Torby sie pakują-brzuszki się szykują MAMUSIE marzec-kwiecień 2010

[ASIULEK_23]

Napisane przez drcron

Asiulek ale jeszcze zebym za jego kasiore kupila ale dostalam od mamci kilka stowek i za nie kupilam co by sie nie rozeszly na jedzenie albo *******y wiec nie mial prawa sie czepic zreszta wszystko co kupilam dla dziecia to bylo z mojej wyplaty albo chorobowego albo moich oszczednosci jeszcze z okresu jak bylam panna no jedyne co to wozek zaplacilismy i lozeczko z weselnych a tak to sama sobie nic nie kupowalam zeby dla dzidziulka bylo a on do mnie z pretensjami smutno mi teraz zamknelam sie w pokoju i ukrywam lezki przed nim i tesciem

Nie smutaj się... faceci czasem tak mają, trzeba wpuścić jednym uchem a drugim wypuścić
Teraz oczekuj na siostrzeńca wiec głowa do góry

Napisane przez Izumi

Właśnie z tym emoliutm to chciałam coś do smarowania, żeby młodemu móc jakiś masażyk walnąć . To co innego do masażu?
Termometr ... pewnie się uprę jednak - sama się będę bezpieczniej czuła jeśli sobie zmierzę temp. wody. Bo tak to pewnie jakby mały zaczął płakać to ja bym wpadła w panikę że woda za zimna/gorąca i w życiu bym go w końcu nie wykąpała

Lepiej kup, to kilka groszy a jakoś tak bezpieczniej

[Baobabek]

Napisane przez drcron

Asiulek ale jeszcze zebym za jego kasiore kupila ale dostalam od mamci kilka stowek i za nie kupilam co by sie nie rozeszly na jedzenie albo *******y wiec nie mial prawa sie czepic zreszta wszystko co kupilam dla dziecia to bylo z mojej wyplaty albo chorobowego albo moich oszczednosci jeszcze z okresu jak bylam panna no jedyne co to wozek zaplacilismy i lozeczko z weselnych a tak to sama sobie nic nie kupowalam zeby dla dzidziulka bylo a on do mnie z pretensjami smutno mi teraz zamknelam sie w pokoju i ukrywam lezki przed nim i tesciem

Nie płacz draconkuPrzyślij mi go to ja go do porządku przywołam ciekawe co by zrobił jakby sam miał się zająć tymi wszystkimi zakupami u nas z tż nie ma moja wypłata-moja kasa, mamy każdą złotówkę wspólną 2 konta mamy ale każde z nas wie ile est na którym i nigdy nie ma problemu, że ja coś kupuję dla siebie dla niego czy dla dziecka - i tak zawsze mu mówię co kupiłam i za ile (choć wcale się nie muszę tłumaczyć i on też nie). Jak wydamy w miesiącu za dużo to stopujemy z zakupami w następnym i jest ok...najgorsze co może być to kłótnie i niedomówienia o pieniądze my się nigdy nie będziemy o to kłócić - mam przykład po moich rodzicach...

[libra777]

Napisane przez ASIULEK_23

Często miałaś to twardnienie?? czy tylko przed samym porodem??
Ja niby jak czytam na necie to póki te skurcze (u mnie są bezbolesne) nie są częstsze niz 5 na godzinę to nie jest to powód do niepokoju. Ja niby mam rzadziej bo np. 2-3 w godzine ale za to niemal prawie co godzine... echhh... mam nadzieję, że to nic takiego... ja nie chcę jeszcze rodzić

Zaczęło się jakieś dwa tyg przed porodem , najpierw rzadko, a póżniej coraz częściej i jak później miałam robione ktg to zaobserwowałąm na nim ,że w momencie jak mi brzuch twardniał to ktg pokazywało skurcze jakieś40-50%

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

A propo przyspieszenia porodu to jak rodziłam , to położna kazała mi drażnić brodawki, bo wtedy się oksytocyna wydziela w organiźmie co przyspiesza i potęguje skurcze

[ASIULEK_23]

Napisane przez libra777

Zaczęło się jakieś dwa tyg przed porodem , najpierw rzadko, a póżniej coraz częściej i jak później miałam robione ktg to zaobserwowałąm na nim ,że w momencie jak mi brzuch twardniał to ktg pokazywało skurcze jakieś40-50%

Hmmmm.... a byly one bolesne czy tak jak moje bezbolesne? ja w sumie takie twardnienie mam już od jakiegoś 22 tygodnia ale miałam dosłownie kilka dziennie i gin kazał mi brać aspargin. Ale od wczorajszej nocy to dzieje się to chyba za często...

