Nasze brzuszki coraz większe a Maleństwa coraz cięższe - Styczeń/Luty 2011 cz.III

[Justyna M]

Napisane przez lilijka3

słuchajcie na wątku mam listopadowo-grudniowych już 20 dziewczyn rozpakowanych 12 dziewczynek i 8 chłopców, 12 SN, 8 CC
ale u nich to już leci jak z górki

też je śledzę mnie to ich rozpakowywanie bardzo ekscytuje jeśli można to tak nazwać codziennie ktoś wita swoje szczęście na świecie- cudowne

Napisane przez muron

po CC to nie muszę się aż tak cackać z kroczem co? Normalnie jak przy okresie? W koncu będzie tylko krew i wydzielina bez ran? tej się boję, bo zima i rajty, spodnie, latem to kiecucha i żadnych ucisków na ranie


Chyba mi się zdubluje karuzela z z misiami , wyświetlajaca chmurki z Fishera

po CC myłam się tym co zawsze i dużo mniej leci krwi niż po SN przez co mi po 1- 2 dniach dużych aptekowych podkładów , zwykłe podpaski wystarczyły.
Poza tym w szpitalu w dzień chodziłam w dresie , a że byłam troszkę dłużej to nie wyobrażam sobie latać cały dzień w piżamie.

Napisane przez MARIKA.S

Możecie mi polecić jakąś przytulankę z pozytywką?
Bo tak na prawdę nie mam jeszcze żadnej zabawki dla Małej, a chciałabym puszczać jej już teraz przed snem jakąś pozytywkę.....I nie wiem jaką mam wybrać

mój synek miał z baby ono - wybrałam taką najłagodniejszą muzykę ,tylko szkoda że one mają taki krótki sznureczek
teraz też się zastanawiam może coś z fisher price
tak naprawdę one wszystkie są świetne

[MARIKA.S]

Właśnie kupiłam 3 szt. pieluszek wielorazowych......tak na próbę. Zobaczymy co z tego wyjdzie
http://allegro.pl/pieluszki-wieloraz...307959291.html

JeSuisUnPapillon zainspirowałaś mnie tymi pieluchami i też idę się wziąć za prasowanie
Tylko pieluszki mi zostały bo resztę poprasowałam już jakiś miesiąc temu.
Chciałam je jeszcze raz prać ale stwierdziłam, że bez sensu.
Wszystkie ciuszki wyprałam raz w Loveli a potem poprasowałam.
Nie ma co przesadzać, bo za jałowo to tez nie dobrze.
A jak jest na coś uczulona to wyjdzie i tak czy będę prała dwa razy czy raz.

[cytrynka3002]

Muron - świetne są niektóre z tych zabawek z pozytywką - muszę się nad czymś takim zastanowić...planowałam kupić lampkę nocną z melodyjką i śwatełkami - gwiazdkami, ale może pluszak to lepszy pomysł.



Ja zabieram się za pieczenie pierników na Święta.

[Justyna M]

Napisane przez MARIKA.S

Rozumiem, że chodzi Ci o posta w którym pytałaś o ranę?
Po CC tak samo będziesz krwawiła jak po SN, ale obędzie się bez rany więc, nie będzie tak urażać. Wystarczy regularnie wymieniać podpaski i podmywać.
A ranę po cięciu cesarskim pielęgnuj od pierwszego dnia, żebyś potem nie miała problemu z gojeniem. Najlepsze byłyby niskie figi, żeby nie uciskały. Jak będzie w domu to staraj się nosić luźne rzeczy.
Ranę po CC można spokojnie myć Bo coś i się ostatnio obiło o oczy tutaj, że ktoś pisał, żeby podczas kąpieli jej nie moczyć.
Można ze spokojem myć wodą z delikatnym mydłem np. szarym, Białym Jeleniem itp.
I nie bać się że coś się stanie, gąbką można też wyszorować, szczególnie zaschnięte strupki krwi, które mogą zostać po zaszyciu.
Koniecznie trzeba je wymyć, bo zalęgną się jakieś bakterie a stąd łatwo do wydzieliny ropnej.

z tymi majteczkami to też chyba zależy od rany ,bo ja mam nacięcie bardzo nisko i wszystkie figi mnie drażniły ,dlatego przez tak mniej więcej 6 tygodni chodziłam w wyższych .

