Mamusie czerwcowe 2016 cz. 3

[Honcia]

Napisane przez australia87

Ło matko, ja ani z teściami, ani z rodzicami nie chciałabym żyć tak dom obok domu


O rany, przez Ciebie wpadnę w kompleksy Ja mówię, że nie mam czasu, a ja już ten czas się znajduję, to się opierdzielam, zamiast coś zrobić


Generalnie dzieci też inaczej w grupie się zachowują. Np. bardzo dużo spotkałam dzieci, których rodzice nazywali niejadkami, a potem się dziwili, bo w żłobku jadły obiady z dokładkami Albo że dziecko broń boże nie będzie chciało spać w dzień, nawet pewnie nie poleży - a tu przez pierwszy tydzień grzecznie tylko leżało, a potem zasypiało... No ale wiadomo, dzieci są różne, pewnie nie na wszystkie działa "psychologia tłumu"

Aż w takie kompleksy nie wpadaj bo to wszystko jest zaczęte a skonczę nie wiem kiedy bo M wymaga teraz ciągłego zabawiania niby potrafi się przemieścić i znaleźć sobie zabawkę ale to tylko na chwilę...

Idziemy się usypiać, ciekawe czy jak wczoraj do 23 na rączkach, czy córcia będzie dziś bardziej łaskawa...

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez zabciajs

Heeejoo!

Miło mi się zrobiło, bo zobaczyłam, że Maria Francesska kiedyś tam o mnie pytała
Jestem na fejsie, raz często, raz tylko zaglądam.
U majówek na forum nie pisze, tak jak i tu. Zwyczajnie (nie chce aby to źle zabrzmiało), ale szkoda mi czasu. Jestem bardzo ciekawa co u Was sie dzieje, ale mam wrażenie że coś za coś. Czyli albo internet albo sprzątanie. Albo internet albo uczesnictwo w zabawie. Albo internet albo spacer w ciszy i spokoju.Juz nie mowie o czasie dla siebie, bo tego przy sesji meza nie mam wcale.

Witaj
Napisz tylko od czasu do czasu co tam u Was? Jak tam Gabi? Czworakuje? Ile ząbków ma? My bezfejsowe nic nie wiemy

[australia87]

Napisane przez Lena_Marlena

Australio uwierz że to dom obok domu jest lepsze niż w jednym domu sypialnia obok sypialni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niby tak, teoretycznie mniejsze zło

Napisane przez zabciajs

Heeejoo!

Miło mi się zrobiło, bo zobaczyłam, że Maria Francesska kiedyś tam o mnie pytała
Jestem na fejsie, raz często, raz tylko zaglądam.
U majówek na forum nie pisze, tak jak i tu. Zwyczajnie (nie chce aby to źle zabrzmiało), ale szkoda mi czasu. Jestem bardzo ciekawa co u Was sie dzieje, ale mam wrażenie że coś za coś. Czyli albo internet albo sprzątanie. Albo internet albo uczesnictwo w zabawie. Albo internet albo spacer w ciszy i spokoju.Juz nie mowie o czasie dla siebie, bo tego przy sesji meza nie mam wcale.

Hej ho

Napisane przez Honcia

Aż w takie kompleksy nie wpadaj bo to wszystko jest zaczęte a skonczę nie wiem kiedy bo M wymaga teraz ciągłego zabawiania niby potrafi się przemieścić i znaleźć sobie zabawkę ale to tylko na chwilę...

Idziemy się usypiać, ciekawe czy jak wczoraj do 23 na rączkach, czy córcia będzie dziś bardziej łaskawa...

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------


Witaj
Napisz tylko od czasu do czasu co tam u Was? Jak tam Gabi? Czworakuje? Ile ząbków ma? My bezfejsowe nic nie wiemy

Łączę się w bólu, moja to samo

I jak tam zasypianie? Mam nadzieję, że lepiej

[MariaFrancesca]

Napisane przez zabciajs

Heeejoo!

Miło mi się zrobiło, bo zobaczyłam, że Maria Francesska kiedyś tam o mnie pytała
Jestem na fejsie, raz często, raz tylko zaglądam.
U majówek na forum nie pisze, tak jak i tu. Zwyczajnie (nie chce aby to źle zabrzmiało), ale szkoda mi czasu. Jestem bardzo ciekawa co u Was sie dzieje, ale mam wrażenie że coś za coś. Czyli albo internet albo sprzątanie. Albo internet albo uczesnictwo w zabawie. Albo internet albo spacer w ciszy i spokoju.Juz nie mowie o czasie dla siebie, bo tego przy sesji meza nie mam wcale.

oczywiście zrozumiałe jest, że dla Ciebie akurat ważniejsze jest bycie offline.

Ja cały czas Was czytam, ale ostatnio mam jakiś Weltschmerz, a dokładniej Kinderschmerz. Kinga w nocy się rzuca, rano jestem jak zombie, cud, że udaje mi się obie kłaść w miarę równo na drzemki i drzemię z nimi. Moja mama ma przyjechać w najbliższy weekend na 2 tygodnie. Ma mieć w Poznaniu zabieg na chorą nogę, już się nie mogę doczekać kiedy przyjedzie. Teraz ma katar, ale mam nadzieję, że jej przejdzie.

