Ludzkie zachowania i... Tj tajemnica twierdzy szyfrow cz 24

[aer]

Gadałam kiedyś z moją mamą - u mnie właśnie jest tak jest, że te dziewczyny, które zostały już w okolicach 20 lat pohajtane i zaraz dzieciate, a te, które wyjechały nie myślą o tych sprawach.
Mama postawiła teorię, że robią to po prostu z nudów. Uczyć im się nie chce - kończą szkołę zazwyczaj na etapie średniej, pracować im się nie chce to się nudzą. A tak - jak już będą miały munża i didka mają się kim zająć.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Moja mama tez ma taka sama teorie nudy jak Twoja - w sensie, ze tez tak mysli:p

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

Musze posprzatac w samochodzie i pojechac na myjnie i jeszcze do sklepu i jeszcze mam troche do gotowania. Kiedy ja to wszystko zrobie...tak mi sie dobrze siedzi, pije kawke i oglada opowiesc wigilijna

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez whiteglove

Cieszę się że mamy XXI wiek Kiedyś panny na wydaniu musiały mieć różne "talenta", np gra na fortepianie, śpiew, szydełkowanie Nikt by mnie nie chciał i zostałabym starą panną z siedmioma kotami Mam dwie lewe ręce do robotek ręcznych, już w przedszkolu się wściekałam że wycinanki i wyklejanki są głupie, niczemu nie służą i nie będę tego robić

Wysłane z telefonu, mogę zjadać ogonki i literki : )

Ja też nigdy nie lubiłam prac plastycznych To był najgorszy przedmiot w szkole.

aer, też to zauważyłam. U mojego TZ wszystkie dziewczyny z klasy, które zostały w mieście rodzinnym już są po ślubie i dzieciate. Znajomi po studiach jeszcze nie mają rodzin. U mnie już widzę to samo, dziewczyny, które nie poszły na studia już mają dzieci, albo są w ciaży.

[aer]

Odnośnie pakowania prezentów:


xD

http://demotywatory.pl/4433460/25-na...nych#obrazek-1

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Aa, dziełchy, tak fogle to Wesolych Swiat, cobyscie je przetrwaly bez szwanku i wiekszych urazow psychicznych:P🎄🎁🎅

[2016070953]

wesołych świąt dziewczyny

dziś w Pytaniu na śniadanie był megatemat: śwęta młodych - tradycja czy nowoczesność.
I jakoś tak sobie uświadomiłam, że kiedyś to chyba nie było na świecie młodych tylko sami ludzie 40+
hehehehheheheeh

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

wesołych świąt dziewczyny

dziś w Pytaniu na śniadanie był megatemat: śwęta młodych - tradycja czy nowoczesność.
I jakoś tak sobie uświadomiłam, że kiedyś to chyba nie było na świecie młodych tylko sami ludzie 40+
hehehehheheheeh

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

wesołych świąt dziewczyny

[201609102148]

Napisane przez hardgirl123

wesołych świąt dziewczyny

dziś w Pytaniu na śniadanie był megatemat: śwęta młodych - tradycja czy nowoczesność.
I jakoś tak sobie uświadomiłam, że kiedyś to chyba nie było na świecie młodych tylko sami ludzie 40+
hehehehheheheeh

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

wesołych świąt dziewczyny





dziś w Pytaniu na śniadanie był megatemat: śwęta młodych - tradycja czy nowoczesność.


I jakoś tak sobie uświadomiłam, że kiedyś to chyba nie było na świecie młodych tylko sami ludzie 40+


hehehehheheheeh

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

wesołych świąt dziewczyny

Wesołych!

Kiedys były inne kolory. Pewne info. Lata osiemdziesiąte wyglądały jak na filmach edukacyjnych z tego okresu. Niemal nie bylo nastolatków, a w tle zawsze słychać bylo piski.

