30+ ... zapraszam :)

[aga3331]

Napisane przez agika11

Bettix sprostowanie - już jesteśmy laski i lasek, będziemy tylko jeszcze powabniejsi

Estragon zasadziłam w zeszłym roku i przetrwał, a tak się rozrósł, że musiałam go przesadzić, bo strasznie pędy daleko puścił. Wszyskie ziółka kupuję w doniczkach w takich punktach gdzie rozsady sprzedają, albo w szkółkach. I wsadzam do ziemi, pięknie się rozrastają i całą wiosnę i lato mam świeże ziółka, Estragon w szkółce z drzewkami kupiłam.
Aga jak to oczyszczanie jelit robisz?

.

To trwa 10 dni zaczełam od wieczora 10 suszonych sliwek zalewam wrzatkiem na noc i rano wypijam wode i jem sliwki.Zaraz z rana znowu zalewam wrzatkiem sliwki i jem i wypijam to wieczorem i tak przez 10 dni.Narazie goni jak trza hehe

[manolita]

Witajcie.

Nie odzywałam się , ale nie miałam czym się chwalić, bo nie ćwiczyłam wcale. Dietę trzymam jako tako , ale ABS odłożyłam na pózniej.

W niedzielę wieczorem zaczęły mnie boleć plecy, w nocy myślałam , ze już nie wytrzymam , aż się sama sobie dziwiłam, bo ja naprawdę bardzo dobrze znoszę różnego rodzaju bóle , taka odporna jestem , a wtedy my\ślałam , ze kołdrę zjem :d To chyba korzonki, bo ból koncentrował się po lewej stronie pleców na dole, a potem romieniował na miednicę i nogę. Mąż się ze mnie śmieje , ze stara baba jestem i chyba pomysli o zamianie na młodszy model... hehhe... zapomniał staruszek jak niedawno stękał bo w kościach mu strzykało

... ale dzisiaj już lepiej, myślę ze od jutra wezmę się od nowa za ćwiczonka


Agika ziółka sadziłaś takie w nasionkach ? - wiem infantylne pytanie, ale nie wiem :p

[melkas]

witajcie, ale mam zaległości...

dla dzielnie trzymających się "szósteczek"! Szacunek, idziecie jak burze majowe i mam nadzieję, że w poniedziałek do Was dołączę. Oczywiście, ja zaczynam od początku...
Troszkę o sobie: mam młyn w pracy, taki że nawet na kompa nie chcę patrzeć po przyjściu do domku. Z pleckami już lepiej, myślę że wreszcie zacznę sezon NW i wreszcie wrócę na siłkę (bo od 3 tyg nic!). Trochę mnie dziwi waga, która stoi w miejscu (nie żebym się tym martwiła!) chociaż zero ruchu i grzeszki weekendowe przecież zaliczam - przyznaję się: ananas, michałki, chipsy... ok, ok już tyłek nastawiłam - lejcie!

Bettix... Beti, u mnie chlebek OTRĘBUŚ to stały element menu weekendowego. Moim chłopakom bardzo smakuje. Tak, TYLKO 3 ŁYŻKI MĄKI - nieprawdopodobne, co?
Lenka... Fotki są! Kochana, no nie wierzę - Ty masz 30+?! NIE UWIERZĘ, jak na własne oczy nie zobaczę - nie ma mowy! Przecież Ty wyglądasz jak "małolata"! Kochana, bardzo się cieszę, że humorek Ci wrócił, bo naprawdę jesteś dobrym duszkiem tego wątku - takie jest moje zdanie. Zobacz, jak była zamieć z katastrofą - to Ty trzymałaś się (i nas!) najdzielniej. Głowa do góry!
Wiolka... Fajnie usłyszeć miłe słowo, prawda. A jeszcze lepiej jak się samemu widzi efekty. Wioluś, kiedy otwieracie sezon rolkowy? Przecież nie kupiliście ich po to, żeby w szafie się kurzyły, co - jazda na podwórko! Męża za rączkę i szusować... i żadna niezdara nie jesteś i juz w domu ścian nie obijaj. Powodzonka!
Monalita... za ćwiczonka i trzymanie się planu! Trzymam kciuki za dalszy ciąg!
Aga3331... Nie szalej z tym Dukanem, tez nad tym myślałam, ale kobitki na tym wątku przekonały mnie do SB - pogadaj z Agiką i Ilion to specjalistki od SB! Polecam!
Olunek... hej, co tak cichutko i nic się nie odzywasz? Tyjesz? E tam, za chwile waga będzie spadać - jestem pewna! Buziaki.
Agika... Wiem Aguś, dzięki! Już wczoraj miałam być w Lidlu, ale się nie wyrobiłam i za chwilę lecę po zaopatrzenie. Jak się udało grillowanie, mam nadzieję że pogoda dopisała.

uciekam, postaram się odezwać wieczorkiem!

