Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV

[asmenaa]

Napisane przez Arschen

od jutra dieta na 98% ! obiecuje
Mam kryzys opryszczyło mnie nad wargą i wyglada to okropnie!! wstyd gdziekolwiek wychodzić
wczoraj miałam dzień wolny od ćwiczeń...i dzisiaj nie mam weny na ćwiczenia a musze żeby zrzucic chociaz połowę tego co teraz jem..

Boże daj mi sił bo nie wyrabiam z dieta i ćwiczeniami

98% to dużo hehe
oj biedna
kopa w pupe? na rozpęd?

[Arschen]

Napisane przez bialaczekoladka

Nic mi nie mow!
Trener wyjechał narazie do Berlina, wraca w przyszłym tygodniu
Ja musze sie tez przyznac ze wiecznie cos mi nie pasowało, jakos nie moglam sie zebrac w sobie wiec nawet było mi na reke.
Mam cykora nie ma sie co oszukiwac, wszyscy mnie tak nastraszyli ze taki wycisk daje
Ale juz koniec cackania, trzeba sie zmierzyc z sama soba
Dlatego postanowilam w tym tygodniu sama sie troche przygotowac zeby nie spalic sie ze wstydu ze mam taka słaba kondycje, wiadomo cudow nie bedzie i w tydzien nie stane sie Chodakowska, niemniej jednak to trening samej siebie i przezywciezania wlasnych słabosci
Tak do tego podchodze

ja bym z chęcią wykorzystała taka okazje...i wiem że pewnie bym płakała ze juz nie moge nie mam sił boli mnie...ale trener po to jest żeby nakrzyczeć i bedzie stał nad tobą dopóki nie zrobisz tego co rozkazał taki trener mimo wszystko chce dla ciebie dobrze dzieki niemu na pewno podczas miesiąca zrzucisz co nie co

[kala2505]

Napisane przez asmenaa

oficjalnie zaczelam drugi tydzien biegania i 7 wyzwania przysiadowego

Brawo asmenka
Ja przez urodziny poległam z ćwiczeniami, bo naprawdę nie miałam kiedy
Ale dziś powracam !!!

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

Noooooo
Dziwna sprawa

Napisane przez Arschen

... [COLOR="Silver"]

hahahahaha

To nie byłam jedna jedyna grzesząca

Sasasasaaaa....

[Arschen]

Napisane przez asmenaa

98% to dużo hehe
oj biedna
kopa w pupe? na rozpęd?

postaram sie w 98% ale wiesz zawsze te 2% zostaje
no dajesz bo ja juz zaczynam wątpić ze ćwiczenia mi daja jakiekolwiek efekty na bieganie zbieram sie tydzień i jeszcze nie pobiegałam

[moooniek]

Ja dzisiaj robie przerwe w bieganiu, bo mnie lydki bola...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kala2505]

Napisane przez bialaczekoladka

niemniej jednak to trening samej siebie i przezywciezania wlasnych słabosci
Tak do tego podchodze

Mądrze gadasz kochana

Napisane przez Arschen

postaram sie w 98% ale wiesz zawsze te 2% zostaje
no dajesz bo ja juz zaczynam wątpić ze ćwiczenia mi daja jakiekolwiek efekty na bieganie zbieram sie tydzień i jeszcze nie pobiegałam

90% wystarczy !

Ja Ci powiem że ja właśnie więcej widzę po ćwiczeniach jak po diecie A najwięcej właśnie po bieganiu
I grzeszę w sumie dużo, a jakoś waga leci... Więc ĆWICZYĆ !!!

