Mamusie Kwietniowe 2015! cz.IX

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez Majka232

Sylwia - no rozumiem. Pajac do spania jest idealny

zastanawiam sie w ogole czy do spania ich za malo nie mam. no ale jakos bede sobie radzila
tylko do spania same bodziaki to nie za malo jak cos? pasowlao by cos na nozki, nie? czy spiworek by wystarczyl np?

[buahhot]

Napisane przez soniuska

Dziewczyny masakra! Dobrze ze bylam z M. Zmienili miejsce poradni,wchodze a tam pusto..powiedzieli gdzie isc ale chamsko i krazylam i znalazlam portiernie szpitalna i w koncu sie dowiedzialan. M ciagle parkowal bo tam nigdzie miejsca nie ma..i ktos go obdrapal...zaczal padac snieg. Dotarlam do kliniki..i weszlam do doktor a tam pobranie musze miec,ja po kawie i sniadaniu ale co tam . Najgorzej ze kolejka do pobrania na 2-3h...
I ludzie sie klocili,nikt mnie przepuscic nie chcial. Dwoch panow bylo mlodych policjantow i mega niemilych dla mnie i Marcin przyszedl i im nagadal bo jak zawsze mi sie kdzywda dzieje to go nie ma :-( spytalam kolejki czy mnie przepuszcza to oni ze nie,to ja uderzylam do osoby ltora miala pierwsza wchodzic i baba wzruszyla ramionami i weszlam...
Ogolem korki w miescie takie jak nigdy..dopiero wyjezdzamy a M mial na 10 byc w pracy:/:/
[...]

ale okropni ludzie ja rozumiem, że każdy się spieszy, ale nie każda przyszła mama dobrze się czuje żeby stać w bardzo długich kolejkach
wspóllczuję

Napisane przez rosarioV

boli mnie ząb

niedawno tak mnie bolal, ze tydzien nie mowilam- poszlam leczyc, babeczka otworzyla mi dwa zeby, no bo ubytkow brak, okazalo sie ze jeden zdrowy, drugi do kanalowego leczenia... wlasnie ide jeszcze 13stycznia na wizytę

Napisane przez gosiak0512

SONIA ladny ten niebieski .. twoje sa 4 ostatnie zdjecia

ale super ciuszki!

Napisane przez Majka232

Oto obiecane real foto z dzisiaj:

jak pięknie wyglądacie

Napisane przez gossip_girl21

Kochane kupiłam wóżek!!!! http://www.sklepkiki.pl/art831_baby-...y-lupo-02.html
Panie miały na sklepie wszystko Nam pokazały co i jak i zakupilim go fajnie sie lekko prowadzi, lekko składa, odpina zapina mnie się spodobał za tą cenę do tego kupiliśmy laktator aventu z buteleczką tą mała i do tego kupiłąm duża butelkę i smoczki wszystko z aventu. I pokusiłąms ie na dwa reczniki do kąpieli, adaptery do fotelika maxi cosi, i dwa pajace jeden cieplejszy a drugi cieńszy i w dodatku wczoraj dostałąm torbę ubranek od koleżanki z dziewczynki cudownie jest ))))) hehehhe

super! muszę rozejrzeć się, bo jeszcze tego nie robiłam...

Napisane przez kamilove

ładne imię Marcel Mi się Marcelina podoba dla dziewuchy ale mojemu mężowi już niestety nie

mi Marcelinka też się podoba a Kornelia? moja babcia mówiła mi o tym imieniu i o Konradzie, Konrad będzie mieć na drugie nasz Marcelek

Napisane przez boleczka93

Dzieki dziewczyny za troske
Jestem po i szczerze mowiac nie mam dobrych wiesci.
Mam bardzo wysoko Cytomegalie IgG, i teraz zle: moze swiadczyc to o tym ze mam wirusa, ktory w ciazy powoduje bardzo duze spustoszenie i moze byc grozny dla plodu/ dobre: mialam go kiedys a wysoki wynik oznacza duza odpornosc. [...]

trzymam kciuki zeby bylo dobrze

Napisane przez soniuska

Nie dam rady nadrobic. Nie udalo sie 3d zrobic ale ...
Doktorek sie wygadal i wszyscy wiedza ze bedzie SYNEK
Mamy foto 3d buzki . CALUJE!

gratuluję chłopca!

Napisane przez niezawsze

W ogole to: jechalam po telefon i nagle auto mi padlo na srodku ulicy i nic nawet sie nie chcialo swiecic, tel do tz zjawil sie w ciagu minut, bo akurat byl w poblizu, ale i tak strabili mnie wszyscy, gdzie mialam ich generalnie w powazaniu , zepchnal mnie na parking przedszkola, chcialam wyciagnac dowod rejestracyjny z polisa by zadzwonic po lawete z assistance, ale odkrylam, ze go nie mam to tel do mechanika, oczywiscie nie zabralam od niego, samochod nie chcial sie zamknac, bo totalnie nic w nim nie dzialalo, nawet awaryjnych nie moglam wlaczyc, zamknelam auto z kluczyka i zaknal sie tylko bagaznik i drzwi od strony kierowcy, trudno zostawilismy auto, pojechalismy po dowod do mechanika, zadzwonilismy po lawete, bo na hol sie nie daloby ani wspomagania ani hamulcow, dowiedzialam sie, ze kupujac polise u dealera to musze zawiezc auto do autoryzowanego warsztatu , na szczescie sie z laweciarzem dogadalam w inny sposob za drobna oplata i odholowal mi auto tam gdzie chcialam.