Napisane przez cytrynka3002

Muron - świetne są niektóre z tych zabawek z pozytywką - muszę się nad czymś takim zastanowić...planowałam kupić lampkę nocną z melodyjką i śwatełkami - gwiazdkami, ale może pluszak to lepszy pomysł.



Ja zabieram się za pieczenie pierników na Święta.

taką maskotkę z pozytywką można ze sobą wszędzie zabrać i zwykle to świetny sposób na uspokojenie dziecka , a karuzelę już nie bardzo

Zapachniało świętami

[MARIKA.S]

cytrynka3002 ja wczoraj też kupiłam przyprawę do pierników i będę w weekend pichciła

Justyna M to można Ci pozazdrościć, że tak lekarze ładnie Cię "pocięli"
Nie każda kobieta po cesarce może założyć niskie majteczki bo widać tę ranę
Wszystko jednak zależy od lekarza.

[dewi]

Napisane przez Justyna M

z tymi majteczkami to też chyba zależy od rany ,bo ja mam nacięcie bardzo nisko i wszystkie figi mnie drażniły ,dlatego przez tak mniej więcej 6 tygodni chodziłam w wyższych .


taką maskotkę z pozytywką można ze sobą wszędzie zabrać i zwykle to świetny sposób na uspokojenie dziecka , a karuzelę już nie bardzo

ja też miałam przy cc cięcie bardzo nisko... W zasadzie każde majteczki mi ją teraz zakrywają. Chodziłam tak jak Justyna w wyższych majtach

[agape]

dla szczęśliwych rodziców dziewczynek- rajstopy ze spódniczka:

http://allegro.pl/rajstopy-ze-spodni...296527713.html

[LadySith]

Napisane przez MARIKA.S

muron A ranę po cięciu cesarskim pielęgnuj od pierwszego dnia, żebyś potem nie miała problemu z gojeniem. Najlepsze byłyby niskie figi, żeby nie uciskały. Jak będzie w domu to staraj się nosić luźne rzeczy.
Ranę po CC można spokojnie myć Bo coś i się ostatnio obiło o oczy tutaj, że ktoś pisał, żeby podczas kąpieli jej nie moczyć.
Można ze spokojem myć wodą z delikatnym mydłem np. szarym, Białym Jeleniem itp.
I nie bać się że coś się stanie, gąbką można też wyszorować, szczególnie zaschnięte strupki krwi, które mogą zostać po zaszyciu.
Koniecznie trzeba je wymyć, bo zalęgną się jakieś bakterie a stąd łatwo do wydzieliny ropnej.

tak troszkę nie w temacie - można pielęgnować, dbać o higienę, tak że się powinno wszystko goić ładnie, a mnie po głupim wyrostku zostawili taki mikroskopijny kawałek nici, że się wszystko zaczęło pieprzyć, i zamiast małej blizny po w sumie "kosmetycznym zabiegu", mam kurde ślad szeroki na 2 cm w jednym miejscu...
gdybym sama nie wyjęła tej nitki w domu i nie przestała smarować "poleconą przez chirurga maścią", nie wiadomo jak długo by się jeszcze ślimaczyło. Sama sobie wysuszyłam ranę antybiotykiem w sprayu i potem było już z górki...

