Lejdiski- najwspanialsze babeczki pod słońcem cz. 3

[alkamor]

Napisane przez syla39

A ja mam dylemat. Nie wiem czy szczepic sie przeciwko swinskiej grypie
Zwlaszcze po obejrzeniu tego:
http://www.youtube.com/watch?v=uR5p_bD3uLc

A u Was dostępna ta szczepionka ??

[Jane2008]

Dzięki Lejdiski Kochane
Poczytałam też w necie i tak samo piszą - że w sumie taki jest okres w rozwoju dziecka, no i trzeba to przejść , a czasami dziwnie może ale ciężko, bo już nie wiadomo co robić z takimi tycimi łapkami (też już parę razy tak głęboko widać sobie paluszki Jacuś wepchnął, że o mało by nie Wkładam Mu gryzaczki, grzechotki, no ale to tylko chwilka, bo nic nie przebije... rączki!
A co myślicie o smoczku? Bo Jacuś go nie zna i już myślałam, że wtedy trzeba go dać - no ale Wy tu piszecie i na necie, że nawet smoka i tak wypluwały żeby rączkę "pojeść", no to może lepiej Go już nie uczyć, skoro 3 miesiące już wytrzymał bez, nie???
Różnie czytam i słyszę - jedni, że łatwiej się od "rączki" oduczyć niż smoka, inni że zupełnie na odwrót - - - - a ja ponoć b. długo nie chciałam zrezygnować ze smoczka, więc może stąd me opory i big wątpliwości?
A Wy co sądzicie???

Domi i Misia - trzymam za Was, Każda wie za co

Ojej - ależ znów liże łapkę - lecę sprawdzić, bo może już jest teraz głodny, bo chyba jakoś tak już trochę czasu minęło i jeść zdaje się, że powinien - - to na razie

Syluś - chyba lepiej nie szczepić!?

[domi7ks]

Ja lezalam pod ktg, zadnych skurczy nie mam pytalam sie poloznej czy jak sie ma bakterie to czy daja antybiotyk przy porodzie, to mowila ze zalezy. I zeby nei czytac w necie nic.
Kurde jakos sie przestraszylam i ciagle o tym mysle, wiec sie nie dziwie Jane, ze panikowala

[alkamor]

Napisane przez Jane2008

Dzięki Lejdiski Kochane
Poczytałam też w necie i tak samo piszą - że w sumie taki jest okres w rozwoju dziecka, no i trzeba to przejść , a czasami dziwnie może ale ciężko, bo już nie wiadomo co robić z takimi tycimi łapkami (też już parę razy tak głęboko widać sobie paluszki Jacuś wepchnął, że o mało by nie Wkładam Mu gryzaczki, grzechotki, no ale to tylko chwilka, bo nic nie przebije... rączki!
A co myślicie o smoczku? Bo Jacuś go nie zna i już myślałam, że wtedy trzeba go dać - no ale Wy tu piszecie i na necie, że nawet smoka i tak wypluwały żeby rączkę "pojeść", no to może lepiej Go już nie uczyć, skoro 3 miesiące już wytrzymał bez, nie???
Różnie czytam i słyszę - jedni, że łatwiej się od "rączki" oduczyć niż smoka, inni że zupełnie na odwrót - - - - a ja ponoć b. długo nie chciałam zrezygnować ze smoczka, więc może stąd me opory i big wątpliwości?
A Wy co sądzicie???

Domi i Misia - trzymam za Was, Każda wie za co

Ojej - ależ znów liże łapkę - lecę sprawdzić, bo może już jest teraz głodny, bo chyba jakoś tak już trochę czasu minęło i jeść zdaje się, że powinien - - to na razie

Syluś - chyba lepiej nie szczepić!?

