W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

[andziuchna]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;10887764]Ale nie życzyłaś jej 100 lat?[/QUOTE]

hahahahah tak samo powiedzialam rodzicom, ze 100 nie wypada zyczyc

[Corny]

hej Dziewczyny znowu Was budzę
obudziłam się już ze 2h temu, poćwiczyłam Tamilee i uwaga! upiekłam mój pierwszy w życiu chlebek ale to naprawdę świetne uczucie. aż się wzruszyłam

no, życzę wszystkim miłego dnia i lecę spłukać odżywkę z włosów, bo się do szkoły spóźnię

[topcia06]

Ja dzisiaj od godziny 4:00 siedzę w necie i przeglądam kierunki studiów, na które mogłabym się dostać z podstawową biologią, gdyby w razie nie wyszło mi z dietetyką.
Ogarnęła mnie jakaś totalna fala paniki... Zaraz chyba zwariuję i wcale nie podejdę do tej matury.
Dzisiaj jest ostatni dzień dokonywania zmian w deklaracji. Myślę, czy nie dołożyć sobie dodatkowo WOSu na rozszerzeniu... Zawsze to jakieś zabezpieczenie.
Głowa mi od tego wszystkiego pęka.
Miłego dnia kochane

[andziuchna]

i ja mowie dzien dobry z samego rana

[intransitive]

topcia - WOS - banalany. sama zdawałam. rozszerzenie zdasz dobrze,bez jakiejkolwiek nauki
a ja dziś na śniadanie tylko jogurt z otrębami i dwie manadrynki,bo chleba nie ama w domu tzn jest ale biały, a ja chcę czarny!! chyba coś jeszcze dojem do tego

[Corny]

Napisane przez topcia06

Ja dzisiaj od godziny 4:00 siedzę w necie i przeglądam kierunki studiów, na które mogłabym się dostać z podstawową biologią, gdyby w razie nie wyszło mi z dietetyką.
Ogarnęła mnie jakaś totalna fala paniki... Zaraz chyba zwariuję i wcale nie podejdę do tej matury.
Dzisiaj jest ostatni dzień dokonywania zmian w deklaracji. Myślę, czy nie dołożyć sobie dodatkowo WOSu na rozszerzeniu... Zawsze to jakieś zabezpieczenie.
Głowa mi od tego wszystkiego pęka.
Miłego dnia kochane

haha Ty to i tak normalnie, ja to już momentami panikuję, co ja będę robić po liceum. bo przynajmniej w przypadku liceum mam już wybrane a nie przyjmuję opcji by się nie dostać ej a masz może jakąś stronę (albo w ogóle któraś z Was ma) gdzie by ogólnie były wszystkie kierunki z wymaganiami jakoś tak normalnym językiem? typu: dietetyka - robi sie to i to, zdaje to i to, a potem pracuje jako ten i ten czy za dużo wymagam?
a i też uważam, że próbuj z wosem (o ile nie za późno piszę) bo zawsze lepiej chyba mieć zdanych więcej niż mniej, nie?

a na temat odchudzania: stwierdziłam, chociaż zapewnie to zbrodnia, że będę sobie pozwalać na lody, kiedy tylko mam ochotę. bo jest to moja absolutna słabość i coś co mogę zjeść a nie czuję się jak napchany słoń, a tak to wyrzutów sumienia nie będę mieć. pewnie zwolni to chudnięcie, jeśli bym często jadła, ale myślę, że zupełnie go nie zahamuje - zresztą o czym ja mówię, skoro wcale nie chudnę póki co dzisiaj jadłam o smaku sernika z mandarynką a no i jeszce pomyślałam, że muszę korzystać póki jestem dzieciakiem
tylko nie krzyczcie!

[topcia06]

Napisane przez Corny

a na temat odchudzania: stwierdziłam, chociaż zapewnie to zbrodnia, że będę sobie pozwalać na lody, kiedy tylko mam ochotę. bo jest to moja absolutna słabość i coś co mogę zjeść a nie czuję się jak napchany słoń, a tak to wyrzutów sumienia nie będę mieć. pewnie zwolni to chudnięcie, jeśli bym często jadła, ale myślę, że zupełnie go nie zahamuje - zresztą o czym ja mówię, skoro wcale nie chudnę póki co dzisiaj jadłam o smaku sernika z mandarynką a no i jeszce pomyślałam, że muszę korzystać póki jestem dzieciakiem
tylko nie krzyczcie!