[Bettix75]

Witam wieczorową porą

Melduję wykonanie 8dn a6w + biegańko, ale świetnie się człowiek czuje jak tak się porusza

Aga, dzięki za odpowiedź
Manolita, co masz zrobić później (ABS) zrób teraz
Melkas, super że wracasz do zdrówka No i zapraszamy do szósteczki
Lenuś, a Ty gdzie?

Dobrej nocki

[niutka1]

cześć dziewczęta

chciałam sie podzielić swoimi sposobami na głód- czasem między posiłkami napada nas ochota by cos zjeść i moimi ostatnio wyprónbowanymi sposobami są

1. grejpfruty, ja uwielbiam czerwone, mozna ich zjeść nawet kilka, a nie zaszkodza diecie

2. jak jestem głodna czegos treściwszego, to robie sobie taki podsmażany mix- cebula pokrojona w kostke, marchew i kapusta biała surowa- starte na tarce z duzymi oczkami, rozgrzewam na patelni oliwe z oliwek i na to te wskładniki wymieszane- pycha, mozna dodawac ( najlepiej na początku, przed wrzuceniem warzyw) np ziarna słonecznika, dyni, siemienia lnianego... co tam kto lubi
ja ta potrawke dość ostro przyprawiam na koniec
aha, smazymy maksymalnie 10 minut, to bardziej chodzi o takie przyrumienienie na wysokiej temperaturze, by nabrało smaczku, niz na samym smażeniu jako takim
to danko mnie juz uratowało kilka razy przed sięgnięciem po coś tuczącego,
a w dodatku z np. 2 średnich marchewek i na oko 1/10 główki kapusty po starciu na tarce jest pełna patelnia warzywek...

[lenka07661]

Bettix jestem, ale już uciekam do łóżeczka. Poćwiczyłam dzisiaj troszkę, powoli wracam na dietową ścieżkę Ale powoli, bo dzisiejszy dzień zepsułam sezamkami na kolację

Niutka niezłe pomysły. Gorzej z realizacją, bo ja to przewaznie nie jem z głodu, tylko dlatego, że mam na cos ochotę i mnie nosi

Melkas aż i się cieplutko na sercu zrobiło jak przeczytałam twoje słowa. Naprawdę Dziękuję
Wogóle z twojego postu taka radość i energia bije, że aż mi sie udzieliła A ostatnio nie było ze mną najlepiej

Dziewczyny dzięki jeszcze raz za te wszystkie komplementy Nie wiem, co powiedzieć.

Dobranoc

[agika11]

no to kawusia - dzień dobry
Lenka tylko nam nie uciekaj na wątek 20+ i będzie dobrze, fajnie mieć takie geny. Może jak się jest nastolatką to można się wkurzać, bo człowiek chce być dorosły, ale jak ma się 30 + i więcej jeszcze to tylko się cieszyć

Bettix melduję zaliczony dzień 9. Ciężko było mi się zebrać, bo późno wróciłam do domu, ale jak już zaczęłam, to ok. Już się boję większej ilości powtórzeń. Dziś kolejne fotki zrobię i w końcu zmierzę pas, bo nadal tego nie zrobiłam. Ale po 9 dniach wydaje mi się, że idzie w dobrym kierunku. A ty coś zaobserwowałaś? Jakieś efekty?
Niutka dobre sposoby. Thx, A tak się zastanawiałam jak twoje Karmi ma się do oczyszczania Dąbrowskiej choć pewnie to warzywo jest
Melkas ja za Michałki nie biję, za chipsy jak najbardziej Fajnie, ze wracasz już do sił i zaczniesz ćwiczyć. I najważniejsze waga nie rośnie Wczoraj dokupiłam płatków owsianych i będę na weekend twój chlebek robić. Mniam. I grill bardzo się udał, pogoda super. Trochę pojadłam, ale smaczne było. Mięcha nie za dużo, ale ciasto drożdżowe zrobiłam i jeszcze na ciepło wcinaliśmy. Pycha. Mam nadzieję, że na weekend majowy jednak będzie pogodnie. Jakie macie plany laski?
Monalita ziółka kupuje w sadzonkach już, nie mam cierpliwości z nasionkami się bawić tylko nie w supermarketach, choć widziałam w OBI ładne. Ale ja kupuję takie małe sadzoneczki po 2 - 3 zł, ładnie się rozrastają. W obi są po 8-10 zł, ale już wyrośnięte, byłyby ok do domu do doniczek.
A z tym bólem to byłaś u lekarza?
Aga ale się oczyszczasz, jak będę miała zastój to spróbuję.
Ja do wczorajszego menu muszę dorzucić 3 kromalki chlebka orkiszowego, małe były ale zawsze. Jak wróciłam do domu to byłam okropnie głodna, a mogłam posta Niutki przeczytać.
Dzisiejsze menu:
śniadanie: 2 kromki chlebka orkiszowego, pasztet, kiełki ogórekSB2
Przekąska: kefir truskawkowy SB3
Lunch: gulasz z kaszą jęczmienną, kapustą SB3
Przekąska: orzechy, żurawina
Kolacja: sałatka mix sałat z orzechami, serem pleśniowym, winogronem,

