Polecamy:

zakonna · 2014-12-01, 14:43

A ona chyba wyraźnie pisała, że ma na bieżące potrzeby. Ja też mam na bieżące, ale na choinkę, karpia i prezenty nie mam, ni hu hu.

hebanowe noce · 2014-12-01, 14:51

Dla jednych mieć na bieżące potrzeby to mieć na fajki, codziennie kotlet, czasem książka, jogurt. A dla innych to mieć przez 3 dni tę samą zupę, potem 2 dni z rzędu ziemniaki z jajkiem, potem naleśniki i może mięso w niedzielę. Każdy ma swoje sumienie.
Ja zupełnie inaczej zrozumiałam wpis dziewczyny - że mają niewiele ale jakoś dają radę, bo jest gospodarna, ale nie stać ich na Święta, na kolację, na prezent dla dzieci, choinkę. Choć ogólnie sytuacja nie jest zbyt dobra (120 na miesiąc na członka rodziny), to jakoś dają radę, chcieliby jedynie pomoc na Święta. Dla mnie postawa jest w porządku.

**201604251028** · 2014-12-01, 14:55

Cytat:

Napisane przez hebanowe noce

Dla jednych mieć na bieżące potrzeby to mieć na fajki, codziennie kotlet, czasem książka, jogurt. A dla innych to mieć przez 3 dni tę samą zupę, potem 2 dni z rzędu ziemniaki z jajkiem, potem naleśniki i może mięso w niedzielę. Każdy ma swoje sumienie.
Ja zupełnie inaczej zrozumiałam wpis dziewczyny - że mają niewiele ale jakoś dają radę, bo jest gospodarna, ale nie stać ich na Święta, na kolację, na prezent dla dzieci, choinkę. Choć ogólnie sytuacja nie jest zbyt dobra (120 na miesiąc na członka rodziny), to jakoś dają radę, chcieliby jedynie pomoc na Święta. Dla mnie postawa jest w porządku.

Tylko zauważ, że problem nie wynika tutaj z powodu tragedii jaką była choroba dziecka, bo pieniądze były, oszczędności były, nawet drogie szczepionki zostały opłacone. Problem wynika z błędnej decyzji - osoba zarabiająca lepiej rzuca pracę żeby robić dziecku zastrzyki więc wszyscy muszą się utrzymać za 600zł/miesiąc. Dla mnie to jest niepojęte.

Oczywiście choroby współczuję bo jest to bardzo smutna sprawa która nie jest od nas zależna. Ale może gdyby Kinga pracowała dalej a jej facet nie wplątał się w jakąś głupią umowę bo nie pomyślał nad jej skutkami, nie trzeba by było się zastanawiać nad wyborem - kanapki czy parówki na wigilię.

GrumpyCat · 2014-12-01, 14:56

Cytat:

Napisane przez hebanowe noce

Ja zupełnie inaczej zrozumiałam wpis dziewczyny - że mają niewiele ale jakoś dają radę, bo jest gospodarna, ale nie stać ich na Święta, na kolację, na prezent dla dzieci, choinkę. Choć ogólnie sytuacja nie jest zbyt dobra (120 na miesiąc na członka rodziny), to jakoś dają radę, chcieliby jedynie pomoc na Święta. Dla mnie postawa jest w porządku.

Dla mnie postawa była ok, póki nie wyjechała z tekstem że zazdrościmy jej zakwalifikowania do SzP :P

cornflower_girl · 2014-12-01, 14:59

Cytat:

Napisane przez hebanowe noce

Ja zupełnie inaczej zrozumiałam wpis dziewczyny - że mają niewiele ale jakoś dają radę, bo jest gospodarna, ale nie stać ich na Święta, na kolację, na prezent dla dzieci, choinkę. Choć ogólnie sytuacja nie jest zbyt dobra (120 na miesiąc na członka rodziny), to jakoś dają radę, chcieliby jedynie pomoc na Święta. Dla mnie postawa jest w porządku.

Zgadzam się, że taka postawa jest w porządku - choroba, nieszczęście w rodzinie niestety nie wybiera. Natomiast niepokojące jest to, że parę postów wyżej Oliwia18 zaproponowała jakieś konkretne kroki, które pomogłyby jej rodzinie i cisza, za to oskarżenia o ból

są.