[Supernovaja]

Napisane przez agape

dla szczęśliwych rodziców dziewczynek- rajstopy ze spódniczka:

http://allegro.pl/rajstopy-ze-spodni...296527713.html

moja amelka ma takie tylko wieksze ciut


dziewczyny odebrałam wyniki z glukozy wczorajszej, czy któraś może mi zinterpretować? bo sie nie znam, a wydaje mi sie za nisko

glukoza na czczo 77mg
glukoza po godz. 69mg ( 50tka)

i mam niski hematokryt będę znowu żreć tardyferon

[e_rosa]

Napisane przez Supernovaja

moja amelka ma takie tylko wieksze ciut


dziewczyny odebrałam wyniki z glukozy wczorajszej, czy któraś może mi zinterpretować? bo sie nie znam, a wydaje mi sie za nisko

glukoza na czczo 77mg
glukoza po godz. 69mg ( 50tka)

i mam niski hematokryt będę znowu żreć tardyferon

ja się nie znam ale chyba za niski drugi wynik

dziewczyny ocinacie metki od urbanek?? bo ja chyba poodcinam wszytko bo jak pomyślę że może maluch to drażnić (tak jak mnie wczoraj taka jedna) a przeciez on mi nie powie...

hehe ja to widze że teraz to wszytkie laski na alle siedzą i oglądją co się da (zresztą tak jak ja), choć momentami już mi się zaczyna nudzić

[gosiaczek071]

na moj gust nie masz cukrzycy ale masz niskie bardzo wartosci. skonsultuj to z ginkiem, ejsli masz odlegly termin wizyty to zadzwon do niego bo za niski cukier to tez nieprawdlowosc. mi przy glukozie na czczo 81 i po godzinie 83 badanym 50 g powiedzial, ze to dopuszczalne ale ty masz duzo nizsze wartosci.

[Jessy_]

Witam!
Ja dzisiaj też mam strasznego lenia i kompletnie na nic nie mam ochoty...
Wczoraj byłam u okulisty i wypisała mi wskazanie do cc - więc myślę że już chociaż mam sprawę jasną i mogę się odpowiednio psychicznie nastawić.

Pisałyście wcześniej o wiaderkach do kąpieli - jak dla mnie to tragedia bo jak już maluch tam siedzi taki poskręcany to jak tam jeszcze włożyć rękę i wszędzie dokładnie go umyć, a do tego moja znajoma, która na żywo miała kontakt z takimi kąpielami mówiła że trzeba się liczyć że w chwile po wsadzeniu małego do wody to robi kupkę ze względu na to ułożenie ciałka - więc na dzień dobry po minucie wymiana wody i dopiero prawdziwe mycie.... - jak dla mnie to już chyba za dużo zachodu...

Ja mam wanienkę profilowaną (taką: http://allegro.pl/wanna-wanienka-pri...302479109.html) ze stelażem, ale kupiłam ją za grosze przy okazji odbioru kosza do spania - więc nawet za dużo nie zastanawiałam się nad czasem jej użytkowania tym bardziej że jak mały już będzie pewnie siedział to kąpiele przeniosą się pod prysznic.

Uciekam dokończyć obszycie kosza do spania abym mogła się nim wreszcie tutaj pochwalić

[lilijka3]

ale super body z wierszykami Brzechwy
http://allegro.pl/body-sito-krotki-r...314851968.html

[e_rosa]

Napisane przez Jessy_

Witam!
Ja dzisiaj też mam strasznego lenia i kompletnie na nic nie mam ochoty...
Wczoraj byłam u okulisty i wypisała mi wskazanie do cc - więc myślę że już chociaż mam sprawę jasną i mogę się odpowiednio psychicznie nastawić.

no własnie a jak to jest z tym okulistą, co jest wskazaniem do cc?? ja też mam jakąś tam wadę ale chyba nie na tyle duża żeby się martwić, co prawda okularów na codzień nie noszę choć na tv juz tak. Moja ginka nawet mnie pytała o takie rzeczy...

[Supernovaja]

Napisane przez gosiaczek071

na moj gust nie masz cukrzycy ale masz niskie bardzo wartosci. skonsultuj to z ginkiem, ejsli masz odlegly termin wizyty to zadzwon do niego bo za niski cukier to tez nieprawdlowosc. mi przy glukozie na czczo 81 i po godzinie 83 badanym 50 g powiedzial, ze to dopuszczalne ale ty masz duzo nizsze wartosci.