Mam nadzieję wyjść na NW dziś,
pozdrawiam

[aga3331]

Dziewczyny a ja mam doła
Wstaje w nocy i jem słodycze aż mnie trzesie na słodkie.
Kurcze znacie jakies COŚ zeby tak do słodyczy nie ciągneło.Słyszałam ze chrom powinnam łykac ale czy to pomoze.Wstaje do dziecka w nocy i jem ptasie mleczka ;-( mysle ze od słodyczy mozna sie uzaleznic .Przez cały dzien uwazam a w nocy wstane i nadrobie juz nie mam siły
agika11 mogła bys mi cos o tej diecie napisac ,bym była bardzo wdzięczna

[SzatAnka71]

Aga3331 ja łykam chrom i mnie pomaga ale na dłuższą metę moze wysuszać skóre
a ja się wkurzam bo ostatnio co zjem to mnie strasznie wzdyma a po jogurcie i jabłkach najbardziej.Chyba będę jeść same warzywai to też nie wszystkie

[agika11]

Witaj SzatAnko, co tam u ciebie?
Aga sposoby na słodycze, które na mnie działają:

• regularne i zaplanowane posiłki - co 2,5 - 3 godziny. To dla mnie najwazniejszy punkt, Jak nie zaplanuję i pominę jakiś posiłek, to od razu zapycham się czymś niezdrowym, w tym słodycze.
• jak mam wielką chęć na słodkie - np przed okresem, to wcinam gorzką 90% czekoladę, zaspokajają mnie 2 kostki,
• nie kupuję słodyczy, mam w szafce tylko dla gości - sama nie otwieram, no poza słodyczami dla dzieci - ale to jest Kinder kanapka itp, a takie mnie nie ciągną. Gorzej jak upiekę zwłaszcza drożdżowe.
• zawsze mam w torebce woreczek z orzechami i żurawiną, jak mi coś wypadnie niespodziewanego i punkt 1 nie do zrealizowania jest, to wciągam orzeszki.
• post - czyli określony czas niejedzenia słodyczy, im mniej jem tym mniej mi się chce, tak to u mnie działa.
• i wyrzuć to ptasie mleczko

Pisząc powyższe wciągnęłam kostkę czegoś słodkiego, co kolega z Indii przywiózł. Chodzi mi o to, by mieć umiar, ale pozwalać sobie na przyjemności
o SB później nabazgrzę, w tym czasie wpisz w google dieta South Beach albo plaż południowych.

[melkas]

hejka z rana...

u mnie już po kawce i śniadanku. Pogoda, hm... taka sobie - ciepło, ale pochmurno. Mam nadzieję, że długi weekend będzie ładny, bo rowery już czekają na wyjazd. A i grillowanie czas zacząć!
Niutka... Ale Cię natchnęło, super pomysł z tymi warzywkami! Czekam na więcej przepisów...
Agika... Chlebek wychodzi pyszniutki, nie wiem jak (bo ja antytalencie jestem przecież!). Na ten weekend postaram się zrobić zielone BETTIX'owe jabłuszko. Ha, idę za ciosem może mi się uda. Cieszę się, że pogoda dopisała i dobrze się bawiliście. Auuu, boli... no co chipsy to przecież warzywa (hihihi!)! Wróciłam do sałatek, bo zauważyłam że jak w lodówce nie mam sałatki lub produktów na szybkie jej zrobienie, to łażę i tylko szukam czegoś do wtrąchnięcia. A tak otwieram lodówkę i jestem szczęśliwa! Jak to mało człek potrzebuje do osiągnięcia stanu euforii! Byłam w Lidlu - łosoś zakupiony i fakt, muszą coś do niego dosypywać (hihihi) - uzależnia!
Lenka... No, wróciła nasza Lenka! ...
aga3331... Dół, jaki dół?! To Ty nie wiesz co zrobić?! Zasyp ten dół tymi słodyczami, nie wrzucaj ich w siebie - wrzuć je do tego dołu! Czyli: bierzesz ptasie mleczko i wrzucasz je do np. kosza na śmieci. A jak Ci szkoda, bo może rodzince się przydać i wrzuć w najgłębszą, przepastną szafkę w kuchni i szybciutko ja zamknij. A jak to nie pomoże to, jazda na wizaż a my Ci pomożemy ten dół zasypać, prawda Kobietki! Poważniej - to moim sposobem na nagłą chęć na słodkie są suszone owoce. No i chrom to dobry pomysł...
Bettix... Ale ile razy ja będę podchodziła do tej A6W?! Do trzech razy sztuka? Aha! Ładnie Wam idzie, naprawdę!
Olunek... Hej, co u Ciebie? Co się nie odzywasz? Gdzie jesteś, że Ciebie nie ma?
Szatanka... ooo, witam dawno Cię nie było, co nowego?