Dziś młode powtórka z rozrywki, czyli pesto marchewkowe z makaronem kukurydzianym. Zauważyłam, że lepsze są do trzymania świderki niż penne. Zajadały się bardzo, aż się bałam, żeby się nie przejadły. I wiem już gdzie obe wyćwiczyły chwyt szczypcowy. Uwielbiają rwać gazety na strzępy, a później te strzępki jeść (na co im oczywiście nie pozwalam) i na tym to wyćwiczyły.
Uciekam spać, dobrej nocy.

[201711281320]

Heloł!
Honcia szalejesz! Mi teraz przyświeciło słońce na brudne okno to zasunęłam roletę

Wczorajsze usypianie wieczorne trwało 1,5 godziny. Na rękach spał, jak go odkładałam pobudka i płacz. Ale byłam wk**wiona. Ja nie mam cierpliwości na takie zagrywki. Liczę na to, że to chwilowe, bo jakbym miała tak mieć na co dzień to wariatkowo wita mnie

[fiazo]

Sliweczka ja mam tak. Już czasami nie wiem skąd brać siły

[australia87]

Dzin dybry

U nas straszny smog dzisiaj Czyli siedzimy w domu, chociaż tak pięknie słońce świeci...

[CarycaKatharina]

Dzień dobry bardzo! Wychodzimy do domku!

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Honcia]

Dzień dobry

Napisane przez australia87

Niby tak, teoretycznie mniejsze zło


Hej ho


Łączę się w bólu, moja to samo

I jak tam zasypianie? Mam nadzieję, że lepiej

Zasypianie to jakiś dramat tylko w pozycji pionowej przy bujaniu góra dół nawet jeśli zaśnie przy piersi to musi być podniesiona i pobujana
Wieczorem płacze nawet u ojca więc jestem niezastąpiona ostatnio...

Napisane przez MariaFrancesca

oczywiście zrozumiałe jest, że dla Ciebie akurat ważniejsze jest bycie offline.

Ja cały czas Was czytam, ale ostatnio mam jakiś Weltschmerz, a dokładniej Kinderschmerz. Kinga w nocy się rzuca, rano jestem jak zombie, cud, że udaje mi się obie kłaść w miarę równo na drzemki i drzemię z nimi. Moja mama ma przyjechać w najbliższy weekend na 2 tygodnie. Ma mieć w Poznaniu zabieg na chorą nogę, już się nie mogę doczekać kiedy przyjedzie. Teraz ma katar, ale mam nadzieję, że jej przejdzie.

Dziś młode powtórka z rozrywki, czyli pesto marchewkowe z makaronem kukurydzianym. Zauważyłam, że lepsze są do trzymania świderki niż penne. Zajadały się bardzo, aż się bałam, żeby się nie przejadły. I wiem już gdzie obe wyćwiczyły chwyt szczypcowy. Uwielbiają rwać gazety na strzępy, a później te strzępki jeść (na co im oczywiście nie pozwalam) i na tym to wyćwiczyły.
Uciekam spać, dobrej nocy.

Fajnie, że będziesz miała towarzystwo

Napisane przez CarycaKatharina

Dzień dobry bardzo! Wychodzimy do domku!

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Super!!!

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Popłakałam się ze śmiechu
Samo sedno rodzicielstwa

http://www.superstyler.pl/dziecko/ws...azalo-wrocilo/

[elaine-blath]

Napisane przez australia87

O ja, współczuję nocy


Ach, no myślałam, że na nieokreślony, ale to też fajnie


Marysia ruszyła z pełzaniem Najlepszą motywacją do ruszenia tyłka są kable Aaaa i jeszcze jak siedzi i się ją złapie za ręce to sama się podnosi do góry i stoi

Brawo za stanie) coraz więcej naszych maluchów staje

Napisane przez sliweczka85

australia Ignaś zaczął wstawać gdzie tylko się da i trzeba go pilnować żeby sobie tych pierwszych 2 zębów nie wybił. Podpełza co chwilę do czegoś czego może się chwycić, stęka, siłuje się i próbuje wstawać. Zwykle się wywala, a jak już mu się uda wstać to kiwa się jakby miał 4 promile Wczoraj jak odkurzałam to wstawał przy odkurzaczu, jak wieszałam pranie to wstawał trzymając się kosza. Nawet przy kocie próbował i ma teraz szramę na nosku

No niania czy żłobek to ciężki wybór. Jakbym miała nianię z polecenia to pewnie bym się zdecydowała ale raczej pod okiem kamerW żłobku dziecku pewnie bardzo ciężko np. zasypiania grupowego sobie nie wyobrażam Jak to się ogarnia?
No i te choroby...

Hyhyhy o kota, dobre
Igora puscilismy do żłobka, bo nie stać nas było na nianię. U nas na osiedlu, sprawdzony (do panstwowego się nie dostał). Poczatkowy, pierwszy miesiąc zasypial w wózku. Panie powiedziały, ze tam się czuje bezpiecznie i tak zasypia, ale stopniowo będą dążyły do tego, aby spał na leżaczku. Potem na leżaczku lekko go w kocu bujaly, chyba kolejny miesiąc. Potem wystarczył jego kocyk do przytulania i super. Przyznam panikowalam i nie chcialam puszczać do zlobka. Teraz nawet jakby mnie bylo stać na nianię, to widząc rozwój dziecka pod wieloma względami puscilabym znowu do żłobka. Igi mial rok i dwa miesiące. Gabi będzie miała rok i trzy miesiące.
Niestety i w zlobku i z nianię można trafić na nieodpowiednie osoby.