Cytat:

Napisane przez yonce

Tylko zauważ, że problem nie wynika tutaj z powodu tragedii jaką była choroba dziecka, bo pieniądze były, oszczędności były, nawet drogie szczepionki zostały opłacone. Problem wynika z błędnej decyzji - osoba zarabiająca lepiej rzuca pracę żeby robić dziecku zastrzyki więc wszyscy muszą się utrzymać za 600zł/miesiąc. Dla mnie to jest niepojęte.

Oczywiście choroby współczuję bo jest to bardzo smutna sprawa która nie jest od nas zależna. Ale może gdyby Kinga pracowała dalej a jej facet nie wplątał się w jakąś głupią umowę bo nie pomyślał nad jej skutkami, nie trzeba by było się zastanawiać nad wyborem - kanapki czy parówki na wigilię.

Nie znamy całej sytuacji - jeśli rzeczywiście jest tak, jak tutaj zgadywały dziewczyny (ojciec dziecka w ZK), to nie ma co wymagać od matki porzucenia pracy. Za dużo niewiadomych.

Sama mam mieszane odczucia, jak widzę dyskusje tego poziomu (ostatni komentarz) na stronie.

GrumpyCat · 2014-12-01, 15:02

https://www.szlachetnapaczka.pl/wybo....html#position ciekawe po co Kamili męski zegarek ;P

hebanowe noce · 2014-12-01, 15:02

Cytat:

Napisane przez yonce

Tylko zauważ, że problem nie wynika tutaj z powodu tragedii jaką była choroba dziecka, bo pieniądze były, oszczędności były, nawet drogie szczepionki zostały opłacone. Problem wynika z błędnej decyzji - osoba zarabiająca lepiej rzuca pracę żeby robić dziecku zastrzyki więc wszyscy muszą się utrzymać za 600zł/miesiąc. Dla mnie to jest niepojęte.

Oczywiście choroby współczuję bo jest to bardzo smutna sprawa która nie jest od nas zależna. Ale może gdyby Kinga pracowała dalej a jej facet nie wplątał się w jakąś głupią umowę bo nie pomyślał nad jej skutkami, nie trzeba by było się zastanawiać nad wyborem - kanapki czy parówki na wigilię.

Fakt. Według mnie to jest błąd. Ostatnio po macierzyńskim wróciła moja koleżanka z pracy, bo była właśnie w takiej sytuacji, gdy to jej opłacało się wrócić, a męża zostawić w domu z dzieckiem. Niestety wśród społeczeństwa wciąż panuje dziwny stereotyp, że to facet jest tym zarabiającym na rodzinę, nawet jeśli jest tym gorzej zarabiającym. Nie tylko Kingunia tak postąpiła. Wokół mnie jest wiele osób w podobnej sytuacji, gdzie pracuje gorzej zarabiający facet, choć mogłaby pracować lepiej zarabiająca matka.

_ema_ · 2014-12-01, 15:02

Ja myślę, że odrobinę przesadziłyście.

Na prawdę, istnieje możliwość, że rodzina posiada pewne dobra luksusowe z 'dobrych czasów', które same w sobie są zbytkiem, jednak nie stanowią konkretnej wartości materialnej.
10 letni telewizor, sam w sobie jest luksusem. Próbowaliście sprzedać z zyskiem taki sprzęt? [nie śmiesznym, bo wyprzedawanie wyposażenia domu za 10, czy 20zł mija się z celem].
Podobnie używane przez dziecko PS, telefony komórkowe, czy tym podobne graty. Szczerze mówię, sama miałam nie raz okazję próbować sprzedać takie 'luksusy' - w dobrym stanie, zadbane, ale mające swoje lata, bądź po prostu 'z drugiej ręki' i mijało się to z celem. Za cenę trochę niższą niż rynkowa nikt nie chciał, bo wolał dołożyć i kupić nówkę z gwarancją. Natomiast ja nie widziałam sensu sprzedawać np. samochodu na chodzie za 200zł, czy sprawnego telewizora za 50zł. Komórka [popularna teraz nokia asha 302] - nowiuteńka, mająca miesiąc - wzbudziła zainteresowanie względnie po zejściu do jakichś... 50zł. Dla mnie wywalanie wręcz rzeczy do śmieci [bo z tym kojarzy mi się wyprzedawanie za bezcen] mija się z celem.

