Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XIV

[prince_polo]

Napisane przez katarzyniak

Witam, mam pytanie..
4 dni temu zrobiłam test ciążowy, wyszedł negatywny, (spojrzałam na niego parę razy , patrzyłam na niego ok 10 minut) po ok 5 godzinach chciałam go wyrzucić, ale patrzę - widzę bardzo słabą kreskę, ale zauważalną, mąż też potwierdził, że ją widzi...
Potem za dwa dni również wykonałam test (ale już innej firmy) i również na początku nic nie było widać, ale jakoś po 30 minutach pojawiła się ledwo zauważalna kreseczka... (widać ją nawet na zdjęciu, szkoda , że nie mogę wgrać Wam...).
Ogólnie, to mój 46 dzień cyklu (dodam, że mam bardzo długie cykle... ), mam podwyższoną temperaturę do 37 stopni, nie mam ochoty na jedzenie, nie mam w ogóle apetytu.

Chciałabym bardzo wierzyć w to, że jestem w ciąży, ponieważ o ostatnią ciąże staraliśmy się cały rok - niestety zakończyła się szybkim poronieniem w 6 tygodni - prawdopodobnie za słaby zarodek...
Dlatego wierzyć mi się nie chce, że teraz tak szybko udało by mi się nam... jednocześnie boję się ...

Do lekarza mam wizytę dopiero za tydzień.

Czy mogę mieć nadzieję?

moim zdaniem nadzieje mozesz miec, ale najlepiej zrob test betea hcg. Bedziesz wiedziala napewno

Napisane przez chce_byc_mama

no przeciez ze o mojej mowie :P

[Linka25]

Hej, ja po wizycie i całym męczącym dniu w większości poza domem
Byłam na wizycie u gina - jestem pozamykana z szyjką nic się nie dzieje;
wszystkie podstawowe wyniki badan (krew, mocz, ciśnienie) idealne; zero opuchlizny więc gin zadowolony
jutro mam ktg...

Napisane przez Soleilka

Info od Paulaaa23: Jestem w szpitalu bo spadłam ze schodów

o nieee mam nadzieję, ze nic się nie stało

Napisane przez ooolllccciiiaaa

Witamy z domku
Oskarek śpi więc pierwsze co wpadłam do Was tęskniłam gaduły

przedstawiam mojego synusia

jest śliczny i jaki podobny do zdjęć z usg 4d, pamiętam je

Napisane przez Soleilka

Mały płacze a ja z nim, cały dzień. Już nie wiem o co mu chodzi Na cycu wisi, przebieram, rozbieram żeby się nie pocił, przykrywam jak ma czkawkę a on dalej płacze...

Nosisz go? Przytulasz? To tez nie działa?

Napisane przez asia665

Ja tylko na chwilę.
Jesteśmy już w domu,jest ciężko bo mam lewy sutek w krwawych strupach. Ale mąż kupił mi dzisiaj laktator i karmie prawą piersią,a z lewej ściągam pokarm.
Mały jest super, tylko jak wpadnie w płacz to jest ciężko


Jak tylko odnajdę się w nowej sytuacji to opisze poród itd .

czekamy

[Mandragorrka]

Napisane przez katarzyniak

Witam, mam pytanie..
4 dni temu zrobiłam test ciążowy, wyszedł negatywny, (spojrzałam na niego parę razy , patrzyłam na niego ok 10 minut) po ok 5 godzinach chciałam go wyrzucić, ale patrzę - widzę bardzo słabą kreskę, ale zauważalną, mąż też potwierdził, że ją widzi...
Potem za dwa dni również wykonałam test (ale już innej firmy) i również na początku nic nie było widać, ale jakoś po 30 minutach pojawiła się ledwo zauważalna kreseczka... (widać ją nawet na zdjęciu, szkoda , że nie mogę wgrać Wam...).
Ogólnie, to mój 46 dzień cyklu (dodam, że mam bardzo długie cykle... ), mam podwyższoną temperaturę do 37 stopni, nie mam ochoty na jedzenie, nie mam w ogóle apetytu.

Chciałabym bardzo wierzyć w to, że jestem w ciąży, ponieważ o ostatnią ciąże staraliśmy się cały rok - niestety zakończyła się szybkim poronieniem w 6 tygodni - prawdopodobnie za słaby zarodek...
Dlatego wierzyć mi się nie chce, że teraz tak szybko udało by mi się nam... jednocześnie boję się ...