[libra777]

Napisane przez ASIULEK_23

Hmmmm.... a byly one bolesne czy tak jak moje bezbolesne? ja w sumie takie twardnienie mam już od jakiegoś 22 tygodnia ale miałam dosłownie kilka dziennie i gin kazał mi brać aspargin. Ale od wczorajszej nocy to dzieje się to chyba za często...

W sumie bezbolesne ,ale takie uczucie jakby mi ktoś do brzucha powietrze dopompowywał i czułąm jakby mi miał pęknąć

[ASIULEK_23]

Napisane przez Baobabek

Nie płacz draconkuPrzyślij mi go to ja go do porządku przywołam ciekawe co by zrobił jakby sam miał się zająć tymi wszystkimi zakupami u nas z tż nie ma moja wypłata-moja kasa, mamy każdą złotówkę wspólną 2 konta mamy ale każde z nas wie ile est na którym i nigdy nie ma problemu, że ja coś kupuję dla siebie dla niego czy dla dziecka - i tak zawsze mu mówię co kupiłam i za ile (choć wcale się nie muszę tłumaczyć i on też nie). Jak wydamy w miesiącu za dużo to stopujemy z zakupami w następnym i jest ok...najgorsze co może być to kłótnie i niedomówienia o pieniądze my się nigdy nie będziemy o to kłócić - mam przykład po moich rodzicach...

My mamy podobnie. Dwa konta ale pieniążki są wspólne. Tzn z tż konta ściągają ratę kredytu mieszkaniowego, za to ja opłacam wszystkie rachunki typu czynsz, prąd, internet itp. Z pozostałej kaski zostawiam sobie jakieś 4-5 stówek na takie bieżące zakupy na obiad a resztę przelewam na konto tż. Wtedy wiemy ile mamy więc wiemy na czym stoimy i na co możemy sobie pozwolić Zresztą to tż jest od zakupów, on płaci jak gdzieś wychodzimy wiec lepiej jak są u niego. No i jemu lepiej idzie oszczędzanie, ja póki mam pełne konto to szaleje...

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez libra777

W sumie bezbolesne ,ale takie uczucie jakby mi ktoś do brzucha powietrze dopompowywał i czułąm jakby mi miał pęknąć

Hmmm... no to zaczynam się bać... bo mam podobne odczucia
Wercia! Siedź tam jeszcze chociaż z 5 tygodni!!

[drcron]

Napisane przez Baobabek

Nie płacz draconkuPrzyślij mi go to ja go do porządku przywołam ciekawe co by zrobił jakby sam miał się zająć tymi wszystkimi zakupami u nas z tż nie ma moja wypłata-moja kasa, mamy każdą złotówkę wspólną 2 konta mamy ale każde z nas wie ile est na którym i nigdy nie ma problemu, że ja coś kupuję dla siebie dla niego czy dla dziecka - i tak zawsze mu mówię co kupiłam i za ile (choć wcale się nie muszę tłumaczyć i on też nie). Jak wydamy w miesiącu za dużo to stopujemy z zakupami w następnym i jest ok...najgorsze co może być to kłótnie i niedomówienia o pieniądze my się nigdy nie będziemy o to kłócić - mam przykład po moich rodzicach...