Ja dziś też wracam na dobrą drogę

[bialaczekoladka]

Napisane przez Arschen

ja bym z chęcią wykorzystała taka okazje...i wiem że pewnie bym płakała ze juz nie moge nie mam sił boli mnie...ale trener po to jest żeby nakrzyczeć i bedzie stał nad tobą dopóki nie zrobisz tego co rozkazał taki trener mimo wszystko chce dla ciebie dobrze dzieki niemu na pewno podczas miesiąca zrzucisz co nie co

Nie mowie ze nie wykorzystam, nie mowie ze sie nie ciesze
Własnie chcialabym jak najlepiej to wykorzystac

Miesiaca? Kochana czekaja mnie minimum trzy miesiace treningu z nim

Napisane przez kala2505

Mądrze gadasz kochana

A jak

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Boze ale zrobilam pyszny szpinak z oliwkami

U mnie bez oliwek nie ma jedzenia

[Arschen]

3 miesiace????
n0 to zapewne w 3 miesiace osiągniesz swoj cel
zazdroszcze
a ile to bedzie cie kosztować jak moge spytać?

[kala2505]

Napisane przez bialaczekoladka

Boze ale zrobilam pyszny szpinak z oliwkami

Szpinak z oliwkami ????

[bialaczekoladka]

Napisane przez Arschen

3 miesiace????
n0 to zapewne w 3 miesiace osiągniesz swoj cel
zazdroszcze
a ile to bedzie cie kosztować jak moge spytać?

Kilka stowek, plus karnet na silke podejrzewam ze on zacznie od rozruszania mnie zanim przejdziemy do wzmacniania, stad potrzeba troche czasu. Bede Wam relacjonowac wszytsko

Napisane przez kala2505

Szpinak z oliwkami ????

Noooo i z ryzem brazowym, bajka

[kala2505]

Napisane przez bialaczekoladka

Noooo i z ryzem brazowym, bajka

A mięcho ???

[content]

Hej!
Aaa, Dziewczyny, ratunku. Co zjeść, żeby zostało w środku?

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Normalnie zawsze jadłam białe bułki z masłem albo kleik ryżowy.

[bialaczekoladka]

Napisane przez kala2505

A mięcho ???

Nie łacze wegli z bialkiem

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez content

Hej!
Aaa, Dziewczyny, ratunku. Co zjeść, żeby zostało w środku?

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Normalnie zawsze jadłam białe bułki z masłem albo kleik ryżowy.

Węgiel

[content]

Napisane przez bialaczekoladka

Węgiel

?

[bialaczekoladka]

Napisane przez content

?

w kapsułkach oczywiscie

masz problemy zoładkowe?

[kala2505]

Napisane przez content

Hej!
Aaa, Dziewczyny, ratunku. Co zjeść, żeby zostało w środku?

Bidulo Ty

Napisane przez bialaczekoladka

Nie łacze wegli z bialkiem

No tak zapomniałam słoneczko
I'm sorry

Napisane przez content

?

Takie tabletki
Nie jedz czasem tego opałowego

[content]

Napisane przez bialaczekoladka

w kapsułkach oczywiscie

masz problemy zoładkowe?

A, ojej. Piję Smectę, a pytam bardziej o jedzenie.

Wróciłam wczoraj z wycieczki po prawie tygodniu strasznie słabego jedzenia - mało, głównie sucharki, jogurty i jabłka, i dzisiaj żołądek odmówił współpracy, ostentacyjnie żegnając się z Bugu ducha winną owsianką. Od tamtej pory nic nie jadłam. Mamine metody zawsze wiązały się właśnie z takimi typowo białymi zapychaczami - białe pieczywo, rozgotowany ryż. Jeśli nie ma innej opcji, tak go zaleczę, ale są zdrowsze dania akceptowalne przez rozdrażniony żołądek? Makaron? Jajka? Nie znam się, a mama jest chwilowo nieosiągalna.

[kala2505]

Napisane przez content

Jeśli nie ma innej opcji, tak go zaleczę, ale są zdrowsze dania akceptowalne przez rozdrażniony żołądek? Makaron? Jajka? Nie znam się, a mama jest chwilowo nieosiągalna.

