Odchudzanie czas zacząć, Marzec.

[dirtyy]

jak tam Wasze jedzenie dziewczynki

oto moje :

1 - 1/5 kromeczki chlebka ( święcony), plaster szynki, jeden pomidorek koktailowy, kawałek białej kiełbasy i kawałek kurczaka w galarecie
2 - pierś z kurczaka z łyżką pieczarek, łyżką fasolki czerwonej, łyżką marchewki z groszkiem i ogórek konserwowy
3- 2 cm kawałek babki suchej ze święconki, owsiane zalane pół kubka kakao z wkrojoną pomarańczą, słonecznikiem i kapką olejku waniliowego
4 - będzie łyżka twarogu, jajko i plaster chudej szynki

a teraz idę ćwiczyć - mimo, że dostałam dzisiaj @ to przede mną:
a) 30 minut rowerka
b) 8 minut nogi, barki, brzuch, pośladki
c) pompki
d) 10 minut biegu w miejscu
e) 10 minut biegu po schodach

ot może jednak jutro się zważę

[DearWhoever]

u mnie tak se , czuje sie winna

śniadanie:
3/4 jajka , trochę chrzanu, plaster chudej szynki , mała kromka chleba razowego i 1/3 tej babeczki święconej,cienki kawałeczek pasztetu + kawa
II śniadanie- połowa kawałka sernika [jak jest kwadratowy kawałek taki jak ktoś zazwyczaj kroi to ja taką połówkę zjadłam] + 2 łyżeczki serka wiejskiego
Obiad:
kawałeczek kurczaka [zdjęłam panierke , był pieczony w piekarniku chyba] + 1,5 ziemniaka [też pieczony w piekarniku , jakoś w ogóle nie było na nich tłuszczu , suche takie ] , ogórek , 3 -4 łyżki sosu do mięs etc. [jajka, chrzan , łyżeczka majonezu , reszta jogurt i szczypiorek] , trochę tatara [on ma dużo kcal ? ] , 1 cały kawałek sernika, 1 plasterek pasztetu , pół szklanki soku pomarańczowego [ czy tam cała nie pamiętam] , to chyba wszystko


a teraz wmuszam w siebie na koilację fasolkę szparagową , ale coś mi nie wychodzi
zamiast faoslki zjem 3/4 serka wiejskiego i zjadłam plasterek szynki

[Tynusia]

A ja dziś :

śniadanie : omlet z truskawkami 2 łyżeczko jogurtu
2 śniadanie: kanapka złożona w tym ogórek i twaróg + 2 jajka czekoladowe 17g (90kal)
obiad:kasza jaglana 2 ogórki kiszone
podwieczorek:truskawki i pół małego jogurtu brzoskwiniowego
kolacja:activia do picia (200g) i kiwi

Dziś byłam na 1 h spacer
20 min hula hop

I dziś jeszcze pokręcę trochę na hula hop zrobię brzuszki i 8 min legs

[beatrishka]

Ah! jak to dobrze, że w poniedzialek nie ma ważenia! nie mam odwagi do wejścia na wagę

[dirtyy]

Napisane przez beatrishka

Ah! jak to dobrze, że w poniedzialek nie ma ważenia! nie mam odwagi do wejścia na wagę

tak źle?

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

kto jest odważny i wejdzie ze mną jutro na wagę nieobowiązkowo?

[mindless]

Ja dziś nie pisze mojego menu bo mi znaków braknie. Nie moge sie ruszac.

[dirtyy]

Napisane przez mindless

Ja dziś nie pisze mojego menu bo mi znaków braknie. Nie moge sie ruszac.

łoooooooooooooo

[mindless]

Napisane przez dirtyy

łoooooooooooooo

2136476534756295634636539 563445 kcal co najmniej. Wiadomo, żarcie dobre, ale teraz czuje się okropnie tak szczerze mówiąc.