Myślę, że wkładanie grzechotek, gryzaków etc. nie ma sensu...dziecko musi przez taki etap przejść i tyle...tak samo jak z wkładaniem stóp do buzi.To jest zupełnie normalne i sądzę, że nie należy tego "zakłócać". Co do oduczania to oduczać można ssania kciuka a nie rączki chyba Mój Kuba zaczynał ssać kciuka i go oduczyłam ale jak pisałam on nie akceptuje smoka Możesz podać smoczka bo nie każde dziecko ciężko oduczyć...chociaż z wkłądaniem rączek nie ma to nic do rzeczy...Jeżeli chodzi o ssanie kciuka to ja jestem zdecydowanie ZA ODUCZENIEM!! ale on kciuka to chyba nie ssie ?? a z tym wkładaniem daleko to nie bój się...krzywdy sobie nie zrobi

Napisane przez domi7ks

Ja lezalam pod ktg, zadnych skurczy nie mam pytalam sie poloznej czy jak sie ma bakterie to czy daja antybiotyk przy porodzie, to mowila ze zalezy. I zeby nei czytac w necie nic.
Kurde jakos sie przestraszylam i ciagle o tym mysle, wiec sie nie dziwie Jane, ze panikowala

położna ma rację w necie czasem można się takich głupot naczytać, że szok

[Tadzieusz]

hej

Misia życzę Ci z całego mojego serduszka, żeby wszystko było tak, jakbyś chciała.

Domi Już jutro do domciu.


Vcelka nie testuje, bo wiem, że w moim przypadku to jest bez sensu.

Niop, i nudzę się. Paw pojechał do pracy i będzie dopiero około 22

[syla39]

Napisane przez Zuziunia

Nie szczep
Nie szczep się, własnie moja siostra mówiła że jak była ze swoim synem u logopedy to logopedka ma siostrę w stanach i ostrzegała aby się nie szczepić bo szczepionka nie jest dobrze zbadana i mogą wystąpić skutku uboczne.

W PL i tak nie dostępna, ale jakby była dostepna nie szczepialbym się, zaszczepiłam się tylko przeciwko zwykłej.

Jej nie dobrze mi jakoś, mdli mnie znowu... a zestresowana nie jestem więc nie wiem..

Hm, wlasnie i ja tak mysle ze nie sparawdzona. o skutkach ubocznych dowiemy sie dopiero za jakis czas....

Napisane przez alkamor

A u Was dostępna ta szczepionka ??

Dostepna i zaczeli juz masowo szczepic. zaczeli od grup zwiekszonego ryzyka czyli kobiety w ciazy, dzieci, ze slabym systemem immunologicznym, cukrzycy itp itd.
Oczywiscie mozna odmowic

Napisane przez Jane2008

Dzięki Lejdiski Kochane
Poczytałam też w necie i tak samo piszą - że w sumie taki jest okres w rozwoju dziecka, no i trzeba to przejść , a czasami dziwnie może ale ciężko, bo już nie wiadomo co robić z takimi tycimi łapkami (też już parę razy tak głęboko widać sobie paluszki Jacuś wepchnął, że o mało by nie Wkładam Mu gryzaczki, grzechotki, no ale to tylko chwilka, bo nic nie przebije... rączki!
A co myślicie o smoczku? Bo Jacuś go nie zna i już myślałam, że wtedy trzeba go dać - no ale Wy tu piszecie i na necie, że nawet smoka i tak wypluwały żeby rączkę "pojeść", no to może lepiej Go już nie uczyć, skoro 3 miesiące już wytrzymał bez, nie???
Różnie czytam i słyszę - jedni, że łatwiej się od "rączki" oduczyć niż smoka, inni że zupełnie na odwrót - - - - a ja ponoć b. długo nie chciałam zrezygnować ze smoczka, więc może stąd me opory i big wątpliwości?
A Wy co sądzicie???

Domi i Misia - trzymam za Was, Każda wie za co

Ojej - ależ znów liże łapkę - lecę sprawdzić, bo może już jest teraz głodny, bo chyba jakoś tak już trochę czasu minęło i jeść zdaje się, że powinien - - to na razie

Syluś - chyba lepiej nie szczepić!?

Hm. Chyab nie zaszczepie.
Ja na twoim miejscu nie dalabym juz chyba smoka skoro tyle bez niego wytrzymal. No chyba ze zaczalby ssac kciuka to wtedy napewno. Wole oduczac smoczka niz paluszka. jak to mowia smoczka mozesz wyrzucic a paluszka nie utniesz

Ja nie narzekam na smoczka bo naprawde duzo mi "pomaga"

Domi z wlasnego doswiadczenia wiem ze jak sie czlowiek oczyta na necie to potem taka panikuje ze szok. Ludzie lubia wyolbrzymiac, takze nie czytaj tylko posluchaj lekarzy. Oni znaja sie na tym najlepiej.

