Zbuntowane dwulatki szaleją, a mamy na wizażu siedzą i meliskę chleją III-IV 2010r.

[ania p]

Napisane przez P0P70

Gmurelka - pytając "czy wózek Ci się jeszcze przyda?" to co miałaś na myśli? Bo być może myślisz o następnym dziecku? Przypominam że miałaś mi urodzić synka.

Oliwka chyba już rok nie siedziała w wózku.

Mam problem z ubieraniem Oliwki. Rano zimno a potem gorąco.

Ja daję ubrania na zmiane i panie przebierają , ogólnie zawsze ma ze trzy pary dresów , spodenki krótkie ze dwie sztuki , dwie bluzki na długi , dwie na krótki , bluzę , trzy pary gaci , skarpetki . Kalosze też mają w przedszkolu na stałe .

Napisane przez Baobabek

mój to uwielbia sobie posrywać porządnego kupala to walnie raz lub dwa na dzień, a kilka razy siedzi i wyciska bobki wielkości paznokcia i się cieszy

my wózka nie używamy gdzieś od marca w sumie i tak służył nam tylko na zakupy, a mały mega długie dystanse pokonuje na nóziach i na opa nigdy nie woła ja mój też chcę sprzedać ale najpierw go wyprać muszę
:

W sumie fajnie że Ci łazi , bo inaczej byś musiała taki rok po roku kupić .

Napisane przez megi-megi

A ja jestem w domu!!!!!!!!!

Dzisiaj na kolejnym usg wykonywanym przez innego lekarza wyszło, że to był krwiak jednak. Lekko odkleił kosmówkę, stąd takie duże krwawienie. Mam 3 tygodnie zwolnienia. Nie muszę cały czas leżeć, ale o spacerach na jakiś czas mogę zapomnieć. Jednak jestem przeszczęśliwa taka. Krwawienia małe mogą się jeszcze wydarzyć, bo kawałek krwiaka został, ale malutki. Poza tym wszystko super.
I najważniejsze - lekarz zrobił mi już te najważniejsze oględziny malucha w 12 tygodniu - dzidzia szczególnej urody i z wzorowymi parametrami. Aż mi łezki napływają, jak o tym myślę. Już lekko ześwirowałam na punkcie tego człowieczka, aż się boję, co będzie później

super wiesci odpoczywaj

Napisane przez izazula

Sara a możesz mi powiedzieć po co tyle czasu stoisz pod przedszkolem? A gdyby trzeba było iść do pracy ?

Oj chyba wszystkie (to nie do Sary akurat) zapomniały co Ania w ubiegłym roku pisała przy okazji odprowadzania do przedszkoli Ja wiem że jest ciężko ale po diabła tak siebie katować ? Niech np. dziecko zauważy za oknem mamusię. Przecież nikt nie nazwie mamy wyrodną tylko dlatego że oddaje codziennie dziecko do przedszkola i idzie - tzn. ja tego nie zrobię. Uwierzcie mi że strasznie a strasznie Wam zazdroszczę że Wasze dzieci idą do przedszkoli i bardzo bym chciała być wyrodną matką. Ja się nie dziwię ze dzieci bardziej lub mniej płaczą. W końcu świat im się wywrócił, były z mamą na każde zawołanie a tu bach - mamy nie ma, śpią jak lubią a tu trzeba wstać, nie lubią czegoś jeść a tu wszyscy jedzą. Do tego dochodzą zabawki, które "nie są moje".

Evi a jak Lenka znosi te chwile ? No i oczywiście TY też ?

Ana co u Was ? Wyjechaliście na urlop ?

Teraz to samo w przedszkolu jest . Jakby dzieciaki do szpitala oddawały przeszkadzają mamy pracować paniom . To przykre jak dziecko płacze , ale to panie wiedzą co mają robić .

Napisane przez nataszka25

moja raczej 2 razy dziennie.

Pop super wieści, zobacz jaką masz silną dziewczynke, wszystkie jestescie dzielne!

Megi super wiadomość, oszczędzaj się i tak ale w domu się inaczej człowiek czuje, no i tu masz więcej produktów do czytania składów


Madzia co do pepkowego to drzewo fajna sprawa.