Do lekarza mam wizytę dopiero za tydzień.

Czy mogę mieć nadzieję?

W instrukcji obsługi testu (w moim tak było) jest napisane, aby wynik sprawdzić dokładnie po określonym czasie (np. po 5 minutach). W przypadku pozostawienia testu na dłużej może on wyjść fałszywie pozytywny.
Niemniej życzę i trzymam kciuki żebyś była w ciąży
Ps. Mój test - zrobiłam jeden, był od razu pozytywny.

[chce_byc_mama]

Linka gratki

[red_scorpio]

Napisane przez nadalka

Ja na brodawki polecam sudocrem. Już prawie nie mam strupów
Blue gratuluję, i witam mamusie w domu
A nam mała dała popalić od 16, teraz śpi... Ehh...
Dziękuję za rady, jesteście nieocenione... Ale... Hmm zawsze jest ale. Wyszłam pozałatwiać sprawy... Od 12.30 i przed 16 byłam w domku... No i jak przyszłam to Igusia ładnie spała, ale zaraz się obudziła więc był sajgon... Ale konkretnie chodzi mi o to że wyszłam, tak ulżyło mi trochę... Ale cały czas o niej myślałam... A w domu jak tylko zaczyna płakać to ręce mi opadają i nie mam ochoty nic robić i daję ją tz... Doceniam bardzo że mi tak pomaga , w sumie nie pomaga a robi to za mnie... Kupiłam dzisiaj bebilon, bo dokarmiałam bebikiem, więc może po bebilonie będzie spokojniejsza, takie dostawała w szpitalu i była spokojniutka. Co wy na to?
A no i co do tych spraw urzędowych to mamy już prawnie córkę Igę Helenę
I właśnie, niektóre pytały ile mam pokarmu. Odciągałam dzisiaj na próbę 15 minut laktatorem raz z jednej raz z drugiej. I wyszła mi łyżka stołowa mleka... Więc chyba mój pokarm rzeczywiście jej nie wystarcza...

To dobrze zrobiłaś kupując mm. Kumpela mi właśnie mówiła żeby mieć w domu jakieś mleko w razie awarii. Bo jej siostra miała taką sytuację jak u Ciebie a nie miała z kim zostawić Małego.

A propos bebilonu, Zarejestrowałam się na ich stronie, jest tam dużo ciekawostek na temat mleczka i dokarmiania choć nie tylko. Można tez skontaktować się z ich ekspertem od żywienia dzieciaczków. Może znajdziesz coś co pozwoli choć trochę na ogarnięcie sytuacji. Trzymam
Oprócz tego, dziś przyszła mi od nich maleńka paczuszka a w niej malutki mis polarny dla maluszka.

[phdwao]

Napisane przez Linka25

Hej, ja po wizycie i całym męczącym dniu w większości poza domem
Byłam na wizycie u gina - jestem pozamykana z szyjką nic się nie dzieje;
wszystkie podstawowe wyniki badan (krew, mocz, ciśnienie) idealne; zero opuchlizny więc gin zadowolony
jutro mam ktg...

szok

a wazyl dzidziolka??

[Mandragorrka]

Napisane przez Linka25

Hej, ja po wizycie i całym męczącym dniu w większości poza domem
Byłam na wizycie u gina - jestem pozamykana z szyjką nic się nie dzieje;
wszystkie podstawowe wyniki badan (krew, mocz, ciśnienie) idealne; zero opuchlizny więc gin zadowolony
jutro mam ktg...

W sumie wiadomości po wizycie dobre Wyniki wzorowe więc jest ok.
A widocznie jeszcze nie Twoja kolej na wizytę na porodówce - zresztą moja też nie (w zeszłą środę też byłam pozamykana - a jakoś bóli czy skurczy nie odczuwam zbyt wielu).

[KarolinaPW]

Napisane przez phdwao

SMS od Nicki86: " Hej! Leże sama na sali i sie nudzę, cc będa mi robili dopiero jutro rano. Z USG wyszło, że Sara będzie dużą dziewczynką prawie 3800 serduszko ładnie bije, łozysko 2-go stopnia, nic tylko czekać do jutraPozdrowienia dla wszytskich"

Ogromne kciuki

Napisane przez Soleilka

Mały płacze a ja z nim, cały dzień. Już nie wiem o co mu chodzi Na cycu wisi, przebieram, rozbieram żeby się nie pocił, przykrywam jak ma czkawkę a on dalej płacze...

