten klub co by fotki wrzucić ?

Ktoś tu się bał, że mu wody lecą, a teraz sprząta na całego

Napisane przez LolaMontez

Kurde temu mojemu psiurkowi ciagle sie sączę świeża krew :-/ moze to sie do szycia nadaje????zna sie ktoś? Od wczoraj juz powinien byc strupek nie?

Leć do weta, coś to dziwnie się nie zasklepia, a u zwierząt jednak rany łatwiej się goją.

Silesianna, zazdroszczę talentu, zdolniacha z ciebie

Ja dziś strasznie zmęczona jestem, byłam w nowej galerii na zakupach, tony węgla nie przerzuciłam, a mam dość.
Idę sie walnąć z synem na kanapie.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Napisane przez Kasia427

Odebrałam wyniki badań, no i fajnie bo HGB mi urosło do 11,2
Ale za to mam w moczu ślad białka ... no i już się stresuję, humor mi się zepsuł, bo się boję czy to o tą gestozę chodzi? nie mam obrzęków, ani wysokiego ciśnienia... co myślicie

Zależy ile tego białka, ja raz miałam trochę (koło 30) i ginka kazała mi powtórzyć badanie moczu, a jak drugi lekarz oglądał te wyniki, to stwierdził, że taką iloscią nie ma co się przejmować. A w drugiej próbie już nic nie wyszło.
Jak sie martwisz, to zrób jeszcze raz.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Anetka, do klubu zaprasza Kasia, ja prałam w 60 stopniach, a kombinezony i śpiworki w 40.

[Kasia427]

Indra jest napisane białko- ślad (norma nieobecne)

[czekoladka21]

Napisane przez Kasia427

Odebrałam wyniki badań, no i fajnie bo HGB mi urosło do 11,2
Ale za to mam w moczu ślad białka ... no i już się stresuję, humor mi się zepsuł, bo się boję czy to o tą gestozę chodzi? nie mam obrzęków, ani wysokiego ciśnienia... co myślicie

a kiedy masz wizyte zeby z ginem skonsultowac wyniki?

[LolaMontez]

Kasia moze napisz mejla do gin albo zadzwon, moze zleci Ci jeszcze jakies badania to akurat bys miala na kolejna wizyte. Moze to nic takiego jakis ucisk na nerke i dlatego ale kompletnie sie na tym nie znam.
Ja siedze u gin i czekam ale jest obsuwa :-/ wiec nie wiem kiedy wejde
Z psiurkiem postanowilismy zobaczyc jak noc spedzi, bo zachecalismy go do zabawy to byl chetny tylko taki zdechloczek jak chory facet jak jutro nadal bedzie swieza krew to rano do weta. Teraz ma to zaklejone i zobaczymy

[benetta]

Kasia - tez miałam w którymś śladowe i gin stwierdził że to nie szkodzi, bo czegoś tam w tym moczu nie ma więc ok. ale lepiej skontaktować się z ginekologiem, co specjalista to specjalista

Dzisiaj troche pokoik ogarnęłam - jestem z siebie dumna