Monka ja wierze w sny, tez lubie sobie zaraz zerkac co moga oznaczac, chociaz czasem mam pietra

my dzis od rana z Amelcia krazylysmy bo nie mialam pradu, cos naprawiali i ciagle widzialam mamy z dziecki z przedszkola i kazdy tak przezywal, juz sie sama nakrecilam chociaz to dopiero za rok.
a dziewczyny ktore daja maluszki na przyszly rok kiedy zapisujecie dzieciaczki???

U nas rekrutacja jest już w marcu a wyniki w kwietniu.


Mrówa spytam TZta . może coś wymyśli , bo on z histori dobry a i angielski zna . Jak nic nie wymyślisz to mogę jutro do taty przekręcić , jest historykiem , pasjonatem II wojny . a angielski też zna . Myślę że szybciej coś wymyśli

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Mrówa mój Tz gada tak : że nie da się tego inaczej nazwać za bardzo . Napisałby obserwator ognia , obserwator nalotów czy jakoś tak . Że inaczej mu to nie wychodzi . Ale raczej obserwator nalotów . teraz dodał jeszcze wypatrywacz nalotów . Siedzi chłop w kuchni i myśli :P

[izazula]

mrowak dręczę Tża o pomoc
Może "obserwator przeciwlotniczy" ?

[sara 85]

wiecie co nie każdy ma takie podejście, ze zostawi dziecko nie ważne czy płacze przez 5 godzin czy nie. Ja nie potrafie przejśc obojętnie jak moje dziecko płacze. Teraz wiem że zostaje tam bez problemu i bawi się z dziećmi czy zje obiad. I ja też jestem spokojna.
I to że postałam chwile pod drzwiami to chyba nikomu nie przeszkadza. Nie wchodziłam do srodka i nie przeszkadzałam paniom. Zosia też mnie nie widziała. koniec tematu

[mrowak]

Napisane przez ania p

Mrówa spytam TZta . może coś wymyśli , bo on z histori dobry a i angielski zna . Jak nic nie wymyślisz to mogę jutro do taty przekręcić , jest historykiem , pasjonatem II wojny . a angielski też zna . Myślę że szybciej coś wymyśli

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Mrówa mój Tz gada tak : że nie da się tego inaczej nazwać za bardzo . Napisałby obserwator ognia , obserwator nalotów czy jakoś tak . Że inaczej mu to nie wychodzi . Ale raczej obserwator nalotów . teraz dodał jeszcze wypatrywacz nalotów . Siedzi chłop w kuchni i myśli :P

to się biedak męczy-nie dość, że do kuchni zagnali to jeszcze każą myśleć dzięki, dzięki-nie myśli.
A ja na pewno do jutra nic nie wymyślę, bo ja już tak myślę od sobotyCałą nadzieja w Twoim tacie to podam jeszcze ang.definicję "fire watcher - (during World War II in Britain) someone whose duty was to watch for fires caused by bombs dropped from the air"

Napisane przez izazula

mrowak dręczę Tża o pomoc
Może "obserwator przeciwlotniczy" ?

no, no, brzmi całkiem...myślmy dalej, a jak nic nie wymyślimy to może tak "pójdzie"

na szczęście ten zwrot jest kompletnie nieistotny w samej książce, "wleciał" tam przypadkiem więc nikt mi za to głowy nie urwie

w innej kwestii: dajcie Sarze spokój- ma dziewczyna swój stres związany z przedszkolem Zosi i jeśli te 40 minut pod drzwiami ma ją uspokoić to niech sobie stoi na zdrowie- dziecko jej nie widziało, paniom pod nogami się nie szwędała, a nawet jak jutro znowu postoi 30 minut to w końcu w piątek postoi tylko 5, a w poniedziałek wcale-każdy ma SWÓJ proces-się wymądrzyłam

[ania p]

Mrówa jutro do taty przedryndam , może coś wymyśli .
Bo TZ wie o jakiego ludka idzie , ale jak go nazwać to nie ma pojęcia .
TZ w kuchni ma Tw , bo co innego ogląda
Zresztą mamy dużą kuchnię i on tam lubi siedzieć .

[izazula]

Dziewczyny ale ja też nie mogę znieść tego jak moje dziecko płacze. Jak to mówią "miętka dupa" jestem Prawda jest taka że to dla nas też jest duże przeżycie.

