Matura 2011 - ostatnie chwile luzu ;) część II.

[oluniaaa172]

Napisane przez Szotta

Nie wiem czy istnieje dobre porównanie Może, może kiedyś się doczekam jakiegoś romantycznego gestu?

Oj.... Może kiedyś Chociaż cuda się nie zdarzają

[_Balba_]

Napisane przez Szotta

Nie dziękuję dziewczyny i jeszcze nie jadę TŻ grozi, że mnie wyciągnie siłą

W ogóle co to za egzamin, bo nie ogarniam?

[oluniaaa172]

Napisane przez _Balba_

W ogóle co to za egzamin, bo nie ogarniam?

Egzamin z życia

[Szotta]

Napisane przez _Balba_

W ogóle co to za egzamin, bo nie ogarniam?

Hahaha, wewnętrzny na prawko.
Raz że mi się nie chce, dwa że nie miałam kiedy coś tam poćwiczyć, trzy że coś mi się stało i się stresuję.
No cóż

Napisane przez oluniaaa172

Oj.... Może kiedyś Chociaż cuda się nie zdarzają

Ta... takie to już na pewno nie

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Napisane przez oluniaaa172

Egzamin z życia

Nasz instruktor zawsze jak ktoś z nas wymusi: "znowu jedziesz na śmierć i życie"?

[oluniaaa172]

Napisane przez Szotta

Nasz instruktor zawsze jak ktoś z nas wymusi: "znowu jedziesz na śmierć i życie"?

Hahaha mojej koleżanki instruktor wyzywał tych co się wpychali jak ona jeździła

[NutkaStylu]

Napisane przez Szotta

Hahaha, wewnętrzny na prawko.
Raz że mi się nie chce, dwa że nie miałam kiedy coś tam poćwiczyć, trzy że coś mi się stało i się stresuję.
No cóż

Ja w ogóle nie miałam egzaminów wewnętrznych.
Za to w szkole jazdy mojego kumpla egzamin wewnętrzny polega na zrobieniu 3 testów teoretyczych pod rząd podczas których nie można zrobić żadnego błędu i 3 jazdach 45 minutowych, które też trzeba zaliczyć pozytywnie

[Katalonkaaa]

Mi odpadła biologia i chemia (niestety), fizyka, geografia, PO, PP, informatyka, Wok (ale to już w pierwszej klasie). czyli będę mieć polski, matmę, angielski, hiszpański, historię, wos, wf i religię

Szotta- trzymam kciuki

Mój TŻ jest znowu zbyt romantyczny... czasem aż mnie mdli mam tendencję do psucia romantycznych chwil- zawsze wyskoczę z jakąś prozaiczną sprawą i jest po wszystkim

[Szotta]

Napisane przez NutkaStylu

Ja w ogóle nie miałam egzaminów wewnętrznych.
Za to w szkole jazdy mojego kumpla egzamin wewnętrzny polega na zrobieniu 3 testów teoretyczych pod rząd podczas których nie można zrobić żadnego błędu i 3 jazdach 45 minutowych, które też trzeba zaliczyć pozytywnie

Żartujesz?

Ja za to w ogóle nie chodziłam na wykłady, byłam może na 1-2.
Ale co tam Jak dla mnie teoria i w tym przypadku często niewiele ma do praktyki
Tak samo egzamin do codziennej jazdy

[ladymoonn]

Napisane przez oluniaaa172

Hahaha mojej koleżanki instruktor wyzywał tych co się wpychali jak ona jeździła

mój też wyzywa może tak już mają niektórzy intruktorzy

[Szotta]

Z całą pewnością mają stresująca pracę

[_Balba_]

A to Szottuś powodzenia, aczkolwiek prawdziwy przed Tobą, obyś się wtedy nie stresowała, hehe.

[oluniaaa172]

Napisane przez Szotta

Z całą pewnością mają stresująca pracę

Oj ja im współczuję

[NutkaStylu]

Napisane przez Szotta

Żartujesz?

Ja za to w ogóle nie chodziłam na wykłady, byłam może na 1-2.
Ale co tam Jak dla mnie teoria i w tym przypadku często niewiele ma do praktyki
Tak samo egzamin do codziennej jazdy

jego instruktor ma tyle lat, że uczył jeździć jeszcze mojego tatę i może dlatego ma takie metody w dodatku ciągle mówi kumplowi (i nie tylko jemu), że jeszcze nie jest gotowy na egzamin, musi dokupić 5h na placu, 5h w mieście itp, aż w końcu koleś wyjeździł już ponad 60h i nie miał jeszcze egzaminu

A egzamin do codziennej jazdy ma się jak pies do jeża Ja zdałam za pierwszym razem, 2 tygodnie po egzaminie odebrałam prawo jazdy, wsiadłam do samochodu i... nie wiedziałam co zrobić. Jak już jakimś cudem ruszyłam to nie wiedziałam, kto ma pierwszeństwo, kiedy inni mają mi ustąpić, za szybko się to wszystko działo :/ 30h to za mało żeby nauczyć się jeździć

[_Balba_]

Napisane przez Szotta

Z całą pewnością mają stresująca pracę

No na pewno, ja bym się nie nadwała, za nerwowa jestem, zaczełabym wyzywać, przeklinać to kursant uciekłby z Lki.

[oluniaaa172]

Napisane przez _Balba_

No na pewno, ja bym się nie nadwała, za nerwowa jestem, zaczełabym wyzywać, przeklinać to kursant uciekłby z Lki.

Haha

Też tak mam a chciałam być wychowawcą w klasach do 3 podstawówki:hahah a:

[Szotta]

Napisane przez _Balba_

A to Szottuś powodzenia, aczkolwiek prawdziwy przed Tobą, obyś się wtedy nie stresowała, hehe.