Tal widzę przeszłość:Lol:

[2016070953]

tak było black & white
i nawet 18 latkowie wyglądali staro

[Chatul]

Napisane przez whiteglove

Cieszę się że mamy XXI wiek Kiedyś panny na wydaniu musiały mieć różne "talenta", np gra na fortepianie, śpiew, szydełkowanie Nikt by mnie nie chciał i zostałabym starą panną z siedmioma kotami Mam dwie lewe ręce do robotek ręcznych, już w przedszkolu się wściekałam że wycinanki i wyklejanki są głupie, niczemu nie służą i nie będę tego robić

Wysłane z telefonu, mogę zjadać ogonki i literki : )

Ja też nie lubiłam tych wszystkich wycinanek i wyklejanek. Rysować uwielbiałam, ale jak mi ktoś kazał wycinać albo – co gorsza – wydzierać (brrr), a potem jeszcze to kleić i brudzić sobie ręce, to się buntowałam

Napisane przez narcyzowa

Eeej, są prezerwatywy o smaku bekonu

Napisane przez _Judith_

Ale ja bym zostala stara panna nie dlatego, ze nie umiem grac na harfie. Mnie by nikt nie wzial bo bym za duzo pyskowala i smiala sie nie zgadzac z panem kandydatem

Podejrzewam, że u mnie mogłoby być podobnie

Napisane przez Darkoz

Taa. Ja mam alergię na samo ,,jak KOBIETA może się tak brzydko wyrażać?'' i inne mądrości tego typu. Czasem jak widzę, co robią i mówią kobiety, żeby się facetom przypodobać, to mam wrażenie, że żyję w innym wszechświecie.

Oj tak, uwielbiam to „jak kobieta może…”. Ja wtedy zwykle pytam „A mężczyzna może?”. O dziwo, zwykle ludzie reagują odpowiedzią „nie” i zaczynają również tego samego wymagać od mężczyzny

Napisane przez _Judith_

W mojej opowiesci o dziewczynce z pudelkiem tez mi wyczaszkowalo

Chyba trzeba na technicznym zapytać o co chodzi, bo się jeszcze za jakiś czas dowiemy, że używamy wulgaryzmu

Napisane przez narcyzowa

Mnie tak śmieszy i jednocześnie przeraża (no bo to jednak straszne, że społeczeństwo tak chowa małe dziewczynki), jak bardzo kobiety mają CAŁE ŻYCIA przyporządkowane do tego, żeby znaleźć faceta, jak wiele są w stanie znieść, jak często wystarczy im tylko samo zainteresowanie ze strony płci przeciwnej... Jak czytam na intymnym o tych wszystkich misiaczkach, to mam wrażenie, że 3/4 par w dorosłym życiu wiąże się na takiej samej zasadzie, jak w podstawówce - jakiś Zdzisiek, którego znasz z widzenia zapytał cię o chodzenie, to się godziłaś, jeżeli był w miarę wyględny i fajny na pierwszy rzut oka.

Też mam właśnie takie odczucie. Naprawdę pełno osób jest z kimś „bo jest” i prawdopodobnie nadal będzie „bo życia sobie bez tej osoby nie wyobraża”.
Co smutniejsze, czasem otoczenie naprawdę wymusza, żeby być w związku – byle jakim, ale jednak.

Napisane przez zakonna

Dziwię się. Kwa mac. Ze jeszcze nikt nie zamordował "kolednikow" u mnie w mieście. Tak. Chodzą od 4 RANO. dzwonią domofonami. Normalnie w bloku. I potem pukaja do każdych drzwi w klatce. Wuj mnie strzeli. Nie śpię od 4. I jeszcze jakiś debil o 4 30 rzucał petardy pd blokiem. Czy tylko ja mieszkam w takim poyebanym mieście? ???

Powiedziałaś coś kolędnikom?

Napisane przez candycotton

Narcyz - jak obok sa tylko bezrobotne i niedomyte misiaczki to co robić? Na początku jest sie twardym, ale im bliżej 30stki nadal w poszukiwaniu pracującego samca już daje się spokoj, ze wszystkim innym. Bogaty Niemiec nie przyjedzie, trzeba sie brac za zdzislawa. Takie realia raczej a nie wychowanie.