Lece zmienic pieluszke

[Weriidiana]

Napisane przez domi7ks

Zuzia wcale nie jest powiedziane, ze musisz czekac na zareczyny kilka lat

Weridiana a kiedy Ci sie zrobily rozstepy?ja bym tak chciala ich uniknac, narazie mam napiersiach, oby na brzuchu mi sie nei zrobily

ja dostalam rozstepow jakos pod koniec 8 m-ca wiec naprawde bardzo pozno. Lecz nie ma na to rady, gdyz smrowalam brzuszek rooznymi preparaatami a i tak je mam ;/

Napisane przez eluśka87

Zuziu coś wymyślicie będzie dobrze.. ja też nie znoszę tęsknić..tak tęsknić..

Rachunkami jestem przerażona.. u nas płace są niższe.. nio ale takie są realia..

Ja siedzę nad statystyką, już spakowana.. padam taka zmęczona jestem.. dziś mamę namowiłam by kupiła nowy telewizor.. i jest tż załątwił taniej troszkę.. teraz tylko pomogę jej wybrać pomiędzy n-ką a polsatem cyfrowym..

Pożegnam się już dziś bo jutro nie będę miała możliwości.. rano wyjeżdżam.. trzymajcie kciuki za statystykę..oby się udało zaliczyć Trzymajcie się ciepło.. całuski

Trzymam kciuki

Napisane przez Mischoko

Hej Laseczki a ja nadal w domu.... dzis juz lepiej ale kaszel i temperaturka meczy wciaz.... odezwe sie pozniej papa

Kuruj sie kochana

Napisane przez Jane2008

Hej Lejdiski, dzień dobry!
Ja teraz na sekundkę, ale PLEASE bom zielona: co znaczy jak Baby wciąż do buzi rączkę sobie wkłada???
Jacuś dotąd nie miał smoczka, kurcza - czy to oznacza, że trzeba go podać????

Please - poradźcie, nie wiem co robić

Sorry... na razie...

jaak na moje to swedza go dziaselka ( ile maluszek maa?), lbo beda mu wychodzic zabki lbo dopiero dziaasla puchna i przygotowuje sie na zabki

Napisane przez Mischoko

Jesoo a ja znów ryczę......
nie nie dostałam jeszcze @, choc wiem ze dostanę..... po prostu załamka..... właśnie się dowiedziałam że moja eks szwagierka znów w ciąży jest ..... 8 tydzień.... no kurde.... czemu ja nie mogę tak.......

robiłam wczoraj test owulacyjny wyszedł pozytywny ale nie mam pojęcia co to ma niby znaczyc.....

Kochana z ta @ roznie bywa, jeszcze nie dostalas wiec nic nie wiadomo. Chodz @ to tez nie daje pewnosci ja przez pierwsze 3 m-ce ciazy mialm normalnie okres... roznie to bywa

[Vcelka]

Ja już poćwiczyłam, zrobiłam sobie herbatkę truskawkową z wanilią

Domi nie czytaj to co piszą inni w necie, ja się już nie raz przekonałam, że ludzie lubią wyolbrzymiać i pamiętaj, że każdy przypadek jest inny i każdy organizm inaczej reaguje. Lekarze zajmą się Tobą również po porodzie i będzie wszystko dobrze. Nie zadręczaj się tym - Jane też się martwiła, a wszystko było ok. Zaufaj lekarzom.

Syla ja też bym się nie szczepiła, to co nie sprawdzone to lepiej uważać. Ostatnio czytałam, że 2 osoby umarły, bo się zaszczepiły szczepionką, która nie była do końca zbadana.

[domi7ks]

Ja czekam na obiad nawet nie wiecie ile ja jem. Narazie roztsepow nie mam a to koniec 8ego miesiaca, oby mnie nie dopadly ale pal licho z rostepami, teraz martwie sie to baktieria. Ale jak tam czytalam w karcie to byla napisana ta bakteria i jeszcze cos po lacinsku na C i pisalo nieliczny wzrost. To moze wystarczy zwalczyc tylko tym antybiotykiem, co mi teraz daja. Bo jak przeczytalam na necie, ze dziecko moze sie nabawic zapalenia opon mozgowych to sie zalamalam

Mamusie uzywalyscie spirytusu do pepka czy fioletu? podobno fiolet lepszy

Wczoraj zaczelam 35 tydzień, ale lekarze licza skonczone tygodnie wiec nawet nei zmieniam tego.