Biedactwa i Ty i mały, współczuję, może mu upał doskwiera...

Napisane przez asia665

Ja tylko na chwilę.
Jesteśmy już w domu,jest ciężko bo mam lewy sutek w krwawych strupach. Ale mąż kupił mi dzisiaj laktator i karmie prawą piersią,a z lewej ściągam pokarm.
Mały jest super, tylko jak wpadnie w płacz to jest ciężko


Jak tylko odnajdę się w nowej sytuacji to opisze poród itd .

Witaj kochana oby jak najmniej płaczliwych chwil

Napisane przez Alexandraaa88

Tż jest zakochany w małym Teraz dużo pracuje ale spędza z nami tyle czasu ile tylko może więc mam nadzieję, że to dobry znak

Miejmy nadzieję, że tak zostanie i się wszystko ułoży

Napisane przez katarzyniak

Witam, mam pytanie..
4 dni temu zrobiłam test ciążowy, wyszedł negatywny, (spojrzałam na niego parę razy , patrzyłam na niego ok 10 minut) po ok 5 godzinach chciałam go wyrzucić, ale patrzę - widzę bardzo słabą kreskę, ale zauważalną, mąż też potwierdził, że ją widzi...
Potem za dwa dni również wykonałam test (ale już innej firmy) i również na początku nic nie było widać, ale jakoś po 30 minutach pojawiła się ledwo zauważalna kreseczka... (widać ją nawet na zdjęciu, szkoda , że nie mogę wgrać Wam...).
Ogólnie, to mój 46 dzień cyklu (dodam, że mam bardzo długie cykle... ), mam podwyższoną temperaturę do 37 stopni, nie mam ochoty na jedzenie, nie mam w ogóle apetytu.

Chciałabym bardzo wierzyć w to, że jestem w ciąży, ponieważ o ostatnią ciąże staraliśmy się cały rok - niestety zakończyła się szybkim poronieniem w 6 tygodni - prawdopodobnie za słaby zarodek...
Dlatego wierzyć mi się nie chce, że teraz tak szybko udało by mi się nam... jednocześnie boję się ...

Do lekarza mam wizytę dopiero za tydzień.

Czy mogę mieć nadzieję?

Nie chciałabym Ci tej nadziei odbierać ale miałam taką sytuację dwa razy podczas starań (ponad rocznych)- test wygrzebałam z kosza po paru godzinach i przynajmniej raz było to mikroporonienie, czy też ciąża biochemiczna, miesiączka przyszła mocno spóźniona i bolało tak że po ścianach chodziłam. Najlepiej zrób badanie krwi w laboratorium i będziesz mieć pewność. Życzę, żeby sie Wam udało

[Linka25]

Napisane przez chce_byc_mama

Linka gratki

Napisane przez phdwao

szok

a wazyl dzidziolka??

Napisane przez Mandragorrka

W sumie wiadomości po wizycie dobre Wyniki wzorowe więc jest ok.
A widocznie jeszcze nie Twoja kolej na wizytę na porodówce - zresztą moja też nie (w zeszłą środę też byłam pozamykana - a jakoś bóli czy skurczy nie odczuwam zbyt wielu).

dzięki dziewczyny
nie wiem ile Mała waży

zdziwiło mnie, że szyjka tak się trzyma bo bóli miałam ostatnio bardzo dużo, bardzo - nie przesadzam...

jutro ktg, jak ja nie lubię tego badania...

[ewka5891]

My w końcu ogarneliśmy szafe, bo mieliśmy tam niezły sajgon, teraz tyle miejsca mamy

Napisane przez prince_polo

opowiadała mi ze w szpitalu teraz matka porzuciła dziecko

smutne to, ale o niebo lepsza opcja zostawic maleństwo w szpitalu niz gdzies na smietnik wyrzucić

Napisane przez Linka25

Hej, ja po wizycie i całym męczącym dniu w większości poza domem
Byłam na wizycie u gina - jestem pozamykana z szyjką nic się nie dzieje;
wszystkie podstawowe wyniki badan (krew, mocz, ciśnienie) idealne; zero opuchlizny więc gin zadowolony
jutro mam ktg...

no to dobrze
chyba zadowolona jestes?