Jutro musze zrobic badania krwi przed wizyta u gina piatkowa i nie mam auta z tz jestem poklucona i nie wiem jak ja sie dostane do przychodni

o mamo ale zwariowany dzień

ja dziś pojechałam zawieźć zwolnienie lekarskie do pracy, koleżanka powiedziała, że zrobiłam się okrąglejsza na twarzy

mój mały miś tak się dziś wierci moje serduszko kochane

[Koperco]

Napisane przez niezawsze

W ogole to: jechalam po telefon i nagle auto mi padlo na srodku ulicy i nic nawet sie nie chcialo swiecic, tel do tz zjawil sie w ciagu minut, bo akurat byl w poblizu, ale i tak strabili mnie wszyscy, gdzie mialam ich generalnie w powazaniu , zepchnal mnie na parking przedszkola, chcialam wyciagnac dowod rejestracyjny z polisa by zadzwonic po lawete z assistance, ale odkrylam, ze go nie mam to tel do mechanika, oczywiscie nie zabralam od niego, samochod nie chcial sie zamknac, bo totalnie nic w nim nie dzialalo, nawet awaryjnych nie moglam wlaczyc, zamknelam auto z kluczyka i zaknal sie tylko bagaznik i drzwi od strony kierowcy, trudno zostawilismy auto, pojechalismy po dowod do mechanika, zadzwonilismy po lawete, bo na hol sie nie daloby ani wspomagania ani hamulcow, dowiedzialam sie, ze kupujac polise u dealera to musze zawiezc auto do autoryzowanego warsztatu , na szczescie sie z laweciarzem dogadalam w inny sposob za drobna oplata i odholowal mi auto tam gdzie chcialam.

Jutro musze zrobic badania krwi przed wizyta u gina piatkowa i nie mam auta z tz jestem poklucona i nie wiem jak ja sie dostane do przychodni

Niezawsze- dlatego nie lubie zimy i aut. Marzy mi sie miec z salonu w zime wtedy luksior. Dobrze ze Tz byl i pomogl.
A nawet jak jestescie obrazeni to Cie nie zawiezie?moj by mimo to zawiozl. Ale byl dalej obrazony.

Napisane przez m girl

Cześć dziewczyny
Ale lecicie z tym koksem, że czasami czytam, ale na pewno wszystkiego nie nadążam.

Ja zwykle do Was piszę jak mam jakieś dziwne przygody ze służbą zdrowia no i właśnie miałam jedną:
Chodzę prytwatnie do gin, ale tak mi się zdawało że olewatorsko trochę podchodzi (chociaż ogólnie to miły gość). No i już od dawna czychałam żeby iść do niego na NFZ. No i tak:
Dzwoniłam już chyba w sierpniu. Kazali dzwonić we wrześniu - zapisy na nowy rok (2015). Dzwoniłam chyba z 10 razy we wrześniu (bo ciągle nie wiedzieli jaki plan itp.) - zapisali mnie na 12 stycznia. Byłam u gina w listopadzie i mu mowie, że jestem zapisana na NFZ i że tam następna wizyta, on mi powiedział, że to pewnie jest 5 stycznia i tak mi wystawił zwolnienie, a ja się nie skapnęłam i wzięłam.

Ale to jeszcze nic: 5 stycznia babka dzwoni że mnie przesuwa na SIERPIEŃ.

Ja jej że do tego czasu urodzę i w ogóle, ona mnie przepraszała, że odgórna decyzja itp. Ja pitolę

Napisałam do mojego gina że taka sytuacja, no i co z tym zwolnieniem i w ogóle, a on że mnie zaprasza na wizytę w czwartek (czyli jutro) - oczywiście prywatnie.

No to mnie nerw wziął na niego i dziś zaczęłam dzwonić po przychodniach no i babka powiedziała, że właśnie nie przyszły 2 pacjentki i mogę przyjść (do innego gina). Poszłam, mąż się z pracy urwał.

Ogólnie gin taki sobie. ale: okazało się że mam dużą nadżerkę i infekcję Generalnie to ja czułam że mam infekcję i to już prawie od początku ciąży, ale mój poprzedni gin mówi że nie widzi objawów, a tak naprawdę to on nawet nigdy "tam" za bardzo nie zaglądał. (nie badał mnie ani razu wziernikiem, tylko palcem).

Więc generalnie to już wogóle

A i jeszcze z ciekawostek to po badaniu ginekologicznym było USG i mówię czy mąż może wejsc, a ten gin że tak to tylko prywatnie mogą sobie wchodzić i że to nie jest normalne postępowanie, a ja że chyba takie mam prawo pacjenta, a on że nie. No to ja: to może wejść, a on z niechęcią: OK. No i mąż wszedł a naszym małym, to gin cały się czerwony zrobił ale nic nie powiedział.
Oczywiście sprawdziłam na necie i od 2008 roku prawa pacjenta stanowią wyraźnie:
Art. 21. 1. Przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych może być obecna osoba bliska.
2. Osoba wykonująca zawód medyczny udzielająca świadczeń zdrowotnych pacjentowi może odmówić obecności osoby bliskiej przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, w przypadku istnienia prawdopodobieństwa wystąpienia zagrożenia epidemicznego lub ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne pacjenta. Odmowę odnotowuje się w dokumentacji medycznej.

A najlepsze że jak już było USG robione wparowała położna, zapukała, ale nie czekała na żadne proszę ani nic, a fotel oczywiście na wprost drzwi i jeszcze tam jest korytarz.

Tak więc tam NA PEWNO już nie pójdę.