To raz.

Dwa.
Dziewczyna ma przejściowe kłopoty. Ma kryzys, a nie bagno i 100metrów mułu, żeby stołować się w jadłodajniach. Nie wiem czego nie ogarniacie w 'mam od 1 do 1, rachunki płacę, dzieci głodne nie są, ale każdy wyjątkowy wydatek np. święta to za dużo'. Jakbym miała doła i ktoś dałby mi produkty na ugotowanie wigilijnej kolacji, to bym brała z pocałowaniem w rękę, a zaoszczędzone pieniądze odłożyła na czarną godzinę. Po to jest ta paczka. Żeby ulżyć w chwilowym kryzysie.

Nie rozumiem tylko czemu autorka zrezygnowała z pracy i to jest jedyna dla mnie dyskusyjne kwestia. Natomiast rozwlekanie wszelkich szczegółów wieje przesadą.

ps. co do lojalki - to prawdopodobne. Nie 'nie może zrezygnować' tylko 'nie może przez x lat podjąć pracy w zawodzie/u konkurencji', a to jest równoznaczne, że obecny pracodawca na razie jest jedynym możliwym, jak nie ma się nic w innej branży na oku.

hebanowe noce · 2014-12-01, 15:03

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

Dla mnie postawa była ok, póki nie wyjechała z tekstem że zazdrościmy jej zakwalifikowania do SzP :P

A co miała napisać, skoro wszyscy jechali po niej na maksa. Każdy ma jakąś granicę nerwów.

GrumpyCat · 2014-12-01, 15:06

Cytat:

Napisane przez hebanowe noce

A co miała napisać, skoro wszyscy jechali po niej na maksa. Każdy ma jakąś granicę nerwów.

Ja po niej nie jechałam, nawet jej współczułam i stwierdziłam, że paczka jej się należy i przyda. A i tak mi się dostało

exist_ · 2014-12-01, 15:14

Cytat:

Napisane przez cornflower_girl

Sama mam mieszane odczucia, jak widzę dyskusje tego poziomu (ostatni komentarz) na stronie.

Fb coś mi dziwnie sortuje komentarze, domyślam się, że chodzi o panią która pod postami SzP usilnie chce się dowiedzieć kiedy dostanie paczkę, a wcześniej czy została zakwalifikowana i czemu zniknęła z bazy. Szczerze, też mam mieszane odczucia. I to plucie jadem tej pani...

hebanowe noce · 2014-12-01, 15:16

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

Ja po niej nie jechałam, nawet jej współczułam i stwierdziłam, że paczka jej się należy i przyda. A i tak mi się dostało

A był tam Twój nick? Nie zauważyłam. Post nie musiał być w takim razie skierowany do Ciebie, tylko do osób, które nie zostawiły na niej suchej nitki...

GrumpyCat · 2014-12-01, 15:21

Cytat:

Napisane przez exist_

Fb coś mi dziwnie sortuje komentarze, domyślam się, że chodzi o panią która pod postami SzP usilnie chce się dowiedzieć kiedy dostanie paczkę, a wcześniej czy została zakwalifikowana i czemu zniknęła z bazy. Szczerze, też mam mieszane odczucia. I to plucie jadem tej pani...

O dawno nie zaglądałam na fb, idę nadrabiać

cornflower_girl · 2014-12-01, 15:34

Cytat:

Napisane przez exist_

Fb coś mi dziwnie sortuje komentarze, domyślam się, że chodzi o panią która pod postami SzP usilnie chce się dowiedzieć kiedy dostanie paczkę, a wcześniej czy została zakwalifikowana i czemu zniknęła z bazy. Szczerze, też mam mieszane odczucia. I to plucie jadem tej pani...