Banany

[bialaczekoladka]

Napisane przez kala2505

No tak zapomniałam słoneczko
I'm sorry

luz bluz

o wiele lzej sie czuje jak tak jadam

własnie jestem po 30minutowym treningu,moja kondycja lezy i kwiczy
musze sobie godzinny trening na dwa rozkladac bo inaczej kaplica

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Napisane przez content

A, ojej. Piję Smectę, a pytam bardziej o jedzenie.

Wróciłam wczoraj z wycieczki po prawie tygodniu strasznie słabego jedzenia - mało, głównie sucharki, jogurty i jabłka, i dzisiaj żołądek odmówił współpracy, ostentacyjnie żegnając się z Bugu ducha winną owsianką. Od tamtej pory nic nie jadłam. Mamine metody zawsze wiązały się właśnie z takimi typowo białymi zapychaczami - białe pieczywo, rozgotowany ryż. Jeśli nie ma innej opcji, tak go zaleczę, ale są zdrowsze dania akceptowalne przez rozdrażniony żołądek? Makaron? Jajka? Nie znam się, a mama jest chwilowo nieosiągalna.

Wez wegiel i bedziesz normalnie mogła jesc
Kala dobrze prawi banany napewno i mysle ze kasza gryczana tez powinna Cie uratowac

[content]

Napisane przez kala2505

Takie tabletki
Nie jedz czasem tego opałowego

No bo ze mną, to trzeba precyzyjnie, szególnie, kiedy jestem zdesperowana.

Napisane przez kala2505

Banany

Napisane przez bialaczekoladka

Wez wegiel i bedziesz normalnie mogła jesc
Kala dobrze prawi banany napewno i mysle ze kasza gryczana tez powinna Cie uratowac

Dziękuję Wam. Banan się przyjął, na dziś koniec eksperymentów, coś zjadłam. Nie znoszę chorować, ale jakbym miała wybierać, to już wolę kaszel i ból głowy, są przyjamniej estetyczne.

[Nicole`_]

6 tygodni diety za mną i zaczynają się "chętki". Nie mogę przestać myśleć o kanapce z białego pieczywa z sałatą, żółtym serem, pomidorem, ogórkiem i rzodkiewką. Czemu akurat biały chleb i żółty ser? Organizm to jednak lubi płatać figle... chyba sobie niedługo zamiast owsianki na śniadanie trzasnę kanapki z ciemnego pieczywa, zamiast żółtego sera dam chudą szynkę i może mi trochę minie? Cały dzień myślę o tych kanapkach, no obłęd

No zaśliniłam się na samą myśl

[izuulkaa]

Nicole - jak już śnisz o jedzeniu, to nie jest fajnie Współczuję mocno

Content - moja babcia zawsze powtarza, że w takich sytuacjach powinno się zjeść kisiel Smecta smakuje jak beton fu! Ale skuteczna, stoperan też działa

Ukruszył mi się ząb Wściekła jestem, bo moja stomatolog jest na tygodniowym urlopie - innymi słowy smaży się gdzieś a ja tu cierpię.

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ----------

Oficjalnie stwierdzam, że nie wytrzymałam i zważyłam się

Po tygodniu z Wami -3,9 kg : jupi:

W ten sam dzień, w którym zaczęłam dostałam @ wieczorem... ale spadek i tak mocno, mocno cieszy

Cholera, dziewczyny Jadę na wesele 8 czerwca... i co ja tam biedna będę jeść....

[bialaczekoladka]

Napisane przez Nicole`_

6 tygodni diety za mną i zaczynają się "chętki". Nie mogę przestać myśleć o kanapce z białego pieczywa z sałatą, żółtym serem, pomidorem, ogórkiem i rzodkiewką. Czemu akurat biały chleb i żółty ser? Organizm to jednak lubi płatać figle... chyba sobie niedługo zamiast owsianki na śniadanie trzasnę kanapki z ciemnego pieczywa, zamiast żółtego sera dam chudą szynkę i może mi trochę minie? Cały dzień myślę o tych kanapkach, no obłęd