Ok to tyle, napiszcie czy też miałyście podobne przeżycia czy tylko ja tak wesoło mam. Trzymajcie się i buziaki

Ale masz przygody. Ja mam zupelnie odwrotnie. Maz z synkiem.bez problemu wchodzili na USG nawet na dopochwowe. Gin nawet synkowi opowiadal co gdzie jest, zeby ten zrozumial. Mnie bada wziernikiem jak poprosze. Jak nie to nie. Polozna po zapukaniu wchodzi, bez poczekania na "prosze". Ale fotel jest zaraz przy drzwiach i pacjentki sa plecami do wejsci. Za za drzwiami jest pokoj poloznej i dopjero potem drzwi na korytarz. To wszystko na NFZ

[boleczka93]

Napisane przez m girl

Cześć dziewczyny
Ale lecicie z tym koksem, że czasami czytam, ale na pewno wszystkiego nie nadążam.

Ja zwykle do Was piszę jak mam jakieś dziwne przygody ze służbą zdrowia no i właśnie miałam jedną:
Chodzę prytwatnie do gin, ale tak mi się zdawało że olewatorsko trochę podchodzi (chociaż ogólnie to miły gość). No i już od dawna czychałam żeby iść do niego na NFZ. No i tak:
Dzwoniłam już chyba w sierpniu. Kazali dzwonić we wrześniu - zapisy na nowy rok (2015). Dzwoniłam chyba z 10 razy we wrześniu (bo ciągle nie wiedzieli jaki plan itp.) - zapisali mnie na 12 stycznia. Byłam u gina w listopadzie i mu mowie, że jestem zapisana na NFZ i że tam następna wizyta, on mi powiedział, że to pewnie jest 5 stycznia i tak mi wystawił zwolnienie, a ja się nie skapnęłam i wzięłam.

Ale to jeszcze nic: 5 stycznia babka dzwoni że mnie przesuwa na SIERPIEŃ.

Ja jej że do tego czasu urodzę i w ogóle, ona mnie przepraszała, że odgórna decyzja itp. Ja pitolę

Napisałam do mojego gina że taka sytuacja, no i co z tym zwolnieniem i w ogóle, a on że mnie zaprasza na wizytę w czwartek (czyli jutro) - oczywiście prywatnie.

No to mnie nerw wziął na niego i dziś zaczęłam dzwonić po przychodniach no i babka powiedziała, że właśnie nie przyszły 2 pacjentki i mogę przyjść (do innego gina). Poszłam, mąż się z pracy urwał.

Ogólnie gin taki sobie. ale: okazało się że mam dużą nadżerkę i infekcję Generalnie to ja czułam że mam infekcję i to już prawie od początku ciąży, ale mój poprzedni gin mówi że nie widzi objawów, a tak naprawdę to on nawet nigdy "tam" za bardzo nie zaglądał. (nie badał mnie ani razu wziernikiem, tylko palcem).

Więc generalnie to już wogóle

A i jeszcze z ciekawostek to po badaniu ginekologicznym było USG i mówię czy mąż może wejsc, a ten gin że tak to tylko prywatnie mogą sobie wchodzić i że to nie jest normalne postępowanie, a ja że chyba takie mam prawo pacjenta, a on że nie. No to ja: to może wejść, a on z niechęcią: OK. No i mąż wszedł a naszym małym, to gin cały się czerwony zrobił ale nic nie powiedział.
Oczywiście sprawdziłam na necie i od 2008 roku prawa pacjenta stanowią wyraźnie:
Art. 21. 1. Przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych może być obecna osoba bliska.
2. Osoba wykonująca zawód medyczny udzielająca świadczeń zdrowotnych pacjentowi może odmówić obecności osoby bliskiej przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, w przypadku istnienia prawdopodobieństwa wystąpienia zagrożenia epidemicznego lub ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne pacjenta. Odmowę odnotowuje się w dokumentacji medycznej.

A najlepsze że jak już było USG robione wparowała położna, zapukała, ale nie czekała na żadne proszę ani nic, a fotel oczywiście na wprost drzwi i jeszcze tam jest korytarz.

Tak więc tam NA PEWNO już nie pójdę.


Ok to tyle, napiszcie czy też miałyście podobne przeżycia czy tylko ja tak wesoło mam. Trzymajcie się i buziaki

Jeju, masakra, traktowanie ponizej krytyki. Zabietaj sie z tamtad jak najszybciej!

Napisane przez MaŁa_Sylwia

puscilam mu taka wiazanke ze nie wiedzial gdzie sie schowac..
jutro ma ranke, wiec pokoik poprawie ja w poludnie. lubie czuc satysfakcje z tego, ze ja w ciazy moge a on "pelnosprawny" nie kwapi sie, jeszcze jak widzi ze cos zrobilam sama ma mine zbitego psa, bo wiem ze jest mu glupio.

Hehe i bardzo dobrze. Niech wiedza ze nie sa niezastapieni...

[Koperco]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

chodzi o te takie jak kolderka tylko zapinane na bokach po calosci

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------


jedno w tyg? do porodu sie wyrobisz akurat
no chyba ze wiecej niz raz przy takiej ilosc, sporo ich, tak mi sie wydaje pewnie dlatego, ze u mnie 7

A wiesz ze nie zapytalam?:Pa w necie nie ma harmonogramu wiec musze po czekac do pierwszych zajec. Ale tak akurat do porodu sie wyrobie:p
Te rzeczy co mnie najbardziej interesuja sa na poczatku wiec spoko.