Lepszy żaden niż taki, który odpycha już na początku. Jak ktoś się decyduje na związek z kiepsko rokującym partnerem z braku innego na oku, to według mnie też nie jest to właściwe i do niczego dobrego nie prowadzi.

[201604130936]

Napisane przez Farmakopea

Obczaj dziecki z tego.

Wez. Nie. Nigdy. Ej. Nie. No nie mowie.

Napisane przez zakonna

Dziwię się. Kwa mac. Ze jeszcze nikt nie zamordował "kolednikow" u mnie w mieście. Tak. Chodzą od 4 RANO. dzwonią domofonami. Normalnie w bloku. I potem pukaja do każdych drzwi w klatce. Wuj mnie strzeli. Nie śpię od 4. I jeszcze jakiś debil o 4 30 rzucał petardy pd blokiem. Czy tylko ja mieszkam w takim poyebanym mieście? ???

W Lublinie i świętokrzyskim wygineli na szczęście.

Napisane przez aer

Gadałam kiedyś z moją mamą - u mnie właśnie jest tak jest, że te dziewczyny, które zostały już w okolicach 20 lat pohajtane i zaraz dzieciate, a te, które wyjechały nie myślą o tych sprawach.
Mama postawiła teorię, że robią to po prostu z nudów. Uczyć im się nie chce - kończą szkołę zazwyczaj na etapie średniej, pracować im się nie chce to się nudzą. A tak - jak już będą miały munża i didka mają się kim zająć.

A mnie o takich mowila moja, ze maja "nasrane w glowie a ty masz się uczyć".


NIE CHCEE WSTAWAAAC BO BEDE MUSIALA ROBIC RZECZY ROZNEE

[2016070953]

tak - albo związki na siłę byle ktoś był, albo "niezobowiązujące relacje" typu tylkosieniezakochaj i coś pomiędzy ale jak tak się czyta fora/rozmawia z ludźmi to rzadko jest to coś pomiędzy -
świat zszedł na psy

o o o z tym nas&^% w głowie a ty masz się uczyć to jest dobre - bo być może niejedną z nas uchroniło to przed macierzyństwem w wieku 17 lat :P

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Harleyka zapiehdalaj do garow nie spac pracooowac bo ja tez muszem

[201604130936]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;49458132]Harleyka zapiehdalaj do garow nie spac pracooowac bo ja tez muszem[/QUOTE]
Ja nie umiem, wiec mi kazo na szmacie jezdzic :/

Napisane przez hardgirl123

tak - albo związki na siłę byle ktoś był, albo "niezobowiązujące relacje" typu tylkosieniezakochaj i coś pomiędzy ale jak tak się czyta fora/rozmawia z ludźmi to rzadko jest to coś pomiędzy -
świat zszedł na psy

o o o z tym nas&^% w głowie a ty masz się uczyć to jest dobre - bo być może niejedną z nas uchroniło to przed macierzyństwem w wieku 17 lat :P

Mnie tam uchronila antykoncepcja
Ale fakt, ze musiałam się najpierw o niej pouczyć xd

[mikia20]

Dlatego KOCHAM święta na własnej chacie. Na szmacie jeżdżę tylko tyle, ile sama uznam za potrzebne. Aczkolwiek w domu rodzinnym nie pamietam jakiegoś spięcia na punkcie porządków, także dobre wzorce dostałam.

Właśnie zasiadłam przed kompem z pysznym keksem i herbatą. Taką Wigilię to ja lubię

Kroić warzyw na sałatkę też nie umisz? Skitraj się gdzieś w kącie z serialem i deską do krojenia... i co ci tam podrzucą :P

[201604130936]

Napisane przez mikia20

Dlatego KOCHAM święta na własnej chacie. Na szmacie jeżdżę tylko tyle, ile sama uznam za potrzebne. Aczkolwiek w domu rodzinnym nie pamietam jakiegoś spięcia na punkcie porządków, także dobre wzorce dostałam.