Napisane przez e_rosa

ja się nie znam ale chyba za niski drugi wynik

dziewczyny ocinacie metki od urbanek?? bo ja chyba poodcinam wszytko bo jak pomyślę że może maluch to drażnić (tak jak mnie wczoraj taka jedna) a przeciez on mi nie powie...

hehe ja to widze że teraz to wszytkie laski na alle siedzą i oglądją co się da (zresztą tak jak ja), choć momentami już mi się zaczyna nudzić

dzięki dziewczyny, już próbowałam się dodzwonić do lekarza, ale nie odbiera, w przychodni powiedzieli, że ma urlop do poniedziałku

[marlena_19_19]

Witam ;*

Dziewczyny co śadzicie o porodzie w wodzie?

Będę jednak w tym szpitalu co wy rodziła (do dziewczyn z Kielc) czyli na Kościkuszki.

Jednak szkoła rodzenia wymagana jest tylko do porodu rodzinnego bądź w wannie.
Jak myślicie jest sens się teraz zapisywać tylko po to żeby w wodzie rodzic ? jestem już w 31 t.c.


Dodam,że do Szkoły rodzenia mam jakieś 40 km.niestety.








Dziewczyny rozumiem ,że pieluszki tetrowe sa wam potrzebne np.gdy dziecko się uleje,przy karmieniu itd. ,tak?

Ile kupowałyście tego?




Kupiłam wczoraj kocyk,błekitny zapakowany jest, jego też należy wyprać?
Mogę go wrzucić z kombinezonem granatowym?

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Dzień dobry ;*

Dziewczyny co sądzicie o porodzie do wody?

Ja jednak będę rodziła w tym szpitalu co Wy (to do dziewczyn z Kielc) .
Na Kościuszki znaczy się . Owszem wymagana tam jest Szkoła Rodzenia ,ale tylko gdy chcemy poród rodzinny /w wannie.


Jak myslicie jest sens się zapisywac teraz do szkoły rodzenia tylko po to żeby w wodzie rodzic
? Dodam,iż jestem już w 31 t.c.

Jakie macie zdanie na temat takiego porodu? Jest łatwiejszy? to moja pierwsza ciąża i bardzo się boje ...

[Jessy_]

Napisane przez e_rosa

no własnie a jak to jest z tym okulistą, co jest wskazaniem do cc?? ja też mam jakąś tam wadę ale chyba nie na tyle duża żeby się martwić, co prawda okularów na codzień nie noszę choć na tv juz tak. Moja ginka nawet mnie pytała o takie rzeczy...

Podobno sama wada nie jest wskazaniem... ale przy większych wadach pojawia się rozrzedzenie siatkówki co prowadzi do różnych zmian zwyrodnieniowych. Ja podobno jak na moją wadę (-5) i tak nie mam dużego rozrzedzenia ale okulistka stwierdziła że lepiej nie ryzykować i ona na siebie takiej odpowiedzialności nie chce brać. I w taki własnie sposób dostałam zaświadczenie (i dodam że co dziwne byłam państwowo) - zobaczymy jeszcze tylko co na to mój lekarz powie...

[sylfiaaa]

Napisane przez Supernovaja

moja amelka ma takie tylko wieksze ciut


dziewczyny odebrałam wyniki z glukozy wczorajszej, czy któraś może mi zinterpretować? bo sie nie znam, a wydaje mi sie za nisko

glukoza na czczo 77mg
glukoza po godz. 69mg ( 50tka)

i mam niski hematokryt będę znowu żreć tardyferon

Ja miałam podobne wyniki tzn na czczo 76 a po wypiciu 50tki glukozy 64.
Oczywiście naczytałam się w internecie głupot i odrazu poleciałam do mojej ginki. Dla mnie zastanawiające było właśnie to że w ciąży mam chęć bardzo bardzo na słodkie..............i tak też powiedziałam gince, powiedziała że to nie jest zły wynik, lepiej jak glukoza wychodzi niższa niż miałaby być większa, a że organizm potrzebuje słodkiego to trzeba jeść np. w owocach . Także nie przejmuj się
Skoro lekarz powiedział abym się tym nie przejmowała więc chyba miał racje...........