[mrowak]

Napisane przez ania p

Bo TZ wie o jakiego ludka idzie , ale jak go nazwać to nie ma pojęcia .

to witam w klubie

[libra777]

Napisane przez pl_madzia

mrowak rowerek chętnie bym odsprzedała, ale w takiej promocji go kupiłam że nie wiedziałam bym ile za niego wziąść :/
A wogle myślicie że dziecko jeszcze może do czegoś takiego zapałać miłością jak narazie pała strachem i nienawiścią

moze mu się odwidzi ,u nas też długo stał i Miko nie chciał , a ja już nie namawiałam aż sam wziął i zaczął jeździć , a teraz to tylko słyszę "gdzie mój rower" bo zostawia go gdzie bądź ,najlepiej matce pod nogami

Napisane przez P0P70

Mam problem z ubieraniem Oliwki. Rano zimno a potem gorąco.

a o której wychodzicie? nie wystarczy na koszulkę bluza jakaś rozpinana?

Napisane przez monka23

Madzia a ile twój młody ma lat? Bo widzę ze trochę przesadzilam z odprowadzaniem mojego , ale myśle ze będę go jeszcze trochę odprowadzać bo za rok mały buja do szkoły , tej samej co starszy. Tam chyba bedzie chodziło do skończenia 11 roku życia czy 12 , muszę sie zorientować , więc siła rzeczy jak małego będę odprowadzać( tzn tz) to i starszego. Zreszta jak widzę to dużo dzieci tych starszych jest podwozonych przez rodziców .No zobaczymy , narazie jeszcze za mały żebym go samego puscila . My z bratem czasem sami dochodzilismy do przedszkola , nie było wyjścia , mama nas doprowadziła do mostu i szła do roboty a my do przedszkola . W podstawówce to samo, wzięła pare dni wolnych pokazała co i jak i kataklizmu sami z innymi dzieciakami . Fajnie było

u nas do 3 klasy trzeba odprowadzać i odbierać inaczej ze szkoły nie wypuszczą i jeśli ma odebrać ktoś inny niż rodzić to trzeba wcześniej powiadomić.

Ja też wierzę w sny ,wg. mojego sennika jak się śni kobieta w ciąży to nowina jakaś , a na przybytek materialny to gówno u mnie się zawsze sprawdza

Mój mały dzisiaj się stęsknił za bratem aż się rozryczał jak mówię że go nie ma i usnął z tego wszystkiego o 12

[P0P70]

mrowka - Ty to potrafisz zapodać temat dnia. i to taki angażujący całe rodziny. Przydałby się ktoś kto miał dziadka w dywizjonie 303

poszłam usypiać Oliwkę i sama zasnęłam, ale że nie potrafię już dłużej spać niż 3-4 godziny to się obudziłam na dojenie.

[nataszka25]

Czyżbym była pierwsza od rana?
ale czytałam długo mógł już ktoś coś napisać

Mrowak ja o historii pojecia nie mam, temat WCALE nie jest mi po drodze wiec nie pomogę ale życze powodzenia w szukaniu właściwych określeń

kobitki jak obcinacie storczyka jak juz opadna kwiatki wszystkie?

[megi-megi]

Napisane przez nataszka25

Czyżbym była pierwsza od rana?
ale czytałam długo mógł już ktoś coś napisać

Mrowak ja o historii pojecia nie mam, temat WCALE nie jest mi po drodze wiec nie pomogę ale życze powodzenia w szukaniu właściwych określeń

kobitki jak obcinacie storczyka jak juz opadna kwiatki wszystkie?

Byłam pierwsza, ale milcząca. A pojęcia o storczykach nie mam

W kwestii przedszkola. Igor nie chce chodzić do swojego klubu - doszły nowe dzieci i dużo płaczą i Igor nie chce tam być. Bidulek.

A Wam powiem, że dał mi wczoraj wycisk, ale jak był czas usypiania i Adam poszedł, to tak się rozpłakał, że hoho. Weszłam do pokoju, powiedziałam, że jestem, a on zasmarkany i cały już uśmiechnięty przez te łzy. Rano też musiał siedzieć przy śniadaniu u mnie na kolanach, bo był płacz.
Uwielbiam go

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

A mam pytanie: wiecie, co można zrobić z takimi polskimi winogronami? Prócz wina. Tak na szybko. Jeśli nie zrobię nic, to zginę wśród muszek owocówek. Mam też skrzynkę gruszek, ale muszki ich tak nie lubią. Ja się nie forsuję, więc tylko te winogrona chce wykorzystać.