miłego dzionka!

menu:SB - II faza - 31 dzień
8:30 - kawa z mlekiem, 1,5kr chlebek otrębuś, 6pl polędwica z kurczaka
10:30 - 2szt otrębusie (ciacha)
11:45 - herbata czerwona, 3szt czekolada z bakaliami
13:00 - jabłko
15:30 - 1kr OTRĘBUSIA, 50g łosoś wędzony, 0,5l sok pomidorowy
18:00 - chili con carne, herbata czerwona
21:00 - kefir 0%, 15 fistaszków

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

[/COLOR]

Napisane przez agika11

Pisząc powyższe wciągnęłam kostkę czegoś słodkiego, co kolega z Indii przywiózł.

Aga, błagam Cię... ! Pęknę ze śmiechu!

[ilion77]

Hej.Właśnie prawie wychodzę do pracy, wpadłam tylko zameldować, ze wczoraj zaliczyłam siódmy dzień A6W

[Bettix75]

Agika, ja nie zauważyłam na razie żadnych efektów (przyznam się, że nawet nie szukałam). W związku z tym, że ja wcześniej męczyłam brzusio "brzuszkami" (5x50), to szósteczka na razie jest dla mnie łatwa. Męczę się, ale jest to przyjemne. Wczorajszy dzień to 3 serie po 8 powtórzeń czyli (6x8)x3= 144 ćwiczeń, więc po szósteczce czuję się tak jakbym zrobiła 3x50 brzuszków Podczas ćwiczeń czuję mięśnie, jednak nic mnie nie boli: ani kręgosłup ani szyja. Po ćwiczonkach mam mokre plecy, więc coś to jednak daje Myślę, że u Ciebie efekty będą szybciej widoczne. Ja spodziewam się ich dopiero po przekroczeniu 14powtórzeń -> wtedy będę na takim etapie jak zrobienie 250 brzuszków. Fotkę zamierzam cyknąć po 18 dniu

Ilion, brawo Jesteś następny dzień bliżej do ładnej sylwetki

Melkas, pooglądaj zdjęcia z efektami a6w i UWIERZ, że te ćwiczenia pomogą Ci w osiągnięciu ładnego brzuszka! Wtedy to napewno będzie ostatnie podejscie, w 100% zaliczone
Ale zrobiłaś mi smaka na zielone jabłuszko Gdyby nie to, że w niedzielę mam komunię, to też bym upiekła.

Jeśli chodzi o sposoby aby nie podjadać, to mam dwa:
1. To wchodzę na "Wielkie żarcie" i przeglądam przepisy ze zdjęciami różnych potaw i słodkości. Jak się tak naoglądam, to tak jakbym zjadła. Piszę poważnie Mój M ma jednak odwrotnie
2. To ćwiczenia. Jak przebiegnę dystans 8km, to już nic mi się jeść nie chce

Najbliższy weekend zapowiada mi się bardzo grzesznie.
W sobotę organizujemy grilla na 9 osób. Będzie kiełbaska, karkówka i szaszłyczki. Do tego dipy (nic dietetycznego), chlebek z masełkiem czosnkowym, a do kawy upiekę Muffinki. W niedzielę komunia u chrześniaka. Eh, ciężko to widzę

[melkas]

RAZEM LŻEJ 30+...: 2010.04.23

A_neska..............162 cm/ 67,00kg ... 63,40kg ... 55kg ...?
Aga3331.............165 cm/ 62,00kg ... 61,00kg ... 56 ...
Agata.za..............170 cm/80,00kg ... 80,00kg... 70kg ...?
Agika11...............162 cm/ 62,00kg ... 52,20kg ... 54kg ...-0,40
Bettix75..............172 cm/ 62,20kg ... 61,95kg ... 59kg ...?
Gigosia...............180 cm/ 78,50kg ... 76,70kg ... 70kg ... ?
Ilion77 ...............160 cm/ 86,00kg ... 79,50kg ...70kg...?
Laudik................166 cm/66,00kg ... 66,00kg ... 60kg ...?
Lenka07661 .......168 cm/ 60,00kg ... 59,40kg... 54kg ...?
Melkas................168 cm/ 73,00kg ... 69,25kg ... 62kg ...+0,30
Misio...................1 86 cm/97,10kg ... 96,20kg ... 94kg... ?
Niutka1 ..............170 cm/ 69,00kg ... 64,00kg ...62kg ...+1,00
Olunek ...............169 cm/ 66,00kg ... 64,00kg... 58kg ...?
Wiolka525 .........168 cm/ 77,00 kg ... 78,00kg ... 60kg ...