No i masz świętą rację, kochana! Zwłaszcza, że nie masz nadwagi. Grunt, że wiesz jak się pilnować i będziesz umiała sobie poradzić nawet, gdybyś trochę przybrała (co według mnie raczej nie nastąpi...)
Póki jesteś dzieciakiem, to daj sobie troszkę luzu z jakimiś tam restrykcyjnymi dietami

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

O matkoo dziewczyny co wy tak wczesnie wstajecie o 4 to ja sie dopiero przewracam na drugi bok

[andziuchna]

Napisane przez Corny

haha Ty to i tak normalnie, ja to już momentami panikuję, co ja będę robić po liceum. bo przynajmniej w przypadku liceum mam już wybrane a nie przyjmuję opcji by się nie dostać ej a masz może jakąś stronę (albo w ogóle któraś z Was ma) gdzie by ogólnie były wszystkie kierunki z wymaganiami jakoś tak normalnym językiem? typu: dietetyka - robi sie to i to, zdaje to i to, a potem pracuje jako ten i ten czy za dużo wymagam?
a i też uważam, że próbuj z wosem (o ile nie za późno piszę) bo zawsze lepiej chyba mieć zdanych więcej niż mniej, nie?

a na temat odchudzania: stwierdziłam, chociaż zapewnie to zbrodnia, że będę sobie pozwalać na lody, kiedy tylko mam ochotę. bo jest to moja absolutna słabość i coś co mogę zjeść a nie czuję się jak napchany słoń, a tak to wyrzutów sumienia nie będę mieć. pewnie zwolni to chudnięcie, jeśli bym często jadła, ale myślę, że zupełnie go nie zahamuje - zresztą o czym ja mówię, skoro wcale nie chudnę póki co dzisiaj jadłam o smaku sernika z mandarynką a no i jeszce pomyślałam, że muszę korzystać póki jestem dzieciakiem
tylko nie krzyczcie!

rzeczywiscie zbrodnia- chodzi o to ze mozesz jesc dany produkt jesli masz na niego ochote ale jedzac cokolwiek nawet jablka kiedy tylko masz ochote no ehm... wiesz- wszystko w nadmiarze szkodzi- albo zdrowiu albo biodrom

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;10900701]O matkoo dziewczyny co wy tak wczesnie wstajecie o 4 to ja sie dopiero przewracam na drugi bok[/QUOTE]

tjaa ja przed 9 wstalam

[Corny]

Napisane przez andziuchna

rzeczywiscie zbrodnia- chodzi o to ze mozesz jesc dany produkt jesli masz na niego ochote ale jedzac cokolwiek nawet jablka kiedy tylko masz ochote no ehm... wiesz- wszystko w nadmiarze szkodzi- albo zdrowiu albo biodrom

oj, to tak w skrócie powiedziałam bo wcale nie przesadzam z lodami, jak je jem. jem np. 2 kulki i już wystarczy, a nie że na litry czy coś chodzi mi o to, że za sam fakt zjedzenia loda nie chcę się na siebie wkurzać, chociaż wiadomo, że jak za dużo zjem to się będę wkurzać o ilość, a nie o rzecz jaką zjadłam. (nie wiem, czy cokolwiek z tego można zrozumieć)

[topcia06]

Corny, narobiłaś mi ochoty na lody! Ale ja się trzymam twardo bez słodyczy. Chciałabym żeby już była wiosna. I żeby można było sobie spacerować bez tych ogromnych kurtek zimowych...

[andziuchna]

hello
a ja dzis jakos sporo do poludnia zjadlam- dietkowo, ale sporo - pewnie z nudow
w ogole jakos nic mi sie nie chce robic i jakas taka jestem ehm...

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Ja sobie chyba zaraz zrobię kawę, bo śpiący dzień dziś

[topcia06]

A ja dzisiaj zjadłam na pierwsze śniadanie kromkę chleba razowego z plasterkiem chudej szynki (!) drobiowej. Na drugie śniadanie to samo. Potem na obiad zjadłam kawałki piersi z kurczaka z warzywami na patelnię i ryżem. I teraz mam tylko ochotę na jabłko... Wiem, że jabłko to zły pomysł na kolację, ale ja mam ochotę TYLKO na jabłko

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Nie tyle zły co mało, ale dobrze skoro masz tylko na nie ochote

[andziuchna]

a ja wlasnie zjadlam okropna kolacje - paluch z serkiem ziolowym i szynka o 22
ale jakos mialam ochote

[topcia06]

Andziuchna, raz się może zdarzyć
Ja chyba też zaraz coś zjem, poza tym jabłkiem. Moja mama miała dzisiaj wrócić, ale podobno pogoda w Szwecji jest tak fatalna, że wszystkie loty są opóźnione i nie wiadomo, kiedy się stamtąd wydostanie... Będę pewnie na nią czekała do białego rana, albo i jeszcze dłużej...
usmażę sobie jajecznicę bez tłuszczu z cebulką mogę? I tak pewnie się dzisiaj położę baaardzo późno albo i wcale.