[Phynn]

Napisane przez mindless

2136476534756295634636539 563445 kcal co najmniej. Wiadomo, żarcie dobre, ale teraz czuje się okropnie tak szczerze mówiąc.

pochwal nam się lepiej, co tam smacznego zjadłaś a nie dołuj się kaloriami

dirtyy.. będziemy takie odważne ?


moje dzisiejsze menu (więcej juz nic nie bedzie )

śn. płatki fit z mlekiem, kawka
2śn. activia
ob. pierś z kurczaka gotowana + surówka z rzodkwi
podw. 2 ( naprawde małe ) kawaleczki ciasta z galaretką
kol. pomarańcza + ciutkę sałatki greckiej


tragedii nie ma ) szczerze jestem z siebie dumna poza tym byłam na rowerze 30 min a później spacer z koleżanka ( godzinny) a jeszcze planuje 8 min. legs & 8 min. abs przed snem


-----


dirtyy, jakie kakao dodajesz do owsianki ? z mlekiem czy bez ?

[mindless]

Phynn Nie dołuje się. Tylko fizycznie się z tym źle czuje. Ruszyć się nie mogę.

[Phynn]

no.. 8 min legs, 8 min abs , 8 min stretch & 8 min buns za mną
teraz kąpiel i spać..
dobranoc dziewczynki ;*
wskoczę może jutro na wagę, a co mi tam

[CandyF]

mindless nie jesteś sama, ja też dziś wchłonęłam z 2000 kcal jak nie więcej ale o dziwo nie mam wyrzutów sumienia
a to chyba dlatego, że cała rodzina zauważyła, że "wychudłam z kości na ości" i zaczęli się zastanawiać czy mi coś na głowe nie upadło to mnie podbudowało i czuję, że nie będzie źle;D u cioci odeszlam na 20min od stołu na rowerek stacjonarny kuzynek się bawił a ja pedałowałam xd
w domu wieczorem też porobiłam trochę wymachów i ćwiczeń abs. poza tym trochę czasu spędziłam też w kuchni przy zlewie jeszcze jutro idę na chrzciny i też na pewno nie będzie 'lekko' :X
zresztą... święta się szybko kończą a po nich od razu wracam do diety, więc będzie (musi) być dobrze;D

nawiasem mówiąc... wszystko było przepyszne xD

podziwiam m.in. dirtyy i Tynusie, że tak pięknie dziś utrzymały diete

[dirtyy]

Napisane przez mindless

2136476534756295634636539 563445 kcal co najmniej. Wiadomo, żarcie dobre, ale teraz czuje się okropnie tak szczerze mówiąc.

zrzucisz przy najbliższych ćwiczeniach
ale pamiętaj, że usprawiedliwiają Ciebie tylko te Święta

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Napisane przez Phynn

pochwal nam się lepiej, co tam smacznego zjadłaś a nie dołuj się kaloriami

dirtty.. będziemy takie odważne ?


moje dzisiejsze menu (więcej juz nic nie bedzie )

śn. płatki fit z mlekiem, kawka
2śn. activia
ob. pierś z kurczaka gotowana + surówka z rzodkwi
podw. 2 ( naprawde małe ) kawaleczki ciasta z galaretką
kol. pomarańcza + ciutkę sałatki greckiej


tragedii nie ma ) szczerze jestem z siebie dumna poza tym byłam na rowerze 30 min a później spacer z koleżanka ( godzinny) a jeszcze planuje 8 min. legs & 8 min. abs przed snem


-----


dirtty, jakie kakao dodajesz do owsianki ? z mlekiem czy bez ?

bardzo ładne menu jak na święta
TAK będziemy odważne i wejdziemy na wagę
dodaję kakao z mleczkiem pół kubka

[DearWhoever]

ja też włażęna wagę :P a oprócz jedzenia to miałam 1 h spacerku jutro będę zasuwać w domu , poćwiczę te wasze 8 minutes , legs etc. bo aerobiku jutro nie ma

[dirtyy]

Napisane przez CandyF

mindless nie jesteś sama, ja też dziś wchłonęłam z 2000 kcal jak nie więcej ale o dziwo nie mam wyrzutów sumienia
a to chyba dlatego, że cała rodzina zauważyła, że "wychudłam z kości na ości" i zaczęli się zastanawiać czy mi coś na głowe nie upadło to mnie podbudowało i czuję, że nie będzie źle;D u cioci odeszlam na 20min od stołu na rowerek stacjonarny kuzynek się bawił a ja pedałowałam xd
w domu wieczorem też porobiłam trochę wymachów i ćwiczeń abs. poza tym trochę czasu spędziłam też w kuchni przy zlewie jeszcze jutro idę na chrzciny i też na pewno nie będzie 'lekko' :X
zresztą... święta się szybko kończą a po nich od razu wracam do diety, więc będzie (musi) być dobrze;D




nawiasem mówiąc... wszystko było przepyszne xD

podziwiam m.in. dirtyy i Tynusie, że tak pięknie dziś utrzymały diete

dziękuję Phynn też pięknie utrzymała
swoją drogą to się nazywa poświęcenie odejść od stołu by wsiąść na rowerek stacjonarny