[red_scorpio]

Napisane przez Mandragorrka

Nadalka Kochana musisz oswoić się z nową rzeczywistością Będziesz cudowną matką



Fajnie, że na wizytę zdążyłaś No i że w sumie jest ok



Dwie super wiadomości Martynka to spora dziewuszka.
Czekamy na Twojego maluszka



Takie są idealne



Ojej mam nadzieję, że nic się nie stało - ani Pauli ani Maluszkowi



Przystojniak



Super zdjęcia, wyglądasz bosko



Przypływ mocy? Taki przedporodowy szał, może będziesz następna



Za Nicki i Sarę



Możesz zajrzeć na stronkę internetową szpitala w którym będziesz rodzić, możliwe że mają napisane co należy zabrać. Wrzucam zdjęcie listy wyprawkowej z mojego szpitala - może skorzystasz.

Ma taką rozpiskę od położnej ze szpitala, w którym mam rodzić ale pisze kosmetyki, co wydaje się być raczej szerokim zakresem. Bardzo dziękuję za fotkę Twojej listy, już wszystko wiem albo mi się tak tylko wydaje

Napisane przez Linka25

Hej, ja po wizycie i całym męczącym dniu w większości poza domem
Byłam na wizycie u gina - jestem pozamykana z szyjką nic się nie dzieje;
wszystkie podstawowe wyniki badan (krew, mocz, ciśnienie) idealne; zero opuchlizny więc gin zadowolony
jutro mam ktg...

no to super, masz czas się podkurować

Napisane przez katarzyniak

Witam, mam pytanie..
4 dni temu zrobiłam test ciążowy, wyszedł negatywny, (spojrzałam na niego parę razy , patrzyłam na niego ok 10 minut) po ok 5 godzinach chciałam go wyrzucić, ale patrzę - widzę bardzo słabą kreskę, ale zauważalną, mąż też potwierdził, że ją widzi...
Potem za dwa dni również wykonałam test (ale już innej firmy) i również na początku nic nie było widać, ale jakoś po 30 minutach pojawiła się ledwo zauważalna kreseczka... (widać ją nawet na zdjęciu, szkoda , że nie mogę wgrać Wam...).
Ogólnie, to mój 46 dzień cyklu (dodam, że mam bardzo długie cykle... ), mam podwyższoną temperaturę do 37 stopni, nie mam ochoty na jedzenie, nie mam w ogóle apetytu.

Chciałabym bardzo wierzyć w to, że jestem w ciąży, ponieważ o ostatnią ciąże staraliśmy się cały rok - niestety zakończyła się szybkim poronieniem w 6 tygodni - prawdopodobnie za słaby zarodek...
Dlatego wierzyć mi się nie chce, że teraz tak szybko udało by mi się nam... jednocześnie boję się ...

Do lekarza mam wizytę dopiero za tydzień.

Czy mogę mieć nadzieję?

Tylko i wyłącznie beta, też korzystałam z testów, na których pisało aby nie odczytywać danych po wskazanym czasie ze względu na zafałszowanie wyniku. Wszystkie trzymamy kciuki aby się udało, daj znać po becie.

[phdwao]

Napisane przez Linka25

dzięki dziewczyny
nie wiem ile Mała waży

zdziwiło mnie, że szyjka tak się trzyma bo bóli miałam ostatnio bardzo dużo, bardzo - nie przesadzam...

jutro ktg, jak ja nie lubię tego badania...

faktycznie dziwne, moze cos innego na nia podziała?

ja lubię ktg

[linzey]

Nadalka a sciagalas po karmieniu? Coś to Za mało ale wszystko można jeszcze rozchulac tylko się nie denerwuj bo może to ztopuje laktacje Ps ten Sudokrem zmywasz. Przed karmieniem?

