NERWICA NATRĘCTW, inne nerwica

[euphoriall]

Napisane przez _AsiCza__

Dziekuje Niech ten koszmar juz sie skonczy

prosze ale może przejdz się do lekarza to Ci coś mocniejszego przepisze.

[Hest]

Zoloft jest na to dobry , jednak działa dopiero po 2-3ech miesiącach, najlepiej działa na obsesyjne myśli , na kompulsje nie wiem, ponieważ miałam sporadyczne.

[euphoriall]

Napisane przez Hest

Zoloft jest na to dobry , jednak działa dopiero po 2-3ech miesiącach, najlepiej działa na obsesyjne myśli , na kompulsje nie wiem, ponieważ miałam sporadyczne.

rany to stasznie długo!
nie znam tego leku nie brałam. dobry też jest Alprox ale on jest tylko na receptę bo zawiera diazepaminę i silnie uzależnia;/

[intransitive]

na imprezie było fajnie...
była tam taka jedna piękna dziewczyna,wszyscy się nią tak zachwycali, a ja dziś mam doła, że w ogóle wstyd mi wychhodzić gdziekolwiek z takim wyglądem :/ Mój TŻ oczywiście gada, że ona się jemu nie podoba i w ogóle, ale ja bym chciała tak wyglądać... Nie zrozumcie mnie źle, nie to żeby ona mi się podobała w jakiś dziwny sposób Ale była naprawdę śliczna i jak tylko wychodziła z pokoju to każdy się nią zachwycał. Denerwuje mnie takie coś, czemu ja nie mogłam się taka urodzić ? Od 2 tygodni intensywnie dbam o siebie, wiadomo, jeszcze nie ma efektów, ale pewnych cech nie zmienię. I teraz mi się chce płakać. Wiem, to puste i w ogóle, ale ja jestem straszna zazdrośnica. I o to , że mój TŻ z nią gadał i o to, że ona taka ładna. W ogóle ja się zawsze podobalam facetom, którzy mieli dziwny gust co do dziewczyn :/ takie brzydkie im się podobały, t.j. rude, wyróżniające się z tłumu, ale niekoniecznie swoją urodą, tylko dziwnym wyglądem :/ Niby miło, że komuś się podobam,ale tęsknię za tym, żeby mnie wszyscy podziwiali i uwielbiali Jako dziecko byłam podobno bardzo ładna, wszyscy się mną zachwycali, a później to wszystko minęło, teraz jestem przeciętniak

[vesna84]

Asicza, ja na początku też myślałam ze wylecze się lekami nie na recepte..
bralam persen, potem deprim, az wkońcu wyladowalam u psychiatry, bo jak przechodziłam kolo jakiegoś drzewa to widziałam na nim siebie wiszącą
nie wiele brakowało, bo już byłam czasem w stanie tak totalnej obojetności...


intransitive, kazdy jest ładny na swój sposób, ja mam np. schizy, ze nie wyglądam jak kobieta (zero biustu) i mam jakas taką męską twarz...
jednym słowem wyglądam jak typowa less...(myśląc stereotypowo)

[Hest]

Napisane przez euphoriall

rany to stasznie długo!
nie znam tego leku nie brałam. dobry też jest Alprox ale on jest tylko na receptę bo zawiera diazepaminę i silnie uzależnia;/

Zoloft to min sertralina , powoduję niestety dziwaczne sny , jednak w dzień ma się spokój.Poza tym jeżeli przerwie się wcześniej kurację niż po roku obsesje wracają w nasilonym stopniu i wtedy jest już strasznie-wiem , ponieważ przez to przesz.łam.

Ostatecznie zmenbiłąm lekarza , okazało się , że mam Borderline'a ....to jeste jeszcze gorsze ponieważ to tak jakby zmieszać kilka chorób na raz :/
Obecnie biorę Depakaine Chomosone 300 a za miesiąc do kompletu jeszcze jakieś 2 antydepresanty.Po prostu nic tylko faszeruję się prochami ponieważ inaczej nie daję rady z samą sobą.Już wolę te 2-3 lata przemęczyć się na lekach i wyleczyć z tego czegoś na dobre , ponieważ inaczej się nie da....