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez soniuska

kurde :-(
Niedobrze

e tam, ja sobie dam rade do lidla sobie pojde do nie mam daleko, do pepco tez sie chcialam przejsc, chyba ze bedzie padalo. a fotel.. moze jakos na dniach sie kupi.

wyskoczyl wczoraj ze on to sobie nic nie kupuje (chce kupic sobie laptopa- tak teraz jak tyle innych wydatkow:/) a ja caly czas na allegro.
wyliczylam mu ze na fajki i piwko wydaje ok 550 zl miesiecznie a ja odkad jestem w ciazy nie wydaje na siebie prawie nic.
powiedzialam mu, ze nie interesuje sie wyprawka, bo nawet nie wiem ze to allegro to dla dziecka wszystko. i od jutra ma wszystko kupic sam, dalam mu liste z rzeczami nieodhaczonymi (czaicie, moja liste ) do tego kazalam mu oplacic czynzs, spisac i zaplacic wode i zajac sie finansami(dla niego kasa i oplaty to czarna magia) jakbyscie widzialy jego mine, myslal ze trzeba to zorbic juz dzis i przyszedl blagalnie prosic zebym zaplacila bo on tego nigdy nie robil..

[lekkaatletka]

Napisane przez niezawsze

W ogole to: jechalam po telefon i nagle auto mi padlo na srodku ulicy i nic nawet sie nie chcialo swiecic, tel do tz zjawil sie w ciagu minut, bo akurat byl w poblizu, ale i tak strabili mnie wszyscy, gdzie mialam ich generalnie w powazaniu , zepchnal mnie na parking przedszkola, chcialam wyciagnac dowod rejestracyjny z polisa by zadzwonic po lawete z assistance, ale odkrylam, ze go nie mam to tel do mechanika, oczywiscie nie zabralam od niego, samochod nie chcial sie zamknac, bo totalnie nic w nim nie dzialalo, nawet awaryjnych nie moglam wlaczyc, zamknelam auto z kluczyka i zaknal sie tylko bagaznik i drzwi od strony kierowcy, trudno zostawilismy auto, pojechalismy po dowod do mechanika, zadzwonilismy po lawete, bo na hol sie nie daloby ani wspomagania ani hamulcow, dowiedzialam sie, ze kupujac polise u dealera to musze zawiezc auto do autoryzowanego warsztatu , na szczescie sie z laweciarzem dogadalam w inny sposob za drobna oplata i odholowal mi auto tam gdzie chcialam.

Jutro musze zrobic badania krwi przed wizyta u gina piatkowa i nie mam auta z tz jestem poklucona i nie wiem jak ja sie dostane do przychodni

Ja pierdykam, co za masakryczny pech, co się z tymi naszymi autami dzieje!!
TZ Cię musi zawieźć, nie musicie się godzić

Napisane przez soniuska

pazurk izrobione?












ja wlasnie mysle czy zapisywac sie do szkoly rodzenia czy olac

Jak masz za darmo lub za symboliczną kwotę, to myślę, że warto. Ja niby czytam 3 ciążowe książki, a i tak się z dzisiejszych zajęć czegoś nowego dowiedziałam.

[Majka232]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

zastanawiam sie w ogole czy do spania ich za malo nie mam. no ale jakos bede sobie radzila
tylko do spania same bodziaki to nie za malo jak cos? pasowlao by cos na nozki, nie? czy spiworek by wystarczyl np?

Ile szt masz?
Pajac przecież zakrywa nóżki, a czy sam bodziak wystarczy to zależy czy w domu w miare ciepło. Mój synek spał w samym pajacu+śpiworek a to było w okresie jesienno-zimowym. Miał zimne rączki ale położna i pediatra powiedziały mi że mam spr. czy kark ciepły ale niespocony i wtedy jest ok i tego sie trzymałam, ale tesciowa nie mogła zrozumieć, ze dziecko ma takie zimne rączki...

Napisane przez buahhot

jak pięknie wyglądacie

Dziękuję

Napisane przez Koperco

Ale masz przygody. Ja mam zupelnie odwrotnie. Maz z synkiem.bez problemu wchodzili na USG nawet na dopochwowe. Gin nawet synkowi opowiadal co gdzie jest, zeby ten zrozumial. Mnie bada wziernikiem jak poprosze. Jak nie to nie. Polozna po zapukaniu wchodzi, bez poczekania na "prosze". Ale fotel jest zaraz przy drzwiach i pacjentki sa plecami do wejsci. Za za drzwiami jest pokoj poloznej i dopjero potem drzwi na korytarz. To wszystko na NFZ

Ja bym sama nie chciała żeby Tż był przy usg dowcipnym, czułabym sie skrępowana

[boleczka93]

Napisane przez buahhot

ale okropni ludzie ja rozumiem, że każdy się spieszy, ale nie każda przyszła mama dobrze się czuje żeby stać w bardzo długich kolejkach
wspóllczuję


niedawno tak mnie bolal, ze tydzien nie mowilam- poszlam leczyc, babeczka otworzyla mi dwa zeby, no bo ubytkow brak, okazalo sie ze jeden zdrowy, drugi do kanalowego leczenia... wlasnie ide jeszcze 13stycznia na wizytę

ale super ciuszki!

jak pięknie wyglądacie

super! muszę rozejrzeć się, bo jeszcze tego nie robiłam...

mi Marcelinka też się podoba a Kornelia? moja babcia mówiła mi o tym imieniu i o Konradzie, Konrad będzie mieć na drugie nasz Marcelek

trzymam kciuki zeby bylo dobrze

gratuluję chłopca!

o mamo ale zwariowany dzień

ja dziś pojechałam zawieźć zwolnienie lekarskie do pracy, koleżanka powiedziała, że zrobiłam się okrąglejsza na twarzy

mój mały miś tak się dziś wierci moje serduszko kochane

Ile przytylas od poczatku?

Napisane przez Koperco

Niezawsze- dlatego nie lubie zimy i aut. Marzy mi sie miec z salonu w zime wtedy luksior. Dobrze ze Tz byl i pomogl.
A nawet jak jestescie obrazeni to Cie nie zawiezie?moj by mimo to zawiozl. Ale byl dalej obrazony.