Napisane przez Paulinagm

moje dziecko w tym momencie bez cyca nie uśnie ale naczytałam się, że to podobno jest tak, że powyżej roku dzieci są mądre i się dostosowują - nie ma mamy, nie ma cyca więc z nowym opiekunem wypracowują nowy system zasypiania. Bardzo mocno mam nadzieję, że to prawda zarówno jeśli chodzi o żłobek jak i o to, że marzy mi się kiedys w końcu zostawić Krzysia babci i pójść z mężem na wesele

Honcia widzę poważne porządki ja sie za firanki i okna wezme jak cieplej bedzie półtora roku nie myte to im te 2 miesiące różnicy nie zrobią

Jest tak. Jak kilka razy zdarzylo się, ze moj brat z dziewczyną w dzień zajmowali się Igim to padal im bez cyca. Ze mna tylko cyc

Napisane przez MariaFrancesca

oczywiście zrozumiałe jest, że dla Ciebie akurat ważniejsze jest bycie offline.

Ja cały czas Was czytam, ale ostatnio mam jakiś Weltschmerz, a dokładniej Kinderschmerz. Kinga w nocy się rzuca, rano jestem jak zombie, cud, że udaje mi się obie kłaść w miarę równo na drzemki i drzemię z nimi. Moja mama ma przyjechać w najbliższy weekend na 2 tygodnie. Ma mieć w Poznaniu zabieg na chorą nogę, już się nie mogę doczekać kiedy przyjedzie. Teraz ma katar, ale mam nadzieję, że jej przejdzie.

Dziś młode powtórka z rozrywki, czyli pesto marchewkowe z makaronem kukurydzianym. Zauważyłam, że lepsze są do trzymania świderki niż penne. Zajadały się bardzo, aż się bałam, żeby się nie przejadły. I wiem już gdzie obe wyćwiczyły chwyt szczypcowy. Uwielbiają rwać gazety na strzępy, a później te strzępki jeść (na co im oczywiście nie pozwalam) i na tym to wyćwiczyły.
Uciekam spać, dobrej nocy.

))
Jak robiłaś marchewkowe pesto?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

HONCIA tempteratura trzymała jeden dzień. Stawiam że od zębów. Mam do tego małą marudke.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Napisane przez CarycaKatharina

Dzień dobry bardzo! Wychodzimy do domku!

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Super, w końcu.

Napisane przez elaine-blath

Jak robiłaś marchewkowe pesto?

Standardowo ala'antkowe
http://alaantkoweblw.pl/makaron-z-pesto-marchewkowym/

A i robiłam wczoraj jagielnik z tego przepisu, dla nich oczywiście bez cukru i też się zajadały.

[australia87]

Napisane przez CarycaKatharina

Dzień dobry bardzo! Wychodzimy do domku!

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Honcia

Dzień dobry



Zasypianie to jakiś dramat tylko w pozycji pionowej przy bujaniu góra dół nawet jeśli zaśnie przy piersi to musi być podniesiona i pobujana
Wieczorem płacze nawet u ojca więc jestem niezastąpiona ostatnio...



Fajnie, że będziesz miała towarzystwo

Super!!!

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Popłakałam się ze śmiechu
Samo sedno rodzicielstwa

http://www.superstyler.pl/dziecko/ws...azalo-wrocilo/

O rany, co to się Marcelince porobiło Może skok teraz jakiś?

Co do artykuły, to uwielbiam jak ten gość pisze

[Honcia]

Napisane przez australia87

O rany, co to się Marcelince porobiło Może skok teraz jakiś?

Co do artykuły, to uwielbiam jak ten gość pisze

No niby od 34 tygodnia jest jakiś skok ale czy to on, czy zęby czy jeszcze coś innego...? mam nadzieję, ze minie bo niby niewiele waży moja Kruszynka ale ręce wieczorami odpadają


A my już po spacerze w pełnym słońcu ja już czuję wiosnę

[MariaFrancesca]

Napisane przez Honcia

A my już po spacerze w pełnym słońcu ja już czuję wiosnę

Też poczułam wiosnę, a tylko wyskoczyłam ze śmieciami i po bułki. Szwagierka poszła z gwiazdkami na spacer, a ja ogarniam chatę i gotuję obiad.


Justynan współczuję choróbska, musisz być zmęczona.

Fiazo trzymaj się mocno, Ty już pewnie jesteś bardzo wyczerpana.

[fiazo]

Maria jestem, ale cóż zrobić trzeba przetrwać dla dzieci. Sama łatwo też nie masz gdy jesteś sama z dziewczynami.

Nie wiem co będzie z piątkową wizytą u kardiologa bo Tomaszek ma mokry kaszel i katar wypływa, a miał być zdrowy... Pewnie starszak coś przyniósł z przedszkola ... Eh

[201711281320]

Ja też zwalam te ostatnie problemy ze spaniem na skok. Ignaś kombinuje żeby siadać to może faktycznie nadmiar wrażeń.
No i nie ma w dzień czasu żeby porządnie popić z cyca. Zrobi 5 łyków, fik na brzuch i ucieczka. Pewnie też temu potem nadrabia w nocy

Oj ja też dzisiaj poczułam wiosnę Będzie trzeba Ignasiowi jakiś kombinezon cieńszy kupić albo kurtkę.

fiazo współczuję tego usypiania. Ja bym zwariowała gdyby tak to miało zawsze wyglądać.