Tak, dokładnie o to.
Niestety podobnych postów "Kiedy dostanę paczkę?", "A dlaczego nie ma mnie w bazie?", "Jak mogliście nas oszukać, że dostaniemy paczkę, a nie ma nas w bazie?", "Jak można się zgłosić, jestem w trudnej sytuacji" jest sporo...

Inna sprawa, że "potrzebującym" przydałoby się szkolenie z prywatności na fb. Nie sądzę, żeby publikowanie setek zdjęć dzieci, dobytku dostępnych dla każdego było ok (chociazby dla bezpieczeństwa dzieci).

ciri15 · 2014-12-01, 16:05

Cytat:

Napisane przez hebanowe noce

Zauważ, że w wielu zgłoszeniach na jednego członka rodziny wypada na samo jedzenie i chemię (już nie ma w tym opłat, czynszu itd) te 400 zł, co przy nawet takiej większej rodzinie, gdzie jest 3 dzieci daje 2 tysiące na samo życie. Według mnie to sporo, bo faktycznie dla większej ilości osób wychodzi gotowanie taniej.

No przecież właśnie o tym piszę, to nie jest mało.

k1ngun1a · 2014-12-01, 16:45

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

Ja po niej nie jechałam, nawet jej współczułam i stwierdziłam, że paczka jej się należy i przyda. A i tak mi się dostało

Przepraszam jeśli uraziłam osoby które nie były niemiłe wobec mnie. Pisałam ogólnie bo nie byłam w stanie wypisać wszystkich które po mnie jechały. Bo ciągle ktoś nowy dochodzi. Oczywiście tak nie uważam ale po przeczytaniu tych wszystkich postów puściły mi nerwy.
Jeszcze raz przepraszam

GgochaA · 2014-12-01, 17:03

Cytat:

Napisane przez zakonna

Idąc tym tropem to powinnam się zgłosić do tej paczki. Bo ba święta to mi nie wystarczy raczej gdyż ponieważ pies ma ropne zapalenie ucha. 😯 a to kosztuje, wydałam kasę odłożona na święta.

Próbowałaś oxycortu? Mój pies miał skłonność do zapalenia ucha i po oxycorcie mu się zawsze poprawiało.

marzeniao · 2014-12-01, 17:16

Cytat:

Napisane przez harleyka

Smieszne to ze wolontariusze zawsze tacy wyszczekani oh ah ale na poczatku jesieni i potem mowia, ze przecież nie spisob nadrobic posty z poprzedniej edycji paczki, a kiedy opisy ruszaja - znikaja po to, zeby znowu pojawić sie w momencie, w którym "nie da się nadrobic, nie czytali ALE"

Ja tu jestem cały czas, ale skoro nie mam nic mądrego do napisania, to po co mam się odzywać?

**201604130936** · 2014-12-01, 17:20

Cytat:

Napisane przez marzeniao

Ja tu jestem cały czas, ale skoro nie mam nic mądrego do napisania, to po co mam się odzywać?

Wiesz, chodziło mi o tych broniacych paczki jak lwy, do ostatniej kropli krwi. A byli tu tacy i to nie malo, a i dlugo i preznie się wypowiadali, tylko nigdy w tym newralgicznym okresie. U Ciebie nie widać takiego zacietrzewienia i zaklinania rzeczywistości.

**201604301943** · 2014-12-01, 17:48

K1ngun1a czy mogę mieć pytania w związku z leczeniem syna? Tak zawodowo... Co to za szczepionka była kiedyś? A te zastrzyki teraz to z racji przetrwałego otworu owalnego? Czy daje on na bieżąco jakieś objawy albo jaki jest duży? Bo może można by poprawić coś w leczeniu, żeby opieka nad nim była łatwiejsza

Cytat:

Napisane przez k1ngun1a

A czy ja powiedziałam ze wasza. Masz dzieci? Wyobraż sobie 2 letnie dziecko które szanuje ps. Jeśli sobie wyobraziłaś to powinnaś zostać pisarką. Miałam do czynienia z dziećmi w mojej pracy przez pewien czas. właśnie z takimi małymi od 1-3,5 roku... Nie było tam żadnego które potrzfi cokolwiek szanować

Moja mam chyba miała rację, że ja jakaś autystyczna w dzieciństwie byłam... Albo te dzieci teraz inne są

skazana_na_bluesa · 2014-12-01, 18:04

Cytat:

Napisane przez loloo

skąd wiesz, że żadna z nas nie dołoży?
może darczyńcą jest jakaś firma, a na paczkę składają się pracownicy? może to akurat firma jakiejś wizażanki i to ona ze swojej wypłaty dokłada się do twoje paczki?

czasami myślę, że jestem jakimś nieudacznikiem. studiuję, chodzę do pracy, spłacamy z tż kredyt na mieszkanie, a inni tak po prostu wstydu nie mają żeby czekać na paczkę. nawet ps nie mam. ani robota kuchennego. tableta też nie.

ja nie mam nawet telewizora. i żyję

Cytat:

Napisane przez hebanowe noce

PS należy do starszego dziecka, a nie do dwulatka.

jak dla mnie to starsze dziecko i tak jest za młode na takie zabawki...

Cytat:

Napisane przez GgochaA

Próbowałaś oxycortu? Mój pies miał skłonność do zapalenia ucha i po oxycorcie mu się zawsze poprawiało.

skoro pies jest pod opieką weterynarza to zbędne jest kombinowanie na własną rękę.

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Cytat:

Napisane przez metal_fish

K1ngun1a czy mogę mieć pytania w związku z leczeniem syna? Tak zawodowo... Co to za szczepionka była kiedyś? A te zastrzyki teraz to z racji przetrwałego otworu owalnego? Czy daje on na bieżąco jakieś objawy albo jaki jest duży? Bo może można by poprawić coś w leczeniu, żeby opieka nad nim była łatwiejsza

dziewczyna pisała, że ta szczepionka to synagis.

blair witch · 2014-12-01, 18:07

Cytat:

Napisane przez hebanowe noce

Dla jednych mieć na bieżące potrzeby to mieć na fajki, codziennie kotlet, czasem książka, jogurt. A dla innych to mieć przez 3 dni tę samą zupę, potem 2 dni z rzędu ziemniaki z jajkiem, potem naleśniki i może mięso w niedzielę. Każdy ma swoje sumienie.
Ja zupełnie inaczej zrozumiałam wpis dziewczyny - że mają niewiele ale jakoś dają radę, bo jest gospodarna, ale nie stać ich na Święta, na kolację, na prezent dla dzieci, choinkę. Choć ogólnie sytuacja nie jest zbyt dobra (120 na miesiąc na członka rodziny), to jakoś dają radę, chcieliby jedynie pomoc na Święta. Dla mnie postawa jest w porządku.

Ja się z Tobą zgodzę... Jak pisałam wcześniej lepsza pomoc dla rodziny która CHWILOWO ma kłopoty, której potknęła się noga, niż dla rodziny której obie nogi są potknięte od lat i nie ma widoków na zmianę żadną. Tutaj widoki są - jak przebiedują do września to staną na nogi jak Kinga wróci do pracy. Szlachetna paczka z założenia ma być pomocą właśnie dla takich rodzin w moim odczuciu

I też by mi w końcu puściły nerwy przy przesłuchaniu, choć owszem niemiło napisała.

Cytat:

Napisane przez cornflower_girl

Tak, dokładnie o to.
Niestety podobnych postów "Kiedy dostanę paczkę?", "A dlaczego nie ma mnie w bazie?", "Jak mogliście nas oszukać, że dostaniemy paczkę, a nie ma nas w bazie?", "Jak można się zgłosić, jestem w trudnej sytuacji" jest sporo...

Inna sprawa, że "potrzebującym" przydałoby się szkolenie z prywatności na fb. Nie sądzę, żeby publikowanie setek zdjęć dzieci, dobytku dostępnych dla każdego było ok (chociazby dla bezpieczeństwa dzieci).

Poczekaj aż się pojawią niezadowoleni z zawartości paczki, bo się darczyńca nie wywiązał z umowy i nie ma tableta laptopa i robota kuchennego ther...mixa za 5 tysi

**20160901857** · 2014-12-01, 18:24

Odbiegając od tematu Kinguni, smiechlam trochę z komentarza na fb, ze socjal w Polsce nie jest rozdmuchany. Nie, wcale nie jest tak, ze ludziom sie często nie opłaca pracować, bo maja więcej zasiłków niz pensji. Wcale nie jest tak, ze najniższa krajowa to 1740 brutto, a niektóre rodziny z paczki maja po 1500-2000 netto zasiłków...