[Zuziunia]

Napisane przez Weriidiana

Kochana z ta @ roznie bywa, jeszcze nie dostalas wiec nic nie wiadomo. Chodz @ to tez nie daje pewnosci ja przez pierwsze 3 m-ce ciazy mialm normalnie okres... roznie to bywa

moja babcia to samo..

robię ciasto wiewiórka..
i z mamą tort, rodzice mają jutro 33 rocznicę ślubu

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez Vcelka

Ja już poćwiczyłam, zrobiłam sobie herbatkę truskawkową z wanilią

mmmm pycha

[Weriidiana]

Napisane przez domi7ks

Ja czekam na obiad nawet nie wiecie ile ja jem. Narazie roztsepow nie mam a to koniec 8ego miesiaca, oby mnie nie dopadly ale pal licho z rostepami, teraz martwie sie to baktieria. Ale jak tam czytalam w karcie to byla napisana ta bakteria i jeszcze cos po lacinsku na C i pisalo nieliczny wzrost. To moze wystarczy zwalczyc tylko tym antybiotykiem, co mi teraz daja. Bo jak przeczytalam na necie, ze dziecko moze sie nabawic zapalenia opon mozgowych to sie zalamalam

Mamusie uzywalyscie spirytusu do pepka czy fioletu? podobno fiolet lepszy

Wczoraj zaczelam 35 tydzień, ale lekarze licza skonczone tygodnie wiec nawet nei zmieniam tego.

Kochana nie czytan bredni na necie bo tylko w depresje wpaniesz.. wiem co mowie.

A co do pepuszka u nas zdecydowanie polozna polecal spirytus... a pepuszkowi zajelo chyba 6 dni zeby odpasc Wiec nparwde szybciutko

[alkamor]

Napisane przez domi7ks

Wczoraj zaczelam 35 tydzień, ale lekarze licza skonczone tygodnie wiec nawet nei zmieniam tego.

spirytusu...i szczerze to chyba wszyscy używają...(przeważnie). Jeszcze później Rivanolu używałam

co do szczepień....to jest dość trudny temat bo przy szczepieniach zawsze pojawia się jakieś "ale".... szczepienie na zwykłą grypę też nie jest takie fantastyczne jak by się miało wydawać bo nawet lekarze mówią, że jeżeli w określonym czasie (nie pamiętam ile ale chyba 2 tygodnie) spotkasz osobę chorą to możesz tą grypę przechodzić ciężej niż osoba nie zaszczepiona....Ja jestem ciekawa jak u nas w Polsce rozwiąże się sytuacja szczepień bo mój mąż jest w grupie ryzyka...jak pisałam pracuje w służbie zdrowia

Może do dziwnie zabrzmi ale tak się wkur**łam na własne dziecko, że lepiej nie mówić mieliśmy iść do mojej koleżanki...ale dawałam mu obiad jeszcze i oblał mnie rosołem bo machnął ręką i spodnie do prania

[Tadzieusz]

Moja mama o ciąży ze mną dowiedziała się w 5 miesiącu Miała mieć operację i pani chirurg zauważyła, że nie ma wszystkich badań tzn. tylko od gina. I mamusia już w szpitalu, przed operacją poszła. A gin do nie : Dlaczego pani nie powiedziała, że jest w ciąży?
A mama mając skończone 40lat, myślała, że już przekwita. Bo kilka dni wcześniej skończył jej się okres. Coprawdą bardzo skąpy ale był.

No i od tamtej pory wiedziała już o mnie. Brzuch jej urósł dopiero w 8 miesiącu, więc była duza niespodzianka.

Aha, przeze mnie mama miała usuwanego włókniaka spod brwi w znieczuleniu miejscowym. Do dziś mi to wypomina. Oczywiście w żartach.