[Darusiaaaa]

ja z tych wyrodnych,zostawilabym i wyszla miedzy innymi dlatego,ze akby plakala to by mi jej zal bylo i takie tam a tak im mniej widze i slysze tym dluzej zyje...;-)
krzywda jej sie tam nie stanie...a nawet zaluje bo mogla kurde isc od teraz...no ale nic pojdzie za rok...

[nataszka25]

milcząca się nie liczy:P

z winogrona może dzem, sok, konfiturę??
ale wszystko dość pracochłonne

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez megi-megi

Byłam pierwsza, ale milcząca. A pojęcia o storczykach nie mam

W kwestii przedszkola. Igor nie chce chodzić do swojego klubu - doszły nowe dzieci i dużo płaczą i Igor nie chce tam być. Bidulek.

A Wam powiem, że dał mi wczoraj wycisk, ale jak był czas usypiania i Adam poszedł, to tak się rozpłakał, że hoho. Weszłam do pokoju, powiedziałam, że jestem, a on zasmarkany i cały już uśmiechnięty przez te łzy. Rano też musiał siedzieć przy śniadaniu u mnie na kolanach, bo był płacz.
Uwielbiam go

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

A mam pytanie: wiecie, co można zrobić z takimi polskimi winogronami? Prócz wina. Tak na szybko. Jeśli nie zrobię nic, to zginę wśród muszek owocówek. Mam też skrzynkę gruszek, ale muszki ich tak nie lubią. Ja się nie forsuję, więc tylko te winogrona chce wykorzystać.

ja jak mialam takie dojrzale gruszki na balkonie to tonełąm w muszkach i osach, robilam kompot

[lindsley]

Napisane przez nataszka25

kobitki jak obcinacie storczyka jak juz opadna kwiatki wszystkie?

Zazwyczaj piszą żeby obcinać nad 2 oczkiem i też tak robię. Niby niektóre odbijają ze starych pędów jeszcze (koleżanki storczyki tak) - moje nigdy. Jak już całe pędy uschną to obcinam na krótko.

Z winogrona to tylko wino robiłam.
Z gruszek robię kompoty...

[izazula]

Witajcie
W temacie moich obserwacji to na naszym forum widać jak bardzo się różnimy tak jak różnią się nasze dzieci (choć są bardzo podobne). Każda z nas jest inna, inaczej postępuje, ma inne podejście do dziecka. Nie znaczy to że któraś kocha mniej lub bardziej, jest "wyrodna" czy nie jest. To też nie jest tak że jedna ma serce a inna nie. Tyczy się to nas wszystkich.
Często postępujemy irracjonalnie i żadne tłumaczenia innych nie pomogą dopóki same się nie przekonamy że jest dobrze.

Bao rodzisz ?

[P0P70]

Nataszka - pierwsza w dniu dzisiejszym to byłam ja!

NA storczykach się nie znam. obcinam jak mi się obetnie, podlewam kiedy mi się przypomni i jakoś rosną.

Megi - Jak nie wino to może jakiś sok winogronowy??

[izazula]

Megi te winogrona to ja bym zjadła poprostu

[P0P70]

dziewczyny - to które koło hula hop będzie dobre.
sa takie za około 100 ale są i takie za 0k0ło 30. Muszę w końcu coś zrobić z moim brzuchem.
np:
http://allegro.pl/hula-hop-jinpoli-a...605305063.html
czy
http://allegro.pl/251-wyszczuplajace...583993345.html

na co mam patrzeć??

