Listopad- Grudzień 2014- część V :-) - Strona 75 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-09-26, 19:26   #2221
ela_86
Wtajemniczenie
 
Avatar ela_86
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 629
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

teraz dopiero siadlam na spokojnie do kompa i widzę, że nie wszystko mi pocytowało, więc uzupełniam

Cytat:
Napisane przez Keithlyn Pokaż wiadomość
Ela - bidulko , ale się stresu najadłaś
dobrze że z dzidzią wszystko ok


---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Cytat:
Napisane przez szybkawolna Pokaż wiadomość
Ela-

Kasia ! - brzusio opadl tak na moje oko bo moj wlasnie tez tak przerwe ma pod cycami


RODZZIIIMYYY ! ! !


i bez takich RODZIMY jeszcze chwilę wytrzymajcie

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Kasia427 Pokaż wiadomość
Elcia kochana, nie smutaj! Po burzy zawsze wychodzi słońce! Wiem co czujesz i rozumiem Cię doskonale, miałam też takie akcje jak Ty i byłam wściekła, że jestem z tym sama, niby człowiek ma męża, a musi tyle rzeczy sam ogarniać! Masz nas, szkoda, że bliżej nie mieszkasz to bym Cię do siebie zwołała, Jaśka by moje harpagany przechwycili i tyle byś go widziała buziak słońce, najważniejsze, że z Zuzią jest ok, a żylakiem się wcale nie przejmuj!


dzięki
__________________
Jaś 17.07.2011
Zuzia 28.11.2014
ela_86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 19:32   #2222
silesianna
Zakorzenienie
 
Avatar silesianna
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 884
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Ela, jeszcze co do heparyny - tak, heparyna drobnocząsteczkowa to np. clexane, dostępne w zastrzykach podskórnych - nie taki diabeł straszny, ja po operacji sama sobie zapodawałam, moja koleżanka brała przez caluteńką ciążę w ramach profilaktyki przeciwporonnej; te zastrzyki są bardzo proste w obsłudze. jak brzuch duży i cieżko na nim uchwycić fałd skóry (no na moim już by się nie dało ) to sie daje w udo albo inne otłuszczone miejsce
tylko mnie to zastanawia jeszcze, bo to się podaje przy zakrzepicy żyl głębokich, a Twój żylak chyba raczej się do takich nie kwalifikuje, bo to jest raczej powierzchowa sprawa? dążę do tego, że byc może podawanie zastrzyków wcale nie bedzie konieczne, może wystarczyć działanie miejscowe, czyli maść heparynowa także na spokojnie! naczyniowiec na pewno podejmie odpowiednią decyzję i zrobi wszystko żeby się dziada pozbyc

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Cytat:
Napisane przez Kasia427 Pokaż wiadomość
Indra jest napisane białko- ślad (norma nieobecne)

śladowe białko może wynikać z zanieczyszczenia próbki, może wynikać z jakiejś drobnej infekcji, ale raczej nic poważnego to nie jest - jakby miało byc to by tego było duuużo! także telefon do gina dla uspokojenia, a skoro nie masz innych objawów gestozy to nie ma co jej poejrzewać z powodu śladu białka, nie? ja tak sobie myślę
silesianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 19:42   #2223
ela_86
Wtajemniczenie
 
Avatar ela_86
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 629
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez czekoladka21 Pokaż wiadomość
Dziekuje za troske dziewczyny niestety bez placzu sie nie obylo, ale jak pisalam Werka to panikara straszna(po tatusiu), pani zagadywala zeby nie patrzyla , ale nie bo ona musi igle najpierw zobaczyc, a potem stwierdzila ze wcale tak nie bolalo
no ale mamy z glowy to byly 2 szczepionki , jedna jakies kropelki do picia a druga w raczke

Lola pamietam ze nasz bokser mial rane blisko ogona , najpierw wlasnie krew sie saczyla a potem wyrosla taka kulka, weterynarz to wycial , zalozyl szwy i ladnie sie zroslo
kochalam tego psa bardzo niestety dostal padaczki, byl leczony ale nie bylo ratunku dla niego


powycieralam podlogi i juz nic nie robie dzisiaj, a jutro tylko salatki i to leczo zrobie, tort mi malz przywiezie, jeszcze musze go po piwko jutro wyslac no i wareczke 0,0% dla mnie
mój też raczej będzie ciężki na jakimś szzepieniu najbliższym....
ostatnio nie chciał nawet wejść po wyniki ze mną do labu, dopiero mu musiałam tłumaczyć, że idziemy tylko po karteczkę, nikt nic nam nie będzie robił.....


Cytat:
Napisane przez silesianna Pokaż wiadomość

o matulu jaki armagedon! ja Ci się wcale nie dziwię, ja po takich akcjach zawsze rycze całą noc :/


dzięki dziewczyny! : roza:
bardzo lubię te moje szmaty...
taaa, stroje na bale przebierańców też dam radę i maskotki lubię robić (tylko też fotek nie mam...) i w ogóle... no lubię



co do prania - TAAAK DZIŚ ZROBIŁAM PIERWSZE PRANIE! - ja piore w 40st. potem i tak wszystko prasuję gorącą parą - a ona najlepiej wyparza wszystkie syfki :tak:

istny armagedon.....
byłam już u kresu, a też wyjść i zostawić wszystkiego choć na 5 minut, żeby się zebrać, się nie dało i to jeszcze bardziej wpędzało mnie w płacz.... eh....
dziś już sytuacja pod kontrolą na szczęście, hormony wróciły do norek


ale dziś mały miał znów małą histerię..... czy tak odreagowuje przedszkole? nie wiem już sama.....