Właśnie zasiadłam przed kompem z pysznym keksem i herbatą. Taką Wigilię to ja lubię

Kroić warzyw na sałatkę też nie umisz? Skitraj się gdzieś w kącie z serialem i deską do krojenia... i co ci tam podrzucą :P

Umiem ale nie lubię, id sałatek jest brat. Juz wole szmate. Czynnosci związane z wszelkim gotowaniem doprowadzają mnie do szewskiej pasji.

[201604191001]

Borze, spacccccccccc :CCCCC

[aer]

Ja idę do dziadka na kolację więc nic sprzątać nie muszę - to są święta xD

Weołych lejdis

[201604130936]

Tłumacze mojej mamie, ze nie o to chodzi w świętach. Ze w swieta ma byc milo i fajnie. I sie je duzo dobrych rzeczy. Siedzi razem. Rozmawia. Spędza ze sobą czas. I po prostu ma się czlowiek cieszyc. I ze to dobre jedzenie niekoniecznie trzeba jeść z podlogi i ze o co cho. To mi powiedziala "zjedz i zetrzyj kurze". Sprzątanie najważniejsze bo czeba i jusz :/

[ciri15]

Napisane przez maryanna3

Kuzwa jak ja nienawidzę pakować. Teraz wszystko wyglada jak psu z gardła wyjete

Ja lubię, ale nie wszystko. Jak coś jest w jakimś prostopadłościennym pudełku to fajnie. Czy książka, książki też lubię pakować.
A jak wczoraj pakowałam etui na telefon to myślałam, że ocipieję, w końcu w torebkę włożyłam.

[201604250941]

Napisane przez aer

Ja tam w takim przypadku wolałabym zostać starą panną xD
A i tak zostałam już na rodzinnej ulicy spisana na straty - bo jak to w wieku 24 lat nie mieć męża. Kto to widział?

Totez dzielnie sie trzymam, ale.zaraz stuknie mi 27 i mysle powoli o tym co mnie w zyciu ominie bo nie chce Zdzisława.

Napisane przez narcyzowa

Wiesz, ja obserwuję takie zachowania już u młodych dziewczyn przez dwudziestką. To ciśnienie na faceta. U młodych mężczyzn czegoś takiego nie ma. To młodym kobietom wpaja się pewne wzorce, przez które zachowują się, jakby nadal ich przetrwanie zależało od posiadania samca.
Tykający zegar biologiczny nie powinien przysłaniać mózgu. Zresztą, ze Zdzisławem można sobie machnąć dida i się cieszyć, ale potem z tego będzie więcej szkody niż pożytku, jak się okaże, że Zdzisław się didem nie interesuje, co się bardzo często zdarza.

Bo nadal zalezy. Wez zauwaz, ze zwykle sa po prostu głupie, koncza studia krzaki, mature zdaja na 30%. Faceci jak.cale zycie lecieli na 2 i 3 to jakos potrafili zdac mature rozsz na 80%, pójść na inzynierie, zdac ja, dostać prace. Wiekszosc kobiet ma z tym ogromny problem, na palcach policze, ktora znajoma nie jest kasjerka/sekretarka. Moje kumpele z medycyny sa same, maja wymagania, kumpele z prawa traktują facetów jak zabawki, sluza do seksu ale nic wiecej nie będzie az postanowią, ze to juz czas. Ale ich jest kilka. Reszta kontynuuje wyscig do obrączki, który zaczal sie od wyscigu 'stracic cnote przed 18stka bo to kalectwo'. Bo inaczej umra z głodu, no taka prawda.

[201609102148]

Ja niby dobre studia kończę ale lol, i tak muszę się u portek mojego Armando uwiesic, bo sama zycia nie ogarne na jako-takim poziomie Gram w życie na cheatach.

[aer]

Napisane przez candycotton

Totez dzielnie sie trzymam, ale.zaraz stuknie mi 27 i mysle powoli o tym co mnie w zyciu ominie bo nie chce Zdzisława.