Maria ale fajnie z tą szwagierką. Że też mi nikt nie chce wziąć jęczybułę na spacer...
Kiedyś robiłam podobny jagielnik i mi wyszedł za rzadki, miał konsystencję masy. Potem dorobiłam biszkopt i go przełożyłam tym jagielnikiem

Ja dzisiaj nie miałam czilałtu w kawiarence bo byłam z Ignasiem. Zamówiłam sobie zielony koktajl i piliśmy na spółę. Muszę w domu też taki mu zrobić (jabłko, kiwi, szpinak i natka pietruszki), bo to samo zdrowie, a mu smakowało

Caryca wreszcie! A jak Mieszko? Nie rzęzi już?

Elaine, a jak z chorobami? Dużo Igi chorował na początku?
Czyli po wakacjach wracasz do pracy... Na cały etat?

[fiazo]

Caryca super że wychodzicie !

[CarycaKatharina]

Czysty osluchowo mamy isc na kontrole do pulmunologa

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[MariaFrancesca]

Napisane przez fiazo

Maria jestem, ale cóż zrobić trzeba przetrwać dla dzieci. Sama łatwo też nie masz gdy jesteś sama z dziewczynami.

No w sumie tak, ale chyba czasem jeden trudny egzemplarz otrafi dac bardziej w kość niż dwa.

Napisane przez sliweczka85

Ja też zwalam te ostatnie problemy ze spaniem na skok. Ignaś kombinuje żeby siadać to może faktycznie nadmiar wrażeń.
No i nie ma w dzień czasu żeby porządnie popić z cyca. Zrobi 5 łyków, fik na brzuch i ucieczka. Pewnie też temu potem nadrabia w nocy

Oj ja też dzisiaj poczułam wiosnę Będzie trzeba Ignasiowi jakiś kombinezon cieńszy kupić albo kurtkę.

fiazo współczuję tego usypiania. Ja bym zwariowała gdyby tak to miało zawsze wyglądać.

Maria ale fajnie z tą szwagierką. Że też mi nikt nie chce wziąć jęczybułę na spacer...
Kiedyś robiłam podobny jagielnik i mi wyszedł za rzadki, miał konsystencję masy. Potem dorobiłam biszkopt i go przełożyłam tym jagielnikiem

Ja dzisiaj nie miałam czilałtu w kawiarence bo byłam z Ignasiem. Zamówiłam sobie zielony koktajl i piliśmy na spółę. Muszę w domu też taki mu zrobić (jabłko, kiwi, szpinak i natka pietruszki), bo to samo zdrowie, a mu smakowało

Caryca wreszcie! A jak Mieszko? Nie rzęzi już?

Elaine, a jak z chorobami? Dużo Igi chorował na początku?
Czyli po wakacjach wracasz do pracy... Na cały etat?

No powiem Ci, że nawet jak szwagierka przyjdzie raz w tygodniu to jest duży oddech. Zdążę dużo zrobić, choć oczywiście mi się nie chce, ale w weekendy też często jesteśmy sami i jak są marudne to nawet we dwójkę za dużo nie ogarniemy.

Tu,w tym jagielniku, wyszła konsystencja ryżu gotowanego na gęsto, więc nawet bez chłodzenia było zwarte w foremce. Tak jak mówisztaka masa to wyszła mi ostatnio jak robiłam budyń jaglany.

Ten koktajl rzeczywiście brzmi fajnie, a jak Ignaś pił, przez słomkę czy z kubeczka, bo chyba kojarzę, że kiedyś pisałaś, że dawałaś mu pić ze szklanki?
Ja moim kupiły bidony, bo czasem jak jesteśmy u szwagierki w akademiku jest strasznie gorąco i tam siy bawią i jest superr, a tylko wychodzimy jest wrzawa i tylko cyc je uspokaja, więc stwierdziłam, że bidony do wody się przydadzą. Dorcia trochę gryzła rurkę, ale załapała i parę razy popiła, Kinia jeszcze nie.

[australia87]

Dzień dobry Nie śpimy od 6.40, jak żyć? Chyba musimy kupić ciemniejsze rolety

[Honcia]

Dzień dobry

Napisane przez australia87

Dzień dobry Nie śpimy od 6.40, jak żyć? Chyba musimy kupić ciemniejsze rolety

Ojejciu u nas też byla próba pobudki po 6 ale M została spacyfikowana cycem i pospala do 7:30

U nad piękne słońce

[201711281320]

Dzień Dobry!
Wczoraj zasypianie o wiele lepsze, szybko padł przy cycku i udało mi się go odłożyć do łóżeczka za pierwszym razem No ale o 23. była już 3 pobudka więc go wzięłam do łóżka i poszliśmy spać razem.
Kurdę moje dziecko musi być przytulone żeby spokojnie spać... Chyba go rozpuściłam pod tym względem i teraz będziemy się tak bujać pewnie przez najbliższe 10 lat

Maria, Ignasiowi smakowało Dawałam mu łyżeczką.
Ignaś nie ogarnia picia ze słomki ani z kubeczka 360. Najlepiej już mu idzie z normalnej szklanki chociaż często się krztusi. On zasysa tylko cyca
Koktajl dobry, owoce nadały mu słodycz i szpinak nie przeszkadzał.
Pytałam kobiety w jakich proporcjach dawała składniki ale powiedział że to tajemnica W każdym razie używała sokowirówki do jabłka i blendera do reszty.