[stalowamagnolia]

Hej Dziewuszki!

Ależ jestem śpiąca!!! Chyba ta pogoda tak na mnie działa...
Jutro TŻ ma Imieniny, więc muszę przygotować jakieś żarełko. Mam przepis od Cioci na ciasto 3 Bit - ponoć baaaardzo smaczne, które nie wymaga pieczenia w piekarniku także mam nadzieję, że zrobię je szybko i przyjemnie. Jak się sprawdzi podam przepis Zrobię jeszcze jakąś sałatkę i styka

Co do pieluch to mi Kuzynka poradziła, żeby kupić 5 tetrowych i 5 flanelowych. Nie wiem czy to wystarczy? Ona twierdzi, że w zupełności!

Kiedyś podawałyście linki do pieluszek na allegro, ale nie zapisałam sobie Wrrr Czy możecie polecić jakieś konkretne?

[Supernovaja]

Napisane przez sylfiaaa

Ja miałam podobne wyniki tzn na czczo 76 a po wypiciu 50tki glukozy 64.
Oczywiście naczytałam się w internecie głupot i odrazu poleciałam do mojej ginki. Dla mnie zastanawiające było właśnie to że w ciąży mam chęć bardzo bardzo na słodkie..............i tak też powiedziałam gince, powiedziała że to nie jest zły wynik, lepiej jak glukoza wychodzi niższa niż miałaby być większa, a że organizm potrzebuje słodkiego to trzeba jeść np. w owocach . Także nie przejmuj się
Skoro lekarz powiedział abym się tym nie przejmowała więc chyba miał racje...........

mam własnie to samooo! przed ciążą wogóle nie jadłam słodkiego, a teraz herbata słodzona, owoce, czekolady, itd, tylko sie zastanawiałam własnie czemu po glukozie wyszło mniej niż na czczo? zawsze wydawało mi się, że chodzi o tempo przyrostu a nie spadku cukru we krwi, ale moze cos pomieszałam

[vilya]

Napisane przez Jessy_

Witam!

Pisałyście wcześniej o wiaderkach do kąpieli - jak dla mnie to tragedia bo jak już maluch tam siedzi taki poskręcany to jak tam jeszcze włożyć rękę i wszędzie dokładnie go umyć, a do tego moja znajoma, która na żywo miała kontakt z takimi kąpielami mówiła że trzeba się liczyć że w chwile po wsadzeniu małego do wody to robi kupkę ze względu na to ułożenie ciałka - więc na dzień dobry po minucie wymiana wody i dopiero prawdziwe mycie.... - jak dla mnie to już chyba za dużo zachodu...

no a ja właśnie się nad tym wiaderkiem zastanawiam, choć cena mnie odstrasza.
Oglądałam w Pytaniu na Śniadanie jak mówili o tych wiaderkach. wypowiadała się położna i mama która używa tego wiaderka. bardzo je zachwalały. To prawda, że czasem dziecko zrobi do niego kupkę - one o tym mówiły i ma to właśnie związek z ułożeniem ciała i tym, że dziecko czuje się w wiaderku zrelaksowane a nie spięte jak w wanience. Taki układ ciała i to zrelaksowanie powoduje że dziecko nie napina mięśni brzuszka - pomaga też przy kolce - dziecko tak nie cierpi na kolki.