No zaśliniłam się na samą myśl

Moge sie mylic ale ser zołty jest dozwolony tylko z obnizona wartoscia tłuszczu, szukaj takiego co bedzie mial do 6g tłuszczu w 30g, wtedy mozesz sobie zrobic kanapeeee marzen

Napisane przez izuulkaa

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ----------

Oficjalnie stwierdzam, że nie wytrzymałam i zważyłam się

Po tygodniu z Wami -3,9 kg : jupi:

W ten sam dzień, w którym zaczęłam dostałam @ wieczorem... ale spadek i tak mocno, mocno cieszy

Cholera, dziewczyny Jadę na wesele 8 czerwca... i co ja tam biedna będę jeść....

Wooooooow gratuluje, jaki spadek meeeega

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

A ja wstalam i mam zakwasy!
Jezu ale to cudowne uczucie

[Indra83]

hejka, ja już po owsiance
nie mogę się już doczekać wyjazdu
jestem już uzbrojona w kolorowanki, jeszcze prowiant i spakować walizkę i ruszamy z Dziedzicem
moze jeszcze dziś zdążę na aerobik pójść

Nicole - zjedz sobie kanapkę, czemu nie? Tylko weź ciemne pieczywo (patrz na skład, zeby się nie okazało, że to biała mąka przyciemniana karmelem), plasterek sera - w Biedronce jest taki "mierzwiony", tam plastry sa cieniuteńkie,takie jakby skrobane, do tego pomidora, ogórka i smacznego

[asmenaa]

hej

ale jestem zla, wczoraj byla taka ladna pogoda, na dzis zaplanowalam zabranie tesciowej na london eye itp i leje !!

i jestem okropnie glodna

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Napisane przez Nicole`_

6 tygodni diety za mną i zaczynają się "chętki". Nie mogę przestać myśleć o kanapce z białego pieczywa z sałatą, żółtym serem, pomidorem, ogórkiem i rzodkiewką. Czemu akurat biały chleb i żółty ser? Organizm to jednak lubi płatać figle... chyba sobie niedługo zamiast owsianki na śniadanie trzasnę kanapki z ciemnego pieczywa, zamiast żółtego sera dam chudą szynkę i może mi trochę minie? Cały dzień myślę o tych kanapkach, no obłęd

No zaśliniłam się na samą myśl

Wez sobie chleb żytni na zakwasie (on jest bialy też ) i daj wszystkie dodatki, nawet ser mozesz

[Nicole`_]

Napisane przez izuulkaa

Nicole - jak już śnisz o jedzeniu, to nie jest fajnie Współczuję mocno

Ukruszył mi się ząb Wściekła jestem, bo moja stomatolog jest na tygodniowym urlopie - innymi słowy smaży się gdzieś a ja tu cierpię.

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ----------

Oficjalnie stwierdzam, że nie wytrzymałam i zważyłam się

Po tygodniu z Wami -3,9 kg : jupi:

Cholera, dziewczyny Jadę na wesele 8 czerwca... i co ja tam biedna będę jeść....

Nie śnię jeszcze Dopiero rozmyślam całymi dniami

Gratulacje!!! Piękny spadek tygodniowy!

A na weselu na pewno coś znajdziesz pod siebie, jakiegoś kurczaczka itd. Trzeba wybierać mniejsze zło i sobie radzić Pić możesz winko przecież

I strasznie współczuję ukruszonego zęba, mocno Ci się ukruszył?

Napisane przez bialaczekoladka

Moge sie mylic ale ser zołty jest dozwolony tylko z obnizona wartoscia tłuszczu, szukaj takiego co bedzie mial do 6g tłuszczu w 30g, wtedy mozesz sobie zrobic kanapeeee marzen

Napisane przez Indra83

Nicole - zjedz sobie kanapkę, czemu nie? Tylko weź ciemne pieczywo (patrz na skład, zeby się nie okazało, że to biała mąka przyciemniana karmelem), plasterek sera - w Biedronce jest taki "mierzwiony", tam plastry sa cieniuteńkie,takie jakby skrobane, do tego pomidora, ogórka i smacznego

Napisane przez asmenaa

Wez sobie chleb żytni na zakwasie (on jest bialy też ) i daj wszystkie dodatki, nawet ser mozesz

Dzięki dziewczyny! Tak zrobię, marzenia trzeba spełniać
Muszę tylko odpowiedni chleb znaleźć

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

No i najważniejsze - dziś nareszcie spadek!!! -0,7kg No w końcu!