Oj ja też gonię po całym domu z mega przyspieszeniem jak Ignaś śpi przed domem. Próbuję wtedy nadrobić wszystkie zaległości domowe ale niestety tak się nie da. Mój tz zawsze mówi : dziecko śpi to chodź sobie usiąść Widać, że nic nie rozumie

Dzisiaj znowu wiosna
Maria Ty zeszłoroczną przeleżałaś w szpitalu... Z tej korzystaj podwójnie

[australia87]

Napisane przez Honcia

Dzień dobry

Ojejciu u nas też byla próba pobudki po 6 ale M została spacyfikowana cycem i pospala do 7:30

U nad piękne słońce

Spacyfikowana cycem
Marysia nie dała się niczym spacyfikować

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Napisane przez sliweczka85

Dzień Dobry!
Wczoraj zasypianie o wiele lepsze, szybko padł przy cycku i udało mi się go odłożyć do łóżeczka za pierwszym razem No ale o 23. była już 3 pobudka więc go wzięłam do łóżka i poszliśmy spać razem.
Kurdę moje dziecko musi być przytulone żeby spokojnie spać... Chyba go rozpuściłam pod tym względem i teraz będziemy się tak bujać pewnie przez najbliższe 10 lat

Maria, Ignasiowi smakowało Dawałam mu łyżeczką.
Ignaś nie ogarnia picia ze słomki ani z kubeczka 360. Najlepiej już mu idzie z normalnej szklanki chociaż często się krztusi. On zasysa tylko cyca
Koktajl dobry, owoce nadały mu słodycz i szpinak nie przeszkadzał.
Pytałam kobiety w jakich proporcjach dawała składniki ale powiedział że to tajemnica W każdym razie używała sokowirówki do jabłka i blendera do reszty.

Oj ja też gonię po całym domu z mega przyspieszeniem jak Ignaś śpi przed domem. Próbuję wtedy nadrobić wszystkie zaległości domowe ale niestety tak się nie da. Mój tz zawsze mówi : dziecko śpi to chodź sobie usiąść Widać, że nic nie rozumie

Dzisiaj znowu wiosna
Maria Ty zeszłoroczną przeleżałaś w szpitalu... Z tej korzystaj podwójnie

E, może się rozmyśli jak pójdzie do szkoły

Marysi kupiłam parę dni temu kubek ze słomką. Raz ciągnie jak trzeba, a czasem wpuszcza do kubka resztki jedzenia

[PikPik09]

Witam! Po łebkach , co u mnie, bo zamieszanie totalne mam. Choć raczej psychiczne niż literalne.
Beni ładnie sam siedzi i przemieszcza się do tyłu, jak gąsienica. Tak fajnie pupkę podwija i nogi wysuwa do tyłu Mamy 4 zęby, dwa na dole już duże i teraz już ładnie widoczne górne jedynki. Kp utrzymujemy nocą (nadal ok 3 pobudek mimo mm w ilości od 90-120 ml na noc) i w dzien wymiennie ze stałymi posiłkami. Jescze koło 6 rano pierś a potem już po 8 godz kaszka po drzemce pierś potem drzemka i obiadek potem pierś następnie deserek jakiś i na noc mm.
Uwielbia brata, jest bardzo wesoły lubi różne zabawy (nie ma nie ma , a kuku, "podrzucanie", łaskotki i różne przedmioty do buzi oczywiście) czy wasze dzieci tez tak mają, że w sumie ciekawsza od samego pluszaka jest jego metka?? hehewynajdzie ją choćby maciupeńka była.
Waga teraz 10,200 i ubranka na 74. Mówi mama baba ale przypadkowo to wypada i różne kompilacje tych sylab.
a teraz trochę o chaosie. zastanawiamy się nad dużą zmianą w naszym zyciu rodzinnym. Narazie nic nie moge powiedziec dopiero jak będę pewna. a nasze plany są dość śmiale i narazie obgadujemy omawiamy, wahania od euforii do załamki a potem twardy realizm. Jak to mówia wyjdzie w praniu i na pewno was powiadomie o efekcie.W nie długim czasie mam też dostać swój samochód i bardzo się z tego cieszę.
Praca nadal czeka na mnie od sierpnia, wizja opiekunki narazie odległa. Chyba liczę na cud...
Przepraszam, że nie piszę, ale w głowie mam tylko jedno plus bieżące sprawy,powiem tylko, że kwestia rozwiąże się na wiosnę,może kwiecień, może maj...rany, jak ja bym chciała, żeby wyszło...
miłego dnia!