Cytat:
Napisane przez Kasia427 Pokaż wiadomość
Odebrałam wyniki badań, no i fajnie bo HGB mi urosło do 11,2
Ale za to mam w moczu ślad białka ... no i już się stresuję, humor mi się zepsuł, bo się boję czy to o tą gestozę chodzi? nie mam obrzęków, ani wysokiego ciśnienia... co myślicie
eee 11,2 to już bomba
ślad to chyba jeszcze nie ma co panikować... najlepiej powtórzyć za kilka dni, ewentualnie zapytać czy jest możliwość ilościowego oznaczenia tego białka

Cytat:
Napisane przez Indra83 Pokaż wiadomość
Ja robię różne rzeczy, ale powolutku, bardzo czysto to u mnie nie jest, ale powtarzam sobie, że najważniejsze dziecko, wszędzie i tak kocie kłaki są. Dasz radę kochana.


Mi w pierwszej ciąży wcale nie opadł, a teraz mam tak na średniej wysokości, ani wysoko ani nisko.


Ela, biedaku, miałaś okropny dzień, ale byłąś bardzo dzielna, masz masę spraw na głowie, więc mogą ci puścić nerwy.
Nie martw się o tego żylaka, dopóki nie porozmawiasz z naczyniowcem.
Dzieci niekiedy wpadają w histerię, mój syn w ubiegłym roku jak przyszła po niego babcia, to urządziła taką scenę z kopaniem, wierzganiem i krzykiem, że wszystkie panie się zbiegły, bo myślały że coś mu się stało.



Ja dziś strasznie zmęczona jestem, byłam w nowej galerii na zakupach, tony węgla nie przerzuciłam, a mam dość.
Idę sie walnąć z synem na kanapie.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------


Zależy ile tego białka, ja raz miałam trochę (koło 30) i ginka kazała mi powtórzyć badanie moczu, a jak drugi lekarz oglądał te wyniki, to stwierdził, że taką iloscią nie ma co się przejmować. A w drugiej próbie już nic nie wyszło.
Jak sie martwisz, to zrób jeszcze raz.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Anetka, do klubu zaprasza Kasia, ja prałam w 60 stopniach, a kombinezony i śpiworki w 40.
no te histerie są przerażające, ale z tego co widzę zdarzają się większości dzieci....
za słowa otuchy
no ciekawa jestem czego dowiem się w poniedziałek...

mi w poprzedniej ciąży podobno opadł przed porodem, ale sama tego nie zauważyłam....

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Cytat:
Napisane przez silesianna Pokaż wiadomość
Ela, jeszcze co do heparyny - tak, heparyna drobnocząsteczkowa to np. clexane, dostępne w zastrzykach podskórnych - nie taki diabeł straszny, ja po operacji sama sobie zapodawałam, moja koleżanka brała przez caluteńką ciążę w ramach profilaktyki przeciwporonnej; te zastrzyki są bardzo proste w obsłudze. jak brzuch duży i cieżko na nim uchwycić fałd skóry (no na moim już by się nie dało ) to sie daje w udo albo inne otłuszczone miejsce
tylko mnie to zastanawia jeszcze, bo to się podaje przy zakrzepicy żyl głębokich, a Twój żylak chyba raczej się do takich nie kwalifikuje, bo to jest raczej powierzchowa sprawa? dążę do tego, że byc może podawanie zastrzyków wcale nie bedzie konieczne, może wystarczyć działanie miejscowe, czyli maść heparynowa także na spokojnie! naczyniowiec na pewno podejmie odpowiednią decyzję i zrobi wszystko żeby się dziada pozbyc

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------




śladowe białko może wynikać z zanieczyszczenia próbki, może wynikać z jakiejś drobnej infekcji, ale raczej nic poważnego to nie jest - jakby miało byc to by tego było duuużo! także telefon do gina dla uspokojenia, a skoro nie masz innych objawów gestozy to nie ma co jej poejrzewać z powodu śladu białka, nie? ja tak sobie myślę
o matko, nie wiem czy dałabym radę się przełamać....
jak miałam sama sobie palec nakłuć nakłuwaczem to zbierałam się dobre 15 minut.... a co dopiero te zastrzyki.... tacie kiedyś robiłam w brzuch po operacji, ale komuś to co innego....

i tak, o tak, marzę o tym, żeby "się dziada pozbyć" !
__________________
Jaś 17.07.2011
Zuzia 28.11.2014
ela_86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 19:43   #2224
Kasia427
Wtajemniczenie
 
Avatar Kasia427
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 023
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Jutro o 9.50 mam wizyte wiec jakos wytrzymam do jutra
__________________
Sara
9.11.14
Kasia427 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 19:52   #2225
ela_86
Wtajemniczenie
 
Avatar ela_86
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 629
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez Kasia427 Pokaż wiadomość
Jutro o 9.50 mam wizyte wiec jakos wytrzymam do jutra
no tak, kojarzę, że tak dziwnie sobotnio wizyta
to kciuki

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

patrzę jednym okiem na " Kac Vegas"
dobre te filmy

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

a w ogóle to dziś na pociechę chyba, fotel przyszedł zamawialiśmy miesiąc temu
także jest gdzie usiąść, jest gdzie karmić i jest co przesuwać przy odkurzaniu i ma na czym kurz osiadać

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

ale do śmiechu mi nie jest, bo tż wyjeżdża w nocy na cały weekend, wraca w poniedziałek.... siedzi teraz niby grzeczny, niby miły, ale NIE, nie mam zamiaru mu ułatwiać, nie tym razem
__________________
Jaś 17.07.2011
Zuzia 28.11.2014
ela_86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 20:00   #2226
Kasia427
Wtajemniczenie
 
Avatar Kasia427
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 023
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Dziękuję dziewczyny za odpowiedz, uspokoiłyście mnie

Chłopcy usnęli, mnie też juz sen ogarnia... pogoda straszna.. nawet psa bym na dwor nie wypuscila...
__________________
Sara
9.11.14
Kasia427 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 20:08   #2227
silesianna
Zakorzenienie
 
Avatar silesianna
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 884
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez ela_86 Pokaż wiadomość


ale dziś mały miał znów małą histerię..... czy tak odreagowuje przedszkole? nie wiem już sama.....