[euphoriall]

Napisane przez intransitive

na imprezie było fajnie...
była tam taka jedna piękna dziewczyna,wszyscy się nią tak zachwycali, a ja dziś mam doła, że w ogóle wstyd mi wychhodzić gdziekolwiek z takim wyglądem :/ Mój TŻ oczywiście gada, że ona się jemu nie podoba i w ogóle, ale ja bym chciała tak wyglądać... Nie zrozumcie mnie źle, nie to żeby ona mi się podobała w jakiś dziwny sposób Ale była naprawdę śliczna i jak tylko wychodziła z pokoju to każdy się nią zachwycał. Denerwuje mnie takie coś, czemu ja nie mogłam się taka urodzić ? Od 2 tygodni intensywnie dbam o siebie, wiadomo, jeszcze nie ma efektów, ale pewnych cech nie zmienię. I teraz mi się chce płakać. Wiem, to puste i w ogóle, ale ja jestem straszna zazdrośnica. I o to , że mój TŻ z nią gadał i o to, że ona taka ładna. W ogóle ja się zawsze podobalam facetom, którzy mieli dziwny gust co do dziewczyn :/ takie brzydkie im się podobały, t.j. rude, wyróżniające się z tłumu, ale niekoniecznie swoją urodą, tylko dziwnym wyglądem :/ Niby miło, że komuś się podobam,ale tęsknię za tym, żeby mnie wszyscy podziwiali i uwielbiali Jako dziecko byłam podobno bardzo ładna, wszyscy się mną zachwycali, a później to wszystko minęło, teraz jestem przeciętniak

W pewnym sensie Cie rozumiem tyle, że mną nigdy się żaden facet tak nie zachwycał. nie było źle ale jakiegoś powodzenia wiekszego u facetów nie miałam.
Znam taką jedną laske która też przyciąga spojrzenia wszyskich i dziewczyn i facetów, no masakra poprostu;/ w dodatku jes bardzo lubiana przez wiekszosc (nie powiem wszystkich bo ja jej nie lubie bo jej zazdroszcze i tyle).
No i z tego powodu, że mam taką niską samoocenę choruje;/
Ehh... życie jest cholernie niesprawiedliwe. No ale nikt nie mówił, że będzie...

[euphoriall]

Napisane przez Hest

Zoloft to min sertralina , powoduję niestety dziwaczne sny , jednak w dzień ma się spokój.Poza tym jeżeli przerwie się wcześniej kurację niż po roku obsesje wracają w nasilonym stopniu i wtedy jest już strasznie-wiem , ponieważ przez to przesz.łam.

Ostatecznie zmenbiłąm lekarza , okazało się , że mam Borderline'a ....to jeste jeszcze gorsze ponieważ to tak jakby zmieszać kilka chorób na raz :/
Obecnie biorę Depakaine Chomosone 300 a za miesiąc do kompletu jeszcze jakieś 2 antydepresanty.Po prostu nic tylko faszeruję się prochami ponieważ inaczej nie daję rady z samą sobą.Już wolę te 2-3 lata przemęczyć się na lekach i wyleczyć z tego czegoś na dobre , ponieważ inaczej się nie da....

Ojej współczuje Ci naprawdę wiem co to borderline bo u mnie to podejrzewali bo mam nerwicę, anoreksje, bulimię, depresje i fobie społeczną.
A pomagają Ci coś te leki już?
Masz rację lepiej nawrzucać tej chemii do siebie a potem mieć spokój.

[vesna84]

Napisane przez Hest

Ostatecznie zmenbiłąm lekarza , okazało się , że mam Borderline'a ....to jeste jeszcze gorsze ponieważ to tak jakby zmieszać kilka chorób na raz :/
Obecnie biorę Depakaine Chomosone 300 a za miesiąc do kompletu jeszcze jakieś 2 antydepresanty.Po prostu nic tylko faszeruję się prochami ponieważ inaczej nie daję rady z samą sobą.Już wolę te 2-3 lata przemęczyć się na lekach i wyleczyć z tego czegoś na dobre , ponieważ inaczej się nie da....

wow, niezła mieszanka

[intransitive]

Napisane przez euphoriall

W pewnym sensie Cie rozumiem tyle, że mną nigdy się żaden facet tak nie zachwycał. nie było źle ale jakiegoś powodzenia wiekszego u facetów nie miałam.
Znam taką jedną laske która też przyciąga spojrzenia wszyskich i dziewczyn i facetów, no masakra poprostu;/ w dodatku jes bardzo lubiana przez wiekszosc (nie powiem wszystkich bo ja jej nie lubie bo jej zazdroszcze i tyle).
No i z tego powodu, że mam taką niską samoocenę choruje;/
Ehh... życie jest cholernie niesprawiedliwe. No ale nikt nie mówił, że będzie...

Słuchaj, ja też nie miałam ŻADNEGO brania, mówiąc kolokwialnie Oczywiście były osoby, które mnie pocieszały mówiąc , że mam oryginalną urodę iw ogóle (ale zazwyczaj oryginalny znaczy brzydki taki eufemizm)
Pare razy zdarzyło się, owszem, ale byli to poeci, którzy chcąc wymknąć się stereotypom wybierali mnie jako wybrankę swoich marzeń: niską, z dużym brzuchem i tyłkiem, krzywymi zębami i suchymi falowanymi (czyt. nijakimi włosami). Ja siebie tak właśnie widzę...
Ja kiedyś miałam taką bliską koleżankę, która zawsze miała super powodzenie u wszystkich, zawsze czułam się tak maksymalnie gorsza od niej ZAWSZE byłam jako przyczepka, piąte koło u wozu. A teraz jak tylko się spotykam z ludzmi ze szkoly starej to sie mnie pytaja co u niej slychac :/ Nawet miala czelność (!) mi sie chwalic ze znalazla sobie nowego chlopaka, zaraz po tym jak jej plakalam ze moja matka sie upila a ojciec ja pobil. Teraz już rzadko się z nią spotykam, mam swój styl ubierania się, zaczęłam o siebie dbać, farbuję włosy, prostuję, itp itd... I czuję się atrakcyjniej. Ale nadal siedzi we mnie to brzydkie kaczątko I tez wydaje mi się , że dlatego choruję, że dlatego zatracam siebie w kontaktach ze wszystkimi Jako dziecko w ogóle mnie rówieśnicy nie akceptowali i nauczyłam się dostosowywać do innych żeby być zaakceptowaną.

Mas zrację, życie jest niesprawiedliwe ...

Vesna - masz bardzo fajną figurę, szczerze mówiąc to sama bym chciała mieć podobną. I małe piersi sama bym chciała mieć, bo to bardzo wygodne i można nosić wiele fajnych ciuchów, bez obawy , że za obcisłe itp itd... I nie masz męskiej twarzy

[_AsiCza__]

Napisane przez vesna84

Asicza, ja na początku też myślałam ze wylecze się lekami nie na recepte..
bralam persen, potem deprim, az wkońcu wyladowalam u psychiatry, bo jak przechodziłam kolo jakiegoś drzewa to widziałam na nim siebie wiszącą
nie wiele brakowało, bo już byłam czasem w stanie tak totalnej obojetności...


intransitive, kazdy jest ładny na swój sposób, ja mam np. schizy, ze nie wyglądam jak kobieta (zero biustu) i mam jakas taką męską twarz...
jednym słowem wyglądam jak typowa less...(myśląc stereotypowo)

o kurde no to niezle.. tylko ze ja pierwszy raz mam az tak ciezko z ta moja choroba, wczesniej moglam ja kontrolowac.. a teraz no poprostu chyba wyczula moj najczulszy punkt.. ja chce miec juz drugo polowke, oczywiscie chlopaka.. chce sie zakochac..
ale przez to chorobe boje sie ze zakocham sie w dziewczynie..
czasami mam okropne mysli, ze przez nie mysle, ze to nie choroba, ze ja naprawde jestem.. less..

zaczelo sie od niewinnych myslach, czy jestem czy nie.. a teraz BUM ! te mysli mnie zrzeraja..

A z tzmi drzewami to niezle schizy mialas.. ja za to mam tak, ze jak jakos dziewczne zobacze to od razu sie zstanawiam czy sie zakochalam, czy nie, wyobrazam se jakies sytuacje z nia.. Boze, spraw zeby to sie skonczylo..

Napisane przez intransitive

Ja kiedyś miałam taką bliską koleżankę, która zawsze miała super powodzenie u wszystkich, zawsze czułam się tak maksymalnie gorsza od niej Teraz już rzadko się z nią spotykam, mam swój styl ubierania się, zaczęłam o siebie dbać, farbuję włosy, prostuję, itp itd... I czuję się atrakcyjniej. Ale nadal siedzi we mnie to brzydkie kaczątko I tez wydaje mi się , że dlatego choruję, że dlatego zatracam siebie w kontaktach ze wszystkimi Jako dziecko w ogóle mnie rówieśnicy nie akceptowali i nauczyłam się dostosowywać do innych żeby być zaakceptowaną.

Jak bym o sobie czytala ! :O

[vesna84]

ja tez przy moich koleżankach czułam się tą brzydszą..
mam przyjaciolke, za którą wszyscy faceci się oglądaja..nie lubie z nia nigdzie wychodzić bo czuje się jak uboga krewna...



Asicza, to tak zwane "błędne koło" Twoje mysli (moje tak) obracaja się tylko wokół tego tematu i jak jedną myśl sobie wytłumaczysz, zaraz pojawia się nastepna, czy nie tak?? ja też mam schizy ż to nie choroba.

[euphoriall]

Eejjj _AsiCza__ ty też masz takie odczucia dziwne że jesteś les??
kurde też tak mam a naprzeciwko mnie mieszka właśnie less i jak ją widziałam kilka razy to się tak uśmiechnełyśmy do siebie czy no różne takie. Mam wrażenie, że mogę się jej podobać. A sama zauważyłam, że zadarza mi się spojrzeć na dziewczyne trochę w inny sposób niż zazwyczaj... Boże to chore!!
a może to tylko nerwicowa takie? bo już tutaj ktoś chyba mówił, że też tak ma.
Ja już sama nie wiem. Mi się faceci podobają ale ostatnio coś jakoś sama jestem i wcale się z tego nie ciesze;/

[Hest]

Napisane przez euphoriall

Ojej współczuje Ci naprawdę wiem co to borderline bo u mnie to podejrzewali bo mam nerwicę, anoreksje, bulimię, depresje i fobie społeczną.
A pomagają Ci coś te leki już?
Masz rację lepiej nawrzucać tej chemii do siebie a potem mieć spokój.

Ja mam ataki szału i agresji , nerwicę , depresję , obsesyjne myśli , lęki , a chwilami jestem zbyt energiczna itp.W ogóle po mnie nie widać żębym chorowała , przy ludziach zachowuję się normalnie dopiero przy rodzinie i kiedy jestem sama daję popis...

Hmmm, takie myśl;i , że jestem gorsza od innych zdarzają mi się jedynie na temat ukończenia szkoły , pracy itp.Wydaję mi się , że nic nie osiągnę-a później uważąm się za najlepszą i w ogóle.No po prostu typowy borderline ze mnie.
Na szczęście cieszę się , że chociaż na te wszystkie problemy nie mam kłopotów z samooceną.Jest chwiejna jednak ogólnie nie mam do siebie zastrzeżeń i w kwestii wyglądu nie czuję się od nikogo gorsza.

[vesna84]

euphoriall, schizy dotyczące homoseksualizmu mam od marca
od 6lat jestem w związku z moim Tz-tem, i te natręty są dla mnie mega bolesne.
pisalam juz wcześniej, że mam w prfacy kolezanke, która wygląda bardzo mesko i kiedys powiedziała, ze ładnie mi w nowej fryzurze...no i sie zaczeło
pewnie ona się we mnie zakochała, pewnie ja zakochalam się w niej....doprowadza mnie to do szalu...

[euphoriall]

Napisane przez vesna84

euphoriall, schizy dotyczące homoseksualizmu mam od marca
od 6lat jestem w związku z moim Tz-tem, i te natręty są dla mnie mega bolesne.
pisalam juz wcześniej, że mam w prfacy kolezanke, która wygląda bardzo mesko i kiedys powiedziała, ze ładnie mi w nowej fryzurze...no i sie zaczeło
pewnie ona się we mnie zakochała, pewnie ja zakochalam się w niej....doprowadza mnie to do szalu...

Rany! u mnie też jakiś czas to już trwa ale nie wiem od kiedy. jakbyście nie poruszyły tego tematu to bym się nie przyznała do tego.
Ostatnio zaczełam się nawet zastanawiać" a moze by tak spróbować, czemu nie?" i zaraz potem dostawałam ataku szału! czasem sobie wyobrzażam nawet jak jestem z jakąs laską. Boje się powiedzieć o tych schizach psycholog, strasznie to krępujące

[intransitive]

Napisane przez euphoriall

Eejjj _AsiCza__ ty też masz takie odczucia dziwne że jesteś les??
kurde też tak mam a naprzeciwko mnie mieszka właśnie less i jak ją widziałam kilka razy to się tak uśmiechnełyśmy do siebie czy no różne takie. Mam wrażenie, że mogę się jej podobać. A sama zauważyłam, że zadarza mi się spojrzeć na dziewczyne trochę w inny sposób niż zazwyczaj... Boże to chore!!
a może to tylko nerwicowa takie? bo już tutaj ktoś chyba mówił, że też tak ma.
Ja już sama nie wiem. Mi się faceci podobają ale ostatnio coś jakoś sama jestem i wcale się z tego nie ciesze;/

my tutaj tak mamy euphoriall ... Ja, vesna, Brook i Asicza... Ale mnie się już rzadko zdarzają natręty, tylko wracają w snach, np. Jest jakas sytuacja z kobieta, ja sie bardzo boje ze sie podniece, uciekam, ale nie moge tego kontrolowac i bum Tak jakby mnie coś w tym śnie opętało... I budzę się z sercem w gardle i dusza na ramieniu

Napisane przez vesna84

ja tez przy moich koleżankach czułam się tą brzydszą..
mam przyjaciolke, za którą wszyscy faceci się oglądaja..nie lubie z nia nigdzie wychodzić bo czuje się jak uboga krewna...



Asicza, to tak zwane "błędne koło" Twoje mysli (moje tak) obracaja się tylko wokół tego tematu i jak jedną myśl sobie wytłumaczysz, zaraz pojawia się nastepna, czy nie tak?? ja też mam schizy ż to nie choroba.

haha, z tą ubogą krewną to trafiłaś w sedno. Ale teraz już jestem bardziej pewna siebie i wcale nie czuję się taka bardzo od niej gorsza. Jestem szczuplejsza przynajmneij :P

[euphoriall]

Ja jeszcze niedawno tłumaczyłam tak sobie: to minie każdy tak ma w pewnym wieku, to hormony, minie ci bedzie wszystko ok. no ale cos minąć nie chce wręcz przeciwnie się nasila;/

[intransitive]

Napisane przez euphoriall

Ja jeszcze niedawno tłumaczyłam tak sobie: to minie każdy tak ma w pewnym wieku, to hormony, minie ci bedzie wszystko ok. no ale cos minąć nie chce wręcz przeciwnie się nasila;/

masz tylko 19 lat, więc nie ma się co martwić. Mnie się kiedyś kuzynka zwierzała, że się zakochała w koleżance, a teraz ma chłopaka i jest z nim szczęśliwa
Hm, no po prostu się to zdarza, slyszlama, ze to o niczym nie swiadczy

[_AsiCza__]

Napisane przez vesna84

ja tez przy moich koleżankach czułam się tą brzydszą..
mam przyjaciolke, za którą wszyscy faceci się oglądaja..nie lubie z nia nigdzie wychodzić bo czuje się jak uboga krewna...



Asicza, to tak zwane "błędne koło" Twoje mysli (moje tak) obracaja się tylko wokół tego tematu i jak jedną myśl sobie wytłumaczysz, zaraz pojawia się nastepna, czy nie tak?? ja też mam schizy ż to nie choroba.

Tak obracaja sie wokol tego tematu.. identycznie mam jak ty..
naprzyklad pojawia sie mysl . A moze jestem les tzlko wmawiam sobie ze nie?
I wytlumacze sobie ze wcale tak nie jest.. to albo po kilku godzinach znowu mnie ta mysl nachodzi, albo inna..
i z dnia na dzien jest coraz gorzej..


euphoriall, tak ja tez tak mam.. niestety.

Wolalabym juz sobie wmowic ze mam sepse lub jakos inna chorobe..

A ja wogole nie przypominam sobie zebym ogladala sie za dziewczynami wczesniej.. zawsze chlopaki chlopaki..

Dziewczyny wierze ze nam sie uda z tego wyjsc, mam tak nadzieje

[vesna84]

Napisane przez euphoriall

Rany! u mnie też jakiś czas to już trwa ale nie wiem od kiedy. jakbyście nie poruszyły tego tematu to bym się nie przyznała do tego.
Ostatnio zaczełam się nawet zastanawiać" a moze by tak spróbować, czemu nie?" i zaraz potem dostawałam ataku szału! czasem sobie wyobrzażam nawet jak jestem z jakąs laską. Boje się powiedzieć o tych schizach psycholog, strasznie to krępujące

nie bój się, ja swojej powiedzialam wszystko... te mysli tez z jakiegoś powodu sie pojawiły

powtórze Wam i sobie dla otuchy słowa mojej terapeutki!!

myśli nie oznaczaja sklonności!!

[euphoriall]

Napisane przez intransitive

masz tylko 19 lat, więc nie ma się co martwić. Mnie się kiedyś kuzynka zwierzała, że się zakochała w koleżance, a teraz ma chłopaka i jest z nim szczęśliwa
Hm, no po prostu się to zdarza, slyszlama, ze to o niczym nie swiadczy

No obyś miała racje bo dziwnie się z tym czuje już nie mówiąc o tym, że oprócz tego że boję się wychodzić do ludzi, to jeszcze chcę ich unikać żeby mnie te homoseksualne myśli nie nachodziły.

[intransitive]

Napisane przez vesna84

nie bój się, ja swojej powiedzialam wszystko... te mysli tez z jakiegoś powodu sie pojawiły

ja swojej nie powiedzialam. Tylko raz, ale sie balam rozwinac ten temat. Jej,jak sie ciesze,ze teraz juz jest lepiej, dopadlo mnie to rok temu,mam nadzieje,ze mi sie uda pozbyc tego raz na zawsze... Dobrze,ze moge tutaj siewyplakac.

[euphoriall]

Napisane przez intransitive

ja swojej nie powiedzialam. Tylko raz, ale sie balam rozwinac ten temat. Jej,jak sie ciesze,ze teraz juz jest lepiej, dopadlo mnie to rok temu,mam nadzieje,ze mi sie uda pozbyc tego raz na zawsze... Dobrze,ze moge tutaj siewyplakac.

pewnie

rany ale porąbane z nas towarzystwo.

[vesna84]

Napisane przez euphoriall

pewnie

rany ale porąbane z nas towarzystwo.

[_AsiCza__]

Napisane przez euphoriall

pewnie

rany ale porąbane z nas towarzystwo.

Zgadzam sie

[intransitive]

dziewczynki, oto co ciekawego znalazłam
"One of the more common sexual intrusive thoughts occurs when an obsessive person doubts his or her sexual identity, a symptom of OCD called homosexuality anxiety or HOCD.[14] As in the case of most sexual obsessions, sufferers may feel shame and live in isolation, finding it hard to discuss their fears, doubts, and concerns about their sexual identity.. A person experiencing sexual intrusive thoughts may feel shame, "embarrassment, guilt, distress, torment, fear that you may act on the thought or perceived impulse and, doubt about whether you have already acted in such a way." Depression may be a result of the self-loathing that can occur, depending on how much the OCD interferes with daily functioning or causes distress.[16] Their concern over these bad thoughts may cause them to scrutinize their bodies to determine if the thoughts result in feelings of arousal. But, focusing attention of any part of the body can result in feelings in that part of the body, hence doing so may decrease confidence and increase fear about acting on the urges. Part of treatment of sexual intrusive thoughts involves therapy to help sufferers accept intrusive thoughts and stop trying to reassure themselves by checking their bodies.[17]"

a jak kto nie chce ćwiczyć angielskiego to przetlumaczę:
Jednymi z najczęściej pojawiających się natrętnych myśli o charakterze seksualnym, są myśli w których chora osoba poddaje w wątpliwość swoją orientację seksualną. Osoba doświadczająca takich natrętnych myśli o charakterze seksualnym może odczuwać wstyd, poczucie winy, rozpacz, cierpienie, lęk przed wcieleniem obsesyjnych myśli w życiu oraz wątpliwości co do obecności takich zachowań w przeszłości. Rezultatem obrzydzenie do samego siebie, które powstaje po pojawieniu się takich myśli może być depresja (w zależności od tego jak bardzi nerwica natręctw upośledza codzienne funkcjonowanie i jak bardzo powoduje w chorym cierpienie). Chorzy, przejmując się natrętnymi myślami,mogą chcieć sprawdzić czy obsesyjne myśli powodują uczucie podniecenia, jednak skupianie uwagi na jakiejkolwiek części ciała może powodować odczuwanie różnych dolegliwości w tym miejscu (np. podniecenia), więc skupianie uwagi na swoim ciele może powodować dalszy lęk przed chęcią wcielenia myśli w rzeczywistość (zakręcone, ale wy zrozumiecie o co chodzi). Ważną częścią terapii natrętnych myśli o charakterze seksualnym jest pomoc choremu w zaakceptowaniu tych myśli i w zaprzestaniu "sprawdzania" swojego ciała.


i nawet jest specjalna nazwa na to: HOCD czyli homosexuality anxiety / homosexuality obsessive compulsive disorder

[_AsiCza__]

Napisane przez intransitive

dziewczynki, oto co ciekawego znalazłam
"One of the more common sexual intrusive thoughts occurs when an obsessive person doubts his or her sexual identity, a symptom of OCD called homosexuality anxiety or HOCD.[14] As in the case of most sexual obsessions, sufferers may feel shame and live in isolation, finding it hard to discuss their fears, doubts, and concerns about their sexual identity.. A person experiencing sexual intrusive thoughts may feel shame, "embarrassment, guilt, distress, torment, fear that you may act on the thought or perceived impulse and, doubt about whether you have already acted in such a way." Depression may be a result of the self-loathing that can occur, depending on how much the OCD interferes with daily functioning or causes distress.[16] Their concern over these bad thoughts may cause them to scrutinize their bodies to determine if the thoughts result in feelings of arousal. But, focusing attention of any part of the body can result in feelings in that part of the body, hence doing so may decrease confidence and increase fear about acting on the urges. Part of treatment of sexual intrusive thoughts involves therapy to help sufferers accept intrusive thoughts and stop trying to reassure themselves by checking their bodies.[17]"

a jak kto nie chce ćwiczyć angielskiego to przetlumaczę:
Jednymi z najczęściej pojawiających się natrętnych myśli o charakterze seksualnym, są myśli w których chora osoba poddaje w wątpliwość swoją orientację seksualną. Osoba doświadczająca takich natrętnych myśli o charakterze seksualnym może odczuwać wstyd, poczucie winy, rozpacz, cierpienie, lęk przed wcieleniem obsesyjnych myśli w życiu oraz wątpliwości co do obecności takich zachowań w przeszłości. Rezultatem obrzydzenie do samego siebie, które powstaje po pojawieniu się takich myśli może być depresja (w zależności od tego jak bardzi nerwica natręctw upośledza codzienne funkcjonowanie i jak bardzo powoduje w chorym cierpienie). Chorzy, przejmując się natrętnymi myślami,mogą chcieć sprawdzić czy obsesyjne myśli powodują uczucie podniecenia, jednak skupianie uwagi na jakiejkolwiek części ciała może powodować odczuwanie różnych dolegliwości w tym miejscu (np. podniecenia), więc skupianie uwagi na swoim ciele może powodować dalszy lęk przed chęcią wcielenia myśli w rzeczywistość (zakręcone, ale wy zrozumiecie o co chodzi). Ważną częścią terapii natrętnych myśli o charakterze seksualnym jest pomoc choremu w zaakceptowaniu tych myśli i w zaprzestaniu "sprawdzania" swojego ciała.


i nawet jest specjalna nazwa na to: HOCD czyli homosexuality anxiety / homosexuality obsessive compulsive disorder

Ojej dzieki Ci jestes Wielka
Czarno na bialym to jest o mnie !

[euphoriall]

Zaakceptowania tych myśli??


toś mnie teraz zabiła

[vesna84]

Napisane przez intransitive

dziewczynki, oto co ciekawego znalazłam
"One of the more common sexual intrusive thoughts occurs when an obsessive person doubts his or her sexual identity, a symptom of OCD called homosexuality anxiety or HOCD.[14] As in the case of most sexual obsessions, sufferers may feel shame and live in isolation, finding it hard to discuss their fears, doubts, and concerns about their sexual identity.. A person experiencing sexual intrusive thoughts may feel shame, "embarrassment, guilt, distress, torment, fear that you may act on the thought or perceived impulse and, doubt about whether you have already acted in such a way." Depression may be a result of the self-loathing that can occur, depending on how much the OCD interferes with daily functioning or causes distress.[16] Their concern over these bad thoughts may cause them to scrutinize their bodies to determine if the thoughts result in feelings of arousal. But, focusing attention of any part of the body can result in feelings in that part of the body, hence doing so may decrease confidence and increase fear about acting on the urges. Part of treatment of sexual intrusive thoughts involves therapy to help sufferers accept intrusive thoughts and stop trying to reassure themselves by checking their bodies.[17]"

a jak kto nie chce ćwiczyć angielskiego to przetlumaczę:
Jednymi z najczęściej pojawiających się natrętnych myśli o charakterze seksualnym, są myśli w których chora osoba poddaje w wątpliwość swoją orientację seksualną. Osoba doświadczająca takich natrętnych myśli o charakterze seksualnym może odczuwać wstyd, poczucie winy, rozpacz, cierpienie, lęk przed wcieleniem obsesyjnych myśli w życiu oraz wątpliwości co do obecności takich zachowań w przeszłości. Rezultatem obrzydzenie do samego siebie, które powstaje po pojawieniu się takich myśli może być depresja (w zależności od tego jak bardzi nerwica natręctw upośledza codzienne funkcjonowanie i jak bardzo powoduje w chorym cierpienie). Chorzy, przejmując się natrętnymi myślami,mogą chcieć sprawdzić czy obsesyjne myśli powodują uczucie podniecenia, jednak skupianie uwagi na jakiejkolwiek części ciała może powodować odczuwanie różnych dolegliwości w tym miejscu (np. podniecenia), więc skupianie uwagi na swoim ciele może powodować dalszy lęk przed chęcią wcielenia myśli w rzeczywistość (zakręcone, ale wy zrozumiecie o co chodzi). Ważną częścią terapii natrętnych myśli o charakterze seksualnym jest pomoc choremu w zaakceptowaniu tych myśli i w zaprzestaniu "sprawdzania" swojego ciała.


i nawet jest specjalna nazwa na to: HOCD czyli homosexuality anxiety / homosexuality obsessive compulsive disorder

tzw. sztuczne podniecenie!!! wiem o co chodzi, cos takiego można "wywołać".

intransitive, ja dzielnie uczę si z Twoich ebooków...ale fajnie, że przetumaczyłaś ten artykuł