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Witam! Po łebkach , co u mnie, bo zamieszanie totalne mam. Choć raczej psychiczne niż literalne.
Beni ładnie sam siedzi i przemieszcza się do tyłu, jak gąsienica. Tak fajnie pupkę podwija i nogi wysuwa do tyłu Mamy 4 zęby, dwa na dole już duże i teraz już ładnie widoczne górne jedynki. Kp utrzymujemy nocą (nadal ok 3 pobudek mimo mm w ilości od 90-120 ml na noc) i w dzien wymiennie ze stałymi posiłkami. Jescze koło 6 rano pierś a potem już po 8 godz kaszka po drzemce pierś potem drzemka i obiadek potem pierś następnie deserek jakiś i na noc mm.
Uwielbia brata, jest bardzo wesoły lubi różne zabawy (nie ma nie ma , a kuku, "podrzucanie", łaskotki i różne przedmioty do buzi oczywiście) czy wasze dzieci tez tak mają, że w sumie ciekawsza od samego pluszaka jest jego metka?? hehewynajdzie ją choćby maciupeńka była.
Waga teraz 10,200 i ubranka na 74. Mówi mama baba ale przypadkowo to wypada i różne kompilacje tych sylab.
a teraz trochę o chaosie. zastanawiamy się nad dużą zmianą w naszym zyciu rodzinnym. Narazie nic nie moge powiedziec dopiero jak będę pewna. a nasze plany są dość śmiale i narazie obgadujemy omawiamy, wahania od euforii do załamki a potem twardy realizm. Jak to mówia wyjdzie w praniu i na pewno was powiadomie o efekcie.W nie długim czasie mam też dostać swój samochód i bardzo się z tego cieszę.
Praca nadal czeka na mnie od sierpnia, wizja opiekunki narazie odległa. Chyba liczę na cud...
Przepraszam, że nie piszę, ale w głowie mam tylko jedno plus bieżące sprawy,powiem tylko, że kwestia rozwiąże się na wiosnę,może kwiecień, może maj...rany, jak ja bym chciała, żeby wyszło...
miłego dnia!

[Honcia]

Napisane przez sliweczka85

Dzień Dobry!
Wczoraj zasypianie o wiele lepsze, szybko padł przy cycku i udało mi się go odłożyć do łóżeczka za pierwszym razem No ale o 23. była już 3 pobudka więc go wzięłam do łóżka i poszliśmy spać razem.
Kurdę moje dziecko musi być przytulone żeby spokojnie spać... Chyba go rozpuściłam pod tym względem i teraz będziemy się tak bujać pewnie przez najbliższe 10 lat

Maria, Ignasiowi smakowało Dawałam mu łyżeczką.
Ignaś nie ogarnia picia ze słomki ani z kubeczka 360. Najlepiej już mu idzie z normalnej szklanki chociaż często się krztusi. On zasysa tylko cyca
Koktajl dobry, owoce nadały mu słodycz i szpinak nie przeszkadzał.
Pytałam kobiety w jakich proporcjach dawała składniki ale powiedział że to tajemnica W każdym razie używała sokowirówki do jabłka i blendera do reszty.

Oj ja też gonię po całym domu z mega przyspieszeniem jak Ignaś śpi przed domem. Próbuję wtedy nadrobić wszystkie zaległości domowe ale niestety tak się nie da. Mój tz zawsze mówi : dziecko śpi to chodź sobie usiąść Widać, że nic nie rozumie

Dzisiaj znowu wiosna
Maria Ty zeszłoroczną przeleżałaś w szpitalu... Z tej korzystaj podwójnie

Ja do takich koktajli uzywam tylko blendera. Nie chcialo by mi się myć 2 rzeczy
Marcelina też spokojniej śpi przytulona. Ostatnio regularnie od 4 już śpi z nami...

Napisane przez australia87

Spacyfikowana cycem
Marysia nie dała się niczym spacyfikować

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------


E, może się rozmyśli jak pójdzie do szkoły

Marysi kupiłam parę dni temu kubek ze słomką. Raz ciągnie jak trzeba, a czasem wpuszcza do kubka resztki jedzenia

Ja się też nad kubkiem ze słomką zastanawiam... Z 360 ostatnio pić nie chce, najlepiej jej idzie ze zwykłej szklanki

[201711281320]

PikPik ale mnie zaciekawiłaś! No to życzę aby wyszło wszystko tak jak byś chciała!
Ignaś też znajduje metki. Najlepsze te prawdziwe, nie żadne tam udawane wstążeczki.
Beni też nieźle sobie waży, masz co nosić. No i brawa za siadanie
Auto na wyłączność fajna sprawa Gorzej jak trzeba ubezpieczać czy naprawiać
Buziaki! Odzywaj się częściej

[Honcia]