[kala2505]

Napisane przez Nicole`_

6 tygodni diety za mną i zaczynają się "chętki". Nie mogę przestać myśleć o kanapce z białego pieczywa z sałatą, żółtym serem, pomidorem, ogórkiem i rzodkiewką. Czemu akurat biały chleb i żółty ser? Organizm to jednak lubi płatać figle... chyba sobie niedługo zamiast owsianki na śniadanie trzasnę kanapki z ciemnego pieczywa, zamiast żółtego sera dam chudą szynkę i może mi trochę minie? Cały dzień myślę o tych kanapkach, no obłęd

No zaśliniłam się na samą myśl

Bidulo
Tak jak dziewczyny mówią, zrób sobie kanapkę ale na ciemnym chlebie z żółtym serem, szynką i czym tam dusza zapragnie...

A po za tym to juz 6 tygodni ??? Riliiii ???

Napisane przez izuulkaa

Smecta smakuje jak beton fu!

Oficjalnie stwierdzam, że nie wytrzymałam i zważyłam się

Po tygodniu z Wami -3,9 kg : jupi:

No taka prawda hahaha, dokładnie tak smakuje

Brawo za spadki Wooooow

Napisane przez bialaczekoladka

A ja wstalam i mam zakwasy!
Jezu ale to cudowne uczucie

Ja tez uwielbiam zakwasy

Wczoraj ćwiczyłam z zuzką po powrocie z pracy po 3 dniach przerwy i myślałam że padnę... To była rzeź niewiniątek normalnie
Ale dałam rade i wytrwałam do końca
Przysiady robię już prawie do samej ziemii...
Więc jak już zrobiłam te 160 to nie czułam nóg

Dziś chce biegać ale brzydka pogoda i strasznie zimno...
Ale jak nie będzie lało to pobiegnę se, a co

[Nicole`_]

Napisane przez kala2505

Bidulo
Tak jak dziewczyny mówią, zrób sobie kanapkę ale na ciemnym chlebie z żółtym serem, szynką i czym tam dusza zapragnie...

A po za tym to juz 6 tygodni ??? Riliiii ???

Też nie mogę w to uwierzyć, że to już 6 tygodni minęło, jakim cudem? No, ale kalendarz nie kłamie, a my zaraz zaczynamy czerwiec. Szok. Ciekawe jaką wagę będziemy wszystkie miały na koniec sierpnia Wydaje się daleeeeeeeeko, ale to znów minie jak z bicza

[kala2505]

Napisane przez Nicole`_

Też nie mogę w to uwierzyć, że to już 6 tygodni minęło, jakim cudem? No, ale kalendarz nie kłamie, a my zaraz zaczynamy czerwiec. Szok. Ciekawe jaką wagę będziemy wszystkie miały na koniec sierpnia Wydaje się daleeeeeeeeko, ale to znów minie jak z bicza

Brawo za spadek przede wszystkim kochana
jesteś genialna Nie przestawaj

No przeleciało masakrycznie...
Tu niedługo czerwiec i znów zdjęcia będą mojej golizny
Ciekawe co z tego wyjdzie Musze solidnie ćwiczyć teraz
Motywują mnie te foty dla Was tutaj

A w sierpniu mam nadzieję że będę ważyć 65 kg lub mniej bo jade na wakacje do Bułgarii z TŻem
I musi być sam seks

[moooniek]

Wraca dzisiaj moj brat- bedzie duuuuuuzo biegania!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.