to zupelnie u was tak jak u moich rodzicow ja nie nauczona ze cos jest moje cos twoje u mnie w domu zawsze bylo tak mama przynosila swoja wyplate tata swoja kladli do jednej szawki z tego robili oplaty a reszta sobie lezala i brali tyle ile potrzebowali od kad zamieszkalam z mezem i tesciem to tak jakos tutaj dziwnie kazdy ma swoje < chociaz nie moge narzekac bo tesciu zawsze nam sie doklada do zakupkow i kasiorke tez luzna daje > ale od jakiegos czasu zauwazam ze moj maz robi sie coraz wieksza sknera i swoje najlepiej by chomikowal a moje wydawal ale ja od dzisiaj ani grosika nie wydam jak nie bedzie co jesc to pojade do mamy i tam sie najem a on niech sobie sam siedzi

mam do was jeszcze jedno pytanko powiedzcie mi jak to jest z paszportem dla takiego maluszka ?? co ile sie wymienia i czy jak sie urodzi to moge odrazu pojechac i zlozyc papiery o wydanie paszportu ?? bo wiem ze dzieci za granice nie mozna wywozic bez paszportu a ja bardzo chce odiwedzic moja siostre i jak tylko dziecie bedzie mialo 3 miesiace pakuje sie z nim do autka i pedze do sistry co sil w kolach mame swoja zabiore ze soba co by podala dziecku smoka jak bedzie plakalo i nie pozwolila mi zasnac za kierownica bo sama nigdy tak daleko nie jezdzilam

[ASIULEK_23]

drcron- nie mam pojęcia jak to jest z paszportami dla takich małych dzieci. Więc nie pomogę

A co do kaski to u moich rodziców było jeszcze inaczej. Mój tata przynosił wypłatę z tej podstawowej pracy (jakby głównej) i oddawał całą mamie jako, że moja mama zajmowała się rachunkami, zakupami itp. Mojego taty to w ogóle nie obchodziło :/ A tata dla siebie miał pieniążki z dodatkowych prac Bo mój tata to pracoholik Jak ma jeden dzień wolny to go nosi Więc on drugie tyle dorobi dla siebie. Trochę postoi na basenie jako ratownik, trochę postoi na różnych imprezach typu mecze, festyny, koncerty, studniówki itp jako ochroniarz i już wychodzi na swoje. A pracuje w zawodach które kocha więc łączy przyjemne z pożytecznym
A jak ma dzień wolny to dostaje świra i leci na siłownie. Ja niestety po nim tego nie oddziedziczyłam... leniwa ze mnie osóbka

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Zrobiłam pranko dzieciowe ale niestety na tym muszę poprzestać bo miejsca na suszarce zabrakło
Przede mną jeszcze co najmniej 4-5 wsadów. Nie liczę wózka i bucików... Hmmm... a potem prasowanko... jak ja nie cierpię prasować która chetna na prasowanko dzieciowe??

[tylkooliwka]

ło matko ale sie naczytalam,chyba sie spóźnie przez to z obiadem hihihi

dziewczyny dobrze,ze piszecie jak mozna troszke przyspieszyc,bede chyba probowala,juz bym chciala urodzic,co noc mam gorzej a w dzien sie uspakaja,te bole nocne-pachwinowe mnie wykonczą dzisiaj chyba spalam ze 2h a tak co godzine bóle,rano wstaje i jest wszystko ok. dzisiaj podobnie ja megi wzielam sie za sprzatanie od rana ale chyba malemu sie podoba,bo jest cichutko,czasami tylko sie rusza,pokręciłam tez sie troszke na piłce,moze mi pomoze na te pachwiny

Dorotka gratuluję synusia fajnie,ze macie juz to za sobą,ale powiem Wam,ze juz bym chciala nawet te straszne bóle a zeby już był na zzewnątrz z nami.