Napisane przez PikPik09

Witam! Po łebkach , co u mnie, bo zamieszanie totalne mam. Choć raczej psychiczne niż literalne.
Beni ładnie sam siedzi i przemieszcza się do tyłu, jak gąsienica. Tak fajnie pupkę podwija i nogi wysuwa do tyłu Mamy 4 zęby, dwa na dole już duże i teraz już ładnie widoczne górne jedynki. Kp utrzymujemy nocą (nadal ok 3 pobudek mimo mm w ilości od 90-120 ml na noc) i w dzien wymiennie ze stałymi posiłkami. Jescze koło 6 rano pierś a potem już po 8 godz kaszka po drzemce pierś potem drzemka i obiadek potem pierś następnie deserek jakiś i na noc mm.
Uwielbia brata, jest bardzo wesoły lubi różne zabawy (nie ma nie ma , a kuku, "podrzucanie", łaskotki i różne przedmioty do buzi oczywiście) czy wasze dzieci tez tak mają, że w sumie ciekawsza od samego pluszaka jest jego metka?? hehewynajdzie ją choćby maciupeńka była.
Waga teraz 10,200 i ubranka na 74. Mówi mama baba ale przypadkowo to wypada i różne kompilacje tych sylab.
a teraz trochę o chaosie. zastanawiamy się nad dużą zmianą w naszym zyciu rodzinnym. Narazie nic nie moge powiedziec dopiero jak będę pewna. a nasze plany są dość śmiale i narazie obgadujemy omawiamy, wahania od euforii do załamki a potem twardy realizm. Jak to mówia wyjdzie w praniu i na pewno was powiadomie o efekcie.W nie długim czasie mam też dostać swój samochód i bardzo się z tego cieszę.
Praca nadal czeka na mnie od sierpnia, wizja opiekunki narazie odległa. Chyba liczę na cud...
Przepraszam, że nie piszę, ale w głowie mam tylko jedno plus bieżące sprawy,powiem tylko, że kwestia rozwiąże się na wiosnę,może kwiecień, może maj...rany, jak ja bym chciała, żeby wyszło...
miłego dnia!

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Witam! Po łebkach , co u mnie, bo zamieszanie totalne mam. Choć raczej psychiczne niż literalne.
Beni ładnie sam siedzi i przemieszcza się do tyłu, jak gąsienica. Tak fajnie pupkę podwija i nogi wysuwa do tyłu Mamy 4 zęby, dwa na dole już duże i teraz już ładnie widoczne górne jedynki. Kp utrzymujemy nocą (nadal ok 3 pobudek mimo mm w ilości od 90-120 ml na noc) i w dzien wymiennie ze stałymi posiłkami. Jescze koło 6 rano pierś a potem już po 8 godz kaszka po drzemce pierś potem drzemka i obiadek potem pierś następnie deserek jakiś i na noc mm.
Uwielbia brata, jest bardzo wesoły lubi różne zabawy (nie ma nie ma , a kuku, "podrzucanie", łaskotki i różne przedmioty do buzi oczywiście) czy wasze dzieci tez tak mają, że w sumie ciekawsza od samego pluszaka jest jego metka?? hehewynajdzie ją choćby maciupeńka była.
Waga teraz 10,200 i ubranka na 74. Mówi mama baba ale przypadkowo to wypada i różne kompilacje tych sylab.
a teraz trochę o chaosie. zastanawiamy się nad dużą zmianą w naszym zyciu rodzinnym. Narazie nic nie moge powiedziec dopiero jak będę pewna. a nasze plany są dość śmiale i narazie obgadujemy omawiamy, wahania od euforii do załamki a potem twardy realizm. Jak to mówia wyjdzie w praniu i na pewno was powiadomie o efekcie.W nie długim czasie mam też dostać swój samochód i bardzo się z tego cieszę.
Praca nadal czeka na mnie od sierpnia, wizja opiekunki narazie odległa. Chyba liczę na cud...
Przepraszam, że nie piszę, ale w głowie mam tylko jedno plus bieżące sprawy,powiem tylko, że kwestia rozwiąże się na wiosnę,może kwiecień, może maj...rany, jak ja bym chciała, żeby wyszło...
miłego dnia!

Hejo
Pięknie waży Beni
Mocne kciuki za tajemnicze plany

[australia87]

Napisane przez PikPik09

Witam! Po łebkach , co u mnie, bo zamieszanie totalne mam. Choć raczej psychiczne niż literalne.
Beni ładnie sam siedzi i przemieszcza się do tyłu, jak gąsienica. Tak fajnie pupkę podwija i nogi wysuwa do tyłu Mamy 4 zęby, dwa na dole już duże i teraz już ładnie widoczne górne jedynki. Kp utrzymujemy nocą (nadal ok 3 pobudek mimo mm w ilości od 90-120 ml na noc) i w dzien wymiennie ze stałymi posiłkami. Jescze koło 6 rano pierś a potem już po 8 godz kaszka po drzemce pierś potem drzemka i obiadek potem pierś następnie deserek jakiś i na noc mm.
Uwielbia brata, jest bardzo wesoły lubi różne zabawy (nie ma nie ma , a kuku, "podrzucanie", łaskotki i różne przedmioty do buzi oczywiście) czy wasze dzieci tez tak mają, że w sumie ciekawsza od samego pluszaka jest jego metka?? hehewynajdzie ją choćby maciupeńka była.
Waga teraz 10,200 i ubranka na 74. Mówi mama baba ale przypadkowo to wypada i różne kompilacje tych sylab.
a teraz trochę o chaosie. zastanawiamy się nad dużą zmianą w naszym zyciu rodzinnym. Narazie nic nie moge powiedziec dopiero jak będę pewna. a nasze plany są dość śmiale i narazie obgadujemy omawiamy, wahania od euforii do załamki a potem twardy realizm. Jak to mówia wyjdzie w praniu i na pewno was powiadomie o efekcie.W nie długim czasie mam też dostać swój samochód i bardzo się z tego cieszę.
Praca nadal czeka na mnie od sierpnia, wizja opiekunki narazie odległa. Chyba liczę na cud...
Przepraszam, że nie piszę, ale w głowie mam tylko jedno plus bieżące sprawy,powiem tylko, że kwestia rozwiąże się na wiosnę,może kwiecień, może maj...rany, jak ja bym chciała, żeby wyszło...
miłego dnia!