[aga3331]

Dziewczyny a wiecie ze do A6W trzeba miec odtłuszczony brzuszek;-)
Ja robiłam ale ze tłuszczu na brzuchu mam sporawo to dało mi to tylko ze zgubiłam w pasie ale tego sławnego kaloryferka nima;-(
A co do porad to dziękuje musze sie postarac bo dla mnie słodycze to lek na całe zło...i jak jestem smutna to wcinam ten szajs pfuj
Pozdrawiam

[melkas]

Aga3331... Masz rację, lecz w moim przypadku przy pierwszym podejściu do A6W (doszłam do 7 dnia i choroba mi przeszkodziła) i równolegle siłce, gdzie robiłam ok. 100 skośnych i 80-100 prostych na sprzęcie - zobaczyłam górne żeberka swoje, których dawno nie widziałam. Także nawet z tłuszczykiem brzuchol dostaje w kość i są efekty. I nie spodziewajmy się też cudów, że my - SUPER30+, po 2-3 ciążach będziemy miały kaloryferki na brzuszkach, jak dwudziestolatki przed ciążą, a po A6W. A poza tym siła w Nas, byłyśmy, jesteśmy i laski będziemy!

[Bettix75]

Napisane przez aga3331;

Dziewczyny a wiecie ze do A6W trzeba miec odtłuszczony brzuszek;-)

Wiemy wiemy Dlatego za szósteczkę wzięłam się dopiero teraz

Napisane przez aga3331;

Ja robiłam ale ze tłuszczu na brzuchu mam sporawo to dało mi to tylko ze zgubiłam w pasie ale tego sławnego kaloryferka nima;-(

Jakby to powiedzieć... na kaloryferek nie liczę Chę przed urlopem spłaszczyć trochę brzusio, a po tym co widziałam na zdjęciach osób, które ćwiczyły a6w, jest to możliwe

Napisane przez aga3331;

A co do porad to dziękuje musze sie postarac bo dla mnie słodycze to lek na całe zło...i jak jestem smutna to wcinam ten szajs pfuj
Pozdrawiam

Szajs??? ha ha ha
Czasem trzeba sobie na ten szajs pozwolić, by psychika nie zwariowała, i by nie popaść w gorsze tarapaty niż tylko parę dodatkowych kg Aga, słodycze po prostu poprawiają nam nastrój i nie w nich nic złego pod warunkiem, że jemy z umiarem. Pisałaś wcześniej, że cały dzień wytrzymujesz bez nich, a nocą podjadasz... a próbowałaś innego sposobu: np. zjeść do kawki 4 czekoladki w ciągu dnia? Oczywiście wyjąć je z pudełka na talerzyk, resztę schować Może wtedy nie będą tak kusić? Bo jak to mówią to co zakazane... Dasz radę!!!

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez melkas;

I nie spodziewajmy się też cudów, że my - SUPER30+, po 2-3 ciążach będziemy miały kaloryferki na brzuszkach, jak dwudziestolatki przed ciążą, a po A6W. A poza tym siła w Nas, byłyśmy, jesteśmy i laski będziemy!

[lenka07661]

Aguś nie zamierzam uciekać do dwudziestek, bo mimo że wyglądam młodo, jednak problemy i nastawienie do życia juz nieco inne. No i nie chudnie się tak hop siup jak to było 10 lat temu Poza tym bardzo was lubię, więc zostaję
Pogoda na NW dzisiaj wymarzona, mam nadzieję, że skorzystałaś. Ja wróciłam wcześniej z pracy i też sobie poszłam na mały spacerek, z którego wróciłam z nowa torebką i sukienką

Aga3331 dziewczyny napisały super rady odnośnie słodyczy, więc dodam tylko jedną od siebie. Juz chyba kiedyś to pisałam. Otóż ja sobie wyobrażam, że każde ciasteczko, czekoladka itp. to kawałek ciała = tłuszczu, który mi "przyrasta" do brzucha albo udka Więc wyobraź sobie pięterko ptasiego mleczka na twoich krągłościach Mi to pomaga

Melkas wróciłam, fakt Pożegnałam wiosenne doły. Znów chce się żyć i dietować A z wami to już w ogóle Ale ta tabelka to jednak troche straszy...

