Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

[twin--maid]

Napisane przez L_V

A co, ekipa się wykręciła, czy skusiłyśmy Cie tą asymetrią?

ta modna asymetria mnie przekonała

[hania811]

Napisane przez twin--maid

ta modna asymetria mnie przekonała

Ależ mamy siłę perswazji Wygryzłyśmy fachowców

[ButterBear]

Napisane przez lemoorka

OMg znowu świat mały - Butter ten chłopak co jest przy mnie w twoich znajomych znam go, chodzilismy razem na kurs niemieckiego na naszej uczelni

jezusicku jaki świat mały znowu

Hehe, no widzisz, a ja z nim do podstawówki chodziłam
Powiem Ci, że już wiele razy byłam zszokowana wręcz sytuacjami, kiedy świat okazywał się faktycznie malusieńki wszyscy się znają

[Poemi]

Napisane przez twin--maid

Nie wiem po czym mówicie. Mój TŻ sprząta. Jest porządniejszy ode mnie. W szafie wszystko poukładane. Nie zacznie pracy przy biurku dopóki nie ma na nim porządku. Sam z siebie odkurza, sprząta. Widzi brudną łazienkę itd. Jestem szczęściarą.

Mój też tak ma . Do tego potrafi naprawić sprzęt RTV i AGD . Na dodatek komputery nie mają przed nim tajemnic (pomaga nawet mojej mamie która jest informatykiem)

Ps.
Moja koleżanka ma już 102 zdjęcia na n-k i chyba chce pobić rekord

[kaska87]

Sanetka Twój odkurza 3 raz w tygodniu a u nas codziennie moja mam też pedantak potrafi czasem 2 razy dziennie odkurzac a ja chyba się starzeję, bo też zaczynam wszędzie widziec kurz i śmieci TZ też codziennie odkurza całe mieszkanie

[Poemi]

Słyszałyście o body space? Mam ochotę kupić sobie karnet na 10 wejść... To działa?

Edit.
Dokopałam się do opinii. Kupuję na 20

[kaska87]

Napisane przez Poemi

Słyszałyście o body space? Mam ochotę kupić sobie karnet na 10 wejść... To działa?

Edit.
Dokopałam się do opinii. Kupuję na 20

a co to takiego

[Poemi]

Napisane przez kaska87

a co to takiego

Ćwiczy się w kapsule z podciśnieniem.

[Madzialenka12344321]

oj kobietki, kobietki moj TZ tez skarpetki u mnie w Olsztynie pod fotel rzucał ale tak to taczej porzadek ma za to jak mam do niego przyjsc (bo tak to on głównie do mnie przychodzi) to nawet podloge w pokoju zmywa hehe

powiem wam, ze jakby mi facet zaczal sie bawic w księciunia i byłoby tylko ugotuj, posprzataj, pozamiataj itp to ja juz bym mu dała na szczęscie ze swoim nie mam takie probemu a najbardziej gotowac lubimy razem. tzn. ja np. mieszam makaron a on gotuje reszte taka wspólpraca mi sie podoba hehe

a mój TZ mial dzis i jutro wolne i w koncu sie nim naciesze a pracuje tylko do konca czerwca

[lemoorka]

Napisane przez Madzialenka12344321

oj kobietki, kobietki moj TZ tez skarpetki u mnie w Olsztynie pod fotel rzucał ale tak to taczej porzadek ma za to jak mam do niego przyjsc (bo tak to on głównie do mnie przychodzi) to nawet podloge w pokoju zmywa hehe

powiem wam, ze jakby mi facet zaczal sie bawic w księciunia i byłoby tylko ugotuj, posprzataj, pozamiataj itp to ja juz bym mu dała na szczęscie ze swoim nie mam takie probemu a najbardziej gotowac lubimy razem. tzn. ja np. mieszam makaron a on gotuje reszte taka wspólpraca mi sie podoba hehe

a mój TZ mial dzis i jutro wolne i w koncu sie nim naciesze a pracuje tylko do konca czerwca

Wiesz u mnie też było sielski i anielsko dopoki razem nie zamieszkalismy Dorinka prawde powiedziała przed slubem gały się otwierają

Ja wczoraj pogalopowąłam do ginekologa i okaząło sie,że mam uczulenie na jodynę a tu jakas nadzęrka się tworzy , a prawie wszystkie leki z jodyną Po poprzendim leku swędziało tak, że chodziłam jak kowboy

Zalamałam się, bo jodyna odkązają podobniez po porodzie

[ANITKA79]

Hello

Spotkanie z kumpelkami bylo takie sobie. Nie widzialasmy sie jakies pol roku albo dluzej, ale wiem jedno przyjazni z tego nie bedzie
Obie sie zmienily, a jedna to juz wogole. Poznala chlopaka, jej pierwszy facet. Oczywiscie nie gadala co i jak.. Ale jej slownictwo. Co drugie slowo to k... i palowac sie Sorki ale bylam zdegusotwana mowiac szczerze. Dziewczyna prawie w moim wieku. Wiadomo jak sie zdenerwuje tez czasem przeklne, ale zeby co drugie slowo lacina??.. Ma wysokie stanowisko w firmie, awansowala i chyba jej sie w glowie poprzewracalo.
Ta druga z kolei caly czas smeci ze ona zostanie samaChoc mowie jej ze trafi na swojego, ona swoje. Wiec juz sobie odpuscilam...

Lemoorko

A mi sie szkoda Ciebie zrobilo Musisz powaznie pogadac z Tztem, to ze hjestes w domku nie oznacza ze masz byc kucharka, sprzataczka itp..O nie nie... ma byc wspolny podzial obowiazkow!!!
Kiedy bylam u Tzta jak wrocil, dzielilismy sie wspolnie obowiazkami. JKak on robil obiad, no bo ja w pracy, to ja zmywalam po obiedzie.. Sam sobie pierze, sam prasuje i sam sklada w kostke w szafie Lepiej ode mnie. Wiadomo odkurzania nie lubi zbytnio, ale tez odkurza hi hi...A trawnik ostatnio sam u siebie bez gadania kosil, az mi go bylo szkoda, bo nie chcial nawet na chwile przerwac zanim nie skonczy

[pzs1]

Witam o poranku

Dziewczyny czy znacie może jakiś sposób żeby szybko się podnieść z przeziębienia?

[Ines1985]

Napisane przez lemoorka

Wiesz u mnie też było sielski i anielsko dopoki razem nie zamieszkalismy Dorinka prawde powiedziała przed slubem gały się otwierają

Dlatego pisalam, żeby nie chwalić dnia przed zachodem slonca . Moj teraz jest po prostu idealny, ale nie mam pewnosci czy po zamieszkaniu razem/ślubie się to nie zmieni . Mam nadzieje, że nie, bo tak jak mowilam - mój TŻ ma pewne zasady, które wpojono mu jeszcze w domu i dla niego pewne rzeczy są oczywiste... Ale różnie to może być.

[ButterBear]

Cześć wszystkim

Napisane przez pzs1

Witam o poranku

Dziewczyny czy znacie może jakiś sposób żeby szybko się podnieść z przeziębienia?

Ja zawsze stosuję taką metodę: wracam do domu, wypijam kieliszek wódki z pieprzem, wskakuję pod pierzynę, wygrzewam się porządnie i popijam wspominaną już wcześniej przeze mnie herbatę z cynamonem
Następnego dnia po przeziębieniu zazwyczaj nie ma ani śladu

[miskowa]

cześć dziewczyny

Napisane przez dorinka30

Wzajemnie miłego popołudnia

Ja dzisiaj jestem umówiona na placu zabaw z synkiem i jego kolegami bliźniakami a później pierogi znowu...bo przecież na fochu obiadu nie będę dziergać

dobre, masz rację

Napisane przez dorinka30

No a Ty co byś zrobiła, obiad normalnie ? Mi jest zawsze tak głupio w takiej sytuacji, bo nie zrobię nigdy tak, że robię obiad a jemu nie proponuję, bo to juz chamstwo a tak, to wiesz...obiadu nie ma i już cisza, spokój, zwłaszcza że nie odezwał się cały dzień

EDIT
Zresztą chodzi o to aby zrozumiał, że obiad to jakaś przyjemność, moja dobra wola, nie mój obowiązek....źle myślę ? Przecież sam też może coś upichcić ?

dobrze prawisz dorinka

[sanetka]

Napisane przez twin--maid

Ja tez jak się pokłócę z TŻ to nie gotuję i też sama sobie wtedy też w domu nie gotuję, bo to byłoby naprawdę chamskie

jak mnie TZ ostatnio wkurzyl (bo wybrzydzal ze nalesniki z truskawkami zrobilam) a ja bylam podminowana to powiedzialam ze moze sam sobie robic obiady, ja sie obejde bez. na poczatku gotowal dla siebie, potem i dla mnie.a po tygodniu zaczal sie lasic zebym ja znow gotowala

[Madzialenka12344321]

witam

no właśnie nie chwal dnia przed zachodem słońca narazie jest wszytsko super, ale co bedzie jak razem zamieszkamy zobaczymy jak cos to będę stanowcza

lemoorko kurcze to cięzka sprawa z ta jodyną
Anitko tez nie lubie jak ktos tak klnie

a ja przez okres jestem nabuzowana i wczoraj mnie TZ wkurzył. tzn nie pokłócilismy sie, ale powiedziałam mu, ze czasami zachowuje sie jak taki dzieciak. wrrr. wszytsko załatwia na ostatnia chwilę. są 2 sprawy, które juz dawno powinien załatwic a on to przekłada:
1. w sobote mi mówił, ze w niedziele zadzwoni do kolegów z Holandii zapytac sie jak z mieszkaniem i pracą jest, aby ustalic kiedy dokąłdnie jedziemy i co?? jeszcze tego nie zrobił. co on mysli, ze mi dzien przed powie?? nie lubie czegos takiego
2. napisał wypowiedzenie z pracy i od lipca juz tam nie bedzie pracowal. ale moi rodzice powiedzieli mu aby to zmienił (wiecie to rodzina wiec sie da) i aby poszedl na bezpłatny urlop, bo sie mu to bedzie bardziej oplacało. po pierwsze jak wrocimy z Holandii (a przeciez nie wiem na ile jedziemy) to od razu bedzie mógl tam wrocic i w trakcie pracy szukac innej pracy. a nie siedziec na tyłku i czekac. po drugie jak sie zwolni to nie bedzie nigdzie ubezpieczony i jak cos mu sie stanie to gruba kase bedzie musiał płacic. no wiec mu to powiedzieli w piątek i TZ miał pogadac z ojcem na ten temat i isc do swojego biura księgowego aby sie zapytac jak by było ze składkami zdrowotnymi itp. i wiecie pytam sie go wczoraj czyy to załatwil a on, ze jeszcze nioe, bo sie z ojcem nie wiedzial. ja mówie" człowieku ale miałes wczoraj cały dzien wolny mogłes choć do tego biura isc. to moze idź dzis (bo dzis te ma wolne) a on do mnie " nie wiem" jak zwykle wszytsko an ostatnią chwilę zostawi.

i co ja mam z tym moim TZ robić?? jeszcze ja mu tu sie produkuje, a ten lezy, robi do mnie maslane oczka i całuje. no wrrrr. dzis na powitanie chyba bez słowa go wezmę i strzelę to mi sie lepiej zrobi

[L_V]

Dziń dybry.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez L_V

Dziń dybry.

hej

[dorinka30]

Czeeeść

Ale mnie wczoraj Tż załatwił, wyjechał sobie i dzisiaj wraca Jak wróciłam to była kartka na stole- jestem tu i tu, wracam jutro
Twardy był do 20 bo nie zadzwonił, za to od 20 się zaczęło jeden sms, odpisałam- drugi, trzeci i w końcu zadzwonił Zawsze tak robi jak się obrazimy to najpierw ostrzegawcczo wysyła sms-y aby zbadać temat cwaniaczek. Wczoraj oczywiście był żal za grzechy i obietnica poprawy, no ale zobaczymy
Z tego wszystkiego tak się zamotał, że nawet obiecał odstawić mi samochód do mechanika,bo juz mu się należy, dziecku wyczyścić rower, pojechac po obrączki Sama nie wiem kiedy się biedaczek z tego wywiąże.........

A i obiecał, że koniec z leżeniem na kanapie, że rusza tyłek, rower, spacery no i pomoc w sprawach domowych. Śmiać mi się chce, bo on żeby była zgoda jest w stanie obiecać wszystko, a póżniej z realizacją gorzej

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

Czeeeść

Ale mnie wczoraj Tż załatwił, wyjechał sobie i dzisiaj wraca Jak wróciłam to była kartka na stole- jestem tu i tu, wracam jutro
Twardy był do 20 bo nie zadzwonił, za to od 20 się zaczęło jeden sms, odpisałam- drugi, trzeci i w końcu zadzwonił Zawsze tak robi jak się obrazimy to najpierw ostrzegawcczo wysyła sms-y aby zbadać temat cwaniaczek. Wczoraj oczywiście był żal za grzechy i obietnica poprawy, no ale zobaczymy
Z tego wszystkiego tak się zamotał, że nawet obiecał odstawić mi samochód do mechanika,bo juz mu się należy, dziecku wyczyścić rower, pojechac po obrączki Sama nie wiem kiedy się biedaczek z tego wywiąże.........

A i obiecał, że koniec z leżeniem na kanapie, że rusza tyłek, rower, spacery no i pomoc w sprawach domowych. Śmiać mi się chce, bo on żeby była zgoda jest w stanie obiecać wszystko, a póżniej z realizacją gorzej

No jak będzie z realizacją to zobaczysz... ale ja na Twoim miejscu miałabym satysfakcję, że to on nie wytrzymał i się odezwał pierwszy. Poza tym co ważne, zrozumiał swój błąd

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Czeeeść

Ale mnie wczoraj Tż załatwił, wyjechał sobie i dzisiaj wraca Jak wróciłam to była kartka na stole- jestem tu i tu, wracam jutro
Twardy był do 20 bo nie zadzwonił, za to od 20 się zaczęło jeden sms, odpisałam- drugi, trzeci i w końcu zadzwonił Zawsze tak robi jak się obrazimy to najpierw ostrzegawcczo wysyła sms-y aby zbadać temat cwaniaczek. Wczoraj oczywiście był żal za grzechy i obietnica poprawy, no ale zobaczymy
Z tego wszystkiego tak się zamotał, że nawet obiecał odstawić mi samochód do mechanika,bo juz mu się należy, dziecku wyczyścić rower, pojechac po obrączki Sama nie wiem kiedy się biedaczek z tego wywiąże.........

A i obiecał, że koniec z leżeniem na kanapie, że rusza tyłek, rower, spacery no i pomoc w sprawach domowych. Śmiać mi się chce, bo on żeby była zgoda jest w stanie obiecać wszystko, a póżniej z realizacją gorzej

Trzeba było nagrać tę rozmowę!!!

Ale cieszę się, że już foch mija i ze sobą rozmawiacie. ja nie lubię cichych dni. My z TZ wytrzymujemy max 15-20 min, potem któreś z nas przykleja się do drugiego

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Czeeeść

Ale mnie wczoraj Tż załatwił, wyjechał sobie i dzisiaj wraca Jak wróciłam to była kartka na stole- jestem tu i tu, wracam jutro
Twardy był do 20 bo nie zadzwonił, za to od 20 się zaczęło jeden sms, odpisałam- drugi, trzeci i w końcu zadzwonił Zawsze tak robi jak się obrazimy to najpierw ostrzegawcczo wysyła sms-y aby zbadać temat cwaniaczek. Wczoraj oczywiście był żal za grzechy i obietnica poprawy, no ale zobaczymy
Z tego wszystkiego tak się zamotał, że nawet obiecał odstawić mi samochód do mechanika,bo juz mu się należy, dziecku wyczyścić rower, pojechac po obrączki Sama nie wiem kiedy się biedaczek z tego wywiąże.........

A i obiecał, że koniec z leżeniem na kanapie, że rusza tyłek, rower, spacery no i pomoc w sprawach domowych. Śmiać mi się chce, bo on żeby była zgoda jest w stanie obiecać wszystko, a póżniej z realizacją gorzej

Mój TŻ w takich sytuacjach nawet przez kilka dni podlizuje się i robi praktycznie wszystko, ale potem mu przechodzi
To rozumiem, że obiad dziś będzie

[ButterBear]

Napisane przez L_V

Trzeba było nagrać tę rozmowę!!!

