Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

[antoinette]

Dziewczynki, nie mogłam się dostać do kompa ostatnimi dniami,
życzę Wam miłych, wesołych świąt oraz pomyślnego 2013tego obfitującego w piękne chwile i przyjemne zdarzenia, terminowych i szybkich porodów

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez nafiyqa

Dziewczyny, jeszcze jedna z Nas spedzi wigilie w szpitalu

Basia urodzila dzis o 14, sn, dzidzius ma 3200g i 53cm

gratulacje Basiu

Pstryczku trzymam kciuki za szybkie wyjście do domku

[laurka23]

No to kaplica. Nie pojechaliśmy na obiad do mamy, jutro też nigdzie nie idziemy. Rozchorowałam się na maksa. 38 st gorączki, kaszlę jak gruźlik. Po panadolu trochę spadła temperatura, ja leżakuję, piję herbatę z sokiem malinowym, na noc mleko z czosnkiem. Piękne święta nie ma co. Jeszcze mama do mnie co chwilę dzwoni, czy czuję ruchy, czy nie rodzę. Masakra.

[szklanka19]

Ja też dopiero dziś z życzeniami - zdrowych i spokojnych Świąt chociaż widzę, że niektóre chorują, Laurka trzymam kciuki, żeby szybko minęło Mnie od paru dni coś bierze, ale jeszcze się skutecznie bronię

Ogromne gratulacje dla Basi! I wszystkiego dobrego dla Krzysia

[meduzza]

Pojechalam na IP- cos mi pocieklo poza tym brzuch mi sie zmniejszyl ostatnio sporo wiec zmierzylam-8cm no i mnie zostawili. Rozwarcie na opuszek zbadane tak bolesnie,ze krew poleciala, wydzielina jeszcze nie wiadomo co to. Zrobili mi usg- mala ma 2700 wiec sporo (a balam sie, ze jest za mala) ale myslalam, ze zejde lezac na tych plecach, musialam im przerywac. Teraz ktg. Ciekawe ile mnie potrzymaja... No i mowia, ze ilosci wod sie nie da tak dokladnie okreslic, i moze rzeczywiscie troche malo....

[e_vel]

Hej wpadłam świątecznie zobaczyć, czy któraś urodziła BASIU GRATULACJE Ale prezent na święta Ja na wigilii wszystkiego spróbowałam tylko, że nic mi się nie chciało zmieścić A teraz czekam na siostrę z chłopakiem i koleżankę
Jutro dalsza tura gości
Miłego świętowania

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez meduzza

Pojechalam na IP- cos mi pocieklo poza tym brzuch mi sie zmniejszyl ostatnio sporo wiec zmierzylam-8cm no i mnie zostawili. Rozwarcie na opuszek zbadane tak bolesnie,ze krew poleciala, wydzielina jeszcze nie wiadomo co to. Zrobili mi usg- mala ma 2700 wiec sporo (a balam sie, ze jest za mala) ale myslalam, ze zejde lezac na tych plecach, musialam im przerywac. Teraz ktg. Ciekawe ile mnie potrzymaja... No i mowia, ze ilosci wod sie nie da tak dokladnie okreslic, i moze rzeczywiscie troche malo....

trzymam kciuki, żeby wszystko było ok

[laurka23]

Napisane przez meduzza

Pojechalam na IP- cos mi pocieklo poza tym brzuch mi sie zmniejszyl ostatnio sporo wiec zmierzylam-8cm no i mnie zostawili. Rozwarcie na opuszek zbadane tak bolesnie,ze krew poleciala, wydzielina jeszcze nie wiadomo co to. Zrobili mi usg- mala ma 2700 wiec sporo (a balam sie, ze jest za mala) ale myslalam, ze zejde lezac na tych plecach, musialam im przerywac. Teraz ktg. Ciekawe ile mnie potrzymaja... No i mowia, ze ilosci wod sie nie da tak dokladnie okreslic, i moze rzeczywiscie troche malo....