Bettix super weekendzik ci sie zapowiada i tyle pyszności. Znając ciebie, to jeszcze schudniesz na tych szaszłykach i muffinkach Mi też sie szykuje grill, ale taki działkowy z rodzinką

[olunek]

hej

kasiu jestem jestem czytam sobie was i podziwiam.
ja wrociłam na dobra sciezke i choc trudno to staram sie odpowiednio odzywiac. niestety jedyny ruch to długie spacery dwa razy dziennie z synem i z tz. miałam w planach krecenie hh ale mam wolne tylko wieczory a wtedy to marze tylko o snie no i nieraz o tutkaniu do tz

musze koniecznie kupic baterie do wagi bo jednak jak waze sie codziennie czy raz na dwa dni to mam wieksza kontrole nad tym niz jak sie mierze.

lenko kochana dwudziestko jestes sliczna i podobna do scarlett johansson no i taka chudzinka z ciebie juz jest


a nie wiem czy pisałam ze narazie stopujemy ze starankami o drugie dzieciatko bo musze zaszczepic sie na ospe. Domik od wrzesnia do przedszkola wiec nie moge ryzykowac ze przyniesie ospe i sie zaraze bedac w ciazy. lepiej dmuchac na zimne. a co za ta decyzja idzie musze sie pilnowac bo lato tuz tuz no a tłuszczyk jak był tak jest

[lenka07661]

Olunku fajnie, że wróciłaś na dietową ścieżkę, wiem, że to trudne A długie spacery to bardzo przyjemna forma ruchu i zawsze lepsza niz nic

Dziękuję za miłe komentarze, a jesli chodzi o fryzurkę, to właśnie marzy mi się taki wydłużony bob, ale zapuszczam dopiero grzywkę. Obecnie ma taką jak na zdjęciu z chrześnicą, jeszcze trochę mi barkuje.

[aga3331]

Napisane przez melkas

Aga3331... Masz rację, lecz w moim przypadku przy pierwszym podejściu do A6W (doszłam do 7 dnia i choroba mi przeszkodziła) i równolegle siłce, gdzie robiłam ok. 100 skośnych i 80-100 prostych na sprzęcie - zobaczyłam górne żeberka swoje, których dawno nie widziałam. Także nawet z tłuszczykiem brzuchol dostaje w kość i są efekty. I nie spodziewajmy się też cudów, że my - SUPER30+, po 2-3 ciążach będziemy miały kaloryferki na brzuszkach, jak dwudziestolatki przed ciążą, a po A6W. A poza tym siła w Nas, byłyśmy, jesteśmy i laski będziemy!

No pewno ze jestesmy laski ja własnie patrze na fotki w ciązy i dziewczyny ja w 7 miesiącu byłam taka fajnie szczupła a skąd teraz ta słonina

[QUOTE=
Szajs??? ha ha ha
Czasem trzeba sobie na ten szajs pozwolić, by psychika nie zwariowała, i by nie popaść w gorsze tarapaty niż tylko parę dodatkowych kg Aga, słodycze po prostu poprawiają nam nastrój i nie w nich nic złego pod warunkiem, że jemy z umiarem. Pisałaś wcześniej, że cały dzień wytrzymujesz bez nich, a nocą podjadasz... a próbowałaś innego sposobu: np. zjeść do kawki 4 czekoladki w ciągu dnia? Oczywiście wyjąć je z pudełka na talerzyk, resztę schować Może wtedy nie będą tak kusić? Bo jak to mówią to co zakazane... Dasz radę!!! [/QUOTE]


Heh one na mnie patrza te słodycze i słysze wez mnie i zjedz
No więc ze ja jestem posłuszna to je jem

[melkas]

witam wieczorkiem...
właśnie leżę sobie w kocyku z kefirkiem w ręku, młodzież śpi, Wąż ogląda "fascynujący" mecz, OTRĘBUŚ pachnie w domku, a ja wizażuję.

Lenka... O, fajny spacerek i jaki owocny - torebka i sukienka! Lenka, Ty się boisz wagi?! proszę Cie przecież Ty laseczka jesteś, że o buzi niemowlaczka nie wspomnę. Nie masz się czego obawiać, a mi bardzooo podobasz się na tym foto w czarnym golfiku, proponuje wrócić do tego kolorku włosów - idealny do Twoich błękitnych oczu!
Bettix...