ZamyslonaRoztargniona · 2014-12-01, 18:25

Cytat:

Napisane przez _ema_

ps. co do lojalki - to prawdopodobne. Nie 'nie może zrezygnować' tylko 'nie może przez x lat podjąć pracy w zawodzie/u konkurencji', a to jest równoznaczne, że obecny pracodawca na razie jest jedynym możliwym, jak nie ma się nic w innej branży na oku.

A spotkałaś się kiedyś z lojalką dla pracownika który zarabia minimalną krajową? Bo ja nie.
Zresztą lojalka to nic wstydliwego i gdyby o to chodziło, autorka pewnie by nie miała oporów by o tym pisać. Raczej podejrzewam ZK tak jak niektóre z Was.

**201609102148** · 2014-12-01, 18:35

Cytat:

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

A spotkałaś się kiedyś z lojalką dla pracownika który zarabia minimalną krajową? Bo ja nie.
Zresztą lojalka to nic wstydliwego i gdyby o to chodziło, autorka pewnie by nie miała oporów by o tym pisać. Raczej podejrzewam ZK tak jak niektóre z Was.

O to, to.

Nie daje mi spokoju ta szemrana umowa mężusia.

hebanowe noce · 2014-12-01, 19:18

No ale gdyby było jak mówicie z tą szemraną umową to jaki sens miałoby to, że Kingunia tu pisze?

**201609102148** · 2014-12-01, 19:20

Cytat:

Napisane przez hebanowe noce

No ale gdyby było jak mówicie z tą szemraną umową to jaki sens miałoby to, że Kingunia tu pisze?

Jak to jaki? Nie łapię Twojej logiki, możesz rozwinąć?

Dotka90 · 2014-12-01, 19:24

Cytat:

Napisane przez hebanowe noce

No ale gdyby było jak mówicie z tą szemraną umową to jaki sens miałoby to, że Kingunia tu pisze?

Przecież to nie ona jest (być może) w ZK, tylko chłop

**201701300929** · 2014-12-01, 19:26

Cytat:

Napisane przez nouvelle90

Odbiegając od tematu Kinguni, smiechlam trochę z komentarza na fb, ze socjal w Polsce nie jest rozdmuchany. Nie, wcale nie jest tak, ze ludziom sie często nie opłaca pracować, bo maja więcej zasiłków niz pensji. Wcale nie jest tak, ze najniższa krajowa to 1740 brutto, a niektóre rodziny z paczki maja po 1500-2000 netto zasiłków...

No ale to malo komu takie zasilki przysluguja -np moja mama po 28 latach pracy i upadlosci firmy dostala cale 400zl bezrobocia na 6 miesiecy

Cytat:

A spotkałaś się kiedyś z lojalką dla pracownika który zarabia minimalną krajową? Bo ja nie.
Zresztą lojalka to nic wstydliwego i gdyby o to chodziło, autorka pewnie by nie miała oporów by o tym pisać. Raczej podejrzewam ZK tak jak niektóre z Was.

czyli? pytam bo nie rozumiem skrotu

a co do sytuacji kinguni to opis z pierwszego posta vs informacje uzupelniajace sa od siebie dosc odlegle - albo dopisane , zeby sie wybielic, albo ktos nie zrozumial wogole o czym my piszemy bo jaki sens jest wspominac, ze dziecko chcialo tablet ale mu nie pozwolila

-to bardzo slusznie a my tu o innych rzeczach przeciez pisalysmy...

i jeszcze jedna wazna kwestia - jesli wolontariusz opisal,ze kingusia to matka 3 dzieci i ma problemy finasowe to znaczy,ze dal dupy