[sylfiaaa]

Napisane przez Supernovaja

mam własnie to samooo! przed ciążą wogóle nie jadłam słodkiego, a teraz herbata słodzona, owoce, czekolady, itd, tylko sie zastanawiałam własnie czemu po glukozie wyszło mniej niż na czczo? zawsze wydawało mi się, że chodzi o tempo przyrostu a nie spadku cukru we krwi, ale moze cos pomieszałam

Ginka powiedziała że tak tez bywa u kobiet w ciąży, a organizm jak wiadać jest mądry, widzi że glukozy mało i potrzebuje słodkiego co potwierdziło się badaniem
Uspokoiła mnie i dałam sobie spokój z wczytywaniem się w necie co to może być

[gabishing]

zdziwiłabym się gdyby w TV pokazali jakiś produkt i mówili o jego złych cechach, zawsze zachwalają, ja myślałam o tym wiaderku ale sama nie wiem czy takiego nowonarodzonego bym wsadzała w takie wiaderko bo to właśnie i ciężko dokładnie umyć i takie poskręcane jakies dziecko w tym wiaderku

[sylfiaaa]

Napisane przez gabishing

zdziwiłabym się gdyby w TV pokazali jakiś produkt i mówili o jego złych cechach, zawsze zachwalają, ja myślałam o tym wiaderku ale sama nie wiem czy takiego nowonarodzonego bym wsadzała w takie wiaderko bo to właśnie i ciężko dokładnie umyć i takie poskręcane jakies dziecko w tym wiaderku

jestem tego samego zdania. w wiaderku jest cały czas pod woda oprócz główki więc nie widać dokładnie np. siuśka albo pupci i jak je wymyć, nie wyobrażam sobie tego. Według mnie w wiaderku dziecko może się wymoczyć a nie wykąpać, zresztą jak oglądałam na filmiku miałam wrażenie że zaraz kobieta urwie dziecku głowe bo tak podtrzymywac trzeba właśnie za główke .
Ja bym nie kąpała dziecka w wiadrze wole standardową wanienkę

[mysiopez]

Napisane przez muron

po CC to nie muszę się aż tak cackać z kroczem co? Normalnie jak przy okresie? W koncu będzie tylko krew i wydzielina bez ran? tej się boję, bo zima i rajty, spodnie, latem to kiecucha i żadnych ucisków na ranie


Chyba mi się zdubluje karuzela z z misiami , wyświetlajaca chmurki z Fishera

chętnie odkupie!

[Koperco]

Witam WSZYSTKIE - nowe i sałą gwardię ciężarówek
Dawno mnie tu nie było, bo miałam masę na głowie ale w końcu wszystko pozałatwiałam. Musiałam napisać pracę magisterską i muszę się pochwalić, bo właśnie wróciłam z dzisiejszej obrony

pani Mgr inż. się kłania już myślałam,że nie dam rady wszystkiego do kupy poskładać.
Podczytuje Was i obiecałam że nadrobie Was - jestem na 62stronie póki co...ale się nie poddam dziś świętuję a jutro mam nadzieję, że zdążę doczytać Was do końca)

[marleen32]