Ale cieszę się, że już foch mija i ze sobą rozmawiacie. ja nie lubię cichych dni. My z TZ wytrzymujemy max 15-20 min, potem któreś z nas przykleja się do drugiego

Ooo, my mamy tak samo
Najbardziej mi się podobała sytuacja kilka dni temu. Coś przeskrobałam i przepraszałam mojego TŻ. Usłyszała to moja mała siostrzenica (2,5 roku) i pyta: "Ciociu, co mówisz?", więc ja na to, że przepraszam wujka A ona mnie poważnie pyta :"A co Ci zrobił?" Hehehe... Coś w tym jest, co by się nie stało, zawsze wina chłopa

[Madzialenka12344321]

Dorinko super, że tak sie skonczyło hehe wiedziałam , ze twój TZ nie wytrzyma tak długo

[dorinka30]

Napisane przez L_V

Trzeba było nagrać tę rozmowę!!!

Ale cieszę się, że już foch mija i ze sobą rozmawiacie. ja nie lubię cichych dni. My z TZ wytrzymujemy max 15-20 min, potem któreś z nas przykleja się do drugiego

Napisane przez miskowa

Mój TŻ w takich sytuacjach nawet przez kilka dni podlizuje się i robi praktycznie wszystko, ale potem mu przechodzi
To rozumiem, że obiad dziś będzie

Napisane przez ButterBear

No jak będzie z realizacją to zobaczysz... ale ja na Twoim miejscu miałabym satysfakcję, że to on nie wytrzymał i się odezwał pierwszy. Poza tym co ważne, zrozumiał swój błąd

Rozmowy nie nagrałam ale mam sms-y z wyznaniami miłosnymi i obietnicą poprawy a to zawsze coś

Wiem, że mu zależy tylko problem w tym co pisałyście, szybko się spala i później osiada na laurach

No nic praca, praca nad związkiem

Właśnie dzwonił, wraca i o 5 rano znowu wyjeżdza do Koszalina i spowrotem i czy jadę z nim....jakbym jechała to jakiś hotel itp i kasa pójdzie, a on to obróci w dwie strony i tyle. Odpuściłam sobie choć nie powiem przyszło mi do głowy by się wyrwać nad morze i zostać cały weekend, ale wąż w kieszeni nie pozwolił mi na takie szaleństwo przed wydatkami weselnymi....wszystko przeliczam na to

[Madzialenka12344321]

Dorinko juz niedługo bedziecie nad morzem w podrózy poslubnej

kurcze a ja nie pamietam kiedy o cos z TZ kłócilam. trzeba cos wymyslic jak sie nudzic zaczne hehe

[Ines1985]

Napisane przez ButterBear

Ooo, my mamy tak samo
Najbardziej mi się podobała sytuacja kilka dni temu. Coś przeskrobałam i przepraszałam mojego TŻ. Usłyszała to moja mała siostrzenica (2,5 roku) i pyta: "Ciociu, co mówisz?", więc ja na to, że przepraszam wujka A ona mnie poważnie pyta :"A co Ci zrobił?" Hehehe... Coś w tym jest, co by się nie stało, zawsze wina chłopa

haha dobre

[dorinka30]

Napisane przez Madzialenka12344321

Dorinko juz niedługo bedziecie nad morzem w podrózy poslubnej

kurcze a ja nie pamietam kiedy o cos z TZ kłócilam. trzeba cos wymyslic jak sie nudzic zaczne hehe

Nie wywołuj wilka z lasu... Pamiętaj, że przed Wami najważniejszy test w życiu- wspólne mieszkanie, ale miejmy nadzieję, że będzie tak super jak do tej pory

No niedługo niedługo, i mamy poważny zamiar wyrwać się we dwoje na tydzień do Egiptu w październiku/ listopadzie

[Madzialenka12344321]

Napisane przez dorinka30

Nie wywołuj wilka z lasu... Pamiętaj, że przed Wami najważniejszy test w życiu- wspólne mieszkanie, ale miejmy nadzieję, że będzie tak super jak do tej pory

no własnie i z jednej strony sie troche boję a z drugiej nie moge doczekac
Narazie mam ciśnienie podniesione jak sobie przypomne o tym uparciuchu (pisałam dzis rano). nie lubie jak ktos zostawia wszytsko na ostatnia chwilę