[Corny]

a ja dzisiaj jaki grzech! zjadłam chyba z pół dżemu truskawkowego! i jeszcze dwa małe jabłka na wieczór!

tak sobie myślę, że i tak jestem największym grzesznikiem wątku, więc możecie czuć się rozgrzeszone z tymi swoimi małymi grzeszulkami
w ogóle nie wiem nic, wkurzają mnie już te węgle, bo się czuję przy nich taka ciężka, bo pewnie za dużo ich jem i jeszcze oczywiście mój pierwszofazowy megaszybki metabolizm zwolnił i się toczę zamiast chodzić

topciu przepraszam za robienie ochoty na lody. już nie będę

dobra, idę się wtoczyć do łóżka

[andziuchna]

spoko, czuje sie rozgrzeszona

[topcia06]

Ale tu cisza...
Ja dzisiaj ogólnie rzecz biorąc jadłam całkiem dietowo, oprócz tego, że w ciągu całego dnia zjadłam chyba z pół tabliczki czekolady
Wyćwiczę!
A jak u Was?

[andziuchna]

u mnie tez detkowo, ale zaprosilam na wieczor przyjaciolke wiec nie wiem jak sie skonczy tak czy inaczej juz pocwiczylam i lece pod prysznic

topcia to ta slynna szwedzka czekolada Cie tak skusila

[Corny]

no nie topciu złamałaś swój post! ale czekaj, ile to już dni było? 42? to i tak super w sumie
u mnie dzisiaj w sumie nie wiem, czy ładnie. mam 1 dzień @, ale nie jadłam niedietetycznych rzeczy - tylko za dużo węgli na pewno zjadłam, ale przynajmniej dozwolonych. najgorsze, że jak mam @ to na widok wszelkich mięsek, serków wiejskich itp, czyli wszelkich źródeł białka, mnie odrzuca. ale jestem niemalże pewna, że wrócę na tydzień na I fazę, zwłaszcza, że w weekend impreza urodzinowa koleżanki tylko mam nadzieje, że wytrzymam.
a teraz jestem po tamilee i mam jakieś tae bo z dużą ilością kopniaków itp, więc to co lubię, ale kurcze nie mam siły
ej ostatnio chyba jestem nie do zniesienia, nawet na wątku, bo tylko narzekam a no i grzeszę

idę, co będę truć

[topcia06]

Wiecie co? Miałam ostatnio dwa dni totalnej swobody od diety Ale od jutra chyba pobędę jakiś tydzień na diecie 1000 kcal... Przyda się odpoczynek mojemu układowi pokarmowemu
Jestem strasznie zawalona robotą. Dzisiaj ze szkoły wróciłam o 17:00 i do tej pory siedziałam nad materiałem do klasówki z prawa... Zaraz czeka mnie jeszcze nauka ok. 200 słówek z angielskiego... masakra.

[andziuchna]

po rozpuscie 1000kcal to chyba srednie rozwiazanie

ja dzis jestem senna i zaraz chyba pojde spac bo oczy mi sie same zamykaja

[Corny]

a mi się dzisiaj trafił zupełnie przypadkiem tłusty czwartek. ale stwierdziłam, że skoro będę na I fazie w przyszłym tygodniu to zrobię sobie tydzień wcześniej - skoro tak wyszło ale jeździłam ponad godzinę na rowerku, ucząc się historii, więc może spaliłam.
w ogóle jak się zdziwiłam, bo sobotę mam taką zawaloną, że aż nie wiem, jak to wszystko pogodzić no ale już się nie mogę jej doczekać aaa!

w ogóle super dzisiaj miałam dzień, chociaż zaczął się marnie, ale wyszedł super. tylko zła jestem, bo spodnie, które mi siostra oddała, takie czarne rurki mi się przecierają w kroku a są takie fajne, a kurde za gruba do nich jestem chyba, chociaż nawet daje radę nasunąć bez rozpinania czasem, więc nie wiem i tak myślę, co z tym zrobić, bo chyba lepiej działać teraz niż czekać aż się zrobi dziura, nie?