Trzymam kciuki, żeby dzidzia w brzuchu jeszcze posiedziala, to nie jej pora

Napisane przez szklanka19

Ja też dopiero dziś z życzeniami - zdrowych i spokojnych Świąt chociaż widzę, że niektóre chorują, Laurka trzymam kciuki, żeby szybko minęło Mnie od paru dni coś bierze, ale jeszcze się skutecznie bronię

Ogromne gratulacje dla Basi! I wszystkiego dobrego dla Krzysia

Dziękuję Idę leżeć dalej.

[ninagg]

Napisane przez meduzza

Pojechalam na IP- cos mi pocieklo poza tym brzuch mi sie zmniejszyl ostatnio sporo wiec zmierzylam-8cm no i mnie zostawili. Rozwarcie na opuszek zbadane tak bolesnie,ze krew poleciala, wydzielina jeszcze nie wiadomo co to. Zrobili mi usg- mala ma 2700 wiec sporo (a balam sie, ze jest za mala) ale myslalam, ze zejde lezac na tych plecach, musialam im przerywac. Teraz ktg. Ciekawe ile mnie potrzymaja... No i mowia, ze ilosci wod sie nie da tak dokladnie okreslic, i moze rzeczywiscie troche malo....

Dobrze, że pojechałaś na IP. Ja już się przekonałam, że nie ma co czekać. Ja też miałam wody w dolnej granicy normy i na KTG wyszło ze małej jest już zle w brzuszku bo za bardzo się nie ruszała. A na KTG będą Cię trzymali ok 30 min jak będzie wszystko dobrze. A jak nie to nawet godzinę potrafiłam leżeć.

[sarah67]

Basiu - gratulacje ogromniaste

Laurka zdrowiej szybciutko

Meduza trzymam kciuki żeby było ok i żebyś wróciła do domku

Wesołych świąt

Ja nie wiem czy jechać w czwartek do gin, mowila, ze przyjechac, jak sie bedzie cos dzialo nic sie nie dzieje ale boje sie czekac do 3 stycznia, jak mam miec cesarke a termin porodu na 6 stycznia, boje się bardzo, wolałabym miec skierowanie w ręce, bo wiadomo na różnych lekarzy można trafić.

[hope01]

Witajcie

Basiu - gratuluję ale świąteczna niespodzianka

Pstryczku, fajnie, że o nas pamiętasz i piszesz do nas trzymam kciuki, żebyście z maluszkiem już wyszli do domku

Meduzza, mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku, czekamy na informacje!

Ja się wczoraj objadłam - w końcu krokiety z pieczarkami i serem z TŻtem też nie robiliśmy sobie prezentów, za to od rodziny dostaliśmy kosmetyki, jakieś pierdziółki typu skarpetki, rękawiczki, czy krawat i książkę nt. rozwoju i wychowania dziecięcia

za chwilę następna wizyta rodzinna

[nafiyqa]

meduzza, oby wszystko bylo w porzadku!!

[szklanka19]

Meduzza czekamy na wieści, oby nie działo się nic złego

[bijkora]

Hej Kochane !
Przepraszam że nie odzywam się tak długo, ale przeprowadziliśmy się, a nie mam internetu w mieszkaniu. Dopiero teraz korzystam z neta u rodziców. Jak ostatnia ciamajda nie wzięłam numeru do żadnej z was
Od stycznia mam juz mieć `kontakt ze światem` więc będę na bieżąco.
Dziękuję dziewczyny za sms na komórkę
U nas wszystko najlepszym porządku :P
Gratuluję naszym Mamusiom Super że wasze maleństwa są już na świecie!
Zyczę wam wesołych świąt, szczęśliwych rozwiązań i wszystkiego najlepszego
Odezwę się na początku stycznia.
Nie martwcie się.
Pozdrawiamy was z Nadią bardzo gorąco

[ninagg]

W Klubiku wrzucam zdjatka mojej Oli dla wizażowych cioć

[scotasia]

hej

Napisane przez nafiyqa

Dziewczyny, jeszcze jedna z Nas spedzi wigilie w szpitalu

Basia urodzila dzis o 14, sn, dzidzius ma 3200g i 53cm

Gratulacje witamy Krzysia

Napisane przez laurka23

No to kaplica. Nie pojechaliśmy na obiad do mamy, jutro też nigdzie nie idziemy. Rozchorowałam się na maksa. 38 st gorączki, kaszlę jak gruźlik. Po panadolu trochę spadła temperatura, ja leżakuję, piję herbatę z sokiem malinowym, na noc mleko z czosnkiem. Piękne święta nie ma co. Jeszcze mama do mnie co chwilę dzwoni, czy czuję ruchy, czy nie rodzę. Masakra.