Ale masz przygody. Ja mam zupelnie odwrotnie. Maz z synkiem.bez problemu wchodzili na USG nawet na dopochwowe. Gin nawet synkowi opowiadal co gdzie jest, zeby ten zrozumial. Mnie bada wziernikiem jak poprosze. Jak nie to nie. Polozna po zapukaniu wchodzi, bez poczekania na "prosze". Ale fotel jest zaraz przy drzwiach i pacjentki sa plecami do wejsci. Za za drzwiami jest pokoj poloznej i dopjero potem drzwi na korytarz. To wszystko na NFZ

Mnie tez by zawiozl obrazony
U mnie tez dobrze traktuja, sa super warunki, M zawsze moze wejsc itd itd i tez na NFZ

[lekkaatletka]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

e tam, ja sobie dam rade do lidla sobie pojde do nie mam daleko, do pepco tez sie chcialam przejsc, chyba ze bedzie padalo. a fotel.. moze jakos na dniach sie kupi.

wyskoczyl wczoraj ze on to sobie nic nie kupuje (chce kupic sobie laptopa- tak teraz jak tyle innych wydatkow:/) a ja caly czas na allegro.
wyliczylam mu ze na fajki i piwko wydaje ok 550 zl miesiecznie a ja odkad jestem w ciazy nie wydaje na siebie prawie nic.
powiedzialam mu, ze nie interesuje sie wyprawka, bo nawet nie wiem ze to allegro to dla dziecka wszystko. i od jutra ma wszystko kupic sam, dalam mu liste z rzeczami nieodhaczonymi (czaicie, moja liste ) do tego kazalam mu oplacic czynzs, spisac i zaplacic wode i zajac sie finansami(dla niego kasa i oplaty to czarna magia) jakbyscie widzialy jego mine, myslal ze trzeba to zorbic juz dzis i przyszedl blagalnie prosic zebym zaplacila bo on tego nigdy nie robil..

Dobrze mu powiedziałaś
Sylwia może Cię to zainteresuje, ale czytałam wczoraj odnośnie ułożenia pośladkowego, żeby pochodzić na czworaka codziennie 10 minut i to skłania dziecko do przekręcenia się głową w dół
Chyba spróbuję póki brzuch jeszcze nie taki masakrycznie wielki

[boleczka93]

Napisane przez MaŁa_Sylwia

e tam, ja sobie dam rade do lidla sobie pojde do nie mam daleko, do pepco tez sie chcialam przejsc, chyba ze bedzie padalo. a fotel.. moze jakos na dniach sie kupi.

wyskoczyl wczoraj ze on to sobie nic nie kupuje (chce kupic sobie laptopa- tak teraz jak tyle innych wydatkow:/) a ja caly czas na allegro.
wyliczylam mu ze na fajki i piwko wydaje ok 550 zl miesiecznie a ja odkad jestem w ciazy nie wydaje na siebie prawie nic.
powiedzialam mu, ze nie interesuje sie wyprawka, bo nawet nie wiem ze to allegro to dla dziecka wszystko. i od jutra ma wszystko kupic sam, dalam mu liste z rzeczami nieodhaczonymi (czaicie, moja liste ) do tego kazalam mu oplacic czynzs, spisac i zaplacic wode i zajac sie finansami(dla niego kasa i oplaty to czarna magia) jakbyscie widzialy jego mine, myslal ze trzeba to zorbic juz dzis i przyszedl blagalnie prosic zebym zaplacila bo on tego nigdy nie robil..

Haha musialas miec b.duza satysfakcje

[buahhot]

Napisane przez boleczka93

Ile przytylas od poczatku?

Mnie tez by zawiozl obrazony
U mnie tez dobrze traktuja, sa super warunki, M zawsze moze wejsc itd itd i tez na NFZ

7kg

[Koperco]

Napisane przez Majka232

Ile szt masz?
Pajac przecież zakrywa nóżki, a czy sam bodziak wystarczy to zależy czy w domu w miare ciepło. Mój synek spał w samym pajacu+śpiworek a to było w okresie jesienno-zimowym. Miał zimne rączki ale położna i pediatra powiedziały mi że mam spr. czy kark ciepły ale niespocony i wtedy jest ok i tego sie trzymałam, ale tesciowa nie mogła zrozumieć, ze dziecko ma takie zimne rączki...



Dziękuję



Ja bym sama nie chciała żeby Tż był przy usg dowcipnym, czułabym sie skrępowana

Ja tez nie bylam w super komforcie ale chlopaki chcieli zobaczyc MLutka po raz 1 i mialo byc prze brzuch ale malo bylo widac i bylo dowcipne.no juz nie dalo sie wycofac przy synku. Ale zagadalismy go i nawet nie kumal a gin mnie przykryl ze nie bylo widac.

[boleczka93]

Napisane przez buahhot

7kg

To tyle co ja piąteczka

[gosiak0512]

SONIA a placilas? Czy przelozone usg? Fajnie za M zadowolony

MAJKA no super one sa i nowki z metką z ff , ale najbardziej to mi te rozowe ogrodniczki sie podobają, no cudne sa a lumpek mam mega potrzeba ci cos?

NIEZAWSZE wspolczuje akcji z autem

Czy ktorejs z was po glukozie dzecko bylo niemrawe? Moja jak by sie tym cukrem nacpala i śpi ciagle.. normalnie sie zdenerwowalam ale serduszko slysze na sluchawkach wiec jest ok.

M GIRL o rany ale cie zalatwili! Co jeden to lepszy..