o matko, nie wiem czy dałabym radę się przełamać....
jak miałam sama sobie palec nakłuć nakłuwaczem to zbierałam się dobre 15 minut.... a co dopiero te zastrzyki.... tacie kiedyś robiłam w brzuch po operacji, ale komuś to co innego....

i tak, o tak, marzę o tym, żeby "się dziada pozbyć" !
ma prawo odreagowywać, potrzeba mu czasu po prostu...
moja dziś mnie trzepnęła w przedszkolu łapą w udo, kopnęła kolanem, odwróciła się dupskiem i powiedziała że mnie nie lubi, bo zapytałam czy jej pomóc z zapięciem guzika od sweterka (pod szyją samą ten guzik, więc nie da się wzrokowo ogarnąć i łatwo nie jest). no wkurzyłam ja!
a co do zastrzyków - dasz radę ja sie na początku straszliwie bałam i mama mi robiła, a któregoś dnia mamy nie było w domu w porze zastrzyku i musiałam zrobić sama. zacisnęłam zęby, zamknęłam oczy i... poszło i nawt się okazało że jak się samemu robi to mniej boli hahaah
potem już zawsze sama sobie robiłam.

ale może wcale nie będzie trzeba!

Cytat:
Napisane przez Kasia427 Pokaż wiadomość
Jutro o 9.50 mam wizyte wiec jakos wytrzymam do jutra
aa, jak do jutra to na luzie, bez paniki





dopsz, chwalipięctwo mi się dzisiaj włączyło - rzadko tak mam więc zbombarduję Was jeszcze zdjęciami pokoju Malwiśki po remoncie.

zdjęć "przed" nie mam (jak tynk ze ścian poodpadał to nie było po co zdjęć robić ), ale jeśli chodzi o kolory, to turkusowa ściana i wnęka były w kolorze opuncji (dokładnie ten kolor, co minky na łóżku i w kołysce ), ściana w paski była brzoskwiniowa, a ściana z szafą - piaskowa. malowane aniołki jeszce były, księżyce z gwiazdami i inne motyle.

na zdjęciach kolory ciut przekłamują - ogólnie to są z tej palety - "muślinowy turkus" i "naturalna bawełna" - wygladają tak jak brzmią http://www.dekoralfashion.pl/produkty











i zbliżenie na kołyskę, w której jestem absolutnie zakochana



silesianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 20:08   #2228
Keithlyn
Zadomowienie
 
Avatar Keithlyn
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 760
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Kasia - a jakie masz ciśnienie ? kontrolujesz może ?

Silesianna- zdolniacha !! Jak ty ten płaszczyk zrobiłaś Moja mama jest krawcową, ostatnio mało szyje... muszę ja namówić na co nie co Ja choć wstyd się przyznać nie umiem szyć... jakoś mnie nie ciągnęło, muszę poprosić mamę o pare lekcji
__________________
07.09.2013
26.11.2014
<3 Lili <3


Keithlyn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 20:23   #2229
ela_86
Wtajemniczenie
 
Avatar ela_86
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 629
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

sillesianna boski ten pokój!

urzekł mnie.... całokształt taki jest radosny, świeży, piękny!
kołyska super, ale też to łóżko starszej przepiękne
__________________
Jaś 17.07.2011
Zuzia 28.11.2014
ela_86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 20:27   #2230
Kasia427
Wtajemniczenie
 
Avatar Kasia427
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 023
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Keithlyn mam przewaznie 130/80 u gina, w domu tak 115/70...

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Silesianna sliczny pokoik! No i kołyska
__________________
Sara
9.11.14
Kasia427 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 20:31   #2231
silesianna
Zakorzenienie
 
Avatar silesianna
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 884
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez Keithlyn Pokaż wiadomość
Kasia - a jakie masz ciśnienie ? kontrolujesz może ?

Silesianna- zdolniacha !! Jak ty ten płaszczyk zrobiłaś Moja mama jest krawcową, ostatnio mało szyje... muszę ja namówić na co nie co Ja choć wstyd się przyznać nie umiem szyć... jakoś mnie nie ciągnęło, muszę poprosić mamę o pare lekcji

szczerze mówiąc z płaszczem to się trochę napierdzieliłam, bo to jest dość gruba tkanina wełniana i moja biedna amatorska maszyna do szycia ledwie zipała jak jej kazałam to szyć
mnie się bardzo marzy jakaś fajna, półprofesjonalna maszyna, plus dobry, półprofesjonalny overlock, byłabym przeszczęśliwa, ale to kosztyyyyyyy jak diabli :/ a w ogóle to najbardziej bym chciała mieć maszyne przemysłową, tylko to wielkie diable, gdzie to trzymać?
moja babcia była zawodową krawcową, mama też b. dużo szyła, ja zaczęłam szyć w ręku jak miałam 6 lat, a na mojej pierwszej maszynie (stareńki singer na korbkę) jak miałam z 10... mama mi cośtam pokazywała, ale ogólnie to większość rzeczy robiłam intuicyjnie, czasem a typlko podpytywałam jak coś zrobić... a mama się zawsze dziwiła, skąd ja wiedziałam że to tak powinno się robić.
no i do dziś ona nie potrafi wszywać krytych suwaków, a ja robię to z palcem w nosie
także ogólnie chyba mam to w genach po babci po prostu

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Cytat:
Napisane przez ela_86 Pokaż wiadomość
sillesianna boski ten pokój!

urzekł mnie.... całokształt taki jest radosny, świeży, piękny!
kołyska super, ale też to łóżko starszej przepiękne

dzięki dziewczyny

tak myślę, że jak na 2 dni remontu na "na cito" to całkiem nieźle sobie poradziliśmy

łóżeczko - ikea, podobnie jak większość pokoju http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S49034094/ żaden wielki wynalazek, fajne w nim jest to że się rozsuwa do długości chyba 2m ale póki co w najmniejszym rozmiarze jej wystarcza, i chwała Najwyższemu, bo jak widać pokój mikry jest jak diabli
silesianna jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-26, 20:42   #2232
mgds
Raczkowanie
 