- bo takie informacje jak to, ze ktos musial wydac kupe kasy na leczenie bo dziecko jest chore czy sprzedal samochod sa jednak kluczowe

hebanowe noce · 2014-12-01, 19:28

Po prostu ja odebrałam jej posty jak próbę obrony przed osobami, które zbyt szybko oceniają sytuację rodzin na podstawie suchych, zdawkowych i szczerze mówiąc chwilami idiotycznych opisów na stronie SZP. Może jestem naiwna, ale wg mnie szczerze przedstawiła swoją sytuację materialną. Gdyby jej partner zarabiał drugie tyle na czarno to pewnie nie zgłosiłaby się do SZP, a dodatkowo między słowami mogliśmy się dowiedzieć, że ma zaledwie 120 zł miesięcznie na jednego członka rodziny, więc kompletnie nie wygląda mi to na przekręt. Co innego, gdyby w temacie podawał kod czy link do siebie na SZP, to mogłaby podkoloryzować, a tak to nawet nie ma powodu, aby tu ściemniać.

2014-12-01, 14:43	#2251
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II A ona chyba wyraźnie pisała, że ma na bieżące potrzeby. Ja też mam na bieżące, ale na choinkę, karpia i prezenty nie mam, ni hu hu. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2014-12-01, 14:51	#2252
hebanowe noce Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 164	Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II Dla jednych mieć na bieżące potrzeby to mieć na fajki, codziennie kotlet, czasem książka, jogurt. A dla innych to mieć przez 3 dni tę samą zupę, potem 2 dni z rzędu ziemniaki z jajkiem, potem naleśniki i może mięso w niedzielę. Każdy ma swoje sumienie. Ja zupełnie inaczej zrozumiałam wpis dziewczyny - że mają niewiele ale jakoś dają radę, bo jest gospodarna, ale nie stać ich na Święta, na kolację, na prezent dla dzieci, choinkę. Choć ogólnie sytuacja nie jest zbyt dobra (120 na miesiąc na członka rodziny), to jakoś dają radę, chcieliby jedynie pomoc na Święta. Dla mnie postawa jest w porządku. __________________ 96.....82....73,5.....68... cel: 60 kg walka trwa od 05.2013 coraz bliżej do celu numer 1!

2014-12-01, 15:02	#2256
GrumpyCat Wredny kotecek Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 11 250	Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II https://www.szlachetnapaczka.pl/wybo....html#position ciekawe po co Kamili męski zegarek ;P

2014-12-01, 18:24	#2273
20160901857 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-05 Wiadomości: 21 098	Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II Odbiegając od tematu Kinguni, smiechlam trochę z komentarza na fb, ze socjal w Polsce nie jest rozdmuchany. Nie, wcale nie jest tak, ze ludziom sie często nie opłaca pracować, bo maja więcej zasiłków niz pensji. Wcale nie jest tak, ze najniższa krajowa to 1740 brutto, a niektóre rodziny z paczki maja po 1500-2000 netto zasiłków... Edytowane przez 20160901857 Czas edycji: 2014-12-01 o 18:26

2014-12-01, 19:18	#2276
hebanowe noce Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 164	Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II No ale gdyby było jak mówicie z tą szemraną umową to jaki sens miałoby to, że Kingunia tu pisze? __________________ 96.....82....73,5.....68... cel: 60 kg walka trwa od 05.2013 coraz bliżej do celu numer 1!

2014-12-01, 19:28	#2280
hebanowe noce Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 164	Dot.: Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II Po prostu ja odebrałam jej posty jak próbę obrony przed osobami, które zbyt szybko oceniają sytuację rodzin na podstawie suchych, zdawkowych i szczerze mówiąc chwilami idiotycznych opisów na stronie SZP. Może jestem naiwna, ale wg mnie szczerze przedstawiła swoją sytuację materialną. Gdyby jej partner zarabiał drugie tyle na czarno to pewnie nie zgłosiłaby się do SZP, a dodatkowo między słowami mogliśmy się dowiedzieć, że ma zaledwie 120 zł miesięcznie na jednego członka rodziny, więc kompletnie nie wygląda mi to na przekręt. Co innego, gdyby w temacie podawał kod czy link do siebie na SZP, to mogłaby podkoloryzować, a tak to nawet nie ma powodu, aby tu ściemniać. __________________ 96.....82....73,5.....68... cel: 60 kg walka trwa od 05.2013 coraz bliżej do celu numer 1!

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)