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez DearWhoever

ja też włażęna wagę :P a oprócz jedzenia to miałam 1 h spacerku jutro będę zasuwać w domu , poćwiczę te wasze 8 minutes , legs etc. bo aerobiku jutro nie ma

czyli jak na razie 3 odważne do nieobowiązkowego ważenia

ja, Phynn i Ty

[mindless]

DearWhoever Ja tez nie mam wyrzutów.
dirtyy Wiem, wiem jutro wracam do diety i ćwiczeń.

[DearWhoever]

ja mam troszkę , ale nie było tak źle odrobimy w tym tygodniu jutro walczę z sernikiem wykorzystałam dwudniowy limit xD

[mindless]

DearWhoever Nie jest źle.

[dirtyy]

no i dupa zbita
tak się cieszyłam, bo w sobotę weszłam na wagę i miałam 66,0 czyli minus 0,8 myślałam, że dzisiaj będzie dobrze a tu co? >>>>> 66,5 czyli od soboty 0,5 więcej zatem ubyło mi tylko od poniedziałku 0,3 kg
ale tłumacze sobie to tym, że dzisiaj mam drugi dzień @ - innego wyjścia nie widzę

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez dirtyy

kto jest odważny i wejdzie ze mną jutro na wagę nieobowiązkowo?

Jaaaaaaaaaa i stwierdzam jednogłośnie, że otwieram okno i wagę wyrzucam bo ciągle pokazuje 57

A mój jadłospis:
śn: poł jajka, gruby kawałek pieczonej szynki, kawałek chleba, kawałek kiełbaski
o: kawa, kawałek wz-etki i placka z galaretką
p: duza pomarańcz


Dirtyy to na pewno przez okres, nie martw się. Wejdziesz za tydzień to będzie 2 kilo mniej
A z ćwiczeń to kilka godzin na imprezie i za to ide się pochlastać chyba bo za maaaaaało

[CandyF]

ja też weszłam na wagę, ale tą swoją. pokazała 51, ale przyjmuje, że ona oszukuje, więc myśle, że od tamtego tygodnia nic się nie zmieniło, a nawet jakby podskoczyło do 53 to spoko, nic sie nie dzieje może jutro pójdę do koleżanki i tak dla sprawdzenia zważę się. i z ciekawości oczywiście ;d
ja dziś już na śniadanie zjadłam trochę sałatki z tuńczyka i kawałek mięska z sosem (oczywiście z majonezem) i na drugie 2 kawałki ciasta szaleje xd na obiad będzie kawałek kurczaka z piekarnika z marchewką i groszkiem, a potem to już się okaże na chrzcinach;P

jutro idę na impreze i planuje wypić tylko jedno piwo, no i oczywiście kilka godzin tańca, więc spale je na pewno, a nawet z nadwyżką

dirtyy ten wzrost wagi to zapewne przez okres, albo może nie opróżniłaś się jeszcze a 0,3 jak na okres świąteczny to jest równie dobry wynik

[Phynn]

no i hm.. troszkę mi spadła waga, mimo tylu grzeszków
pokazuje 54,3 -54,4 a patrząc na to, że wpisując 55 kg w podpis wcale równo tyle nie ważyłam, tylko czasem 55,2 czasem 55,4 ( bo nie wiedziałam, że się tak rozdrabniamy )
to naprawdę jestem z siebie zadowolona

a narazie śniadanko za mną - kromka razowca + serek biały i pomidor no i oczywista oczywistosc - kawka, z ktorej nie potrafię zrezygnować,a wypadałoby ją troszkę ograniczyć

później planuje rosołek
mięsko z tego oto rosołka + marcherka zasmażana
choć mama piecze kurczaka w piekarniku ale obejdę sie smakiem, tyle tłuszczu

a po obiadku nie wiem co

dirtyy, nie przejmuj się, okres naprawde wiele doklada mnie przy okresie waga potrafi wzrosnąc nawet o 1kg takze spokojnie , będzie dobrze

CandyF, skąd wiesz , że Twoja waga oszukuje.. może faktycznie tak ładnie schudłaś ?