[andziuchna]

Napisane przez Corny

a mi się dzisiaj trafił zupełnie przypadkiem tłusty czwartek. ale stwierdziłam, że skoro będę na I fazie w przyszłym tygodniu to zrobię sobie tydzień wcześniej - skoro tak wyszło ale jeździłam ponad godzinę na rowerku, ucząc się historii, więc może spaliłam.
w ogóle jak się zdziwiłam, bo sobotę mam taką zawaloną, że aż nie wiem, jak to wszystko pogodzić no ale już się nie mogę jej doczekać aaa!

w ogóle super dzisiaj miałam dzień, chociaż zaczął się marnie, ale wyszedł super. tylko zła jestem, bo spodnie, które mi siostra oddała, takie czarne rurki mi się przecierają w kroku a są takie fajne, a kurde za gruba do nich jestem chyba, chociaż nawet daje radę nasunąć bez rozpinania czasem, więc nie wiem i tak myślę, co z tym zrobić, bo chyba lepiej działać teraz niż czekać aż się zrobi dziura, nie?

mi tez sie niektore spodnie przecieraja w kroku- to zalezy od modelu spodni a nie od Twojej "grubosci" :P gruba na pewno jestes

ja nie poszlam spac bo sie zasiedzialam na necie i pewnie znow do polnocy mi zejdzie ehh

[Corny]

Napisane przez andziuchna

mi tez sie niektore spodnie przecieraja w kroku- to zalezy od modelu spodni a nie od Twojej "grubosci" :P gruba na pewno jestes

ja nie poszlam spac bo sie zasiedzialam na necie i pewnie znow do polnocy mi zejdzie ehh

hahah dziękuję, wyszukany komplement

[andziuchna]

LOL

mialo byc oczywiscie ze NIE JESTES GRUBA

hehe to chyba ta sennosc mam nadzieje, ze wybaczysz te moje faux pas



nie jestes gruba ehh :P

[topcia06]

Napisane przez Corny

hahah dziękuję, wyszukany komplement

Tak jak moja koleżanka... całe życie się odchudza (jest mojego wzrostu i waży 52 kg), a jak jej czasem już w złości mówię, że jest gruba, to się na mnie obraża
Pamiętam jak z nią poszłam w wakacje kupować dla niej bikini. W każdym wyglądała olśniewająco! a po wyjściu ze sklepu stwierdziła załamana, że takie przymierzanie strojów kąpielowych zmotywowało ją do dalszego odchudzania... Bardzo, ale to bardzo było mi wtedy przykro. Nawet się na nią pogniewałam na jakiś czas..

A ja właśnie skończyłam się uczyć. Mózg mi już dzisiaj pęka! Dobrze, że jutro piątek. Chociaż piątek, to mój najbardziej zawalony dzień w tygodniu...

Andziuchna, a dlaczego odradzasz teraz tydzień na diecie 1000 kcal?

[andziuchna]

Napisane przez topcia06

Tak jak moja koleżanka... całe życie się odchudza (jest mojego wzrostu i waży 52 kg), a jak jej czasem już w złości mówię, że jest gruba, to się na mnie obraża
Pamiętam jak z nią poszłam w wakacje kupować dla niej bikini. W każdym wyglądała olśniewająco! a po wyjściu ze sklepu stwierdziła załamana, że takie przymierzanie strojów kąpielowych zmotywowało ją do dalszego odchudzania... Bardzo, ale to bardzo było mi wtedy przykro. Nawet się na nią pogniewałam na jakiś czas..

A ja właśnie skończyłam się uczyć. Mózg mi już dzisiaj pęka! Dobrze, że jutro piątek. Chociaż piątek, to mój najbardziej zawalony dzień w tygodniu...

Andziuchna, a dlaczego odradzasz teraz tydzień na diecie 1000 kcal?

tez mam kolezanke chuda jak patyk, ktora jest bardzo gruba i do tego bardzo ladna moze to potrzeba ciaglego zapewniania jakie to one piekne i chude:P


a mysle, ze to nie jest dobry pomysl bo.. jest tak (teoretycznie powinno byc tak), ze przechodzac na diete zmniejsza sie stopniowo ilosc kcal o 100-150 tygodniowo i jak sie wychodzi z diety to tak samo sie dodaje po 100-150kcal
wiec nie wiem czy jest sens po "tlustych" dniach drastycznie zmniejszac ilosc kcal- spowalniac przemiane materii a potem wracac do tego i tak w kolko (od tego w kolko jestem specjalistka)... mysle, ze jak mialas gorsze dni- odpusc, bylo minelo teraz odzywiaj sie racjonalnie (jestes jeszcze na tej proteinowej?) i mozesz sobie zrobic 1-2 dniowe oczyszczanie (nie glodowkowe)
taka jest moja propozycja [;

ide juz chyba naprawde spac
dobranoc