A ciotki i sąsiadki dobra rada nie próbowały Cię swatać? Mnie próbowały niestety np. z kandydatem numer 1 - syn dalszej kuzynki mojej babci - wiek koło 30 będzie miał, skończył zawodówkę, nie pracuje - mieszka kontem u matki, tak właściwie nic nie ma - wszystko matka mu kupiła, hobby - spędzanie czasu w naszym ulicznym barze, nie pogadasz też o niczym ciekawym.
I zdziwienie czemu nie chcem - przecież to MĘŻCZYZNA TOBĄ ZAINTERESOWANY! Bój się Boga - starą panną zostaniesz.

[201604130936]

Napisane przez Farmakopea

Ja niby dobre studia kończę ale lol, i tak muszę się u portek mojego Armando uwiesic, bo sama zycia nie ogarne na jako-takim poziomie Gram w życie na cheatach.

Ej dobra ja chyba serio jestem uzalezniona od meskich gaci bo od 16 roku życia moj najdluzszy i jedyny chyba samotny okres to jakies eee 4 miesiace. I lubie i dobrze mi z tym i nie wyobrażam sobie tych gaci nie miec ale nikt mi nie będzie mowil co i kiedy mam z moimi gaciami robic a tym bardziej kiedy za nie wychodzic i rodzic dzieci.

[201609102148]

Wiecie, jak takie dziołchy z nieogaru ulepion interesują się Zdziskami, to pól biedy. Wy mi powiedzcie, co kieruje normalnymi (zdaloby sie), inteligentnymi dziewczynami z przyszłością? Moja przyjaciółka z roku- ładna, mądra, pracowita, studiuje farmacje, w wakacje dorabia, gra na instrumentach i jeszcze w wolnej chwili uczy się orientalnego języka. Jej chłopak? Nie studiuje, nie pracuje. Śpi do 14, później silka, po siłce na piwo i spać.

Osochozi.

[201604130936]

A nie. No to moje gacie muszą być ogarniete zyciowo bo zatluklabym jakbym miala jeszcze kogos nianczyc.

[201609102148]

Napisane przez harleyka

Ej dobra ja chyba serio jestem uzalezniona od meskich gaci bo od 16 roku życia moj najdluzszy samotny okres to jakies eee 4 miesiace. I lubie i dobrze mi z tym i nie wyobrażam sobie tych gaci nie miec ale nikt mi nie będzie mowil co i kiedy mam z moimi gaciami robic a tym bardziej kiedy za nie wychodzic i rodzic dzieci.

Jestę taka punkówa, ze sie w akcie buntu hajtnę wczesniej niż by rodzice chcieli! Anarchia na Jurze!

[201604130936]

Napisane przez Farmakopea

Jestę taka punkówa, ze sie w akcie buntu hajtnę wczesniej niż by rodzice chcieli! Anarchia na Jurze!

Punki śmierdzo i się nie myjo i rzygaja pod siebie na koncertach i nie rozbieraja sie do seksu tylko opuszczaja spodnie w kratke do kolan bo im przez glany nie przechodza. Pamietaj o tym.

[201609102148]

Napisane przez harleyka

Punki śmierdzo i się nie myjo i rzygaja pod siebie na koncertach i nie rozbieraja sie do seksu tylko opuszczaja spodnie w kratke do kolan bo im przez glany nie przechodza. Pamietaj o tym.

Jestem glam-metro-punkiem i nawet myje włosy. Trololololo.

Harlej, nie idźmy na wątek o rykowisku. Tam jest coraz glupiej.

[aer]

Już to widzę jak niedoszła Pani prokurator żąda kary śmierci.

Chyba w swoim sądzie bawiąc się lalkami xD

[201604130936]

Napisane przez Farmakopea

Jestem glam-metro-punkiem i nawet myje włosy. Trololololo.

Harlej, nie idźmy na wątek o rykowisku. Tam jest coraz glupiej.

Za pozno xD

Pani filolog niech idzie lepic pierogi, a ja ide myc podloge. Tak będzie lepiej dla mojego zdrowia psychiczniego, wiary w ludzi i SAMODZIELNEGO MYSLENIA.