O no to nieciekawie. To wszystko przez te pogode dopoki byl mroz, zarazki jakos nie szalały, a teraz sie zaczyna trzymaj sie tam

Napisane przez meduzza

Pojechalam na IP- cos mi pocieklo poza tym brzuch mi sie zmniejszyl ostatnio sporo wiec zmierzylam-8cm no i mnie zostawili. Rozwarcie na opuszek zbadane tak bolesnie,ze krew poleciala, wydzielina jeszcze nie wiadomo co to. Zrobili mi usg- mala ma 2700 wiec sporo (a balam sie, ze jest za mala) ale myslalam, ze zejde lezac na tych plecach, musialam im przerywac. Teraz ktg. Ciekawe ile mnie potrzymaja... No i mowia, ze ilosci wod sie nie da tak dokladnie okreslic, i moze rzeczywiscie troche malo....

Wazne, ze jestes pod stałą opieka. Trzymam kciuki, zeby wszystko bylo ok i zeby Cie szybko puscili

[BlackSanctum]

Co tu tak cicho?

Napisane przez meduzza

Pojechalam na IP- cos mi pocieklo poza tym brzuch mi sie zmniejszyl ostatnio sporo wiec zmierzylam-8cm no i mnie zostawili. Rozwarcie na opuszek zbadane tak bolesnie,ze krew poleciala, wydzielina jeszcze nie wiadomo co to. Zrobili mi usg- mala ma 2700 wiec sporo (a balam sie, ze jest za mala) ale myslalam, ze zejde lezac na tych plecach, musialam im przerywac. Teraz ktg. Ciekawe ile mnie potrzymaja... No i mowia, ze ilosci wod sie nie da tak dokladnie okreslic, i moze rzeczywiscie troche malo....

Trzymam kciuki, żeby było wszystko okej.

[ILLUSION]

Napisane przez nafiyqa

Dziewczyny, jeszcze jedna z Nas spedzi wigilie w szpitalu

Basia urodzila dzis o 14, sn, dzidzius ma 3200g i 53cm

Basiu serdecznie gratuluję!!! ale piekny prezent świąteczny wszystkiego dobrego dla Ciebie i dla Krzysia!

Pstryczku trzymam kciuki za szybki powrót do domu i dużo zdrówka dla Kubusia.

Napisane przez laurka23

No to kaplica. Nie pojechaliśmy na obiad do mamy, jutro też nigdzie nie idziemy. Rozchorowałam się na maksa. 38 st gorączki, kaszlę jak gruźlik. Po panadolu trochę spadła temperatura, ja leżakuję, piję herbatę z sokiem malinowym, na noc mleko z czosnkiem. Piękne święta nie ma co. Jeszcze mama do mnie co chwilę dzwoni, czy czuję ruchy, czy nie rodzę. Masakra.

Laurko, życzę zdrówka. Ja miałam w ciąży zapalenie oskrzeli i wiem co to za ból...aż łzy mi ciekły od kaszlu. Kuruj się biedulko...

Napisane przez meduzza

Pojechalam na IP- cos mi pocieklo poza tym brzuch mi sie zmniejszyl ostatnio sporo wiec zmierzylam-8cm no i mnie zostawili. Rozwarcie na opuszek zbadane tak bolesnie,ze krew poleciala, wydzielina jeszcze nie wiadomo co to. Zrobili mi usg- mala ma 2700 wiec sporo (a balam sie, ze jest za mala) ale myslalam, ze zejde lezac na tych plecach, musialam im przerywac. Teraz ktg. Ciekawe ile mnie potrzymaja... No i mowia, ze ilosci wod sie nie da tak dokladnie okreslic, i moze rzeczywiscie troche malo....