Napisane przez NaTaLaLa

A tak sie zastanawiam, jesli wejde w ten 38/39 tydz....czy swiadomie nie zaczac jakos tam przypieszac...sprzatanko jakies dluzsze i ciezsze,sex itp.... myslalayscie o tym?czy tylko ja juz chce miec to za soba :P

no tak ja bym chciala jak najbardziej cos zrobic

Napisane przez libra777

A propo przyspieszenia porodu to jak rodziłam , to położna kazała mi drażnić brodawki, bo wtedy się oksytocyna wydziela w organiźmie co przyspiesza i potęguje skurcze

i moze to jest wlasnie pomysł tylko gorzej jak sa skurcze a rozwarcia brak,wolalabym cos odwrotnie

Napisane przez drcron

mam do was jeszcze jedno pytanko powiedzcie mi jak to jest z paszportem dla takiego maluszka ?? co ile sie wymienia i czy jak sie urodzi to moge odrazu pojechac i zlozyc papiery o wydanie paszportu ?? bo wiem ze dzieci za granice nie mozna wywozic bez paszportu a ja bardzo chce odiwedzic moja siostre i jak tylko dziecie bedzie mialo 3 miesiace pakuje sie z nim do autka i pedze do sistry co sil w kolach mame swoja zabiore ze soba co by podala dziecku smoka jak bedzie plakalo i nie pozwolila mi zasnac za kierownica bo sama nigdy tak daleko nie jezdzilam

no wlasnie tez jestem ciekawa,my planujemy(nie wiem czy sie uda)jechac do Hiszpanii w lipcu i musze naprawde ten paszport miec?nawet jak oboje rodzicow jedzie?powinni jakis inny dokument wymyslec,zeby bylo prościej

Asiulek jak Ci twardnieje brzusio to go nie macaj i nie dotykaj bo to potęguje,nas po rękach polozne lały jak sie dotykało brzucha.

[libra777]

Tylkooliwka skurcze właśnie powodują rozwieranie się kości miednicy, ale muszą byc naprawde mocne a te słabe przygotowują tam wszystko

[ita83]

JA CHCE ZLOZYC REKLAMACJE !!!
Od rana probowalam sie chyba z 10 razy dostac na watek i mnie wywalalo za kazdym razem buuuuuuu buuuu buuuuuu

Izumi - co do listy to:
waciki, patyczki do uszkow(wiem ze sie czysci tylko malzowinke ale np. moja sasiadka uzywala ich do czyszczenia kikuta pepuszka)
hmmmmmm- sliniaczki(ponoc przydatne nawet przy karmieniu piersia jak sie trafi dziecie z ulewajacych
mozesz sobie kupic -OSLONKI NA BRODAWKI (mi kolezanki i rodzinna z karmiacych bardzo zachwalala koszt ok 15zl)
Smoczek - jesli dziecie bedzie smoczkowe - moje ma nie byc a i tak jeden mam (byl w komplecie z laktatorem)
Kolko dla dzieci - tez mi znajome polecaly zamiast kola poporodowego (z racji tego ze taniej, za swoje dalam 5 zl) do normalnego siadania po naturalnym porodzie
hmmmmmm
Kocyki - 2 (jeden grubszy drugi cienszy - ja mam dwa ciensze bo byly ladne hehehehe
to chyba wsio....jak cos sobioe przypomne to dopisze

A ja wczoraj mialam 2 skurcze przepowiadajace - jeden trwal 15 sec, a po dokladnie 97sec nastapil 2 - 5sec a potem ciszaaaaa
Ale uczucie......potem mnie jeszcze wieczorkiem troche pokulo w dole brzucha - chyba musze tepo zwolnic - ale ja nielubie byc od kogos zalezna i prosic o pomoc

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

A co do termometra do wody - to wydatek niewielki - ja kupilam i nawet sprawdzalam i okazalo sie ze woda dla mnie dobra dla bobaska bedzie po prostu za zimna......brrrrrr

[madziwnia]

Napisane przez drcron

wlasnie dzwonila moja siostra zaczela rodzic termin ma na dzisiaj ma juz rozwarcie na 7 cm i glowka jest na dole ale wody nadal nie odeszly czekam na siostrzenca szkoda tylko ze jest odemnie ponad 800 km

łoooooo czekamy na informacje!!