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Witam! Po łebkach , co u mnie, bo zamieszanie totalne mam. Choć raczej psychiczne niż literalne.
Beni ładnie sam siedzi i przemieszcza się do tyłu, jak gąsienica. Tak fajnie pupkę podwija i nogi wysuwa do tyłu Mamy 4 zęby, dwa na dole już duże i teraz już ładnie widoczne górne jedynki. Kp utrzymujemy nocą (nadal ok 3 pobudek mimo mm w ilości od 90-120 ml na noc) i w dzien wymiennie ze stałymi posiłkami. Jescze koło 6 rano pierś a potem już po 8 godz kaszka po drzemce pierś potem drzemka i obiadek potem pierś następnie deserek jakiś i na noc mm.
Uwielbia brata, jest bardzo wesoły lubi różne zabawy (nie ma nie ma , a kuku, "podrzucanie", łaskotki i różne przedmioty do buzi oczywiście) czy wasze dzieci tez tak mają, że w sumie ciekawsza od samego pluszaka jest jego metka?? hehewynajdzie ją choćby maciupeńka była.
Waga teraz 10,200 i ubranka na 74. Mówi mama baba ale przypadkowo to wypada i różne kompilacje tych sylab.
a teraz trochę o chaosie. zastanawiamy się nad dużą zmianą w naszym zyciu rodzinnym. Narazie nic nie moge powiedziec dopiero jak będę pewna. a nasze plany są dość śmiale i narazie obgadujemy omawiamy, wahania od euforii do załamki a potem twardy realizm. Jak to mówia wyjdzie w praniu i na pewno was powiadomie o efekcie.W nie długim czasie mam też dostać swój samochód i bardzo się z tego cieszę.
Praca nadal czeka na mnie od sierpnia, wizja opiekunki narazie odległa. Chyba liczę na cud...
Przepraszam, że nie piszę, ale w głowie mam tylko jedno plus bieżące sprawy,powiem tylko, że kwestia rozwiąże się na wiosnę,może kwiecień, może maj...rany, jak ja bym chciała, żeby wyszło...
miłego dnia!

No to powodzenia i koniecznie daj znać jak już będzie po!

Napisane przez Honcia

Ja do takich koktajli uzywam tylko blendera. Nie chcialo by mi się myć 2 rzeczy
Marcelina też spokojniej śpi przytulona. Ostatnio regularnie od 4 już śpi z nami...



Ja się też nad kubkiem ze słomką zastanawiam... Z 360 ostatnio pić nie chce, najlepiej jej idzie ze zwykłej szklanki

Ja po Doidy kupiłam kubek z twardym ustnikiem i zauważyłam, że Marysia tam się w niego bardzo zasysa, dlatego kupiłam ten ze słomką

[Honcia]

Napisane przez australia87

No to powodzenia i koniecznie daj znać jak już będzie po!


Ja po Doidy kupiłam kubek z twardym ustnikiem i zauważyłam, że Marysia tam się w niego bardzo zasysa, dlatego kupiłam ten ze słomką

Kurczę ja właśnie widzę, że ona ładnie zasysa się na Dayup-ach moich i dlatego kombinuję, ze moze by z takiego kubka ze słomką pić zaczeła

[australia87]

Napisane przez Honcia

Kurczę ja właśnie widzę, że ona ładnie zasysa się na Dayup-ach moich i dlatego kombinuję, ze moze by z takiego kubka ze słomką pić zaczeła

To spróbuj, może też jej podejdzie

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Jak się złapie Marysię za rączki to ona sama robi kroki No idzie normalnie i ma taką radochę że hej! Jestem w szoku, gdzie mój malutki bobasek?

[Lena_Marlena]

Część dziewczyny, witam się tej pięknej wiosny i proszę o przytulaski.

W Walentynki po kłótni z tesciami i z tz zabrałam Franka i jesteśmy u rodziców. Szukamy mieszkania, właśnie około 18 jedziemy obejrzeć dwa. Jedno kawalerka a drugie dwupokojowe. Żadne rarytasy ale trzeba brać co jest. Narazie te dwa mieszkania to nasze jedyne opcje, więc sądzę że któreś weźmiemy. Z czego dwupokojowe jest droższe o 120 zł miesięcznie więc moim zdaniem warto.
Jedyny minus ze wyszła niespodziewanie ta wyprowadzka i nie mamy przygotowanych zaskorniakow. Ale damy radę.
Wyposażenia nie będziemy na początek kupować, bo moja mama i babcia mają dużo rzeczy "domowych" i się podzielą. Dokupimy tylko to co niezbędne.
Trzymajcie proszę kciuki bardzo bardzo mocno. Obyśmy się z tz pogodzili na tym nowym mieszkaniu. Bo niestety poszło na ostro.


Pik Pik ja trzymam za Ciebie wielkie mocne kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Australia nam kazała lekarka tak nie prowadzac, chociaż mały zasuwal jak mała motorówką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz