..::Dieta Plaż Południowych - część VII ::..

[dzonksik]

Paprak.. fajna ta Twoja fotodieta Mozna sie zaisnpirowac

[wsiowy_gupek]

nie dziękuje zdecydowanie

Głupio że nie umiem bez słodyczy wytrzymać nawet jak ma to byc ich imitacja tylko to musze ją zjeść

[Agee79]

dzien dobry!!!!!

Paprak.... normlanie az by sie chcialo zjesc te cuda!!!! moje jedzonko na pewno tak ladnie nie wyglada!!!
wklejaj kochana fotki wklejaj to bedziesz dla nas cudowna inspiracja!!!!

wczoraj postanowilam ze w te dni co nie mam aero bede jeszcze cwiczyla w domku i zdecydowalam sie na 8-mki wszystkich razem wyjdzie ok 40min wiec ok

ale mialam wczoraj gloda na wegle, ale to slodkie normlanie nie wiedzialam za co sie wziasc
w koncu wszamalam 2 kostki czekolady ciemnej i 2 ciasteczka owsiane i dopiero jak poszlam na aero to mi sie lepiej zrobilo, czyt odechcialo jesc
szkoda ze jest jeszcze tak zimno bo latem to wyskoczylabym na spacer czy rower i po problemie
a tak to jak chomik

na dzisiaj:

S: ryz brazowy z jablkiem i fruktoza
P: trojkacik serka topionego + 1,5 ciasta owsianego
O: piers z kury + surowka z pekinki
P: orzeszki
K: salatka z jajca, pomidora i ogorka


milego dzionka!

[IlonaP]

Napisane przez dzonksik

chyba bym zjadla cos innego niz nieloty drobiowe krolik brzmi wrecz pysznie, ale niestety jestem lewa w takich potrawach wiec nie pomoge.
spowiadam sie:
Ś: 180ml soku pomidorowego, 2 jajka na miękko, 2 plastry chudego bekonu, plaster sera żółtego, kawa z mlekiem
P: serek wiejski , 15 orzechów laskowych
Ob.: chili con carne - za jednym zamachem załatwiłam i warzywa i mięcho.

P: dwa plastry chudej wędliny, dwa plastry sera żółtego, 1/3 kalarepy, kakao J
Kol: zupa czosnkowa ze zmiskowanymi kilkoma brukselkami i z dwoma jajkami
Deser: „prawie” budyń – prawie robi różnice - gęsty kefir z olejkiem śmietankowym i odrobiną słodziku. ( 1/3 wysokiej szklanki).

To by bylo tyle na dzisiaj. Musze przyznac ze chodzilam troche glodna rano. Zastanawiam sie czy to dlatego ze sobie zle rozmierzylam czasowo posilki (sniadanie 7.15, przek. ok 11. obiad 13, przek. 17.kolacja 20, deser 22) czy cos zle sobie ulozylam jadlospis, a moze po prostu rozbestwilam sie za bardzo na dwojce przez te 3 tyg )

Zastanawiam sie nad jutrzejszym sniadaniem, chyba sobie zrobie placuszki serowe, z tego co pamietam sycily na dlugo, tylko tam sie dodaje mąki... ale uprzednio jadlam na 1 fazie... do przemyslenia przez noc poradzicie ?

wiesz, jak Ifaza to Ifaza - proponuję omlet z dodatkiem twarogu tzn. wybełtaj jajko z kapką mleka, dodaj twaróg, przypraw i na patelnię na wolny ogień

Napisane przez kuleczka18

Jestem po 1 dniu diety i muszę powiedzieć że ani raz nie czułam się głodna. Wręcz przeciwnie lekka i miałam bardziej plaski brzuch zamierzam jak najdłużej dotrzymać jej

fajnie, że nie czujesz się głodna
ale Twój jadłospis z blogu pozostawia sporo do życzenia... mało, ubogo i sporo chleba
musisz popracować nad zmianą nawyków

Napisane przez wsiowy_gupek

Nie załamuj się
Ja też zajadam wszytskie stresy

Głowa do góry jutro będzie lepiej

Napisane przez wsiowy_gupek

Ja te ż dzis po pierwszym dniu.
Na sniadanie jadłam 2 jajka na miękko z pomidorem
obiadek pierś z kurczaka z salatką z ogorka salaty i bazylii
kolacja tunczyk
2 przekąski między sniadaniem i obiadem oraz obiadem i kolacją po pół serka wiejskiego z cebulką

A no i filiżanka kawy teraz bez cukru i mleka -obleh- bo musze się uczyć całą noc, jutro przedemną poprawka egz z psychologii..

powodzenia

Napisane przez paprak

No to przyszedl czas na spowiedz w wersji flash, jako, ze caly dzien skrzetnie fotografowalam co jem Oprocz tego byl szampan i wino wytrawne ale juz nie bede wklejac

Zdjecia nie oddaja chronologii wydarzen.

Na zdjeciu 4 i 5 sniadanie czyli pol buleczki belgijskiej z maki razowej z pomidorem, cebulka, ogorkiem korniszonem, natka pietruszki,oliwa i majonezem.

Na obiad kurczak z grilla ze smazonymi na oliwie shitake z sosem sojowym i salata + kapka greckiego jogurtu bez tluszczu, zdj. 1.

Potem urodzinowe ciacho i szampan zdj. 2.

I pozniej czerwone wino i tunczyk z salata, jajka z majonezem i oliwkami czarnymi i korniszony zdj. 6.

Na koniec tunczyk z salata, fasola, feta, bulka razowa z jajkiem, korniszonem i pieczarka.


IlonkoP uncje to zalezy czy masz na mysli objetosc czy mase beda rozne. Co innego jogurt a co innego maka Polecam ten konwerter:
http://joshmadison.com/article/convert-for-windows/

Milego poranka

dzięki, przyda się
a chodzi mi o objętość - 3 uncje wódki tak liczyłam, że około 100ml

fotodieta bardzo poglądowa

Napisane przez wsiowy_gupek

Mmm to wygląda pysznie

effa79 teraz doczytałam Dziękuje za odpowiedź
A ja jak na złość mam ten light

Dziś po poprawce ide zrobić zakupy z produktami dozwolonymi bo na razie 90% rzeczy jakie mam w domu sa niedozwolone i mnie kuszą Chyba oddam współlokatorce te przepyszne mandaryneczki i gołąbeczki i kisielki moje, czekolade do picica i serek pleśniowy ukochany, deserki jogurtowe...ITD Eh...

Powiem wam że dziś wstałam i mam dość płaski brzuch
Czuje się lekko i najedzona..

Jak mi dobrze pójdzie na poprawce dzis to w nagrode sprobuje to ptasie mleczko wyczarować..Głupio tak już w 2 dniu, ale to musze zasłuzyć

serek możesz ewentualnie zostawić
zamiast torebkowej czekolady zrobić sobie własną tzn. rozpuścić kilka kostek gorzkiej czekolady w mleku i ewentualnie dodać słodzik i aromat - w ramach deseru

Napisane przez wsiowy_gupek

nie dziękuje zdecydowanie

Głupio że nie umiem bez słodyczy wytrzymać nawet jak ma to byc ich imitacja tylko to musze ją zjeść

a widzisz, ja tam tylko oryginały, imitacje mi nie smakują

edit:
przypomniało mi się, że miałam komuś napisać o wkładce, ale nie nie pamiętam komu

dzonksik, galaretki robię wg przepisu na opakowaniu - na 1l płynu jest 20g, gdzieś w necie widziałam przelicznik ile g ma łyżeczka ale nie pomnę teraz gdzie...

żłopię 2 gar herbatki z kolendrą

i jeszcze:
Madzia, długouchego robię zazwyczaj w ten sposób ale w winie, i z pomidorów można zrezygnować
albo piekę, ale rzadziej

[Djana]

Czesc

ja Was od rana troche zdemoralizuje ostatnio kicajca robilam w czekoladzie chili z migdalami biorac pod uwage ze gorzka czekolada dozwolona to z przymrozeniem oka na SB sie nada jak to przygotowywalam to myslalalm ze rodzina mnie zlinczuje ze taaaaaaakie miesko tak bezczeszcze(a w koncu pewnie i tak w koszu na smieci wyladuje) ale jednak wszyscy zjedli ze smakiem chociaz stwirdzili ze zdecydowanie bardziej wola "klasyczne" podejscie do kuchni


see yah

[telik]

Napisane przez blonndee

juzem jestem, po zajeciach

ale narazie dam rade chyba...

narazie moj jadlospis wyglada tak:
sniadanie: kawka, omlecik z wedzonym lososiem, hohlandem light, pesto, pomidorami i cebula
2sniadanie: 15nerkowcow
obiad: 2matjaski z cebulka, salatka z pomidora, cebulki, czosnku i troszku jogurtu bez cukru
deserek: moj ukochany deserek: ptasie, pol miseczki.

a na kolacje planuje salatke z awokado z krewetkami

ooo, a gdzie telik na urlop sie wybiera?

smakowicie wyglada Twoje menu
tylko szkoda ze bez kolacyjki
a urlop to niestety tylko krótki wypad
postanowilismy z TZtem zrobic naszym babciom niespodziewajke
i zabieramy je na tydzien do egiptu
jedziemy tylko na tydzien bo nie wiem jak babcie beda dawc rade z temp i wogole.
ale mysle ze i tak fajnie bedzie dupsko powygrzewac na slonku kilka dni

Napisane przez fruity

Helloooooo!!

Teraz pozostaje tylko czekac i miec nadzieje, ze nie bedzie skutkow ubocznych i ze atak nie nastapi tak szybko lub wcale.
Na oko dalej dobrze nie widze i w jednej lydce mam inne odczucie, cos ala ze ja wcale nie czuje jak dotykam, ale to mi moze zostac.
Ale jesli to "tylko" te 2 rzeczy, to moge sie z tym pogodzic.

Ide cos upiec, ale jeszcze nie wiem co...
!

witaj Kochana, teskniły my...

Napisane przez effa79

A to przyczyna moich grzechow weekendowych... Jakby ktos szukal weny na tort...

ale pikny torcik, taka mama to skarb

Napisane przez paprak

No to przyszedl czas na spowiedz w wersji flash, jako, ze caly dzien skrzetnie fotografowalam co jem Oprocz tego byl szampan i wino wytrawne ale juz nie bede wklejac

No ciekawie to wyglada nawet bardzo
a dania wygladają mega smakowicoe
dla mnie tylko sniadanko małe
cały czas mysle czy sie nie przylaczyc, dzis jak robilam sniadanko to tak myslałam o tym...

a oto moje wczorajsze menu

• omlet z twarogiem i skórką cytrynowa i słodzikiem
• 12 migdałów
• sałatka z brokułów (ok 1/3) krewetek (ok 100gr) plastra fety i kilku oliwek
• 3 plastry szynki drobiowej z musztarda+poł słoiczka pedów z bambusa
• chili con carne

ogolnie zadowolona jestem tylko warzywów nie zawiele
a waga jak zwykle szaleje dzis 1 kg mniej niz wczoraj

[IlonaP]

Napisane przez Djana

Czesc

ja Was od rana troche zdemoralizuje ostatnio kicajca robilam w czekoladzie chili z migdalami biorac pod uwage ze gorzka czekolada dozwolona to z przymrozeniem oka na SB sie nada jak to przygotowywalam to myslalalm ze rodzina mnie zlinczuje ze taaaaaaakie miesko tak bezczeszcze(a w koncu pewnie i tak w koszu na smieci wyladuje) ale jednak wszyscy zjedli ze smakiem chociaz stwirdzili ze zdecydowanie bardziej wola "klasyczne" podejscie do kuchni


see yah

w sumie to ja też jakoś mięsa z czekoladą nie widzę, mam kilka przepisów ale ...
bardziej mi pasuje do polędwicy wołowej, długouchy jakiś za delikatny...

Napisane przez telik

smakowicie wyglada Twoje menu
tylko szkoda ze bez kolacyjki
a urlop to niestety tylko krótki wypad
postanowilismy z TZtem zrobic naszym babciom niespodziewajke
i zabieramy je na tydzien do egiptu
jedziemy tylko na tydzien bo nie wiem jak babcie beda dawc rade z temp i wogole.
ale mysle ze i tak fajnie bedzie dupsko powygrzewac na slonku kilka dni



witaj Kochana, teskniły my...

ale pikny torcik, taka mama to skarb

No ciekawie to wyglada nawet bardzo
a dania wygladają mega smakowicoe
dla mnie tylko sniadanko małe
cały czas mysle czy sie nie przylaczyc, dzis jak robilam sniadanko to tak myslałam o tym...

a oto moje wczorajsze menu

• omlet z twarogiem i skórką cytrynowa i słodzikiem
• 12 migdałów
• sałatka z brokułów (ok 1/3) krewetek (ok 100gr) plastra fety i kilku oliwek
• 3 plastry szynki drobiowej z musztarda+poł słoiczka pedów z bambusa
• chili con carne

ogolnie zadowolona jestem tylko warzywów nie zawiele
a waga jak zwykle szaleje dzis 1 kg mniej niz wczoraj

Ty się telik tak codziennie nie waż, bo ...
a poza tym na śniadanko zawsze można zaszaleć

a gdzie konkretnie wylądujecie?
myślę, że babcie będą zadowolone, pogoda w sam raz zwiedzająca
jak byliśmy w marcu to już można było się przekręcić - większość czasu jednak na łodzi spędzaliśmy... i też tylko tydzień

[telik]

Napisane przez IlonaP

w sumie to ja też jakoś mięsa z czekoladą nie widzę, mam kilka przepisów ale ...
bardziej mi pasuje do polędwicy wołowej, długouchy jakiś za delikatny...


Ty się telik tak codziennie nie waż, bo ...
a poza tym na śniadanko zawsze można zaszaleć

a gdzie konkretnie wylądujecie?
myślę, że babcie będą zadowolone, pogoda w sam raz zwiedzająca
jak byliśmy w marcu to już można było się przekręcić - większość czasu jednak na łodzi spędzaliśmy... i też tylko tydzień

no wiem ale wczoraj waga była mi za wysoka i chcialamsie uspokoic
a co do sniadanka to faktycznie mogłam bardziej zaszalec, to taki I fazowy jadlospis, dzis zreszta tez jeszcze pociagne takie mini oczyszczanie
a w egipcie ladujemy w sharm a hotel w poblizu naama bay hotel regency plaza czy jakos tak. na łódke taz planmujemy sie wybrac, zobaczymy jak babcie beda dawaly rade

[IlonaP]

Napisane przez telik

no wiem ale wczoraj waga była mi za wysoka i chcialamsie uspokoic
a co do sniadanka to faktycznie mogłam bardziej zaszalec, to taki I fazowy jadlospis, dzis zreszta tez jeszcze pociagne takie mini oczyszczanie
a w egipcie ladujemy w sharm a hotel w poblizu naama bay hotel regency plaza czy jakos tak. na łódke taz planmujemy sie wybrac, zobaczymy jak babcie beda dawaly rade

w Sharm nie byliśmy, ale podobno piękna rafa
no ale babć sobie nurkujących nie wyobrażam, choć może...

[goosia207]

Napisane przez effa79

A to przyczyna moich grzechow weekendowych... Jakby ktos szukal weny na tort...

Ale fajny torcik Sama go upiekłaś?

Napisane przez Beatky

Koniec, już po mnie. Problemy odkładają mmi się na brzuchu. Przytyłam znowu, wróciłam do dawnej wagi. Po dzisiaj to pewnie jeszcze więcej jest. Muszę rozwiązac wszystko i wrócić na plażę. Jak ja bym chciała umieć radzić sobie inaczej z kłopotami nie zajadając ich.

idę się wieszać.

Powodzenia dziewczyny.

Nie wieszaj się

Napisane przez paprak

No to przyszedl czas na spowiedz w wersji flash, jako, ze caly dzien skrzetnie fotografowalam co jem Oprocz tego byl szampan i wino wytrawne ale juz nie bede wklejac

Zdjecia nie oddaja chronologii wydarzen.

Na zdjeciu 4 i 5 sniadanie czyli pol buleczki belgijskiej z maki razowej z pomidorem, cebulka, ogorkiem korniszonem, natka pietruszki,oliwa i majonezem.

Na obiad kurczak z grilla ze smazonymi na oliwie shitake z sosem sojowym i salata + kapka greckiego jogurtu bez tluszczu, zdj. 1.

Potem urodzinowe ciacho i szampan zdj. 2.

I pozniej czerwone wino i tunczyk z salata, jajka z majonezem i oliwkami czarnymi i korniszony zdj. 6.

Na koniec tunczyk z salata, fasola, feta, bulka razowa z jajkiem, korniszonem i pieczarka.

Piękne zdjęcia, aż jeść się chce

Napisane przez telik

smakowicie wyglada Twoje menu
tylko szkoda ze bez kolacyjki
a urlop to niestety tylko krótki wypad
postanowilismy z TZtem zrobic naszym babciom niespodziewajke
i zabieramy je na tydzien do egiptu
jedziemy tylko na tydzien bo nie wiem jak babcie beda dawc rade z temp i wogole.
ale mysle ze i tak fajnie bedzie dupsko powygrzewac na slonku kilka dni

Świetny pomysł pozazdrościć babciom takich wnuczków.


Ja dzisiaj na śniadanie leczo z warzyw (ogórek, pomidor, cebula,papryka) z kromką chleba graham + kawa z mlekiem bez cukru.

II śniad. mandarynka + jabłko + sok pomidorowy

Obiad: pieś z kurczaka grilowana (chyba na nią dodam plaster żółtego sera odtłuszczonego, bo mam smaka) + brokuły.Łyżka ciemnego ryżu lub kaszy.

podwieczorek: 2 zawijaski z szynki z papryką w środku (nie mam pomysłu)

kolacja: chudy biały ser z jogurtem naturalnym z małą ilością cebuli i pomidora.

[effa79]

Alez sobie fundnelam pyszne sniadanko ZOstaly mi dwie bulki zytnie taki, ze jakbym nimi rzucila, to bym mogla kogos zabic... Wiec nafaszerowalam je pieczarkami, mozzarella, papryka, szynka, serem zoltym, przykrylam odcietym spodem pokrytym plaster topionego sera i zapieklam - miod w gebie, na cieplo i inaczej
Dostalam od tz Nosowska z tekstami Osieckiej i sobie w pracy slucham - cudna plyta.

Napisane przez wsiowy_gupek

nie dziękuje zdecydowanie

Głupio że nie umiem bez słodyczy wytrzymać nawet jak ma to byc ich imitacja tylko to musze ją zjeść

Powodzenia Lepiej takie slodycze, niz te prawdziwe mialabys jesc w drugi dzien I fazy Ja w pierwszym tygodniu sie ratowalam tymi deserkami. Pozniej chec na slodkie mija

Napisane przez telik

ale pikny torcik, taka mama to skarb

dzieki

No ciekawie to wyglada nawet bardzo
a dania wygladają mega smakowicoe
dla mnie tylko sniadanko małe
cały czas mysle czy sie nie przylaczyc, dzis jak robilam sniadanko to tak myslałam o tym...

a oto moje wczorajsze menu

• omlet z twarogiem i skórką cytrynowa i słodzikiem
• 12 migdałów
• sałatka z brokułów (ok 1/3) krewetek (ok 100gr) plastra fety i kilku oliwek
• 3 plastry szynki drobiowej z musztarda+poł słoiczka pedów z bambusa
• chili con carne

ogolnie zadowolona jestem tylko warzywów nie zawiele
a waga jak zwykle szaleje dzis 1 kg mniej niz wczoraj

Po co sie wazysz Ja dzis tez mialam wielka ochote wejsc na wage, ale stwierdzilam, ze w nastepny piatek sie skusze dopiero...

Paprak pieknie to wyglada. Wklejaj zdjecia, bedziemy podpatrywac

Ja dzis na obiad gulasz z peczakiem, na przekaske w pracy jogurt z lnem...

U nas cudne slonce na przemina ze sniezyca GDZIE TA WIOSNA

[fruity]

Helo!

paprak mowilas, ze duzo jesz, a tu na zdjeciach widze, ze wcale takich duzych ilosci nie ma. malutko jesz, ale bardzo apetyczne rzeczy, szczegolnie to ciacho.
w lydce to uczucie mi wcale nie przeszkadza, bo czuje tylko, ze jest dziwnie, jak dotykam.
z okiem za to rz gorzej, raz lepiej. ale jak pisalam, nawet jak to by mi tak mialo zostac, to da sie z tym "normalnie" zyc.

Wyglada na to, ze zastrzyk dobrze znosze, nie czuje zadnych grypowych skutkow ubocznych. Tylko boli mnie jeszcze troche to miejsce uklucia, no ale dzisiaj bedzie inne miejsce. Musze codziennie zmieniac miejsce. Wczoraj w lewe przedramie, dzisiaj sobie na wieczor ukluje w prawe. A pozniej zostaja jeszcze brzuch, uda i tylek i tak w kolko. Ciekawe kiedy sie przyzwyczaje, najdziwniej mi bedzie w brzuch. Rece psychicznie najlepiej znosze.

Dzisiaj tez rano zaczelam znowu cwiczyc, pocwiczylam sobie w 15min pupe. Ale musze robic przerwy, nie wolno mi sie nagrzewac za bardzo. No i zauwazylam, ze po wysilku oko troche sie pogorszylo. No ale to ciagle tak, raz jest tak, ze mi wcale nie przeszkadza, raz jest troche gorzej, ale nie zmienia sie ciagle na coraz gorsze. To juz cos.

effa tak sobie dzisiaj myslalam, ze wszystko dzieje sie tak jak ma byc. Ja zawsze bylam bardzo zestresowana. TZ mowi tez, ze widzi, ze nawet jak jestem niby spokojna to sie stresuje. A ta choroba jakos sprawila, ze inaczej do siebie podchodze, zaczelam dbac o siebie bardziej, lepiej nawet sypiam.
Odkad bylam w szpitalu (a tam prawie wcale nie spalam) udalo mi sie przestawic organizm i chodze spac od 23-24 i sama sie budze o 7-8 i jestem wypoczeta. Nigdy wczescniej tak nie bylo.
Inni sie dziwia, ze ja sie nie zalamuje, nawet nie wierza, ze tak jest, albo ze bez problemu sobie zastrzyki sama robie, bo kiedys bylam panikara i predzej bym umarla niz przechodzila przez szpital itp. Ale ja jakos sie z tym pogodzilam, zaakceptowalam MS jako moja chorobe i "dobrze" mi z tym. Ona powoduje, ze psychicznie bardziej o siebie dbam, a tego mi brakowalo.

Dobra, koniec OT, bo Marzenka nakrzyczy.

telik zazdroszcze wypadu z babciami. Kiedy wyjezdzacie?


Biore sie zaraz za drugie sniadanko i musze poszukac jakiegos dobrego przepisu na obiad albo z TOFU albo z zielona soczewica.

[telik]

Napisane przez goosia207

Świetny pomysł pozazdrościć babciom takich wnuczków.


Ja dzisiaj na śniadanie leczo z warzyw (ogórek, pomidor, cebula,papryka) z kromką chleba graham + kawa z mlekiem bez cukru.

II śniad. mandarynka + jabłko + sok pomidorowy

Obiad: pieś z kurczaka grilowana (chyba na nią dodam plaster żółtego sera odtłuszczonego, bo mam smaka) + brokuły.Łyżka ciemnego ryżu lub kaszy.

podwieczorek: 2 zawijaski z szynki z papryką w środku (nie mam pomysłu)

kolacja: chudy biały ser z jogurtem naturalnym z małą ilością cebuli i pomidora.

no ładny ten jadlospis
choc ja nie mam odwagi doac wegli do wiecej niz do 2 posiłków
a co do babci
to fantastycznie patrzec jak one sie cieszą, szykują sobie ciuszki i wogole. moja babcia nigdy nie była na normalnych wakacjach. nawet nie mowie o zagranicznych ale takich normalnych, jak sie jedzie z rodzinką i odpoczywa, wiec to dla mnie radocha sprawic jej taka wycieczke
a wogole to zaprosilismy kkiedys swoje bebcie zeby sie poznały, i okazało sie ze to koleżanki, ze kiedys razem pracowaly i wyszło na jaw ze wodke razem pily jak nas na swiecie nie było

Napisane przez effa79

Alez sobie fundnelam pyszne sniadanko ZOstaly mi dwie bulki zytnie taki, ze jakbym nimi rzucila, to bym mogla kogos zabic... Wiec nafaszerowalam je pieczarkami, mozzarella, papryka, szynka, serem zoltym, przykrylam odcietym spodem pokrytym plaster topionego sera i zapieklam - miod w gebie, na cieplo i inaczej
Dostalam od tz Nosowska z tekstami Osieckiej i sobie w pracy slucham - cudna plyta.




Po co sie wazysz Ja dzis tez mialam wielka ochote wejsc na wage, ale stwierdzilam, ze w nastepny piatek sie skusze dopiero...

fajny pomysł z ta buleczką, mama mi robila bułke podobne jak bylam mala, tyle ze wbijała jajo do srodka mmm fajne wspomnienie
a co do wagi no to przeciez dobrze ze zobaczyłam kg na -, spokojniejsza jestem no
edit
fru, z tym dbaniem o siebie to prawda jedna z babc która leci do egiptu cierpi na ta samą chorobe od lat i fantastycznie sobie radzi, cwiczy regularnie, masaze bierze i poki co wygrywa z chorobą i lekaze mają wielkie zdziwko, bo ona fantastycznie wygląda i jest wiecznie usmiechnieta
lecimy 25/2 czyli za tydzien

[Maedchen]

Fruity - miło znów widzieć Cię na plaży Dużo pokory w tym co piszesz i dużo w tym mądrości .... dzielna z Ciebie kobietka, tak trzymać!

Paprak - bardzo apetycznie wygląda Twoje menu ale faktycznie, również mam wrażenie, że mało jesz


A ja wczoraj na kolację "dojadłam" twarożek z pomidorem i ziołami, ale jakoś tak wyszło, że raczej wyjadłam pomidora z twarożku i popiłam lampką czerwonego wytrawnego wina, które uwielbiam, a które ograniczam na plaży ostatnio jakieś kryzysy z TŻtem przeżywamy i zaczęłam podpalać i wczoraj ta lampka wina pomogła mi się rozluźnić po dziwnej naszej romowie ..... ech te chłopy...

Zauważyłam, ze po miesiącu SB metabolizm znacznie mi się poprawił i nie chcę tego schrzanić paleniem, albo niedojadaniem, ale jak już się zdenrwuję to mi tak ściska żołądek, że nic tam nie mogę wepchnąć
Ale przynajmniej już nie ciągnie mnie do węgli. Dziś na śniadanko owsianka z dżemem, na drugie śńiadanko serek wiejski + papryka, na przekąskę grapefriut i za jakieś 2 godzinki obiad - chilli con carne, które zostało mi jeszcze z niedzieli, ale dziś ostatnia porcja. A na kolację chyba jakaś sałatka z jajkiemna twardo i warzywami.

[kuleczka18]

Napisane przez wsiowy_gupek

Ja te ż dzis po pierwszym dniu.
Na sniadanie jadłam 2 jajka na miękko z pomidorem
obiadek pierś z kurczaka z salatką z ogorka salaty i bazylii
kolacja tunczyk
2 przekąski między sniadaniem i obiadem oraz obiadem i kolacją po pół serka wiejskiego z cebulką

A no i filiżanka kawy teraz bez cukru i mleka -obleh- bo musze się uczyć całą noc, jutro przedemną poprawka egz z psychologii..

I jak się czujesz? jakieś efekty wagowe? Bo ja mam! i jestem w szoku! wczoraj rano się ważyłam i było 67kg a dziś i 65.5 ! WOW ale może też dzięki temu że biorę l-karnitynę i jak ją wziełam po kolacji o 18 to poszłam na imprezę i tanćzyłam bite 3 godziny

[wsiowy_gupek]

Napisane przez kuleczka18

I jak się czujesz? jakieś efekty wagowe? Bo ja mam! i jestem w szoku! wczoraj rano się ważyłam i było 67kg a dziś i 65.5 ! WOW ale może też dzięki temu że biorę l-karnitynę i jak ją wziełam po kolacji o 18 to poszłam na imprezę i tanćzyłam bite 3 godziny

czuje się świetnie, tak lekko. Wagowo na razie nie wiem bo nie mam wagi na mieszkaniu tylko w domu rodzinnym...
Mam taki plaski brzuch i wogóle wyglądam jakbym była kilka cm szczuplejsza

Dziewczyny jakiej firmy jest galaretka bez cukru bo nie moge znaleść
I czy można jeść oliwki, bo na 1 stronie nie ma, a w przepisach na 1 faze są czasem

[effa79]

Napisane przez goosia207

Ale fajny torcik Sama go upiekłaś?.

A sama Dzieki.

Napisane przez telik

fajny pomysł z ta buleczką, mama mi robila bułke podobne jak bylam mala, tyle ze wbijała jajo do srodka mmm fajne wspomnienie
a co do wagi no to przeciez dobrze ze zobaczyłam kg na -, spokojniejsza jestem no
edit
fru, z tym dbaniem o siebie to prawda jedna z babc która leci do egiptu cierpi na ta samą chorobe od lat i fantastycznie sobie radzi, cwiczy regularnie, masaze bierze i poki co wygrywa z chorobą i lekaze mają wielkie zdziwko, bo ona fantastycznie wygląda i jest wiecznie usmiechnieta
lecimy 25/2 czyli za tydzien

NO fajny, bo zawsze cos innego, a smakuje wysmienicie i na cieplo NO wiem, wiem z ta waga czasami tez wchodze ponadplanowo, bo sie opanowac nie moge...

Fruity czasami chyba po prostu potrzeba takiego "kopa" od zycia, zeby skupic sie w koncu na sobie. Ja uwazam, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny. Telika babcia - swietny przyklad, jak mozna zyc z pozytywnym nastawienie do siebie i swiata. Tak trzymac

Napisane przez kuleczka18

I jak się czujesz? jakieś efekty wagowe? Bo ja mam! i jestem w szoku! wczoraj rano się ważyłam i było 67kg a dziś i 65.5 ! WOW ale może też dzięki temu że biorę l-karnitynę i jak ją wziełam po kolacji o 18 to poszłam na imprezę i tanćzyłam bite 3 godziny

Ale kolacje sie je 2 - 3 godz. przed snem, nie do 18tej

Napisane przez wsiowy_gupek

czuje się świetnie, tak lekko. Wagowo na razie nie wiem bo nie mam wagi na mieszkaniu tylko w domu rodzinnym...
Mam taki plaski brzuch i wogóle wyglądam jakbym była kilka cm szczuplejsza

Dziewczyny jakiej firmy jest galaretka bez cukru bo nie moge znaleść
I czy można jeść oliwki, bo na 1 stronie nie ma, a w przepisach na 1 faze są czasem

Oliwki tak
Galaretka bez cukru niestety w naszym wymiarze nie istnieje... Mozna sok zagescic zelatynka

[fruity]

Napisane przez effa79

Galaretka bez cukru niestety w naszym wymiarze nie istnieje... Mozna sok zagescic zelatynka

Jak bedziesz po niemieckiej stronie i masz tam Kaufland to zobacz sobie na Götterspeise. Jest z jednej firmy bez cukru. Ja ja wlasnie mam i sobie robie.
Gdzies widzialam fajny przepis na deserek, ale jeszcze nie probowalam.
Robie sie wlasnie galaretke i miesza z ubitymi bialkami i wstawia do lodowki i wychodzi taki steznialy mus, ze mozna z foremki ladnie na talerzyk wylozyc. Musze sporobowac dzisiaj lub jutro.

[kuleczka18]

[quote=effa79;11020070]A sama Dzieki.



NO fajny, bo zawsze cos innego, a smakuje wysmienicie i na cieplo NO wiem, wiem z ta waga czasami tez wchodze ponadplanowo, bo sie opanowac nie moge...

Fruity czasami chyba po prostu potrzeba takiego "kopa" od zycia, zeby skupic sie w koncu na sobie. Ja uwazam, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny. Telika babcia - swietny przyklad, jak mozna zyc z pozytywnym nastawienie do siebie i swiata. Tak trzymac



Ale kolacje sie je 2 - 3 godz. przed snem, nie do 18tej

Tak tylko jakoś tak wyszło że zaraz po imprezie poszłam spać byłam za bardzo zmęczona a z pełnym żołądkiem nie mogłabym zasnąć;/

[wsiowy_gupek]

Kuurde...a ja obeszlam polowe skrepów w mieście za nią Więc zorbiłam z żelatyny i olejku waniliowego ...Zobacze co mi się urodzi Ale czuje że nic dobrego...:/

Własnie zjadłam 2 jajka na twardo z 5 oliwkami i sosem czosnkowym ( 3 łyżki jogurtu plus pół małęgo ząbka) Pyycha Ale śmierdze jakbym szła na polowanie na wampiry

[CarmelaSoprano]

Mam dzis wolne w pracy, wiec pogotuje sobie troche. Zachcialo mi sie faszerowanych papryczek, wsadze do srodka mieso mielone z indyka i dziki ryż, ciekawe czy mojemu TZ bedzie smakowało

a dziś:
ś: jajecznica z cebulka i 2 plastrami chudej kielbaski, kawałek ogorka swiezego i 3 lyżki sosu tzatziki
obiad: łosoś pieczony (z tym co zostalo- ogorek i tzatziki)
miedzyczasie wciagnełam mały jogurt naturalny z łyżka słonecznika i kilkoma suszonymi śliwkami
kolacja: nie wiem :P

do tego kilka kubków herbaty zielonej i mate, a zaraz uciekam na basen

[effa79]

Wsiowy w watku przepisowym jest przepis Pysiamn na pianke czekoladowa - do jogurtu dajesz zelatyne, poszukaj - moze to ci pomoze w oszukaniu organizmu na slodkie

Carmela teraz powinnas mowic "narzeczonemu"

Ja wciagnelam obiad - gulasz z pieczarkami i peczakiem i warzywka do tego. Plusy jedzenia w pracy sa takie, ze nie masz niczego, zeby podjesc po obiedzie - a to moja zmora. Teraz musi sie ulezec. Popijam kawe zbozowa.

[IlonaP]

Napisane przez fruity

Jak bedziesz po niemieckiej stronie i masz tam Kaufland to zobacz sobie na Götterspeise. Jest z jednej firmy bez cukru. Ja ja wlasnie mam i sobie robie.
Gdzies widzialam fajny przepis na deserek, ale jeszcze nie probowalam.
Robie sie wlasnie galaretke i miesza z ubitymi bialkami i wstawia do lodowki i wychodzi taki steznialy mus, ze mozna z foremki ladnie na talerzyk wylozyc. Musze sporobowac dzisiaj lub jutro.

coś takiego to wspomnienie mojego dzieciństwa - mama robiła mi taki pasiasty torcik galaretkowy
tylko teraz nie pamięta proporcji

[goosia207]

Napisane przez telik

no ładny ten jadlospis
choc ja nie mam odwagi doac wegli do wiecej niz do 2 posiłków
a co do babci
to fantastycznie patrzec jak one sie cieszą, szykują sobie ciuszki i wogole. moja babcia nigdy nie była na normalnych wakacjach. nawet nie mowie o zagranicznych ale takich normalnych, jak sie jedzie z rodzinką i odpoczywa, wiec to dla mnie radocha sprawic jej taka wycieczke
a wogole to zaprosilismy kkiedys swoje bebcie zeby sie poznały, i okazało sie ze to koleżanki, ze kiedys razem pracowaly i wyszło na jaw ze wodke razem pily jak nas na swiecie nie było


fajny pomysł z ta buleczką, mama mi robila bułke podobne jak bylam mala, tyle ze wbijała jajo do srodka mmm fajne wspomnienie
a co do wagi no to przeciez dobrze ze zobaczyłam kg na -, spokojniejsza jestem no
edit
fru, z tym dbaniem o siebie to prawda jedna z babc która leci do egiptu cierpi na ta samą chorobe od lat i fantastycznie sobie radzi, cwiczy regularnie, masaze bierze i poki co wygrywa z chorobą i lekaze mają wielkie zdziwko, bo ona fantastycznie wygląda i jest wiecznie usmiechnieta
lecimy 25/2 czyli za tydzien

Jakbyś wyczuła zastanawiałam się nad tą łyżką ryżu lub kaszy na obiad czy ją dodawać czy nie.Czy przypadkiem nie za dużo tego.Obiad dopiero o.k 17.30, więc zobaczę, bo ja będzie duża pierś z serem i dużo brokułów, to się rozepcham

Super z tymi babciami.Naprawdę macie dużo ciepełka w sercu,że wpadliście na pomysł z zabraniem ich

Napisane przez Maedchen

A ja wczoraj na kolację "dojadłam" twarożek z pomidorem i ziołami, ale jakoś tak wyszło, że raczej wyjadłam pomidora z twarożku i popiłam lampką czerwonego wytrawnego wina, które uwielbiam, a które ograniczam na plaży ostatnio jakieś kryzysy z TŻtem przeżywamy i zaczęłam podpalać i wczoraj ta lampka wina pomogła mi się rozluźnić po dziwnej naszej romowie ..... ech te chłopy...

Zauważyłam, ze po miesiącu SB metabolizm znacznie mi się poprawił i nie chcę tego schrzanić paleniem, albo niedojadaniem, ale jak już się zdenrwuję to mi tak ściska żołądek, że nic tam nie mogę wepchnąć
Ale przynajmniej już nie ciągnie mnie do węgli. Dziś na śniadanko owsianka z dżemem, na drugie śńiadanko serek wiejski + papryka, na przekąskę grapefriut i za jakieś 2 godzinki obiad - chilli con carne, które zostało mi jeszcze z niedzieli, ale dziś ostatnia porcja. A na kolację chyba jakaś sałatka z jajkiemna twardo i warzywami.

Ja też sobie czasem podpalam niekoniecznie przy kryzysie
To też szkodzi na przemianę materii?

Napisane przez fruity

Helo!

paprak mowilas, ze duzo jesz, a tu na zdjeciach widze, ze wcale takich duzych ilosci nie ma. malutko jesz, ale bardzo apetyczne rzeczy, szczegolnie to ciacho.
w lydce to uczucie mi wcale nie przeszkadza, bo czuje tylko, ze jest dziwnie, jak dotykam.
z okiem za to rz gorzej, raz lepiej. ale jak pisalam, nawet jak to by mi tak mialo zostac, to da sie z tym "normalnie" zyc.

Wyglada na to, ze zastrzyk dobrze znosze, nie czuje zadnych grypowych skutkow ubocznych. Tylko boli mnie jeszcze troche to miejsce uklucia, no ale dzisiaj bedzie inne miejsce. Musze codziennie zmieniac miejsce. Wczoraj w lewe przedramie, dzisiaj sobie na wieczor ukluje w prawe. A pozniej zostaja jeszcze brzuch, uda i tylek i tak w kolko. Ciekawe kiedy sie przyzwyczaje, najdziwniej mi bedzie w brzuch. Rece psychicznie najlepiej znosze.

Dzisiaj tez rano zaczelam znowu cwiczyc, pocwiczylam sobie w 15min pupe. Ale musze robic przerwy, nie wolno mi sie nagrzewac za bardzo. No i zauwazylam, ze po wysilku oko troche sie pogorszylo. No ale to ciagle tak, raz jest tak, ze mi wcale nie przeszkadza, raz jest troche gorzej, ale nie zmienia sie ciagle na coraz gorsze. To juz cos.

effa tak sobie dzisiaj myslalam, ze wszystko dzieje sie tak jak ma byc. Ja zawsze bylam bardzo zestresowana. TZ mowi tez, ze widzi, ze nawet jak jestem niby spokojna to sie stresuje. A ta choroba jakos sprawila, ze inaczej do siebie podchodze, zaczelam dbac o siebie bardziej, lepiej nawet sypiam.
Odkad bylam w szpitalu (a tam prawie wcale nie spalam) udalo mi sie przestawic organizm i chodze spac od 23-24 i sama sie budze o 7-8 i jestem wypoczeta. Nigdy wczescniej tak nie bylo.
Inni sie dziwia, ze ja sie nie zalamuje, nawet nie wierza, ze tak jest, albo ze bez problemu sobie zastrzyki sama robie, bo kiedys bylam panikara i predzej bym umarla niz przechodzila przez szpital itp. Ale ja jakos sie z tym pogodzilam, zaakceptowalam MS jako moja chorobe i "dobrze" mi z tym. Ona powoduje, ze psychicznie bardziej o siebie dbam, a tego mi brakowalo.

Dobra, koniec OT, bo Marzenka nakrzyczy.

telik zazdroszcze wypadu z babciami. Kiedy wyjezdzacie?


Biore sie zaraz za drugie sniadanko i musze poszukac jakiegos dobrego przepisu na obiad albo z TOFU albo z zielona soczewica.

Trzymaj się dzielnie miło czytać, że się nie załamujesz

[CarmelaSoprano]

Napisane przez effa79

Carmela teraz powinnas mowic "narzeczonemu"

buhahahahha jakos mi przez gardło to nie przechodzi

[paprak]

Napisane przez dzonksik

Paprak.. fajna ta Twoja fotodieta Mozna sie zaisnpirowac

Napisane przez Agee79

Paprak.... normlanie az by sie chcialo zjesc te cuda!!!! moje jedzonko na pewno tak ladnie nie wyglada!!!
wklejaj kochana fotki wklejaj to bedziesz dla nas cudowna inspiracja!!!!

Napisane przez goosia207

Piękne zdjęcia, aż jeść się chce

Napisane przez effa79

Paprak pieknie to wyglada. Wklejaj zdjecia, bedziemy podpatrywac

dziekuje Czekam na opinie co do ilosci oczywiscie i roznorodnosci. Wczoraj bylo malo bialka i ogolnie bardzo grzesznie bo i ciacho i szampan i wino. A wstalismy pozno i sniadanie po 13-tej jedlismy na dodatek

Napisane przez Djana

Czesc

ja Was od rana troche zdemoralizuje ostatnio kicajca robilam w czekoladzie chili z migdalami biorac pod uwage ze gorzka czekolada dozwolona to z przymrozeniem oka na SB sie nada jak to przygotowywalam to myslalalm ze rodzina mnie zlinczuje ze taaaaaaakie miesko tak bezczeszcze(a w koncu pewnie i tak w koszu na smieci wyladuje) ale jednak wszyscy zjedli ze smakiem chociaz stwirdzili ze zdecydowanie bardziej wola "klasyczne" podejscie do kuchni


see yah

To zaszalalas Djano Podziwiam Ale podobnie jak IlonaP nie bardzo trawie mieso na slodko z czekolada Podobniez nie istnieje dla mnie kotlet z ananasem i sledzie w czekoladzie, zreszta zadne sledzie nie wchodza w gre Co nie zmienia faktu, ze niezle to sobie wymyslilas

Napisane przez telik

No ciekawie to wyglada nawet bardzo
a dania wygladają mega smakowicoe
dla mnie tylko sniadanko małe
cały czas mysle czy sie nie przylaczyc, dzis jak robilam sniadanko to tak myslałam o tym...

Przylacz sie przylacz Sniadanka jak jem bulke to nie zjem wiekszego bo to duza bulka i jest zapychajaca, jeszcze z warzywami. Zreszta zmniejszamy ilosci i skoro maz sie najada to chyba i ja dam rade

Napisane przez fruity

Helo!

paprak mowilas, ze duzo jesz, a tu na zdjeciach widze, ze wcale takich duzych ilosci nie ma. malutko jesz, ale bardzo apetyczne rzeczy, szczegolnie to ciacho.
w lydce to uczucie mi wcale nie przeszkadza, bo czuje tylko, ze jest dziwnie, jak dotykam.
z okiem za to rz gorzej, raz lepiej. ale jak pisalam, nawet jak to by mi tak mialo zostac, to da sie z tym "normalnie" zyc.

Wyglada na to, ze zastrzyk dobrze znosze, nie czuje zadnych grypowych skutkow ubocznych. Tylko boli mnie jeszcze troche to miejsce uklucia, no ale dzisiaj bedzie inne miejsce. Musze codziennie zmieniac miejsce. Wczoraj w lewe przedramie, dzisiaj sobie na wieczor ukluje w prawe. A pozniej zostaja jeszcze brzuch, uda i tylek i tak w kolko. Ciekawe kiedy sie przyzwyczaje, najdziwniej mi bedzie w brzuch. Rece psychicznie najlepiej znosze.

.

Bo ty kochana nas opuscilas i nie wiesz, ze ja ilosci zaczelam przystosowywac do zapotrzebowania Wczesniej jedlismy tyle, ze nie bylismy syci a przejedzeni. Kilka dni jemy juz na malych talerzach i jak komus malo to sa dokladki. Ale nie nakladam na te wielkie amerykanskie talerze z gorka jak kiedys.
Maz jest najedzony i nie chce wielszych ilosci za to czesciej. Zazwyczaj nam wychodzi 7 posilkow a nie 5-6. No i ostatni zdarza sie nawet o pierwszej w nocy

Fajnie, ze sie lepiej czujesz Od razu widac, ze wiecejw tobie zycia i energii. Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Walcz kochana a wszystko bedzie dobrze POdziwiam, ze zastrzyki sama sobie dajesz

Napisane przez Maedchen

Paprak - bardzo apetycznie wygląda Twoje menu ale faktycznie, również mam wrażenie, że mało jesz


A ja wczoraj na kolację "dojadłam" twarożek z pomidorem i ziołami, ale jakoś tak wyszło, że raczej wyjadłam pomidora z twarożku i popiłam lampką czerwonego wytrawnego wina, które uwielbiam, a które ograniczam na plaży ostatnio jakieś kryzysy z TŻtem przeżywamy i zaczęłam podpalać i wczoraj ta lampka wina pomogła mi się rozluźnić po dziwnej naszej romowie ..... ech te chłopy...

dziekuje Jak juz pisalam wyzej, komentarze odnosnie ilosci mile widziane Zwlaszcza, ze zdjecia glownie ze wzgledu na ilosci powstaja. Ja zawsze bylam szczupla a kolo 30-stki metabolizm zwolnil i zaczelo sie odkladac tu i owdzie. Teraz mam prawie 32lata, w chwili obecnej nie moge sobie pozwolic na stala prace wiec ruchu nie mam zadnego. Jak jestem w NY to czasem spaceruje ale glownie poruszam sie metrem. W polsce nie wychodze z auta wiec moza powiedziec, ze nie mam zadnego ruchu. Stad ilosci ograniczylam bo czulam sie przejedzona i brzuch mie pobolewal. Mysle, ze w tym wieku i przy takim trybie zycia nie musze jesc tyle co gdy mialam 26lat i wymagajaca prace z nienormowanym czasem pracy.
Mam nadzieje, ze z Tz-tem sie szybko wszystko ulozy I nie popalaj

Dziekuje za komentarze. Fajnie byloby gdybyscie sie przylaczyly ale rozumiem wasz brak czasu, kobiety pracujace

Ja wyprawilam meza do pracy i popijam zielona herbatke w lozku Milego popoludnia wam zycze

[kuleczka18]

Ja dziś jestem po:
rano: 2 jajka, witaminy, herbata bez cukru earl grey(zielonej nie było)
obiad: kapusta kiszona, serek wiejski, herbata, witaminy, l-karnityna
przekąska:2 kostki czekolady gorzkiej oraz
trochę serka twarogowego i pomidorka
na kolacje pewnie będzie wieśniak z pomidorem
pozdrawiam

[telik]

Napisane przez kuleczka18

Ja dziś jestem po:
rano: 2 jajka, witaminy, herbata bez cukru earl grey(zielonej nie było) brak warzywek, witaminy to nie posilki

obiad: kapusta kiszona, serek wiejski, herbata, witaminy, l-karnityna brak mieska lub ryby (ew. owoców morza)
przekąska:2 kostki czekolady gorzkiej oraz czekolada na I fazie zabroniona
trochę serka twarogowego i pomidorka
na kolacje pewnie będzie wieśniak z pomidoremznowu wiesniak, a posiłki powinny byc zróznicowane, na diecie trzeba zaskakiwac nasz organizm nowymi smakami, ponoc lepiej wtedy działa metabolizm. wiesniaki i jakja szybko sie znudza i przyjdzie zniechecenie do diety
pozdrawiam

no i mało
warto dorzucic jakies orzechy albo pestki bo to zródło NNKT, którego brak w tym jadłospisie


edit
zmykam do domku, ale moje myśli zdominowane są przez tłusty czwartek
co pieczemy dziewczynki?
mufinki, pierniczek, inne propozycje?

[IlonaP]

Napisane przez kuleczka18

Ja dziś jestem po:
rano: 2 jajka, witaminy, herbata bez cukru earl grey(zielonej nie było)
obiad: kapusta kiszona, serek wiejski, herbata, witaminy, l-karnityna
przekąska:2 kostki czekolady gorzkiej oraz
trochę serka twarogowego i pomidorka
na kolacje pewnie będzie wieśniak z pomidorem
pozdrawiam

powtórzę to co napisałam rano:
strasznie mało, ubogo, monotonnie, praktycznie brak białka i warzyw, zero NNKT, ciepłych posiłków nie widzę - w ten sposób to Ty daleko nie zajdziesz zwłaszcza, że młoda jesteś i ćwiczysz dodatkowo

telik, to już w tym tygodniu
chyba pierniczek, bo od kiedy Pysia wkleiła przepis się zbieram i zebrać się nie mogę
a rodzince tiramisu chyba zrobię

mój obiadek

[goosia207]

Napisane przez IlonaP

powtórzę to co napisałam rano:
strasznie mało, ubogo, monotonnie, praktycznie brak białka i warzyw, zero NNKT, ciepłych posiłków nie widzę - w ten sposób to Ty daleko nie zajdziesz zwłaszcza, że młoda jesteś i ćwiczysz dodatkowo

telik, to już w tym tygodniu
chyba pierniczek, bo od kiedy Pysia wkleiła przepis się zbieram i zebrać się nie mogę
a rodzince tiramisu chyba zrobię

mój obiadek

A co to jest? Pysznie wygląda.Zapiekanka?ze szpinakiem?