Napisane przez drcron

mam do was jeszcze jedno pytanko powiedzcie mi jak to jest z paszportem dla takiego maluszka ?? co ile sie wymienia i czy jak sie urodzi to moge odrazu pojechac i zlozyc papiery o wydanie paszportu ?? bo wiem ze dzieci za granice nie mozna wywozic bez paszportu a ja bardzo chce odiwedzic moja siostre i jak tylko dziecie bedzie mialo 3 miesiace pakuje sie z nim do autka i pedze do sistry co sil w kolach mame swoja zabiore ze soba co by podala dziecku smoka jak bedzie plakalo i nie pozwolila mi zasnac za kierownica bo sama nigdy tak daleko nie jezdzilam

Paszport mozesz wyrobic jak tylko bedziesz miała juz pesel...
i musicie byc oboje ty i mąż.

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Napisane przez ita83

A co do termometra do wody - to wydatek niewielki - ja kupilam i nawet sprawdzalam i okazalo sie ze woda dla mnie dobra dla bobaska bedzie po prostu za zimna......brrrrrr

A ja włąsnie nie mam zamiaru kapac malca w 37 st wodzie...
nawet Zawitkowski powiedział że to za mało i dziecie sie moze zniechęcic...
wrrrrrr

[Darusiaaaa]

o jejq jestem
bylam z mężem nastawil mu te plecy WYPROSTOWAL GO i go tak nie boli ale jestem happy
aaa dziekuje za odp co do fridywklady faktycznie sa ukryte hehehe czlowiek nie doswiadczony wiec nie wie

Izumi pytalas o reczniki, mysle ze w sumie nie sa drogie wiec moze lepiej nowe chociaz jak chcesz, ja myjke dostalam do recznika ale nie sadze ze bede z niej korzystala,
termometr do wody kupowalam w kształcie samchodzika i az 3,60 zaplacilam wiec nie majątek a jesli nie przyda sie mnie to pewnie mężowi, bedzie sie czul pewniej.
Ceratke dostalam przy kupnie poscieli a posciel wolalam kupic i miec z glowy 2 kupie jak juz maluszek bedzie w domku, bo na poczatku i tak sie tego nie uzywa.

Dziękuje za odpowiedzi odnosnie brzuszka, utwierdzilam sie w tym , że jedna nie mam tych twardnien brzuszka.

[drcron]

Napisane przez tylkooliwka

ło matko ale sie naczytalam,chyba sie spóźnie przez to z obiadem hihihi

dziewczyny dobrze,ze piszecie jak mozna troszke przyspieszyc,bede chyba probowala,juz bym chciala urodzic,co noc mam gorzej a w dzien sie uspakaja,te bole nocne-pachwinowe mnie wykonczą dzisiaj chyba spalam ze 2h a tak co godzine bóle,rano wstaje i jest wszystko ok. dzisiaj podobnie ja megi wzielam sie za sprzatanie od rana ale chyba malemu sie podoba,bo jest cichutko,czasami tylko sie rusza,pokręciłam tez sie troszke na piłce,moze mi pomoze na te pachwiny

Dorotka gratuluję synusia fajnie,ze macie juz to za sobą,ale powiem Wam,ze juz bym chciala nawet te straszne bóle a zeby już był na zzewnątrz z nami.


no tak ja bym chciala jak najbardziej cos zrobic



i moze to jest wlasnie pomysł tylko gorzej jak sa skurcze a rozwarcia brak,wolalabym cos odwrotnie


no wlasnie tez jestem ciekawa,my planujemy(nie wiem czy sie uda)jechac do Hiszpanii w lipcu i musze naprawde ten paszport miec?nawet jak oboje rodzicow jedzie?powinni jakis inny dokument wymyslec,zeby bylo prościej

Asiulek jak Ci twardnieje brzusio to go nie macaj i nie dotykaj bo to potęguje,nas po rękach polozne lały jak sie dotykało brzucha.

wiem ze wrazie czego potrzebny jest akt urodzenia dziecka ale nie wiem czy we wszystkich krajach to wystarczy do Chorwacji wiem ze sa potrzebne paszporty tak samo w niemczech tez paszporty musisz sprawdzic na necie ale zawsze bezpieczniej jest miec paszport ze zdjeciem dzidziolka wrazie jak sie ktos mundurowy doczepi bo jak sie nie bedzie mialo to oni zabieraja dziecko do specjalnego osrodka puki im sie dokumentow nie dostarczy

