Maturzystki 2008 sagi cz. XIII

[marta6704]

Napisane przez Mariolcia =P

kurde zaraz kupie perelki i inne cuda na allegro i bede szyc hehe
ale narazie ide sie uczyc

Ja też A mam ogólnie ostatnio manię na kwiatowe broszki, kokardki i opaski I mam ochotę na pudrowy róż, rozkloszowaną szarą spódnicę z wysokim stanem i paski na gumie. Za to ćwieków nie lubie

Ville: Ja za to mam odwrotnie, mam pełną szafę ciuchów, nawet sporo takich których jeszcze nie nosiłam i naprawdę zazdroszczę mamy- krawcowej!

Zamiast się uczyć to sprzątałam.

[Mariolcia =P]

marta ja tez nie bardzo lubie cwieki, ale te perelki cyrkonie, kokardki tak i znalazlam fajne guziki lokomotywki troche dzieciece, ale co tam

[emememsik]

Napisane przez h2o0

Mam już plany na wakacje

Ja też! Jeśli uda mi się szybko zdać egzaminy, chcę spędzić całe wakacje w Hiszpanii i może poszukać tam jakiejś pracy.

Napisane przez marta6704

Odwyk od galerii, nie bedę tak chodzić bo nie ma mocnych, żebym nie zaszła gdzieś do sklepu i czegos nie kupiła

A mi się ostatnio nic nie podoba.

Napisane przez zetka89

A ja mam nowy plan i tym razem to już chyba naprawdę ktoś uderzył się w głowę przed jego ułożeniem...
Kończę o 17, 18:30, 20:15 zaczynając o 9 albo 11...
Mam tyle przedmiotów, że przegięcie, kiedy tu robić coś dodatkowego?!
Beznadzieja...

Ja tak miałam w tym semestrze. Zajęcia od 8 do 20 z jakimiś chorymi okienkami, rozwalone pół roku.

Napisane przez wenedka

Ja lato spedzam tak samo, jak w zeszlym roku. 2 tygodnie w domu, z rodzina, a potem na Open'era, ale tym razem jedzie z nami moja przyjacioooolaaaa

Czemu nie pojedziesz do domu na dłużej? Chodzi o pracę?

Napisane przez _cornelia_

U mnie sesja też od wczoraj, ale z infy mieliśmy egzamin zerowy (ale na prawach pierwszego)

To co to za zerówka?

Byłam dziś rano na kłuciu. A potem u fryzjera. A teraz siadam znowu do nauki, bo wczoraj zrobiłam sobie wolny dzień.

[Mariolcia =P]

http://www.allegro.pl/item890985726_...t.html#gallery
fajne?

[h2o0]

Wesołe Mariolcia
Em też miałam dziś iść do fryzjera, ale było zamknięte tam, gdzie chciałam i czynne od 15 dopiero, może się jeszcze zbiorę.
Pisałam dziś kolokwium z socjologii, zobaczymy co to będzie.
Co do kokardek itd. to ja mam dwie opaski z kokardkami, jedna taka intensywnie czerwona z dużą kokardą, ale jakoś teraz jej nie noszę. Druga biała delikatna malutka

[ville]

Napisane przez marta6704

I mam ochotę na pudrowy róż, rozkloszowaną szarą spódnicę z wysokim stanem i paski na gumie.

Ogólnie kocham wysoki stan i najchętniej górną granicę wszystkich spodni/spódnic widziałabym pod biustem. Szary kolor kocham i uwielbiam. I chyba ma zaszczytne miejsce drugie (po niebieskim szafirowo-kobaltowym, którego nikt i nic nigdy nie zepchnie z pierwszego).

Pudrowy róż bardzo mi się podoba, ale ja w nim wyglądam jak babka Matrioszka. Lubię też czarny, ale w tym akurat wyglądam jak topielica. Nie ma to jak słowiańska uroda. Heej sookoły...

[emememsik]

Napisane przez h2o0

Em też miałam dziś iść do fryzjera, ale było zamknięte tam, gdzie chciałam i czynne od 15 dopiero, może się jeszcze zbiorę.

U mnie się trzeba umawiać na godziny, mam swoją ulubioną fryzjerkę.
Przeszłam się po pokojach kolegów i nikt nie widzi różnicy. Faceci...

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

ville, połowa moich ciuchów jest szara.

[pretty_girl19892]

Ja sobie robie przerwe godzinna w nauce bo juz mi mózg paruje i obejrze sobie jeden odcinek True Blood

[marta6704]

Napisane przez ville

Ogólnie kocham wysoki stan i najchętniej górną granicę wszystkich spodni/spódnic widziałabym pod biustem. Szary kolor kocham i uwielbiam. I chyba ma zaszczytne miejsce drugie (po niebieskim szafirowo-kobaltowym, którego nikt i nigdy nie zepchnie z pierwszego).

Pudrowy róż bardzo mi się podoba, ale ja w nim wyglądam jak babka Matrioszka. Lubię też czarny, ale w tym akurat wyglądam jak topielica. Nie ma to jak słowiańska uroda. Heej sookoły...

Ooo taaak kobaltowy mi się strasznie podoba, ale wydaje mi się, że nie pasuje mi niestety, spódnice uwielbiam rozkloszowane, znalazlam jedną z h&m za 40zł z przeceny, wlaśnie szarą i z wysokim stanem, ale była za mała

Em: Moja też i oprócz szarego mam mnóstwo czerni i bieli

Mariolciu: Śmieszne

Mam nowy plan i nie jest tak tragiczny oprócz środy gdzie mam 3 ćwiczenia pod rząd od 7 rano do 15 Ale za to piątek wolny ,a reszta to tak w miarę do 15, 17 góra.