[chce_byc_mama]

a ja pojadlam buleczke i pije moj cudowny napoj ciekawe czy to cos da :P

[hanjah]

Moje dziecko nigdy się nie urodzi Tż wypiął się na wykurzanie

[Mandragorrka]

Napisane przez hanjah

Moje dziecko nigdy się nie urodzi Tż wypiął się na wykurzanie

Któraś z dziewczyn pisała, że masturbacja też jest dobra

[hanjah]

Napisane przez Mandragorrka

Któraś z dziewczyn pisała, że masturbacja też jest dobra

Ja tam wolę działać w duecie

[chce_byc_mama]

Napisane przez hanjah

Moje dziecko nigdy się nie urodzi Tż wypiął się na wykurzanie

moje tez.
a czemu sie wypial?

[Linka25]

Napisane przez ewka5891

no to dobrze
chyba zadowolona jestes?

tak, jestem zadowolona

Napisane przez red_scorpio

no to super, masz czas się podkurować

własnie na tym mi zależy

Napisane przez phdwao

faktycznie dziwne, moze cos innego na nia podziała?

ja lubię ktg

ktg jest dla mnie stresujące, cały czas śledzę tętno dziecka i jakiś mam irracjonalne obawy... ja to głupia jestem

[Mandragorrka]

Napisane przez hanjah

Ja tam wolę działać w duecie

Zdecydowanie się z Tobą zgadzam, ale z braku laku...
No dobra można jeszcze stymulować sutki bo to powoduje produkcję naturalnej oksytocyny.... Ale ja to tak tylko w teorii bo sama jeszcze nie testuję (do tp mam czas, a za szybko urodzić nie mogę bo małż założył się z moją mamą kiedy to nastąpi )

[chce_byc_mama]

Napisane przez Mandragorrka

Zdecydowanie się z Tobą zgadzam, ale z braku laku...
No dobra można jeszcze stymulować sutki bo to powoduje produkcję naturalnej oksytocyny.... Ale ja to tak tylko w teorii bo sama jeszcze nie testuję (do tp mam czas, a za szybko urodzić nie mogę bo małż założył się z moją mamą kiedy to nastąpi )

ja chyba powiem mojemu tztowi zeby mi troche postymulowal :P

[Linka25]

Napisane przez Mandragorrka

Zdecydowanie się z Tobą zgadzam, ale z braku laku...
No dobra można jeszcze stymulować sutki bo to powoduje produkcję naturalnej oksytocyny.... Ale ja to tak tylko w teorii bo sama jeszcze nie testuję (do tp mam czas, a za szybko urodzić nie mogę bo małż założył się z moją mamą kiedy to nastąpi )

Ja chcę po 23 lipca bo chcę Lwiątko

To będzie trudne bo tp. mam na 22.07

[Mandragorrka]

Napisane przez Linka25

Ja chcę po 23 lipca bo chcę Lwiątko

To będzie trudne bo tp. mam na 22.07

Ja innej opcji niż Lwiątko nie biorę pod uwagę Tp mam na 27.07 i jakoś nie wydaje mi się, abym urodziła dużo wcześniej.

[chce_byc_mama]

a ja chce juz urodzic i co do tp 5 dni a moje dziecko sie nie spieszy.

[anna99302]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

Witamy z domku
Oskarek śpi więc pierwsze co wpadłam do Was tęskniłam gaduły

przedstawiam mojego synusia

Ale słodziak ta ostatnia fotka z rączką-moja ulubiona

Napisane przez phdwao

SMS od Nicki86: " Hej! Leże sama na sali i sie nudzę, cc będa mi robili dopiero jutro rano. Z USG wyszło, że Sara będzie dużą dziewczynką prawie 3800 serduszko ładnie bije, łozysko 2-go stopnia, nic tylko czekać do jutraPozdrowienia dla wszytskich"[COLOR="Silver"]

Trzymam kciuki

Napisane przez Soleilka

Mały płacze a ja z nim, cały dzień. Już nie wiem o co mu chodzi Na cycu wisi, przebieram, rozbieram żeby się nie pocił, przykrywam jak ma czkawkę a on dalej płacze...

za gorąco mu pewnie! i jak po spacerze?

Napisane przez Linka25

dzięki dziewczyny
nie wiem ile Mała waży

zdziwiło mnie, że szyjka tak się trzyma bo bóli miałam ostatnio bardzo dużo, bardzo - nie przesadzam...

jutro ktg, jak ja nie lubię tego badania...

Paula, ale się pozamykałaś...

Napisane przez Linka25

Ja chcę po 23 lipca bo chcę Lwiątko

To będzie trudne bo tp. mam na 22.07

Ja też chcę Lwiątko!