[Darusiaaaa]

wydaje mi sie ze za malo 37 stopni nie jest wczoraj specjalnie nalal tż wode do wanny 37 stopni i mowi ze nie bylo mu tragicznie zimno:P

[mloda1989]

hmmm co do paszportu to moja ciotka jak urodzila synka tylko ze to w czechach to musieli z nim do pragi jechac (mieszkaja w kolinie - tez duze miasto ale tam dla takich dzieciaow nie wyrabiaja) i od razu na miejscu zdjecie mu robili i tez wlasnie oboje rodzicow musialo byc i akt urodzenia tez chyba byl potrzebny

[drcron]

mozna jeszcze wyrobic dowod tymczasowy ale paszport wyrabiaja w kazdym paszportowym w tygodniu podjade do miasta to wejde tam i sie zapytam jak to wyglada odrazu wezme wszystkioe dokumenty dla siebie i dzieciecia bo moj tez waznosc juz stracil w tamtym mieisacu nieststy a czasem sie przydaje

[ita83]

tadam.....info

Paszport
Kiedyś do paszportu jednego z rodziców wpisywane było małoletnie dziecko i nie było żadnych problemów. Obecnie do paszportów biometrycznych i paszportów tymczasowych nie można wpisywać dzieci i dlatego małoletnim również wyrabia się paszport.
Paszporty i paszporty tymczasowe wydaje w kraju – wojewoda właściwy miejscowo ze względu na miejsce pobytu stałego osoby ubiegającej się o paszport, czyli wojewoda właściwy dla naszego adresu zameldowania, a za granicą – konsul RP.
Ważność paszportu

• 10 lat od daty wydania,
• 5 lat dla dzieci w przedziale wiekowym 5 – 13 lat,
• 12 miesięcy (paszport tymczasowy) dla dzieci do lat 5; na żądanie rodziców dla dzieci do lat 5 może być wydany paszport 5-letni.

Wniosek w imieniu dziecka
Wniosek o wydanie paszportu w imieniu małoletniego składają rodzice wspólnie, chyba że na podstawie orzeczenia sądu jeden z rodziców został pozbawiony władzy rodzicielskiej lub władza ta została ograniczona. Również wniosek złożony przez jednego rodzica wraz z pisemną zgodą drugiego z nich, poświadczoną przez organ paszportowy lub notariusza, uznaje się za złożony wspólnie przez rodziców. W przypadku braku zgodności stanowisk rodziców lub niemożności uzyskania zgody jednego z nich, zgodę na wydanie paszportu zastępuje orzeczenie sądu rodzinnego.
Paszport małoletniemu można wydać za granicą za zgodą jednego rodzica, o ile przemawia za tym dobro małoletniego, szczególnie jeżeli uzyskanie zgody drugiego rodzica jest niemożliwe, lub znacznie utrudnione.
Wymagania wniosku
Aby otrzymać paszport należy w organie paszportowym złożyć:

• wypełniony wniosek o wydanie dokumentu paszportowego,
• dwie jednakowe fotografie spełniające wymogi biometrii,
• w przypadku ubiegania się o paszport po raz pierwszy – odpis skrócony lub zupełny aktu urodzenia,
• odpis skrócony aktu małżeństwa, jeżeli osoba ubiegająca się o wydanie paszportu zawarła związek małżeński za granicą,
• dowód uiszczenia opłaty paszportowej.

Opłaty
Za wydanie paszportu pobierana jest opłata wynosząca:

• za paszport ważny 10 lat – 140 zł.
• za paszport dla dzieci, które w dniu złożenia wniosku nie ukończyły 7 lat – 30 zł.
• za paszport dla dzieci, które ukończyły 7 lat a nie ukończyły lat 13 – 60 zł.
• za paszport tymczasowy dla dzieci – 30 zł.

Ponadto uczniom i studentom przysługuje ulga w opłacie w wysokości 50 % opłaty paszportowej
Datę wydania paszportu określa organ wydający dokument. Przeciętnie czas oczekiwania na paszport nie przekracza 30 dni.