Avatar mgds
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 404
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez silesianna Pokaż wiadomość
ma prawo odreagowywać, potrzeba mu czasu po prostu...
moja dziś mnie trzepnęła w przedszkolu łapą w udo, kopnęła kolanem, odwróciła się dupskiem i powiedziała że mnie nie lubi, bo zapytałam czy jej pomóc z zapięciem guzika od sweterka (pod szyją samą ten guzik, więc nie da się wzrokowo ogarnąć i łatwo nie jest). no wkurzyłam ja!
a co do zastrzyków - dasz radę ja sie na początku straszliwie bałam i mama mi robiła, a któregoś dnia mamy nie było w domu w porze zastrzyku i musiałam zrobić sama. zacisnęłam zęby, zamknęłam oczy i... poszło i nawt się okazało że jak się samemu robi to mniej boli hahaah
potem już zawsze sama sobie robiłam.

ale może wcale nie będzie trzeba!



aa, jak do jutra to na luzie, bez paniki





dopsz, chwalipięctwo mi się dzisiaj włączyło - rzadko tak mam więc zbombarduję Was jeszcze zdjęciami pokoju Malwiśki po remoncie.

zdjęć "przed" nie mam (jak tynk ze ścian poodpadał to nie było po co zdjęć robić ), ale jeśli chodzi o kolory, to turkusowa ściana i wnęka były w kolorze opuncji (dokładnie ten kolor, co minky na łóżku i w kołysce ), ściana w paski była brzoskwiniowa, a ściana z szafą - piaskowa. malowane aniołki jeszce były, księżyce z gwiazdami i inne motyle.

na zdjęciach kolory ciut przekłamują - ogólnie to są z tej palety - "muślinowy turkus" i "naturalna bawełna" - wygladają tak jak brzmią http://www.dekoralfashion.pl/produkty











i zbliżenie na kołyskę, w której jestem absolutnie zakochana



uroczy pokoik, córeczki łóżko prześliczne! (dziś widziałam takie w programie o remontach domów i sssstrasznie mi się spodobało) i ta kołyska
__________________




mgds jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 20:47   #2233
czekoladka21
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladka21
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 12 861
GG do czekoladka21
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez ela_86 Pokaż wiadomość
mój też raczej będzie ciężki na jakimś szzepieniu najbliższym....
ostatnio nie chciał nawet wejść po wyniki ze mną do labu, dopiero mu musiałam tłumaczyć, że idziemy tylko po karteczkę, nikt nic nam nie będzie robił.....


niestety ale im starsze dziecko to bardziej swiadome co sie dzieje, moja ma uraz po szpitalu do igiel i do pobierania krwi , takze na mysl o szczepieniu wczoraj poplakiwala, a w przedszkolu dzisiaj tez, w poczekalni zanim weszlam z nia powiedziala mi ze sie stresuje....
no to szczepenia za nami, a za niedlugo na nowo

Cytat:
Napisane przez Kasia427 Pokaż wiadomość
Jutro o 9.50 mam wizyte wiec jakos wytrzymam do jutra
__________________
Weronika 30.07.2009



Dominika 04.11.2014
czekoladka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 20:47   #2234
Rosalie01
Raczkowanie
 
Avatar Rosalie01
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 399
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Futbolowano niby rozumiem sytuacje, ale zdrugiej strony dlaczgo Ty masz byc poszkodowana?wkoncu te pieniadze sie Tobie naleza.
Sliczny brzuszek i pokazna biblioteczka
Gratuluje pierwszego kroku,mteraz pisanie pojdzie juz duzo latwiej

Czekoladka super, ze wynik wyszedl ujemny

Paulina sliczny kciuki kocyk

Lola biedny piesek, mam nadzieje, ze ranka sama sie szybko zrosnie.
Co do goraczki to ja sie zgadzam z czekoladka (coprawda mi lekarze mowili o 38.5 stopniach), goraczka (oczywiscie nie 40 stopniowa) to sprzymierzeniec maluszka w walce z chorobskiem, sztucznie ja obnizajac zabieramy dziecku najlepsza bron, jaka posiada
Jak wizyta???

Little sprzedaj kopa swojemu Tz-owinode mnie, zeby sie ogarnal.
Jak mu balagan przeszkadza to niech posprzata

Kostka ma prawie identyczna karuzelke tylko plastikowa, niby z dziecka nobliste ma zrobic

Ela
Nie za fajny dzien wczoraj mialas dobrzez,mze juz jest po
Zylakiem sie nie przejmuj, lekarz obejrza, a ja jestem pewna,ze to nic groznego
Co do histeri synka to chyba taki wiek, bo mojej siostry synekmtez orawie codzeiennie awantury robi, nawet probuje ja bic
Dzielna jestes
Super, ze z coreczka wszystko ok

Eclariss zdrowka

Silesianna zdolniacha z Ciebie
I pokoj tez sliczny

Kasia ja tez mialam sladowe ilosci bialka w moczu to wcale nie swiadczylo o zadnej chorobie, mysle, ze bedzie ok

Uciekam spac, znowu prawie 9 godzin w pracy naszczescie to byl ostatnie zamkniecie miesiaca na bardzo dlugi czas a moze nawet i na zawsze...
Jutro jeszcze do dentysty musze pojechac, bo zab mnie pobolewa, zeby sprawdzic, czy infekcja sie gdzies tam nie wdala, oby nie a pozniej mam zamair zaczac prac rzeczy malej, zobaczymy, co z tego wyjdzie
Rosalie01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 20:56   #2235
AnetkaIzabell
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 604
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez Zanet84 Pokaż wiadomość
to zrobiłaś mega porządki ja ogarnęłam trochę mieszkanie (kurze, odkurzanie, łazienka) i padam heh
ja piorę w 60'C bieliznę, a rzeczy wierzchnie w 40'C
ryczeć mi się chce... zrobiłam meeega porządki... obiadek przygotowałam... TŻ z pracy z bólem głowy przyszedł.. wrzasnął, że mu przy śmieciach nie pomogłam.. (kurde jakby wyrzucał częściej..to by mu z worka śmieci nie wypadały)... przykro mi jest.. potem marudził że do 3 sklepów mnie musi zawieźć ( w jednym nie było wszystkiego-skąd miałam wiedzieć) stwierdził, że 80 % jego życia to męka..10 % to sen i tylko 10 % radości... pewnie tak sobie to powiedział..
MASAKRA JAKAŚ ..mi się płakać chce