MAŁA_SYLWIA daj mu odpoczac i tak duzo zrobil

LEKKA ja dziś czytalam tez o tym, oraz że pomaga lezenie na plecach a pod tylek poduszki dac zeby wyżej było.. chyba sprobuje

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez Majka232

Ile szt masz?
Pajac przecież zakrywa nóżki, a czy sam bodziak wystarczy to zależy czy w domu w miare ciepło. Mój synek spał w samym pajacu+śpiworek a to było w okresie jesienno-zimowym. Miał zimne rączki ale położna i pediatra powiedziały mi że mam spr. czy kark ciepły ale niespocony i wtedy jest ok i tego sie trzymałam, ale tesciowa nie mogła zrozumieć, ze dziecko ma takie zimne rączki...

wiem wiem, ze pajacyk zakrywa nozki, chodzi mi o bodziaka
nie wiem ile mam, zeszyt z tym co mam i co trzeba kupic leze w stolowym przed tztem wiec n ie moge po niego teraz isc :P niech caly czas mysli, ze wszystko na jego glowie..

[gosiak0512]

Maz pojechal do pracy to syn mi przydreptal na spiocha i uwalil sie od sciany i spi

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez lekkaatletka

Dobrze mu powiedziałaś
Sylwia może Cię to zainteresuje, ale czytałam wczoraj odnośnie ułożenia pośladkowego, żeby pochodzić na czworaka codziennie 10 minut i to skłania dziecko do przekręcenia się głową w dół
Chyba spróbuję póki brzuch jeszcze nie taki masakrycznie wielki

hah serio? tak na pieska.. juz to widze, tz wraca z pracy, obiadu nie ma.. a ja chodze po mieszkaniu na pieska

czekam jeszcze pare tyg, lekarz powiedzial ze do 36 tyg ma czas. nie wiem czy to nie za pozno. ale jak cos zapamietam sobie. dzieki!!!

[soniuska]

Napisane przez boleczka93

Niee, znaczy obrobilam sobie ale wymalowalam zwyklym lakierem, przed wizyta bym nie zdarzyla a po to mi sie odechcialo wszystkiego a po za tym zaczelismy wynosic graty z pietra gdzie M zaczyna robic remont no i nawet nie mialam kiedy

oj
To ja czekam na pazurki

Napisane przez buahhot

ale okropni ludzie ja rozumiem, że każdy się spieszy, ale nie każda przyszła mama dobrze się czuje żeby stać w bardzo długich kolejkach
wspóllczuję


niedawno tak mnie bolal, ze tydzien nie mowilam- poszlam leczyc, babeczka otworzyla mi dwa zeby, no bo ubytkow brak, okazalo sie ze jeden zdrowy, drugi do kanalowego leczenia... wlasnie ide jeszcze 13stycznia na wizytę

ale super ciuszki!

jak pięknie wyglądacie

super! muszę rozejrzeć się, bo jeszcze tego nie robiłam...

mi Marcelinka też się podoba a Kornelia? moja babcia mówiła mi o tym imieniu i o Konradzie, Konrad będzie mieć na drugie nasz Marcelek

trzymam kciuki zeby bylo dobrze

gratuluję chłopca!

o mamo ale zwariowany dzień

ja dziś pojechałam zawieźć zwolnienie lekarskie do pracy, koleżanka powiedziała, że zrobiłam się okrąglejsza na twarzy

mój mały miś tak się dziś wierci moje serduszko kochane

no ja chcialam isc szzbciej bo moj M sie spieszyl do pracy bardzo..no i kawal drogi mielisny..a najgorzej bo t
a kolejka na 2h byla:/


Hehe dowalila kolezanka

Napisane przez MaŁa_Sylwia

e tam, ja sobie dam rade do lidla sobie pojde do nie mam daleko, do pepco tez sie chcialam przejsc, chyba ze bedzie padalo. a fotel.. moze jakos na dniach sie kupi.

wyskoczyl wczoraj ze on to sobie nic nie kupuje (chce kupic sobie laptopa- tak teraz jak tyle innych wydatkow:/) a ja caly czas na allegro.
wyliczylam mu ze na fajki i piwko wydaje ok 550 zl miesiecznie a ja odkad jestem w ciazy nie wydaje na siebie prawie nic.
powiedzialam mu, ze nie interesuje sie wyprawka, bo nawet nie wiem ze to allegro to dla dziecka wszystko. i od jutra ma wszystko kupic sam, dalam mu liste z rzeczami nieodhaczonymi (czaicie, moja liste ) do tego kazalam mu oplacic czynzs, spisac i zaplacic wode i zajac sie finansami(dla niego kasa i oplaty to czarna magia) jakbyscie widzialy jego mine, myslal ze trzeba to zorbic juz dzis i przyszedl blagalnie prosic zebym zaplacila bo on tego nigdy nie robil..

hahaa masakra
Ja tez w domuu sie oplatami zajmuje

Napisane przez lekkaatletka

Ja pierdykam, co za masakryczny pech, co się z tymi naszymi autami dzieje!!
TZ Cię musi zawieźć, nie musicie się godzić

Jak masz za darmo lub za symboliczną kwotę, to myślę, że warto. Ja niby czytam 3 ciążowe książki, a i tak się z dzisiejszych zajęć czegoś nowego dowiedziałam.

Hmm no wlassie nie wiem czy isc..czy sie chce

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez boleczka93

Haha musialas miec b.duza satysfakcje

nawet nie wyobrazasz sobie jak bardzo..

[soniuska]

Napisane przez gosiak0512

SONIA a placilas? Czy przelozone usg? Fajnie za M zadowolony

MAJKA no super one sa i nowki z metką z ff , ale najbardziej to mi te rozowe ogrodniczki sie podobają, no cudne sa a lumpek mam mega potrzeba ci cos?

NIEZAWSZE wspolczuje akcji z autem

Czy ktorejs z was po glukozie dzecko bylo niemrawe? Moja jak by sie tym cukrem nacpala i śpi ciagle.. normalnie sie zdenerwowalam ale serduszko slysze na sluchawkach wiec jest ok.