Świetne jest to Twoje Szottuś

Napisane przez oluniaaa172

Oj ja im współczuję

Ja bym nie miała tyle cierpliwości do siebie

Napisane przez NutkaStylu

A egzamin do codziennej jazdy ma się jak pies do jeża Ja zdałam za pierwszym razem, 2 tygodnie po egzaminie odebrałam prawo jazdy, wsiadłam do samochodu i... nie wiedziałam co zrobić. Jak już jakimś cudem ruszyłam to nie wiedziałam, kto ma pierwszeństwo, kiedy inni mają mi ustąpić, za szybko się to wszystko działo :/ 30h to za mało żeby nauczyć się jeździć

No a jeszcze w czasie jazdy czasami instruktor mówi mi: "jedź tak i tak, ale nie rób tego na egzaminie"
Np. jestem na prawym pasie, chce skręcić w lewo i muszę go zmienić. Na moim pasie stoją samochody, tak że zmieniając go, zahaczam o linię. I na egzaminie mimo że mam zielone światło na tym lewym pasie, musiałabym czekać, aż te pojadą (czyli zgaśnie na lewym i zapali się zielone dla nich)
Itd, itp.

[oluniaaa172]

Napisane przez Szotta

No a jeszcze w czasie jazdy czasami instruktor mówi mi: "jedź tak i tak, ale nie rób tego na egzaminie"
Np. jestem na prawym pasie, chce skręcić w lewo i muszę go zmienić. Na moim pasie stoją samochody, tak że zmieniając go, zahaczam o linię. I na egzaminie mimo że mam zielone światło na tym lewym pasie, musiałabym czekać, aż te pojadą (czyli zgaśnie na lewym i zapali się zielone dla nich)
Itd, itp.

O czym Ty do mnie mówisz Dziewczyno?

[NutkaStylu]

Napisane przez Szotta

No a jeszcze w czasie jazdy czasami instruktor mówi mi: "jedź tak i tak, ale nie rób tego na egzaminie"
Np. jestem na prawym pasie, chce skręcić w lewo i muszę go zmienić. Na moim pasie stoją samochody, tak że zmieniając go, zahaczam o linię. I na egzaminie mimo że mam zielone światło na tym lewym pasie, musiałabym czekać, aż te pojadą (czyli zgaśnie na lewym i zapali się zielone dla nich)
Itd, itp.

chyba ulubiony zwrot instruktorów

mój instruktor był cholernie nerwowy, krzyczał i przeklinał czasami jak dał mi popalić nie umawiałam się na jazdy przez tydzień, bo się bałam w sumie po paru dniach strach do niego mi przechodził, ale patrząc na to z perspektywy czasu nie poszłabym do niego drugi raz.

[_Balba_]

Napisane przez oluniaaa172

Haha

Też tak mam a chciałam być wychowawcą w klasach do 3 podstawówki:hahah a:

ne, ne, ja nie mogłabym- lubię dzieci od 2 lat do 4.

Napisane przez Szotta

Świetne jest to Twoje Szottuś

[cherry l]

jesli mowa o prawie jazdy
obejrzyjcie sobie to
http://www.youtube.com/watch?v=1C596DesOHY
Akcje ze Stasiakiem są najlepsze
a jak dojdziecie do 5:30 to padniecie
Pan Stasiak był we wsi w ktorej mamy domek xD ale z nim jaja były

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

co do dzieci-ja w ogóle żadnych dzieci nie lubie

[_Balba_]

Ja Instryktora się nie bałam, Egzaminatora przed i na egzaminie też nie... Ale po to... ręce mi się trzęsły jak w karawanie, a jak poczuję zapach perfum na kartce, którą otrzymuje się po teście to znowu zaczynam się trząść. ;dD

[Katalonkaaa]

Ja w ogóle nie lubię dzieci TŻ się śmieje że mogłabym zostać pediatrą

[Szotta]

Napisane przez oluniaaa172

O czym Ty do mnie mówisz Dziewczyno?

Napisane przez _Balba_

ne, ne, ja nie mogłabym- lubię dzieci od 2 lat do 4.

Nie lubię dzieci

[oluniaaa172]

Napisane przez _Balba_

ne, ne, ja nie mogłabym- lubię dzieci od 2 lat do 4.

Ja takie dzieci od narodzin do góra 3 lat

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

To ja lecę na spacerek z psem, bo się przejaśniło troszkę


Miłego dnia

I do nauki marsz!!

[Bziu]

Napisane przez musiacek

Wiem Cały rok będę przygotowywać się z matmy ale jeśli lepiej zdam polski, to łatwiej będzie mi się dostać
Powodzenia Szotta !

a no chyba że tak
ps ja też się na ekonomią zastanawiałam ale zdecydowałam się na finanse

A ja uwielbiam dzieci, tylko że tak 'od święta'

[_Balba_]

OJ, ale Wy "ANTYdzieciate"!

Też zadzieram kiecę i idę robić obiad.

[Szotta]

Zaraz idę, nie puszczajcie tych kciuków

W zeszłym roku egzamin na sternika, w tym na prawko, co wymyślę za rok?
A tak, prawda. W sumie to maturę

[Katalonkaaa]

Napisane przez Szotta

Zaraz idę, nie puszczajcie tych kciuków

W zeszłym roku egzamin na sternika, w tym na prawko, co wymyślę za rok?
A tak, prawda. W sumie to maturę

Ale to chyba już nie jest raczej Twój wymysł

[cherry l]

dziewczyny ogladalyscie ten filmik co wkleilam?xD

[Szotta]

Nie, to z pewnością nie jest mój wymysł. I z pewnością nie jest do dobrowolne

Napisane przez cherry l

dziewczyny ogladalyscie ten filmik co wkleilam?xD

Obejrzę jak wrócę