Cytat:
Napisane przez Indra83 Pokaż wiadomość
Ktoś tu się bał, że mu wody lecą, a teraz sprząta na całego
no ale diagnozę sobie postawiłam, że to nie wody i nadal nic mi nie leci.. więc to nie były wody.. ale strach był...


ja zgagi nigdy w życiu nie miałam..

Silesiana zazdroszczę talentu i pokoiku - też bym chciała umieć sama sobie zrobić ciuszki.. trudne to? długo się uczyłaś? z jakichś gazet / internetu? skąd tkaniny bierzesz..? na maszynie, czy ręcznie? może i ja sobie coś kiedyś zrobię
pokoik prześliczny..!!

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Cytat:
Napisane przez czekoladka21 Pokaż wiadomość
niestety ale im starsze dziecko to bardziej swiadome co sie dzieje, moja ma uraz po szpitalu do igiel i do pobierania krwi , takze na mysl o szczepieniu wczoraj poplakiwala, a w przedszkolu dzisiaj tez, w poczekalni zanim weszlam z nia powiedziala mi ze sie stresuje....
no to szczepenia za nami, a za niedlugo na nowo


ja po operacji w 4 roku życia (na oczy) panicznie bałam się igieł.. pamiętam, że przed każdym szczepieniem..miałam u mamy wynegocjowaną całą tabliczkę czekolady.. !! bez tego ani rusz...

a jak z moim 4 lata młodszym bratem szliśmy na szczepienie... to ja ryczałam za niego, ze go to boleć będzie etc omg co się moja mama z nami miała... ale pewnie będę mieć to samo..
AnetkaIzabell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 20:57   #2236
Futbolowa
Zakorzenienie
 
Avatar Futbolowa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Miasto Bandyckiej Miłości
Wiadomości: 10 172
GG do Futbolowa
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

silesianna, piękny pokoik!

AnetkaIzabell, strasznie Ci współczuję. Nie pojmuję takiego zachowania Na Twoim miejscu pewnie bym nie wytrzymała nerwowo i spłakała się jak dzika. Ostatnio tak reaguję na cokolwiek niepomyślnego...
Futbolowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 21:05   #2237
silesianna
Zakorzenienie
 
Avatar silesianna
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 884
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

chciałam powiedzieć, że coś nam faceci szwankują! jesień ich dopadła? czy strach przed odpowiedzialnością? ja pierdziu, tak czytam Was i załamać się idzie... zachowują się jak bachory...


Cytat:
Napisane przez AnetkaIzabell Pokaż wiadomość

Silesiana zazdroszczę talentu i pokoiku - też bym chciała umieć sama sobie zrobić ciuszki.. trudne to? długo się uczyłaś? z jakichś gazet / internetu? skąd tkaniny bierzesz..? na maszynie, czy ręcznie? może i ja sobie coś kiedyś zrobię
pokoik prześliczny..!!
czy trudne... no ja powiem, że łatwe ale uczę się cały czas, nadal są rzeczy na które się wolę nie porywać, np. żakiety... raz w życiu uszyłam żakiet, napłakałam się nad nim jak głupia, bo nic mi nie szło. ale takie zwyklaki jak spodnie, spódnice, sukienki, bluzki - to raczej bez problemu. no, koszuli chyba tez bym się nie podjęła
pierwsze moje w życiu rzeczy to były sukienki dla lalek i je szyłam zupełnie "na oko", sama kombinowałam co i jak. jak zaczęłam szyć ciuchy na mnie, to już z gazet, mama miała pokaźną kolekcję "burd" z jakichś zamierzchłych lat 70-80-tych i z nich brałam wykroje, tylko opisy się do niczego nie nadawały bo były wyłącznie po germańsku i ja sama kombinowałam co jak do czego przyłożyć i z czym zszyć i jak nie byłam pewna to mamę pytałam. i tak się zaczęło, takie ciuchy dla siebie to zaczęłam szyć jak miałam z 17 lat? wcześniej też sobie szyłam ale to podpadało pod kategorię "kupić w lumpeksie i przerobić".
i ogólnie długo szyłam z gotowych wykrojów z "burd", potem zaczęłam trochę te wykroje modyfikować, teraz jestem w stanie do prostych rzeczy sama zrobić wykrój, albo z różnych elementów złożyć coś, przerabiając je. no ale spokojnie mogę powiedzieć, że w szycie ciuchów bawię się od 15 lat, z przerwami, ale jednak...
tkaniny kupuję przez net, jak upoluję promocje, albo "w moim sklepie" z tkaninami
wszystko szyję na maszynie, ręcznie to tylko guziki przyszywam chociaż chyba i to ostatnio przyszywałam maszynowo... odważyłam się :P
silesianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 21:21   #2238
agatus84
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 434
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

dziewczyny, pilne, bo zaczynam się martwić.
Kończę teraz 34 tc i od paru dni zauważyłam mniej ruchów dziecka. Też tak macie? Zastanawiam się, czy dziś albo jutro nie jechać na IP... No bo trochę te ruchy czuję, właśnie TŻ mi przyniósł trochę czekolady to coś się pokręciła mała. Ale wcześniej miałam takie intensywne kopanka, a teraz coraz mniej. Mój lekarz mówi, żeby w ogóle nie liczyć ruchów dziecka bo może być odwrócone akurat inaczej albo przegapię i nie poczuję. No i wiem, że z czasem miejsca jest coraz mniej, więc i mniej kopią, a bardziej się wiercą.