Trzymam kciuki żeby wszystko było w porządku i żebyś wróciła szybko do domu. Dobrze że pojechałaś, będziesz spokojniejsza.

U mnie w porządku...nic nie zapowiada żeby coś się miało dziać, no ale kto to wie... Pojadłam sobie wczoraj i dzisiaj u rodziców pysznego jedzonka, chociaż już tyle się nie mieści co kiedyś Młody mnie skopał dzisiaj porządnie, aż mnie żebra bolą...może za głośno było jak wszyscy rozmawiali przy stole a może mu niewygodnie było jak siedziałam tyle czasu w jednej pozycji.

Tytuł tej części wątku bardzo adekwatny...jeszcze stycznia nie mamy a już czwarty dzieciaczek...nie ma co, rozpakowywanie trwa. Która następna?

[Debrah]

Meduzza: kciuki trzymam, żeby wszystko było okej.
Ja oczywiście także zasilam grono przeziębionych i kaszlących.

Ale...jak to CZWARTY dzidziuś? Wydaje mi się, że są trzy? Basi, Pstryczka i Niny? Przegapiłam coś?

[nomenklaturabinominalna]

Meduzza, trzymaj się

My po wizycie u TŻ-towej babci. Gorąco tam jak w piekle Życzę udanej dalszej części świąt

[BlackSanctum]

Napisane przez Debrah

Meduzza: kciuki trzymam, żeby wszystko było okej.
Ja oczywiście także zasilam grono przeziębionych i kaszlących.

Ale...jak to CZWARTY dzidziuś? Wydaje mi się, że są trzy? Basi, Pstryczka i Niny? Przegapiłam coś?

No, jeszcze jest Marsi, ale Marsi się "wypisała".

[litllesweetangel]

Basiu gratuluje maluszka!!

Debrah- jeszcze Marsi urodzila


Mloda tak mnie ostatnio nawala w szyjke...Tzn wydaje mi sie, ze to mogl byc cios z glowki w szyjke. Dzis az mnie skrecilo z bolu!

[eff8]

Napisane przez laurka23

No to kaplica. Nie pojechaliśmy na obiad do mamy, jutro też nigdzie nie idziemy. Rozchorowałam się na maksa. 38 st gorączki, kaszlę jak gruźlik. Po panadolu trochę spadła temperatura, ja leżakuję, piję herbatę z sokiem malinowym, na noc mleko z czosnkiem. Piękne święta nie ma co. Jeszcze mama do mnie co chwilę dzwoni, czy czuję ruchy, czy nie rodzę. Masakra.

zdrowiej szybciutko

Napisane przez meduzza

Pojechalam na IP- cos mi pocieklo poza tym brzuch mi sie zmniejszyl ostatnio sporo wiec zmierzylam-8cm no i mnie zostawili. Rozwarcie na opuszek zbadane tak bolesnie,ze krew poleciala, wydzielina jeszcze nie wiadomo co to. Zrobili mi usg- mala ma 2700 wiec sporo (a balam sie, ze jest za mala) ale myslalam, ze zejde lezac na tych plecach, musialam im przerywac. Teraz ktg. Ciekawe ile mnie potrzymaja... No i mowia, ze ilosci wod sie nie da tak dokladnie okreslic, i moze rzeczywiscie troche malo....

kochana ja rowniez mam nadzieje ze to nic powaznego Dawaj Nam koniecznie znac co i jak

Napisane przez ninagg

W Klubiku wrzucam zdjatka mojej Oli dla wizażowych cioć

slicznosci i ten usmieszek

[nafiyqa]

Wiesci od pstryczka: "Niestety wyniki nadal wysokie i dalej koczujemy w szpitalu jutro kolejne badanie... Ja dla siebie wypis mam od 2 dni, wszystko superancko tylko teraz maluszek musi "wyzdrowiec". Powiem wam, ze cholernie przykro mi bylo jak nas nie wypuscili wczoraj, w wigilie. nawet maz mial lzy w oczach wiec wyobrazcie sobie jak wczoraj bylo u nas "swiatecznie" ;( dzis jest juz ok - prawde mowiac to swiat nie poczulam w ogole wiec teraz to juz mi nawet przykro nie jest, bo po prostu nie czuje, ze cos mnie ominelo. Ale i tak to sa moje najwspanialsze swieta szkoda tylko ze maluch caly czas pod tymi lampami lezy i mam go tylko na karmienie. Ale jak juz go dorwe to go wyprzytulam za wszystkie czasy
meduzza, trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok. Odzywaj sie do nas. Spokojnej nocki kochane, odezwe sie jutro."