Na mnie tez pogoda spiaca dziala, ale porobilam co chcialam, zostalo prasowanie na jakas godzinke, ale to pozniej troche .
Co do wypadkow, ja Wam powiem, ze u nas zawsze cos sie wydarzylo jak albo obydwoje z TZ w poblizu dzieci bylismy, albo jedno z nas, wiec zgadzam sie, ze dzieciakow nie da sie upilnowac, zreszta niedawno mielismy tak (kilka miesiecy temu), ze moja 9 letnia cora poszla do kuchni, chciala wziac po cichu cos slodkiego (bo ze wzgledu na to, ze to niezdrowe, nie dostaje kiedy chce), ja tuz obok mylam podloge, i nagle slysze huk, okazalo sie, ze jakims cudem szafka wiszaca w kuchni sie poluzowala i spadla, ja malo na zawal nie zeszlam, na szczescie ona odskoczyla, ale dostala albo szafka, albo jak odskakiwala uderzyla sie o kosz na smiecie (ona twierdzi, ze to drugie), bo guz jej wyskoczyl taki, ze szok, na szczescie na guzie i moim strachu sie skonczylo, jechalam z nia zaraz do lekarza, i bylo ok. tam sie przyznala, ze wlasnie uczepila sie tej szafki, a ze wazy jakies 30 kg. to i ta miala prawo spasc
To tylko jeden przyklad, bo ona miala wiecej takich "przygod", a to sie rozpedzila i w kaloryfer uderzyla (tez na moich oczach), a to wyrwala sie TZ i na ulice wybiegla, no szok, dobrze, ze aniola stroza ma.
Albo otworzyla okno, i..wraz z mlodsza wtedy nawet nie 3 letnia siostra lapaly snieg.
Ja, niczego nieswiadoma robilam w kuchni paczki, one mialy sie bawic, okno bylo zastawione czym sie da (mnostwo zabawek), no i zastanowilo mnie, czemu nie chca na dwor skoro snieg pada, wchodze wiec pytam, a ona, ze nie chca, bo juz go "czuly", tylko wtedy faktycznie nie bylam przy nich zagladalam co 3 minuty (bo ja nadwrazliwa jestem), ale jak sie okazalo im to wystarczylo, powiedziala, ze strasznie sie spieszyly co bym ich nie widziala, i cale szczescie, ze nie widzialam, bo sama opowiesc mnie przerazila na tyle, ze zaraz je ubralam, i jechalam po zabezpieczenia na okna ( o ktore dawno z TZ "walczylam", ale on twierdzil, ze dzieciaki tak latwo okna nie otworza.
Dzis mamy zamki w kazdej klamce, bo u nas pod oknami sam beton, a pietro co prawda pierwsze ale z tych podwyzszanych, wiec jakby drugie..
A, kuzynka dziewczyn wybila sobie zabki na oczach rodzicow, dziadkow i wielu innych, w najmniej spodziewanym momencie, siedziala po prostu na plastikowym krzeselku dla dzieci, to sie przechylilo, i ona tak niefortunnie przeleciela, ze 3 zabki wybite, jeden calkowicie, reszta ulamane.
Ale tu jej dentysta koronki na te ulamane mleczaki wstawil po prostu, tyle ze zabieg pod narkoza byl .
nie znaczy to oczywiscie, ze pilnowanie nic nie da, ale jak sie okazuje w praktyce, nie zawsze jestesmy w stanie dziecko uchronic, nawet jak trzymamy za przyslowiowa raczke.
Na szczescie dzieciaki Aniolka Stroza maja .

Ja pieluszki kupilam do wycierania malej (jako sliniaczek wlasnie) i do szerokiego pieluchowania, bo obie dziewczynki mialy problemy z bioderkami, wiec licze sie z tym, ze moge powtorke miec ...

[marlena_19_19]

Sylfiaa a mogłabym wiedzieć gdzie Ty rodzisz?

[Louboutinka]

Napisane przez Koperco

Witam WSZYSTKIE - nowe i sałą gwardię ciężarówek
Dawno mnie tu nie było, bo miałam masę na głowie ale w końcu wszystko pozałatwiałam. Musiałam napisać pracę magisterską i muszę się pochwalić, bo właśnie wróciłam z dzisiejszej obrony

pani Mgr inż. się kłania już myślałam,że nie dam rady wszystkiego do kupy poskładać.
Podczytuje Was i obiecałam że nadrobie Was - jestem na 62stronie póki co...ale się nie poddam dziś świętuję a jutro mam nadzieję, że zdążę doczytać Was do końca)

GRATULACJE!!!

a ja wlasnie musze zacząc pisac prace ale mi sie strasznie nie chce..poza tym ciagle mnie odciaga cos dla dzidzi..a to ubranka na alle albo malowanie mebelków dla malego..czyli narazie czekam na wenę twórczą i kupuje książki
---------------------


marika jak przyjdą Tobie te pieluszki to napisz czy warto kupić bo akurat nad nimi też się zastanawiałam..a modeli na alle jest tyle ze sama zglupialam juz ktore kupić..

[sylfiaaa]

Napisane przez marlena_19_19

Sylfiaa a mogłabym wiedzieć gdzie Ty rodzisz?

ja rodze w Jędrzejowie