M GIRL o rany ale cie zalatwili! Co jeden to lepszy..

MAŁA_SYLWIA daj mu odpoczac i tak duzo zrobil

LEKKA ja dziś czytalam tez o tym, oraz że pomaga lezenie na plecach a pod tylek poduszki dac zeby wyżej było.. chyba sprobuje

Kochana nic nie wzial
Ale zdjecie buzki jutro wrzuce bo dzis juz ciemno
moj maly byl spokojniejszy hehe wiec sie nie przejmuj

Napisane przez gosiak0512

Maz pojechal do pracy to syn mi przydreptal na spiocha i uwalil sie od sciany i spi

o jzk slodko

[Majka232]

Napisane przez Koperco

Ja tez nie bylam w super komforcie ale chlopaki chcieli zobaczyc MLutka po raz 1 i mialo byc prze brzuch ale malo bylo widac i bylo dowcipne.no juz nie dalo sie wycofac przy synku. Ale zagadalismy go i nawet nie kumal a gin mnie przykryl ze nie bylo widac.

A to spoko. Myślałam, że tylko dla mnie to niezręczna sytuacja

Napisane przez gosiak0512

SONIA a placilas? Czy przelozone usg? Fajnie za M zadowolony

MAJKA no super one sa i nowki z metką z ff , ale najbardziej to mi te rozowe ogrodniczki sie podobają, no cudne sa a lumpek mam mega potrzeba ci cos?

NIEZAWSZE wspolczuje akcji z autem

Czy ktorejs z was po glukozie dzecko bylo niemrawe? Moja jak by sie tym cukrem nacpala i śpi ciagle.. normalnie sie zdenerwowalam ale serduszko slysze na sluchawkach wiec jest ok.

M GIRL o rany ale cie zalatwili! Co jeden to lepszy..

MAŁA_SYLWIA daj mu odpoczac i tak duzo zrobil

LEKKA ja dziś czytalam tez o tym, oraz że pomaga lezenie na plecach a pod tylek poduszki dac zeby wyżej było.. chyba sprobuje

Gosiak kochana jesteś ale ja mam tego sporo i wiesz uwielbiam mieć przyjemność z kupowania, wybierania itd.
W przyszłym tyg.do mojego lumpka skoczę. W sobotę jest chyba -50% ale boję się tłumów.
Nie denerwuj się. Mała na pewno odpoczywa

[gosiak0512]

Z oplatami sie dołączyć moge bo i ja robie wszystkie.

SONIA ja nie ide na szkole i nie bylam tez wczesniej

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez Koperco

Ja tez nie bylam w super komforcie ale chlopaki chcieli zobaczyc MLutka po raz 1 i mialo byc prze brzuch ale malo bylo widac i bylo dowcipne.no juz nie dalo sie wycofac przy synku. Ale zagadalismy go i nawet nie kumal a gin mnie przykryl ze nie bylo widac.

moj zawsze zakrywa. tzn bada mnie na fotelu dowcipnie sprawdza szyjke, a potem przechodze na lezanke nie ubierajac sie, przykrywa mi dol reczniczkiem takim wieskszym papierowym, wola tzta i bada przez brzuch chyba juz wie, ze chce meza zawsze bo ostatnio juz nawet sam zapytal czy wolamy pana P.(uzyl nazwiska)

[soniuska]

Napisane przez gosiak0512

Z oplatami sie dołączyć moge bo i ja robie wszystkie.

SONIA ja nie ide na szkole i nie bylam tez wczesniej

To dobrze.. zastanowie sie nad tym

[Majka232]

Sylwia - właśnie sobie wyobraziłam Ciebie chodząca na czworaka po tym ekstra wystylizowanym pokoju Jaśka, jakos mnie to mega rozbawiło

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez gosiak0512

Czy ktorejs z was po glukozie dzecko bylo niemrawe? Moja jak by sie tym cukrem nacpala i śpi ciagle.. normalnie sie zdenerwowalam ale serduszko slysze na sluchawkach wiec jest ok.

M GIRL o rany ale cie zalatwili! Co jeden to lepszy..

MAŁA_SYLWIA daj mu odpoczac i tak duzo zrobil

moj po glukozie od razu byl nad aktywny a potrm byl spokoj.

piszesz teraz o moim M, ze duzo zrobil? wczoraj caly dzien siedzial na dupsku, ale na piwo wieczorem ma sile. obiad podaj.. a on nawet nie potrafi do zmywarki wlozyc. ja mu dam szkole.. :/ niech sie przyzwyczaja. inaczej po porodzie nie dam sobie rady!

[gosiak0512]

MAJKA u mnie dzis bylo 24zl a w drugim 29zl za kilo ale i tak bylo warto jechac no i i tak wyszlo tanio

SONIA oni sie obaj zmawiali juz wczoraj ze ze mna spia bo taty nie bedzie to beda siostry pilnowac poki co jeden dotarl drugi raczej juz nie dojdzie bo za mocny sen zlapal i juz do rana pociagnie

[Hanka20]

Napisane przez Koperco

Ja nie zakladalam bo potem jeszcze albo rozek,albo kocyk al o koldra. To mi sie Mlody gotowal.

Sonia-to super, masz problem z glowy z plcia.

Sylwia mam 13 spotkan ale ostatnie to o banku komorek macierzystych a mnie to nie interesuje wiec umowy sie ze 12.
Hanka-wszystkiego najlepszego w dniu urodzin!! Naztepne sobie odbijesz. Ja mam uro na poczatku marca i tez raczej imprezki nie bedzie..a szkoda

Dzięki bardzo ja tam nie zaluje, przynajmniej sie nie narobie przy tych przygotowaniach. A alko to w ogóle mało pijam. Jak juz to wino, czasem piwo, rzadko drinka.