[Weriidiana]

Napisane przez alkamor

spirytusu...i szczerze to chyba wszyscy używają...(przeważnie). Jeszcze później Rivanolu używałam

co do szczepień....to jest dość trudny temat bo przy szczepieniach zawsze pojawia się jakieś "ale".... szczepienie na zwykłą grypę też nie jest takie fantastyczne jak by się miało wydawać bo nawet lekarze mówią, że jeżeli w określonym czasie (nie pamiętam ile ale chyba 2 tygodnie) spotkasz osobę chorą to możesz tą grypę przechodzić ciężej niż osoba nie zaszczepiona....Ja jestem ciekawa jak u nas w Polsce rozwiąże się sytuacja szczepień bo mój mąż jest w grupie ryzyka...jak pisałam pracuje w służbie zdrowia

Może do dziwnie zabrzmi ale tak się wkur**łam na własne dziecko, że lepiej nie mówić mieliśmy iść do mojej koleżanki...ale dawałam mu obiad jeszcze i oblał mnie rosołem bo machnął ręką i spodnie do prania

Nie boj sie nie jestes sama, ja niekiedy rowniez takiej spazmy na swojego synka dostaje. A co najgorsze iz takie sytuacje zdazaja sie w najmniej odpowiedmim momencie

[alkamor]

Napisane przez Weriidiana

Nie boj sie nie jestes sama, ja niekiedy rowniez takiej spazmy na swojego synka dostaje. A co najgorsze iz takie sytuacje zdazaja sie w najmniej odpowiedmim momencie

no właśnie...w najmniej oczekiwanym momencie....nie dość, że mi wszystko jak na złość z rąk leciało to jeszcze to....

Ja wiem, że to normalne jest w sumie bo mam przykład po mojej siostrze i jej córce która ma 5 lat ale czasem to mi głupio, że się wkurzam na takiego malucha (bo Kubuś ma dopiero 8 miesięcy)

[syla39]

Napisane przez Vcelka

Ja już poćwiczyłam, zrobiłam sobie herbatkę truskawkową z wanilią

.

Mmmm, co to za herbatka? Jakis gotowiec czy sama robilas?

Domi nie kupuj tylko tych chusteczek do pepka bo sa do Mi dala takie w aptece, ale ja ich nie polecam. Ciezko sie dostac do pepuszka. Lepszy spiryt

Moj maz zaczal remont przedpokoju. Super bo juz nie moglam sie doczekac, ale nienawidze remontow i mam nadzieje ze szybko go skonczy.
Gorzej ze pomyslow na urzadzenie brak A musze cos szybko wymyslic

[Vcelka]

Napisane przez Zuziunia

robię ciasto wiewiórka..
i z mamą tort, rodzice mają jutro 33 rocznicę ślubu

100 lat dla Twoich Rodziców.

Tadzia to Ci dopiero mama miała niespodziankę jak się dowiedziała w 5 miesiącu, że jest w ciąży. Chyba przeżyła lekki szok, ale za to jaki fajny szok. A tak w ogóle to ja Cię nie mam na NK ( wyślij swoje namiary na PW )

Alkamor nie ma sie co denerwować na synka, na pewno nie zrobił tego specjalnie. A spodnie wypierzesz sobie.

Syla to gotowa herbatka z Herbapolu ( herbaciany ogród ). Ja teraz piję tylko takie bez dodatku czarnej herbaty.

[alkamor]

Napisane przez Vcelka

Alkamor nie ma sie co denerwować na synka, na pewno nie zrobił tego specjalnie. A spodnie wypierzesz sobie.

wiem ale to się tak łatwo mówi będąc z boku...uwierz mi.Tym bardziej, że ja ogólnie wybuchowa bardzo jestem

[syla39]

Napisane przez Vcelka

Syla to gotowa herbatka z Herbapolu ( herbaciany ogród ). Ja teraz piję tylko takie bez dodatku czarnej herbaty.

Dziekowac. ja tez musze sobie taka kupic jesli mowisz ze sa bez dodatku czarnej herbaty. Narazie pije owocowe rozpuszczalne ale mam juz ich powyzej uszu. Malina cytryna i tak w kolko

Alkamor ja tez wybuchowa i mialam obawy bedac w ciazy czy bede miala cierpliwosc do dzidzi i jak na razie mam. Sama sobie bije brawo. Wczoraj moja niunia plakala, dlugo jak na nia i w dodatku pierwszy raz a ja spokojna jak aniol. Nawet sie smialam tak mnie tym wszaskiem zaskoczyla

Tadzieusz ja tez nie mam cie na nk. Dane prosze

[Tadzieusz]

Vcelka Twój mąż jest wojskowym??

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Syla NK poszła.

Vcelka a masz w znajomych gusiaka? Bo ja właśnie jestem u vcelki, ale nie wiem cz to Ty

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Syla, Vcelka znalazłam Was i zaprosiłam

[Vcelka]

Napisane przez Tadzieusz

Vcelka Twój mąż jest wojskowym?