[sylwietta1988]

Meduza, Pstryczku- tulam Was mocno

a ja jakos tych swiąt w ogóle nie czuje cały czas tylko o maluszku mysle, porodzie, jeszcze mnie mąż dzisiaj wkurzył i nie wiem, czy jutro w ogóle pojade razem z nim do mich rodziców....
ehhhh, ja już chce moje malenstwo miec przy sobie a małżowi sie chyba kwarantanna jakas nalezy albo co

juz wam nie smutam, uciekam

[Debrah]

Napisane przez BlackSanctum

No, jeszcze jest Marsi, ale Marsi się "wypisała".

Jeejku, gapa ze mnie, jeszcze kochany Maluszek Marsi!
Faktycznie, coraz więcej dzidziusiów

[meduzza]

Ja już w domu, wypisałam się na żądanie. Ten płyn to nie były wody(ich ilosc wg usg w normie) i dalej nie wiem co to bylo Lekarz powiedział, że dobrze, że zareagowałam. Przynajmniej porobili wszystkie badania Dzięki dziewczyny

[ninagg]

Napisane przez Debrah

Meduzza: kciuki trzymam, żeby wszystko było okej.
Ja oczywiście także zasilam grono przeziębionych i kaszlących.

Ale...jak to CZWARTY dzidziuś? Wydaje mi się, że są trzy? Basi, Pstryczka i Niny? Przegapiłam coś?

A Leo marysi czwaty

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Napisane przez nafiyqa

Wiesci od pstryczka: "Niestety wyniki nadal wysokie i dalej koczujemy w szpitalu jutro kolejne badanie... Ja dla siebie wypis mam od 2 dni, wszystko superancko tylko teraz maluszek musi "wyzdrowiec". Powiem wam, ze cholernie przykro mi bylo jak nas nie wypuscili wczoraj, w wigilie. nawet maz mial lzy w oczach wiec wyobrazcie sobie jak wczoraj bylo u nas "swiatecznie" ;( dzis jest juz ok - prawde mowiac to swiat nie poczulam w ogole wiec teraz to juz mi nawet przykro nie jest, bo po prostu nie czuje, ze cos mnie ominelo. Ale i tak to sa moje najwspanialsze swieta szkoda tylko ze maluch caly czas pod tymi lampami lezy i mam go tylko na karmienie. Ale jak juz go dorwe to go wyprzytulam za wszystkie czasy
meduzza, trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok. Odzywaj sie do nas. Spokojnej nocki kochane, odezwe sie jutro."

Oj pstryczku szkoda, że się nie udało, może jutro wreszcie się uda i wyjdziecie. Trzymamy kciuki.

[Debrah]

Napisane przez meduzza

Ja już w domu, wypisałam się na żądanie. Ten płyn to nie były wody(ich ilosc wg usg w normie) i dalej nie wiem co to bylo Lekarz powiedział, że dobrze, że zareagowałam. Przynajmniej porobili wszystkie badania Dzięki dziewczyny

Uff, cieszę się bardzo.

[sarah67]

Napisane przez Debrah

Meduzza: kciuki trzymam, żeby wszystko było okej.
Ja oczywiście także zasilam grono przeziębionych i kaszlących.

Ale...jak to CZWARTY dzidziuś? Wydaje mi się, że są trzy? Basi, Pstryczka i Niny? Przegapiłam coś?

tak, Marsi tez urodzila

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez BlackSanctum

No, jeszcze jest Marsi, ale Marsi się "wypisała".

nie rozumiem, jak sie wypisala??