I nie wiem sama, też tak macie?
agatus84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 21:23   #2239
Futbolowa
Zakorzenienie
 
Avatar Futbolowa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Miasto Bandyckiej Miłości
Wiadomości: 10 172
GG do Futbolowa
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez agatus84 Pokaż wiadomość
dziewczyny, pilne, bo zaczynam się martwić.
Kończę teraz 34 tc i od paru dni zauważyłam mniej ruchów dziecka. Też tak macie? Zastanawiam się, czy dziś albo jutro nie jechać na IP... No bo trochę te ruchy czuję, właśnie TŻ mi przyniósł trochę czekolady to coś się pokręciła mała. Ale wcześniej miałam takie intensywne kopanka, a teraz coraz mniej. Mój lekarz mówi, żeby w ogóle nie liczyć ruchów dziecka bo może być odwrócone akurat inaczej albo przegapię i nie poczuję. No i wiem, że z czasem miejsca jest coraz mniej, więc i mniej kopią, a bardziej się wiercą.

I nie wiem sama, też tak macie?
Też tak mam od jakiegoś czasu. Ruchów jest mniej, ale za to są duuużo intensywniejsze
Futbolowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 21:25   #2240
agatus84
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 434
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

ja właśnie mam i mniej, i nie są na pewno bardziej intensywne. Takie same albo mnie intensywne, i coraz rzadziej.
agatus84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 21:45   #2241
Zanet84
Zakorzenienie
 
Avatar Zanet84
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 3 100
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez Futbolowa Pokaż wiadomość
Uuu, niedobrze. Mnie też coś łapało, więc kupiłam sobie syrop aroniowy i dodaję do herbaty, do tego cytryna, a w gorszych chwilach Paracetamol [na szczęście tylko raz ] - od razu lepiej.


Piszemy o nauce języków. Ma to być bezpłatny poradnik dla uczących się. Może załapię się na premierę przed porodem

A książki sprzedaję co jakiś czas, bo wiem, że nie do każdej wrócę + zajmują zdecydowanie zbyt wiele miejsca


Ojej, kurde, nie dziwię się, że źle Ci poszło, jeśli liczyłaś na mnie. Z matematyki to ja byłam fatalna

Pięknie, ja raz śniłam o Kasi, teraz ktoś śni o mnie. Stanowczo zbyt wiele czasu spędzamy na Wizażu

A swoją drogą... Mnie śniło się, że zostałam kanclerzem Częstochowy Od razu zarzuciłam jakieś cudowne ustawy i miasto miało się lepiej


Trudno ocenić, ale skoro trwa to już tyle czasu, lepiej skoczyć do weterynarza.

Czyli wszędzie inaczej. Jak ze wszystkim

Wracajac do snu Ty mi podalas dobra sciage, wszystko bylo napisane jak byk...tylko ja jakas otepiala nie moglam sie polapac

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Cytat:
Napisane przez AnetkaIzabell Pokaż wiadomość
ryczeć mi się chce... zrobiłam meeega porządki... obiadek przygotowałam... TŻ z pracy z bólem głowy przyszedł.. wrzasnął, że mu przy śmieciach nie pomogłam.. (kurde jakby wyrzucał częściej..to by mu z worka śmieci nie wypadały)... przykro mi jest.. potem marudził że do 3 sklepów mnie musi zawieźć ( w jednym nie było wszystkiego-skąd miałam wiedzieć) stwierdził, że 80 % jego życia to męka..10 % to sen i tylko 10 % radości... pewnie tak sobie to powiedział..
MASAKRA JAKAŚ ..mi się płakać chce



no ale diagnozę sobie postawiłam, że to nie wody i nadal nic mi nie leci.. więc to nie były wody.. ale strach był...


ja zgagi nigdy w życiu nie miałam..

Silesiana zazdroszczę talentu i pokoiku - też bym chciała umieć sama sobie zrobić ciuszki.. trudne to? długo się uczyłaś? z jakichś gazet / internetu? skąd tkaniny bierzesz..? na maszynie, czy ręcznie? może i ja sobie coś kiedyś zrobię
pokoik prześliczny..!!

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------




ja po operacji w 4 roku życia (na oczy) panicznie bałam się igieł.. pamiętam, że przed każdym szczepieniem..miałam u mamy wynegocjowaną całą tabliczkę czekolady.. !! bez tego ani rusz...

a jak z moim 4 lata młodszym bratem szliśmy na szczepienie... to ja ryczałam za niego, ze go to boleć będzie etc omg co się moja mama z nami miała... ale pewnie będę mieć to samo..
Ach ci panowie... Nad soba uzalac sie potrafia, ale zeby dostrzec i docenic nasza robote to nie.... Nie denerwuj sie Kochana szkoda Twojego i malenstwa zdrowia

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Cytat:
Napisane przez agatus84 Pokaż wiadomość
dziewczyny, pilne, bo zaczynam się martwić.
Kończę teraz 34 tc i od paru dni zauważyłam mniej ruchów dziecka. Też tak macie? Zastanawiam się, czy dziś albo jutro nie jechać na IP... No bo trochę te ruchy czuję, właśnie TŻ mi przyniósł trochę czekolady to coś się pokręciła mała. Ale wcześniej miałam takie intensywne kopanka, a teraz coraz mniej. Mój lekarz mówi, żeby w ogóle nie liczyć ruchów dziecka bo może być odwrócone akurat inaczej albo przegapię i nie poczuję. No i wiem, że z czasem miejsca jest coraz mniej, więc i mniej kopią, a bardziej się wiercą.