Napisane przez m girl

Cześć dziewczyny
Ale lecicie z tym koksem, że czasami czytam, ale na pewno wszystkiego nie nadążam.

Ja zwykle do Was piszę jak mam jakieś dziwne przygody ze służbą zdrowia no i właśnie miałam jedną:
Chodzę prytwatnie do gin, ale tak mi się zdawało że olewatorsko trochę podchodzi (chociaż ogólnie to miły gość). No i już od dawna czychałam żeby iść do niego na NFZ. No i tak:
Dzwoniłam już chyba w sierpniu. Kazali dzwonić we wrześniu - zapisy na nowy rok (2015). Dzwoniłam chyba z 10 razy we wrześniu (bo ciągle nie wiedzieli jaki plan itp.) - zapisali mnie na 12 stycznia. Byłam u gina w listopadzie i mu mowie, że jestem zapisana na NFZ i że tam następna wizyta, on mi powiedział, że to pewnie jest 5 stycznia i tak mi wystawił zwolnienie, a ja się nie skapnęłam i wzięłam.

Ale to jeszcze nic: 5 stycznia babka dzwoni że mnie przesuwa na SIERPIEŃ.

Ja jej że do tego czasu urodzę i w ogóle, ona mnie przepraszała, że odgórna decyzja itp. Ja pitolę

Napisałam do mojego gina że taka sytuacja, no i co z tym zwolnieniem i w ogóle, a on że mnie zaprasza na wizytę w czwartek (czyli jutro) - oczywiście prywatnie.

No to mnie nerw wziął na niego i dziś zaczęłam dzwonić po przychodniach no i babka powiedziała, że właśnie nie przyszły 2 pacjentki i mogę przyjść (do innego gina). Poszłam, mąż się z pracy urwał.

Ogólnie gin taki sobie. ale: okazało się że mam dużą nadżerkę i infekcję Generalnie to ja czułam że mam infekcję i to już prawie od początku ciąży, ale mój poprzedni gin mówi że nie widzi objawów, a tak naprawdę to on nawet nigdy "tam" za bardzo nie zaglądał. (nie badał mnie ani razu wziernikiem, tylko palcem).

Więc generalnie to już wogóle

A i jeszcze z ciekawostek to po badaniu ginekologicznym było USG i mówię czy mąż może wejsc, a ten gin że tak to tylko prywatnie mogą sobie wchodzić i że to nie jest normalne postępowanie, a ja że chyba takie mam prawo pacjenta, a on że nie. No to ja: to może wejść, a on z niechęcią: OK. No i mąż wszedł a naszym małym, to gin cały się czerwony zrobił ale nic nie powiedział.
Oczywiście sprawdziłam na necie i od 2008 roku prawa pacjenta stanowią wyraźnie:
Art. 21. 1. Przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych może być obecna osoba bliska.
2. Osoba wykonująca zawód medyczny udzielająca świadczeń zdrowotnych pacjentowi może odmówić obecności osoby bliskiej przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, w przypadku istnienia prawdopodobieństwa wystąpienia zagrożenia epidemicznego lub ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne pacjenta. Odmowę odnotowuje się w dokumentacji medycznej.

A najlepsze że jak już było USG robione wparowała położna, zapukała, ale nie czekała na żadne proszę ani nic, a fotel oczywiście na wprost drzwi i jeszcze tam jest korytarz.

Tak więc tam NA PEWNO już nie pójdę.


Ok to tyle, napiszcie czy też miałyście podobne przeżycia czy tylko ja tak wesoło mam. Trzymajcie się i buziaki

Kurde to niezle mialas przeboje, nie ma to jak polska slużba zdrowia! masakra...

Napisane przez MaŁa_Sylwia

e tam, ja sobie dam rade do lidla sobie pojde do nie mam daleko, do pepco tez sie chcialam przejsc, chyba ze bedzie padalo. a fotel.. moze jakos na dniach sie kupi.

wyskoczyl wczoraj ze on to sobie nic nie kupuje (chce kupic sobie laptopa- tak teraz jak tyle innych wydatkow:/) a ja caly czas na allegro.
wyliczylam mu ze na fajki i piwko wydaje ok 550 zl miesiecznie a ja odkad jestem w ciazy nie wydaje na siebie prawie nic.
powiedzialam mu, ze nie interesuje sie wyprawka, bo nawet nie wiem ze to allegro to dla dziecka wszystko. i od jutra ma wszystko kupic sam, dalam mu liste z rzeczami nieodhaczonymi (czaicie, moja liste ) do tego kazalam mu oplacic czynzs, spisac i zaplacic wode i zajac sie finansami(dla niego kasa i oplaty to czarna magia) jakbyscie widzialy jego mine, myslal ze trzeba to zorbic juz dzis i przyszedl blagalnie prosic zebym zaplacila bo on tego nigdy nie robil..

Heh to fajnie go zrobilas w bambuko Ale moze da mu to troche do myslenia, ze jednak duzo rzeczy robisz Ty, których on na co dzien nawet nie dostrzega. Swoją drogą ciekawe co by bylo gdyby tak naprawde na tydzien caly zostawic facetowi wszystko do ogarniecia czy dalby sobie rade

[buahhot]

Napisane przez boleczka93

To tyle co ja piąteczka

piona

Napisane przez soniuska

oj
To ja czekam na pazurki


no ja chcialam isc szzbciej bo moj M sie spieszyl do pracy bardzo..no i kawal drogi mielisny..a najgorzej bo t
a kolejka na 2h byla:/


Hehe dowalila kolezanka

maskra...
no dowaliła, następne chyba im wyślę pocztą