Tak
Już zaakceptowałam zaproszonko - dzięki

[domi7ks]

Dziewczyny to przemywamy pepuszek spirytusem i jałowymi gazikami?
bo waty podobno nie pchac, bo pozostawia te kłaki...

[gusiak23]

Hej Ja dzisiaj po pracy połaziłam trochę po salonach z sukniami, widziałam sporo ładnych, ale wstrzymuję się do stycznia jak nowe kolekcje będą. Ale na prawdę można dostać zawrotu głowy.
Wczoraj wieczorem było super. Zrobiłam sałatkę z kurczakiem i kupiłam winko(było niedobre jak nie wiem co, chociaż pani w sklepie zachwalała)i oglądaliśmy filmy. Super. Jak ja już chciałabym żebyśmy tylko we 2 mieszkali
Misiai więcej nic nie mówię
Domi żebyś jutro wyszła
Zuzia,zgadzam się z dziewczynami, pokombinuj coś z pracą, moze się uda i razem zamieszkacie

Napisane przez Vcelka

1
Syla to gotowa herbatka z Herbapolu ( herbaciany ogród ). Ja teraz piję tylko takie bez dodatku czarnej herbaty.

uwielbiam herbatki, zielone, owocowe, czerwone, pycha

Napisane przez Tadzieusz

Vcelka a masz w znajomych gusiaka? Bo ja właśnie jestem u vcelki, ale nie wiem cz to Ty

Szpieg

[alkamor]

Napisane przez domi7ks

Dziewczyny to przemywamy pepuszek spirytusem i jałowymi gazikami?
bo waty podobno nie pchac, bo pozostawia te kłaki...

ja przemywałam patyczkiem do uszu zamoczonym w spirycie

[Vcelka]

Gusiak cieszę się, że wieczór wczoraj się udał A co do sukien ślubnych, to podobno teraz w salonach są niezłe obniżki i można niezłe cacka kupić za niewielkie ceny. Bo suknie z nowej kolekcji to już pewnie niezły wydatek. Chociaż ja się w ogóle nie orientuję w cenach, bo ja juz tak dawno się tym nie interesuje.

Kochane idę troszke poleżeć, bo ciągłe siedzenie przy kompie niezbyt dobrze mi robi na plecki. Będę później Pa

[gusiak23]

Napisane przez Vcelka

Gusiak cieszę się, że wieczór wczoraj się udał A co do sukien ślubnych, to podobno teraz w salonach są niezłe obniżki i można niezłe cacka kupić za niewielkie ceny. Bo suknie z nowej kolekcji to już pewnie niezły wydatek. Chociaż ja się w ogóle nie orientuję w cenach, bo ja juz tak dawno się tym nie interesuje.

no właśnie dla tego poszłam, może faktycznie tak jest w wielkich salonach, ale u mnie obniżone są ok 200-300zł i do tego większość modeli niedostępnych,także dla tego postanowiłam się wstrzymać.

[alkamor]

w związku z moimi zaplamionymi spodniami podjęłam trudną decyzję o wyjściu na spacer w spódnicy jakbyście w radiu albo TV słyszały o dinozaurze albo smoku to ja

[Zuziunia]

Napisane przez alkamor

w związku z moimi zaplamionymi spodniami podjęłam trudną decyzję o wyjściu na spacer w spódnicy jakbyście w radiu albo TV słyszały o dinozaurze albo smoku to ja

Gupolu

[Tadzieusz]

Napisane przez alkamor

w związku z moimi zaplamionymi spodniami podjęłam trudną decyzję o wyjściu na spacer w spódnicy jakbyście w radiu albo TV słyszały o dinozaurze albo smoku to ja

A umiesz latać? Bo nie wiem, może na niebie Cie wypatrywać??

Jak możesz głuptasie tak mówić


Gusiaczku, bardzo proszę nie nazywać mnie szpiegiem. Mam koszmarne wspomnienia z dzieciństwa związane z moją sąsiadką, na która tak mówiliśmy. Ja poprostu jestem zaradna

[blondynkapoznan]

laski byłam z ały u lekarza i ały waży tylko 7100 troszkę mało odrazu poszła z ni na badanie krwi wyniki na takie sobieja w jego wieku wazyla 7500 a bylam chuda.