I nie wiem sama, też tak macie?
Tez mam mniej troche ruchow i sa to bardziej takie przesuniecia niz kopniaki.....malo miejsca juz maja

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Silesianna, brawo ! Zdolniacha z Ciebie

Ja tez cos tam probuje ale poki co sa to bardziej dodatki do domu, poszewki, teraz probuje firanke do kuchni a'la roleta rzymska...juz mam wrazenie ze sie porwalam z motyka na slonce heh
Zanet84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 22:05   #2242
AnetkaIzabell
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 604
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez Futbolowa Pokaż wiadomość
silesianna, piękny pokoik!

AnetkaIzabell, strasznie Ci współczuję. Nie pojmuję takiego zachowania Na Twoim miejscu pewnie bym nie wytrzymała nerwowo i spłakała się jak dzika. Ostatnio tak reaguję na cokolwiek niepomyślnego...
mnie też ostatnio bardzo łatwo do płaczu doprowadzić...chyba miał gorszy dzień.. nie będę się do niego przez weekend odzywać.. sushi sobie zrobiłam...jemu nie..niech sobie sam obiady robi..mam to gdzieś!

Cytat:
Napisane przez agatus84 Pokaż wiadomość
dziewczyny, pilne, bo zaczynam się martwić.
Kończę teraz 34 tc i od paru dni zauważyłam mniej ruchów dziecka. Też tak macie? Zastanawiam się, czy dziś albo jutro nie jechać na IP... No bo trochę te ruchy czuję, właśnie TŻ mi przyniósł trochę czekolady to coś się pokręciła mała. Ale wcześniej miałam takie intensywne kopanka, a teraz coraz mniej. Mój lekarz mówi, żeby w ogóle nie liczyć ruchów dziecka bo może być odwrócone akurat inaczej albo przegapię i nie poczuję. No i wiem, że z czasem miejsca jest coraz mniej, więc i mniej kopią, a bardziej się wiercą.
I nie wiem sama, też tak macie?
ja to wczoraj sporo czułam.. i kopów i przeciągania..a dzisiaj duuuużo mniej... potrafi mieć godzinę lub 2 godziny przestoju..i ciszy...
ogólnie im późniejszy tydzień tym mniej miejsca mają..
oprócz czekolady.. może spróbuj się położyć w pozycji, której nie lubi... plecy... jeden bok drugi... tak po 5-10 minut każde pozycji...mój nie lubi jak siedzę przed laptopem..i za bardzo do przodu się pochylę.. wtedy się wyprężyć..lup kopa zasunąć potrafi..
może spróbuj jeszcze pogłaskać brzuszek... może na dotyk zareaguje..
ja jeszcze praktykowałam zgaszone światło... i latarką/telefonem świecić po brzuszku ..

bądź co bądź czasem nasze maluuszki mają swoje spokojniejsze 1-2-3 dni... już tak miałam też... ale trzeba być czujnym
IP to zawsze spokój psychiczny matki... !
ja raz jak pojechałam..to po prostu czułam się już szczęśliwa...wewnętrzny spokój i radość, że wszystko okey... lepsze to niż nieprzespana noc...

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Cytat:
Napisane przez silesianna Pokaż wiadomość
chciałam powiedzieć, że coś nam faceci szwankują! jesień ich dopadła? czy strach przed odpowiedzialnością? ja pierdziu, tak czytam Was i załamać się idzie... zachowują się jak bachory...
czy trudne... no ja powiem, że łatwe ale uczę się cały czas, nadal są rzeczy na które się wolę nie porywać, np. żakiety... raz w życiu uszyłam żakiet, napłakałam się nad nim jak głupia, bo nic mi nie szło. ale takie zwyklaki jak spodnie, spódnice, sukienki, bluzki - to raczej bez problemu. no, koszuli chyba tez bym się nie podjęła
pierwsze moje w życiu rzeczy to były sukienki dla lalek i je szyłam zupełnie "na oko", sama kombinowałam co i jak. jak zaczęłam szyć ciuchy na mnie, to już z gazet, mama miała pokaźną kolekcję "burd" z jakichś zamierzchłych lat 70-80-tych i z nich brałam wykroje, tylko opisy się do niczego nie nadawały bo były wyłącznie po germańsku i ja sama kombinowałam co jak do czego przyłożyć i z czym zszyć i jak nie byłam pewna to mamę pytałam. i tak się zaczęło, takie ciuchy dla siebie to zaczęłam szyć jak miałam z 17 lat? wcześniej też sobie szyłam ale to podpadało pod kategorię "kupić w lumpeksie i przerobić".
i ogólnie długo szyłam z gotowych wykrojów z "burd", potem zaczęłam trochę te wykroje modyfikować, teraz jestem w stanie do prostych rzeczy sama zrobić wykrój, albo z różnych elementów złożyć coś, przerabiając je. no ale spokojnie mogę powiedzieć, że w szycie ciuchów bawię się od 15 lat, z przerwami, ale jednak...
tkaniny kupuję przez net, jak upoluję promocje, albo "w moim sklepie" z tkaninami
wszystko szyję na maszynie, ręcznie to tylko guziki przyszywam chociaż chyba i to ostatnio przyszywałam maszynowo... odważyłam się :P
kurcze może i ja bym spróbowała ..tylko pewnie zaraz czasu nie będzie...
jedyne moje zetknięcie z krawiectwem..to szydełkowanie w podstawówce..zrobiłam szalik... i na tym koniec... teraz to bym nie umiała już szydełkować..

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Zanet84 Pokaż wiadomość

Tez mam mniej troche ruchow i sa to bardziej takie przesuniecia niz kopniaki.....malo miejsca juz maja
przesunięcia są o wiele częściej.. ... mi się wczoraj zdarzył taki kopniak, że "ała" na głos przez telefon do mamy powiedziałam..

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

żeby małego rozruszać.. jak mam wątpliwości..
robię jeszcze ze 3-5 wdechów..ale tak, żeby to tak jakby do brzucha szło.. brzuch się wydął a nie płuca.. wtedy też chyba więcej chwilowo miejsca ma i się potrafi poruszać..