Napisane przez lenka07661

Bettix super weekendzik ci sie zapowiada i tyle pyszności. Znając ciebie, to jeszcze schudniesz na tych szaszłykach i muffinkach Mi też sie szykuje grill, ale taki działkowy z rodzinką

Zgadzam się z Lenką, u Ciebie grill i muffinki to najlepsza dieta i jeszcze pewnie jakimś drinkiem lub browarkiem zakropisz - menu idealne i dietetyczne ! Chyba u wszystkich zapowiada się grill party w ten weekend.
A pochwalcie się co robicie na grilla, oczywiście dietetycznie!
aga3331... To Ty nie bądź taka posłuszna i troszkę się zbuntuj, ok. A słonina? Słonina przelazła na Ciebie pewnie z jakiegoś słonia, hihihi... Żart - sama sobie ją wyhodowałaś, m.in. dzięki słodkościom.
Olunek... No, wreszcie się odezwałaś. Spacerek dobra rzecz i miła w towarzystwie dwóch przystojniaków. A wcześniej nie szczepiłaś się na ospę? Qrczę, ja też myślę o bejbiku, ale nie przez pryzmat szczepień - może muszę się doedukować... za powrót na dobrą drogę i odzywaj się Oluś, please!

a teraz YCD, no popatrzymy... może się czegoś nauczę
dobrych snów!

[Bettix75]

Hejka
Melduję, że 9 dn a6w zaliczony, biegańko też
Jutro napiszę więcej, bo teraz padam. Tej nocy spałam tylko 4,5h.
Dobrej nocki Piękne

[niutka1]

a ja dzis niestety strasznie dużo zjadłam, co prawda głównie warzywa w róznych postaciach, ale niemniej jednak pęka mi brzuch


kurczę chyba musze zacząc biegać, taka fajna pogoda, dzis byłam na spacerze z dziecmi ( mieszkam pod lasem) i tak mi sie zatęskniło, zeby biec... może się jakos ogarnę i zmotywuję?

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Niutka dobre sposoby. Thx, A tak się zastanawiałam jak twoje Karmi ma się do oczyszczania Dąbrowskiej choć pewnie to warzywo jest

no, karmi, to przeciez tylko wyciąg z szyszek chmielu

[ilion77]

dziś miałam dwie zmiany ale znalazłam czas, żeby w pomieszczeniu socjalnym( takim na szczotki i płyny, ale jest sporo wolnego miejsca) zrobić 2 serie z 7 dnia A 6W.Trzecia serie zaraz machnę, bo wcześniej nie miałam kiedy.Myślę, że z przerwą jest lepiej ćwiczyć niż wcale.
A i pochwale się, ze dietowo było u mnie całkiem ładnie, tylko przy śniadaniu pozwoliłam sobie na plaster drożdżówki z dżemem nisko-słodzonym, za to żadnych słodyczy.Może dlatego, ze leżał budyń na półce i czekał aż go zrobię-i się nie doczekał
aga3331 ja nie unikam słodyczy, bo jak za bardzo poszczę, to po kilku dniach jak dopadnę, to wymiatam.Staram się planować, ze np rano po śniadaniu zjem 2-3 kostki czekolady, albo śliwki suszone, albo pierniczka.Jak zjem rano to jest szansa, ze w ciągu dnia to spalę, a jak zjesz wieczorem to na pewno to się odłoży.
Miłej nocki życzę.Pa

[agika11]

witajcie,
ot i każda ma inny sposób na słodycze - Aga musisz się poobserwować i zobaczyć co najlepsze dla ciebie.
Ja wczoraj zaliczyłam 10 dzień szósteczki. Dziś zaczynam 10 powtórzeń. Bettix ja mam wrażenie, że brzuch się robi twardszy, ale nie bardziej płaski. W końcu się zmierzyłam w pasie. Zobaczymy jaki będzie wynik. Na razie jestem zadowolona.
Ilion pewnie, że lepiej z przerwą niż wcale i tak ci się chwali, że machnęłaś w trakcie 2 zmian w robocie
Niutka no na 100% byłam pewna, że w takiej kategorii będziesz Karmi rozpatrywać , ale idąc tym tropem doszłam do wniosku, że CUKIER TO TEŻ WARZYWO i od dziś go nie unikamy no z buraka, czy trzciny jest No i zbieraj się do biegania, to piszę ja co wczoraj na NW nie wyszła, bo kumpela wpadła na plotki
Bettix a coś ty pozostałe nocne godziny robiła w nocy
Lenka, ale spacer, może ja też się wybiorę A i mi też ten kolorek z ostatniego zdjęcia się podoba bardzo. Taki miodowy blondzik
Melkas ja tam twierdzę, ze my o wiele lepiej wyglądamy niż wiele 20+
Olunek, Olunku witaj, pisz tu częściej, bo jak się nie pisze, to trudno potem w rytm wpaść. No tak lepiej dmuchać na zimne i się zaszczepić. JAkaś taka smutnawa jesteś, czy tylko mam takie wrażenie?
Melkas u mnie w zeszłym tygodniu waga pokazała 52,20. Pisałam na wątku, a zapomniałam u ciebie na profilu. Coś czuję, że ciężko mi będzie pobić ten wynik.
Ja właśnie szukam czegoś oryginalnego dietetycznego na grill i nie wiem co zrobić - zawsze karkówka, kurczak, kiełbaski, kaszanka, szaszłyki. No nie wiem. Chyba kupię świeże pstrągi. A jeszcze czytałam o ananasie z grilla, moczy się w miodzie z cytryną i na grill - bardzo South Beachowe. Dajcie jakieś przepiski dziewczynki.
A wiecie co wczoraj jakoś looknęłam na torebkę z żurawiną, którą tak wcinam i wiecie co ona ma ponad 40 % cukru w składzie. no szok, myślałam że jem po prostu wysuszoną żurawinę bez jakiś dodatków.
Spadam do roboty , papap