[Baobabek]

Napisane przez izazula

Bao rodzisz ?

nie, ale właśnie zaraz zabieram sie za pakowanie do szpitala jutro pierwsze ktg jeju jeju od jutra to ja już donoszoną ciążę będę miała juhuuuuu jakieś lekkie skurczyki wczoraj miałam, ale pewnie przez to, ze wybrałam sie z małym wieczorem na spacer i na huśtawki-matko jak się zmęczyłam, aż sie moje dziecko zlitowało i do domu mnie zaciągnął

Co do przedszkola - moja siostrzenica już sie nachodziła...2 dni po 6 godzin i dzisiaj gorączka 39st, kaszel i śpik po pas....została w domu kur.a te choroby są najgorsze a czego sie nauczyłą od innych dzieci w te 2 dni: rzucania się na matkę z pięściami...Filipek jej pokazał w grupie jest ich 40....na 2 panie - ja im współczuję, jak one dają radę toto ogarnąć

Co do Sary - nie wiem, czemu tak na nią niektóre z was "naskoczyły":rolleyes : ja za siebie nie ręczę, jak mój pójdzie to też będę z początku podglądać a jak zobaczę jakryczy to chyba umrę z żalu toż to normalne zachowanie matki
Mrowak - nie pomogę, z historii to ja tylko czaję kiedy wojna wybuchła, i to ta II, bo I to pojęcia już nie mam

[tylkooliwka]

dziewczyny pomóżcie coś wybrać
http://allegro.pl/lozko-lozeczko-dla...608483672.html

http://allegro.pl/show_item.php?item...fb8b71e1e483bb

[P0P70]

Bao - Ty siedź w dwu paku jak najdłużej wtedy dłużej będziesz na macierzyńskim.
Z tym podglądaniem Twojego Kubusia to nie będzie tak łatwo jak będziesz miała drugie w domu.

Moje dziecko dzisiaj rano powiedziało że nie chce do przedszkola tylko do żłobka ale poszła grzecznie. Nawet buzi dostałam na pożegnanie.
a dajecie śniadanie przed przedszkolem/żłobkiem/klubem malucha?

My dajemy jej zawsze bo ona niezbyt chętna do jedzenia, ale może gdyby w domu nie jadła to by tam zjadła.

[izazula]

Pop ja za radą Libry wzięłam pierwsze z brzegu. U mnie było najtańsze z przesyłką zapłaciłam chyba 45 pln. To wszystko i tak made in china.
Trochę robi hałasu niestety no i jak solidnie i systematycznie kręcę to jest efekt, jak przestaję to lipa. Przez pierwsze dni miałam piękne krwiaki na bioderkach.
A i w małym śmiesznym sklepiku widziałam identyczne jak moje tylko za blisko 100 pln. Nie omieszkałam powiedzieć sprzedającemu panu co o tym myślę

[megi-megi]

Ja daję śniadanie przed. Czasem to jajecznica, kanapka, parówka, czasem jak nie chce, to jabłko lub kiwi - on owoce to zawsze zje. Śniadanie ma o 8:50 w Klubie, a przychodzi tam o 8. Nawet jak w domu zje mało, to jakoś przeżyje.

[P0P70]

Ale lepiej jak jest więcej tych kulek i jakie te kulki mają być bo są różne?

Ja sie doję a moje słoneczko zasnęło przy dźwięku laktatora. Naprawdę Natasza to chyba idealny noworodek, je, śpi, sama się bawi, i się śmieje jak tylko kogoś zobaczy. Myślałam że Oliwka była prosta w obsłudze ale Natasza ją przebiła.

[megi-megi]

Napisane przez P0P70

Ja sie doję a moje słoneczko zasnęło przy dźwięku laktatora. Naprawdę Natasza to chyba idealny noworodek, je, śpi, sama się bawi, i się śmieje jak tylko kogoś zobaczy. Myślałam że Oliwka była prosta w obsłudze ale Natasza ją przebiła.

Ja też chce takie wylajtowane dzidzi.

[tylkooliwka]

Dziewczyny doradźcie jakie łóżeczko kupić,nie chodzi o kolor tylko czy z szuflada czy bez i jakie wymiary czy 160x80 starczy?a może ktoś kupił taki model?
http://allegro.pl/show_item.php?item...fb8b71e1e483bb

http://allegro.pl/super-lozko-160-x-...597336680.html


widzę,że poprzednie też się wkleiło a nie chciało wejść

[pl_madzia]

P0P moje hula ma jeden rzad kulek,i wiekszego bym nie chciala. Moje mq takie kulki w ktorych w srodku sa magnesy. Kosztowalo z przesylka troche ponad 40zl. Bralam takie troche lepsze i wybieralam w tych co najwiecej inni kupuja

Tylkooliwka wg mnie to 160dlugie lepiej,i super auto.
Ja wiem ze nie widzicie potrzeby wiekszego lozka,ale jak np dziecko dostaje w nocy b.wysokiej goraczki to ja lub tz sie z Erykiem kladlismy zeby w nocy pilnowac.