Mamusie, to jak to jest? Jakich kosmetyków tak naprawdę się używa dla dzieciątka przy kąpieli i zmianie pieluszki??

[Linka25]

Napisane przez anna99302

Paula, ale się pozamykałaś...

tak, taka trochę jestem.. zamknięta w sobie

[hanjah]

Napisane przez chce_byc_mama

moje tez.
a czemu sie wypial?

Bo jest zmęczony Właściwie to mu się nie dziwię. Dziś był 11 dzień z rzędu w pracy (tzn. w tym czasie miał tylko jeden dzień wolny-ale ja mu nie kazałam iść na nadgodziny ). Jutro ostatni dzień i pewnie też będzie wieczorem zmęczony... Bez sensu się na niego wkurzyłam

Napisane przez anna99302

Mamusie, to jak to jest? Jakich kosmetyków tak naprawdę się używa dla dzieciątka przy kąpieli i zmianie pieluszki??

Napiszę jak to jest u nas (Dorotka nie ma problemów ze skórą, najwyżej co jakiś czas drobne odparzenie na pupie): do kąpieli używamy płynu Johnsons&Johnsons-wlewam trochę do wody, tym samym płynem myję ciałko i włoski. Nie używam żadnej oliwki, talku, kremu profilaktycznie. Dopiero jak zauważę podrażnienie na pupie to stosuję maść bepanthen-najczęściej do następnej zmiany pieluszki nie ma śladu.

[chce_byc_mama]

Napisane przez hanjah

Bo jest zmęczony Właściwie to mu się nie dziwię. Dziś był 11 dzień z rzędu w pracy (tzn. w tym czasie miał tylko jeden dzień wolny-ale ja mu nie kazałam iść na nadgodziny ). Jutro ostatni dzień i pewnie też będzie wieczorem zmęczony... Bez sensu się na niego wkurzyłam

a no widzisz musisz sie wstrzymac i byc cierpliwa,
moj tz tez czesto marudzi ze zmeczony tylko ze on akurat to w pracy nic nie robi :P

[red_scorpio]

Napisane przez anna99302

Ale słodziak ta ostatnia fotka z rączką-moja ulubiona

Trzymam kciuki

za gorąco mu pewnie! i jak po spacerze?

Paula, ale się pozamykałaś...

Ja też chcę Lwiątko!

Mamusie, to jak to jest? Jakich kosmetyków tak naprawdę się używa dla dzieciątka przy kąpieli i zmianie pieluszki??

Praktyki jeszcze nie mam jak hanjah, ale ostatnio na sr mówiła położna żeby dać trochę do wody i też polecała z JJ bo jest z oliwką. Kremu kazała używać profilaktycznie na pupę aby odizolować skórę od moczu i kału. Ale nie takiego na odparzenia tylko zwykłego, delikatnego.
Dziś mój mąż robił dzieciowe zakupy, dostał na liście do kupienia płyn do kąpieli z oliwką https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...wrazliwej.html ale niestety nie było i mam póki co z JJ próbkę. Nie ma sensu robić zapasów bo nie wiadomo jak dzieci zareagują. Polecane jest tez Bambino i Nivea.

Ja się zwijam do wyra, znając życie będę się przewracać z boku na bok do 2. No ale co tam o 7 pobudka.
Spokojnej nocki Mamusie i kciuki za wszystkie w szpitalach.

[Irmusia81]

Napisane przez Linka25

Hej, ja po wizycie i całym męczącym dniu w większości poza domem
Byłam na wizycie u gina - jestem pozamykana z szyjką nic się nie dzieje;
wszystkie podstawowe wyniki badan (krew, mocz, ciśnienie) idealne; zero opuchlizny więc gin zadowolony
jutro mam ktg...

No to dobre wieści

Napisane przez Linka25

jutro ktg, jak ja nie lubię tego badania...

a dlaczego?

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez Linka25

ktg jest dla mnie stresujące, cały czas śledzę tętno dziecka i jakiś mam irracjonalne obawy... ja to głupia jestem

aha... mnie to jakoś nie stresuje. Nie zwracam za bardzo uwagi na te odgłosy. Śmieszy mnie tylko jak Leon się wierci i słychać takie mega zakłócenia