IR1988 , spokojnie , ta waga Ci się jeszcze przyda zwłaszcza, gdy niedługo dojdziesz do swojej wymarzonej wagi i będziesz ja podziwiać i prawie wcale z niej nie zeskakiwać

[DearWhoever]

u mnie podskoczyło ciupinkę , ale takim pryszczem się nie przejumuję
66,1
a no i właśnie nie załatwiałam się ostatnio , może wypić senes , jak myślicie ?

[Phynn]

Napisane przez DearWhoever

u mnie podskoczyło ciupinkę , ale takim pryszczem się nie przejumuję
66,1
a no i właśnie nie załatwiałam się ostatnio , może wypić senes , jak myślicie ?

ja też mam problemy jakieś

[DearWhoever]

odwołuję właśnie byłam w kibelku ^^

[dirtyy]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;18359073]Jaaaaaaaaaa i stwierdzam jednogłośnie, że otwieram okno i wagę wyrzucam bo ciągle pokazuje 57

A mój jadłospis:
śn: poł jajka, gruby kawałek pieczonej szynki, kawałek chleba, kawałek kiełbaski
o: kawa, kawałek wz-etki i placka z galaretką
p: duza pomarańcz


Dirtyy to na pewno przez okres, nie martw się. Wejdziesz za tydzień to będzie 2 kilo mniej
A z ćwiczeń to kilka godzin na imprezie i za to ide się pochlastać chyba bo za maaaaaało[/QUOTE]


taaaaaaaa 2 kg mniej

[mindless]

dirtyy To @, nic więcej wiec się nie przejmuj.

[dirtyy]

Napisane przez Phynn

no i hm.. troszkę mi spadła waga, mimo tylu grzeszków
pokazuje 54,3 -54,4 a patrząc na to, że wpisując 55 kg w podpis wcale równo tyle nie ważyłam, tylko czasem 55,2 czasem 55,4 ( bo nie wiedziałam, że się tak rozdrabniamy )
to naprawdę jestem z siebie zadowolona

a narazie śniadanko za mną - kromka razowca + serek biały i pomidor no i oczywista oczywistosc - kawka, z ktorej nie potrafię zrezygnować,a wypadałoby ją troszkę ograniczyć

później planuje rosołek
mięsko z tego oto rosołka + marcherka zasmażana
choć mama piecze kurczaka w piekarniku ale obejdę sie smakiem, tyle tłuszczu

a po obiadku nie wiem co

dirtyy, nie przejmuj się, okres naprawde wiele doklada mnie przy okresie waga potrafi wzrosnąc nawet o 1kg takze spokojnie , będzie dobrze

nie przejmuję się tylko wkurza mnie ten "goopi" okres zobaczymy za tydzień

ja dzisiaj już jadłam:

1- kawałek kiełbaski, plaster szynki z chrzanem i jeden pomidorek koktailowy
2- koktail truskawkowy zrobiony z siemienia lnianego ( gotowy do zalania wodą, taki z błonnikiem ) i pół pomarańczy

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Póltorej godziny temu zjadłam porządne śniadanie i już czuje głód

Kurdę dziewczyny my się wagą i naszym wyglądem przejmujemy, a na imprezie wczoraj widziałam tyle dziewczyn w kusych spódniczkach a nogi dwa razy takie jak nasze i te boczki wystające spod bluzek

[dirtyy]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;18361663]Póltorej godziny temu zjadłam porządne śniadanie i już czuje głód

Kurdę dziewczyny my się wagą i naszym wyglądem przejmujemy, a na imprezie wczoraj widziałam tyle dziewczyn w kusych spódniczkach a nogi dwa razy takie jak nasze i te boczki wystające spod bluzek[/QUOTE]


widocznie im dobrze z tym jakie są, a mi nie dobrze z tym jaka jestem