Sara i jak corcia,juz lepiej. Dzieci do 2 tyg sie przystosowuja. Bedzie ok. Nie martw sie. Ja ze lzami w oczach synka odprowadzalam, ale jakie szczescie mielismy w oczach jak go odbieralam. Pilnuj zeby mala Ciebie nie zobaczyla przez to okienko

[monka23]

Pop moja rada jak zaczniesz ćwiczyć na hula hop to zacznij stopniowo bo będziesz właśnie cała osiniaczona , obolala. Co pare dni wydluzaj czas , najlepiej dwa razy dziennie

Libra u nas tez jest taka lista kto dzieciaka może odbierać .

Sara wg mnie to ty sie nie musisz tłumaczyć z tego ze stałas tyle, twoja sprawa, chciałas zobaczyć jak mała sie odnajdzie w nowej sytuacji. To normalne ze człowiek jest ciekawy , patrzy jak dziecko sobie daje radę z zapoznaniem nowych osób, dzieci , normalne ze sie martwi. Przynajmniej z ulga wyszlas z tego przedszkola jak zobaczylas ze jest okey. Nie musiałas nigdzie lecieć do pracy czy coś , mogłam sobie na to pozwolić i nie czuj sie winna czy coś . Ja mojego starszego chwile podgladalam ale on to cygańskie dziecko , zobaczymy jak z małym bedzie , ale nie da rady chyba poglądac bo by nas zobaczył.

[nataszka25]

Napisane przez P0P70

Nataszka - pierwsza w dniu dzisiejszym to byłam ja!

NA storczykach się nie znam. obcinam jak mi się obetnie, podlewam kiedy mi się przypomni i jakoś rosną.

Megi - Jak nie wino to może jakiś sok winogronowy??

no faktycznie!!! Pop racja

tylkooliwka z szuflada moze praktyczniejsze, a auta sa u was na fali? moze zapytaj malego co mu sie podoba bardziej??

[ASIULEK_23]

Witam.
naczytalam się i znowu nie pamiętam co komu miałam napisać... musze wytężyć mózgownice, moze sobie przypomnę...

Dziękuję za odpowiedzi w sprawie kup. Widzę, że zdarzają sie takie "kupowe" ewenementy jak moja co robią 5 kup dziennie wiec już się tym nie martwię tzn. w sumie się nie martwiłam ale z ciekawości spytałam

megi- super, że już w domku i że wyniki dobre. Teraz wypoczywaj, nie przemęczaj się i w spokoju zakochuj sie w tym małym człowieczku

Pop- brawa za wyniki nataszki!! Silna dziewczyna...

bao- biedny Kubi, dobrze, że juz go nie boli. A Ty się nie spiesz tak z tym rodzeniem, odpoczywaj dopóki możesz

sara- super, że Zosia już lepiej zniosła pobyt w przedszkolu. Teraz już i Ty będziesz spokojniejsza i już 40 minut stać nie będziesz musiała. A jeśli Cię to potrzebne to sobie stój, a co tam każdy robi jak uważa.

Napisane przez Darusiaaaa

ja z tych wyrodnych,zostawilabym i wyszla miedzy innymi dlatego,ze akby plakala to by mi jej zal bylo i takie tam a tak im mniej widze i slysze tym dluzej zyje...;-)
krzywda jej sie tam nie stanie...a nawet zaluje bo mogla kurde isc od teraz...no ale nic pojdzie za rok...

Ja bym zrobiła na pewno tak samo. Ja tez z tych co woli mniej wiedzieć i widzieć bo jestem spokojniejsza...


mrówka- jak tam, udało się coś mądrego wymyślić? ja niestety nie pomogę bo angielski i historia nie sś moją mocną stroną. A nawet rzekłabym, że są słabiutką

Moje dziecko właśnie zasnęło, oczywiście kupsztal musiał być w między czasie- norma Ale strasznie się cieszę, że to jej usypianie już tak długi czas jest takie bezproblemowe. Wchodzi do łóżka, ja wychodzę a ona zasypia. Miodzio
Szkoda tylko, że wstaje rano o 6 znowu!!