[Ewik86]

Hej dziewczyny

Fajnie, że święta udane. U mnie też ok. Wczoraj obskoczyliśmy dwie Wigilie Od moich rodziców dostaliśmy maszynkę do mielenia - wreszcie koniec z tarciem ziemniaków na tarce Od siostry prześcieradło, od teściów dostałam kasę Ale najbardziej zaskoczyła nas babcia męża - dała nam 1000 zł Z jednej strony bardzo głupio nam było przyjąć tyle pieniędzy, ale z drugiej nie powiem przydadzą się dla małej...

Dziś byliśmy cały dzień u teściów. Mąż grzecznie już śpi, bo "trochę" sobie popił

Napisane przez ewulkaaa

hej dziewczyny
ja tylko na chwilkę.

Dziś wyszłam ze szpitala na własne żądanie, bo nie chcieli mnie wypuścić. Generalnie to chcieli mnie przetrzymać aż do porodu mimo, że szyjka się nie skraca, rozwarcie od 24tc się nie zmieniło, dalej na opuszek palca. Ale ich zdaniem wymioty+biegunka+skurcze w sobotę są przepowiadaczem rychłego porodu, mam się baaardzo oszczędzać i jak przyjdą znów skurcze to do nich wrócić
Poza tym łożysko mi się zestarzało - 2 tyg temu II st, dziś już IIIst, pozostawiają to do decyzji lekarza prowadzącego, ale muszę być pod stałą kontrolą, bo to przecież dopiero (dla mnie aż ) 35tc.
Przez ostatnie 2tygodnie schudłam 2kg i w chwili obecnej jestem +12kg. A Aneczka przez ostatnie 2 tygodnie przytyła 600gram i waży w chwili obecnej 2500g

Kochane, z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę Wam duuużo zdrowia, szczęścia, pogody ducha, miłości, szczęśliwego rozwiązania i pociechy ze swoich maleństw!

A kiedy masz teraz wizytę u swojego gina? Ładnie malutka rośnie

Napisane przez nafiyqa

Dziewczyny, jeszcze jedna z Nas spedzi wigilie w szpitalu

Basia urodzila dzis o 14, sn, dzidzius ma 3200g i 53cm

Ale Basia prezent sobie i mężowi zrobiła

Napisane przez laurka23

No to kaplica. Nie pojechaliśmy na obiad do mamy, jutro też nigdzie nie idziemy. Rozchorowałam się na maksa. 38 st gorączki, kaszlę jak gruźlik. Po panadolu trochę spadła temperatura, ja leżakuję, piję herbatę z sokiem malinowym, na noc mleko z czosnkiem. Piękne święta nie ma co. Jeszcze mama do mnie co chwilę dzwoni, czy czuję ruchy, czy nie rodzę. Masakra.

Zdrówka życzę

Napisane przez nafiyqa

Wiesci od pstryczka: "Niestety wyniki nadal wysokie i dalej koczujemy w szpitalu jutro kolejne badanie... Ja dla siebie wypis mam od 2 dni, wszystko superancko tylko teraz maluszek musi "wyzdrowiec". Powiem wam, ze cholernie przykro mi bylo jak nas nie wypuscili wczoraj, w wigilie. nawet maz mial lzy w oczach wiec wyobrazcie sobie jak wczoraj bylo u nas "swiatecznie" ;( dzis jest juz ok - prawde mowiac to swiat nie poczulam w ogole wiec teraz to juz mi nawet przykro nie jest, bo po prostu nie czuje, ze cos mnie ominelo. Ale i tak to sa moje najwspanialsze swieta szkoda tylko ze maluch caly czas pod tymi lampami lezy i mam go tylko na karmienie. Ale jak juz go dorwe to go wyprzytulam za wszystkie czasy
meduzza, trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok. Odzywaj sie do nas. Spokojnej nocki kochane, odezwe sie jutro."

Oby mały szybko wyzdrowiał

Napisane przez meduzza

Ja już w domu, wypisałam się na żądanie. Ten płyn to nie były wody(ich ilosc wg usg w normie) i dalej nie wiem co to bylo Lekarz powiedział, że dobrze, że zareagowałam. Przynajmniej porobili wszystkie badania Dzięki dziewczyny

Ufff dobrze, że wszystko sprawdzone i że jest ok

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Meduzza, uff, bo ty czas masz jeszcze