Edytowane przez AnetkaIzabell
Czas edycji: 2014-09-26 o 21:54
AnetkaIzabell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-26, 23:46   #2243
Kasia427
Wtajemniczenie
 
Avatar Kasia427
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 023
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Anetka ja to bym mu powiedziala ze Twoje życie to męka w 100% przez takiego barana jak on... olej go i tyle.. szkoda nerwow, sam przyjdzie w łaskę

Silesianna szacun za to szycie, ja to nawet guzika dobrze nie przyszyje :/

Pospałam i się obudziłam, katar cos mnie dopadl... ide.. moze usne dalej...
__________________
Sara
9.11.14
Kasia427 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-09-27, 01:48   #2244
ela_86
Wtajemniczenie
 
Avatar ela_86
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 629
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

No i pojechał.... normalnie nie wierze.... grrrr

Sillesianna ale faaaajnie. Ja to myślę ze albo sie ma smykalke albo nie.... ja nie mam ale moja siostra juz tak. Babcie dwie byly krawcowe i moja mama tez ogarnia a ja czarna owca...

Anetka glowa do gory. Mozemy sobie reke podac apropo tzow...

Agatus najważniejsze ze w ogole czujesz ruchy. Ale jak masz byc niepewna to ip i juz

Johny przyszedl do mnie do łóżka. Kochany....
__________________
Jaś 17.07.2011
Zuzia 28.11.2014
ela_86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-27, 05:32   #2245
magdula87
Rozeznanie
 
Avatar magdula87
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 600
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Silesiana śliczne kolory i śliczny pokoik

Agatus ja też ostatnio słabiej kopniaczki czuję, mój ma teraz etap wypychania się, tak że deformuje chwilowo brzuch i to bywa bolesne, bo już trochę siły ma
__________________
miłość: wrzesień 2010
narzeczona: 22.12.2011
żona: 06.10.2012
II kreseczki: 06.03.2014
mama: 27.10.2014
magdula87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-27, 05:58   #2246
czekoladka21
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladka21
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 12 861
GG do czekoladka21
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Heja ja cos spać nie mogę,mała szaleje i czkawke ma
Paskudnie za oknem,znowu pada

Zapraszam na imprezke,czestujcie sie
__________________
Weronika 30.07.2009



Dominika 04.11.2014
czekoladka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-27, 06:15   #2247
tiera
Raczkowanie
 
Avatar tiera
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: K-K
Wiadomości: 471
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

LolaMontez jeszcze nie doczytałam czy byłaś z tym u weta czy nie, ale jak nie byłaś to jednak za każdym razem warto z taką raną jechać ponieważ przede wszystkim wet da zastrzyk na tężca. Pewnie też wam da jakiś środek który wysusza ranę, można też kupić coś w aptece.


Ja miałam ubranka po synu i te białe też zżółkły- wyprałam w odplamiaczu z biedronki i wszystkie plamki zeszły.

silesianna Zdolna jesteś Chciałabym sobie coś uszyć ale ja akurat nie mam do tego cierpliwości ani odpowiednich umiejętności.
Pokój przepiękny...meble cudne
Dzięki za szczegółowe wyjaśnienie jak to z tym brzuchem jest. W poprzedniej ciąży chyba mi się wcale nie obniżył, albo ja nie zauważyłam. Teraz wydawało mi się że sie obniżył bo w sumie jest niżej niż tydzień temu ale i tak jest chyba jeszcze wysoko.
Zdolna jesteś Chciałabym sobie coś uszyć ale ja akurat nie mam do tego cierpliwości ani odpowiednich umiejętności.
tiera jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-09-27, 06:15   #2248
manieczka1
Zakorzenienie
 
Avatar manieczka1
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 9 622
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Hej!
Agatus mi gin kaze liczyc ruchy jak jest zastoj. Zjedz cos slodkiego,wypij cos zimnego, pochodz i poloz sie. Ruchy liczysz nawet te najbardziej delikatne. Musi byc 10 na godzine. Jak nie ma to liczysz kolejna. Jak nie ma to na ip. Moj ostatnio tez mnie wystraszyl, bo pol h spokoju totalnego bylo, zero musniecia nawet. Ale w koncu ruszyl. Ruchy teraz sa spokojniejsze, bo dzieci maja mniej miejsca. Chociaz przyznam, ze ja odczuwam je teraz bardziej niz kolo 30 tc, bo tak wypycha, ze boli...ale to tez zalezy od ulozenia. Nie martw sie. A jesli naprawde Cie to niepokoi to jedz na ip.

Anetka ehhhh faceci...glowa do gory

Silesianna piekny pokoik i kolorki

Kasia powodzenia na wizycie

Ela jesli ma Cie to troszke pocieszyc to moj dzis i jutro ce dnie pracuje. Tez bede sama...

Czekoladko a co to za imprezka? Bo ja juz stara i mi z glowy wylecialo
__________________
II kreseczki - 01.03.2014
22.11.2014, 3910 g, 57 cm Franio
16.08.2002
23.06.2011
01.06.2013
manieczka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-27, 06:20   #2249
czekoladka21
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladka21
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 12 861
GG do czekoladka21
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Manieczka to ten dzień w którym zmarszczek przybywa
__________________
Weronika 30.07.2009



Dominika 04.11.2014
czekoladka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-27, 06:26   #2250
manieczka1
Zakorzenienie
 
Avatar manieczka1
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 9 622
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

Cytat:
Napisane przez czekoladka21 Pokaż wiadomość
Manieczka to ten dzień w którym zmarszczek przybywa
Oooooo tak czulam to zycze wszystkiego naj samych radosci, spelnienia marzen, bezproblemowego porodu i zdrowego dzieciaczka
__________________
II kreseczki - 01.03.2014
22.11.2014, 3910 g, 57 cm Franio
16.08.2002
23.06.2011
01.06.2013
manieczka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-10 21:48:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.