[drcron]

na necie pisza zeby wyrobic tymczasowy paszport dla dziecka potrzeba pesel i akt urodzenia i czeka sie kilka dni a nawet miesiac to zalezy od miasta
http://www.tur-info.pl/p/ak_id,1812,...iometryka.html
http://www.edziecko.pl/edziecko/1,80...a_granice.html

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Ita dziekuje to teraz nic innego mi nie pozostalo jak tylko jak sie dziecko urodzi podjechac z nim do paszportowego i zlozyc papiery a potem jezdzci na wycieczki

[Darusiaaaa]

dziewczyny wozek tez pierzecie?

[mloda1989]

ja mam w gondoli to wysciolke w srodku na zameczek i to planuje wyprac, tak samo wkladke do fotelika...spaceroki poki co nie ruszam bo i tak sie przykurzy....a i widzialam na gondoli kilka kreseczek od tynku jakby sie gdzies obtarla, ale to juz szmatka przelece...

[Darusiaaaa]

ja wozka nie zamierzalam prac szczerze mowiac mimo ze zdecydowalism y sie wziasc ten od kuzynki za 250 zł

[drcron]

ja wypralam ten sam srodet ta taka jakby bawelniana poszewke z samej gondoli reszty nie pralam a srodek fotelika tez wypralam i ten pokrowiec ze srodka tez teraz na allegro zamowilam wkladke to jak przyjdzie to tez ja wypiore skoro jest napisane ze mozna prac to czemu tego nie robic przeciez sie nie zniszczy a bedzie bynajmniej czysciutkie i pachnace

[Darusiaaaa]

fotelik małż cały rozebrali caly pralam, ale wozka raczej nie bede.

[mloda1989]

no tak....skoro pierzemy inne rzeczy to czemu i tego nie wyprac....moj wozek stal na wystawie (gondola) i ten srodek jest lekko przybrudzony....

[NaTaLaLa]

Ja od czasu tych mych kilku nieszczesnych skurczy mam brzuch twardy jak skala...a jak dotykam to czuje jakby skora byla tak cieniutka jakby miala sie przerwac zaraz nie mam ani nospy ani nic tutaj ....zebym tylko doczekala do srody, do wizyty u gin .........

[ita83]

nio pewnie nie zdarze - bo do nas wozek dojedzie tuz przed rozwiazaniem - o ile nie po......
Ale w sumie dziecko lezy w wozeczku w wypranym i wyprasowanym ubranku wiec chyba nie trzeba
Chyba ze kupie srodek sterylizujacy w sprayu - widzioalam takie cuda tu w aptece i tym popsikam ....

[NaTaLaLa]

Ja wozka nie piore, byl nowiutki w kartonie i tak jeszcze pozostal...rozlozylismy na chwile w domu zobaczyc czy wszystko z nim ok...i spowrotem w opakowanie
Piore tylko fotelik i z kolyski wszytsko co da sie zdjac..

[mloda1989]

chce to tez wyprac z tego wzgledu ze nie lubie tego zapachu nowych rzeczy...fakt, wozek troche sie wysmierdzial stojac na wystawie....ale i tak czuc....

[NaTaLaLa]

Nie wariowac z tym praniem chyba macie za duzo proszku i plynu...albo Wam sie nudzi
Przeciez nie bedziecie prac wozka po kazdym wyjsciu na dwor, a przeciez bedzie mialo stycznosc z bakteriami, spalinami.... rozumiem, jak w wypadku dziewczyn stal na wystawie i troszeczke sie przybrudzil....ale w innym wypadku uwazam ze to zbyteczne..
Ja piore fotelikowo-koszykowe rzeczy tylko i wylacznie dlatego ze byly dluzszy czas nie uzywane, tak dla odswiezenia...bo zeby byly nowe, sklepowe nawet bym nie pomyslala.....
Spokojnie laski spokojnie

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Ja dzis mialam zaczac pakowac torbe...ale cos nie czuje sie na silach :/ chyba zostawie to na jutro....nawet nie wiem od czego zaczac...ajjj