[Mariolcia =P]

zastanawiam sie czy je zamowic, czy nie
zam0wilam za to perelki 350 szt za 1 zl
ja bede miec nowy plan 1 lutego, a szary kolor tez uwielbiam, podobnie jak kobaltowy, czarny i fiolet czerwonym tez nie gardze

[marta6704]

Napisane przez Mariolcia =P

zastanawiam sie czy je zamowic, czy nie
zam0wilam za to perelki 350 szt za 1 zl
ja bede miec nowy plan 1 lutego, a szary kolor tez uwielbiam, podobnie jak kobaltowy, czarny i fiolet czerwonym tez nie gardze

Czerwonego nie lubię, tylko majtki mam w takim kolorze A fiolet mi się znudził Fajna sprawa sobie tak poprzerabiać ciuszki

[Mariolcia =P]

fajna tylko trzeba troche zdolnosci, dlatego na poczatek nie bede szalec, tylko doszyje perelki i guziki fajne, ale to kupie chyba w pasmanterii, bo na all sie nie oplaca:P

[_cornelia_]

Napisane przez Mariolcia =P

kurde zaraz kupie perelki i inne cuda na allegro i bede szyc hehe
ale narazie ide sie uczyc

też muszę coś kupić i do torebki doszyć, bo kupiłam taką fajną torebkę wełnianą, ale brakuje jej tego czegoś

Napisane przez Mariolcia =P

http://www.allegro.pl/item890985726_...t.html#gallery
fajne?

ja nie miała bym ich do czego użyć.

a ja ćwieki lubię. Wolę delikatne rzeczy kokardki itd, ale czasami założę coś bardziej ostrego. Mam taką fajną mini z zasuwakiem przez całość i do niej fajnie wygląda torebka z ćwiekami.

mam ochotę sobie wszyć zasuwak do leginsów (wiem, że można takie kupić, ale ja chcę ten zasuwak tak do kolana, a normalnie są z 20centymetrowymi). tylko nie mogę znaleźć fajnych leginsów, które by były długie bez rozciągania, żeby łatwo było zasuwak wszyć

[ville]

Czerwony lubię, dobrze się w nim czuję i rozjaśnia mnie.

Ja nie lubię specjalnie ani kokardek, ani ćwieków. Pojedyncze rzeczy -ok, a nie wielki szał na wszystko, co oćwiekowane (nie wiem, czy takie słowo istnieje) czy... no dobra, nie stworzę słowa z kokardkami.

I w ogóle nawet gdybym lubiła, kochała ćwieki, to teraz bym tego nie nosiła. Za dużo tego dookoła!

[_cornelia_]

Mnie się wydaje, że to wszystko zależy od doboru dodatków. Jeśli ktoś w czymś chodzi, bo to modne, to często nie wygląda fajnie, bo a) wszyscy tak chodzą b) nie zna umiaru w ilości modnych dodatków c)nie potrafi ich dobierać.

[Mariolcia =P]

zasuwak? u mnie sie mowi suwak hehe
a mowi sie u was ciasto czy placek?
a na to w czym sie piecze placki jak mowicie?

[emememsik]

U mnie się mówi zamek.

[HulaGirl]

Napisane przez Mariolcia =P

zasuwak? u mnie sie mowi suwak hehe
a mowi sie u was ciasto czy placek?
a na to w czym sie piecze placki jak mowicie?

u mnie też jest suwak
i ciasto jest, a u M. jest placek
a ciasto piecze się w blaszce

[ville]

U mnie jest i suwak, i zamek, ale częściej suwak.

I placek jest częściej, chociaż ciasto też.

[Mariolcia =P]

hehe ville my z tych samych stron u mnie tez placek i zamek tez, ale pieke ciasto w patelni lub brytfance

[ViLLeMkA]

ja jeśli chodzi o dodatki to podchodzę bardzo minimalistycznie.


ale uwielbiam czarne, skórzane paski z dużymi srebrnymi klamrami :X


jutro się chyba zapisuję na egzamin na prawko

[emememsik]

U mnie jest ciasto, a nie ma placka i w ogóle z plackiem spotkałam się mniej więcej w połowie swojego życia i nie wiedziałam o co chodzi.

[HulaGirl]

jeżeli chodzi o mnie to placki są tylko ziemniaczane

ciasto jest na słodko;]

[Mariolcia =P]

hehe em kolega tz-ta mi ostatnio wyjasnil, ze u niego placek to jest po wegiersku

[emememsik]

U mnie placki są albo ziemniaczane, albo z jabłkami (podobno mówi się też na to jabłka w cieście ).

[Mariolcia =P]

chodzi ci o racuchy?

[emememsik]

Nie wiem co to są racuchy. Robi się ciastko, coś jak na naleśniki, moczy się w tym pokrojone jabłko i wrzuca na patelnię.

[HulaGirl]

u mnie racuchy i placki z jabłkami to 2 różne rzeczy

[ville]

U mnie racuchy i placuszki z jabłkami to też różne rzeczy. I bliny, o Boże, i przypomniały mi się faworki, zjadłabym fawooorków!

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Napisane przez emememsik

Nie wiem co to są racuchy. Robi się ciastko, coś jak na naleśniki, moczy się w tym pokrojone jabłko i wrzuca na patelnię.

U mnie inaczej: kroi się jabłko na małe kawałki i wrzuca do masy. I tę masę "wlewa" na patelnię.

[ViLLeMkA]

Em, to są chyba racuchy
i u mnie się mówi i zamek, i suwak,i ciasto.

i jak jestem w mielcu to mówię na pole, we wro na dworze
i we wrocławiu ludzie inaczej akcentują niektóre słowa