[aga3331]

Jak wróce do domku to tez zaczne ćwiczyc;-)
Wezme maluszka na plecy kije w ręke i w Alpy;-)
Całą ciąze chodziłam po górach i naprawde była fajna sylwetka teraz 2 miesiące jestem w PL i szok ...bo leń mnie dopadł straszliwy no ale gdzie tu po Gdansku biegać..
Od dzis będe stanowcza(postaram sie)słodycze zredukuje bo chyba tak nic słodkiego nie jesc to nie chce to jednak daje mi tą chwile błogosci w ustach i co to było by za życie bez tych drobnych przyjemnosci;-)
Dziewczyny dziękuje za wszystkie dobre rady i pozdrawiam serdecznie

[Bettix75]

Lenko, u mnie też z rodzinką grill będzie
Fajny spacerek sobie zafundowałaś... a dzisiaj po jaką rzecz spacerujesz? A jutro? No i napisz Słonko kiedy planujesz napad na bank, bo takie spacery pewnie sporo kosztują Sorry... nie mogłam się oprzeć

Olunku, kup te baterie i wracaj do nas. Dość już się wybyczyłaś, czas zabrać się za siebie

Aga3331, doskonale znam to uczucie. Dlatego też wolę sobie pozwolić na coś słodkiego i ćwiczyć, niż odchudzać się samą dietą Uwielbiam chodzić po górach Weźmiesz mnie ze sobą?
Mogę wisieć cichutko na plecach zamiast maluszka

Melkas, ja uwielbiam szaszłyki z grilla: kiełbaska, boczek (taki miękki - już do jedzenia), filet z kurczaka, przeplatane zamarynowaną cebulką i konserwową papryką własnej roboty. Marynowana cebula jest tak pyszna, że jak dla mnie na patyku mogła by być tylko ta cebula, papryka i filet z kurczaka No jasne, że do tego coś z alko będzie Drinki odpadają - jakoś nie komponują mi się z menu grilowym, ale piwo z sokiem lub wermut ze spritem będzie
No i co tam się wczoraj nauczyłaś z YCD? Pochwal się

Agika, wcześniej oglądałam film do godz. 1,10 w nocy, a pobudka o 5.40 codziennie

Dziewczynki jesli chodzi o dietetyczne dania to polecam cukinię (tylko teraz nie ma), a także filet łososia - pychota. Chociaż dietetycznie to u mnie nie będzie, bo mam takich gości co mięcho lubią.
Jednak mogę się podzielić przepisem na pyszny chlebek z grilla. Grillujemy z obu stron kromki chleba tostowego, ja zamiennie używam chlebek cebulowy własnego wypieku, bo sklepowy nie nadaje się. I jeszcze ciepły smarujemy masełkiem czosnkowym
Przepis na masełko: do miękkiego masła lub margaryny np. Ramy dodać
- 2 ząbki przeciśniętego czosnku,
- vegetę, pieprz,
- sporo przyprawy "do kurczaka" i "do ziemniaków" z f. Prymat.
Wszystko wymieszać - gotowe! Uprzedzam jednak, żeby nie było, że nie mówiłam... chlebuś znika błyskawicznie z koszyczka i nie da się poprzestać na 1 kromce

[ilion77]

Dziewczyny! Ratunku! Przedwczoraj się zważyłam, było 80,5, wczoraj już 81 a dziś 82.Co się ze mną dzieje.Przecież od małej łyżeczki dżemu nisko-słodzonego( ma mniej kalorii niż ten Fit) nie mogło mi przybyć 1 kg.A do endokrynologa mam dopiero wizytę w sierpniu

[Bettix75]

Ilion, a Twoja waga dobrze waży? Jejku pzecież to NIEMOŻLIWE!!! Tyrasz jak wół na 2 zmiany, ćwiczysz, trzymasz dietkę...
A jak optycznie się oceniasz, jesteś spuchnięta?